Już ładnie wierszyki recytujemy ,4 latka mieć będziemy. III-IV. 2010 r.

[monka23]

Napisane przez klaudusk_a

nie chodzi nawet o wpisy ale o kasę. już 2 tygodnie zalegam z wpłatą na studia a w lutym będzie kolejna do opłacenia. jesli od lutego dostanę staż to spoko kasa będzie ale jesli nie to nie będzie mnie stać na to żeby co miesiąc wybulić 600zł do tego płacić za dojazdy, kserówki, książki itd.

A jakies stypendium ? Inna pomoc finansowa ?
No szkoda.
Duzo ci jeszcze zostało ?
W angli studia sa płatne , koszta w tysiącach za rok , cena różni sie w zależności jakie i gdzie.
Tych ,ktorych nie stać i nie kwalifikują sie do stypendiów czy innych firm pomocy finansowej , biorą pożyczki - jest to norma. Tak przy okazji pisze, jaki sa realia.
Sa specjalne pożyczki dla studentów , na innych zasadach.
Moze w pl tez takie cos jest

Moze jakas pożyczka u bliskiej rodziny , tam przynajmniej procentów nie liczą

Albo u tz w pracy ? Tez chyba na innych zasadach to działa. O ile jeszcze takie cos jest.

Nie jest fajnie spłacać , ale studia w dzisiejszych czasach to juz norma, ktora i tak do końca nie daje pewności na lepsze zycie. Jednak chyba lepiej miec niz nie miec , bo zwiększa szanse na znalezienie czegoś.

[evitka21]

gmyrcia, kopę lat, miło cię widzieć. Nie znikaj już
Dzieciaczki masz cudne, ale to już wiesz
Zdrówka dla hani

Z aną, to nie wiemy od kwietnia co się dzieje-próbowałyśmy się do niej dobijać na wszystkie sposoby, ale cisza. Mamy tylko mętne wyjaśnienie od siostry...

aixa, fajnie, że znów z nami jesteś . Pokazuj lenuchę

madziwnia, piękne uczesanie michasi i sama michasia też jak zwykle zachwyca

mrówcia, może też masz zespół reynauda (z tymi zimnymi kończynami). Ja też z tym byłam u reumatologa i w sumie wyszło na to, że tego się nie wyleczy, można objawowo niwelować, ale te leki mają ponoć wiele skutków ubocznych i jak się przeważy korzyści, to jednak lepiej marznąć ...
daj znać co tobie lekarz powie.

I zdrówka życzę

Jak zdążę, to ci zobaczę te bilety,

pop, fajnie, że się zrelaksowałaś-należało ci się

Mam ten film na kompie i czeka na swoją kolej. Książkę czytałam więcej jak 10 lat temu

Księżniczki wyglądają niezwykle szykownie . A oliwka jak pierwszoklasistka

Napisane przez monka23

sorry , nie mogłas sie powstrzymać , ehhh głośnemu chleb na musli,

o, i nawet bez żdanego prącia ci się przekręciło

sara, ale was pogromiło . Dobrze, że już wracacie do żywych

Ja ogólnie mam nastrój pod psem- dziecko moje wykańcza mnie nerwowo- słucha mnie jak chce i kiedy chce (czyli rzadko). Ja nie mam już cierpliwości i ochoty na nic-ani na zabawę z nią, ani na nic. Co z tego, że przeprasza pięknie i recytuje jak to ona już się będzie słuchać itp., jak za chwilę od nowa polska ludowa...Nie daję rady kompletnie ostatnio z tym. Atmosfera więc u nas ciulowa...

My dziś mamy dzień babci i dziadka w przedszkolu- w zastępstwie idziemy my-rodzice, bo dziadki w Koszalinie na leczeniu.

A teraz robię to o czym od dawna marzyłam-porobiwszy wszystkie rzeczy okołodomowe leżę z lapkiem pod kocykiem i piję herbatkę z miodkiem, cytrynką i imbirem i się relaksuję

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

klaudia, a na którym jesteś roku?

monka, są kredyty studenckie, bardzo nisko oprocentowane. Ja właśnie taki kredyt miałam.
Wzięłam na 3 lata, a spłacam 6 lat. Zaczęłam spłacać dopiero po 2 latach od skończenia studiów.

[monka23]

EVI moze za duzo jej trujesz , ględzisz i przez to jednym uchem wpuszcza a drugim wypuszcza.
W czym cie nie słucha? Podaj przykłady.
Moj tez nie zawsze soe słucha ,jak to dziecko.
Na większość dzieci jest sposób
Moj młody np w tym tyg bedzie wzorowym dzieckiem , bo w przeciwnym razie nie pojedzie w piątek czy w sobotę na nocke
Dodatkowo poprawił zachowanie, bo chce kupić sobie za swoje pieniądze oczywiście , lampę dyskotekowa.
Powiedziałam, ze sie zastanowię i musi nazbierać 100% , co jakis czas wypytuję sie ile ma procent a ja wg swojego widzi mi sie , ustalam. Jeżeli jest okey to procent wzrasta , jeżeli jest tak naprawdę nie za fajnie, serio przetina ,to procenciki lecą w dół .

[klaudusk_a]

jestem na pierwszym roku mgr. Problem ze stypendium jest taki że musialabym doliczac do dochodu rodziców bo tz pracuje na czarno. Co do pożyczki to nawet jak wezmę studencką to nie mam pewności że po studiach będę miała jak ją spłacać. Pewnie przyjdzie drugie dziecko do tego chcemy brać kredyt na dom. Po prostu żałuję że porwalam się z motyka na słońce

[madziwnia]

klaudusek... też jestem na piwrwszym roku mgr ,ja mam stypendium 870 miesiecznie bo naukowe plus socjal... a jaki problem abys sie do dochodu rodzicó doliczyła skoro kwota jest dzielona na wasza trójke plus rodzice??? czyli 5 osób...

a kredyt na dom??? hmmmm jak? skoro mąz mówisz na czarno robi... my mamy kredyt tez na 17 lat 126tys.. tylko na razie połowe rodzice tez spłacają..wiec nam łatwiej.

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

monka.... a gdzie ja mogę twoje zdjęcie zobaczyć... plisssss. od razu powiem jestem upierdliwa

[monka23]

KLADUSKA jeszcze napisze, żebyś nie odbierała czegoś za bardzo osobiście, traktuj to jako burze mózgów .
Kredytu na mieszanie nie dostaniecie , jeżeli tz pracuje na czarno

[klaudusk_a]

Ją oczywiście nie biorę wszystkiego do siebie. Wiem że muszę walczyć ale nie wiem jak. Co do kredytu na dom to chodziło mi o to że tz w tym roku dostanie umowę więc za jakieś 2-3 lata chcemy się starać o kredyt a gdyby do tego doszła rata za kredyt studencki to chyba jedlibysmy suchy chleb a nawet i to mogłoby nie pomoc. Najgorsze jest to że lubię mój przyszły zawód ale w mojej miejscowości i w okolicach przez najbliższe 10 lat nie mam co liczyć na pracę w zawodzie dlatego tak brak mimotywacji do skończenia studiów

[pl_madzia]

Napisane przez klaudusk_a

nie chodzi nawet o wpisy ale o kasę. już 2 tygodnie zalegam z wpłatą na studia a w lutym będzie kolejna do opłacenia. jesli od lutego dostanę staż to spoko kasa będzie ale jesli nie to nie będzie mnie stać na to żeby co miesiąc wybulić 600zł do tego płacić za dojazdy, kserówki, książki itd.

Klauduska moim zdaniem jak już zaczęłaś to skończ, magisterka to przecież moment. Walcz o stypendium socjalne jak naukowe nie wchodzi w grę. Zapisz się w UP tam możesz złożyć podanie do starosty o stypendium, jest wiele możliwości, przerwanie studiów jest najprostszą.

Gmyrcia i Sara zdrówka

Nie lubię poniedziałków za dużo roboty na mnie jedną

[nataszka25]

Pop ale księżniczki
Amelia pyta gdzie korony??

Klauduśka trzymam kciuki by udało się zorganizować kasę

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Madzia

[Gmyrelka]

PoP Marci padnie z wrazenia jak Mu pokaze zdjęcie dziewczynek cudowne! A Oli jest IDENTYCZNA jak Ty. Masz jakies swoje zdjecie jak bylas w Jej wieku? (Nie wiem czy wtedy w ogóle były aparaty )

Madzia jak tam Twoje bieganie? Mega Cie podziwiam dziewczyno!

Eviii poratuj mnie i polec jakis szampon dobry. Po każdym mam jeden wielki kołtun na głowie a próbowałam 2 albo 3 z kaliny help

[koglus]

Cześć dziewczyny pisze po drugiej przerwie. U mnie wszystko dobrze, dzieci szybko rosną . Starsza tez nie mnie nie słucha zwłaszcza jak leci bajka, to mowię 5 razy to samo . Muszę tv wyłączyć zeby zrobiła to o co ja proszę. Po zabiegu czuje sie dobrze, wszystko wróciło do normy. Polecam jeśli ktoś ma podobny problem jak mój. Mąż mega zadowolony )) . Pozdrawiam

[libra777]

Napisane przez P0P70

Właśnie dostałam SMS ze jutro w przedszkolu bal. Oliwka na razie siedzi w domu ale chyba ja puszczę na bal. Szybki przegląd szaf i przymiarka.

jakie księżniczki

Klaudusiek ja powiem to samo co dziewczyny ,skończ bo będziesz żałować a jak przerwiesz to ciężko wziąć się z powrotem
Sara ale was przeczołgało ,współczuję
Gmyrelka zdrówka dla córki
Evi głowa do góry ,przetrzymiesz to

[sara 85]

Klauduska może jednak dasz radę skończyć, przemyśl wszystko jeszcze raz


Jednak pojechałam z Zosią do lekarza, bo non stop kaszle. Kaszel niby od kataru, który trwa już dwa tygodnie, dostała berodual do inhalacji, prospan, flavamed i jakieś krople do nosa. Jak nie będzie lepiej to pod koniec tygodnia na kontrole.
Oskrzela na razie czyste, mam nadzieje że przejdzie szybko.

Ten katar to taki lajtowy był, od czasu do czasu coś tam z noska poleciało. Ale wczoraj na wieczór zauważyłam, że zrobił się gęsty i zielony



Pop - śliczne dziewczyny

[monka23]

Napisane przez Gmyrelka

PoP Marci padnie z wrazenia jak Mu pokaze zdjęcie dziewczynek cudowne! A Oli jest IDENTYCZNA jak Ty. Masz jakies swoje zdjecie jak bylas w Jej wieku (Nie wiem czy wtedy w ogóle były aparaty )

dobrze ze POP ma poczucie humoru

Napisane przez koglus

Cześć dziewczyny pisze po drugiej przerwie. U mnie wszystko dobrze, dzieci szybko rosną . Starsza tez nie mnie nie słucha zwłaszcza jak leci bajka, to mowię 5 razy to samo . Muszę tv wyłączyć zeby zrobiła to o co ja proszę. Po zabiegu czuje sie dobrze, wszystko wróciło do normy. Polecam jeśli ktoś ma podobny problem jak mój. Mąż mega zadowolony )) . Pozdrawiam

PRZYKAZANIE 11 :
Nie mowi sie do dziecka kiedy bajkę ogląda !!! a tym bardziej ze ma cos zrobic !!!!

Osobiście szlag by mnie jasny trafił, jakby mi ktos przeszkadzał i tv wyłączał żebym cos zrobiła - matka nie świruj .
Pamiętaj - KONTAKT WZROKOWY i wtedy mów! - wogole , a moze ona rzeczywiście cie nie słyszy, wyłączona jest .
No i nie ładne tak komuś cos przerywać.
Ja moim w momencie gdy siedzą i oglądają nie wyłączam tv i nie mowię zeby cos poszło zrobic. Jeżeli mi sie zdarzy wylaczyc tv , to tylko i włącznie było wtedy kiedy byli uprzedzeni, ze np za 5 min koniec a jak nie to wyłączam sama.
Potem to szybko wróci , w stosunku do ciebie i innych.
Taka duperela to jest , ale nie wolno ingerować w przestrzeń dziecka.
Jak cos chcesz, zeby zrobiła albo po albo przed.
Nauczona swoimi błędami , tylko radzę.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

SARA Zdrowka . Nie na antybiotyku wiec jest dobrze, oby tak zostało.

[libra777]

Sara a wypróbujcie może fosidal lub eurespal
my mieliśmy fosidal ,działa przeciwzapalnie i rozkurczająco na oskrzela ,zmniejsza obrzęk błony śluzowej i dróg oddechowych stosuje się go przy kaszlu ,odkrztuszaniu ,działa silniej niż zwykłe syropy ale nie jest jeszcze antybiotykiem.

[madziwnia]

Monka TWOJE 11 przykazanie to ważna rzecz!!!
Nic nie dodam bo ujełas to idealnie!

Mnie też szlag trafia jak ktos przeszkadza mi w oglądaniu

[sara 85]

Napisane przez monka23

PRZYKAZANIE 11 :
Nie mowi sie do dziecka kiedy bajkę ogląda !!! a tym bardziej ze ma cos zrobic !!!!

Osobiście szlag by mnie jasny trafił, jakby mi ktos przeszkadzał i tv wyłączał żebym cos zrobiła - matka nie świruj .
Pamiętaj - KONTAKT WZROKOWY i wtedy mów! - wogole , a moze ona rzeczywiście cie nie słyszy, wyłączona jest .
No i nie ładne tak komuś cos przerywać.
Ja moim w momencie gdy siedzą i oglądają nie wyłączam tv i nie mowię zeby cos poszło zrobic. Jeżeli mi sie zdarzy wylaczyc tv , to tylko i włącznie było wtedy kiedy byli uprzedzeni, ze np za 5 min koniec a jak nie to wyłączam sama.
Potem to szybko wróci , w stosunku do ciebie i innych.
Taka duperela to jest , ale nie wolno ingerować w przestrzeń dziecka.
Jak cos chcesz, zeby zrobiła albo po albo przed.
Nauczona swoimi błędami , tylko radzę.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

SARA Zdrowka . Nie na antybiotyku wiec jest dobrze, oby tak zostało.

Święta prawda

dzięki, u naszego pediatry antybiotyk to ostateczność mam nadzieję że obejdzie się bez

Napisane przez libra777

Sara a wypróbujcie może fosidal lub eurespal
my mieliśmy fosidal ,działa przeciwzapalnie i rozkurczająco na oskrzela ,zmniejsza obrzęk błony śluzowej i dróg oddechowych stosuje się go przy kaszlu ,odkrztuszaniu ,działa silniej niż zwykłe syropy ale nie jest jeszcze antybiotykiem.

bez recepty można kupić?

[madziwnia]

Która miałą w ciązy podwyższone d-dimery ja mam 980, a norma 500?

[koglus]

Napisane przez monka23

dobrze ze POP ma poczucie humoru





PRZYKAZANIE 11 :
Nie mowi sie do dziecka kiedy bajkę ogląda !!! a tym bardziej ze ma cos zrobic !!!!

Osobiście szlag by mnie jasny trafił, jakby mi ktos przeszkadzał i tv wyłączał żebym cos zrobiła - matka nie świruj .
Pamiętaj - KONTAKT WZROKOWY i wtedy mów! - wogole , a moze ona rzeczywiście cie nie słyszy, wyłączona jest .
No i nie ładne tak komuś cos przerywać.
Ja moim w momencie gdy siedzą i oglądają nie wyłączam tv i nie mowię zeby cos poszło zrobic. Jeżeli mi sie zdarzy wylaczyc tv , to tylko i włącznie było wtedy kiedy byli uprzedzeni, ze np za 5 min koniec a jak nie to wyłączam sama.
Potem to szybko wróci , w stosunku do ciebie i innych.
Taka duperela to jest , ale nie wolno ingerować w przestrzeń dziecka.
Jak cos chcesz, zeby zrobiła albo po albo przed.
Nauczona swoimi błędami , tylko radzę.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

SARA Zdrowka . Nie na antybiotyku wiec jest dobrze, oby tak zostało.

Zależy o co sie prosi. Np zeby odeszła od tv bo stoi za blisko, to tylko wyłączone tv pomaga

[evitka21]

Napisane przez Gmyrelka

Eviii poratuj mnie i polec jakis szampon dobry. Po każdym mam jeden wielki kołtun na głowie a próbowałam 2 albo 3 z kaliny help

ale coś więcej napisz-jakie masz włosy, czy suche, czy zniszczone, czy szybko się przetłuszczają, przeciążają, czy przeciwnie.
I używasz potem odżywkę?

Napisane przez libra777

Evi głowa do góry ,przetrzymiesz to

crazy: jak obie to przeżyjemy

monka, włąściwie ona we wszystkim musi dodać swoje 3 grosze, lub mnie olewa. Kiedy ją proszę o coś czego ona akurat nie ma ochoty robić, to mnie zlewa. Ubieranie się, jedzenie, nie wchodź gdzieś (na oparcie kanapy), nie skacz po łóżku, nie bierz czegoś tam (włazi na krzesło i grzebie mi w szafce). W przedszkolu przy odbieraniu cyrki to już świecka tradycja -nie chce iść, ucieka, w szatni się ubierać nie chce, lata jak durna na boso, ja zmęczona, spocona i wkurzona. Dalej-jestem obładowana siatami, a ona leci do bajkowej ławeczki (można sobie stamtąd pożyczać książeczki do domu). Mówię jej, że dziś nie weźmiemy, bo mamy ciężko (ona jakiegoś miśka niosła), a ona ma gdzieś i grzebie tam i grzebie. Ja już mokra, wściekła mówię, że idę sama. I...czekam pod przedszkolem jak durna. Wracam po nią, ona niewzruszona grzebie dalej. To ciach ją pod pachę, ryk, wrzask itp.
I tak we wszystkim. Poza tym ciągle jęczy/ wyje/marudzi/krzyczy, wszystko jej nie pasuje i musi być jak ona chce. Kłóci się, pyskuje. Tż już też nie ma cierpliwości i atmosfera u nas ciężka czasem. Wychowałam potwora

Staram się nie ględzić-proste komunikaty, jak w wojsku. Dodaję czasem dlaczego akurat to musimy/tego nie możemy zrobić. I ch.uj. Mówię jakie będą konsekwencje. Nie dociera. Jak już konsekwencje wchodzą w życie, to ryk i wrzask do kwadratu. Za chwile mówi, "to porozmawiajmy o moim zachowaniu", przeprasza mówi co zrobiła źle, dlaczego, obiecuje poprawę i...od nowa polska ludowa...

Ona jest za mało kumata jeszcze na dalekosiężne kary/brak nagród jak zabronienie czegoś co będzie za tydzień. Nawet zabronienie oglądania dobranocki nie zawsze dociera-najpierw wrzeszczy, że ona chce dobranockę, potem przestaje, a jak przychodzi czas bajki to dopiero jakby sobie uświadamia, że następuje co mówiłam i jest jeszcze większy ryk.

Napisane przez madziwnia

Która miałą w ciązy podwyższone d-dimery ja mam 980, a norma 500?

nie mam pojęcia co to jest

[monka23]

Napisane przez koglus

Zależy o co sie prosi. Np zeby odeszła od tv bo stoi za blisko, to tylko wyłączone tv pomaga

No to co innego . Tez bym tak zrobiła

EVI , mowię ci zrób sobie drugie , lek na dusze
A tak serio.
Co mi przyszło do głowy z tymi książeczkami to próbowałaś w domu ustalić, np dzien książeczki , kiedy nie bierzemy, a tylko np. w poniedziałek i czwartek, tak.
To tak jak wchodzi sie do sklepu z dzieckiem i np mowi mu sie ,ze dzis nie kupujemy zabawki czy słodyczy . Dziecko wie na czym stoi.
I ewentualnie dajesz jej dwie minuty na wybór czy poogladanie, czas sie kończy i koniec. Moze za którymś razem zaskoczy.
Ja do mojego tez musiałam mowić i mowić ,zeby nie skakał po kanapie.
Skakał mi pare razy przed spaniem. Upomnialam , powiedziałam ze jak jeszcze raz skoczy odrazu idzie juz spać, a on dalej, zasnęłam go do wyra - podziałalo juz sie słucha.
I chyba tylko upominaniu, ostrzeganie i natychmiastowa konsekwencja.
Małemu tez takich kar dalekosieznych nie daje.
No uparta mała, a raczej silna osobowość

[Gmyrelka]

Napisane przez evitka21

ale coś więcej napisz-jakie masz włosy, czy suche, czy zniszczone, czy szybko się przetłuszczają, przeciążają, czy przeciwnie.
I używasz potem odżywkę?:

Evi ja mam przetłuszczaje się a końce suche czyli taka ch**nia na głowie
Używam odżywki alterra - bez tego nie rozczesalabym włosów i raz w tygodniu maski alterra.
Wcieram też seboradin lotion. Mega mi wypadają włosy (myślę że to efekt premanentnej bezsenności) i szukam jakis witamin. Dzisiaj o biotynie czytałam że jest polecana. Co myślisz?

Apropo Lenki mam wiecznie takie szopki. On sie stale buntuje i jest wiecznie niezadowolony (pisząc to na moja prośbę zgasil światło w korytarzu i wyłączył tv ) Plus Marci ZUPEŁNIE nie umie się sam bawić. Ani minuty. Jak nikt z nas sie z nim nie bawi to się przewala i tylko ipad, xbox, telefon. Sam zabawkami pobawić się nie umie. I totalnie nie mam pomysłu jak to zmienić. Hanka dużo sama organizowała sobie zabawy

PoP mam takie fotki syna dzisiejszej imprezy ze padniecie Mój syn tak się cieszył że przyszedł mój tata że odspiewal piosenkę po polsku, po angielsku i nawet zatańczył w parze z Moniką :p

[evitka21]

monka, ona jest...hm...niestandardow a- robiłam i robie wszystko o czym piszesz, jestem konsekwentna, ale ona niestety tez jest...już nieraz o tym pisałam- ona nie wyciada jakby wniosków ze swojego zachowania i konsekwencji jakie po tym następują.

ja sobie mogę ustalać co chce, ona sie zgodzi, a i tak robi swoje. Np idziemy do sklepu (biedry) mówię ze nie kupujemy słodyczy, bo mamy w domu, a i tak jęczy o nie, czy jakieś inne badziewia. Ja sie nie uginam nigdy w niczym, a i taj jest zawsze ryk/wrzask czy inne takie.

Także wiesz, w teorii to ja mądra jestem, ba, w praktyce też to stosuję, tylko moje cholera mała jakoś się do teorii wpasować nie chce...

Także pozostaje mi liczyć, że coś być musi, do cholery, za zakręęęęteeeem


dziewczyny, jakie macie deski do prasowania?
chcę kupić taką z gniazdkiem, myślę o viledzie, bo o tych innych z allegro to nie mogę znaleźć opinii, ale o viledzie też sporo negatywnych jest...
ma któraś jakąś z gniazdkiem do polecenia?

[nataszka25]

Napisane przez evitka21

monka, ona jest...hm...niestandardow a- robiłam i robie wszystko o czym piszesz, jestem konsekwentna, ale ona niestety tez jest...już nieraz o tym pisałam- ona nie wyciada jakby wniosków ze swojego zachowania i konsekwencji jakie po tym następują.

ja sobie mogę ustalać co chce, ona sie zgodzi, a i tak robi swoje. Np idziemy do sklepu (biedry) mówię ze nie kupujemy słodyczy, bo mamy w domu, a i tak jęczy o nie, czy jakieś inne badziewia. Ja sie nie uginam nigdy w niczym, a i taj jest zawsze ryk/wrzask czy inne takie.

Także wiesz, w teorii to ja mądra jestem, ba, w praktyce też to stosuję, tylko moje cholera mała jakoś się do teorii wpasować nie chce...

Także pozostaje mi liczyć, że coś być musi, do cholery, za zakręęęęteeeem


dziewczyny, jakie macie deski do prasowania?
chcę kupić taką z gniazdkiem, myślę o viledzie, bo o tych innych z allegro to nie mogę znaleźć opinii, ale o viledzie też sporo negatywnych jest...
ma któraś jakąś z gniazdkiem do polecenia?

A MOja też uparta i złośliwa.
Ale częściej kochana słodka mądra i zdrowa
może taki okres;-)
Przejdzie im Evi
Nie będę doradca bo sama często sobie nie radzę ale życzę Tobie i sobie dużo cierpliwości:-*

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

A moja deska jest stara.,
Ma ze 20 lat. Mam ją od mamy, świeżo obitą.
Widać i w tel kwestii nie poradzę :-(

[P0P70]

Napisane przez Gmyrelka

PoP Marci padnie z wrazenia jak Mu pokaze zdjęcie dziewczynek cudowne! A Oli jest IDENTYCZNA jak Ty. Masz jakies swoje zdjecie jak bylas w Jej wieku? (Nie wiem czy wtedy w ogóle były aparaty )

toż w tamtych czasach nawet prądu nie było.

Napisane przez monka23

dobrze ze POP ma poczucie humoru

Nie mam poczucia humoru. Jestem stara i zgorzkniała
Na szczęście nie dowidzę i nie dosłyszę.

Napisane przez evitka21

monka, włąściwie ona we wszystkim musi dodać swoje 3 grosze, lub mnie olewa. Kiedy ją proszę o coś czego ona akurat nie ma ochoty robić, to mnie zlewa. Ubieranie się, jedzenie, nie wchodź gdzieś (na oparcie kanapy), nie skacz po łóżku, nie bierz czegoś tam (włazi na krzesło i grzebie mi w szafce). W przedszkolu przy odbieraniu cyrki to już świecka tradycja -nie chce iść, ucieka, w szatni się ubierać nie chce, lata jak durna na boso, ja zmęczona, spocona i wkurzona. Dalej-jestem obładowana siatami, a ona leci do bajkowej ławeczki (można sobie stamtąd pożyczać książeczki do domu). Mówię jej, że dziś nie weźmiemy, bo mamy ciężko (ona jakiegoś miśka niosła), a ona ma gdzieś i grzebie tam i grzebie. Ja już mokra, wściekła mówię, że idę sama. I...czekam pod przedszkolem jak durna. Wracam po nią, ona niewzruszona grzebie dalej. To ciach ją pod pachę, ryk, wrzask itp.
I tak we wszystkim. Poza tym ciągle jęczy/ wyje/marudzi/krzyczy, wszystko jej nie pasuje i musi być jak ona chce. Kłóci się, pyskuje. Tż już też nie ma cierpliwości i atmosfera u nas ciężka czasem. Wychowałam potwora

Jak opisujesz swoje wyjście z przedszkola to jakbym siebie widziała. My przeważnie tak z 30 minut wychodzimy i wyjść nie możemy bo zawsze coś. Już jesteśmy w szatni ale ona coś tam zapomniała i leci na górę. Albo nie powiedziała do widzenia, albo siusiu, albo jakaś pierdoła jest do zabrania. I tak codziennie. Tylko że u mnie ja nie latam po całym przedszkolu za jedną tylko za dwiema.

I nie zgadzam się z Monką że drugie dziecko rozwiąże Ci ten problem.

Napisane przez Gmyrelka

PoP mam takie fotki syna dzisiejszej imprezy ze padniecie Mój syn tak się cieszył że przyszedł mój tata że odspiewal piosenkę po polsku, po angielsku i nawet zatańczył w parze z Moniką :p

Co to za Monia . Dawaj mi to natychmiast fotki.

[monka23]

Moj młody dostał zadanie domowe, musi wypisać wszystkie rzeczy w domu które posiadają magnes i sprezyny. Magnes light, ale ze sprężynami problem. Przychodzi wam cos na mysli !!!!!!!! Pilne to PRACA DOMOWA
Mam - klamki, długopis i brak mi słówka taki pojemnik na płyn do naczyń , chyba zakrętka, gdzie sie go wyciska , albo w odzywkach czy szamponach - jak to sie nazywa
I co jeszcze ? Jakie sprzęt domowy ? A i jeszcze materace .
Podziękował w posłusznych dzieciach.
Im wiecej doradziliby tym bardziej wasze dzieci bedą posłuszne

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

POP a co mała daje do wiwatu ?
No dobra to trzecie ( także EVI próbuj )
Przeciez dzieci sa takie kochane i zachowują sie przeuroczo

[ania p]

Napisane przez Gmyrelka

PoP Marci padnie z wrazenia jak Mu pokaze zdjęcie dziewczynek cudowne! A Oli jest IDENTYCZNA jak Ty. Masz jakies swoje zdjecie jak bylas w Jej wieku? (Nie wiem czy wtedy w ogóle były aparaty )

p

Gmyrelka ty nie pękaj , mój TZ starszy od POp a foty z dzieciństwa ma .
Ale monitor oplułam

Napisane przez evitka21

ale coś więcej napisz-jakie masz włosy, czy suche, czy zniszczone, czy szybko się przetłuszczają, przeciążają, czy przeciwnie.
I używasz potem odżywkę?

crazy: jak obie to przeżyjemy

monka, włąściwie ona we wszystkim musi dodać swoje 3 grosze, lub mnie olewa. Kiedy ją proszę o coś czego ona akurat nie ma ochoty robić, to mnie zlewa. Ubieranie się, jedzenie, nie wchodź gdzieś (na oparcie kanapy), nie skacz po łóżku, nie bierz czegoś tam (włazi na krzesło i grzebie mi w szafce). W przedszkolu przy odbieraniu cyrki to już świecka tradycja -nie chce iść, ucieka, w szatni się ubierać nie chce, lata jak durna na boso, ja zmęczona, spocona i wkurzona. Dalej-jestem obładowana siatami, a ona leci do bajkowej ławeczki (można sobie stamtąd pożyczać książeczki do domu). Mówię jej, że dziś nie weźmiemy, bo mamy ciężko (ona jakiegoś miśka niosła), a ona ma gdzieś i grzebie tam i grzebie. Ja już mokra, wściekła mówię, że idę sama. I...czekam pod przedszkolem jak durna. Wracam po nią, ona niewzruszona grzebie dalej. To ciach ją pod pachę, ryk, wrzask itp.
I tak we wszystkim. Poza tym ciągle jęczy/ wyje/marudzi/krzyczy, wszystko jej nie pasuje i musi być jak ona chce. Kłóci się, pyskuje. Tż już też nie ma cierpliwości i atmosfera u nas ciężka czasem. Wychowałam potwora

Staram się nie ględzić-proste komunikaty, jak w wojsku. Dodaję czasem dlaczego akurat to musimy/tego nie możemy zrobić. I ch.uj. Mówię jakie będą konsekwencje. Nie dociera. Jak już konsekwencje wchodzą w życie, to ryk i wrzask do kwadratu. Za chwile mówi, "to porozmawiajmy o moim zachowaniu", przeprasza mówi co zrobiła źle, dlaczego, obiecuje poprawę i...od nowa polska ludowa...

Ona jest za mało kumata jeszcze na dalekosiężne kary/brak nagród jak zabronienie czegoś co będzie za tydzień. Nawet zabronienie oglądania dobranocki nie zawsze dociera-najpierw wrzeszczy, że ona chce dobranockę, potem przestaje, a jak przychodzi czas bajki to dopiero jakby sobie uświadamia, że następuje co mówiłam i jest jeszcze większy ryk.


nie mam pojęcia co to jest

A Ty jej wtedy ustępujesz czy nie ?

[megi-megi]

Napisane przez evitka21

monka, włąściwie ona we wszystkim musi dodać swoje 3 grosze, lub mnie olewa. Kiedy ją proszę o coś czego ona akurat nie ma ochoty robić, to mnie zlewa. Ubieranie się, jedzenie, nie wchodź gdzieś (na oparcie kanapy), nie skacz po łóżku, nie bierz czegoś tam (włazi na krzesło i grzebie mi w szafce). W przedszkolu przy odbieraniu cyrki to już świecka tradycja -nie chce iść, ucieka, w szatni się ubierać nie chce, lata jak durna na boso, ja zmęczona, spocona i wkurzona. Dalej-jestem obładowana siatami, a ona leci do bajkowej ławeczki (można sobie stamtąd pożyczać książeczki do domu). Mówię jej, że dziś nie weźmiemy, bo mamy ciężko (ona jakiegoś miśka niosła), a ona ma gdzieś i grzebie tam i grzebie. Ja już mokra, wściekła mówię, że idę sama. I...czekam pod przedszkolem jak durna. Wracam po nią, ona niewzruszona grzebie dalej. To ciach ją pod pachę, ryk, wrzask itp.
I tak we wszystkim. Poza tym ciągle jęczy/ wyje/marudzi/krzyczy, wszystko jej nie pasuje i musi być jak ona chce. Kłóci się, pyskuje. Tż już też nie ma cierpliwości i atmosfera u nas ciężka czasem. Wychowałam potwora

Staram się nie ględzić-proste komunikaty, jak w wojsku. Dodaję czasem dlaczego akurat to musimy/tego nie możemy zrobić. I ch.uj. Mówię jakie będą konsekwencje. Nie dociera. Jak już konsekwencje wchodzą w życie, to ryk i wrzask do kwadratu. Za chwile mówi, "to porozmawiajmy o moim zachowaniu", przeprasza mówi co zrobiła źle, dlaczego, obiecuje poprawę i...od nowa polska ludowa...

Ona jest za mało kumata jeszcze na dalekosiężne kary/brak nagród jak zabronienie czegoś co będzie za tydzień. Nawet zabronienie oglądania dobranocki nie zawsze dociera-najpierw wrzeszczy, że ona chce dobranockę, potem przestaje, a jak przychodzi czas bajki to dopiero jakby sobie uświadamia, że następuje co mówiłam i jest jeszcze większy ryk.

Teraz nawet się cieszę, że Igor tak mało mówi A może i nie.
Wg mnie nie możesz jej dać konsekwencji nawet za godzinę, ale takie natychmiast. U nas, jak Igor przegnie pałkę, idzie posiedzieć na krzesełku. Ale... ja miękka dupa jestem - to wiadomo. Więc jeśli mi bardzo na czymś zależy, to ma to zrobić. Prawie nigdy nie wymagam natychmiast. Chociaż w przedszkolu poganiam, bo mam Kalinkę ze sobą. Jak nie robi, to idzie szantaż, jak nie, to rozwiązania siłowe. Ale jak mi bardzo nie zależy, a jemu tak, to odpuszczam. Nie wiem, czy dobrze, czy nie. Wie, że nie zawsze trzeba mnie słuchać, mało tego - że taty słuchać trzeba, ale czasem leci się po pomoc do mamy i może ona uratuje.
Cholera wie, jak to z dziećmi jest właściwie. Są różne.
Wydaje mi się, że jednak nie taka Lenka straszna, jak ją malują

P0P - ale Oliwka się wylachoniła. No naprawdę słodycz sama. I rzeczywiście bardzo podobna do Ciebie.

Koglus - super, że zabieg się powiódł. Korzystaj, ile wlezie
Mój syn właśnie po raz piąty z rzędu myje zęby. I może Evi by walczyła, ale ja jakoś się nie przejmuje. Pewnie bym przegrała sromotnie te walkę. Zatem nie ośmieszam się i niech sobie myje.

[evitka21]

no właśnie nie ustępuje. "czas bajki" czyli po kąpieli. Ma powiedziane że dobranocki nie ma, bo coś tam, a jednak jak przychodzi ten czas i widzi że naprawdę nie będzie, to zaś drama...

Nawet jednej sytuacji sobie nie przypominam żebym uległa jej próbom wymuszenia-przeciwnie im bardziej jęczy bardziej ją się nie zgodze...

monk, przestan , jak pomyśle o kolejnym, to telepawke mam... never ever

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nataszka25]

Doradzicie mi który?
Nawet mam taniej niż tutaj
http://allegro.pl/listing/user/listi...6575&id=122585