Umysł i ciało będzie radosne kiedy 8 kg mniej będzie na wiosnę :)

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Grapefrutka

:za osiągnięcie celu

już ta godzina
ale mi dziś dzień zleciał - zabunkrowałam się w kuchni
ale za to pyszne ciacho siedzi w piekarniku tzn mam nadzieje że będzie pyszne

a jaaaaaaaaakie ?

[babeczki]

Napisane przez Grapefrutka

:za osiągnięcie celu

już ta godzina
ale mi dziś dzień zleciał - zabunkrowałam się w kuchni
ale za to pyszne ciacho siedzi w piekarniku tzn mam nadzieje że będzie pyszne

na pewno pyszne ja zrobiłam dziś kruche ciasteczka z polewą czekoladową :P zjadłam już chyba z 10
a wczoraj były smażone oponki to też ich 'kilka' zjadłam

[vyenna]

Napisane przez babeczki

trochę mnie pocieszyłaś też wydaję mi się, że to jest niemożliwe ale człowiek już ma taką naturę, że jak czegoś się bardzo boi (tak jak ja ciąży ) to jak jest chociaż 1% szansy, to już ma przed oczami tysiąc myśli a psychika robi swoje

W internecie to nie ma co czytać takich artykułów Większa szansa, że Ci się okres opóźni od stresu.

[Grapefrutka]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

a jaaaaaaaaakie ?

oszukana szarlotka
oszukana bo nie miałam wystarczającej ilości jabłek więc zrobiłam pół na pół z gruszkami

Napisane przez babeczki

na pewno pyszne ja zrobiłam dziś kruche ciasteczka z polewą czekoladową :P zjadłam już chyba z 10
a wczoraj były smażone oponki to też ich 'kilka' zjadłam

wyszedł pyszny
Twoje ciacha też brzmią pysznie

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Grapefrutka

oszukana szarlotka
oszukana bo nie miałam wystarczającej ilości jabłek więc zrobiłam pół na pół z gruszkami


wyszedł pyszny
Twoje ciacha też brzmią pysznie

o matko. gruszkowa szarlotka musi byc pycha...

Sprobuje kiedys zrobic takie cudo z jruchym ciastem ale jako babeczki

[Grapefrutka]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

o matko. gruszkowa szarlotka musi byc pycha...

Sprobuje kiedys zrobic takie cudo z jruchym ciastem ale jako babeczki

z tego przepisu robiłam http://abcdietaodkuchni.blogspot.ie/...szarlotka.html
i nie wiem dlaczego ale ta mikstura jabłka z gruszką ma posmak coca coli

[babeczki]

Napisane przez Grapefrutka

oszukana szarlotka
oszukana bo nie miałam wystarczającej ilości jabłek więc zrobiłam pół na pół z gruszkami


wyszedł pyszny
Twoje ciacha też brzmią pysznie

też kiedyś robiłam szarlotkę z jabłkami i gruszkami kroiłam na takie większe kawałki i gruszki i jabłka, dodawałam cynamonu i zasmażałam to trochę w garnku było cudne musze do tego wrócić koniecznie

[Karolinek1987]

Kobitki ale tu kusicie
a my z TŻem siedzimy u moich rodziców, tata zrobił pyszne żeberka w miodzie z kapustką kiszoną i ciasto drożowe, powiedziałąm, że nie chce bo nie jestem głodna i widziałam jak mu było przykro-zjadłam
wiecie jak się rodzice cieszyli-mama powiedziała-w końcu jesz normalnie, bez wagi, bez kwaśnej miny, a tata tylko chodził dołóż sobie, dam Ci jeszcze tego, a sam zrobiłem sosik
zjadłam duuużo ale warto było, żeby ich zobaczeć z takimi dobrymi humorami
brzuch sterczy ale to nic, ćwiczyłam 45 min na orbitreku więc nie umrę od takich pyszności, za to nie jem galaretki i omleta zaplanowanego na dziś

[BuryKotZPiwnicy]

Grapefrutka Dziękuję za adres do bloga. Na pewno będzie moją inspiracją Tyle tam dietetycznych smakołyków. Ja chyba z kuchni nie wyjdę

Ja właśnie zjadłam drugą porcję sałatki kebab.
W planach jeszcze na kolację bułeczki jabłkowe z mikrofali i o ile dobrze licze to wyjdę dziś na
kcal: 1100
B: 89
T: 30
W: 130
Bł: 26

[Grapefrutka]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Grapefrutka Dziękuję za adres do bloga. Na pewno będzie moją inspiracją Tyle tam dietetycznych smakołyków. Ja chyba z kuchni nie wyjdę

nie ma sprawy
ciacho było pierwsze ale na pewno jeszcze coś wybiorę bo propozycji sporo

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Grapefrutka

nie ma sprawy
ciacho było pierwsze ale na pewno jeszcze coś wybiorę bo propozycji sporo

Przepisy będę na pewno próbować razem z Tobą Tylko w końcu muszę wziąć się w garśc i kupić silikonowe foremki do pieczenia

[Grapefrutka]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Przepisy będę na pewno próbować razem z Tobą Tylko w końcu muszę wziąć się w garśc i kupić silikonowe foremki do pieczenia

oj tak silikonowe foremki to u mnie podstawa tutaj mam jedną kwadratową i do muffinek i nie zamieniłabym na żadne inne do swojej kuchni będę kupowac tylko takie

[babeczki]

zadzwonił do mnie TŻ o 19:30 'pojeździmy trochę po śnieżku bokiem? będę u Ciebie za jakieś 7 minut, może być ?'
no i po mnie przyjechał wsiadam i mówi 'żebyś się nie stresowała tym okresem, pojeździmy sobie trochę, na rozluźnienie, żebyś o tym nie myślała ' myślę ok pojeździliśmy z godzinę po takich polnych drogach bokiem, wracam do domu idę siku patrze, okres!

[Karolinek1987]

Napisane przez babeczki

zadzwonił do mnie TŻ o 19:30 'pojeździmy trochę po śnieżku bokiem? będę u Ciebie za jakieś 7 minut, może być ?'
no i po mnie przyjechał wsiadam i mówi 'żebyś się nie stresowała tym okresem, pojeździmy sobie trochę, na rozluźnienie, żebyś o tym nie myślała ' myślę ok pojeździliśmy z godzinę po takich polnych drogach bokiem, wracam do domu idę siku patrze, okres!

no widzisz twój TŻ ma zbawienne dziłanie na Ciebie

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

no widzisz twój TŻ ma zbawienne dziłanie na Ciebie

hihihi no chyba
lece się zaraz kąpać, rano o 7 wstaję i jadę na uczelnie, brrr! okropny tydzień mnie czeka szczególnie poniedziałek

a jak Karolinek się czujesz po jedzonku dziś?

ja kupiłam sobie 2 limonki i wodę gazowaną i sobie robie pseudo drinki dziś zawsze to jakieś urozmaicenie a nie sama zwykła woda

Kocie, tez muszę kupić silikonowe foremki

jutro lecę do biedronki, po naczynia do zapiekania będę mogła sobie zrobić taką małą lasagne, jak mi np zostanie trochę sosu ze spaghetti, a nie jeść 2 dni kluchy z sosem, albo wielką lasagne w dużym naczyniu a tak w zrobię sosik do spaghetii, jednego dnia zjem tak, a drugiego dnia w małym naczynku sobie zapiekę

[Karolinek1987]

Babeczki tak chyba średnio sama nie wiem... niby dobrze, ale mam w głowie, że przesadziłam i teraz mam dylemat po w podpisie mam5 dzień bez przejedzenia i teraz nie wiem czy za dziś mam liczyc od nowa?

powiem Wam że ja mam ostatnio taką zajawkę na kupowanie rzeczy do domu uwielbiam szukać sobie jakieś ładne talerze, kieliszki, foremki, naczynia-nie mogę się doczdekać własnej kuchni

jutro idę do tej pani dietety ciekawa jestem jak ta wizyta będzie wyglądać
ja też mam ciężki tydzień ojjjj na samą myśl mi źle, a jutro muszę być w pracy o 7.00 boję się, że auto mi rano nie odpali bo dziś miałam problem-ciekawe co rano zrobię o 6:30 jak mi klapnie

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

Babeczki tak chyba średnio sama nie wiem... niby dobrze, ale mam w głowie, że przesadziłam i teraz mam dylemat po w podpisie mam5 dzień bez przejedzenia i teraz nie wiem czy za dziś mam liczyc od nowa?

powiem Wam że ja mam ostatnio taką zajawkę na kupowanie rzeczy do domu uwielbiam szukać sobie jakieś ładne talerze, kieliszki, foremki, naczynia-nie mogę się doczdekać własnej kuchni

jutro idę do tej pani dietety ciekawa jestem jak ta wizyta będzie wyglądać
ja też mam ciężki tydzień ojjjj na samą myśl mi źle, a jutro muszę być w pracy o 7.00 boję się, że auto mi rano nie odpali bo dziś miałam problem-ciekawe co rano zrobię o 6:30 jak mi klapnie

ja od czasu jak mieszkam w lublinie i mam własne mieszkanie, to też wszystko co ładne do domu, to muszę kupić uwielbiam jakieś dodatki kolorowe, oglądać kieliszki, szklanki i coś kupować
no musisz koniecznie opowiedzieć jak było u Pani dietetyk ciekawa jestem, jak będzie wyglądało wasze spotkanie
trzymam kciuki za samochód odpali

[Karolinek1987]

oby bo jak nie to będę w tyłku
idę do niej na 11:30 to Wam napiszę potem jak było

jeszcze mi doradź co mam zrobić, liczyć dni bez objedzenia od nowa czy nie liczyc dzisiejszego? sama nie wiem jak to traktować dlatego się boję stabilizacji bo nie wiem co jest przegięciem a co nie

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

oby bo jak nie to będę w tyłku
idę do niej na 11:30 to Wam napiszę potem jak było

jeszcze mi doradź co mam zrobić, liczyć dni bez objedzenia od nowa czy nie liczyc dzisiejszego? sama nie wiem jak to traktować dlatego się boję stabilizacji bo nie wiem co jest przegięciem a co nie

zależy czy się przejadłaś czy nie
obstawiam, że jak będziesz liczyć dalej, to jeszcze nie raz Ci się trafi taki dzień jak dziś, bo będziesz wiedziała że to nie łapie postanowienia, ale z drugiej strony jak masz zacząć liczyć od nowa, to pewnie po 2 dniach pomyślisz ' a dupa ' :P bo liczba 2 tak nie motywuje jak np 7
musisz sama się rozgryźć co Ci bardziej podpasuję, żeby nie stracić motywacji

---------- Dopisano o 00:41 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ----------

lece spać
powodzenia jutro z samochodem trzymam kciuki, żeby Cię nie zawiódł
ja o 7 wstaje, 7:40 jadę do lublina, rozpakowuję się i o 9 jadę na poprawę potem o 12 na kolejną i jak się wyrobię to o 15 jeszcze na jedną

zabierzcie mnie stamtąd

[Karolinek1987]

Napisane przez babeczki

zależy czy się przejadłaś czy nie
obstawiam, że jak będziesz liczyć dalej, to jeszcze nie raz Ci się trafi taki dzień jak dziś, bo będziesz wiedziała że to nie łapie postanowienia, ale z drugiej strony jak masz zacząć liczyć od nowa, to pewnie po 2 dniach pomyślisz ' a dupa ' :P bo liczba 2 tak nie motywuje jak np 7
musisz sama się rozgryźć co Ci bardziej podpasuję, żeby nie stracić motywacji

lece spać
powodzenia jutro z samochodem trzymam kciuki, żeby Cię nie zawiódł
ja o 7 wstaje, 7:40 jadę do lublina, rozpakowuję się i o 9 jadę na poprawę potem o 12 na kolejną i jak się wyrobię to o 15 jeszcze na jedną

zabierzcie mnie stamtąd

dasz radę jutro szybko poleci, ja też mam najcięższy jutro dzień i wtorek, przeżyjemy te dni najgorsze i do weekendu juz poleci

liczę od nowa-ma być uczciwie

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

dasz radę jutro szybko poleci, ja też mam najcięższy jutro dzień i wtorek, przeżyjemy te dni najgorsze i do weekendu juz poleci

liczę od nowa-ma być uczciwie

dobra decyzja
oj czy tak minie szybko mam wieeelką nadzieję :P
najchętniej chciałabym, żeby ten dzień się już skończył:P

przyjechałam właśnie do lublina, rozpakowałam się i na 10 jadę

a co u Was?
dziewczyny, pobudka! wstawać i opowiadać

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja jestem w pracy - padam na pysk taka jestem niewyspana. A położyłam się wczoraj o 21 i wstałam o 6.15 więc spałam długo... Masakra - ciążowe zmęczenie to jest jakiś kosmos. Byle do marca :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[syklamen]

Ja dopiero wstałam i zastanawiam się, co muszę dzisiaj załatwić i zrobić.

Zachciało mi się zimy, a teraz mi ciągle zimno, bo mróz i narzekam.

Zaraz idę zjeść tradycyjnie owsiankę.

[Grapefrutka]

Napisane przez babeczki

zadzwonił do mnie TŻ o 19:30 'pojeździmy trochę po śnieżku bokiem? będę u Ciebie za jakieś 7 minut, może być ?'
no i po mnie przyjechał wsiadam i mówi 'żebyś się nie stresowała tym okresem, pojeździmy sobie trochę, na rozluźnienie, żebyś o tym nie myślała ' myślę ok pojeździliśmy z godzinę po takich polnych drogach bokiem, wracam do domu idę siku patrze, okres!

czyli TŻ jak szaman przywołał okres

ja już po ważeniu/mierzeniu - szału nie ma
kilogramy stoją a z centymetrów to aż -1 w udzie
w sumie dobrze że nie na plus

Babeczki tak luknęłam w tabelkę i Ty jesteś dwa centymetry niższa ode mnie a ważysz dobre 10 kg mniej rany jaka Ty szczupła jesteś

[BuryKotZPiwnicy]

Grapefrutka dobry kazdy cm
Karolinek ile zjadlas ze liczysz od nowa ? te 1200 kcal ? Jesli tak to ja bym nie liczyla od nowa. Jak zaczynasz po troche coraz wiecej jesc to to normalne ze bedziesz czula sie bardziej najedzona.

No babeczki tez dla mnie jest bardzo szczupla
Moj kolejny cel to 54 - 7 lutego

[Karolinek1987]

Kocie myślę ,że więcej niż 1200, te żeberka były dość tłuste, a jeszcze placek drożdżowy
byłam u tej pani dietetyk, powiedziała, że mam 7 kg tłuszczu a norma jest od 10kg powiedziała, że jak myślę poważnie o założeniu rodziny to muszę nadrobić te 3 kg
ja poszłam do niej przede wszystkim z powodu tych moich napadów jedzenia ona stwierdziła, że za mało dostarczam witamin i stąd to się bierze...
zaleciła mi dietę pod moją grupę krwi-powiedziała, że będę się o wiele lepiej czuć, mam ograniczyć nabiał z mleka, sera wiejskiego i twarogu
przepisała mi witaminy-mam brać trzykrotna dzienna dawkę i bakterie kwasu mlekowego codziennie...
jestem trochę skołowana, sama nie wiem czy mam przestać liczyć kalorie i skupić się na przybraniu 3 kg, ale to bez sensu po co ja je traciłam, żeby teraz się tuczyć?
mam dołek i mętlik w głowie

[Grapefrutka]

Karolinek nie wiem co Ci poradzić ale ja bym się posłuchała dietetyka 3 kg to nie tak dużo a jak będziesz do tego ćwiczyć to na pewno nie będzie tego aż tak widać diety pod grupę krwi nie próbowałam ale moja szefowa tak i mówiła że faktycznie lepiej się przy niej czuje

[Karolinek1987]

Napisane przez Grapefrutka

Karolinek nie wiem co Ci poradzić ale ja bym się posłuchała dietetyka 3 kg to nie tak dużo a jak będziesz do tego ćwiczyć to na pewno nie będzie tego aż tak widać diety pod grupę krwi nie próbowałam ale moja szefowa tak i mówiła że faktycznie lepiej się przy niej czuje

jestem trochę zła bo ja poszłam głownie, żeby mi pomogła z napadami a ona trochę zlała ten temat, tak mi się wydaję, ze witaminy mi chyba nie pomogą w tych kompulsach
do tej diety zgodnej z grupą się zastosuję, kupiłam też te witaminy i bakterie-zobaczymy..wychodzi na to, że z napadami muszę sobie sama poradzić

[Grapefrutka]

Napisane przez Karolinek1987

jestem trochę zła bo ja poszłam głownie, żeby mi pomogła z napadami a ona trochę zlała ten temat, tak mi się wydaję, ze witaminy mi chyba nie pomogą w tych kompulsach
do tej diety zgodnej z grupą się zastosuję, kupiłam też te witaminy i bakterie-zobaczymy..wychodzi na to, że z napadami muszę sobie sama poradzić

a mnie się nie wydaje żeby zlała temat dla mnie brzmi logicznie to co powiedziała że skoro nie dostarczasz organizmowi witamin to się o nie upomina a że cały dzień masz zajęty i wieczorami się wyciszasz to wtedy organizm ma szansę się odezwać
zresztą zobacz sama, zaczęłaś jeść trochę więcej/mniej się pilnować i napady się skończyły

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

Kocie myślę ,że więcej niż 1200, te żeberka były dość tłuste, a jeszcze placek drożdżowy
byłam u tej pani dietetyk, powiedziała, że mam 7 kg tłuszczu a norma jest od 10kg powiedziała, że jak myślę poważnie o założeniu rodziny to muszę nadrobić te 3 kg
ja poszłam do niej przede wszystkim z powodu tych moich napadów jedzenia ona stwierdziła, że za mało dostarczam witamin i stąd to się bierze...
zaleciła mi dietę pod moją grupę krwi-powiedziała, że będę się o wiele lepiej czuć, mam ograniczyć nabiał z mleka, sera wiejskiego i twarogu
przepisała mi witaminy-mam brać trzykrotna dzienna dawkę i bakterie kwasu mlekowego codziennie...
jestem trochę skołowana, sama nie wiem czy mam przestać liczyć kalorie i skupić się na przybraniu 3 kg, ale to bez sensu po co ja je traciłam, żeby teraz się tuczyć?
mam dołek i mętlik w głowie

Widzisz... mówiłam, że ona będzie Cię chciała leczyć jako "niedożywioną", bo Karolinek nie ma co tu kryć. Sądząc po Twoich wymiarach TY JUŻ DAWNO JESTEŚ SUPER LASKA i wręcz NIE WOLNO Ci się odchudzać.

ja na Twoim miejscu przestałabym już obliczać, wyliczać i odliczać. Musisz wrócić powoli do normalnego odzywiania i przestać się bać tego wzrostu wagi, bo ten ok. 2 kg jest nie uniknione. Jak będziesz ćwiczyć to na pewno figura będzie godna pozazdroszczenia, a i na zdrowiu tym nie ucierpisz.
7 kg tłuszczu z Twoich 52 kg to zaledwie ok 12 %. ! NORMA jest około 20 %. W tłuszczach rozpuszczane i magazynowane są liczne witaminy, a przede wszystkim żeńskie hormony. Dietetyk wie co mówi , więc nie stawiaj odpowiedniej cyferki na wadze ponad swoje drowie.

PODSUMOWJĄC - JEDZ ZDROWO (nie koniecznie dietetycznie) I ĆWICZ ! W ten sposób osiągniesz kompromis pomiędzy własnym samopoczuciem i zdrowiem

Mam nadzieję, że nie potraktujesz tego jak reprymendę Trzymam za Ciebie kciuki !

Napisane przez Grapefrutka

a mnie się nie wydaje żeby zlała temat dla mnie brzmi logicznie to co powiedziała że skoro nie dostarczasz organizmowi witamin to się o nie upomina a że cały dzień masz zajęty i wieczorami się wyciszasz to wtedy organizm ma szansę się odezwać
zresztą zobacz sama, zaczęłaś jeść trochę więcej/mniej się pilnować i napady się skończyły

Też tak sądzę.