Umysł i ciało będzie radosne kiedy 8 kg mniej będzie na wiosnę :)

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

o dzięki za przepis i gratulacje
teraz jeszcze bardzo proszę mnie rozliczać ze stosowania się
jesteś czekoladoholiczką?

Czekoladocholiczką nie... Ale siedzi mi taka jedna pyszniutka w szafce już od dwóch tygodni. Już dawno bym ją otworzyła ale ma 250 g i wiem, że zjem za dużo.
jak jestem na diecie to za mną często chodzą takie konkretne smaki, póki ich nie zjem. np. teraz ta czekolada i bułka z serkiem topionym.

W sumie mogłabym to włozyć do jadłospisu, ale w sumie ciągle wymyślam sobie coś innego, co chcę spróbować. Teraz w ciągu dnia mam czas na przygotowanie posiłków, więc próbuję co mi do głowy przyjdzie.

Napisane przez syklamen

Makaronu było trochę ponad pół szklanki - przed ugotowaniem. A kromki były takie kwadratowe.

Dzięki za przepis, zrobię sobie na dniach.
Ile łyżeczek tego dżemu dajesz?

To ja też tyle makaronu jadam To wydaje mi się, że nie za dużo tego. nie powinnaś się tym przejmować.
Dżemu około 2 łyżeczek niskosłodzonego i rozsmarowywuje na całym placku Mnie to spokojnie wystarcza

Napisane przez Karolinek1987

nie odbieram tego złośliwie bo wiem, że masz rację w stu procentach
a szczerze mówiąc to sama nie wiem jak to czy to redukcja czy stabilizacja bo raz mam 800 a zaraz 3000kcal. zamotałam się bo chciałam 52 kg a jak waga pokazała nagle 51,5 to się okazało, że wyglądam jak wyglądałam i zgłupiałam
i wiem, że za bardzo przeżywam bo widzę ile energii, czasu i radości z życia mi zabiera jedzenie

Ja tam jestem zdania, że stabilizować się też trzeba powoli. Skoro jadłaś po 800- 1200 kcal do tej pory to 1300 to dobry przeskok.

Ja teraz jem 1300 i czuję się przejedzona. To też nie ma co atakować skurczonego żołądka dwoma gołąbkami. Później raz będzie zapchany, a raz pusty, bo wyrzuty sumienia nie pozwolą, żeby znowu zbyt szybko zjeść. Jeśli mnie jutro waga nie wzrośnie to od:
- niedzieli przechodzę na 1400
- a od 30.01 na 1500 kcal
Przez ten czas mam nadzieję jeszcze schudnąć do swojego celu, bądź przynamniej 53 z przodu

[Karolinek1987]

Kocie myślę, że to jest bardzo zdrowe podejście
a dziewczyny w weekend ważenie prawda?
ciekawe jak tam Babeczki wyjdzie na stabilizacji
a może ułam kawałek czekolady a resztę oddaj komuś do pilnowania?

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

Kocie myślę, że to jest bardzo zdrowe podejście
a dziewczyny w weekend ważenie prawda?
ciekawe jak tam Babeczki wyjdzie na stabilizacji
a może ułam kawałek czekolady a resztę oddaj komuś do pilnowania?

Otworzę ją, jak się z kimś spotkam, albo kogoś zaproszę, albo po rodzinnym obiedzie na deser

[vyenna]

Makaron z jajkiem to takie danie na szybko, właśnie na dni jak się bardzo śpieszę, ale nie jest to nic niezwykłego. Robię makaron, robię jajko sadzone, a potem kładę jajko sadzone na makaronie. Ot co, koniec historii
(żeby było ciekawiej można dodać makaron do jeszcze miękkiego na patelni jajka, wtedy się stopi w całość)

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Dziewczyny mój R chyba oszalał. Stwierdził wczoraj, że dopóki się nie zapytam lekarza, czy mogę ćwiczyć to nie ma mowy o żadnych przysiadach i innych. Żadnego basenu, nic kompletnie. Najbliższe 2 tygodnie mam się lenić...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Karolinek1987]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44734378]Dziewczyny mój R chyba oszalał. Stwierdził wczoraj, że dopóki się nie zapytam lekarza, czy mogę ćwiczyć to nie ma mowy o żadnych przysiadach i innych. Żadnego basenu, nic kompletnie. Najbliższe 2 tygodnie mam się lenić...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

kochana to jest typowy tatuś pierwszego dzieckamartwi sie

gołąbki mnie nie skusiły w nocy

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

No niby tak, ale skoro dobrze się czuję, nic się nie dzieje to hello. Gorzej jakbym źle się czuła i chciała ćwiczyć.

No ale dla świętego spokoju nic na razie nie robię, do wizyty u lekarza wytrzymam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

Kocie myślę, że to jest bardzo zdrowe podejście
a dziewczyny w weekend ważenie prawda?
ciekawe jak tam Babeczki wyjdzie na stabilizacji
a może ułam kawałek czekolady a resztę oddaj komuś do pilnowania?

Karolinek super postanowienia!
Tez jestem ciekawa jak wyjde na tej stabilizacji:p wlasnie jade na uczelnie, wczoraj caly dzien z Narzeczonym ale cudnie jest ja teraz jem doslownie wszystko, tylko w malych ilosciach, ale jak mam na cos ochote, to to jem :p

[black_dress]

Gryzelda - zrozum chopa
Martwi się

Karolinek - JESTEM Z TOBĄ!

[Karolinek1987]

dzięki dziewczyny

dziś w pracy jedna babka przywiozła placek drożdżowy i mówi "proszę Cię spróbuj, bo nie wiem czy dobry" i zgodnie z moimi postanowieniami odkroiłam plasterek cieniutki, spróbowałam, pochwaliłam i więcej nie ruszyłam
dziś do pracy na 7 wyszłam z domu o 6:30-nieprzytomna i 15 minut próbowałam się przebić do auta przez warstwę lodu masakra jak ja nie lubię zimy
Babeczki teraz będziecie mieć taki okres boski-zaraz po zaręczynach jest tak jak na samym początku, jakby się wszystko na nowo zaczęło
Gryzelda nie denerwuj się na niego może faktycznie lepiej mieć jasno na białym, że można-oboje będziecie spokojniejsi

[BuryKotZPiwnicy]

Ale dziś jestem nie do życia Tak mnie jakoś wszystko boli, a tu dzisiaj dzień ćwiczeń.

Gryzelda - może poszukaj jakichś opinii lekarzy, artykułów i książek, gdzie pisze czy kobieta w ciąży może ćwiczyć i przeczytajcie je razem z Narzeczonym. Albo póki co do czasu wizyty u lekarza chodź sobie na spacery.

Karolinek - dobre było to ciasto ? Powiem mi, bo tak patrzę na nasze wymiary. W jakim miejscu mierzysz biodra ? W najszerszym miejscu, gdzie jest pupa ? Czy na kościach miednicznych ? Bo widzę, że masz w nich 10 cm mniej ode mnie . Czuję się grubasem

Dziewczyny, złamałam się. Otworzyłam czekolade... i zjadłam ok. 350 kcal... ale przynajmniej jest dobra I dziś poćwiczę w sumie z 1,5 h i zjem mniejsza kolację - powinnam wyjść na 1500 kcal. Wątpię, żeby udało się coś mniej.

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

dzięki dziewczyny

dziś w pracy jedna babka przywiozła placek drożdżowy i mówi "proszę Cię spróbuj, bo nie wiem czy dobry" i zgodnie z moimi postanowieniami odkroiłam plasterek cieniutki, spróbowałam, pochwaliłam i więcej nie ruszyłam
dziś do pracy na 7 wyszłam z domu o 6:30-nieprzytomna i 15 minut próbowałam się przebić do auta przez warstwę lodu masakra jak ja nie lubię zimy
Babeczki teraz będziecie mieć taki okres boski-zaraz po zaręczynach jest tak jak na samym początku, jakby się wszystko na nowo zaczęło

i dobre ciacho? jakie to było?
no dokładnie jest tak jakbyśmy byli ze sobą dopiero 3 dni całą noc byliśmy tak przytuleni do siebie, że jak rano już musiałam wstawać na uczelnie, to TŻ powiedział 'przytulasku gdzie idziesz? przytulaj się tu do mnie szybciutko' i jeszcze 10 minut przeleżeliśmy a potem szykowałam się na załamanie karku

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Ale dziś jestem nie do życia Tak mnie jakoś wszystko boli, a tu dzisiaj dzień ćwiczeń.

Dziewczyny, złamałam się. Otworzyłam czekolade... i zjadłam ok. 350 kcal... ale przynajmniej jest dobra I dziś poćwiczę i zjem mniejsza kolację - postaram się wyjść na 1500 kcal.

oj ale przynajmniej dobra była poćwiczysz i będzie dobrze

ja właśnie byłam odebrać od takiej kobitki z tablicy.pl drugie termoloki takie same jak dostałam od TŻ na urodziny, tylko że używane i nie będę musiała już z tym jedzić 2 razy w tygodniu raz do lublina i z lublina i tak w kółko teraz zabiore jedne do domu i będe miała z głowy nowe na allegro kosztują koło 180 zł a używane są za 120-140-150 + przesyłka, czaaasem się trafią jakieś za stówkę no i mi się trafiły takie właśnie za 100 zł i bez przesyłki bo z mojego miasta i napisałam maila, zapytałam czy by mogła opuścić cenę troszkę i gdzie można odebrać i wiecie co ? okazało się że do odebrania w bloku obok i sprzedała mi za 80 zł już sprawdziłam wszystko działa i wygląda jak nowe ja to jestem farciara:P

a przez wątek na wizażu o zakupach w biedronce gdzie dziewczyny chwaliły takie cukierki - kulki na wagę że podobno przepyszne, dziś kupiłam 7 kulek i jedną już zjadłam PYCHOTA :d

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

a no i zaraz robię babeczki waniliowe z konfiturą truskawkową dla TŻ
nie proście o przepis, bo nie jest on dietetyczny ANI TROCHĘ
planuję zjeść jedną po upieczeniu i drugą wieczorem jak będzie już u mnie TŻ więcej nie

[Karolinek1987]

szału to ciasto nie robiło dobre było, ale nie sprawiło mi przyjemności za to na obiad jadłam kaszę z bananem na ciepło i było pyyyyycha
a na podwieczorek będzie gołąbek muszę się powstrzymać żeby zjeść tyle ile założyłam
biodra mierzę tam gdzie pupa największa
a czekolada pewnie pyszna ale jak wyjdziesz na 1500 to będzie ok, ważne, żebyś nie miała przez to złego humoru
ja też jakoś za ćwiczenia się nie mam chęci zabrać ,ale mus to mus
Babeczki te babeczki waniliowe z konfiturą....mniam:brzyda l:

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

szału to ciasto nie robiło dobre było, ale nie sprawiło mi przyjemności za to na obiad jadłam kaszę z bananem na ciepło i było pyyyyycha
a na podwieczorek będzie gołąbek muszę się powstrzymać żeby zjeść tyle ile założyłam
biodra mierzę tam gdzie pupa największa
a czekolada pewnie pyszna ale jak wyjdziesz na 1500 to będzie ok, ważne, żebyś nie miała przez to złego humoru
ja też jakoś za ćwiczenia się nie mam chęci zabrać ,ale mus to mus
Babeczki te babeczki waniliowe z konfiturą....mniam:brzyda l:

ja właśnie wstawiłam do pieca babeczki nie mogę się doczekać jak będę już pierwszą jeść
ja narazie z grzechów 4 kulki te z biedronki + 2 kostki czekolady a przede mną te babeczki

[Karolinek1987]

Napisane przez babeczki

ja właśnie wstawiłam do pieca babeczki nie mogę się doczekać jak będę już pierwszą jeść
ja narazie z grzechów 4 kulki te z biedronki + 2 kostki czekolady a przede mną te babeczki

nie wierzę, że się skusiłaś ale dobrze, tzn, że kieruje Tobą zdrowy rozsądek

ja jestem sama w domu i buszuję znalazłam te wczorajsze ciastka u mamy, otworzyłam pudełko powąhałam i łądnie zamknełam
piję zieloną herbatkę, poćwiczę melb i zrobię sobie dłuuugą kąpiel, a potem gołąbek

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

nie wierzę, że się skusiłaś ale dobrze, tzn, że kieruje Tobą zdrowy rozsądek

ja jestem sama w domu i buszuję znalazłam te wczorajsze ciastka u mamy, otworzyłam pudełko powąhałam i łądnie zamknełam
piję zieloną herbatkę, poćwiczę melb i zrobię sobie dłuuugą kąpiel, a potem gołąbek

właśnie zjadłam 1,5 babeczki jakie to jest przepyszne
zabierzcie mi je z domu

jadę za 2 godziny z kolegą w jedno miejsce, a jak wrócę to przyjeżdża TŻ i mam nadzieję, że zje wszystkie

[syklamen]

Hej!

Jeżeli komuś by przyszło do głowy, żeby dodawać kiwi do owsianki czy kaszy na mleku to niech tego nie robi.

Byłam dzisiaj na siłowni, objadek zjadłam, ale znowu głodna jestem.

Znów mam zastój na wadze. Chyba nigdy nie zejdę do tych 55 kg.

Poza tym na dworze zimno, ręce mam całe czerwone od tej temp. - sucha skóra, pieczenie itd.

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez syklamen

Hej!

Jeżeli komuś by przyszło do głowy, żeby dodawać kiwi do owsianki czy kaszy na mleku to niech tego nie robi.

Byłam dzisiaj na siłowni, objadek zjadłam, ale znowu głodna jestem.

Znów mam zastój na wadze. Chyba nigdy nie zejdę do tych 55 kg.

Poza tym na dworze zimno, ręce mam całe czerwone od tej temp. - sucha skóra, pieczenie itd.

Ja kiedyś dodałam kiwi do twarogu
Też to dobre nie było. Strasznie kwaśne. Trudno było mi to zjeść.

[syklamen]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Ja kiedyś dodałam kiwi do twarogu
Też to dobre nie było. Strasznie kwaśne. Trudno było mi to zjeść.

Ha, nie o to chodzi. Moje było słodkie, bardzo dobre. Tylko po prostu mleko się zważyło. Może to przez te enzymy, które kiwi zawiera?

[Karolinek1987]

haha mleko się zważyło tzn miałaś, że tak powiem, nienstrawność?
a ja zjadłam gołąbka pół normalnie to jadłąm trzy z sosem a dziś pół dużego i na sucho-był pycha tak długo żułam każdy kąsek, że aż szczęka mnie rozbolała
Babeczki napewno było pyszne, ale powiedz jak Ci się udało zostawić pół babeczki?

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez syklamen

Ha, nie o to chodzi. Moje było słodkie, bardzo dobre. Tylko po prostu mleko się zważyło. Może to przez te enzymy, które kiwi zawiera?

Aha. ok. To moje kiwi było jakieś dziwne

Zmieniłam sobie w menu kolację i wymieszczę się w 1400 kcal

[syklamen]

Napisane przez Karolinek1987

haha mleko się zważyło tzn miałaś, że tak powiem, nienstrawność?

Haha, nie. Mleko się zważyło tzn., że białka się oddzieliły od reszty - i wtedy pływa mnóstwo takich jakby grudek i sama woda. Nigdy Ci się mleka albo śmietany nie zdarzyło zważyć?

[Karolinek1987]

a ja sobie zrobiłam deser-galaretkę bez cukru, powiem Wam super deser-samo białko 100g zjadłam czyli 10g białka i nic poza tym-44kcal-super opcja jak jest parcie na słodkie-nawet późno wieczorem

[Grapefrutka]

Napisane przez Karolinek1987

aaaa i jeszcze chciałam Wam polecić danie- mój tata robi genialnego baklażana, soli go lekko i doprawia, zostawia na chwilę żeby puścił wodę, a potem go grilluje na patelni z odrobinką oleju i na każdy dość gruby plaster bakłążana malutki plaster mozzarelli-jest poprostu pycha, baaardzo mało kaloryczny i bardzo syty palnuję go robić częściej
kupiłam naczynie żaroodporne i będę robić przez ferie zapiekanki warzywne

brzmi fajnie tylko że ja bakłażana nie lubię

Napisane przez Karolinek1987

gołąbki mnie nie skusiły w nocy

a ja myślałam że dziś będzie lepszy dzień i po pracy trochę poćwiczę a tu się okazało że koleżanka do pracy nie przyszła więc miałam trochę więcej do zrobienia niż normalnie i teraz padam na twarz :medleje:

[Karolinek1987]

Napisane przez Grapefrutka

brzmi fajnie tylko że ja bakłażana nie lubię




a ja myślałam że dziś będzie lepszy dzień i po pracy trochę poćwiczę a tu się okazało że koleżanka do pracy nie przyszła więc miałam trochę więcej do zrobienia niż normalnie i teraz padam na twarz :medleje:

dzięki
ja miałam dokładnie na odwrót, miałam mieć zajob w pracy a miałam luźny dzień, ale za to od kiedy wróciłam do tej pory siedzę w papierach i końca nie widać

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

A mnie wzięło na płakanie wieczorem i nie wiem czemu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Karolinek1987]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44747366]A mnie wzięło na płakanie wieczorem i nie wiem czemu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

ojjjj zmartwiło Cię coś?
to pewnie hormony pomyśl sobie, że będziesz mieć dzidziusia, dostałaś awans, masz faceta który o Ciebie dba, za miesiąc będziesz mieć wolne-będziesz się mogła zająć sobą, planowaniem pokoiku dziecięcego...kobieto żyć nie umierać

[black_dress]

Napisane przez Karolinek1987

dzięki dziewczyny

dziś w pracy jedna babka przywiozła placek drożdżowy i mówi "proszę Cię spróbuj, bo nie wiem czy dobry" i zgodnie z moimi postanowieniami odkroiłam plasterek cieniutki, spróbowałam, pochwaliłam i więcej nie ruszyłam

Brawoooooo klask i::roza :

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Dziewczyny, złamałam się. Otworzyłam czekolade... i zjadłam ok. 350 kcal... ale przynajmniej jest dobra I dziś poćwiczę w sumie z 1,5 h i zjem mniejsza kolację - powinnam wyjść na 1500 kcal. Wątpię, żeby udało się coś mniej.

Oj, wpadeczka zaliczona ale ćwiczonka wszystko załatwią. Trzymam kciuki za jak najmniej takich wpadeczek

[Grapefrutka]

Napisane przez Karolinek1987

dzięki
ja miałam dokładnie na odwrót, miałam mieć zajob w pracy a miałam luźny dzień, ale za to od kiedy wróciłam do tej pory siedzę w papierach i końca nie widać

współczuje siedzenia w papierach
mam nadzieje że jutro już będzie luźniej w pracy bo ileż można

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44747366]A mnie wzięło na płakanie wieczorem i nie wiem czemu [/QUOTE]
pewnie hormony przyzwyczajaj się

w środku mnie nosi a nogi bolą i siły nie mam się ruszyć

[black_dress]

Napisane przez Karolinek1987

haha mleko się zważyło tzn miałaś, że tak powiem, nienstrawność?
a ja zjadłam gołąbka pół normalnie to jadłąm trzy z sosem a dziś pół dużego i na sucho-był pycha tak długo żułam każdy kąsek, że aż szczęka mnie rozbolała
Babeczki napewno było pyszne, ale powiedz jak Ci się udało zostawić pół babeczki?

Wooooow! Pół gołąbka?! ZADZIWIASZ MNIE!
Ja zawsze wpierdzielam przynajmniej jednego w porywach do dwóch. BRAWO i jeszcze raz BRAWO!