Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.8

[Dagusia18]

[QUOTE=redangels;44830062]Jakoś mnie na rozmowach chwalą. Ja nie chodzę na rozmowy co tydz niestety, tylko raz na wieki. Bywają miesiące, że nie mam żadnej rozmowy. Więc jak mam dostać prace jak jest milion kandydatów do pracy w moim mieście czy mieście obok a ofert jedna na wieki. Gdybym chodziła co tydz na rozmowy to może bym pracę po którejś rozmowie dostała. Jak dobrze pamiętam wcześniejszą rozmowę miałam w listopadzie. Rozmowa była w mieście ok 30 km od mojego, ale za brak doświadczenia w księgowości nie dostałam pracy. I dopiero teraz miałam następną rozmowę. Tak dużo ofert pracy jest u mnie i w mieście obok. Są oferty do sklepów, ale przeważnie chcą studentów lub młody wiek albo doświadczenie. W międzyczasie miałam jeden tel z Rzeszowa, ale chcieli do pracy w sklepie obuwniczym stopień niepełnosprawności najlepiej umiarkowany i fikcyjny.
Mój kuzyn nie wiele młodszy ode mnie pracuje w telemarketingu, bo nic nie może znaleźć. Nadal mieszka z rodzicami. Tylko on jest z innego miasta niż moje i zaczynał w tym telemarketingu od 400 zł , teraz doszedł po roku pracy do najniższej krajowej.
A u ciebie jak z zaproszeniami na rozmowy ? [COLOR=Silver]


To czemu nadal pracy nie masz?
Nie szukam pracy
Co do reszty to przypomina mi się powiedzenie mojej babci: "złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy..."

[Ewelina_Waw]

Napisane przez nouvelle90

Mnie przyjęli po takich praktykach (co prawda były płatne, ale bardzo mało), tylko u mnie było z góry powiedziane, że jak będzie ok to zostanę.

Napisane przez Rysia Siarzewska

Jeżeli dadzą ci jakieś zaświadczenie, że byłaś u nich na takich praktykach, to myśle że nadawało by się to do CV

Napisane przez Kolorowa89

Jest sens, jeżeli możesz sobie pozowlić na pracę za darmo to czemu nie, jeżeli dostaniesz zaświadczenie o odbyciu praktyki to w CV będzie ładnie wyglądać. Lepiej (chociaż nie zawsze) mieć tę praktykę wpisaną niż nic.

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;44829889]Moim zdaniem warto. Byłam na takich praktykach i bardzo dużo się na nich nauczyłam, poza tym utwierdziłam się w przekonaniu, że ten zawód to to co chcę robić.
Jeżeli to praktyki w zawodzie, w którym będziesz później szukać pracy to dlaczego by miało nie mieć sensu wpisywanie ich do CV? [/QUOTE]

Napisane przez kathy8998

Ewelina moim zdaniem warto, jeśli możesz sobie na to pozwolić i masz na czas. Według mnie to świetna forma praktycznej nauki zawodu, możesz to sobie potem wpisać w CV (oczywiście, że jest sens, ja kiedyś dostałam pracę, bo miałam miesięczne praktyki w pewnej redakcji i mój nowy szef się tym zajarał i mnie wziął), masz już jakieś doświadczenie po ukończeniu studiów, no i może nawiążesz jakieś kontakty, które w przyszłości pozwolą Ci na znalezienie pracy. Co do zatrudnienia, to jest różnie... Ja po żadnych praktykach pracy nie dostałam, ale nigdy też mi tego nie obiecywał. Dla mnie wszystkie praktyki były świetną przygodą, poznałam genialnych ludzi i nauczyłam się bardzo dużo

Kolorowa najlepiej idź do UP i dopytaj, czy wniosek jest imienny i kompletny, będziesz spokojniejsza Trzymam kciuki

Ja jutro się wybieram z rana do UP po skierowanie na badania na staż. Mam nadzieję, że to tylko formalność, bo baaaardzo bym chciała zacząć staż od poniedziałku, ale to chyba nierealne

Dziękuję za odpowiedzi. Jeżeli mówicie, że jest sens to spróbuję. Jutro mam rozmowę, także trzymajcie kciuki

Wcześniej byłam trochę sceptyczna bo na mojej uczelni chodziła plotka (znajomy znajomego powiedział ), że ktoś był na rozmowie już do normalnej pracy, a niedoszły pracodawca powiedział mu, że marnował tyle czasu pracując za darmo i go nie przyjął.
Mam nadzieję, że to tylko Urban Legend.

[anjuta]

Napisane przez kathy8998

Ja np. dzwoniłam do UP i mi powiedzieli, że wniosek został złożony na mnie i jest kompletny, więc myślę, że to nie jest żadna tajemnica. A nierealne, bo chyba się nie wyrobię z badaniami w 1 dzień. Mam nadzieję, że to będzie tylko formalność i nie każą mi robić moczu, krwi, rtg, okulisty i laryngologa

skierowanie na badania daje pracodawca w 1 dniu stażu, tak przynajmniej jest w mojej firmie

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Ewelina_Waw

Dziękuję za odpowiedzi. Jeżeli mówicie, że jest sens to spróbuję. Jutro mam rozmowę, także trzymajcie kciuki

Wcześniej byłam trochę sceptyczna bo na mojej uczelni chodziła plotka (znajomy znajomego powiedział ), że ktoś był na rozmowie już do normalnej pracy, a niedoszły pracodawca powiedział mu, że marnował tyle czasu pracując za darmo i go nie przyjął.
Mam nadzieję, że to tylko Urban Legend.

No tak lepiej nic nie robić to się czasu nie zmarnuje.

[redangels]

[QUOTE=Dagusia18;44831052]

Napisane przez redangels

Nie szukam pracy
Co do reszty to przypomina mi się powiedzenie mojej babci: "złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy..."

Przedłużyli ci umowę, że nie szukasz już pracy ?

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

brak pracy to problem, a wybieranie spośród obecnej i ewentualnie nowej to też problem. nie wiem co począć

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Napisane przez nicRu

I podatków...

też

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez gwiazdeczka172

Teściowa mnie wkurza bo mi smsy pisze, że zastanawia się jak z moją determinacją z szukaniem pracy, że może pójdę się opiekować dzieckiem niepełnosprawnym lub starszą osobą.

niech ona sie soba zajmie

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez gwiazdeczka172

Noooo ciekawe co jeszcze należy do obowiązków takiej barmanki

taniec na rurze

[Wicked_Girl]

Gwiazdeczka nie przejmuj się, z Twoimi zdolnościami i tak zasługujesz na coś lepszego

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;44832645]brak pracy to problem, a wybieranie spośród obecnej i ewentualnie nowej to też problem. nie wiem co począć [/QUOTE]

U mnie to samojutro rozmowa w firmie, która w samym tylko Wrocku zatrudnia prawie setkę osób, trochę się dygam

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Ewelina_Waw

Myślicie, że jest sens iść na bezpłatne 3-miesięczne praktyki w zawodzie? (jeszcze studiuję). Czasami się zdarza, że po takich praktykach przyjmują do pracy, czy bye bye ?
A jak nie, to jest sens później wpisywać w CV tylko te 3 miesiące?

idz. jesli studiujesz to pokaze, ze cos juz robilas. a to, ze za free... lepiej za free niz nie robic nic. zwlaszcza, ze tak jak piszesz, jeszcze studiujesz

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Napisane przez Wicked_Girl

U mnie to samojutro rozmowa w firmie, która w samym tylko Wrocku zatrudnia prawie setkę osób, trochę się dygam

fiu fiu! no to czad moja mniej zatrudnia ale tez lider w branzy i nie wiem co poczac :|

[Wicked_Girl]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;44832742]idz. jesli studiujesz to pokaze, ze cos juz robilas. a to, ze za free... lepiej za free niz nie robic nic. zwlaszcza, ze tak jak piszesz, jeszcze studiujesz

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------


fiu fiu! no to czad moja mniej zatrudnia ale tez lider w branzy i nie wiem co poczac :|[/QUOTE]

Nom dobrze jak się ma wybór, gorzej jeżeli po czasie okaże się że źle się wybrało;/

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

wiec wlasnie dlatego jestem ostrozna i caly czas mysle co zrobic. w nowym miejscu jestem od pazdziernika wiec tez niedlugo. ale nie ma nic gorszego niz z deszczu pod rynne

[Kolorowa89]

mówią, że od przybytku głowa nie boli, a jednak .

[Wicked_Girl]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;44833023]wiec wlasnie dlatego jestem ostrozna i caly czas mysle co zrobic. w nowym miejscu jestem od pazdziernika wiec tez niedlugo. ale nie ma nic gorszego niz z deszczu pod rynne [/QUOTE]
prawda

Napisane przez Kolorowa89

mówią, że od przybytku głowa nie boli, a jednak .

Heh U mnie wiązałoby się to z bardzo dużą zmianą, z niewielkiej firmy do giganta, nie wiem czy to by mnie nie przerosło, a jak wiadomo boimy się nieznanego

[gwiazdeczka172]

Wicked, dzięki

[DsC]

Napisane przez anjuta

skierowanie na badania daje pracodawca w 1 dniu stażu, tak przynajmniej jest w mojej firmie

Tak,u mnie było tak samo.

[kathy8998]

Napisane przez DsC

Tak,u mnie było tak samo.

Serio? Cały czas myślałam, że UP, ale może faktycznie. Pani, która do mnie dzwoniła mówiła, żebym przyszła po skierowanie, myślałam, że na badania, ale może jednak to skierowanie do pracodawcy?? Tak czy inaczej jutro się dowiem.

[Nunum]

Dziewczyny, czy jak szukam pracy nie w zawodzie to jest sens wpisywania w CV np umiejetnosci obslugiwania programów komputerowych przydatnych tylko do pracy w wyuczonym zawodzie?

[Apelly]

Napisane przez anjuta

każda firma woli dać urlop niż płacic ekwiwalent, więc pewnie Ci przedłużą

Sprawa rozwiązana Trochę urlopu, trochę ekwiwalentu i przedłużenie umowy potwierdzone.

[Heledore]

Napisane przez Apelly

Sprawa rozwiązana Trochę urlopu, trochę ekwiwalentu i przedłużenie umowy potwierdzone.

ekwiwalent wypłąca sie tylko przy zakonczeniu wspólpracy, nigdy przy przedłużeniu umowy. Na pewno dobrze zrozumiałaś? Przy przedłużeniu umowy urlop po prostu "przechodzi" na nową umowe - może to mial szef na mysli.

[Wiolapoprostu]

Witam wszystkich!
Ja od jakiegoś czasu szukam pracy, w poprzedniej mnie oszukali więc zwialam, teraz szukam i każdy nowy dzień jest tragiczny.. wszędzie albo za młoda albo po prostu się nie odzywają.. szkoda juz słów naprawdę..

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Nunum

Dziewczyny, czy jak szukam pracy nie w zawodzie to jest sens wpisywania w CV np umiejetnosci obslugiwania programów komputerowych przydatnych tylko do pracy w wyuczonym zawodzie?

pisz co Ci szkodzi.
chyba, ze chcesz byc ksiegowa a to program do wizualizacji plytek na scianie, to niekoniecznie

---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:54 ----------

z

Napisane przez Wiolapoprostu

Witam wszystkich!
Ja od jakiegoś czasu szukam pracy, w poprzedniej mnie oszukali więc zwialam, teraz szukam i każdy nowy dzień jest tragiczny.. wszędzie albo za młoda albo po prostu się nie odzywają.. szkoda juz słów naprawdę..

tylko u nas chyba patrza w kategoriach "za stara/za mloda"

[Doncia125]

Napisane przez kathy8998

Serio? Cały czas myślałam, że UP, ale może faktycznie. Pani, która do mnie dzwoniła mówiła, żebym przyszła po skierowanie, myślałam, że na badania, ale może jednak to skierowanie do pracodawcy?? Tak czy inaczej jutro się dowiem.

Ja dostałam skierowanie na badania od pani w UP

[Deborah100]

Słuchajcie dziewczyny jaki przypał.
Kilka dni temu dostałam pracę. Środa i czwartek upłynął przy załatwianiu badań ( miałam mieć umowę o pracę). W piątek byłam normalnie w pracy. W tym czasie dostałam telefon z WUP w sprawie dotacji, że zostałam zaproszona na rozmowę do kolejnego etapu. Poniedziałek 27.01, godz. 12.00
Głupio tak od razu zwalniać się z pracy ale musiałam. Byłabym idiotką gdybym nie spróbowała, nawet jak nie przejdę dalej.
Przez weekend zastanawiałam się skłamać czy powiedzieć prawdę, że mam rozmowę w sprawie dotacji. Stwierdziłam, że powiem prawdę, może wyjdę na uczciwego i kompetentnego pracownika.
Dzisiaj przychodzę do pracy iiiiii do widzenia. Taka była decyzja odgórna głównego szefa. Przekazała mi informację jego zastępczyni.
Jak mogłam ośmielić się składać dotacje i szukać pracy. Przecież przez ten okres od złożenia do ostatecznej decyzji ( może pół roku może rok) powinnam siedzieć na dupie i zdychać z głodu.
Podsumowując- na tym pierd....świecie nie opłaca się być uczciwym człowiekiem. Lepiej kłamać, kręcić, oszukiwać, kraść - tacy wygrają, będę mieć pracę i jeszcze poważanie.
Ostatni raz byłam taką idiotką, teraz też będę kręcić aby tylko dla mnie było jak najlepiej.
Nawet Tż był w szoku, bo myślał, że prawda będzie lepsza. Po prostu jesteśmy jakieś ufoludki i nie powinniśmy wierzyć w prawość.

[nikita343]

Napisane przez Deborah100

Słuchajcie dziewczyny jaki przypał.
Kilka dni temu dostałam pracę. Środa i czwartek upłynął przy załatwianiu badań ( miałam mieć umowę o pracę). W piątek byłam normalnie w pracy. W tym czasie dostałam telefon z WUP w sprawie dotacji, że zostałam zaproszona na rozmowę do kolejnego etapu. Poniedziałek 27.01, godz. 12.00
Głupio tak od razu zwalniać się z pracy ale musiałam. Byłabym idiotką gdybym nie spróbowała, nawet jak nie przejdę dalej.
Przez weekend zastanawiałam się skłamać czy powiedzieć prawdę, że mam rozmowę w sprawie dotacji. Stwierdziłam, że powiem prawdę, może wyjdę na uczciwego i kompetentnego pracownika.
Dzisiaj przychodzę do pracy iiiiii do widzenia. Taka była decyzja odgórna głównego szefa. Przekazała mi informację jego zastępczyni.
Jak mogłam ośmielić się składać dotacje i szukać pracy. Przecież przez ten okres od złożenia do ostatecznej decyzji ( może pół roku może rok) powinnam siedzieć na dupie i zdychać z głodu.
Podsumowując- na tym pierd....świecie nie opłaca się być uczciwym człowiekiem. Lepiej kłamać, kręcić, oszukiwać, kraść - tacy wygrają, będę mieć pracę i jeszcze poważanie.
Ostatni raz byłam taką idiotką, teraz też będę kręcić aby tylko dla mnie było jak najlepiej.
Nawet Tż był w szoku, bo myślał, że prawda będzie lepsza. Po prostu jesteśmy jakieś ufoludki i nie powinniśmy wierzyć w prawość.

Moich dwóch kolegów zwolnili z pracy ponieważ na przerwie rozmawiali, że mają rozmowy kwalifikacyjne. Trzeci pracownik to podsłuchał i doniósł do szefa, po zakończeniu pracy zawołał ich do siebie powiedział Panowie chyba nie chcecie współpracowac żegnam was.
Ja też za uczciwa jestem i się też nauczyłam, że nie ma sensu byc szczerym w pracy najlepiej się nie odzywac i robic swoje, ale to tez sie oskarżą że jesteś niekomunikatywnym.

[201704240951]

Napisane przez Deborah100

Słuchajcie dziewczyny jaki przypał.
Kilka dni temu dostałam pracę. Środa i czwartek upłynął przy załatwianiu badań ( miałam mieć umowę o pracę). W piątek byłam normalnie w pracy. W tym czasie dostałam telefon z WUP w sprawie dotacji, że zostałam zaproszona na rozmowę do kolejnego etapu. Poniedziałek 27.01, godz. 12.00
Głupio tak od razu zwalniać się z pracy ale musiałam. Byłabym idiotką gdybym nie spróbowała, nawet jak nie przejdę dalej.
Przez weekend zastanawiałam się skłamać czy powiedzieć prawdę, że mam rozmowę w sprawie dotacji. Stwierdziłam, że powiem prawdę, może wyjdę na uczciwego i kompetentnego pracownika.
Dzisiaj przychodzę do pracy iiiiii do widzenia. Taka była decyzja odgórna głównego szefa. Przekazała mi informację jego zastępczyni.
Jak mogłam ośmielić się składać dotacje i szukać pracy. Przecież przez ten okres od złożenia do ostatecznej decyzji ( może pół roku może rok) powinnam siedzieć na dupie i zdychać z głodu.
Podsumowując- na tym pierd....świecie nie opłaca się być uczciwym człowiekiem. Lepiej kłamać, kręcić, oszukiwać, kraść - tacy wygrają, będę mieć pracę i jeszcze poważanie.
Ostatni raz byłam taką idiotką, teraz też będę kręcić aby tylko dla mnie było jak najlepiej.
Nawet Tż był w szoku, bo myślał, że prawda będzie lepsza. Po prostu jesteśmy jakieś ufoludki i nie powinniśmy wierzyć w prawość.

A co z dotacją? Jeszcze jest to nieprzekreślone?
Szkoda, że tak się zachował pracodawca.... Przecież starania o dotacje mogłaś zacząć wcześniej niż pracę...

[ytaaa]

Napisane przez Deborah100

Słuchajcie dziewczyny jaki przypał.
Kilka dni temu dostałam pracę. Środa i czwartek upłynął przy załatwianiu badań ( miałam mieć umowę o pracę). W piątek byłam normalnie w pracy. W tym czasie dostałam telefon z WUP w sprawie dotacji, że zostałam zaproszona na rozmowę do kolejnego etapu. Poniedziałek 27.01, godz. 12.00
Głupio tak od razu zwalniać się z pracy ale musiałam. Byłabym idiotką gdybym nie spróbowała, nawet jak nie przejdę dalej.
Przez weekend zastanawiałam się skłamać czy powiedzieć prawdę, że mam rozmowę w sprawie dotacji. Stwierdziłam, że powiem prawdę, może wyjdę na uczciwego i kompetentnego pracownika.
Dzisiaj przychodzę do pracy iiiiii do widzenia. Taka była decyzja odgórna głównego szefa. Przekazała mi informację jego zastępczyni.
Jak mogłam ośmielić się składać dotacje i szukać pracy. Przecież przez ten okres od złożenia do ostatecznej decyzji ( może pół roku może rok) powinnam siedzieć na dupie i zdychać z głodu.
Podsumowując- na tym pierd....świecie nie opłaca się być uczciwym człowiekiem. Lepiej kłamać, kręcić, oszukiwać, kraść - tacy wygrają, będę mieć pracę i jeszcze poważanie.
Ostatni raz byłam taką idiotką, teraz też będę kręcić aby tylko dla mnie było jak najlepiej.
Nawet Tż był w szoku, bo myślał, że prawda będzie lepsza. Po prostu jesteśmy jakieś ufoludki i nie powinniśmy wierzyć w prawość.

Nie za ciekawie i współczuje.

Tylko postawmy się w roli pracodawcy, a na pewno miałybyśmy odmienne zdanie. Też chcielibyśmy mieć pracownika zainteresowanego pracą na 100 %, a nie na 80 %.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Deborah100

Słuchajcie dziewczyny jaki przypał.
Kilka dni temu dostałam pracę. Środa i czwartek upłynął przy załatwianiu badań ( miałam mieć umowę o pracę). W piątek byłam normalnie w pracy. W tym czasie dostałam telefon z WUP w sprawie dotacji, że zostałam zaproszona na rozmowę do kolejnego etapu. Poniedziałek 27.01, godz. 12.00
Głupio tak od razu zwalniać się z pracy ale musiałam. Byłabym idiotką gdybym nie spróbowała, nawet jak nie przejdę dalej.
Przez weekend zastanawiałam się skłamać czy powiedzieć prawdę, że mam rozmowę w sprawie dotacji. Stwierdziłam, że powiem prawdę, może wyjdę na uczciwego i kompetentnego pracownika.
Dzisiaj przychodzę do pracy iiiiii do widzenia. Taka była decyzja odgórna głównego szefa. Przekazała mi informację jego zastępczyni.
Jak mogłam ośmielić się składać dotacje i szukać pracy. Przecież przez ten okres od złożenia do ostatecznej decyzji ( może pół roku może rok) powinnam siedzieć na dupie i zdychać z głodu.
Podsumowując- na tym pierd....świecie nie opłaca się być uczciwym człowiekiem. Lepiej kłamać, kręcić, oszukiwać, kraść - tacy wygrają, będę mieć pracę i jeszcze poważanie.
Ostatni raz byłam taką idiotką, teraz też będę kręcić aby tylko dla mnie było jak najlepiej.
Nawet Tż był w szoku, bo myślał, że prawda będzie lepsza. Po prostu jesteśmy jakieś ufoludki i nie powinniśmy wierzyć w prawość.

O kurdę

[Deborah100]

Odnośnie dotacji wyniki będę znała pod koniec następnego tygodnia. Ale to dopiero kolejny etap czyli szkolenia i pisanie biznes planu. Ostateczna decyzja pewnie będzie jesienią 2014.

Tylko postawmy się w roli pracodawcy, a na pewno miałybyśmy odmienne zdanie. Też chcielibyśmy mieć pracownika zainteresowanego pracą na 100 %, a nie na 80 %.

Z jednej strony to rozumiem. Ale dotacje to loteria, nie mogłam w tym czasie siedzieć na tyłku i nie podjąć żadnej pracy. Kto wie....może trafiłabym na ciekawą i rozwojową ofertę i chętnie zostałabym.
Byłam zainteresowana w 100% pracą ale mam prawo mieć plany i dążyć do ich realizacji.
Teraz już wiem, ze trzeba siedzieć cicho i nikomu nic się nie przyznawać. Lepiej udawać durnia.
Cóż szukamy dalej Trzeba uczyć się na własnych błędach.
Szkoda, że rodzicie uczyli mnie uczciwości, jako krętacz miałabym łatwiej na tym ''świecie''

[ytaaa]

Napisane przez Deborah100

Odnośnie dotacji wyniki będę znała pod koniec następnego tygodnia. Ale to dopiero kolejny etap czyli szkolenia i pisanie biznes planu. Ostateczna decyzja pewnie będzie jesienią 2014.


Z jednej strony to rozumiem. Ale dotacje to loteria, nie mogłam w tym czasie siedzieć na tyłku i nie podjąć żadnej pracy. Kto wie....może trafiłabym na ciekawą i rozwojową ofertę i chętnie zostałabym.
Byłam zainteresowana w 100% pracą ale mam prawo mieć plany i dążyć do ich realizacji.
Teraz już wiem, ze trzeba siedzieć cicho i nikomu nic się nie przyznawać. Lepiej udawać durnia.
Cóż szukamy dalej Trzeba uczyć się na własnych błędach.
Szkoda, że rodzicie uczyli mnie uczciwości, jako krętacz miałabym łatwiej na tym ''świecie''

W życiu codziennym tak, ale też nie zawsze. Czasem warto pewne sprawy przemilczeć, jak widać w pracy szczególnie.

[kathy8998]

Hej, byłam dziś w tym UP, dostałam skierowanie, ale na razie tylko do pracodawcy, żeby wyznaczył datę stażu. Zaczynam od poniedziałku. Jutro znów do UP, zawiozę skierowanie i odbiorę skierowanie na badania. U mnie skierowanie na badania jednak wystawia UP, bo pytałam. Nie mam pojęcia czy się wyrobię z badaniami do poniedziałku, ale w sumie to ich problem, skoro mi wpisali staż od 3 lutego. Najwyżej zacznę bez. No i tyle

[Kolorowa89]

Napisane przez kathy8998

Hej, byłam dziś w tym UP, dostałam skierowanie, ale na razie tylko do pracodawcy, żeby wyznaczył datę stażu. Zaczynam od poniedziałku. Jutro znów do UP, zawiozę skierowanie i odbiorę skierowanie na badania. U mnie skierowanie na badania jednak wystawia UP, bo pytałam. Nie mam pojęcia czy się wyrobię z badaniami do poniedziałku, ale w sumie to ich problem, skoro mi wpisali staż od 3 lutego. Najwyżej zacznę bez. No i tyle

gratulacje .