Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-01-23, 12:20   #1
moblesse
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 7

Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?


Cześć dziewczyny

Mam prośbę o poradę w sprawie związku. Oboje z TŻ nie mamy dobrych doświadczeń, nie mieliśmy wzorców w postaci rodziców, rodziny, znajomych jak powinien wyglądać dobry związek.

Oboje jesteśmy dorośli>25 roku życia. Od roku mieszkamy razem.

Są rzeczy, które w moim partnerze bardzo mi przeszkadzają. Nie wiem czy przesadzam bo może jest to normalne. A ja sobie tylko wyobrażam, jak powinien wyglądać dobry związek. Nie mam się kogo nawet poradzić, zapytać. Nie znam dobrze żadnej dobrej, szczęśliwej pary, abym mogła na takie tematy porozmawiać.

Przejdę do sedna.
Bardzo przeszkadzają mi podczas sprzeczek z TŻ wtrącane co chwilę przekleństwa "ku*wa", "drzesz piz*e". Ja sama podniosę czasami głos, powiem coś głupiego czego nie powinnam, jednak nie rzucam do niego takimi tekstami.
On przeklina bardzo często jak coś mu nie wyjdzie, jak w meczu który ogląda idzie nie po jego myśli. Prosiłam go, tłumaczyłam, że nie lubię tak wulgarnych osób. Miał się poprawić, starać mniej przeklinać. Najbardziej chyba zabolały mnie słowa "drzesz piz*e". Zrobiło mi się naprawdę przykro powiedziałam mu, że nie jestem jego koleżanką i nie życzę sobie takich komentarzy. Na co usłyszałam "kur*a drzesz piz*e, to Ci to mowie!"
Jest też taki nerwowy gdy zapomni o czymś o co mnie prosił. Mam teraz bardzo nerwowy okres w pracy, bardzo dużo zadań na głowie.

W każda sprzeczka jest taka, że on mnie oskarża o coś. Tłumaczy, że ja go denerwuję. Np. zapomniałam sprzątnąć kanapę jak skończyłam pracę, on oczywiście zaczął narzekać, powiedziałam dla żartu, aby przestał się czepiać. Zostały na kanapie dwa długopisy i kartka. Mój komentarz strasznie go zdenerwował i oczywiście zaczęła się kłótnia. Że ja zamiast go przeprosić to jeszcze go podkręcam i złoszczę.
Dziewczyny czy ja naprawdę jestem taka zła? Czy powinnam go przeprosić i te rzeczy sprzątnąć. To tylko przykład jednej z sytuacji, a było takich wiele i zawsze scenariusz taki sam. Oczywiście moja jest wina, że czasami przez stres i nerwy o czymś zapomnę. Ale czy to jest powód do denerwowania się?
I zawsze w 100% według niego ja jestem winna. Bo zamiast go uspokoić kiedy się on zdenerwuje, ja jeszcze gorzej "dowalam".

Rozpisałam to może troszkę chaotycznie. Ale jak tylko o tym myślę mam łzy w oczach. Jedyna bliska mi osoba, a tak mnie traktuje. Czy to ja przesadzam?

Jeżeli tylko ktoś znajdzie chwilkę na przeczytanie bardzo proszę o opinię.
moblesse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 12:27   #2
Catjusza
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez moblesse Pokaż wiadomość
Najbardziej chyba zabolały mnie słowa "drzesz piz*e".
Za coś takiego powinien dostać w pysk. I na tym powinna się sprawa, tj. związek zakończyć.

Nie musisz mieć dobrego przykładu związku obok siebie. Wystarczy, że będziesz siebie słuchać. Jeżeli zachowanie faceta powoduje u ciebie dyskomfort, czujesz się zraniona i poniżona, to znaczy, że to jest złe.
Możesz próbować go 'ustawiać' ale nie wydaje mi się to sensowne, bo cham zostanie chamem na wieki wieków amen. Zastanów się czy ten koleś to jest odpowiednie towarzystwo dla ciebie ? Czy to jest twój poziom ?
A jak pojawią się dzieci ? Słyszysz to, jak ten burak lży ciebie w ich obecności ? To usłysz i pomyśl, co wtedy będziesz czuła i co będzie czuł mały świadek tego chlewu.
Catjusza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 12:29   #3
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 057
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez moblesse Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny

Mam prośbę o poradę w sprawie związku. Oboje z TŻ nie mamy dobrych doświadczeń, nie mieliśmy wzorców w postaci rodziców, rodziny, znajomych jak powinien wyglądać dobry związek.

Oboje jesteśmy dorośli>25 roku życia. Od roku mieszkamy razem.

Są rzeczy, które w moim partnerze bardzo mi przeszkadzają. Nie wiem czy przesadzam bo może jest to normalne. A ja sobie tylko wyobrażam, jak powinien wyglądać dobry związek. Nie mam się kogo nawet poradzić, zapytać. Nie znam dobrze żadnej dobrej, szczęśliwej pary, abym mogła na takie tematy porozmawiać.

Przejdę do sedna.
Bardzo przeszkadzają mi podczas sprzeczek z TŻ wtrącane co chwilę przekleństwa "ku*wa", "drzesz piz*e". Ja sama podniosę czasami głos, powiem coś głupiego czego nie powinnam, jednak nie rzucam do niego takimi tekstami.
On przeklina bardzo często jak coś mu nie wyjdzie, jak w meczu który ogląda idzie nie po jego myśli. Prosiłam go, tłumaczyłam, że nie lubię tak wulgarnych osób. Miał się poprawić, starać mniej przeklinać. Najbardziej chyba zabolały mnie słowa "drzesz piz*e". Zrobiło mi się naprawdę przykro powiedziałam mu, że nie jestem jego koleżanką i nie życzę sobie takich komentarzy. Na co usłyszałam "kur*a drzesz piz*e, to Ci to mowie!"
Jest też taki nerwowy gdy zapomni o czymś o co mnie prosił. Mam teraz bardzo nerwowy okres w pracy, bardzo dużo zadań na głowie.

W każda sprzeczka jest taka, że on mnie oskarża o coś. Tłumaczy, że ja go denerwuję. Np. zapomniałam sprzątnąć kanapę jak skończyłam pracę, on oczywiście zaczął narzekać, powiedziałam dla żartu, aby przestał się czepiać. Zostały na kanapie dwa długopisy i kartka. Mój komentarz strasznie go zdenerwował i oczywiście zaczęła się kłótnia. Że ja zamiast go przeprosić to jeszcze go podkręcam i złoszczę.
Dziewczyny czy ja naprawdę jestem taka zła? Czy powinnam go przeprosić i te rzeczy sprzątnąć. To tylko przykład jednej z sytuacji, a było takich wiele i zawsze scenariusz taki sam. Oczywiście moja jest wina, że czasami przez stres i nerwy o czymś zapomnę. Ale czy to jest powód do denerwowania się?
I zawsze w 100% według niego ja jestem winna. Bo zamiast go uspokoić kiedy się on zdenerwuje, ja jeszcze gorzej "dowalam".

Rozpisałam to może troszkę chaotycznie. Ale jak tylko o tym myślę mam łzy w oczach. Jedyna bliska mi osoba, a tak mnie traktuje. Czy to ja przesadzam?

Jeżeli tylko ktoś znajdzie chwilkę na przeczytanie bardzo proszę o opinię.
nie przesadzasz. co innego rzucić ku..ą bezosobowo, gdy jest się złym - sama czasem zaklnę pod nosem jak mi coś nie wyjdzie, a co innego jak facet personalnie do ciebie klnie. dla mnie to totalny brak szacunku do drugiej, niby kochanej osoby. tak samo nie rozumiem, jak można się wkurzyć, że na kanapie zostały 2 długopisy i kartka papieru. coś by mu się stało, gdyby położył w innym miejscu albo kulturalnie zwrócił uwagę? nie.
tak się nie zachowuje kochający partner (nawet z kiepskimi wzorcami), a co najwyżej średnio lubiany współlokator.
__________________
-27,9 kg


Edytowane przez skazana_na_bluesa
Czas edycji: 2014-01-23 o 12:33
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 12:32   #4
MaRtUhA
Zadomowienie
 
Avatar MaRtUhA
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 394
GG do MaRtUhA
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Po takich słowach trzasnęłabym drzwiami i tyle prostak jeden by mnie widział. Awantura za dwa długopisy i kartkę? Najprawdopodobniej koleś ma problem ze swoimi emocjami i moim zdaniem dalszy związek z nim nie ma sensu. Chyba nie chciałabyś, żeby w przyszłości odzywał się w ten sposób do waszych dzieci?
A ten tekst drzesz p**dę to normalnie złota polska młodzież spod śmietników na wrocławskim śródmieściu.
__________________
"Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie żyć i umierać. "
Wisława Szymborska
MaRtUhA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 12:39   #5
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Ja i mój facet klniemy tylko wtedy kiedy o czymś opowiadamy i obydwoje jesteśmy zdenerwowani. Podczas rozmowy czy kłótni ze sobą- nigdy, nawet k*** jako przecinka. Gdyby mój facet powiedział do mnie "drzesz pi***" to w tej samej sekundzie dostałby po twarzy tak, że odbiłby się od ściany. W mniej hardcorowej wersji użyłabym w stosunku do niego nie mniej wybrednego języka i kazałabym się mu wynosić, lub sama wyszła. Rozumiem Twoją niezdolność do ocenienia co w związku jest normalne czy nie, ale wierz mi na słowo- Twój facet to burak. I uwierz że nie tak trudno jest spotkać lepszego mężczyznę.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 12:41   #6
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

... i jeszcze ci wmawia ze to twoja wina bo go denerwujesz.
Kochana autorko to nie jest twoja wina ze twoj chlopak nie umie rozmawiac, nie ma kultury i jest burakiem.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 12:46   #7
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez moblesse Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny

Mam prośbę o poradę w sprawie związku. Oboje z TŻ nie mamy dobrych doświadczeń, nie mieliśmy wzorców w postaci rodziców, rodziny, znajomych jak powinien wyglądać dobry związek.

Oboje jesteśmy dorośli>25 roku życia. Od roku mieszkamy razem.

Są rzeczy, które w moim partnerze bardzo mi przeszkadzają. Nie wiem czy przesadzam bo może jest to normalne. A ja sobie tylko wyobrażam, jak powinien wyglądać dobry związek. Nie mam się kogo nawet poradzić, zapytać. Nie znam dobrze żadnej dobrej, szczęśliwej pary, abym mogła na takie tematy porozmawiać.

Przejdę do sedna.
Bardzo przeszkadzają mi podczas sprzeczek z TŻ wtrącane co chwilę przekleństwa "ku*wa", "drzesz piz*e". Ja sama podniosę czasami głos, powiem coś głupiego czego nie powinnam, jednak nie rzucam do niego takimi tekstami.
On przeklina bardzo często jak coś mu nie wyjdzie, jak w meczu który ogląda idzie nie po jego myśli. Prosiłam go, tłumaczyłam, że nie lubię tak wulgarnych osób. Miał się poprawić, starać mniej przeklinać. Najbardziej chyba zabolały mnie słowa "drzesz piz*e". Zrobiło mi się naprawdę przykro powiedziałam mu, że nie jestem jego koleżanką i nie życzę sobie takich komentarzy. Na co usłyszałam "kur*a drzesz piz*e, to Ci to mowie!"
Jest też taki nerwowy gdy zapomni o czymś o co mnie prosił. Mam teraz bardzo nerwowy okres w pracy, bardzo dużo zadań na głowie.

W każda sprzeczka jest taka, że on mnie oskarża o coś. Tłumaczy, że ja go denerwuję. Np. zapomniałam sprzątnąć kanapę jak skończyłam pracę, on oczywiście zaczął narzekać, powiedziałam dla żartu, aby przestał się czepiać. Zostały na kanapie dwa długopisy i kartka. Mój komentarz strasznie go zdenerwował i oczywiście zaczęła się kłótnia. Że ja zamiast go przeprosić to jeszcze go podkręcam i złoszczę.
Dziewczyny czy ja naprawdę jestem taka zła? Czy powinnam go przeprosić i te rzeczy sprzątnąć. To tylko przykład jednej z sytuacji, a było takich wiele i zawsze scenariusz taki sam. Oczywiście moja jest wina, że czasami przez stres i nerwy o czymś zapomnę. Ale czy to jest powód do denerwowania się?
I zawsze w 100% według niego ja jestem winna. Bo zamiast go uspokoić kiedy się on zdenerwuje, ja jeszcze gorzej "dowalam".

Rozpisałam to może troszkę chaotycznie. Ale jak tylko o tym myślę mam łzy w oczach. Jedyna bliska mi osoba, a tak mnie traktuje. Czy to ja przesadzam?

Jeżeli tylko ktoś znajdzie chwilkę na przeczytanie bardzo proszę o opinię.

Nie przesadzasz.
On przesadza i zachowuje się jak ostatni prostus i cham.
Nie wyobrażam sobie takich tekstów w domu, a co dopiero w moim kierunku.
Tak się odzywają ostatnie chamy z pod budy z piwskiem. A nawet oni potrafią sie opanoiwać i jeden drugiemu mówi" przestań, kobieta to słyszy"! Serio, takie zachwania obserwowałąm- klęli okropnie, ale jak widzieli ze kobieta przechodzi i słyszy, budził się w nich "dżentelmen"

Zastanów się nad tym związkiem, bo dużo tego tam u Was się dzieje.
Masz dobre wyobrażenia na temat związku. Nie ma miejsca na wulgaryzmy nawet w ostrej kłótni to raz.
Dwa, to jakieś chore pretensje o bałagan (!!!?) na kanapie- długopis i kartka?
A co to? Muzeum? Jak mu przeszkadzało, mógł sam odłożyć albo Ci podać.
A nie awantura.
I niby masz go _PRZEPRASZAĆ_?!!! za kartkę i długopisy aż 2 na kanapie?
On jakiś chory psychicznie jest?
Co tu jest do przepraszania, naprawdę nie rozumiem

Ale najbardziej niepokojące jest to, ze on uważa, że to Ty go denerwujesz. I że na dodatek, to Ty powinnaś go uspokajać a nie jeszcze nakręcać (?).

NIE!
Człowiek sam się denerwuje i SAM powinien się uspokajać. A zachowania tego twojego są zwyczajnie agresywne.
Typowe wręcz, on Ci okazuje agresję i jeszcze wmawia ze to Twoja wina.

Teksty o trudnym okresie w pracy są niedopuszczalne. To żadne usparwiedliwienie do robienia awantur i łązenia jak bomba zegarowa gotowa w każdej chwili i o byle co, choćby coś urojonego wybuchnąć.
Dom, związek, powinny być azylem dla obojga partnerów, a nie ze jak w pracy sajgon (w pracy na ogół jest sajgon, trudna sytuacja, nerwówka i reszta plag wszelakich) to się wyżywa nerwy na partnerce o cokolwiek. O kartkę na kanapie, o za słona zupę..

Jak taki nerwowy to niech idzie pobiegać i wróci dopiero jak mu nerwy zejdą i będzie w stanie się zachowywać jak cywilizowany człowiek a nie troglodyta.

Uważaj. Bo może to początki większego problemu.

I jak widzisz w takiej sytuacji ewentulane dziecko? Które wszędzie bałagani, wszytko wszędzie zostawia, wszędzie są kartki, wiecznie jakiś hałas i cała masa innych _naprawdę_ często wpieniajacych sytuacji z którymi rodzic musi sobie radzić spokojhnie i w opanowaniu, często z uśmiechem na ustach, a nie robić burdę z wyzwiskami , żądaniami przeprosin i obwinianiem?
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 13:13   #8
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 364
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Masz przepraszać za to, że zostawiłaś coś na kanapie? Z jakiej racji, na łbie mu to położyłaś, że personalnie go to dotknęło? Przecież to nie TŻ, a jakiś porąbany furiat...

Nie trzeba mieć dobrych wzorców, żeby wiedzieć, czego można/powinno się dla siebie oczekiwać. Wulgaryzmy w kierunku partnera są czymś kompletnie niedopuszczalnym, tak się porozumiewają meliniarze-awanturnicy, a nie normalni, zdrowi ludzie. Można się sprzeczać, a nawet kłócić kulturalnie, z zachowaniem szacunku dla drugiej osoby, nie poniżając jej przy tym. Zachowania tego faceta nic nie tłumaczy i nie usprawiedliwia, skoro nie jest w stanie (albo nie chce) tego zmienić to najwyraźniej nie jesteście dla siebie stworzeni - warto jednak przy szukaniu partnera starać się utrzymać swój poziom. Poza tym tacy furiaci często zaczynają od wyzwisk, a na nich nie kończą - nie wierzę, że skoro za kartkę na kanapie domaga się przeprosin (i to awanturą i wulgaryzmami) i wpada przez to w taki szał, to za większe "przewinienie" za jakiś czas nie zarobisz po twarzy.

Ten człowiek nie dość, że jest niezrównoważony psychicznie, to jeszcze do tego chamski i agresywny. Ludzie nerwowi istnieją, to może być też czasowe, ale w różny sposób okazują swoje emocje. Twój robi się agresywny i rzuca niesamowicie chamskimi tekstami w Twoim kierunku, a to jedna z najgorszych możliwych opcji. I wątpię, by to się zmienilo.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 13:15   #9
moblesse
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 7
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez Catjusza Pokaż wiadomość
Za coś takiego powinien dostać w pysk. I na tym powinna się sprawa, tj. związek zakończyć.

Nie musisz mieć dobrego przykładu związku obok siebie. Wystarczy, że będziesz siebie słuchać. Jeżeli zachowanie faceta powoduje u ciebie dyskomfort, czujesz się zraniona i poniżona, to znaczy, że to jest złe.
Możesz próbować go 'ustawiać' ale nie wydaje mi się to sensowne, bo cham zostanie chamem na wieki wieków amen. Zastanów się czy ten koleś to jest odpowiednie towarzystwo dla ciebie ? Czy to jest twój poziom ?
A jak pojawią się dzieci ? Słyszysz to, jak ten burak lży ciebie w ich obecności ? To usłysz i pomyśl, co wtedy będziesz czuła i co będzie czuł mały świadek tego chlewu.
Wszystko mi podpowiada żeby uciekać. Czasami się czuję przez niego jak w jakiejś patologii. Oboje mieliśmy ciężkie dzieciństwa i chciałam z nim tworzyć dom jakiego nie mieliśmy. A czuje jakbym zaczynała tonąć w bagnie.


Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
nie przesadzasz. co innego rzucić ku..ą bezosobowo, gdy jest się złym - sama czasem zaklnę pod nosem jak mi coś nie wyjdzie, a co innego jak facet personalnie do ciebie klnie. dla mnie to totalny brak szacunku do drugiej, niby kochanej osoby. tak samo nie rozumiem, jak można się wkurzyć, że na kanapie zostały 2 długopisy i kartka papieru. coś by mu się stało, gdyby położył w innym miejscu albo kulturalnie zwrócił uwagę? nie.
tak się nie zachowuje kochający partner (nawet z kiepskimi wzorcami), a co najwyżej średnio lubiany współlokator.
Według niego ja cały czas chodzę i bałaganię... Bo tak jak pisałam ostatnio przez natłok obowiązków czasami wieczorem w domu ledwo myślę. I zdarza mi się zostawić właśnie długopisy i kartkę.
Raz zostawiłam leżącą wykałaczkę. Po prostu wypadła mi i tego nie zauważyłam. To czego ja się wtedy nasłuchałam...

MaRtUhA i emma8 ja nawet na te jego słowa nie byłam w stanie na początku nic odpowiedzieć. Jestem spokojną osobą, a one mnie tak zabolały, że mnie zamurowało. Po chwili chciałam mu spokojnie wytłumaczyć, że tak się nie mówi. To już napisałam wcześniej co mi odpowiedział.


Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Nie przesadzasz.
On przesadza i zachowuje się jak ostatni prostus i cham.
Nie wyobrażam sobie takich tekstów w domu, a co dopiero w moim kierunku.
Tak się odzywają ostatnie chamy z pod budy z piwskiem. A nawet oni potrafią sie opanoiwać i jeden drugiemu mówi" przestań, kobieta to słyszy"! Serio, takie zachwania obserwowałąm- klęli okropnie, ale jak widzieli ze kobieta przechodzi i słyszy, budził się w nich "dżentelmen"

Zastanów się nad tym związkiem, bo dużo tego tam u Was się dzieje.
Masz dobre wyobrażenia na temat związku. Nie ma miejsca na wulgaryzmy nawet w ostrej kłótni to raz.
Dwa, to jakieś chore pretensje o bałagan (!!!?) na kanapie- długopis i kartka?
A co to? Muzeum? Jak mu przeszkadzało, mógł sam odłożyć albo Ci podać.
A nie awantura.
I niby masz go _PRZEPRASZAĆ_?!!! za kartkę i długopisy aż 2 na kanapie?
On jakiś chory psychicznie jest?
Co tu jest do przepraszania, naprawdę nie rozumiem

Ale najbardziej niepokojące jest to, ze on uważa, że to Ty go denerwujesz. I że na dodatek, to Ty powinnaś go uspokajać a nie jeszcze nakręcać (?).

NIE!
Człowiek sam się denerwuje i SAM powinien się uspokajać. A zachowania tego twojego są zwyczajnie agresywne.
Typowe wręcz, on Ci okazuje agresję i jeszcze wmawia ze to Twoja wina.

Teksty o trudnym okresie w pracy są niedopuszczalne. To żadne usparwiedliwienie do robienia awantur i łązenia jak bomba zegarowa gotowa w każdej chwili i o byle co, choćby coś urojonego wybuchnąć.
Dom, związek, powinny być azylem dla obojga partnerów, a nie ze jak w pracy sajgon (w pracy na ogół jest sajgon, trudna sytuacja, nerwówka i reszta plag wszelakich) to się wyżywa nerwy na partnerce o cokolwiek. O kartkę na kanapie, o za słona zupę..

Jak taki nerwowy to niech idzie pobiegać i wróci dopiero jak mu nerwy zejdą i będzie w stanie się zachowywać jak cywilizowany człowiek a nie troglodyta.

Uważaj. Bo może to początki większego problemu.

I jak widzisz w takiej sytuacji ewentulane dziecko? Które wszędzie bałagani, wszytko wszędzie zostawia, wszędzie są kartki, wiecznie jakiś hałas i cała masa innych _naprawdę_ często wpieniajacych sytuacji z którymi rodzic musi sobie radzić spokojhnie i w opanowaniu, często z uśmiechem na ustach, a nie robić burdę z wyzwiskami , żądaniami przeprosin i obwinianiem?
On by najbardziej chciał, że kiedy się zdenerwuje ja mam podejść go przytulić i mówić "spokojnie", a jeszcze jakbym go przepraszała to by było najlepiej..
Gdybym wiedziała jaki jest nerwowy i jak strasznie przeklina nawet bym nie wchodziła w ten związek. Ale to wszystko dopiero wychodzi. Widzę jak rozmawia z obcymi ludźmi, ze znajomymi, koleżankami. Jaki jest dla nich milutki tak jak dla mnie na początku. Zupełnie inny ton głosy, jakby inna osoba.

Może niezrozumiale napisałam, ale ten trudny okres w pracy ja obecnie mam. Dlatego czasami o czymś zapomnę, lub zostawię. Jestem wieczorem taka zmęczona, że zdarzy mi się właśnie zapomnieć o tych długopisach i kartce.

Edytowane przez moblesse
Czas edycji: 2014-01-23 o 13:17
moblesse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 13:15   #10
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 710
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Matko, co za chamidlo. Daj spokoj... Az ciarki przechodza. Takiego chamstwa chyba nie wyplenisz nigdy, bo albo ktos ma zasady, ktorych nigdy nie przekroczy (niewazne czy pijany czy trzezwy), albo ich nie ma i chamem pozostanie - to mi zycie pokazalo.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 13:17   #11
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Tu masz https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=740022 bardzo podobny watek, tyle, ze twoj uzywa wiecej i gorszych wulgaryzmow, ale calosc calkiem podobna, wiec moze cie zainteresuje.
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 13:20   #12
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 364
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez moblesse Pokaż wiadomość
Wszystko mi podpowiada żeby uciekać. Czasami się czuję przez niego jak w jakiejś patologii. Oboje mieliśmy ciężkie dzieciństwa i chciałam z nim tworzyć dom jakiego nie mieliśmy. A czuje jakbym zaczynała tonąć w bagnie.
Zatem nie ma innego wyjścia, tylko uciekać właśnie. Chcesz powtórzyć swoje dzieciństwo? I to nie tylko dla siebie, ale również dla swoich dzieci (bo z takim tatusiem normalnego domu nie stworzysz)? Uciekaj, dziewczyno. Twój facet nie jest nerwowy, on jest po prostu nienormalny. Zdrowy człowiek nie robi awantury o wykałaczkę i nie nazywa kartki i długopisu bałaganem. On tylko szuka powodu do awantury, żeby móc zwalić winę na Ciebie. Gdybyś mu nie dała powodu w postaci kartki, powodem stałoby się nie takie spojrzenie. Nie będziesz miała normalnego życia przy kimś takim, wpadniesz w bagno o którym piszesz. A im dłużej w nim jesteś, tym trudniej z niego wyjść.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 13:32   #13
Kdjdfn
Zakorzenienie
 
Avatar Kdjdfn
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 3 082
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Awantura o wykałaczkę?! Serio?!
Sama widzisz, że Ci to przeszkadza, nie odpowiada, więc wiesz, że to nie jest ani w porządku, ani normalne zachowanie. Ja bym Ci radziła rozejść się i znaleźć sobie partnera który jest równie kulturalny co Ty i który będzie Ciebie szanował i odnosił się z szacunkiem.
Kdjdfn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 13:33   #14
Catjusza
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez moblesse Pokaż wiadomość
MaRtUhA i emma8 ja nawet na te jego słowa nie byłam w stanie na początku nic odpowiedzieć. Jestem spokojną osobą, a one mnie tak zabolały, że mnie zamurowało. Po chwili chciałam mu spokojnie wytłumaczyć, że tak się nie mówi. To już napisałam wcześniej co mi odpowiedział.
Ja się nie dziwię, bo to nie jest twój poziom, to nie jest towarzystwo dla ciebie. Gdybyś i ty była tak agresywna jak on, to na bank zaczęlibyście się już bić.


Cytat:
Napisane przez moblesse Pokaż wiadomość
On by najbardziej chciał, że kiedy się zdenerwuje ja mam podejść go przytulić i mówić "spokojnie", a jeszcze jakbym go przepraszała to by było najlepiej..
Ojejku, dzidziuś maleńki tulasków mu trzeba po tym jak wyleje gnój z gęby. Wzruszające.
Powiedz mu, że nie jesteś jego mamusią, a jak ma problemy z panowaniem nad sobą i głodem miłości, to niech idzie na terapię. Ty mu nie pomożesz, bo nie jesteś specjalistą. A nie masz obowiązku go niańczyć jak małego chłopczyka. A przede wszystkim nie masz obowiązku znosić jego patologicznego zachowania.
Catjusza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 13:34   #15
Jace
Wtajemniczenie
 
Avatar Jace
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 015
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Oczywiście, że nie przesadzasz. Facet to zwyczajny prostak i na Twoim miejscu po takim tekście wyszłabym z domu, trzaskając drzwiami, a najlepiej to bym jemu tymi drzwiami przyłożyła. U mnie to nawet lokalni menele mają więcej ogłady.

Co to w ogóle ma znaczyć? Rozumiem, że ludzie się czasem pokłócą i zdarzy się rzucić jakimś przekleństwem, ale nigdy nie w taki sposób. Jeszcze panicz ma wielkie pretensje, że zamiast głaskać go po główce i uspokajać, śmiesz odpowiadać na jego ataki. Idiota.

Rzuciłabym go. Jak chce się na kimś wyżywać, to niech sobie kupi worek treningowy, a Ty poszukaj faceta, który ma więcej kultury.
__________________
Nie bierz życia na poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy.
Jace jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 13:35   #16
e legy
Raczkowanie
 
Avatar e legy
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 137
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez moblesse Pokaż wiadomość
Wszystko mi podpowiada żeby uciekać. Czasami się czuję przez niego jak w jakiejś patologii. Oboje mieliśmy ciężkie dzieciństwa i chciałam z nim tworzyć dom jakiego nie mieliśmy. A czuje jakbym zaczynała tonąć w bagnie.
Bardzo dobre masz przeczucie, ten związek jest patologiczny. Raz, że wulgarne odzywki pod Twoim adresem są absolutnie nie do przyjęcia i już choćby to powinno być impulsem do zakończenia tego związku. A dwa, koleś nie ma prawa wywoływać w Tobie poczucia winy za każdą błahostkę, która go wkurza. Jest nerwusem, który nie panuje nad sobą, chamem w dodatku, z takim człowiekiem dobrego związku nie stworzysz. Miałaś trudne dzieciństwo, na które wpływu mieć nie mogłaś, ale teraz jesteś dorosła i tylko od Ciebie zależy to, jak będzie wyglądało Twoje życie. Sama widzisz, że źle się dzieje w waszej relacji, wiej, póki nie zatonęłaś w tym bagnie.
e legy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 13:40   #17
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez moblesse Pokaż wiadomość
On by najbardziej chciał, że kiedy się zdenerwuje ja mam podejść go przytulić i mówić "spokojnie", a jeszcze jakbym go przepraszała to by było najlepiej..
Gdybym wiedziała jaki jest nerwowy i jak strasznie przeklina nawet bym nie wchodziła w ten związek. Ale to wszystko dopiero wychodzi. Widzę jak rozmawia z obcymi ludźmi, ze znajomymi, koleżankami. Jaki jest dla nich milutki tak jak dla mnie na początku. Zupełnie inny ton głosy, jakby inna osoba.

Może niezrozumiale napisałam, ale ten trudny okres w pracy ja obecnie mam. Dlatego czasami o czymś zapomnę, lub zostawię. Jestem wieczorem taka zmęczona, że zdarzy mi się właśnie zapomnieć o tych długopisach i kartce.
Oj biedna, to jest bardzo duży sygnał ostrzegawczy.
Bo to oznacza, ze na zewnątrz on będzie sobie uchodził za "do rany przyłóż" a Ty będziesz ta zła co się czepia o nic.
Bardzo źle to rokuje, to znaczy ze on szuka nie partnerki tylko kogoś na kim się będzie wyładowywał, kto zawsze będzie czemuś winny i odpowiedzialny za "jego nerwy"
Czy znajomi muszą go "lulać" żeby go nie denerwowali i żeby ich nie wyzywał?? Pewnie nie.
A to nie ich niby kocha tylko nie Ciebie.
To dla najbliższych nalezy być najlepszym, najgrzeczniejszym, najbardziej wyrozumiałym i opiekuńczym.
Bo to z nimi się żyje na zawsze.

A on woli sprawiać dobre wrażenie na znajomych,a własnej dziewczynie robić piekło.
To przed Toba powinno mu być najbardziej wstyd za swoje jazdy i dla Cibie powinien być najmilszy w obejściu.
Znajdź kogoś, kto myśli odwrotnie. Dla Cibie będzie najlepszy, a znajomym zdarzy mu się ewentualnie pysknąć.

Uciekaj dziewczyno,
I nawet jeśli Cię będzie błagał i obiecywał poprawę- nie wierz mu. Już widzisz jaki jest naprawdę i jakiego potrafi grać jak potrzebuje.

Jak z nim zostaniesz, udowodnisz mu ze takie postępowanie jakiego się dopuszcza jest właściwe.
A nie ejst. Niech sie uczy, wyciągnie wnioski z porażki, moze dla następnej będzie lepszy.
Oby. Bo niektórzy się nigdy nie reformują, co najwyzej znajdują chętna na bycie ofiarą.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 14:45   #18
moblesse
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 7
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Oj biedna, to jest bardzo duży sygnał ostrzegawczy.
Bo to oznacza, ze na zewnątrz on będzie sobie uchodził za "do rany przyłóż" a Ty będziesz ta zła co się czepia o nic.
Bardzo źle to rokuje, to znaczy ze on szuka nie partnerki tylko kogoś na kim się będzie wyładowywał, kto zawsze będzie czemuś winny i odpowiedzialny za "jego nerwy"
Czy znajomi muszą go "lulać" żeby go nie denerwowali i żeby ich nie wyzywał?? Pewnie nie.
A to nie ich niby kocha tylko nie Ciebie.
To dla najbliższych nalezy być najlepszym, najgrzeczniejszym, najbardziej wyrozumiałym i opiekuńczym.
Bo to z nimi się żyje na zawsze.

A on woli sprawiać dobre wrażenie na znajomych,a własnej dziewczynie robić piekło.
To przed Toba powinno mu być najbardziej wstyd za swoje jazdy i dla Cibie powinien być najmilszy w obejściu.
Znajdź kogoś, kto myśli odwrotnie. Dla Cibie będzie najlepszy, a znajomym zdarzy mu się ewentualnie pysknąć.

Uciekaj dziewczyno,
I nawet jeśli Cię będzie błagał i obiecywał poprawę- nie wierz mu. Już widzisz jaki jest naprawdę i jakiego potrafi grać jak potrzebuje.

Jak z nim zostaniesz, udowodnisz mu ze takie postępowanie jakiego się dopuszcza jest właściwe.
A nie ejst. Niech sie uczy, wyciągnie wnioski z porażki, moze dla następnej będzie lepszy.
Oby. Bo niektórzy się nigdy nie reformują, co najwyzej znajdują chętna na bycie ofiarą.

Jego znajomi są dla niego można powiedzieć najważniejsi. Kiedy mu tłumaczyłam, że często go wykorzystują, że powinien się upominać o pożyczone im pieniądze, rzeczy. Usłyszałam, że to nie moja sprawa i mam się nie wtrącać.
Do znajomych nigdy nie przeklnie, nigdy się nie zdenerwuje.
To jest kolejny powód, dlaczego czułam w związku się smutna.... Sprawy jego kolegów pomoc im, były ważniejsza niż ja.


Cytat:
Napisane przez Catjusza Pokaż wiadomość
Ja się nie dziwię, bo to nie jest twój poziom, to nie jest towarzystwo dla ciebie. Gdybyś i ty była tak agresywna jak on, to na bank zaczęlibyście się już bić.




Ojejku, dzidziuś maleńki tulasków mu trzeba po tym jak wyleje gnój z gęby. Wzruszające.
Powiedz mu, że nie jesteś jego mamusią, a jak ma problemy z panowaniem nad sobą i głodem miłości, to niech idzie na terapię. Ty mu nie pomożesz, bo nie jesteś specjalistą. A nie masz obowiązku go niańczyć jak małego chłopczyka. A przede wszystkim nie masz obowiązku znosić jego patologicznego zachowania.
Często wolałam już przemilczeć jego złość. Moje odpowiedzi on odbierał jako atak. Że zamiast potulnie znosić to co on mówi ( i jeszcze przeprosić za swoje zachowanie), czyli najczęściej krzyki jak coś zrobiłam źle, albo jak mogłam zapomnieć to zrobić. Ja tłumaczyłam mu jak to wygląda z mojej perspektywy. A on się bardziej denerwował.


Cytat:
Napisane przez Lazurowewybrzeze Pokaż wiadomość
Tu masz https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=740022 bardzo podobny watek, tyle, ze twoj uzywa wiecej i gorszych wulgaryzmow, ale calosc calkiem podobna, wiec moze cie zainteresuje.
Przeczytałam wątek. U nas nie było straszenia. Żadnej agresji fizycznej. Nie wyładowywał się na rzeczach, czy na psie. Tylko te wulgaryzmy i ton zawsze oskarżający.




Zbieram w sobie siły, aby powiedzieć mu, że to koniec. Za parę godzin wróci do domu.
Boję się strasznie co ja ze sobą zrobię. Nie mam nikogo.
Muszę zacząć szukać mieszkania do wynajęcia i zostać u niego zanim nie znajdę. Może się to wydawać dziwne, ale tak mi się życie ułożyło, że tu gdzie mieszkamy nie mam nawet takiej znajomej u której mogłabym przenocować.
Mam dalej myśli, że może przesadzam. Że tutaj piszę ze swojej perspektywy i ukazuję go w jak najgorszym świetle.
moblesse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 14:50   #19
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Agresji fizycznej to i w tamtym watku nie bylo.

To od ciebie zalezy, mi by przeszkadzaly takie wulgryzmy i awantury za tak blahe rzeczy jak kartki, no chyba ze jestes naprawde balaganiara i te kartki byly dopelnieniem, jakiejs tam czary, taka kropla co te czare dopelnila, ale to mozesz wiedziec tylko sama ty.

Piszesz, ze sie czesto klocicie, moze zastanow sie co jest powodem tych klotni, czy jest naprawde o co itp. Moze jeszcze porozmawiaj z nim, na temat tych klotni, jegio nerwow o byle co i zeby nie odzywal sie do ciebie w ten sposob, bo przy kolejnym razie jak sie to nie zmieni to pakujesz manatki i koniec. Czy taka rozmowa juz zostala przez ciebie przeprowadzona?

I jak dalej po rozmowie bedzie tak samo, to sama wiesz co dla ciebie lepsze. Nie masz nikogo do kogo w tym miescie isc rozumiem, ze masz w tym miescie prace i musisz w nim zostac? Powinny byc jakies schroniska, itp. gdzie tymczasowo moglabys pomieszkc zanim nie znajdzisz mieszkania, jak bys z nim juz naprawde nie mogla mieszkac nawet tyle zeby znalezc sobie inne mieszkanie.

Edytowane przez Lazurowewybrzeze
Czas edycji: 2014-01-23 o 15:04
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 14:52   #20
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 364
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez moblesse Pokaż wiadomość
Mam dalej myśli, że może przesadzam. Że tutaj piszę ze swojej perspektywy i ukazuję go w jak najgorszym świetle.
XX niezwiązanych z Wami ludzi Ci tu pisze, że nie przesadzasz. Tylko Twoja perspektywa się tu liczy, perspektywy wariata się nie bierze pod uwagę. Poza tym nie piszesz rzeczy, które można subiektywnie ocenić - to, że wrzeszczy, że wyklina, że się rzuca i że nie panuje nad sobą, to FAKTY. I nie ma tu miejsca na przesadę.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 14:55   #21
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez moblesse Pokaż wiadomość
Zbieram w sobie siły, aby powiedzieć mu, że to koniec. Za parę godzin wróci do domu.
Boję się strasznie co ja ze sobą zrobię. Nie mam nikogo.
Muszę zacząć szukać mieszkania do wynajęcia i zostać u niego zanim nie znajdę. Może się to wydawać dziwne, ale tak mi się życie ułożyło, że tu gdzie mieszkamy nie mam nawet takiej znajomej u której mogłabym przenocować.
Mam dalej myśli, że może przesadzam. Że tutaj piszę ze swojej perspektywy i ukazuję go w jak najgorszym świetle.

Najpierw znajdź mieszkanie, potem mu powiedz i od razu się wynieś.
.

Skąd wiesz jak zareaguje? Może Cię wyrzuci, a może zrobi Ci przez ten czas takie piekło, ze pożałujesz że się urodziłaś a twoja samoocena znajdzie się niżej dna Rowu Mariańskiego.
Albo będzie jakiś czas odgrywał "najlepsiejszego faceta na świecie którego skrzywdziłas niedobra", a jak Ci już zabełta zabełta w głowie i w bije w mega poczucie winy to to wróci do starych zachowań.

Nie ryzykuj. Czasami trzeba być sprytnym trochę, po prostu.
Żeby się chronić i nie ryzykować ze się będzie krzywdzonym lub manipulowanym.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 14:57   #22
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 364
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Najpierw znajdź mieszkanie, potem mu powiedz i od razu się wynieś.
.

Skąd wiesz jak zareaguje? Może Cię wyrzuci, a może zrobi Ci przez ten czas takie piekło, ze pożałujesz że się urodziłaś a twoja samoocena znajdzie się niżej dna Rowu Mariańskiego.
Albo będzie jakiś czas odgrywał "najlepsiejszego faceta na świecie którego skrzywdziłas niedobra", a jak Ci już zabełta zabełta w głowie i w bije w mega poczucie winy to to wróci do starych zachowań.

Nie ryzykuj. Czasami trzeba być sprytnym trochę, po prostu.
Żeby się chronić i nie ryzykować ze się będzie krzywdzonym lub manipulowanym.
Zgadzam się. Nigdy nie wiadomo, jak ktoś taki zareaguje na wieść o rozstaniu, skoro bluzga na widok kartki papieru. Dla własnego bezpieczeństwa powiedz mu przy wyprowadzce, autorko.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 15:06   #23
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 264
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez MaRtUhA Pokaż wiadomość
Po takich słowach trzasnęłabym drzwiami i tyle prostak jeden by mnie widział. Awantura za dwa długopisy i kartkę? Najprawdopodobniej koleś ma problem ze swoimi emocjami i moim zdaniem dalszy związek z nim nie ma sensu. Chyba nie chciałabyś, żeby w przyszłości odzywał się w ten sposób do waszych dzieci?
A ten tekst drzesz p**dę to normalnie złota polska młodzież spod śmietników na wrocławskim śródmieściu.
Dokładnie.

Od takich ludzi trzeba trzymać się z daleka, bo nie są warci zainteresowania.

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Najpierw znajdź mieszkanie, potem mu powiedz i od razu się wynieś.
.

Skąd wiesz jak zareaguje? Może Cię wyrzuci, a może zrobi Ci przez ten czas takie piekło, ze pożałujesz że się urodziłaś a twoja samoocena znajdzie się niżej dna Rowu Mariańskiego.
Albo będzie jakiś czas odgrywał "najlepsiejszego faceta na świecie którego skrzywdziłas niedobra", a jak Ci już zabełta zabełta w głowie i w bije w mega poczucie winy to to wróci do starych zachowań.

Nie ryzykuj. Czasami trzeba być sprytnym trochę, po prostu.
Żeby się chronić i nie ryzykować ze się będzie krzywdzonym lub manipulowanym.

Luba dobrze radzi.
Lepiej przygotuj sobie wszystko wcześniej, bo może być różnie.
W każdym razie decyzja o rozstaniu to bardzo dobra decyzja
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 15:14   #24
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Ja, na twoim miejscu jakbym sie juz naprawde wyprowadzala, to tez wcale bym mu o tym nie mowila, wyszlabym najlepiej wtedy jak go by nie bylo w domu, zeby nie wiedzial, ze naprawde juz wychodze i gdzie wychodze, bo niewiadomo co moze byc, tym bardziej ze piszesz, ze jestes tam sama, wiec rozumiem, ze wyprowadzac sie sama tez bedziesz? Ewentualne z firma wyprowadzkowa?

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość


Luba dobrze radzi.
Raczej cava.
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 15:20   #25
kosiolek
Raczkowanie
 
Avatar kosiolek
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 352
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Autorko, tak jak dziewczyny mowia - znajdz szybciutko mieszkanie, albo nawet hostel na kilka dni, spakuj sie i wtedy mu powiedz - najlepiej juz po wyprowadzce. I nie wdawaj sie z nim wtedy w zadne dyskusje, nie tlumacz, nie przekonuj - po prostu grzecznie mu powiedz, ze to koniec i urwij z nim kontakt. On na prawde moze stac sie niebezpieczny, kiedy poczuje sie odrzucony.

Do momentu wyprowadzki, postaraj sie nie brac jego zachowania i ewentualnych wybuchow do serca - nie zastanawiaj sie nad tym. Jak bedzie probowal sie awanturowac, powiedz mu grzecznie, ze nie chcesz sie klocic i wyjdz z mieszkania - pojdz sobie na spacer.

Wiem, ze jest Ci ciezko bez wsparcia jakiejs dobrej kolezanki, lub rodziny. Robisz cos w kierunku znalezienia jakiejs bratniej duszy, Autorko?
kosiolek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 15:28   #26
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez kosiolek Pokaż wiadomość
Autorko, tak jak dziewczyny mowia - znajdz szybciutko mieszkanie, albo nawet hostel na kilka dni, spakuj sie i wtedy mu powiedz - najlepiej juz po wyprowadzce. I nie wdawaj sie z nim wtedy w zadne dyskusje, nie tlumacz, nie przekonuj - po prostu grzecznie mu powiedz, ze to koniec i urwij z nim kontakt. On na prawde moze stac sie niebezpieczny, kiedy poczuje sie odrzucony.

Do momentu wyprowadzki, postaraj sie nie brac jego zachowania i ewentualnych wybuchow do serca - nie zastanawiaj sie nad tym. Jak bedzie probowal sie awanturowac, powiedz mu grzecznie, ze nie chcesz sie klocic i wyjdz z mieszkania - pojdz sobie na spacer.

Wiem, ze jest Ci ciezko bez wsparcia jakiejs dobrej kolezanki, lub rodziny. Robisz cos w kierunku znalezienia jakiejs bratniej duszy, Autorko?
Madra rada. Tylko po przeprowadzce, to nawet nie musi sie juz z nim kontaktowac, sam zobaczy, ze to koniec, jej nie ma i jej rzeczy nie ma, wiec dla niego sprawa bedzie jasna. Ja to bym nawet numer komorki w takim wypadku zmienila, zeby i on nie mogl sie ze mna kontaktowac.
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 15:30   #27
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 364
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Ano, najlepiej byłoby gdyby zastał puste mieszkanie i krótki liścik z wyjaśnieniem. Nie ma sensu się bawić w honorowe rozstania z takim furiatem, który nie wiadomo co zrobi, jak się dowie.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 15:39   #28
kosiolek
Raczkowanie
 
Avatar kosiolek
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 352
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez Lazurowewybrzeze Pokaż wiadomość
Madra rada. Tylko po przeprowadzce, to nawet nie musi sie juz z nim kontaktowac, sam zobaczy, ze to koniec, jej nie ma i jej rzeczy nie ma, wiec dla niego sprawa bedzie jasna. Ja to bym nawet numer komorki w takim wypadku zmienila, zeby i on nie mogl sie ze mna kontaktowac.
Zgadzam sie
kosiolek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 15:45   #29
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 678
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Sorry, ale przestałam czytać na "drzesz p*zdę", bo szczęka mi zjechała na biurko, i właściwie od tego momentu już raczej nie ma co czytać dalej, bo wszystko jest jasne.

Koleś nie ma śladu dobrej woli w naprawieniu sobie życia i stworzeniu czegoś, co ni byłoby powtórką z domu jego rodziców. Gdyby ktoś w ten sposób się do mnie zwrócił, nie rozmawiałabym więcej z taką osobą, anie nawet nie utrzymywała kontaktów. Co dopiero, gdyby był to partner...

Sprawa jest prosta - facet cię nie szanuje, drażni go sama twoja obecność, wyżywa się na tobie. Nie ciągnij tego.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-23, 16:07   #30
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 264
Dot.: Nerwowy, wulgarny TŻ? Czy ja przesadzam?

Cytat:
Napisane przez Lazurowewybrzeze Pokaż wiadomość
Raczej cava.
Przepraszam Chyba potrzebuję mocnej kawy
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-24 16:31:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.