Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI

[edytte]

Dziewczyny głupie pytanie, ale ja już zapomniałam do kiedy bierze się kwas foliowy i ile? Ja mam 5 mg to chyba wystarczy. Dostałam od rodzinnego na receptę i grosze mnie kosztował. Biorę raz dziennie.

[agatkaa1]

Napisane przez edytte

Dziewczyny głupie pytanie, ale ja już zapomniałam do kiedy bierze się kwas foliowy i ile? Ja mam 5 mg to chyba wystarczy. Dostałam od rodzinnego na receptę i grosze mnie kosztował. Biorę raz dziennie.

bierz cały czas!! tylko jeden wypisała?

A zachowania Twojego Tż nie będę bo mi się już ciśnienie podniosło z samego rana!

[edytte]

Mam jedno opakowanie. Do poniedziałku wystarczy, tak samo z luteiną. Wystarczy mi na dwa tygodnie.

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Agatko a może zwiększyć dawkę i dokupić w aptece, bo z tego co pamiętam chyba brałam więcej. Tylko nie pamiętam ile .

[agatkaa1]

Napisane przez edytte

Mam jedno opakowanie. Do poniedziałku wystarczy, tak samo z luteiną. Wystarczy mi na dwa tygodnie.

to już dawno Ci wypisała ten kwas? jak starczy to dobrze tylko koniecznie powiedz ginowi w poniedziałek co bierzesz i żeby wypisał receptę!

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez edytte

Agatko a może zwiększyć dawkę i dokupić w aptece, bo z tego co pamiętam chyba brałam więcej. Tylko nie pamiętam ile .

ale co chcesz zwiększyć?? kw foliowy bez recepty nie kupisz....chyba że masz jakąś zaufaną aptekę to może sprzedadzą...kolejna dawka to 15mg

[edytte]

Co do TŻ to olewam to. Wiem, że się boi, ale nie będzie po mnie jeździł. Już się uspokoiłam.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Cześć Dziewczyny,

Przepraszam, że się nie odniosę, ale wczoraj byli u mnie rodzice i nadrabiałam późno i padłam już po prostu.

Jedynie, co na pewno chcę napisać to: Edyta, Twój TŻ zachowuje się po prostu fatalnie Nie przejmuj się nim i rób swoje. Ty i kropeczka jesteście teraz ważniejsi niż obiad!!!!!
Mnie też się w głowie nie mieści, jak on może tak mówić :/:/:/

Dziękuję za wszystkie życzenia dla Artka

U nas w nocy dwie pobudki, ale ostatecznie się przekonałam, że Arturowi wystarczy już jedna na jedzenie - zjadł najpierw 40, a potem 80 ml, więc w sumie 120, więc jedną porcję. Drugie tyle poszło do zlewu. Więc teraz jak się będzie budził o innej porze niż między 3 a 4, to będę go po prostu usypiać.

Rodzicom i teściowej dałam kubki ze zdjęciem Artka, bardzo się prezenty podobały - to tak na przyszłość, jakby ktoś chciał - pomysł na prezent. Ja płaciłam 26 zł za sztukę, ale nie byłam zbyt zadowolona, bo zdjęcia wyszły ciemne, więc na drugi raz dałabym dużo jaśniejsze zdjęcia. Ale i tak się podobało

[Hosenka*]

Edytta:
zachowania TŻ nie skomentuję
Leżałam od początku czerwca, jak już nie musiałam leżeć, to i tak nic mi nie można było robić i nie usłyszałam ani 1 słowa pretensji od TŻ. On sprzątał, robił zakupy, pranie, gotował. I wręcz kazał odpoczywać.

Perse:
a Wy do jakich specjalistów chodziliście/chodzicie?

[iza243]

Witam

Napisane przez Maga83

U mnie dziś rocznica pochowania dziadka...

Napisane przez agatkaa1

u mnie jutro

Napisane przez edytte

On ma to chyba w d..., bo dzisiaj zaczął mi wyrzucać, że mam wolny dzień i nawet nie chciało mi się obiadu porządnego ugotować tylko byle co na szybko , ale już nie zwrócił uwagi, że ledwo chodzę, bo mnie tak połamało a ja nie miałam zamiaru mu o tym mówić w d... mam jego litość.
Niby chciał ze mną pogadać o tym, że jemu nie jest łatwo, a co ja mam powiedzieć ...

Edytko twój tż zachowuje się skandalicznie:m ur:

Napisane przez edytte

Objawy zaczynają wracać

To bardzo dobry objaw

[pani22ka]

Napisane przez edytte

Co do TŻ to olewam to.

i dobrze

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44735289]Drugie tyle poszło do zlewu. [/QUOTE] aż serce boli...
fajny pomysł z kubkami

[Hosenka*]

Kacper dalej robi kupy cuchnące drożdżami Nie mam pojęcia co może mu szkodzić, bo uważam na to co jem. 3 dni temu odstawiłam słodycze (nie jadłam dużo, ale czekoladka Merci czy z Mieszanki Krakowskiej wpadała 1-2 razy dziennie, teraz zostałam na samych biszkoptach i herbatnikach) i dalej to samo.
Spróbuję od dzisiaj znacznie ograniczyć lub całkiem wyeliminować produkty mleczne?

[Wika28]

Napisane przez edytte

On ma to chyba w d..., bo dzisiaj zaczął mi wyrzucać, że mam wolny dzień i nawet nie chciało mi się obiadu porządnego ugotować tylko byle co na szybko , ale już nie zwrócił uwagi, że ledwo chodzę, bo mnie tak połamało a ja nie miałam zamiaru mu o tym mówić w d... mam jego litość.
Niby chciał ze mną pogadać o tym, że jemu nie jest łatwo, a co ja mam powiedzieć ...

Napisane przez pani22ka

padłam po raz drugi... to byłby ostatni obiad jaki zrobiłam. kanapki też są dla ludzi a każdy chłop wie gdzie lodówka itp....

podpisuję się pod tym oburącz

edytte, zachowania męża nie skomentuję - żaden strach go nie usprawiedliwia spróbuj go olewać i robić swoje, czyli odpoczywać

Napisane przez edytte

Witam się dzisiaj w trochę lepszym humorze. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie.
Objawy zaczynają wracać może to trochę dziwne, ale cieszy mnie to.

super, niech Ci ten dobry humor towarzyszy przez 9 miesięcy i dłużej

Napisane przez agatkaa1

ale co chcesz zwiększyć?? kw foliowy bez recepty nie kupisz....chyba że masz jakąś zaufaną aptekę to może sprzedadzą...kolejna dawka to 15mg

ale kwas foliowy jest bez recepty - ja zawsze bez recepty kupuję

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Hosenka*

Edytta:
zachowania TŻ nie skomentuję
Leżałam od początku czerwca, jak już nie musiałam leżeć, to i tak nic mi nie można było robić i nie usłyszałam ani 1 słowa pretensji od TŻ. On sprzątał, robił zakupy, pranie, gotował. I wręcz kazał odpoczywać.

Perse:
a Wy do jakich specjalistów chodziliście/chodzicie?

Za mnie TŻ też wszystko robił. Sprzątał, robił zakupy, obiad przynosiła teściowa, naprawdę parę tygodni tylko leżałam. Potem mogłam już chodzić, ale i tak robiłam tylko lekkie rzeczy i zakupy. Szczerze to wszyscy wokół mnie skakali, TŻ, moi rodzice, mój tata był na - przepraszam za okropne wyrażenie - każde moje zawołanie, stał mi w kolejkach do lab czasami, chodził ze mną na zakupy.

My byliśmy u okulisty raz - miały być cztery wizyty, ale nie poszliśmy. Kto był kiedykolwiek na Ceglanej w Katowicach, może się domyślić, dlaczego. Plus - zero objawów wcześniactwa, jeśli chodzi o budowę oka.

I z zaleceń dla wcześniaków w zasadzie to tyle. Poza tym bioderka, ale to każde dziecko ma. I neuro i poradnia rehabilitacyjna, ale to z uwagi na wzmożone napięcie, jak był malutki - skierowanie od pediatry. Ale na rehabilitację również nie chodzimy, Artur rozwija się dobrze.
Wyrodna ze mnie matka, olewam tych lekarzy, ale co mam zrobić, skoro Artek został np. zapisany na rehabilitację z powodu tego, że nie łapał się za stópki, po czym - po tygodniu od tej wizyty i bez jednego ćwiczenia złapał się za stópkę, a po paru dniach z powodzeniem wkładał sobie całą do buzi, co uskutecznia do teraz? Po prostu widzę, że rozwija się, może nie w szaleńczym tempie, ale jest wcześniakiem i hipotrofikiem - opóźnienie o kolejne tygodnie. Do wszystkiego dojdzie w swoim czasie. Trochę po cichu porównuję go z dziećmi ze swojego wątku i nie widzę jakichś ogromnych odstępstw. Obraca się na boczki, z brzuszka na plecki się przewraca, dźwiga się do siadu, na brzuszku prostuje się na rączkach, kombinuje powoli z dupcią i nóżkami, z pozycji półsiedzącej siada (na bujaczku, muszę bardzo uważać już na niego).

Hosenko pamiętaj, że przysługują Wam darmowe szczepienia, m.in. na pneumokoki.

Napisane przez Hosenka*

Kacper dalej robi kupy cuchnące drożdżami Nie mam pojęcia co może mu szkodzić, bo uważam na to co jem. 3 dni temu odstawiłam słodycze (nie jadłam dużo, ale czekoladka Merci czy z Mieszanki Krakowskiej wpadała 1-2 razy dziennie, teraz zostałam na samych biszkoptach i herbatnikach) i dalej to samo.
Spróbuję od dzisiaj znacznie ograniczyć lub całkiem wyeliminować produkty mleczne?

A może to po prostu oznaka dojrzewającego układu pokarmowego? Z czasem dzieci robią kupy - bomby atomowe. Artur czasami (nawet jak był tylko na moim mleku) zrobił taką kupę, że było czuć w całym pokoju.

[jana]

Edytte, współczuję reakcji tz, rozumiem ze sie boi, ze nie dopuszcza myśl, ze bedzie dobrze, ale... awantury?!
Agatka, ja czytam chyba w miare, ale nie rozumiem tej "."
Eliza?? To tak na serio?

bylam oddac krew, matko! Trzymajcie kciuki, zeby sie dalej nie rozpadala
jak oddawalalm podeszla do mnie taka mloda polozna i pyta, ktory tc i takie tam, czy nie chcialabym skorzystać z jej pomocy, ze jak jestem lezaca, to ona do mnie przyjdzie i zr8bi domowa szkole rodzenia, a potem 6 razy po porodzie, zgodzilam s7e, chce dogadac koszty, a ona, ze na NFZ wow!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Wika28

edytte, zachowania męża nie skomentuję - żaden strach go nie usprawiedliwia spróbuj go olewać i robić swoje, czyli odpoczywać


ale kwas foliowy jest bez recepty - ja zawsze bez recepty kupuję

Dokładnie, mój TŻ też się bał, nie rozmawiał ze mną o dziecku, nie kupił ani nie wybrał ze mną nawet pół rzeczy, co nie przeszkodziło mu w pomaganiu mi.

Wyższa dawka jest na receptę.

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez jana

bylam oddac krew, matko! Trzymajcie kciuki, zeby sie dalej nie rozpadala
jak oddawalalm podeszla do mnie taka mloda polozna i pyta, ktory tc i takie tam, czy nie chcialabym skorzystać z jej pomocy, ze jak jestem lezaca, to ona do mnie przyjdzie i zr8bi domowa szkole rodzenia, a potem 6 razy po porodzie, zgodzilam s7e, chce dogadac koszty, a ona, ze na NFZ wow!

dla tej położnej!!

Mało która kobieta wie, że przysługuje jej taka usługa - oczywiście w ramach NFZ.

I kciuki za krew.

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Jak się uda, to w niedzielę pójdziemy do teatru

[wadera4]

Napisane przez agatkaa1

badaniem progesteronu! i to badanie masz zrobić razem z betą!!

Ale czy branie dupka tego nie zafałszuje?

Napisane przez edytte

Witam się dzisiaj w trochę lepszym humorze. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie.
Objawy zaczynają wracać może to trochę dziwne, ale cieszy mnie to.

Objawy pozytywne mam nadzieję?

Co do Twojego tż nie będę się nawet wypowiadać. Przykro mi, że nie masz w nim wsparcia, a wręcz przeciwnie... Ale bądź silna i myśl o dziecku

Napisane przez fiolusiek

Dzis w Pytaniu na Sniadanie ma byc na temat bezpłodnosci i leczeniu

Nie zdążyłam


.

[wieka22]

Napisane przez pani22ka

jasne.

przewrotność życiowa...

a mój Łobuz od czwartku ma już tylko jedną drzemkę. przy dwóch nie spał do 23ej (no ok, dwa razy się zdarzyło, ale chłop stwierdził, że o dwa razy za dużo). a w zasadzie do momentu gdy mu się baterie wyczerpały...
teraz ładnie zasypia między 20stą a 21szą. Oczywiście z pobudkami w nocy (), ale też z kulturą wstaje ok. 8ej.

właśnie zjadł pierwszą w życiu kromkę z serkiem. rany, on już taki duży

my też u Julka w końcu wyeliminowaliśmy jedną drzemkę, bo u nas zanim zasnął to tłukł się okropnie, więc mu odpuściliśmy

a z kanapeczką data ważna do zaznaczenia w kalendarzuteraz żałuję, że przy Julku nie notowałam takich rzeczy....teraz się zastanawiamy jak to było i dziury w pamięci


A Dżordz dziękuję ma się dobrzeprzeszedł kwarantannę małpią i o dziwo przestał udawaćjak chce obejrzeć Ciekawsiego to już sam obiecuje, że będzie mówił jak Pan w żółtym kapeluszu, a nie "dżordzowato":brzydal :

Napisane przez fiolusiek

Zeberko Ja staram się nie myśleć o ciąży. Choć objawy mam, do tego powoli brzuszek zmienia kształt, teraz nie mam za bardzo czasu na schizowanie, bo Stasio aktywny, staram się spędzać jak najwięcej czasu z nim. Ostatnio nauczyliśmy się takiej zabawy, że ja leżę sobie na łóżku a on przynosi różne książeczki, zabawki i tak jakoś się bawimy.

potwierdzam u mnie też przy starszaku ciężko było myśleć o ciąży póki się nie pojawiły ruchy...czasami wieczorem sobie przypominałam...o kurde ja w ciąży jestem

Napisane przez iza243

My po wizycie.Mały waży 4600,wszystko jest okPępek ładnie zagojony.Mówiła o szczepieniach,zdecydujemy się na te płatne.

eeeeeee rośnie chłop
kiedy pierwsze szczepienie?
Izka ale chodziło Ci chyba o 5w1 a nie 3w1?

Napisane przez BERBIE

dzisiaj mam troszkę smutny dzień, jest Dzień Babci a ja mogłam tylko znicze na dwóch grobach postawić

byłam pierwszy dzień w pracy, po zwolnieniu... od razu lepiej się czuję

ja swoich ledwo pamiętamale pamiętam, że zawsze uciekałam do nich jak mnie straszono laniemchowałam się pod stół i tam był mój azyl, nikt mnie tam nie mógł ruszyć

Napisane przez edytte

Ja nie wiedziałam, że będzie to takie trudne. Dodatkowo nie mam wsparcia w tż . On nie cieszy się wcale, traktuje ciążę jako temat tabu. Jak wczoraj się zapytałam o gina co on myśli kiedy mam iść itp to zrobił mi taką jazdę, że się rozpłakałam. Wyzywał mnie od leni, że teraz to będę się ciążą zasłaniać, bo nie chce mi się nic w domu zrobić, i to żebym się nie nakręcałam bo będzie tak jak ostatnio, że nie potrafię o niczym gadać...

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Nie odzywam się do niego. W tym wszystkim nie zapytał mnie ani razu jak się czuję... myśli tylko o sobie. Dzisiaj zapytał się mnie, czy się zapisałam do gna, niby chciał załagodzić, ale ja mam go w d.. wcale się nie przyznałam i odpowiedziałam, że nie, bo po co skoro uważasz że będzie tak jak ostatnio. I nie mam zamiaru mu mówić, ani zabierać do gina.

no toporkiem to on ma porządnie ode mnienosz rozumiem, że chłop też się stresuje, no ale można się ugryźć w język
Edytte spokojnie dla as obojga to stresujący czas, może warto pogadać od serca?żeby to się nie ciągnęło i nie wychodziło w kolejnych kłótniach?

Napisane przez Hosenka*

Kacper dalej robi kupy cuchnące drożdżami Nie mam pojęcia co może mu szkodzić, bo uważam na to co jem. 3 dni temu odstawiłam słodycze (nie jadłam dużo, ale czekoladka Merci czy z Mieszanki Krakowskiej wpadała 1-2 razy dziennie, teraz zostałam na samych biszkoptach i herbatnikach) i dalej to samo.
Spróbuję od dzisiaj znacznie ograniczyć lub całkiem wyeliminować produkty mleczne?

hmmmm i Uśka i Julek swego czasu robili takie kupki...ale ja nie trafiłam na żaden troppo jakimś czasie przeszło
przy Julku miałam baaardzo ubogą dietę więc nie wiem z czego to mogło być...
pytałaś może pediatry?
a jaka konsystencja?
jakiś śluz?wodniste?
____________


dziewczyny ale się wczoraj przestraszyłam...
wieczorem dostałam takiej pikawy serca, ze myślałam że umieram...waliło jak szalone...mąż zmierzył mi ciśnienie...120/90
ale puls 190
miałam tak kilka razy w ciąży z Uśką, ale nie tak mocno i nie tak długo..zazwyczaj trwało to minutę, a wczoraj 10 min i nie chciało się uspokoićdo tego złapać oddechu nie bardzo mogłam i taki zimny pot mnie oblewał...dziś się zapisałam do kardiologa

[agatkaa1]

Napisane przez Wika28

ale kwas foliowy jest bez recepty - ja zawsze bez recepty kupuję

zwykły jest bez recepty ale ten większy 5 czy 15mg jest już na receptę i kosztuje ok 3zł

Napisane przez jana

bylam oddac krew, matko! Trzymajcie kciuki, zeby sie dalej nie rozpadala
jak oddawalalm podeszla do mnie taka mloda polozna i pyta, ktory tc i takie tam, czy nie chcialabym skorzystać z jej pomocy, ze jak jestem lezaca, to ona do mnie przyjdzie i zr8bi domowa szkole rodzenia, a potem 6 razy po porodzie, zgodzilam s7e, chce dogadac koszty, a ona, ze na NFZ wow!

trzymam mocno za wyniki!
A połozna super! Obyś była z Niej zadowolona!jednak są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie a skąd ona wiedziała że jesteś leżąca??

Napisane przez wadera4

Ale czy branie dupka tego nie zafałszuje?

nie zafałszuje! Ja go brałam a mój wynik progesteronu robiony razem z pozytywną betą wynosił tylko 14!! gdzie norma jest bodajrze do 50 czy nawet więcej! DUPEK nie jest wykrywalny we krwi

No to idę....

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez wieka22

dziewczyny ale się wczoraj przestraszyłam...
wieczorem dostałam takiej pikawy serca, ze myślałam że umieram...waliło jak szalone...mąż zmierzył mi ciśnienie...120/90
ale puls 190
miałam tak kilka razy w ciąży z Uśką, ale nie tak mocno i nie tak długo..zazwyczaj trwało to minutę, a wczoraj 10 min i nie chciało się uspokoićdo tego złapać oddechu nie bardzo mogłam i taki zimny pot mnie oblewał...dziś się zapisałam do kardiologa

Idź, idź koniecznie.
Moja mama ma takie coś, tzn. nie wiem, czy dokładnie, ale tak jej się dzieje czasami, że ją taki atak chwyta (pisałam to chyba Ewel), serce jej wali jak szalone i czasami nie może tego uspokoić tabletkami, musi iść na kroplówkę na pogotowie. U niej to częstoskurcz. Badania nie wychodzą źle, to są tylko takie epizody. Ale jeśli Ci się to będzie zdarzać, to powinnaś mieć tabletki. I u mojej mamy często dzieje się to bez przyczyny, jak jest spokojna.

[Hosenka*]

Wieka:
konsystencja i kolr bez zmian, tylko ten "zapach". Z TZ już mówimy, że zrobił drożdżówę

Była dziś położna, powiedziała, że skoro jem dużo prod. mlecznych (a dużo jem) to faktycznie mogę znacznie ograniczyć i obserwować.

Perse:
tak, wiem, w przychodni też poinformowali o tym

[jana]

Napisane przez agatkaa1

trzymam mocno za wyniki!
A połozna super! Obyś była z Niej zadowolona!jednak są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie a skąd ona wiedziała że jesteś leżąca?? .

Bo najpierw zaproponowala SR, wiec jej powiedzialam, ze tak ale zrezygnowałam.

[pani22ka]

Napisane przez Hosenka*

Spróbuję od dzisiaj znacznie ograniczyć lub całkiem wyeliminować produkty mleczne?

, ja bym nie eliminowała. boli go brzuszek? pręży się? kupki regularne? jak jajecznica?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44736170]Obraca się na boczki, z brzuszka na plecki się przewraca, dźwiga się do siadu, na brzuszku prostuje się na rączkach, kombinuje powoli z dupcią i nóżkami, z pozycji półsiedzącej siada[/QUOTE] pięknie!!!

Napisane przez jana

a ona, ze na NFZ wow!

, też z tego korzystałam. podpisujesz deklarację i masz

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44736206]

Jak się uda, to w niedzielę pójdziemy do teatru [/QUOTE]na co?


aaa! mój dzieć ma dziś fazę na Entliczka.... a ja już nie mogę! już dosyć! już basta! aaa! kilkanaście razy na godzinę

[agatkaa1]

Napisane przez jana

Bo najpierw zaproponowala SR, wiec jej powiedzialam, ze tak ale zrezygnowałam.

aha no to super....

Napisane przez pani22ka

, też z tego korzystałam. podpisujesz deklarację i masz

też miałaś SR w domu??

[wieka22]

Perse no właśnie u mnie też to jest bez żadnej przyczyny jak stres, przemęczenie...i tak jak piszesz serce wali jak szalone, dziwne jest dla mnie też to że jak przestaje to nie tak stopniowo tylko nagleidę dziś ...zobaczymy
już se wkręcam, bo się wczoraj naoglądałam o Madzi w MjM...

Esesko ja sobie bardzo chwalę tą szkołę jeśli chodzi o rachunkowośćdużo się nauczyłam, pomogło mi w pracy, było też czymś w rodzaju odskoczni po całym tygodniu siedzenia z Julkiem, a potem schizowania w ciąży z Uśką, po prostu tam nie miałam czasu myśleć o strachu

planuję zapisać się jeszcze na coś...może bhp?może florystykę?
tak więc polecam

Wadera, Agatkaa co to za kropeczki?

[Hosenka*]

Pani:
Kupek dużo robi, przy ich robieniu (i purkaniu) się pręży. Czy go boli? Nie wiem

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Pani: http://www.teatr-rozrywki.pl/new/intercity
O 18 początek, 1,5h, więc zdążę ułożyć Artka do spania, a mama mu będzie musiała dać tylko jeden posiłek.

Wieka, pewnie będziesz miała EKG, może echo serca. Oby to nie było nic poważnego, trzymam kciuki. Napisz koniecznie potem, co i jak.

[wieka22]

Hosenka ja też za tym żeby nie ograniczać nic jeśli nie boli brzuszek i nie ma przy tym innych objawów niepokojących...
u nas zamiast drożdżóweczki były jajeczniczki ze starych jajek

Panimasz okazję powrócić do dziecięcych latu nas jest na topie teraz kółko graniaste a przy tym trzeba się jeszcze ruszać

Perse a jak u Was z piciem?pisałaś ostatnio, że nic oprócz mleka?
nie martw się u nas było identycznie...do tego po wmuszeniu kilku łyków był rzyg...kupy nie były twarde, więc lekarz kazał odpuścić i próbować tylko delikatnie
no i Uśka powoli się przełamuję, na razie rozcieńczonym soczkiem
ale zaczęła ni z tego ni z owegoot wie lepiej czego jej trzeba

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Wieka u nas zero poprawy w tej kwestii.
Mam w domu ze 3 soczki - dwa jabłkowe, ale się ich obawiam (wysypka) i bananowo-winogronowy - chcę go podać, ale po 1 nie wiem, jak zareaguje na winogrona, a po 2 - czuję, że jak mu podam taki soczek, to finito, nic innego nie przejdzie, bo przecież to dobre, słodkie....
Ale tak: kupy są (i też dość luźne, nawet jak na rozszerzoną dietę), sika (na jasno), zero zaparć, skóra nie jest sucha, ciemiączko nie jest zapadnięte - najważniejsze, że moczy pieluchy, gdyby tego nie było, to bym się bardziej martwiła. Ale dziś już mam zamiar ugotować tę gruszkę, zobaczymy, co Książę powie...

[anitaxas]

Po wczorajszej wizycie u gina mam doła... Stwierdził, że te d-dimery są jednak wysoko, bo on uważa, że w ciąży to norma max. do 1000 a ja już mam powyżej - nie dużo, ale jednak powyżej. Potwierdza to tezę o nadkrzepliwości mojej krwi Mówiąc wprost - gdyby nie leki moja Córeczka nie miałaby szans.. i niestety one też nie dają gwarancji, że nic złego się nie wydarzy... W każdej chwili może tak naprawdę dojść do zatorów w żyłach, do zawału łożyska..
Najgorsze jest to, że do końca ciąży jeszcze sporo czasu i teraz trzeba na to uważać jeszcze bardziej.. choć jak niestety dodał na tym etapie nic więcej obecnie nie możemy zrobić. Jeśli d-dimery będą rosły to jedynie można zwiększyć dawkę leku. Nie ogarniam tego. Nie spałam w nocy.. nie mogę przestać myśleć o tym, że mój organizm tak "atakuje" moje kochane dziecko.. Boję się.. boję się tak bardzo o Malutką, że nie potrafię teraz podejść do tego wszystkiego racjonalnie...




Edytko bardzo, ale to bardzo współczuję Ci zachowania Twojego męża. Przykre to cholernie.. bo tym bardziej, jeśli on też się boi to powinien to okazać, a nie wszczynać awantury o obiad Dobrze, że sama doszłaś do wniosku by nie zwracać na niego uwagi! Do poniedziałku już całkiem blisko - dasz radę i wytrzymasz!!! Odpoczywaj dużo i dbaj o Was
Co do radości z objawów - chyba nic tak nie cieszy Aniołkową Mamę jak porządne objawy ciążowe, nawet te mało przyjemne.

U mnie też od sierpnia wszystkie obowiązki przejął tż i w ogóle nie ma mam co z nim dyskutować w tej kwestii. On najbardziej szczęśliwy i spokojny jest gdy ja nie robię nic

Napisane przez BERBIE

ja czasami zaglądam na czerwcowe i majowo-czerwcowe, ale dołączyć do takiego wątku już po 1 # nie miałam odwagi. teraz nie czuję potrzeby, czułabym się tam jak kosmita. tam dziewczyny po zobaczeniu II kresek wózki wybierają. dla mnie to abstrakcja.

Mam dokładnie tak samo - czasem podczytuje, ale dołączenie nie wchodzi w grę.

Napisane przez BERBIE

teraz też nie jest łatwo, każdego dnia sprawdzam paseczek i mam wrażenie, że czas stoi w miejscu. a czasami staję przed lustrem i nie wierzę w to co widzę, to takie niewiarygodne

Barbi pokażesz nam Krzysiowe mieszkanko?

Napisane przez jana

bylam oddac krew, matko! Trzymajcie kciuki, zeby sie dalej nie rozpadala

Jana za wyniki.

Napisane przez wadera4

Ale czy branie dupka tego nie zafałszuje.

Duphastpon nie wychodzi w takim podstawowym badaniu progesteronu, więc nic nie zafałszuje.

Napisane przez wieka22

dziewczyny ale się wczoraj przestraszyłam...
dziś się zapisałam do kardiologa

Biedactwo oby to nie było nic poważnego.

Napisane przez agatkaa1

No to idę....

Gdzie się wybierasz?

[Wika28]

Napisane przez jana

bylam oddac krew, matko! Trzymajcie kciuki, zeby sie dalej nie rozpadala
jak oddawalalm podeszla do mnie taka mloda polozna i pyta, ktory tc i takie tam, czy nie chcialabym skorzystać z jej pomocy, ze jak jestem lezaca, to ona do mnie przyjdzie i zr8bi domowa szkole rodzenia, a potem 6 razy po porodzie, zgodzilam s7e, chce dogadac koszty, a ona, ze na NFZ wow!

super! Ja też nie miałam pojęcia, że na NFZ coś takiego może być Choć na początku ciąży położna pytała czy chcę, by to ona do mnie przychodziła po porodzie i też oczy ze zdumienia otworzyłam


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44736170]Za mnie TŻ też wszystko robił. Sprzątał, robił zakupy, obiad przynosiła teściowa, naprawdę parę tygodni tylko leżałam. Potem mogłam już chodzić, ale i tak robiłam tylko lekkie rzeczy i zakupy. Szczerze to wszyscy wokół mnie skakali, TŻ, moi rodzice, mój tata był na - przepraszam za okropne wyrażenie - każde moje zawołanie, stał mi w kolejkach do lab czasami, chodził ze mną na zakupy.
[/QUOTE]
pamiętam, jak o tym pisałaś - byłam w wielkim pozytywnym szoku

Napisane przez wieka22

dziewczyny ale się wczoraj przestraszyłam...
wieczorem dostałam takiej pikawy serca, ze myślałam że umieram...waliło jak szalone...mąż zmierzył mi ciśnienie...120/90
ale puls 190
miałam tak kilka razy w ciąży z Uśką, ale nie tak mocno i nie tak długo..zazwyczaj trwało to minutę, a wczoraj 10 min i nie chciało się uspokoićdo tego złapać oddechu nie bardzo mogłam i taki zimny pot mnie oblewał...dziś się zapisałam do kardiologa

wieka, to może być chyba arytmia, ale jak już się uspokoiło, to na EKG nie wykaże. A to dziadostwo czasem nie musi się objawiać w stresie. U mnie zazwyczaj już po sytuacjach stresowych zaczyna się wariacja serca. I tylko badanie holtera pomogło mi to zdiagnozować

Napisane przez agatkaa1

zwykły jest bez recepty ale ten większy 5 czy 15mg jest już na receptę i kosztuje ok 3zł

a to nawet nie wiedziałam

Napisane przez agatkaa1

nie zafałszuje! Ja go brałam a mój wynik progesteronu robiony razem z pozytywną betą wynosił tylko 14!! gdzie norma jest bodajrze do 50 czy nawet więcej! DUPEK nie jest wykrywalny we krwi

mam nadzieję, ze luteina też nie fałszuje tych badań

Napisane przez pani22ka

,
aaa! mój dzieć ma dziś fazę na Entliczka.... a ja już nie mogę! już dosyć! już basta! aaa! kilkanaście razy na godzinę

dasz radę

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Anitko przytulam... Wiem, co to oznacza, bo ja też miałam takie obawy.
Ale widzisz sama, że heparyna u mnie zadziałała. A brałam ją dopiero od III trymestru.

Ja też miałam obecne d-dimery, ale w innych jednostkach, niż Ty. Jak chcesz, to potem to sprawdzę.

Moim zdaniem jedyne, co teraz możesz zrobić (oprócz nie martwienia się na zapas!!), to: częste badanie krwi i USG z przepływami.

Ale będzie dobrze! Ja tam wierzę w moc heparyny