Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

[Malgos_12]

Monika - nie wiem czemu... pewnie jestem dziwnym osobnikiem, ale zupełnie nie stresuję się porodem nawet do mnie nie dociera, że to już...
pewnie, że czekamy na dzidziusia, ale jakoś ostatnio tak na spokojnie choć oczywiście wolałabym już mieć go przy sobie

z tym piekłem .. hmmm sama nie wiem, może to dobrze i da jej to do myślenia, a może niepotrzebnie... ciężko mi cokolwiek powiedzieć w tej sytuacji. Dobrze, że powiesz tacie co masz na myśli, bo to on musi być odpowiedzialny za swoje dzieci, a ty jesteś jednym z nich

[JJJustynAAA]

Napisane przez justiii87

Gawa- wózek ładny, ale Ja osobiście wole bardziej tradycjonalne kształty , ale gondole ma małą, czekam na zdjęcia na żywo

Malgos - tak Ci tyłek przeczyści, że po porodzie zostanie sama skóra i kości z Ciebie


Ja odnalazłam się w roli matki cudowne uczucie rozkochaliśmy się z Tz w Marcelku tak, że w głowie się to nie mieści

Ja już odbyłam swoje pierwsze wyjście i zakupy po wyjściu ze szpitala i tak jak mówiłam po cc da się normalnie żyć normalnie chodzę, zajmuję się małym itp, wiadomo szewek ciągnie, ale to dobrze bo się goi nie taki diabeł straszny jak go malują

Postaram się na dniach przedstawić Wam Naszego skarba

dla zakochanych rodziców... Mnie coraz bardziej dopadają obawy jak my sobie poradzimy z takim maluchem

Czekamy na foty małego Marcela biegne do klubu

kasiona fajnie że wam odpowiada nowy zakup... Słyszałam o nim same dobre opinie... Może kiedyś kupimy Frankowi kto wie

Mam pytanie czy uważacie laktator i sterylizator za coś niezbędnego???
Podgrzewacz już mam No i nie wiem czy się chwaliłam ale doszedł wózek... jest super )

[Malgos_12]

Justyna - co do sterylizatora, czy podgrzewacza to chyba zależy czy masz zamiar karmić piersią czy nie... ja nie mam ani tego, ani tego - nastawiam się na karmienie piersią
Laktatora nie miałam długo, dopiero co kupiłam, bo koleżanka nagadała mi, że przydaje się, a miałam się wstrzymać do po porodzie, ale w sumie potem szukać, czy wysyłać tż-ta żeby szukał - no nic majątku nie straciłam, a zawsze mogę odsprzedać znowu... z tym, że ja w sumie kupiłam używany...

chwal się wózkiem!

[gawa]

Z doświadczenia mojej przyjaciółki i jej niespełna 3 miesięcznej córki laktator i sterylizator idą w parze. Więc jak idzie w ruch laktator to i sterylizator jest przydatny.
Justyna poka wózek!
Mój powinien być koło wtorku.

[Malgos_12]

Jeśli masz dużo butelek to pewnie sterylizator dobrze mieć, ale ja mam zamiar używać butelki tylko w awaryjnych sytuacjach, tak samo laktator (gdybym nagle miała nawał pokarmu a dziecko spało itd) więc potem wysterylizować spokojnie mogę w domowych warunkach.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

wiecie co? właśnie trafiłam na fajny pomysł na necie, że zamiast sterylizatora wystarczy zwykły parowar zasada działania taka sama - więc to urządzenie można wykorzystać dwojako, no i nie trzeba wydawać kasy - oczywiście jeśli ktoś ma już parowar.

[justiii87]

My mamy laktator i używam go sporadycznie, jak miałam nawał pokarmu w szpitalu i teraz był użyty dwa razy bo wychodziliśmy z domu i małego zostawialiśmy z mamą i siostrą. Sterylizator w moim przypadku jest zbędny bo użyliśmy wrzątku i po problemie. Co innego jak ktoś nie karmi piersią i musi co chwilę wyparzać butelki.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Monika - współczuję sytuacji w domu i nawet nie wiem co Ci powiedzieć. Szkoda mi bardzo Twojej siostry i Ciebie, a ojcu powinnaś porządnie powiedzieć co na ten temat myślisz.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Justyna - czekam na zdjęcie wózka

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Magnusia - rodzisz? bo ucichłaś

[magnusia]

Napisane przez justiii87

Magnusia - rodzisz? bo ucichłaś

nie nie nie rodzę jeszcze choć powiem szczerze, że coraz bardziej męczy mnie ta ciąża ani się normalnie poruszać, ani siedzieć ani leżeć ani spać- kurna no chyba zawisnę!!
teoretycznie pojutrze młody powinien łaskawie się pokazać ale coś czuję, ze to nie nastąpi
Dziś byłam u teściów i mój mąż zainstalował bazę do samochodu i wpiął fotelik do tego poprasował całą pościeli dla małego i te ochronki do łóżeczka- ubraliśmy już docelowo łóżeczko i czekamy na małego

[Malgos_12]

Magnusia - widzę, że produktywny dzień mieliście ja już jakiś czas temu poprasowałam wszystko włącznie z pościelą a bazę z fotelikiem będziemy montować jak pojawi się maluszek
czyli czekania ciąg dalszy spoko wiem co czujesz, z tym, że mi najgorzej się śpi bo boli mnie brzuch, ale poza tym to funkcjonuję w miarę normalnie, ale też bym już chciała Kacperka przy sobie

[justiii87]

Oj dziewuszki to już końcówka jeszcze parę dni i będą maluszki z Wami dacie radę

[JJJustynAAA]

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

[justiii87]

Fajny środek wyściółki - moje kolory - siwy

[JJJustynAAA]

MALGOS, MAGNUSIA ani sie nie obejrzyceie jak wasze pociechy beda z wami.
Podgrzewacz kupilam z avent na all uzywany. Sterylizator tez kupie z tej firmy. Natomiat nad laktatorem pomysle.

Dzis mielismy okazje byc na dziadku do orzechow... super muzyka, swietne kostiumy, no i te dzieci na widowni...
Frankowi sie muzyka czajkowskigo chyba podobala byk mega aktywny

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

[Malgos_12]

Justii - ty cwana już bo Marcel jest z tobą heheheh

Justyna - fajowy wózeczek, a dużą ma gondolę, bo wygląda na dość niewielką, ale to może takie wrażenie na zdjęciu

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Justyna - a masz parowar? może nie warto kupować sterylizator jeśli go posiadasz...

[JJJustynAAA]

MALGOS moim zdaniem gondola jest dosc gleboka.


Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------



Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

[gawa]

Malgoś z tym parowarem miałam taką samą rozkminę, i nie tylk ja w sumie ale okazało się że para w parowarze jest za zimna do dezynfekcji.

Wózek bardzo ładny, wygląda na zgrabny i zwrotny.

[Malgos_12]

Justyna - chodziło mi o długość a nie głębokość

Gawa - o widzisz... choć dla mnie to dość dziwne, ale ja się nie znam. Ja wcześniej wyparzę wrzątkiem... kurcze jakoś dawniej nie sterylizowano tak butelek i jakoś żyjemy i jak to jest, że dzieci dotykają nas, rączki pchają do buzi, a butelka musi być sterylizowana??
zresztą jak już mówiłam u mnie butelka pójdzie w ruch w sytuacjach awaryjnych, więc ja sobie tym nie zawracam głowy (no chyba, że nie będę miała pokarmu, ale mam nadzieję, że tak się nie stanie)

[gawa]

Ja widze po tej mojej kolezance ze w tym sterylizatorze to w wiekszosci sa wyparzane czesci od laktatora wałaśnie. Butelki i smoczki zwyczajnie myje. Ona musi odciagac pokarm codziennie bo chodzi do pracy stad ta czestotliwosc w uzytkowaniu i laktatora i zo za tym idzie tego sterylizatora. Mnie tez to czeka jesli bede miec pokarm wiec podgladam u niej "z czym to sie je"

[Malgos_12]

Gawa - to szybko wróciła do pracy, no tak w takim wypadku to inna sprawa,
To ona w ogóle nie sterylizuje butelek? tak z ciekawości pytam

[justiii87]

Justyna - Bardzo ładny wózek

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Napisane przez Malgos_12

Justii - ty cwana już bo Marcel jest z tobą heheheh

Justyna - fajowy wózeczek, a dużą ma gondolę, bo wygląda na dość niewielką, ale to może takie wrażenie na zdjęciu

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Justyna - a masz parowar? może nie warto kupować sterylizator jeśli go posiadasz...

Cwana , ale o wiele więcej wycierpiałam niż Wy we dwie , dacie rade

[Malgos_12]

Justii - wiem, wiem, żartuję sobie przecież
no tak musimy dać radę bo innego wyjścia nie ma - nauczy mnie to może cierpliwości jeszcze tydzień temu miałam straszne parcie że chciałabym już urodzić... a teraz owszem chciałabym, ale jakoś nie myślę o tym tak często i "namiętnie"

Justyna - powiem ci, że niewiele (jeśli jakieś w ogóle), żeby miały wewnątrz gondoli inny kolor, ale to mi się podoba

[magnusia]

Witam z rana

pół nocy skurczy wyrzymających macicę - kurde to chyba te przepowiadacze i to na serio już. Nawet regularne były ale krótkie takie po 15-20 sek
Wstałam siku i co na papierze widzę? śluz z krwią tak leciutko odbarwiony na różowo i dwa malutkie "skrzepki"- chyba czopuś zaczyna wyłazić, nie?
Staram się nie panikować bo chyba nie ma po co - poczekam jak się sytuacja rozwinie i zadzwonię do położnej. Na razie włożyłam czystą wkładkę i będę obserwować
Jedno przyznam- takich skurczy jeszcze nie miałam...
Skurcze mam dalej ale takie mocniejsze jak na @ i trwają po jakieś 15 sek
ej.... no ja się boję....

Małgoś- szykuj się bo Ty następna do takich atrakcji

[Viollet87]

Napisane przez Malgos_12

wiecie co? właśnie trafiłam na fajny pomysł na necie, że zamiast sterylizatora wystarczy zwykły parowar zasada działania taka sama - więc to urządzenie można wykorzystać dwojako, no i nie trzeba wydawać kasy - oczywiście jeśli ktoś ma już parowar.

Nie wiem czy już pisałam - moja przyjaciółka sterylizuje butelki w mikrofali, w takim specjalnym a'la plastikowym pojemniku do którego uprzednio wlewa 2-3 cm wody. Super sprawa, wszystko trwa raptem 5 minut.

Napisane przez magnusia

Witam z rana

pół nocy skurczy wyrzymających macicę - kurde to chyba te przepowiadacze i to na serio już. Nawet regularne były ale krótkie takie po 15-20 sek
Wstałam siku i co na papierze widzę? śluz z krwią tak leciutko odbarwiony na różowo i dwa malutkie "skrzepki"- chyba czopuś zaczyna wyłazić, nie?
Staram się nie panikować bo chyba nie ma po co - poczekam jak się sytuacja rozwinie i zadzwonię do położnej. Na razie włożyłam czystą wkładkę i będę obserwować
Jedno przyznam- takich skurczy jeszcze nie miałam...
Skurcze mam dalej ale takie mocniejsze jak na @ i trwają po jakieś 15 sek
ej.... no ja się boję....

Małgoś- szykuj się bo Ty następna do takich atrakcji

już niedługo! Nie ma co panikować, musisz to przeżyć, będziesz w dobrych rękach trzymam kciuki, żeby szybko poszło!


Ja w tym cyklu znowu nie miałam owulacji, zaczynam się martwić... Koleżanka dobrze orientująca się w npr widząc mój wykres zasugerowała, żebym zbadała tarczycę W marcu tak czy owak zamierzałam pójść do gina na coroczny przegląd, możliwe że pójdę już w lutym, a wcześniej porobię badania z krwi. Trzymam się myśli, że mój organizm po prostu nadal się ogarnia po tabletkach, mija dopiero trzeci cykl od odstawienia... Ale nie powiem, z tyłu głowy mam myśl, że mogę mieć problemy z zajściem w ciążę

[sadonkowa]

Napisane przez Viollet87

Ja w tym cyklu znowu nie miałam owulacji, zaczynam się martwić... Koleżanka dobrze orientująca się w npr widząc mój wykres zasugerowała, żebym zbadała tarczycę W marcu tak czy owak zamierzałam pójść do gina na coroczny przegląd, możliwe że pójdę już w lutym, a wcześniej porobię badania z krwi. Trzymam się myśli, że mój organizm po prostu nadal się ogarnia po tabletkach, mija dopiero trzeci cykl od odstawienia... Ale nie powiem, z tyłu głowy mam myśl, że mogę mieć problemy z zajściem w ciążę

Nie panikuj na zaś bo to najgorsze co może być. Lekarz zleci Ci badanie na TSH i się dowiesz czy jest ok. Ale podejrzewam, że ogarnia się po tabletkach..

[magnusia]

Napisane przez Viollet87

Ja w tym cyklu znowu nie miałam owulacji, zaczynam się martwić... Koleżanka dobrze orientująca się w npr widząc mój wykres zasugerowała, żebym zbadała tarczycę W marcu tak czy owak zamierzałam pójść do gina na coroczny przegląd, możliwe że pójdę już w lutym, a wcześniej porobię badania z krwi. Trzymam się myśli, że mój organizm po prostu nadal się ogarnia po tabletkach, mija dopiero trzeci cykl od odstawienia... Ale nie powiem, z tyłu głowy mam myśl, że mogę mieć problemy z zajściem w ciążę

spoko- pewnie organizm dochodzi do siebie po tabletkach i wszystko się reguluje oczywiście porób badania bo to nie zaszkodzi i nie myśli o jakiś problemach z ciążą bo się zablokujesz psychicznie

[Malgos_12]

Magnusia - o proszę jakie newsy, no ten czop z krwią to już tuż tuż... moja położna jak ją pytałam o skurcze to mówiła, że w początkowej fazie mogą trwać nawet 10 sek ja obstawiam, że urodzisz jeszcze dziś ewentualnie jutro
a jak masz z regularnością skurczy?
Trzymam kciuki!
czyli mówisz, że lecimy tak jak terminy były no OK, ale teraz samą mnie zostawicie z tym wielkim brzucholem ... (foch!)

Viollet - spokojnie, wiem przez co przechodzisz, też miałam takie myśli, bo mimo owu od razu w ciążę nie zaszłam. Podstawowe badania możesz zrobić tylko sprawdź w jakich dniach cyklu powinnaś - będziesz spokojniejsza, a poza tym cykle bezowulacyjne normalnie występują raz czy dwa razy do roku.

[magnusia]

Napisane przez Malgos_12

Magnusia - o proszę jakie newsy, no ten czop z krwią to już tuż tuż... moja położna jak ją pytałam o skurcze to mówiła, że w początkowej fazie mogą trwać nawet 10 sek ja obstawiam, że urodzisz jeszcze dziś ewentualnie jutro
a jak masz z regularnością skurczy?
.

nie są regularne i różne z intensywnością więc wątpię aby dziś lub był ten dzień

[Malgos_12]

Magnusia - dzień dopiero się zaczął tym bardziej jak już czop z krwią poszedł to tam się akacja rozpoczęła mam nadzieję, że długo cię nie będzie męczyć... a kiedy teraz masz wizytę?

[justiii87]

Napisane przez magnusia

Witam z rana

pół nocy skurczy wyrzymających macicę - kurde to chyba te przepowiadacze i to na serio już. Nawet regularne były ale krótkie takie po 15-20 sek
Wstałam siku i co na papierze widzę? śluz z krwią tak leciutko odbarwiony na różowo i dwa malutkie "skrzepki"- chyba czopuś zaczyna wyłazić, nie?
Staram się nie panikować bo chyba nie ma po co - poczekam jak się sytuacja rozwinie i zadzwonię do położnej. Na razie włożyłam czystą wkładkę i będę obserwować
Jedno przyznam- takich skurczy jeszcze nie miałam...
Skurcze mam dalej ale takie mocniejsze jak na @ i trwają po jakieś 15 sek
ej.... no ja się boję....

Małgoś- szykuj się bo Ty następna do takich atrakcji

No to kochana zaczyna się Te skurcze są straszne, współczuję , ból jak na @ i po tym odeszły mi wody. 3-mam kciuki za szybkie i bezbolesne zakończenie akcji !

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Napisane przez magnusia

nie są regularne i różne z intensywnością więc wątpię aby dziś lub był ten dzień

Ja o 18 nie miałam rozwarcia, zero skurczy, nic nie przepowiadało porodu, szyjka długa, a o 4.50 6 cm rozwarcia, szyjka skrócona, akcja poród w najlepsze się rozpoczęła. Akcja rozwija się momentalnie

[Malgos_12]

Magnusia - ty nie miałaś wcześniej żadnych skurczy?

[justiii87]

Napisane przez Viollet87

Nie wiem czy już pisałam - moja przyjaciółka sterylizuje butelki w mikrofali, w takim specjalnym a'la plastikowym pojemniku do którego uprzednio wlewa 2-3 cm wody. Super sprawa, wszystko trwa raptem 5 minut.



już niedługo! Nie ma co panikować, musisz to przeżyć, będziesz w dobrych rękach trzymam kciuki, żeby szybko poszło!


Ja w tym cyklu znowu nie miałam owulacji, zaczynam się martwić... Koleżanka dobrze orientująca się w npr widząc mój wykres zasugerowała, żebym zbadała tarczycę W marcu tak czy owak zamierzałam pójść do gina na coroczny przegląd, możliwe że pójdę już w lutym, a wcześniej porobię badania z krwi. Trzymam się myśli, że mój organizm po prostu nadal się ogarnia po tabletkach, mija dopiero trzeci cykl od odstawienia... Ale nie powiem, z tyłu głowy mam myśl, że mogę mieć problemy z zajściem w ciążę

Nie możesz od razu myśleć, że będzie problem, brałaś przez długi czas tabletki, więc organizm potrzebuje czasu, żeby się zregenerować. Idź do lekarza zrób badania, wtedy będziesz dużo spokojniejsza