Co zrobic? byla mojego Tz szuka z nim kontaktu !!!

[sweatatka]

Czesc dziewczyny no wiec tak....ostatnio pisalam wam o moim zwiazku, problemach z samoocena ( przez tradzik) i "panem chamem" czyli moim Tz !! Ktory potrafi nabijac sie z moich problemow z cera itd. No wiec pojawil sie nowy problem. Jego byla zaczyna szukac z nim kontaktu. W sobotnia noc nawysylala mu sms jakies serduszka i ze bardzo chcialaby sie z nim spotkac...bla bla bla....On sam mi pokazal te smsy bo myslal ze to moja sprawka...taka podpucha dopiero pozniej sie zaczailismy ze to od niej. Ja jak sie skaplam ze to ona to sie tak zagzalam ze myslalm ze wybuchne !! No wiec to jest dziewucha ktora w chwili obecnej jest z moim znajomym. Maja cudowna coreczke . A ta franca szuka wrazen . I to nie jest pierwszy raz. Jakies pol roku temu tez probowala zlapac kontakt. Juz wtedy chcialam zadzwonic do tego mojego znajomego i go poinformowac z jaka wywloka zyje ale stwierdzilam ze moze sie upila, ze moze maja chwilowy kryzysik i ze niema sensu jednorazowa akcja niszczyc komus zycia. Ale miarka chyba sie przebrala. Szkoda mi go bo to naprawde dobry chlopak i trafil na taka lafirynde ( lafirynda bo zdradzala kazdego faceta z ktorym byla miedzy innymi mojego Tz ) mimo to uslyszalam kiedys po seksie z moim Tz jaka to wlasnie ona miala za☠☠☠ista figure !!!!! No ale mniejsza z tym. W niedziele rano rozmawiam na ten temat z moim Tz ze chyba pora cos z tym zrobic bo ta trolica zaczyna juz przeginac pale ! I poprosilam go zeby do niej napisal ze nie zyczy sobie takich smsow czy telefonow od niej i zeby sobie odpuscila. Ale on powiedzial ze nie zadzwoni i nie napisze jej tak. Hhmmmm? Czyzby mu zalezalo na tym zeby tego mostu przypadkiem nie spalic ? Nie wiem co mam zrobic....czy sama do niej zadzwonic i powiedziec ze jeszcze jedna taka akcja i poinformuje jej faceta ( tego mojego znajomego) ??? czy tym razem nie odpuszczac i zadzwonic do tego mojego znajomego ?? Czy w ogole zostawic to w spokoju i zaufac mojemu Tz ze ja oleje nic nie piszac nie dzwoniac ?

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Przepraszam ale nie wiem czemu dwa razy mi sie ten watek utworzyl i teraz oe wiem jak jeden skasowac !!?

[Kdjdfn]

To Ty jeszcze z nim jesteś? Gratuluję! Walcz jak lwica o tego księcia na białym koniu, w końcu nie każda ma tyle szczęścia, żeby być z poniżającym ją dupkiem.

[KrwawaMary86]

Napisane przez sweatatka

Czesc dziewczyny no wiec tak....ostatnio pisalam wam o moim zwiazku, problemach z samoocena ( przez tradzik) i "panem chamem" czyli moim Tz !! Ktory potrafi nabijac sie z moich problemow z cera itd. No wiec pojawil sie nowy problem. Jego byla zaczyna szukac z nim kontaktu. W sobotnia noc nawysylala mu sms jakies serduszka i ze bardzo chcialaby sie z nim spotkac...bla bla bla....On sam mi pokazal te smsy bo myslal ze to moja sprawka...taka podpucha dopiero pozniej sie zaczailismy ze to od niej. Ja jak sie skaplam ze to ona to sie tak zagzalam ze myslalm ze wybuchne !! No wiec to jest dziewucha ktora w chwili obecnej jest z moim znajomym. Maja cudowna coreczke . A ta franca szuka wrazen . I to nie jest pierwszy raz. Jakies pol roku temu tez probowala zlapac kontakt. Juz wtedy chcialam zadzwonic do tego mojego znajomego i go poinformowac z jaka wywloka zyje ale stwierdzilam ze moze sie upila, ze moze maja chwilowy kryzysik i ze niema sensu jednorazowa akcja niszczyc komus zycia. Ale miarka chyba sie przebrala. Szkoda mi go bo to naprawde dobry chlopak i trafil na taka lafirynde ( lafirynda bo zdradzala kazdego faceta z ktorym byla miedzy innymi mojego Tz ) mimo to uslyszalam kiedys po seksie z moim Tz jaka to wlasnie ona miala za☠☠☠ista figure !!!!! No ale mniejsza z tym. W niedziele rano rozmawiam na ten temat z moim Tz ze chyba pora cos z tym zrobic bo ta trolica zaczyna juz przeginac pale ! I poprosilam go zeby do niej napisal ze nie zyczy sobie takich smsow czy telefonow od niej i zeby sobie odpuscila. Ale on powiedzial ze nie zadzwoni i nie napisze jej tak. Hhmmmm? Czyzby mu zalezalo na tym zeby tego mostu przypadkiem nie spalic ? Nie wiem co mam zrobic....czy sama do niej zadzwonic i powiedziec ze jeszcze jedna taka akcja i poinformuje jej faceta ( tego mojego znajomego) ??? czy tym razem nie odpuszczac i zadzwonic do tego mojego znajomego ?? Czy w ogole zostawic to w spokoju i zaufac mojemu Tz ze ja oleje nic nie piszac nie dzwoniac ?

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Przepraszam ale nie wiem czemu dwa razy mi sie ten watek utworzyl i teraz oe wiem jak jeden skasowac !!?

Jak dla mnie Twoim problemem nie jest eks dziewczyna Twojego chłopaka tylko sam facet. Dziwne jest, że on się nie zgodził zażądać od byłej całkowitego urwania kontaktu. Możliwe, że nie chce palić za sobą mostu a możliwe, że uważa iż nic takiego się nie stało. Ja raczej bym się bezpośrednio (telefon do eks dziewczyny, telefon do jej faceta) nie mieszała tylko chciała żeby mój chłopak załatwił tą sprawę.

A ufać to bym mu nie bardzo ufała, bo odniosłam wrażenie, że ma Cię za kogoś gorszego od innych dziewczyn. Jak dla mnie to już jest o krok od zdrady w przyszłości. Odnoszę się tu do Twojego poprzedniego wątku.
Jak chcesz być dalej z takim burakiem to już Twój wybór.

[Oliwiabb]

Problem to nie jest ex twojego Tż, tylko twój Tż,

Nie wiem jak można być z takim palantem, krzyż na drogę i cierp sobie dalej.

Powodzenia.

[MaRtUhA]

Może to nie ona jej problemem, tylko Twój buraczany facet?

[slodka0018]

Napisane przez Kdjdfn

To Ty jeszcze z nim jesteś? Gratuluję! Walcz jak lwica o tego księcia na białym koniu, w końcu nie każda ma tyle szczęścia, żeby być z poniżającym ją dupkiem.

Otóz i to !!

[sweatatka]

Co do poprzedniego watku to przeprowadzilam z nim rozmowe. Powiedzialam ze to koniec, ze jest mi z nim zle, ze to niema sensu, ze zniszczyl mnie psychicznie i fizycznie i kazalam mu sie wyprowadzic. Wyprowadzil sie ale niestety za pare dni sie pojawil przepraszajac, blagajac..obiecujac poprawe..no i wymieklam. Dostal ostatnia szanse. Zobaczymy jak to rozegra.

[martitka007]

do mojego też się była gwiazda odezwała, dawno z jakimś turasem zaręczona, mieszka za granicą a na urlop w pl chyba na mojego liczy... Głupia pinda i tyle, żal mi laski nawet szkoda mi do niej pisać, mój T z grzeczności raz odpisał i miał nadzieję że ta sobie odpuści ale ona dalej troluje. Na szczęście T o wszystkim mi mówi i sam stwierdził że to głupia dzida była i że mogę być spokojna. Co te laski sobie wyobrażają, ja bym ze wstydu umarła jakbym miała się tak byłemu narzucać.

a Tobie sweatatka radze poszukać normalnego, kochającego faceta, żadna dziewczyna nie zasłużyła żeby być poniżaną przez jakiegoś głupka co się chwali jaką była miała wąską dupe...

[NightwishLove]

Piszesz, że dostał ostatnią szansę - jak dla mnie to już ją zmarnował nie chcąc zerwać kontaktu ze swoją ex... I dziewczyny mają rację Twoim problemem jest facet, a nie jego ex...

P.S. Gdyby mi facet w łóżku powiedział, że jego ex to miała taką super extra figurę to kazałabym mu... się wynosić - delikatnie mówiąc...

[KrwawaMary86]

Napisane przez sweatatka

Co do poprzedniego watku to przeprowadzilam z nim rozmowe. Powiedzialam ze to koniec, ze jest mi z nim zle, ze to niema sensu, ze zniszczyl mnie psychicznie i fizycznie i kazalam mu sie wyprowadzic. Wyprowadzil sie ale niestety za pare dni sie pojawil przepraszajac, blagajac..obiecujac poprawe..no i wymieklam. Dostal ostatnia szanse. Zobaczymy jak to rozegra.

Poważnie wierzysz, że zmieni się o 180 stopni i nagle przestanie Cię poniżać i zacznie szanować? Do tego potrzebna była rozmowa? Wyobraź sobie, że kochający chłopak szanuje swoją dziewczynę, nie poniża jej i wspiera. A już na pewno nie zbija się z jej niedoskonałości, bo każdy ma jakieś wady, niedoskonałości.

[Kdjdfn]

Napisane przez sweatatka

Czesc dziewczyny no wiec tak....ostatnio pisalam wam o moim zwiazku, problemach z samoocena ( przez tradzik) i "panem chamem" czyli moim Tz !! Ktory potrafi nabijac sie z moich problemow z cera itd. No wiec pojawil sie nowy problem. Jego byla zaczyna szukac z nim kontaktu. W sobotnia noc nawysylala mu sms jakies serduszka i ze bardzo chcialaby sie z nim spotkac...bla bla bla....On sam mi pokazal te smsy bo myslal ze to moja sprawka...taka podpucha dopiero pozniej sie zaczailismy ze to od niej. Ja jak sie skaplam ze to ona to sie tak zagzalam ze myslalm ze wybuchne !! No wiec to jest dziewucha ktora w chwili obecnej jest z moim znajomym. Maja cudowna coreczke . A ta franca szuka wrazen . I to nie jest pierwszy raz. Jakies pol roku temu tez probowala zlapac kontakt. Juz wtedy chcialam zadzwonic do tego mojego znajomego i go poinformowac z jaka wywloka zyje ale stwierdzilam ze moze sie upila, ze moze maja chwilowy kryzysik i ze niema sensu jednorazowa akcja niszczyc komus zycia. Ale miarka chyba sie przebrala. Szkoda mi go bo to naprawde dobry chlopak i trafil na taka lafirynde ( lafirynda bo zdradzala kazdego faceta z ktorym byla miedzy innymi mojego Tz ) mimo to uslyszalam kiedys po seksie z moim Tz jaka to wlasnie ona miala za☠☠☠ista figure !!!!! No ale mniejsza z tym. W niedziele rano rozmawiam na ten temat z moim Tz ze chyba pora cos z tym zrobic bo ta trolica zaczyna juz przeginac pale ! I poprosilam go zeby do niej napisal ze nie zyczy sobie takich smsow czy telefonow od niej i zeby sobie odpuscila. Ale on powiedzial ze nie zadzwoni i nie napisze jej tak. Hhmmmm? Czyzby mu zalezalo na tym zeby tego mostu przypadkiem nie spalic ? Nie wiem co mam zrobic....czy sama do niej zadzwonic i powiedziec ze jeszcze jedna taka akcja i poinformuje jej faceta ( tego mojego znajomego) ??? czy tym razem nie odpuszczac i zadzwonic do tego mojego znajomego ?? Czy w ogole zostawic to w spokoju i zaufac mojemu Tz ze ja oleje nic nie piszac nie dzwoniac ?

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Przepraszam ale nie wiem czemu dwa razy mi sie ten watek utworzyl i teraz oe wiem jak jeden skasowac !!?

Napisane przez sweatatka

Co do poprzedniego watku to przeprowadzilam z nim rozmowe. Powiedzialam ze to koniec, ze jest mi z nim zle, ze to niema sensu, ze zniszczyl mnie psychicznie i fizycznie i kazalam mu sie wyprowadzic. Wyprowadzil sie ale niestety za pare dni sie pojawil przepraszajac, blagajac..obiecujac poprawe..no i wymieklam. Dostal ostatnia szanse. Zobaczymy jak to rozegra.

Trzeba Ci pogrubić, żebyś zobaczyła jak to rozegrał? To ta była ze świetną figurą?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez sweatatka

Co do poprzedniego watku to przeprowadzilam z nim rozmowe. Powiedzialam ze to koniec, ze jest mi z nim zle, ze to niema sensu, ze zniszczyl mnie psychicznie i fizycznie i kazalam mu sie wyprowadzic. Wyprowadzil sie ale niestety za pare dni sie pojawil przepraszajac, blagajac..obiecujac poprawe..no i wymieklam. Dostal ostatnia szanse. Zobaczymy jak to rozegra.

No to juz widzisz jak to rozgrywa Kolejne stresy i nieporozumienia. Eh, niektore baby, to sa glupie jak but.

[czarna_maciejka]

Wspolczuje takim dziewczynom jak ty.
'Dziewucha', 'franca', 'wywloka', 'lafirynda', 'trolica' Jestes mistrzynia w ocenianiu zachowania tej dziewczyny, ale nie widzisz, ze twoj facet to taka sama wywloka jak i ona.
Moze odetnij sie od tego towarzystwa po prostu i uloz sobie wszystko od nowa? I szanuj siebie, a nie 'misio nie chcial jej napisac, zeby sie odwalila to moze ja to zrobie, albo zakabluje ja gdzie sie da'.

[201607040940]

"Oddaj" go bez walki - niech odjadą razem w zachodzące słońce. Rozwiążesz w ten sposób oba problemy: z facetem burakiem i jego zgrabną ex.
Pewnie odnowił z nią znajomość żebyś poczuła zazdrość. Pokazuje tylko jej smsy nie swoje.

[e legy]

Zastanawiam się, jak można być z facetem, którego nawet Ty nazywasz panem chamem. Kosmos.

[sweatatka]

"Pan cham" taka ksywke dostal po ostatnim watku. Co do mnie....hhmmm....zdaje sobie sprawe z tego ze moze i jestem glupia i naiwna a moze poprostu glupio zakochana. Nie wiem moze za jakis czas bede plakac ze zmarnowalam pare lat na tego czlowieka a moze bede sie cieszyc ze jestesmy razem dalej i kazde sie stara i kazde sie zmienilo. Ja tez mam charatkerek i tez potrafie dac mu sie we znaki. Oczywiscie to i tak ie tlumaczy jego zachowania. Szanse dostal. Jak ja wykorzysta to juz jego sprawa. Jak mu zalezy to sie postara jak nie to coz jakos bede musiala to prztrwac.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

A co do oceniania bylej mojego Tz to tak bede ja oceniala. Bo takie zachowanie jest dla mnie zalosne. Ma faceta. Mieszka z nim. Maja dziecko. A ona szuka wrazen u swojego bylego bardzo dobrze wiedzac ze on jest z kims. No sorry i jeszcze jakies mmsy serduszka. Inaczej bym do tego podchodzila gdyby napisala np " moze jakas kawka i ploty ?" tez bym sie pewnie troszke zagzala ale nie az tak. A po tym co mu wypisywala wszystko jasne czego ona chce. Poza tym mieszka w dosc malym miescie gdzie wszyscy sie znaja wiec wiem ze pol moich kolegow ja mialo. Niestety jak cie widza tak cie pisza.

[paulisia7]

Ja bym z takim juz dawno nie byla... tez to przerabialam znaczy pelne zaufanie... i co zostalam sama bo moj byly odszedl do starszej od niego o 10 lat kobiety...

[2988c920f887451997ed59670eafbe58b42f5da3_61df6c3a62fb8]

Napisane przez sweatatka

"Pan cham" taka ksywke dostal po ostatnim watku. Co do mnie....hhmmm....zdaje sobie sprawe z tego ze moze i jestem glupia i naiwna a moze poprostu glupio zakochana. Nie wiem moze za jakis czas bede plakac ze zmarnowalam pare lat na tego czlowieka a moze bede sie cieszyc ze jestesmy razem dalej i kazde sie stara i kazde sie zmienilo. Ja tez mam charatkerek i tez potrafie dac mu sie we znaki. Oczywiscie to i tak ie tlumaczy jego zachowania. Szanse dostal. Jak ja wykorzysta to juz jego sprawa. Jak mu zalezy to sie postara jak nie to coz jakos bede musiala to prztrwac.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

A co do oceniania bylej mojego Tz to tak bede ja oceniala. Bo takie zachowanie jest dla mnie zalosne. Ma faceta. Mieszka z nim. Maja dziecko. A ona szuka wrazen u swojego bylego bardzo dobrze wiedzac ze on jest z kims. No sorry i jeszcze jakies mmsy serduszka. Inaczej bym do tego podchodzila gdyby napisala np " moze jakas kawka i ploty ?" tez bym sie pewnie troszke zagzala ale nie az tak. A po tym co mu wypisywala wszystko jasne czego ona chce. Poza tym mieszka w dosc malym miescie gdzie wszyscy sie znaja wiec wiem ze pol moich kolegow ja mialo. Niestety jak cie widza tak cie pisza.

To, Autorko, pomyśl, jak o Tobie będą teraz myśleli...

[niebieskie_oczko]

Autorko,a le to jest ten sam facet, o którym pisałaś w listopadzie 2013 roku? Jesli tak, to w tamtym wątku wspominasz, że on ma dziecko i że to on kogoś tam zdradził... I dlatego ja już nie ogarniam

Tak czy siak, ja bym olała tego typa. Widocznie rajcuje go to, że odzywa się eks + te jego hasła chamskie i wyśmiewanie się. Za tekst o figurze to by u mnie było

[sweatatka]

Bo ta cala historia bardzo powalona jest. Tak to jest ten sam co w listopadzie. Ma dziecko. Z ta ktora w sobote wypisywala zaczol zdradzac zone. Ale rozstal sie z ta od smso i wrocil do zony. Znowu rozstal sie z zona wyprowadzil sie itd i pojawilam sie ja. Oszukiwal i m ie i swoja zone ( lecial na dwa fronty) jak to wyszlo po prawie roku ( sama w szoku bylam ze tyle mu sie udalo to ciagnac) to sie z nim rozstalam. Minelo pare miesiecy i znowu zaczol sie pojawiac w moim zyciu ale z mojej strony o spotykaniu sie nie bylo nawet mowy. Wiec sie totalnie z zona pozegnal i pojawil sie pod moja praca z papierami ze jest po rozwodzie. Troche potrwalo zanim dostal druga szanse. No i teraz sobie zyjemy razem i dalej to wszystko jakos beznadziejnie wyglada !

[niebieskie_oczko]

Napisane przez sweatatka

Bo ta cala historia bardzo powalona jest. Tak to jest ten sam co w listopadzie. Ma dziecko. Z ta ktora w sobote wypisywala zaczol zdradzac zone. Ale rozstal sie z ta od smso i wrocil do zony. Znowu rozstal sie z zona wyprowadzil sie itd i pojawilam sie ja. Oszukiwal i m ie i swoja zone ( lecial na dwa fronty) jak to wyszlo po prawie roku ( sama w szoku bylam ze tyle mu sie udalo to ciagnac) to sie z nim rozstalam. Minelo pare miesiecy i znowu zaczol sie pojawiac w moim zyciu ale z mojej strony o spotykaniu sie nie bylo nawet mowy. Wiec sie totalnie z zona pozegnal i pojawil sie pod moja praca z papierami ze jest po rozwodzie. Troche potrwalo zanim dostal druga szanse. No i teraz sobie zyjemy razem i dalej to wszystko jakos beznadziejnie wyglada !

Ech, Autorko sama widzisz, że to beznadziejnie wygląda. Naprawdę musisz być z facetem, który zdradzał, był nie fair, teraz rzuca takimi chamskimi tekstami i jeszcze odnawia sobie kontakt z eks, z którą już wcześniej zdradził swoją niby ukochaną kobietę?

[KrwawaMary86]

Napisane przez sweatatka

Bo ta cala historia bardzo powalona jest. Tak to jest ten sam co w listopadzie. Ma dziecko. Z ta ktora w sobote wypisywala zaczol zdradzac zone. Ale rozstal sie z ta od smso i wrocil do zony. Znowu rozstal sie z zona wyprowadzil sie itd i pojawilam sie ja. Oszukiwal i m ie i swoja zone ( lecial na dwa fronty) jak to wyszlo po prawie roku ( sama w szoku bylam ze tyle mu sie udalo to ciagnac) to sie z nim rozstalam. Minelo pare miesiecy i znowu zaczol sie pojawiac w moim zyciu ale z mojej strony o spotykaniu sie nie bylo nawet mowy. Wiec sie totalnie z zona pozegnal i pojawil sie pod moja praca z papierami ze jest po rozwodzie. Troche potrwalo zanim dostal druga szanse. No i teraz sobie zyjemy razem i dalej to wszystko jakos beznadziejnie wyglada !

Ile jeszcze szans zamierzasz mu dawać? Nie dość, że facet jest chamem i burakiem to jeszcze uwielbia zdradzać.

[sweatatka]

Wszystko wskazuje na to ze ten czlowiek jest toksyczny. Czesto zachowuje sie jak pozbawiony jakichkolwiek uczuc. Prowadzi wlasna firme i tam widze jaki jest bezwzgledny. Taki zimny dran. Kiedy trzeba to jest milutki. Kiedy trzeba to warknie. Dazy po trupach do celu. I w sumie troche mu tej cechy charkteru zazdroszcze bo ja to bym wrogowi ostatnia pare skarpetek swoich oddala. I moze wlasnie taka kobieta mu potrzebna ktora daje po sobie jezdzic, takie popychadlo przy ktorym zawsze bedzie czul sie lepszy. Najgorsze jest to ze poza firma w domu widze w nim chlopaka kochanego potrzebujacego milosci i czulosci ( no poza awanturami w ktorych juz pisalam co mi potrafi powiedziec) wyglupiamy sie razem....smiejemy itd tylko no nieststy sa takie momenty a za chwile sa takie po ktorych iemam ochoty na niego patrzec. Ciezkim przypadkiem jest.

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Najgorsze jest to ze ja sobie z tego wszystkiego sprawe zdaje ale zawsze go tlumacze bo duzo w zyciu przeszedl. Bo ma stresy w pracy. Itd itd no coz jeszcze chwila...chce mu dac jeszcze ta jedna szanse bo wiem ze jak ja zmarnuje to juz bedzie miedzy nami taki 100% koniec jaki byl jak sie dowiedzialam zeleci na dwa fronty.

[czarna_maciejka]

Napisane przez niebieskie_oczko

Ech, Autorko sama widzisz, że to beznadziejnie wygląda. Naprawdę musisz być z facetem, który zdradzał, był nie fair, teraz rzuca takimi chamskimi tekstami i jeszcze odnawia sobie kontakt z eks, z którą już wcześniej zdradził swoją niby ukochaną kobietę?

Dokladnie.
Jak moglo nie dac ci do myslenia to, ze on zdradza zone, z ktora ma dziecko najpierw z nia, potem z toba, zdradzajac tez w ten sposob rownoczesnie ciebie?
A potem takie typy panosza sie po swiecie i mysla, ze wszystko im wolno, skoro kobiety daja sie tak traktowac Brak mi slow.
Sama sie godzisz na cos takiego, a potem rozpacz, bo sie okazalo, ze znow polazl do innej, ze ona do niego wypisuje... Przyszlo ci do glowy, ze moze nie bez powodu? Moze znow sie z nia spotyka i cie zdradza?
Jak pisalam wyzej-miej troche szacunku do siebie i kopnij tego pajaca w tylek. Znajdz sobie normalnego faceta i badz szczesliwa.

Co do tych szans-zmarnowal juz ta, ktora mu dalas, oraz nie uwazam, bys mogla mu ufac. I co? I pewnie dalej nic.

[HealthOne]

Dziewczyno przeczytałam wszytsko, to że on ma żonę i dziecko, że ta ex to była kolejna po żonie, a ty jeszcze kolejna która się nawinęła...

jesteś tak beznadziejnie głupia że brak słów. Tobie nie można nic poradzić- nie jesteś dla niego ani pierwsza ani ostatnia. Szanuj się- i nie bądź z byle ujem. Tyle odemnie.

Ta ex tylko Ci przysługę sprawiła że się pojawiła aby ci pokazać z kim jesteś w związku, a ty ślepa jak osiołek.

[Ikupashi]

Napisane przez sweatatka

Bo ta cala historia bardzo powalona jest. Tak to jest ten sam co w listopadzie. Ma dziecko. Z ta ktora w sobote wypisywala zaczol zdradzac zone. Ale rozstal sie z ta od smso i wrocil do zony. Znowu rozstal sie z zona wyprowadzil sie itd i pojawilam sie ja. Oszukiwal i m ie i swoja zone ( lecial na dwa fronty) jak to wyszlo po prawie roku ( sama w szoku bylam ze tyle mu sie udalo to ciagnac) to sie z nim rozstalam. Minelo pare miesiecy i znowu zaczol sie pojawiac w moim zyciu ale z mojej strony o spotykaniu sie nie bylo nawet mowy. Wiec sie totalnie z zona pozegnal i pojawil sie pod moja praca z papierami ze jest po rozwodzie. Troche potrwalo zanim dostal druga szanse. No i teraz sobie zyjemy razem i dalej to wszystko jakos beznadziejnie wyglada !

Posłuchaj sama siebie. Skoro raz to zrobił, czemu nie miały tego powtórzyć po raz drugi, trzeci... setny. Z żoną przestało być mu wygodnie? Spoko, rzucił ją w p*zdu. Nie wyszło z partnerką? Hajda do żony, gdzie ciepło ma i wygodnie.
Nie widzisz, że ktoś tu Tobą manipuluje?

[sweatatka]

Napisane przez HealthOne

Dziewczyno przeczytałam wszytsko, to że on ma żonę i dziecko, że ta ex to była kolejna po żonie, a ty jeszcze kolejna która się nawinęła...

jesteś tak beznadziejnie głupia że brak słów. Tobie nie można nic poradzić- nie jesteś dla niego ani pierwsza ani ostatnia. Szanuj się- i nie bądź z byle ujem. Tyle odemnie.

Ta ex tylko Ci przysługę sprawiła że się pojawiła aby ci pokazać z kim jesteś w związku, a ty ślepa jak osiołek.

Nie jestem slepa bo widze i zdaje sobie z tego sprawe co ten czlowiek ze mna robi. Jak mnie niszczy. Ale ja nie potrafie sie z tego uwolnic. Nie wiem....jestem osiolkiem i tyle. Uwazam ze to wszystko sie niebawem rozstrzygnie.

[KrwawaMary86]

Napisane przez sweatatka

Wszystko wskazuje na to ze ten czlowiek jest toksyczny. Czesto zachowuje sie jak pozbawiony jakichkolwiek uczuc. Prowadzi wlasna firme i tam widze jaki jest bezwzgledny. Taki zimny dran. Kiedy trzeba to jest milutki. Kiedy trzeba to warknie. Dazy po trupach do celu. I w sumie troche mu tej cechy charkteru zazdroszcze bo ja to bym wrogowi ostatnia pare skarpetek swoich oddala. I moze wlasnie taka kobieta mu potrzebna ktora daje po sobie jezdzic, takie popychadlo przy ktorym zawsze bedzie czul sie lepszy. Najgorsze jest to ze poza firma w domu widze w nim chlopaka kochanego potrzebujacego milosci i czulosci ( no poza awanturami w ktorych juz pisalam co mi potrafi powiedziec) wyglupiamy sie razem....smiejemy itd tylko no nieststy sa takie momenty a za chwile sa takie po ktorych iemam ochoty na niego patrzec. Ciezkim przypadkiem jest.

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Najgorsze jest to ze ja sobie z tego wszystkiego sprawe zdaje ale zawsze go tlumacze bo duzo w zyciu przeszedl. Bo ma stresy w pracy. Itd itd no coz jeszcze chwila...chce mu dac jeszcze ta jedna szanse bo wiem ze jak ja zmarnuje to juz bedzie miedzy nami taki 100% koniec jaki byl jak sie dowiedzialam zeleci na dwa fronty.

Sama piszesz jaki jest i chcesz ciągle być z tym człowiekiem? Chcesz być taką kobietą popychadłem co daje sobie na głowę wejść i można się wyżyć na niej bo pan i władca miał gorszy dzień w pracy?
A to, że od czasu do czasu jest milutki nie oznacza, że jest super osobą.

A co on niby takiego w życiu przeszedł, że da się wytłumaczyć jego chamstwo? Każdy ma jakieś stresy i to nie upoważnia do obrażania osoby, którą się niby kocha.

[Ikupashi]

Napisane przez sweatatka

Nie jestem slepa bo widze i zdaje sobie z tego sprawe co ten czlowiek ze mna robi. Jak mnie niszczy. Ale ja nie potrafie sie z tego uwolnic. Nie wiem....jestem osiolkiem i tyle. Uwazam ze to wszystko sie niebawem rozstrzygnie.

samo? samo raczej nie.

[sweatatka]

Nie wiem. Moze to jak sobie wyszukuje takie ciezkie przypadki ? Moze to naprawde ze mna jest cos nie tak ? Jak rypla sie sprawa z dwoma frontami o to na pare miesiecy sprawa ucichla a w moim zyciu pojawil sie K naprawde chlopak do rany przyloz. Mialabym przy im bardzo dobrze. Gwiazdke z nieba bym dostala. Ale ten znowu za grzeczny i z mocnym parciem na slub. Spotykalismy sie z dwa miesiace a ten mi chcial juz pierscionek zareczynowy wreczac. Przestraszylam sie i zwialam . Chyba jednak psycholog sie klania. Powinnam sie wybrac. Pogadac. Moze cos podpowie. Choc i tak duzo mi dalo napisanie tutaj.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Wiem co a raczej kto jest moim najwiekszym problemem. A teraz .usze sie dowiedziec jak znalezc sile zeby sie tego problemu pozbyc. Bo ja tu piszac z wami sie nakrece ze to juz koniec ze ale mu dzisiaj nagadam i w koncu sie uwolnie. Wylacze neta. On wroci. Spojze na iego no i nie potrafie !