Mój TŻ całował się ze swoją dawną dobrą koleżanką)

[Villga]

Napisane przez Bananalama

dawaj, wsiurze, jutro pod szkołom na boisku, ciekawe czy taka cfana bendziesz, a ortografji to ty nie znasz, kłamczucha sie pisze tak hahahaha wiem bo widzialam na ksionżce jak zabłondziłam w empiku raz, jak kupowalam se nowe buty. I wiem kim jestes, muj starszy brat cie znalaz po numeże z kompa, buj sie, bo zobaczysz na mieście, a tak z ciekawości robiom już wklensłe staniki dla takich jak ty? bujaj się!!1!!!!!1!11!!!!one!!1 ,one!!!1

Czymajcie mnie bo padne! Ty sobie nowe buty kupiłas? ? Haha a to dobre pszeciez ty podkradasz buty sfojej babci fszyscy to wiedzom i sie z ciebie smiejom ze wyglondasz jak czub. A cyckow to ty nie masz tylko se stanik skarpetami wypyhasz. A grozb sie tfoich nieboje zreszta moj chlopak co sie z nim w tym autobusie calowala mnie obroni bo on mnie jak dame traktuje. Ja jestem jego roszpunka, jego izolda blondowlosa- to z takiej ksionszki o milosci-pisze ci bo pewnie bys nie wiedziała nieuku!
Odwal sie jeszcze raz ci muwie- i tak ze mnom pszegrasz.

[fourleafclovergirl]

I najlepsze, że się ze mnie śmieja jakbym była jakąś głupią bo nie zamierzam być jakimś studencikiem uczelni imieniem Justina Biebera dla papierka. To nie znaczy, że jestem jakąś blacharą co tylko chodzi na dyskoteki i wżyciu książki nie przeczytała. Czytałam owszem i to nie tylko Zmierzch, ale też lektury Ciekawe ile z was przeczytała Potop pewnie streszczenie i zadowolone (niewiedząc co straciły)? Co nie znaczy że ograniczałam się tylko do lektur czytam też cenioną klasykę światową np. Nową Heloizę czy dzieła George'a Byrona.

[mary_poppins]

Napisane przez fourleafclovergirl

I najlepsze, że się ze mnie śmieja jakbym była jakąś głupią bo nie zamierzam być jakimś studencikiem uczelni imieniem Justina Biebera dla papierka.

Nie, raczej nie dlatego się śmieją.

[szynka_w_toscie]

Autorko, o ile nie jesteś trollem, czy mówiłaś o tej sytuacji jakiejś swojej przyjaciółce lub bliskiej koleżance? Co ta osoba o tym sądzi?
Co zrobisz jak po ślubie on będzie dalej Ciebie zdradzał? Będziesz musiała brać rozwód i zostaniesz i tak sama. Nie ma sensu wybaczać facetowi takie coś jeżeli on nie zrozumiał swojego błędu i nie przeprosił.

[Bananalama]

Napisane przez Villga

Czymajcie mnie bo padne! Ty sobie nowe buty kupiłas? ? Haha a to dobre pszeciez ty podkradasz buty sfojej babci fszyscy to wiedzom i sie z ciebie smiejom ze wyglondasz jak czub. A cyckow to ty nie masz tylko se stanik skarpetami wypyhasz. A grozb sie tfoich nieboje zreszta moj chlopak co sie z nim w tym autobusie calowala mnie obroni bo on mnie jak dame traktuje. Ja jestem jego roszpunka, jego izolda blondowlosa- to z takiej ksionszki o milosci-pisze ci bo pewnie bys nie wiedziała nieuku!
Odwal sie jeszcze raz ci muwie- i tak ze mnom pszegrasz.

chyba o sobie to pisałaś, bo pasi ci normalnie takie cos, wieśniaro jedna, psikasz sie szanel z żabki a ja se kupuje nowe buty bo mnie stać, nie to co ty hahahaha !!1!1!1111!1!!! muj chłopak muwi, ze wcale cie nie zna i cos se ubzduralas, on mnie traktuje jak belle ze zmieszchu i pszynosi mi kwiaty codziennie a ty zazdroscisz, bo ostatni chlopak cie żucił, jak zobaczył twoje wklensłe cyce i owłosione giry.
jak wyskoczysz na gole klaty, to zobaczysz, jak ci mojimi cycami oko podbije, dziaduwo!!!!!1!1!!1

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez fourleafclovergirl

I najlepsze, że się ze mnie śmieja jakbym była jakąś głupią bo nie zamierzam być jakimś studencikiem uczelni imieniem Justina Biebera dla papierka. To nie znaczy, że jestem jakąś blacharą co tylko chodzi na dyskoteki i wżyciu książki nie przeczytała. Czytałam owszem i to nie tylko Zmierzch, ale też lektury Ciekawe ile z was przeczytała Potop pewnie streszczenie i zadowolone (niewiedząc co straciły)? Co nie znaczy że ograniczałam się tylko do lektur czytam też cenioną klasykę światową np. Nową Heloizę czy dzieła George'a Byrona.

śmiejemy się, bo jesteś trollem, albo jesteś naiwniarą z parciem na ślub, żeby byle jakie gacie mieć obok siebie. Nie tędy droga.

[Villga]

Napisane przez Bananalama

chyba o sobie to pisałaś, bo pasi ci normalnie takie cos, wieśniaro jedna, psikasz sie szanel z żabki a ja se kupuje nowe buty bo mnie stać, nie to co ty hahahaha !!1!1!1111!1!!! muj chłopak muwi, ze wcale cie nie zna i cos se ubzduralas, on mnie traktuje jak belle ze zmieszchu i pszynosi mi kwiaty codziennie a ty zazdroscisz, bo ostatni chlopak cie żucił, jak zobaczył twoje wklensłe cyce i owłosione giry.
jak wyskoczysz na gole klaty, to zobaczysz, jak ci mojimi cycami oko podbije, dziaduwo!!!!!1!1!!1

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------



śmiejemy się, bo jesteś trollem, albo jesteś naiwniarą z parciem na ślub, żeby byle jakie gacie mieć obok siebie. Nie tędy droga.

Ty i bella? ! Hyba ewentualnie frankesztajn haha!
I wiesz co? Jusz se odpusc. Ja bende mondzejsza i jusz z tobom pisac niebede bo tfoj poziom elokfenci jest na minusie i tempa jak but jesteś i szkoda mi na ciebie energji ty fladro i odbijaczko ukochanyh! Ale zapamietaj ze ze mna szans nie masz! !! Jestes rzalosna.
Rzegnam.
Bez odbioru.

Autorko- tak poważnie- jesli Ty to wszystko piszesz na serio- to proponuję wizytę u psychologa...

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Bananalama, Villga - wyżyjcie się tutaj https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post11365381, może reaktywujecie stary dobry wątek, ale przestańcie już karmić trolla

O ile to naprawdę jest troll, bo zaczynam mieć wrażenie, że to naprawdę tylko niedojrzała romantyczka.

[lulka19]

Zaczęły się ferie, dzieci się nudza i wymyslają

[fourleafclovergirl]

Dziewczyny zastanowiłam się nad tym jeszcze raz i doszłam do wniosku, że nie pozwolę siebie tak traktować. W końcu jestem z nim w 4-letnim związku , więc jakieś spoufałości z inną nie maja prawa mieć miejsca. Już zdecydowałam się jak rozegram to dzisiejsze spotkanie. On ma być dziś u mnie o 7, a ma dziś sekcję i po tym jest zawsze bardzo głodny więc zamówiłam mu pizzę i jak dzisiaj mu będę robiła włosy to ładnie porozkładam na stoliku maszynkę, pastę matującą lusterko i inne. On będzie siedział o niczym nie wiedząc, a ja udajac, że zabieram się do strzyzenia stanę przed nim i dam mu z liścia. Jak będzie zdumiony patrzył to mu powiem zeby obudził się. Czy on wogóle myśli co robi? Czy zdaje sobie sprawę, ze niszczy to co wspólnie zbudowaliśmy, nasz związek, który od początku, od pierwszych podbojów z miłością pielęgnowaliśmy
Gdy bedzie jeszce czuł zapach jedzenia, które mu przed chwilą przygotowałam i którym się nasycił, jak spojrzy na uroczo porozkładane akcesoria ocknie się i i mnie przeprosi i bedzie prosił o wybaczenie, powie że uznał że to był błąd i to ogromny.
Tylko nie wiem co dalej wyproszę go, ale po ilu dniach go znowu do siebie wpuścić?

[tiniaczek]

Napisane przez fourleafclovergirl

Dziewczyny zastanowiłam się nad tym jeszcze raz i doszłam do wniosku, że nie pozwolę siebie tak traktować. W końcu jestem z nim w 4-letnim związku , więc jakieś spoufałości z inną nie maja prawa mieć miejsca. Już zdecydowałam się jak rozegram to dzisiejsze spotkanie. On ma być dziś u mnie o 7, a ma dziś sekcję i po tym jest zawsze bardzo głodny więc zamówiłam mu pizzę i jak dzisiaj mu będę robiła włosy to ładnie porozkładam na stoliku maszynkę, pastę matującą lusterko i inne. On będzie siedział o niczym nie wiedząc, a ja udajac, że zabieram się do strzyzenia stanę przed nim i dam mu z liścia. Jak będzie zdumiony patrzył to mu powiem zeby obudził się. Czy on wogóle myśli co robi? Czy zdaje sobie sprawę, ze niszczy to co wspólnie zbudowaliśmy, nasz związek, który od początku, od pierwszych podbojów z miłością pielęgnowaliśmy
Gdy bedzie jeszce czuł zapach jedzenia, które mu przed chwilą przygotowałam i którym się nasycił, jak spojrzy na uroczo porozkładane akcesoria ocknie się i i mnie przeprosi i bedzie prosił o wybaczenie, powie że uznał że to był błąd i to ogromny.
Tylko nie wiem co dalej wyproszę go, ale po ilu dniach go znowu do siebie wpuścić?

Cytuje dla potomnych

[Bananalama]

Napisane przez fourleafclovergirl

Dziewczyny zastanowiłam się nad tym jeszcze raz i doszłam do wniosku, że nie pozwolę siebie tak traktować. W końcu jestem z nim w 4-letnim związku , więc jakieś spoufałości z inną nie maja prawa mieć miejsca. Już zdecydowałam się jak rozegram to dzisiejsze spotkanie. On ma być dziś u mnie o 7, a ma dziś sekcję i po tym jest zawsze bardzo głodny więc zamówiłam mu pizzę i jak dzisiaj mu będę robiła włosy to ładnie porozkładam na stoliku maszynkę, pastę matującą lusterko i inne. On będzie siedział o niczym nie wiedząc, a ja udajac, że zabieram się do strzyzenia stanę przed nim i dam mu z liścia. Jak będzie zdumiony patrzył to mu powiem zeby obudził się. Czy on wogóle myśli co robi? Czy zdaje sobie sprawę, ze niszczy to co wspólnie zbudowaliśmy, nasz związek, który od początku, od pierwszych podbojów z miłością pielęgnowaliśmy
Gdy bedzie jeszce czuł zapach jedzenia, które mu przed chwilą przygotowałam i którym się nasycił, jak spojrzy na uroczo porozkładane akcesoria ocknie się i i mnie przeprosi i bedzie prosił o wybaczenie, powie że uznał że to był błąd i to ogromny.
Tylko nie wiem co dalej wyproszę go, ale po ilu dniach go znowu do siebie wpuścić?

autentycznie turlam się ze śmiechu

[KrwawaMary86]

Napisane przez fourleafclovergirl

Dziewczyny zastanowiłam się nad tym jeszcze raz i doszłam do wniosku, że nie pozwolę siebie tak traktować. W końcu jestem z nim w 4-letnim związku , więc jakieś spoufałości z inną nie maja prawa mieć miejsca. Już zdecydowałam się jak rozegram to dzisiejsze spotkanie. On ma być dziś u mnie o 7, a ma dziś sekcję i po tym jest zawsze bardzo głodny więc zamówiłam mu pizzę i jak dzisiaj mu będę robiła włosy to ładnie porozkładam na stoliku maszynkę, pastę matującą lusterko i inne. On będzie siedział o niczym nie wiedząc, a ja udajac, że zabieram się do strzyzenia stanę przed nim i dam mu z liścia. Jak będzie zdumiony patrzył to mu powiem zeby obudził się. Czy on wogóle myśli co robi? Czy zdaje sobie sprawę, ze niszczy to co wspólnie zbudowaliśmy, nasz związek, który od początku, od pierwszych podbojów z miłością pielęgnowaliśmy
Gdy bedzie jeszce czuł zapach jedzenia, które mu przed chwilą przygotowałam i którym się nasycił, jak spojrzy na uroczo porozkładane akcesoria ocknie się i i mnie przeprosi i bedzie prosił o wybaczenie, powie że uznał że to był błąd i to ogromny.
Tylko nie wiem co dalej wyproszę go, ale po ilu dniach go znowu do siebie wpuścić?

Zaczynam wierzyć w trole.

Bananalama, Villga - rozwaliłyście mnie. Poryczałam się ze śmiechu

[szynka_w_toscie]

Napisane przez fourleafclovergirl

Dziewczyny zastanowiłam się nad tym jeszcze raz i doszłam do wniosku, że nie pozwolę siebie tak traktować. W końcu jestem z nim w 4-letnim związku , więc jakieś spoufałości z inną nie maja prawa mieć miejsca. Już zdecydowałam się jak rozegram to dzisiejsze spotkanie. On ma być dziś u mnie o 7, a ma dziś sekcję i po tym jest zawsze bardzo głodny więc zamówiłam mu pizzę i jak dzisiaj mu będę robiła włosy to ładnie porozkładam na stoliku maszynkę, pastę matującą lusterko i inne. On będzie siedział o niczym nie wiedząc, a ja udajac, że zabieram się do strzyzenia stanę przed nim i dam mu z liścia. Jak będzie zdumiony patrzył to mu powiem zeby obudził się. Czy on wogóle myśli co robi? Czy zdaje sobie sprawę, ze niszczy to co wspólnie zbudowaliśmy, nasz związek, który od początku, od pierwszych podbojów z miłością pielęgnowaliśmy
Gdy bedzie jeszce czuł zapach jedzenia, które mu przed chwilą przygotowałam i którym się nasycił, jak spojrzy na uroczo porozkładane akcesoria ocknie się i i mnie przeprosi i bedzie prosił o wybaczenie, powie że uznał że to był błąd i to ogromny.
Tylko nie wiem co dalej wyproszę go, ale po ilu dniach go znowu do siebie wpuścić?

Szatański plan

[kate1623]

Napisane przez fourleafclovergirl

Dziewczyny zastanowiłam się nad tym jeszcze raz i doszłam do wniosku, że nie pozwolę siebie tak traktować. W końcu jestem z nim w 4-letnim związku , więc jakieś spoufałości z inną nie maja prawa mieć miejsca. Już zdecydowałam się jak rozegram to dzisiejsze spotkanie. On ma być dziś u mnie o 7, a ma dziś sekcję i po tym jest zawsze bardzo głodny więc zamówiłam mu pizzę i jak dzisiaj mu będę robiła włosy to ładnie porozkładam na stoliku maszynkę, pastę matującą lusterko i inne. On będzie siedział o niczym nie wiedząc, a ja udajac, że zabieram się do strzyzenia stanę przed nim i dam mu z liścia. Jak będzie zdumiony patrzył to mu powiem zeby obudził się. Czy on wogóle myśli co robi? Czy zdaje sobie sprawę, ze niszczy to co wspólnie zbudowaliśmy, nasz związek, który od początku, od pierwszych podbojów z miłością pielęgnowaliśmy
Gdy bedzie jeszce czuł zapach jedzenia, które mu przed chwilą przygotowałam i którym się nasycił, jak spojrzy na uroczo porozkładane akcesoria ocknie się i i mnie przeprosi i bedzie prosił o wybaczenie, powie że uznał że to był błąd i to ogromny.
Tylko nie wiem co dalej wyproszę go, ale po ilu dniach go znowu do siebie wpuścić?

O kurcze dziewczyno Ty tak na serio ? Chyba naprawdę w tych czasach ferie bywają nudne

[Iskra14]

Napisane przez fourleafclovergirl

Gdy bedzie jeszce czuł zapach jedzenia, które mu przed chwilą przygotowałam i którym się nasycił, jak spojrzy na uroczo porozkładane akcesoria ocknie się i i mnie przeprosi i bedzie prosił o wybaczenie, powie że uznał że to był błąd i to ogromny.
Tylko nie wiem co dalej wyproszę go, ale po ilu dniach go znowu do siebie wpuścić?

Pizza zadziała i uroczo porozkładane akcesoria

Niech ktoś mi powie, kiedy kończą się ferie?

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

ktoś wyżej pisał, że 2 marca dopiero

[Mevianne]

A mi się ten troll podoba. Całkiem śmieszny

"Uroczo porozkładane akcesoria"

No i gdzie autorka z relacją z romantyczno-dramatycznego wieczorku?

[fourleafclovergirl]

po co mam pisać jak wy i tak uważacie mnie za trola
chyba tu można pisać tylko na urodowe tematy bo jak pojawi się problem to itak nie zotanę potaktowana poważnie. Każdy jest inny, jeśli mój problem dla was jest głupi to nie piszcie poprostu.

[mary_poppins]

Napisane przez fourleafclovergirl

po co mam pisać jak wy i tak uważacie mnie za trola
chyba tu można pisać tylko na urodowe tematy bo jak pojawi się problem to itak nie zotanę potaktowana poważnie. Każdy jest inny, jeśli mój problem dla was jest głupi to nie piszcie poprostu.

Lepiej napisz, jak poszło Chcemy więcej.

[szynka_w_toscie]

Napisane przez mary_poppins

Lepiej napisz, jak poszło Chcemy więcej.

Ja też jestem ciekawa!

[kisielova]

Jeszcze się styczeń nie skończył a już chyba mamy Perełkę 2014.

[fourleafclovergirl]

Beznadziejnie. Jak tak bardzo chcecie to mogę zresztą napisać, co tam mi tam zresztą itak już wszystko jedno, nie mam nic do stracenia. Zrobiłam na początku wszystko tak jak zaplanowałam, ale jak zaczęłam do niego mówić konkrety to on do mnie bezczelnie, że ale go rozgrzałam to go wściekła wyrzuciłam, jeszcze cały śmierdział chlorem ble. No nic teraz siedzę sama i nie wiem co to będzie.
Jednak nawet jak będzie kontynuował swój romans z tamtą to nie sądzę, że będzie mu się z nią układało. Już Rej w swoim poradniku dla szlachty pisał, że związek dwóch osób o dwóch różnych rangach ma ciężką rację bytu, jest pełen przeszkód i prędzej czy później w kłótnich zacznie sie sobie wyrzucać te różnice w klasach. Ja się w tej kwestii zgadzam wg mnie to stara prawda.
I nie potrzebuję już odpowiedzi kiedy go wpuścić bo jak narazie nie mam ochoty go wpaszczać. I zakańczam już tą dyskusją bo nie ma już o czym rozmawiać pozatym i tak większość uważa mnie za głupią, a co poniektórzy, że nawet tak głupim nie można być i że to pewnie trol i tak dalej mnie sobie obrażają ,ale ja już poprostu taka jestem, może mam zbyt wyidealizowane i wymalowane spojrzenie na świat i możecie to mi też mówić, jeśli tak uważacie (ale nie musicie mnie wyzywać i obrażać). Może moje wyobrażenia o wielkiej miłości są zbyt piękne i nierealne ale ja nie potrafię tego do siebie dopuścić, że tak nie jest. No nic narazie jeszcze być może się łudzę, ale poprostu nie potrafię i nie chcę przyjąć że jest inaczej, a wy to musicie uszanować jeśli mnie choć trochę rozumiecie to odpisać, a jesli dla was to idiotyzne co piszę to nie odpisywać wogóle i nie robić sobie zabaw z tego bo to nie ma sensu. Tylko tym zaśmieca się wątek. Wystarczy napisać uważam jak ty albo uważam, że jest inaczej zamiast prowadzić sobie zabawy i mnie parodiować. bo ztego nic nie wynika mi w tym nie pomagacie tylko muszę wśród tych śmieci wyszukiwać normalne pomocne odpowiedzi, a wy też tracicie czas na głupoty.

[Hultaj]

tam byli studenci oni woleli to zjeść

oczywiście mieli to wypisane na czołach, że są studentami? Oj sorry, zaraz powiesz, że nawiązałaś z nimi w tym busie znajomość oczywiście.

Ogólnie poruszasz ciekawy problem kobiet, które nie mają żadnych życiowych dążeń ponad tzw. złapanie męża.
Otóż może lepiej znajdź sobie pracę i jakiś pomysł na siebie i swoje życie bo celowe uzależnianie się finansowe od najpiękniejszego nawet i najfajniejszego chłopaka na świecie jest głupie i to bardzo. A to, że lubisz otwarte związki to już Twoja prywatna fanaberia, jak Ci nie przeszkadza, w jaki sposób Twój kandydat na narzeczonego spędza czas z koleżankami to wiesz, nikomu nie będzie to przeszkadzać tym bardziej.

[fourleafclovergirl]

ojejku był na ziemi a autobus był tak pełny ze własnych nóg i rąk nie widziałam. A z tym że ludzie są tak mili to nie wszyscy, kiedyś nie było tłoczno, ja zostawiłam kurtkę i też nikt mi ie powiedział.

[mpt]

Jestem pewna, że ten troll ma już nick na wizażu, i to całkiem dobrze znany.

[Villga]

Napisane przez fourleafclovergirl

Beznadziejnie. Jak tak bardzo chcecie to mogę zresztą napisać, co tam mi tam zresztą itak już wszystko jedno, nie mam nic do stracenia. Zrobiłam na początku wszystko tak jak zaplanowałam, ale jak zaczęłam do niego mówić konkrety to on do mnie bezczelnie, że ale go rozgrzałam to go wściekła wyrzuciłam, jeszcze cały śmierdział chlorem ble. No nic teraz siedzę sama i nie wiem co to będzie.
Jednak nawet jak będzie kontynuował swój romans z tamtą to nie sądzę, że będzie mu się z nią układało. Już Rej w swoim poradniku dla szlachty pisał, że związek dwóch osób o dwóch różnych rangach ma ciężką rację bytu, jest pełen przeszkód i prędzej czy później w kłótnich zacznie sie sobie wyrzucać te różnice w klasach. Ja się w tej kwestii zgadzam wg mnie to stara prawda.
I nie potrzebuję już odpowiedzi kiedy go wpuścić bo jak narazie nie mam ochoty go wpaszczać. I zakańczam już tą dyskusją bo nie ma już o czym rozmawiać pozatym i tak większość uważa mnie za głupią, a co poniektórzy, że nawet tak głupim nie można być i że to pewnie trol i tak dalej mnie sobie obrażają ,ale ja już poprostu taka jestem, może mam zbyt wyidealizowane i wymalowane spojrzenie na świat i możecie to mi też mówić, jeśli tak uważacie (ale nie musicie mnie wyzywać i obrażać). Może moje wyobrażenia o wielkiej miłości są zbyt piękne i nierealne ale ja nie potrafię tego do siebie dopuścić, że tak nie jest. No nic narazie jeszcze być może się łudzę, ale poprostu nie potrafię i nie chcę przyjąć że jest inaczej, a wy to musicie uszanować jeśli mnie choć trochę rozumiecie to odpisać, a jesli dla was to idiotyzne co piszę to nie odpisywać wogóle i nie robić sobie zabaw z tego bo to nie ma sensu. Tylko tym zaśmieca się wątek. Wystarczy napisać uważam jak ty albo uważam, że jest inaczej zamiast prowadzić sobie zabawy i mnie parodiować. bo ztego nic nie wynika mi w tym nie pomagacie tylko muszę wśród tych śmieci wyszukiwać normalne pomocne odpowiedzi, a wy też tracicie czas na głupoty.

Skoro Rej tak pisał... ;-)

[Patrilla]

Napisane przez kisielova

Mam wrażenie, że on znalazł u niej dwie, poprawnie działające półkule mózgowe. Być może szukał ich językiem, kto wie.

prawie sie ze smeichu popłakałam i zgadzam się
po przeczytaniu wątku modle sie do wszystkich bogów by była to trolewna

[fourleafclovergirl]

Napisane przez Hultaj

A to, że lubisz otwarte związki to już Twoja prywatna fanaberia, jak Ci nie przeszkadza, w jaki sposób Twój kandydat na narzeczonego spędza czas z koleżankami to wiesz, nikomu nie będzie to przeszkadzać tym bardziej.

Nie lubię otwartych związków, jeśli tak by było to nie zakładałabym chyba tego wątku

[deszczowypies]

Napisane przez panna mati_

Ferie są takie fajne. Tyle słodkich trolli

Matko, jaka cudowna emotka .

Plus bananalama i Villga - chapeau bas

[vyenna]

Napisane przez fourleafclovergirl

Ale byłam z nim otatnio nawet na weselu więc on poważnie o mnie myśli
Pozatym nie mogę dopuścić żeby po tylu latach związku pewnie niedługo przed ślubem go zgubić, a przecież tyle w ten związek włożyłam i nawet chciałam wcześnie mieć dzieci i z nim założyć rodzinę.
Nie mogę sobie pozwolić żeby teraz inna mi go odbiła będę o niego walczyć.

Eee.. na to już chyba za późno. Twój facet całował się z jakąś inną dziewczyną. Zdradził Cię. O co Ty chcesz walczyć? Przecież ten związek już się skończył - no, może tylko brak oficjalnego pożegnania.