Nam się chce kreseczek dwóch, żeby dumnie wypiąć brzuch! Staraczki-mamusie cz. 11

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Jagatka_N

No bo zagladam codziennie na Twój wykres i nie wiem co napisać, nie chce palnąc czegos głupiego więc nic nie piszę...
ale cały czas Ci kibicuję, i mam małą nadzieję, że może rzeczywiscie trafiliscie dokładnie w owulacje i się jednak uda
Informuj nas na bieżąco co i jak

dziekuję

A głupot na pewno byś żadnych nie palnęła

[kotka34]

Napisane przez Zalamana_girl

W sumie masz racje! Jak przyjda na pewno nie dam po sobie poznac, ze jestem na niego zla. Mam nadzieje, ze wizyta szybko zleci, bo boje sie jakiejs klotni z nia, nie daj Boze, ani zeby ona nic nie powiedziala , ani ja

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie daj ! Z Tż porozmawiaj jak teściowa sobie pójdzie Zleci , nawet się nie obejrzysz a ona pójdzie sobie do domu !

[Zalamana_girl]

Tak tez zrobie kochana mam nadzieje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Carmenaa_88]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

jedynie laparoskopią, czyli zabiegiem chirurgicznym

miejmy nadzieję, że nie trzeba będzie w ten sposób tego sprawdzać

[Leine]

LASKI! Nasmarowałam schab czosnkiem (4 ząbki )różnymi przyprawami i olivą. Czy starczy jak mięsko postoi tylko 2-3 h przed jego zrobieniem??


kotka, malinaOla, Zalamana, Jagatka ja jej nocnik wymyłam domestosem na noc, kiedy już dawno spała i po tym jak zauważyłam u niej zaczerwienienia. Stwierdziłam, że może za dużo bakterii to wolałam je wytępić
Domestosem to ja jej wybielałam pieluchy tetrowe i nigdy jej nic nie było

malinaOla mam podobnej wielkości blachę. A powiedz mi po co się leje oliwę do białek?? bo nie mogę tego ogarnąć... najpierw ubić a potem dodać cukier dopiero? Przecież to już nie będzie taka soczysta piana od razu można żryć czy dopiero na drugi dzionek???

Napisane przez 123spinka

mam takie durne pytanie...
co zrobić żeby lekarz zechciał przeprowadzać monitoring cyklu? czy to jego decyzja ? czy jest możliwość i szansa na monitoring na nfz?
jak on wygląda?

Mi gin proponował, ale za każdą wizytę 20€. Ogólnie w pl prywatnie robią np 2-3 monitoringi za cenę 100-120 zł (moja bratowa szła i nie kazał jej dodatkowo płacić). Ale takich lekarzy ze świecą szukać i należą do rzadkości.
Jakby coś to spytaj się o cenę i w razie co, żeby upuścił coś z ceny za monitoring...

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

W ogóle mój tż dobry... ja się wściekam, że córa woła "śybko kupka" ja ją wysadzam i nic po czym stwierdza, że to jednak bąk był... i mówię jej, że ja co chwila nie będę latać z nią (dosłownie co 2 minuty)a tż do mnie wystartował i mówi, że ja nie mam cierpliwości do dzieci jednak i jeszcze mówi: "czy ci się tak od razu chce kupe?????? Nie pierdzisz przed tym, nie masz fazy kreta??? Nie wychodzi na zakręcie???"

normalnie padłam i śmiałam się w głos

[Jagatka_N]

tak wiem Leine już się kajam...
jak juz Ci odpisałam, to przeczytałam wolniej i dokładniej....
Wybacz o pani

[kotka34]

Napisane przez Leine

LASKI! Nasmarowałam schab czosnkiem (4 ząbki )różnymi przyprawami i olivą. Czy starczy jak mięsko postoi tylko 2-3 h przed jego zrobieniem??


kotka, malinaOla, Zalamana, Jagatka ja jej nocnik wymyłam domestosem na noc, kiedy już dawno spała i po tym jak zauważyłam u niej zaczerwienienia. Stwierdziłam, że może za dużo bakterii to wolałam je wytępić
Domestosem to ja jej wybielałam pieluchy tetrowe i nigdy jej nic nie było

malinaOla mam podobnej wielkości blachę. A powiedz mi po co się leje oliwę do białek?? bo nie mogę tego ogarnąć... najpierw ubić a potem dodać cukier dopiero? Przecież to już nie będzie taka soczysta piana od razu można żryć czy dopiero na drugi dzionek???

Mi gin proponował, ale za każdą wizytę 20€. Ogólnie w pl prywatnie robią np 2-3 monitoringi za cenę 100-120 zł (moja bratowa szła i nie kazał jej dodatkowo płacić). Ale takich lekarzy ze świecą szukać i należą do rzadkości.
Jakby coś to spytaj się o cenę i w razie co, żeby upuścił coś z ceny za monitoring...

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

W ogóle mój tż dobry... ja się wściekam, że córa woła "śybko kupka" ja ją wysadzam i nic po czym stwierdza, że to jednak bąk był... i mówię jej, że ja co chwila nie będę latać z nią (dosłownie co 2 minuty)a tż do mnie wystartował i mówi, że ja nie mam cierpliwości do dzieci jednak i jeszcze mówi: "czy ci się tak od razu chce kupe?????? Nie pierdzisz przed tym, nie masz fazy kreta??? Nie wychodzi na zakręcie???"

normalnie padłam i śmiałam się w głos

A zmieniałaś ostatnio proszek do prania ?? wystarczy jak możesz zawiń miskę w folię aluminiową Twój Tż ma niezłe pomysły

[manieczka1]

Kindzia!no to super wieści!!! teraz to musi się udać

Leine! Oby Cię nie rozłożyło!!! Jak zjesz schabik z tym czosnkiem to staniesz na nogi myślę, że 3 h na zamarynowanie starczą.

Załamana! Oby wizyta szybko zleciała! A tak poza tym to u nas jak będzie córcia to będzie Natalka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vioris]

Cześć babolce
U mnie dziś przyszła wredna @. Stwierdzam z całą stanowczością, że owulację miałam 26dc wtedy kiedy mówiłam tż, że jeszcze bym raz dziś serduchowała a on mi na to powiedział: "Dziś mi się nie chce, już było tyyyle. Jak ma być dzidzia to będzie" No i teraz wychodzi, że nasze serduchowanie to było na nic, bo owulacja była dopiero później Wkurza mnie to, że możesz cały miesiąc prawie serduchować a i tak nie trafisz. Ja nie wiem i nigdy nie zrozumiem jak kobiety zachodzą po jednym razie, jak my tu celujemy z wykresami i trafić nie możemy Pewnie, ze było fajnie, nie skupialiśmy się zupełnie przy tym na dziecku, po prostu miło spędzaliśmy czas, ale ma to też niby doprowadzić do ciąży i nie doprowadza....
Szczerze to nie płaczę, ale mam psychiczny bunt, podświadomie jestem wściekła na to, że nie mogę mieć fasolki w brzuszku i szlak mnie trafia po prostu

Napisane przez malinOla1

Dzisiaj przed 5 rano -15 stopni u nas brrr
Mój Tż wrócił wczoraj z pracy (poczekałam o dziwo ) zjadł obiad, przyszedł do łóżka i się tuli ja mówię, że zimny jest a on mówi, że ja gorąca a po chwili zaczął śpiewać : on zimny on zimny ona gorąca, on nie chce on nie chce ona go trąca no i skończyło się

Napisane przez Leine

W ogóle mój tż dobry... ja się wściekam, że córa woła "śybko kupka" ja ją wysadzam i nic po czym stwierdza, że to jednak bąk był... i mówię jej, że ja co chwila nie będę latać z nią (dosłownie co 2 minuty)a tż do mnie wystartował i mówi, że ja nie mam cierpliwości do dzieci jednak i jeszcze mówi: "czy ci się tak od razu chce kupe?????? Nie pierdzisz przed tym, nie masz fazy kreta??? Nie wychodzi na zakręcie???"

normalnie padłam i śmiałam się w głos

no padłam i leżę

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

A gin mi wtedy polecił brać Cyclodynon a ja teraz doczytałam, że to to samo co Castagnus tylko cena 43 zł a Castagnus chyba z 15 zł
Więc będę brała Castagnus, tylko sobie go muszę w poniedziałek kupić

[Zalamana_girl]

Napisane przez manieczka1

Kindzia!no to super wieści!!! teraz to musi się udać

Leine! Oby Cię nie rozłożyło!!! Jak zjesz schabik z tym czosnkiem to staniesz na nogi myślę, że 3 h na zamarynowanie starczą.

Załamana! Oby wizyta szybko zleciała! A tak poza tym to u nas jak będzie córcia to będzie Natalka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

juz po bylo hmmm normalnie i to drugie spotkanie z rzedu :szok:

Mnie sie podoba wlasnie imie Natalka i jakby byla dziewczynka miala miec tak na imie, ale teraz moze juz przy 2 dziecku sie dopiero przyda hehe

Napisane przez vioris

Cześć babolce
U mnie dziś przyszła wredna @. Stwierdzam z całą stanowczością, że owulację miałam 26dc wtedy kiedy mówiłam tż, że jeszcze bym raz dziś serduchowała a on mi na to powiedział: "Dziś mi się nie chce, już było tyyyle. Jak ma być dzidzia to będzie" No i teraz wychodzi, że nasze serduchowanie to było na nic, bo owulacja była dopiero później Wkurza mnie to, że możesz cały miesiąc prawie serduchować a i tak nie trafisz. Ja nie wiem i nigdy nie zrozumiem jak kobiety zachodzą po jednym razie, jak my tu celujemy z wykresami i trafić nie możemy Pewnie, ze było fajnie, nie skupialiśmy się zupełnie przy tym na dziecku, po prostu miło spędzaliśmy czas, ale ma to też niby doprowadzić do ciąży i nie doprowadza....
Szczerze to nie płaczę, ale mam psychiczny bunt, podświadomie jestem wściekła na to, że nie mogę mieć fasolki w brzuszku i szlak mnie trafia po prostu







no padłam i leżę

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

A gin mi wtedy polecił brać Cyclodynon a ja teraz doczytałam, że to to samo co Castagnus tylko cena 43 zł a Castagnus chyba z 15 zł
Więc będę brała Castagnus, tylko sobie go muszę w poniedziałek kupić

Wiem, ze mnie latwo mowic, ale wierze, ze i Ty sie doczekasz swojej kochanej fasolki
W ogole z calego serca kibiciuje wam dziewczyny, zeby sie wam udalo i tez mi przykro razem z wami kiedy pojawia sie tylko I kreseczka, albo @ przychodzi ; (
Ale i tak wierze, ze kazdej sie w tym roku uda!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Carmenaa_88]

Napisane przez Leine

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

W ogóle mój tż dobry... ja się wściekam, że córa woła "śybko kupka" ja ją wysadzam i nic po czym stwierdza, że to jednak bąk był... i mówię jej, że ja co chwila nie będę latać z nią (dosłownie co 2 minuty)a tż do mnie wystartował i mówi, że ja nie mam cierpliwości do dzieci jednak i jeszcze mówi: "czy ci się tak od razu chce kupe?????? Nie pierdzisz przed tym, nie masz fazy kreta??? Nie wychodzi na zakręcie???"

normalnie padłam i śmiałam się w głos

widzę ma takie teksty jak i Ty dobraliście się

[marti_88]

Witam was. Wczoraj z moim tz zrobiliśmy sobie super filmowy wieczór z rozwalonym wyrem dlatego mnie nie było. Serducha też nie było ale dzisiaj jest szansa
Biorę się za nadrabianie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[manieczka1]

Napisane przez vioris

Cześć babolce
U mnie dziś przyszła wredna @. Stwierdzam z całą stanowczością, że owulację miałam 26dc wtedy kiedy mówiłam tż, że jeszcze bym raz dziś serduchowała a on mi na to powiedział: "Dziś mi się nie chce, już było tyyyle. Jak ma być dzidzia to będzie" No i teraz wychodzi, że nasze serduchowanie to było na nic, bo owulacja była dopiero później Wkurza mnie to, że możesz cały miesiąc prawie serduchować a i tak nie trafisz. Ja nie wiem i nigdy nie zrozumiem jak kobiety zachodzą po jednym razie, jak my tu celujemy z wykresami i trafić nie możemy Pewnie, ze było fajnie, nie skupialiśmy się zupełnie przy tym na dziecku, po prostu miło spędzaliśmy czas, ale ma to też niby doprowadzić do ciąży i nie doprowadza....
Szczerze to nie płaczę, ale mam psychiczny bunt, podświadomie jestem wściekła na to, że nie mogę mieć fasolki w brzuszku i szlak mnie trafia po prostu







no padłam i leżę

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

A gin mi wtedy polecił brać Cyclodynon a ja teraz doczytałam, że to to samo co Castagnus tylko cena 43 zł a Castagnus chyba z 15 zł
Więc będę brała Castagnus, tylko sobie go muszę w poniedziałek kupić

Cóż mogę powiedzieć kochana. Najważniejsze, że jest już @. Jak widać nigdy nie wiadomo kiedy będzie owulka, szczególnie, że nie mierzyłaś tempki. Z drugiej strony ja mierzę, wstrzelam się w owulkę, bo zawsze jest podobnie, a i tak jest wiem co czujesz... Ale uda nam się!!!!ja w to wierzę!!!!

Napisane przez Zalamana_girl

juz po bylo hmmm normalnie i to drugie spotkanie z rzedu :szok:

Mnie sie podoba wlasnie imie Natalka i jakby byla dziewczynka miala miec tak na imie, ale teraz moze juz przy 2 dziecku sie dopiero przyda hehe




Wiem, ze mnie latwo mowic, ale wierze, ze i Ty sie doczekasz swojej kochanej fasolki
W ogole z calego serca kibiciuje wam dziewczyny, zeby sie wam udalo i tez mi przykro razem z wami kiedy pojawia sie tylko I kreseczka, albo @ przychodzi ; (
Ale i tak wierze, ze kazdej sie w tym roku uda!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To może przeszła jakąś magiczną przemianę!!

I obyś miała rację, że w końcu zafasolkujemy!!!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[marti_88]

Napisane przez vioris

Cześć babolce
U mnie dziś przyszła wredna @. Stwierdzam z całą stanowczością, że owulację miałam 26dc wtedy kiedy mówiłam tż, że jeszcze bym raz dziś serduchowała a on mi na to powiedział: "Dziś mi się nie chce, już było tyyyle. Jak ma być dzidzia to będzie" No i teraz wychodzi, że nasze serduchowanie to było na nic, bo owulacja była dopiero później Wkurza mnie to, że możesz cały miesiąc prawie serduchować a i tak nie trafisz. Ja nie wiem i nigdy nie zrozumiem jak kobiety zachodzą po jednym razie, jak my tu celujemy z wykresami i trafić nie możemy Pewnie, ze było fajnie, nie skupialiśmy się zupełnie przy tym na dziecku, po prostu miło spędzaliśmy czas, ale ma to też niby doprowadzić do ciąży i nie doprowadza....
Szczerze to nie płaczę, ale mam psychiczny bunt, podświadomie jestem wściekła na to, że nie mogę mieć fasolki w brzuszku i szlak mnie trafia po prostu

Wiem co czujesz mam dokładnie tak samo :banghead:
W końcu nam się uda!!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Zalamana_girl]

Napisane przez manieczka1

Cóż mogę powiedzieć kochana. Najważniejsze, że jest już @. Jak widać nigdy nie wiadomo kiedy będzie owulka, szczególnie, że nie mierzyłaś tempki. Z drugiej strony ja mierzę, wstrzelam się w owulkę, bo zawsze jest podobnie, a i tak jest wiem co czujesz... Ale uda nam się!!!!ja w to wierzę!!!!






To może przeszła jakąś magiczną przemianę!!

I obyś miała rację, że w końcu zafasolkujemy!!!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A moze kto wie; D chociaz nie specjalnie chce mi sie w to wierzyc
Musze miec racje i zafasolkujecie !!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Jagatka_N]

Napisane przez vioris

Cześć babolce
U mnie dziś przyszła wredna @. Stwierdzam z całą stanowczością, że owulację miałam 26dc wtedy kiedy mówiłam tż, że jeszcze bym raz dziś serduchowała a on mi na to powiedział: "Dziś mi się nie chce, już było tyyyle. Jak ma być dzidzia to będzie" No i teraz wychodzi, że nasze serduchowanie to było na nic, bo owulacja była dopiero później Wkurza mnie to, że możesz cały miesiąc prawie serduchować a i tak nie trafisz. Ja nie wiem i nigdy nie zrozumiem jak kobiety zachodzą po jednym razie, jak my tu celujemy z wykresami i trafić nie możemy Pewnie, ze było fajnie, nie skupialiśmy się zupełnie przy tym na dziecku, po prostu miło spędzaliśmy czas, ale ma to też niby doprowadzić do ciąży i nie doprowadza....
Szczerze to nie płaczę, ale mam psychiczny bunt, podświadomie jestem wściekła na to, że nie mogę mieć fasolki w brzuszku i szlak mnie trafia po prostu







no padłam i leżę

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

A gin mi wtedy polecił brać Cyclodynon a ja teraz doczytałam, że to to samo co Castagnus tylko cena 43 zł a Castagnus chyba z 15 zł
Więc będę brała Castagnus, tylko sobie go muszę w poniedziałek kupić

Widziałam Kochana
I widzę ze usunęłaś poprzedni cykl, tak? domyślam się co czujesz, taka bezsilność jest najgorsza. Oboje bardzo chcecie, nie obwiniaj Tżta bo to nie ma sensu, jakby wiedział to wiesz...

Napisane przez marti_88

Witam was. Wczoraj z moim tz zrobiliśmy sobie super filmowy wieczór z rozwalonym wyrem dlatego mnie nie było. Serducha też nie było ale dzisiaj jest szansa
Biorę się za nadrabianie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pół godz temu pisałaś ze jest szansa, a już widzę na ovuf że było

[Leine]

Córa miała o 14 gorączkę 39,9- o 5 rano dostała nurofen, potem spała a po spaniu jej zmierzyłam z ciekawości ii...

U nas był lekarz, sąsiadka zadzwoniła. Przyszły dwa turasy, jeden sapał do tż, że ten nie stoi w drzwiach i na nich nie czeka taa jeszcze może kawka do tego? a to był taki moment, gdzie córa zrobiła na mnie kupsko i poszłam ją przebierać, kazałam tż przynieść rzeczy, jak dzwonili to ja myłam jej dupę i wyskoczyłam z półnagim dzieckiem

ale do rzeczy;
osłuchali, czysto, w piczona nie zaglądał nawet bo to allemedizin to się nie przyłożył pytał o leki jakie dajemy, wypisał skierowanie do lekarza i mam z tym się zgłosić do prowadzącego do 39stopni nic nie dawać, po 39 dać czopka a jak będzie 40 stopni to dzwonić do lekarza, nie dawać mleka bo jest ferentacja w brzuchu że to wirus grypy, że normalne, że ma katar taki gęsty, jego rodzina chorowała przez 2 tygodnie... dużo rozumiałam, gadał tylko do mnie bo chyba do tż miał dalej pretensje, że nie otworzył na czas cep

ogólnie miałam wrażenie, że lekarz typu: "aaa co wy dzwonicie, dziecko musi odchorować, dawajcie leki, dzwońce jak nic nie będą dawać i będzie fajnie"

[God Of War 20]

vioris faktycznie to to samo co castagnus a castagnus kosztuje ok 20 zł więc bardziej się opłaca no i trzeba brać przez 90 dni nie wiem jak tamto dziadostwo

Jestem dziś ospała, czuje się ciężka... nie mam siły. Nikt mnie tu dziś nawet nie zauważył paszteciary

[Leine]

Jagatka wstyd ale ja nie paczałam na ovuf od kilku dni i nie wiem kto z kim i dlaczego, ale zaraz idę obejrzeć i porozliczać co niektórych A ja ponad tydzień bez @ chociaż tż mi coś sapie dziś, ale bolą mnie mocno jajniki.... ale co tam czekoladę łyżkami żarłam ze słoika "bo i tak mnie boli" ja nie umiem bez niej żyć, to moje drugie ja!!

Makarenka noo bez kitu, jak on coś zapoda czasem to idzie paść.... Ja to nie mam takich tekstów, może kiedyś... najczęściej to mnie na noc bierze i w łóżku śmieszne rzeczy gadamy, że non stop się śmiejemy, czuby


Viorisku nawet nie wiesz jak się cieszę, że u Ciebie @ się rozpoczęła!!! Super! A ja wcześniej na wyregulowanie brałam MASTODYNON to wszystko ziółka- kosztowało tyle co Ty mówisz koło 40 zł.
Kup i bierz, ja dziś po 2 dawce i mam nadzieję, że za 2 dni będzie @.

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Napisane przez God Of War 20

vioris faktycznie to to samo co castagnus a castagnus kosztuje ok 20 zł więc bardziej się opłaca no i trzeba brać przez 90 dni nie wiem jak tamto dziadostwo

Jestem dziś ospała, czuje się ciężka... nie mam siły. Nikt mnie tu dziś nawet nie zauważył paszteciary

ja widzę, ale byś napisała jakiś hicior co by wybudził wątek
a nie, żeś ospała... a co mnie to obchodzi??
żartuje gadaj co tam

[Zalamana_girl]

Napisane przez Leine

Córa miała o 14 gorączkę 39,9- o 5 rano dostała nurofen, potem spała a po spaniu jej zmierzyłam z ciekawości ii...

U nas był lekarz, sąsiadka zadzwoniła. Przyszły dwa turasy, jeden sapał do tż, że ten nie stoi w drzwiach i na nich nie czeka taa jeszcze może kawka do tego? a to był taki moment, gdzie córa zrobiła na mnie kupsko i poszłam ją przebierać, kazałam tż przynieść rzeczy, jak dzwonili to ja myłam jej dupę i wyskoczyłam z półnagim dzieckiem

ale do rzeczy;
osłuchali, czysto, w piczona nie zaglądał nawet bo to allemedizin to się nie przyłożył pytał o leki jakie dajemy, wypisał skierowanie do lekarza i mam z tym się zgłosić do prowadzącego do 39stopni nic nie dawać, po 39 dać czopka a jak będzie 40 stopni to dzwonić do lekarza, nie dawać mleka bo jest ferentacja w brzuchu że to wirus grypy, że normalne, że ma katar taki gęsty, jego rodzina chorowała przez 2 tygodnie... dużo rozumiałam, gadał tylko do mnie bo chyba do tż miał dalej pretensje, że nie otworzył na czas cep

ogólnie miałam wrażenie, że lekarz typu: "aaa co wy dzwonicie, dziecko musi odchorować, dawajcie leki, dzwońce jak nic nie będą dawać i będzie fajnie"

Masakra, a nie lekarz nawet nie wiem jak to skomentowac

[Carmenaa_88]

Leine..jak to Turki eh nie lubię ich. Poznałam kilku w Niemczech i normalnie nie mam dobrego zdania. Myślą, że są pępkiem świata, lepsi od Ciebie.
Oby córci było coraz lepiej

Napisane przez God Of War 20

Jestem dziś ospała, czuje się ciężka... nie mam siły. Nikt mnie tu dziś nawet nie zauważył paszteciary

oj tam

[God Of War 20]

Leine dziś na żaden hit mnie nie stać...
Chyba, że na taki że zaraz idę dalej leżeć
Mrozy takie przyszły, że nigdzie się nie ruszam

[Carmenaa_88]

To ja Wam powiem hit...u mnie znowu problemy z czadem może troszkę mniejsze niż wcześniej, no ale muszę być na baczności


Skąd mam wziąć jakąś opinię, żeby pokazać tym skur.wiałym kominiarzom, że te otwieranie drzwi lub okna nawet minimalnie jest chore jak posrana ciągle na ten czujnik patrzę i zastanawiam się kiedy się zaświeci i wskażę 40ppm

[God Of War 20]

Napisane przez Carmenaa_88

To ja Wam powiem hit...u mnie znowu problemy z czadem może troszkę mniejsze niż wcześniej, no ale muszę być na baczności


Skąd mam wziąć jakąś opinię, żeby pokazać tym skur.wiałym kominiarzom, że te otwieranie drzwi lub okna nawet minimalnie jest chore jak posrana ciągle na ten czujnik patrzę i zastanawiam się kiedy się zaświeci i wskażę 40ppm

Przewalone macie z tym mieszkaniem... ja się na tym nie znam, mieszkam w domu, palimy jak każdy obywatel węglem ale nic się nie dzieje bo mamy centralne

Może lepiej wynająć inne mieszkanie?

[Carmenaa_88]

Napisane przez God Of War 20

Przewalone macie z tym mieszkaniem... ja się na tym nie znam, mieszkam w domu, palimy jak każdy obywatel węglem ale nic się nie dzieje bo mamy centralne

Może lepiej wynająć inne mieszkanie?

pierwszy raz sama się z tym spotykam, że mam wspomóc "cug" w kominie otwartymi drzwiami czy uchylonym oknem ja rozumiem przy rozpalaniu, ale cały czas? no na zawał zejśc idzie, co chwila zaglądam do pieca czy nie zgasło i na ten licznik ciągle. Co jakiś czas ochładzam mieszkanie by napuścić powtrza lub otwieram drzwi gdy chcę gotować. No tak nie da się żyć
A to jest już nasze 3mieszkanie w ciągu 3/4lat. Przecież pół roku temu się wprowadzaliśmy i wsadziliśmy w nie kupę kasy.

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

znalazłam TO http://www.pruszkow.com.pl/smniedzwi...cej.php?id=129

no ale do jasnej cholery nikt u mnie w bloku nie ma tego problemu z tego co pytałam

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

i to http://tbs.ketrzyn.pl/pliki/czad.pdf


to jest to o czym gadał ten kominiarz. to ma sens okej, no ale nie przesadzajmy, że mam aż tak szczelne drzwi ( stare jak świat), bo okna fakt mam plastikowe...

[Zalamana_girl]

mam pytanie
Jest któraś ubezpieczona w KRUS i miała, że tak powiem coś wspólnego z zasiłkiem macierzyńskim właśnie w KRUS?

[Jagatka_N]

Napisane przez Leine

Jagatka wstyd ale ja nie paczałam na ovuf od kilku dni i nie wiem kto z kim i dlaczego, ale zaraz idę obejrzeć i porozliczać co niektórych A ja ponad tydzień bez @ chociaż tż mi coś sapie dziś, ale bolą mnie mocno jajniki.... ale co tam czekoladę łyżkami żarłam ze słoika "bo i tak mnie boli" ja nie umiem bez niej żyć, to moje drugie ja!!

No właśnie, wstyd! Ostatni raz byłaś u mnie 14stycznia
Jesteś rozgrzeszona, jak idzie @ to można jeść czekolade
Ale od nowego cyklu ni wolno

Napisane przez God Of War 20

vioris faktycznie to to samo co castagnus a castagnus kosztuje ok 20 zł więc bardziej się opłaca no i trzeba brać przez 90 dni nie wiem jak tamto dziadostwo

Jestem dziś ospała, czuje się ciężka... nie mam siły. Nikt mnie tu dziś nawet nie zauważył paszteciary

To Ci Leine napisała
Zamiast wpaść tu z jakimś mega hitem

Napisane przez Carmenaa_88

pierwszy raz sama się z tym spotykam, że mam wspomóc "cug" w kominie otwartymi drzwiami czy uchylonym oknem ja rozumiem przy rozpalaniu, ale cały czas? no na zawał zejśc idzie, co chwila zaglądam do pieca czy nie zgasło i na ten licznik ciągle. Co jakiś czas ochładzam mieszkanie by napuścić powtrza lub otwieram drzwi gdy chcę gotować. No tak nie da się żyć
A to jest już nasze 3mieszkanie w ciągu 3/4lat. Przecież pół roku temu się wprowadzaliśmy i wsadziliśmy w nie kupę kasy.

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

znalazłam TO http://www.pruszkow.com.pl/smniedzwi...cej.php?id=129

no ale do jasnej cholery nikt u mnie w bloku nie ma tego problemu z tego co pytałam

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

i to http://tbs.ketrzyn.pl/pliki/czad.pdf


to jest to o czym gadał ten kominiarz. to ma sens okej, no ale nie przesadzajmy, że mam aż tak szczelne drzwi ( stare jak świat), bo okna fakt mam plastikowe...

No ale takie "wpuszczanie" powietrza co jakiś czas to rzeczywiście mija sie z celem jak mowisz że nikt nie ma takiego problemu to moze cos z tym piecem nie tak



Manieczka gdzież TY???

Napisane przez Zalamana_girl

mam pytanie
Jest któraś ubezpieczona w KRUS i miała, że tak powiem coś wspólnego z zasiłkiem macierzyńskim właśnie w KRUS?

Nie mam pojecia jak to jest

[Leine]

Zalamana macie jakieś imię wybrane dla synka?

Godi ale Ci fajnie, sama bym sobie popierdziała pod kołderką

A MIĘSKO- SCHAB ZE ŚLIWKĄ WYCZESANY!!!!!!!! zjadłam dwa plastry i mam dość Pyszne! Zaraz lecę do sklepu i kupię na pon/wtorek

Napisane przez Carmenaa_88

To ja Wam powiem hit...u mnie znowu problemy z czadem może troszkę mniejsze niż wcześniej, no ale muszę być na baczności


Skąd mam wziąć jakąś opinię, żeby pokazać tym skur.wiałym kominiarzom, że te otwieranie drzwi lub okna nawet minimalnie jest chore jak posrana ciągle na ten czujnik patrzę i zastanawiam się kiedy się zaświeci i wskażę 40ppm

ojej to niedobrze... dlaczego oni mają tak ludzi w dupie? a jak będzie po nieszczęściu to trąbią jak popieprzeni w tv

Napisane przez Zalamana_girl

mam pytanie
Jest któraś ubezpieczona w KRUS i miała, że tak powiem coś wspólnego z zasiłkiem macierzyńskim właśnie w KRUS?

ja nie pomogę, bo tam nie jestem ubezpieczona

Napisane przez Jagatka_N

No właśnie, wstyd! Ostatni raz byłaś u mnie 14stycznia

to masz jakieś nieświeże info

Ja zaszaszlałam, prawie każdemu kto zasłużył skomciłam na ovufriend i jestem rozgrzeszona

[Zalamana_girl]

Napisane przez Leine

Zalamana macie jakieś imię wybrane dla synka?

Godi ale Ci fajnie, sama bym sobie popierdziała pod kołderką


ojej to niedobrze... dlaczego oni mają tak ludzi w dupie? a jak będzie po nieszczęściu to trąbią jak popieprzeni w tv

ja nie pomogę, bo tam nie jestem ubezpieczona
to masz jakieś nieświeże info

Ja zaszaszlałam, prawie każdemu kto zasłużył skomciłam na ovufriend i jestem rozgrzeszona

Co do imienia to Aleksander, chociaz ostatnio odwidzialo mi sie troche i myslalam nad Brajanem albo Kacprem (to akurat sie tztowi nie podoba ; ( )

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lea_ny]

Hello
Ja mam dzisiaj mega doła Jędrzeja już z nami nie ma... uświadomiłam sobie, że chyba traktowałam go jak substytut dziecka - bo taki mały, bezbronny, przeżył dzięki mnie, często się do mnie tulił... i teraz cholernie mi go brakuje

Napisane przez 123spinka

mam takie durne pytanie...
co zrobić żeby lekarz zechciał przeprowadzać monitoring cyklu? czy to jego decyzja ? czy jest możliwość i szansa na monitoring na nfz?
jak on wygląda?

Ja chodzę na monitoring na NFZ To Ty pytałaś kto jest z Warszawy lub okolic? Jeśli tak i też jesteś ze stolicy, to mogę Ci podać namiar, gdzie go robią.

A jak wygląda? Na ogół lekarz każe przyjść pierwszy raz ok 10 dc, a potem w zależności od tego co zobaczy ustala czy kolejna wizyta ma być następnego, za 2 czy za 3 dni - no i idziesz tak kilka razy i dowiadujesz się czy pęcherzyki i endometrium rosną

Napisane przez kindziulindzia

No jestem jestem już

No więc tak kuracja się powiodła i jajniory zaczęły działać ale CZAD kończę te opakowanie Cyclo-Progynovy i jedziemy od 5 dc do 9 dc CLO ale z podwójną dawką (mam nadzieję, że nie będę chodzić po ścianach ) do tego dochodzi podwójna dawka Metformaxu SR 500 o przedłużonym działaniu (to już będzie hardcore ). Zaczynam od dziś dietę dla cukrzyków bo mam insulinoodporność i niestety bez tego się nie obejdzie więc od dziś zero cukru, smażonych potraw itd. Kazał mi się nie poddawać i walczyć bo będzie dobrze.

No to super, że kuracja pomogła!
A czemu masz brać teraz CLO (i to większą dawkę), skoro lekarz stwierdził, że jajniki zaczęły dobrze działać? Nie chciał najpierw zobaczyć czy pęcherzyki same z siebie by nie urosły?

Napisane przez God Of War 20

Mi się podoba Zuzia i żadne inne jak na razie nie zakłóca mi imienia dla dziewczynki
Mąż też jest za więc jak będzie dziewczynka to Zuzia

Gorzej jak będzie chłopak tu nam żadne nie odpowiada i tak żeby jeszcze do nazwiska pasowało

Mi też się Zuzia podoba, ale teraz co druga dziewczynka to Zuza, więc nie wiem czy zdecydowałabym się na to imię Aczkolwiek bardzo je lubię

Z innych często tutaj padających: Majka strasznie mi się nie podoba Natalka też W ogóle babskie imiona średnio mi podchodzą - ja w przeciwieństwie do większości z Was, nie miałabym problemu z imieniem dla chłopca; natomiast z dziewczynką byłoby ciężko Aczkolwiek i tak mam komfortową sytuację, bo z naszym nazwiskiem praktycznie każde imię ładnie się komponuje

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

powiedzmy, że ten cykl mamy tak jakby czysty - z leków biorę tylko luteinę (bo bez niej cykl mógłby trwać do 50 dni, a nie ma sensu tracić czasu), a monitoringu nie mam. We wtorek idę do gin, będzie chciała zobaczyć co tam się porobiło i będziemy się zastanawiać jak do tego znów podchodzimy. Niestety prawdopodobnie z owu mam coś nie tak (ale potwierdzać będziemy to w przyszłych monitoringach). Na dodatek to cholerne podejrzenie enometriozy (i tu składałoby się wszystko w całość, bo niestety przy endo. występuje masa problemów w owulacją).

Co do luteiny, to ma ona wpływ też na poziom temperatury i dlatego tak ładnie mój wykres zaczyna wyglądać .

Nie sprawdzę w tym miesiącu progesteronu, bo będzie nieadekwatny kiedy jestem już na luteinie. Dopiero przy monitoringu będziemy sprawdzać poziom progesteronu (czyli zapewne od przyszłego cyklu)

Udostępniłam serduszka, ale jest ich tam raptem kilka . Taki cykl odpoczynkowy od tego wszystkiego .

A owu (jesli w ogóle była ) to wg mnie była 16 dc

Dziękuję że pytasz

Dobrze, że macie plan działania Trzymam kciuki, żeby sytuacja się rozjaśniła
A powiedz mi, bo nie pamiętam: na jakiej podstawie lekarz wysnuł u Ciebie podejrzenie endometriozy?