WOMEN ON WEB czyli medyczna aborcja...

[skrywana_fantazja]

Jestem niezorientowana, więc zapytam. Na ile takie kobiety mogłyby liczyć pieniędzy ze strony państwa? Lub ewentualną formę zapomogi rzeczowej?
Bo skoro problemem są pieniądze to chyba państwo dysponuje jakąś pomocą społeczną, prawną i kobieta nie musiałaby pracować 24h.

[klempaa]

Napisane przez skrywana_fantazja

Jestem niezorientowana, więc zapytam. Na ile takie kobiety mogłyby liczyć pieniędzy ze strony państwa? Lub ewentualną formę zapomogi rzeczowej? Bo skoro problemem są pieniądze to chyba państwo dysponuje jakąś pomocą społeczną i kobieta nie musiałaby pracować 24h.

Możesz poczytać chociażby tu: KLIK - o pomocy dla samotnych matek.
Sama widzisz, ze te kwoty sa po prostu śmieszne i nie są realną pomocą W naszym kraju to fikcja.

[siaa23]

Witam,
Jestem studentką V rok psychologii i piszę pracę magisterską o kobietach, które dokonały aborcji. Każdą z Pań, która zdecydowałaby się wziąć udział w badaniach odsyłam na stronę:

https://docs.google.com/forms/d/1rp1...0X_yc/viewform

Tu umieściłam swoje kwestionariusze. I bardziej szczegółowe informacje dotyczące moich badań. Będę wdzięczna za każdą pomoc.
W razie jakichkolwiek pytań czy wątpliwości, proszę o kontakt pod adres e-mail: siaa23@wp.pl

Pozdrawiam,
Joanna.

[justynkag10]

W tej kwestii nigdy nie dojdzie się do porozumienia. Legalna aborcja powinna być dostępna dla kobiet, które są naprawdę w sytuacji bez wyjścia, bo zaszły w ciąże podczas gwałtu, albo wiadomo, że dziecko urodzi się chore. Ale aborcja legalna dla dziewczyn, które nie lubią albo zapominają się zabezpieczać to absurd!!! Jak nie dojrzały do brania odpowiedzialności za taki seks to niech w ogóle się za niego nie biorą.

[Mijanou]

Napisane przez eliz23

tak jak w temacie strona WOMEN ON WEB co o tym myślicie? OSTATNIA DESKA RATUKU?


http://www.womenonweb.org/


(ps. jestem mamą i nie jestem w ciąży)

Inicjatywa warta rozpropagowania. Zawiera fachowe porady medyczne i wsparcie psychologiczne. Prosto i rzeczowo.

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Napisane przez justynkag10

W tej kwestii nigdy nie dojdzie się do porozumienia. Legalna aborcja powinna być dostępna dla kobiet, które są naprawdę w sytuacji bez wyjścia, bo zaszły w ciąże podczas gwałtu, albo wiadomo, że dziecko urodzi się chore. Ale aborcja legalna dla dziewczyn, które nie lubią albo zapominają się zabezpieczać to absurd!!! Jak nie dojrzały do brania odpowiedzialności za taki seks to niech w ogóle się za niego nie biorą.

Justynko. Żaden środek antykoncepcyjny nie jest w 100% skuteczny (patrz ulotka), nawet jeśli systematycznie jest przyjmowany. Taka prawda. Nie każda niechciana ciąża jest wynikiem niefrasobliwości.

[chwast]

No, ale tu już nie chodzi o to czy tabletki nie zadziałały, czy się zapomniało, czy to coś potworniejszego jak np gwałt. Tu chodzi o wolny wybór. Ale tego się tutaj nigdy nie zrozumie

[effcia82]

Czyli kolejny raz wychodzi na to że w zakazie aborcji nie chodzi o ochronę płodu ale o ukaranie kobiety. Miała przyjemność z seksu, zapomniała o antykoncepcji to niech rodzi i cierpi! Byle tylko dokopać komuś kto śmiał mieć chwilę przyjemności i zapomnienia. Jakie to ludzkie.

[kennedy]

Napisane przez siaa23

Witam,
Jestem studentką V rok psychologii i piszę pracę magisterską o kobietach, które dokonały aborcji. Każdą z Pań, która zdecydowałaby się wziąć udział w badaniach odsyłam na stronę:

https://docs.google.com/forms/d/1rp1...0X_yc/viewform

Tu umieściłam swoje kwestionariusze. I bardziej szczegółowe informacje dotyczące moich badań. Będę wdzięczna za każdą pomoc.
W razie jakichkolwiek pytań czy wątpliwości, proszę o kontakt pod adres e-mail: siaa23@wp.pl

Pozdrawiam,
Joanna.

ta ankieta jest potezna wiec nie wiem komu bedzie sie chcialo ja wypelnic :P

[justynkag10]

Napisane przez Mijanou

Inicjatywa warta rozpropagowania. Zawiera fachowe porady medyczne i wsparcie psychologiczne. Prosto i rzeczowo.

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------


Justynko. Żaden środek antykoncepcyjny nie jest w 100% skuteczny (patrz ulotka), nawet jeśli systematycznie jest przyjmowany. Taka prawda. Nie każda niechciana ciąża jest wynikiem niefrasobliwości.

Zgadzam się, że antykoncepcja nie daje nam 100% pewności, ale skoro ktoś tak bardzo nie chce mieć dziecka to niech używa dwóch, albo trzech metod antykoncepcji. Wszystkie na raz jednego dnia na pewno nie przestaną działać nie oszukujmy się.

Napisane przez effcia82

Czyli kolejny raz wychodzi na to że w zakazie aborcji nie chodzi o ochronę płodu ale o ukaranie kobiety. Miała przyjemność z seksu, zapomniała o antykoncepcji to niech rodzi i cierpi! Byle tylko dokopać komuś kto śmiał mieć chwilę przyjemności i zapomnienia. Jakie to ludzkie.

Dlaczego od razu dziecko rozumiesz jako karę??? Teraz wszystko kręci się wokół przyjemności, tylko na to liczymy i nie myślimy o konsekwencjach co bedzie potem. To nie jest dojrzały seks.
I nie wiem czy ktoś z was zna dziewczynę, która usunęła dziecko, ale to nie jest tylko wzięcie tabletki i po problemie. To później tak siada na psychice, że nie da sie o tym zapomnieć.

[kennedy]

Napisane przez justynkag10

Zgadzam się, że antykoncepcja nie daje nam 100% pewności, ale skoro ktoś tak bardzo nie chce mieć dziecka to niech używa dwóch, albo trzech metod antykoncepcji. Wszystkie na raz jednego dnia na pewno nie przestaną działać nie oszukujmy się.



Dlaczego od razu dziecko rozumiesz jako karę??? Teraz wszystko kręci się wokół przyjemności, tylko na to liczymy i nie myślimy o konsekwencjach co bedzie potem. To nie jest dojrzały seks.
I nie wiem czy ktoś z was zna dziewczynę, która usunęła dziecko, ale to nie jest tylko wzięcie tabletki i po problemie. To później tak siada na psychice, że nie da sie o tym zapomnieć.

mit i sciema.

[Mileva_]

Napisane przez justynkag10

Dlaczego od razu dziecko rozumiesz jako karę??? Teraz wszystko kręci się wokół przyjemności, tylko na to liczymy i nie myślimy o konsekwencjach co bedzie potem. To nie jest dojrzały seks.
I nie wiem czy ktoś z was zna dziewczynę, która usunęła dziecko, ale to nie jest tylko wzięcie tabletki i po problemie. To później tak siada na psychice, że nie da sie o tym zapomnieć.

- bo niektórzy ludzie mają plany i ambicje, które posiadanie dziecka może pokrzyżować; nie każdy jest minimalistą, któremu jest wszystko jedno ale takich ludzi wszelkiej maści prawicowe środowiska nie lubią, bo są to przeważnie ludzie samodzielnie myślący;
- znam;
- pewnie siada, jeśli ktoś jest podatny na propagandę i nie wie, czego chce, albo jeśli został do tego kroku zmuszony

[justynkag10]

To skoro tak im zależy na tych ambicjach i planach to powinni się dokładnie dowiedzieć co zrobić żeby nie zaliczyć wpadki, która im wszystko pokrzyżuje.

Napisane przez kennedy

mit i sciema.

Żaden mit bardzo dobrze znam kobietę, która to zrobiła i teraz cierpi widząc dzieci i żałuje tego co zrobiła. Terapia jej nie pomaga i oczywiście miała zapewnione, że po usunięciu dziecka uzyska wsparcie, a jedyne co usłyszała to, że trzeba się z tym pogodzić, żyć dalej i tyle.

[Mileva_]

A co to znaczy POWINNI?

A że trzy metody antykoncepcji naraz nie zawiodą - ty im to zagwarantujesz? A żeby nie było, że dyskutujemy o jakichś enigmatycznych onych - to zagwarantuj to mi. U notariusza poproszę.

Napisane przez justynkag10

Żaden mit bardzo dobrze znam kobietę, która to zrobiła i teraz cierpi widząc dzieci i żałuje tego co zrobiła. Terapia jej nie pomaga i oczywiście miała zapewnione, że po usunięciu dziecka uzyska wsparcie, a jedyne co usłyszała to, że trzeba się z tym pogodzić, żyć dalej i tyle.

No to dlaczego tracisz czas na forach, zamiast ją wspierać?

Widocznie nie była to do końca jej decyzja i tyle. Albo naczytała się bidula Frondy.

[Ilse_]

Napisane przez justynkag10

To skoro tak im zależy na tych ambicjach i planach to powinni się dokładnie dowiedzieć co zrobić żeby nie zaliczyć wpadki, która im wszystko pokrzyżuje.



Żaden mit bardzo dobrze znam kobietę, która to zrobiła i teraz cierpi widząc dzieci i żałuje tego co zrobiła. Terapia jej nie pomaga i oczywiście miała zapewnione, że po usunięciu dziecka uzyska wsparcie, a jedyne co usłyszała to, że trzeba się z tym pogodzić, żyć dalej i tyle.

Kwestia tego, jakie kto ma podejście. Być może Twoja znajoma miała emocjonalne podejście do ciąży i nic dziwnego, że teraz czuje się z tym źle. Jednak nie każda kobieta traktuje kilkutygodniowy płód jako "swoje maleństwo", "dziecko". Czasami aborcja jest najlepszym wyjściem, biorąc pod uwagę wypadkową wielu czynników, które u każdego inaczej wyglądają.

Poza tym łatwy dostęp nawet do tabletki PO jest mitem, a przynajmniej w moim przypadku się tak okazało. Musiałam oblecieć wielu lekarzy, zanim dostałam receptę. Tabletka zadziałała, ale jeśli więcej lekarzy by mi odmówiło straciłabym dużo czasu = duży procent skuteczności tabletki. A aborcja nielegalna . Jeśli okazałoby się, że jestem w ciąży na pewno przemyślałabym możliwość usunięcia jej, prawdopodobnie nie wybrałabym tej opcji, ale chciałabym, żeby to była jedna z możliwości.

[justynkag10]

Napisane przez Mileva_

A co to znaczy POWINNI?

A że trzy metody antykoncepcji naraz nie zawiodą - ty im to zagwarantujesz? A żeby nie było, że dyskutujemy o jakichś enigmatycznych onych - to zagwarantuj to mi. U notariusza poproszę.



No to dlaczego tracisz czas na forach, zamiast ją wspierać?

Widocznie nie była to do końca jej decyzja i tyle. Albo naczytała się bidula Frondy.

To znaczy powinni, że skoro tak im zależy na tych ambicjach to dla ich dobra muszą robić coś żeby nie mieć dzieci. A aborcja nie jest metodą antykoncepcji!!! Więc może warto pomysleć o zabezpieczeniu przed, a nie po fakcie.

Co do gwarancji to wiadomo, że nikomu jej nie dam i nikt inny też tego nie zrobi. Ale może po prostu warto się zabezpieczyć a nie liczyć na farta, ze się uda.

Mojej kolezanki wspierać już obecnością nie mogę bo jest w zakładzie zamknietym( chyba nie muszę pisać z jakiego powodu). O jej decyzji nikt nie wiedział( wyszło to na jaw jak trafiła do szpitala), bo wychodziła ze znanego już zdania,,To moje ciało i moja decyzja" i nie chciała nikomu się z tego zwierzać. Na pewno każda kobieta inaczej to znosi, ale nie wiem czy warto ryzykować.

[kennedy]

Napisane przez justynkag10

To skoro tak im zależy na tych ambicjach i planach to powinni się dokładnie dowiedzieć co zrobić żeby nie zaliczyć wpadki, która im wszystko pokrzyżuje.



Żaden mit bardzo dobrze znam kobietę, która to zrobiła i teraz cierpi widząc dzieci i żałuje tego co zrobiła. Terapia jej nie pomaga i oczywiście miała zapewnione, że po usunięciu dziecka uzyska wsparcie, a jedyne co usłyszała to, że trzeba się z tym pogodzić, żyć dalej i tyle.

a ja znam wiecej niz jedna i to blisko. zadna nie doswiadczyla mitycznego syndromu po.

[Magiusa]

Napisane przez Mileva_

- bo niektórzy ludzie mają plany i ambicje, które posiadanie dziecka może pokrzyżować; nie każdy jest minimalistą, któremu jest wszystko jedno ale takich ludzi wszelkiej maści prawicowe środowiska nie lubią, bo są to przeważnie ludzie samodzielnie myślący;
- znam;
- pewnie siada, jeśli ktoś jest podatny na propagandę i nie wie, czego chce, albo jeśli został do tego kroku zmuszony

No musze sie odniesc do tefo postu. Uwazam ze jesli ktos dziecka nie chce z jakiegokolwiek powodu to przede wszystkim i na pierwszym miejscu sa metody antykoncepcyjne. W tym tabletki anty, mirena i prezerwatywy kazde daje 99,9% szans. Jesli tabletki przyjmuje sie regularnie to szanse sa naprawde bliskie zera ( choc dla osob majacych obawy mimo wszystko zawsze mozna dolozyc prezerwatywe i raczen marne szanse by dwie metody naraz zawiodly- oczywisxie stosowane prawidlowo)
I to jest pierwszy stopien jesli dziecka miec sie nie chce z roznyxh powodow. (Choc nie wiem co ambicje maja do tego bo zarowno ja jam i moi znajomi mamy dzieci a wiekszosc ma stanowiska kierownicze i dobrze platne)
Ale zeby nie bylo. Co do samej aborcji mam mieszane uczucia.
Tzn. Uwazam ze jesli zachodzi sie w ciaze bo sie pofolgowalo i zabawilo bez pamieci to nalezy poniesc konsekwencje i dziexko urodzic i np.oddac.
Jesli jednak ciaza jest wynikiem gwaltu czy tez faktycznie jest sie nieszczesnym 0,1%gdzie antykoncepcja nie zadzialala to byc moze nalezaloby takim osobom dac przyzwolenie bo zawsze to lepiej niz wykonywanje zabiegow w miejscach niesprawdzonych i zagrazajacych zyciu.
Choc przyznaje ze odkad jestem matka chetniej widzialabym rodzace kobiety i po prostu oddajace dzieci w oknach zycia lub zostawiajace je w szpitalach.

Edit: Ktoś wyżej napisał, że aborcja to powinien być wolny wybór...chyba się z tym nie zgadzam bo przecież mamy po to metody antykoncepcyjne by nie doszło do poczęcia i po to mamy rozum by pamiętać o tych metodach. Natomiast "wolny wybór" w powyższej wypowiedzi rozumiem- zaszalejmy jak chcemy i kiedy chcemy, a później powinniśmy móc lecieć i dokonać aborcji. To trochę okrutne i bezmyślne.
Obawiam się też, że gdyby aborcja była powszechnie dostępna to mielibyśmy tabuny bezmyślnych nastolatek usuwających średnio raz na pół roku ciąże ( wystarczy się przyjrzeć wątkowi " czy jestem w ciązy" by zobaczyć jak wiele osób i to nawet 20 paroletnich ma nikłą wiedzę o cyklach, metodach antykoncepcyjnych etc.)
Jeśli źle zrozumiałam powyższe słowa to przepraszam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lilith691]

Napisane przez Magiusa

No musze sie odniesc do tefo postu. Uwazam ze jesli ktos dziecka nie chce z jakiegokolwiek powodu to przede wszystkim i na pierwszym miejscu sa metody antykoncepcyjne. W tym tabletki anty, mirena i prezerwatywy kazde daje 99,9% szans. Jesli tabletki przyjmuje sie regularnie to szanse sa naprawde bliskie zera ( choc dla osob majacych obawy mimo wszystko zawsze mozna dolozyc prezerwatywe i raczen marne szanse by dwie metody naraz zawiodly- oczywisxie stosowane prawidlowo)
I to jest pierwszy stopien jesli dziecka miec sie nie chce z roznyxh powodow. (Choc nie wiem co ambicje maja do tego bo zarowno ja jam i moi znajomi mamy dzieci a wiekszosc ma stanowiska kierownicze i dobrze platne)
Ale zeby nie bylo. Co do samej aborcji mam mieszane uczucia.
Tzn. Uwazam ze jesli zachodzi sie w ciaze bo sie pofolgowalo i zabawilo bez pamieci to nalezy poniesc konsekwencje i dziexko urodzic i np.oddac.
Jesli jednak ciaza jest wynikiem gwaltu czy tez faktycznie jest sie nieszczesnym 0,1%gdzie antykoncepcja nie zadzialala to byc moze nalezaloby takim osobom dac przyzwolenie bo zawsze to lepiej niz wykonywanje zabiegow w miejscach niesprawdzonych i zagrazajacych zyciu.
Choc przyznaje ze odkad jestem matka chetniej widzialabym rodzace kobiety i po prostu oddajace dzieci w oknach zycia lub zostawiajace je w szpitalach.

Edit: Ktoś wyżej napisał, że aborcja to powinien być wolny wybór...chyba się z tym nie zgadzam bo przecież mamy po to metody antykoncepcyjne by nie doszło do poczęcia i po to mamy rozum by pamiętać o tych metodach. Natomiast "wolny wybór" w powyższej wypowiedzi rozumiem- zaszalejmy jak chcemy i kiedy chcemy, a później powinniśmy móc lecieć i dokonać aborcji. To trochę okrutne i bezmyślne.
Obawiam się też, że gdyby aborcja była powszechnie dostępna to mielibyśmy tabuny bezmyślnych nastolatek usuwających średnio raz na pół roku ciąże ( wystarczy się przyjrzeć wątkowi " czy jestem w ciązy" by zobaczyć jak wiele osób i to nawet 20 paroletnich ma nikłą wiedzę o cyklach, metodach antykoncepcyjnych etc.)
Jeśli źle zrozumiałam powyższe słowa to przepraszam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wszystko pięknie, ale szkoda, że w twojej wizji, to również dzieci będą ponosić konsekwencje. I to dopiero jest okrutne i bezmyślne. Uważam, że powinien być zapewniony legalny dostęp do pigułek wczesnoporonnych i każda kobieta powinna mieć wybór, ja stanęłam przed takim wyborem i piszę teraz z perspektywy matki. Bardziej niż zarodków żal mi jest niechcianych i niekochanych dzieci.
I niestety żyjemy w takiej rzeczywistosci, że nie jest tak łatwo oddać dziecko, bo co, brzuch był a dziecka nie ma.

Mój tablet mnie nie lubi, więc z góry przepraszam za literówki!

[Magiusa]

Napisane przez lilith691

Wszystko pięknie, ale szkoda, że w twojej wizji, to również dzieci będą ponosić konsekwencje. I to dopiero jest okrutne i bezmyślne. Uważam, że powinien być zapewniony legalny dostęp do pigułek wczesnoporonnych i każda kobieta powinna mieć wybór, ja stanęłam przed takim wyborem i piszę teraz z perspektywy matki. Bardziej niż zarodków żal mi jest niechcianych i niekochanych dzieci.
I niestety żyjemy w takiej rzeczywistosci, że nie jest tak łatwo oddać dziecko, bo co, brzuch był a dziecka nie ma.

Mój tablet mnie nie lubi, więc z góry przepraszam za literówki!

Tak, tylko wyobrażam sobie te tłumy 15, 16 i 17 latek, które co chwila łykają takie tabletki bo przecież są ogólnie dostępne, a one sobie zaszalały.
A dziecko jest łatwo oddać w oknie życia.
Gorzej w szpitalu zostawić to fakt.
Ale piszesz, że ciężko oddać dziecko bo co? Bo byłoby wstyd, że inni widzieli, że jest się w ciąży, a dziecka nie ma?
To już jest hipokryzja.
Po kryjomu można usunąć i zabić bo nikt się nie dowie, ale urodzić i oddać to już wstyd.
Jeśli już bardzo chce się pozbyć dziecka to uważam, że nie powinno w tym być hipokryzji i wstydu, że ktoś zobaczy.
Aborcja nawet jeśli miałaby być legalna to na pewno nie powinna służyć do tego by ludzie sobie szaleli a później "po kryjomu, by nikt się nie dowiedział" usuwali skutki.
Aborcja, tak samo jak seks w ogóle, powinna być dla ludzi odpowiedzialnych i dorosłych, którzy podejmują się jej bo naprawdę mają ciężką sytuację, która nie pozwala im na posiadanie dziecka bądź też mimo stosowania zabezpieczenia faktycznie coś nie zadziałało, a nie dla grupy osób, które będą tą metodę stosowały jako formę "antykoncepcji"
( choć nadal jestem za tym, że lepiej używać okien życia i innych tego typu form)

[kennedy]

adal jestem za tym zeby nie rozpedzac zmsie z mowieniem o zabijaniu.

Plod to nie czlowiek.

[donwizazysta]

Napisane przez kennedy

adal jestem za tym zeby nie rozpedzac zmsie z mowieniem o zabijaniu.

Plod to nie czlowiek.

Ja zostane przy tym, ze zabicie plodu to zabicie czlowieka. Nie relatywizujmy.
http://www.wprost.pl/ar/369590/Zarod...-Naukowcy-tak/

[Bananalama]

Napisane przez justynkag10

W tej kwestii nigdy nie dojdzie się do porozumienia. Legalna aborcja powinna być dostępna dla kobiet, które są naprawdę w sytuacji bez wyjścia, bo zaszły w ciąże podczas gwałtu, albo wiadomo, że dziecko urodzi się chore. Ale aborcja legalna dla dziewczyn, które nie lubią albo zapominają się zabezpieczać to absurd!!! Jak nie dojrzały do brania odpowiedzialności za taki seks to niech w ogóle się za niego nie biorą.

1. Ile masz dzieci?
2. Kiedy zaczęłaś współżycie?
3. Czy gdyby pierwszy raz wiązał się z wpadką, podołałabyś SAMA finansowo?

[Wanilianka]

Napisane przez Magiusa

Tak, tylko wyobrażam sobie te tłumy 15, 16 i 17 latek, które co chwila łykają takie tabletki bo przecież są ogólnie dostępne, a one sobie zaszalały.
A dziecko jest łatwo oddać w oknie życia.
Gorzej w szpitalu zostawić to fakt.
Ale piszesz, że ciężko oddać dziecko bo co? Bo byłoby wstyd, że inni widzieli, że jest się w ciąży, a dziecka nie ma?
To już jest hipokryzja.
Po kryjomu można usunąć i zabić bo nikt się nie dowie, ale urodzić i oddać to już wstyd.
Jeśli już bardzo chce się pozbyć dziecka to uważam, że nie powinno w tym być hipokryzji i wstydu, że ktoś zobaczy.
Aborcja nawet jeśli miałaby być legalna to na pewno nie powinna służyć do tego by ludzie sobie szaleli a później "po kryjomu, by nikt się nie dowiedział" usuwali skutki.
Aborcja, tak samo jak seks w ogóle, powinna być dla ludzi odpowiedzialnych i dorosłych, którzy podejmują się jej bo naprawdę mają ciężką sytuację, która nie pozwala im na posiadanie dziecka bądź też mimo stosowania zabezpieczenia faktycznie coś nie zadziałało, a nie dla grupy osób, które będą tą metodę stosowały jako formę "antykoncepcji"
( choć nadal jestem za tym, że lepiej używać okien życia i innych tego typu form)

Rozumiem Cię, nikt rozsądny nie chciałby organizmu młodych dziewczyn męczyć ciągłymi bombami hormonów związanych z aborcją farmakologiczną. Dlatego jeżeli już aborcja byłaby legalna, to muszą być prowadzone działania na wielu płaszczyznach, nieuniknione są badania psychologiczne, kampanie społeczne, uświadamiające, dostępna antykoncepcja!!!, zwalczanie tabu itp.
Ludzie nie są idealni, nigdy nie byli i nigdy nie będą. Nigdy nie będzie 100% poparcia dla każdej aborcji, i bardzo dobrze! Jednak uważam, że kobiety powinny mieć dostęp przede wszystkim do WIEDZY, nie powinny się BAĆ, WSTYDZIĆ, a to jest duży problem u nas. Ile tak naprawdę nieplanowanych dzieci rodzi się z powodu zawodności antykoncepcji(normalnej antykoncepcji)? Uważam że niewielki procent.

[justynkag10]

Napisane przez Bananalama

1. Ile masz dzieci?
2. Kiedy zaczęłaś współżycie?
3. Czy gdyby pierwszy raz wiązał się z wpadką, podołałabyś SAMA finansowo?

Nie mam dzieci. Współżyję od 7lat. I co w ogóle ma z tym wspólnego pierwszy raz???

[Bananalama]

Napisane przez justynkag10

Nie mam dzieci. Współżyję od 7lat. I co w ogóle ma z tym wspólnego pierwszy raz???

Chcę zbadać, czy Twoje szumne "trzeba ponieść konsekwencje" nie oznaczało "rodzice poniosą konsekwencje". Ile miałaś lat?

[justynkag10]

Napisane przez Bananalama

Chcę zbadać, czy Twoje szumne "trzeba ponieść konsekwencje" nie oznaczało "rodzice poniosą konsekwencje". Ile miałaś lat?

Mój seks i moje konsekwencje, nie rodziców. Miałam 18 lat i już wtedy zarabiałam na siebie i swoje potrzeby. Dziecko i siebie bym utrzymała. Mój facet też pracował więc spokojnie mogliśmy zakladać rodzinę. Ale nie chcieliśmy mieć wtedy dziecka i właśnie dlatego stosowaliśmy antykoncepcję.

[Hayley__]

Napisane przez Fresa

A w jakim celu propagujesz stronę o nielegalnej aborcji i jaki cel ma ten wątek w ogóle?

też jestem ciekawa..
w ogóle jestem w szoku że taka strona i takie coś normalnie funkcjonuje

[Bananalama]

Napisane przez justynkag10

Mój seks i moje konsekwencje, nie rodziców. Miałam 18 lat i już wtedy zarabiałam na siebie i swoje potrzeby. Dziecko i siebie bym utrzymała. Mój facet też pracował więc spokojnie mogliśmy zakladać rodzinę. Ale nie chcieliśmy mieć wtedy dziecka i właśnie dlatego stosowaliśmy antykoncepcję.

Jesteś w 100% pewna, że poradzilibyście sobie ABSOLUTNIE sami?

[justynkag10]

Napisane przez Bananalama

Jesteś w 100% pewna, że poradzilibyście sobie ABSOLUTNIE sami?

Tak. Pamiętam ile wtedy zarabialiśmy i spokojnie byśmy dali radę. Gdybym wiedziała, że w razie wpadki nie poradzimy sobie finansowo to bym się nie zdecydowała na seks.

[Wanilianka]

Napisane przez justynkag10

Tak. Pamiętam ile wtedy zarabialiśmy i spokojnie byśmy dali radę. Gdybym wiedziała, że w razie wpadki nie poradzimy sobie finansowo to bym się nie zdecydowała na seks.

Ok, świetnie że w tak młodym wieku dawaliście radę. To teraz pytanie, co ze studentami, bezrobotnymi, którzy nie mają pracy nie z wyboru, a z bezrobocia, braku pomocy państwa itp? Albo wszystkimi rodzinami którzy wspólnie zarabiają 1500 - 2000zł w tym zapłacić wynajem mieszkania, lub spłata kredytu? Mają uprawiać seks po menopauzie?