Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

[Roane]

Napisane przez _Shiloh_

(...)
Po to, żebym mogła spokojnie zjeść śniadanie, zrobić kupę , siku, ugotować obiad lub pomalowac se paznokcie o!
(...)

Znaczy np. Twój Marcelek protestuje, jak zostawisz go na chwilę samego? Czy chodzi raczej o to, że chcesz go do czegoś przypiąć dla bezpieczeństwa?

[milka-pilka]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Dziewczyny dzieki za odzew, w czasie kiedy do Was pisalam moj TZ potajemnie zadzwonil do ginka i kazal jechac na IP....
Ogolnie czulam sie slabo, chcialo mi sie spac,tak nienaturalnie powolna bylam,glowa mnie bolala i cisnienie miedzy 147 /99 a 149/100, Pani na IP wmawiala mi ze to napewno zdenerwowanie przy pierwszej ciazy i wsio ok,tylko ze znam swoj organizm i przez cala ciaze tak nie miałam .Cisnienie teraz spadlo mi do 132/91 i ona mowi ze ok(cala ciaze mialam 120/60 lub okolo 115/55.polozyli mnie z łaska na oddział i dostalam w tylek relanium

Przepraszam za brak wiekszosci polskich znakow,ale leze pod ktg i pisze z ipada

Dobrze, że pojechałaś Mam nadzieję, ze wszystko jest ok.

[em ma]

Napisane przez selena85

O szyjko! Długa niczym łabędzie gardło
Ile razy to hasło na tym forum padło!?
Kojarzysz się z Perfuzji długometrażową przełęczą
Gdy nie chcesz się skrócić na czas - ciężarne się męczą.
I oczekują rychłego porodu
Doświadczając z dnia na dzień kolejnego zawodu.
O szyjko! Tyś miewasz swoje humory
Nie śpimy po nocach - przez Ciebie mamy pod oczami wory.

genialne

W ogóle to dziecko mi rosnie własnie odłozyłam wszystkie body z rozmiaru 56-Doris rozpoczęła noszenie 62 wyrosła tez z pierwszych sukienek-szczesliwa mama wyciagnela kolejne

[kukurydzianaa]

Martwi nie "opieszałość" Magnusi w jej relacji na żywo.... Mam nadzieję, że wszystko poszło ok

[poczatkujaca-dagmara]

Czuje sie dalej srednio, glowa mnie boli...zobaczymy jak cisnienie za godzine bedzie wygladało.Mam straszne obrzeki wygladam okropnie

[em ma]

Napisane przez Le La

krolowa nilu jak tam, hustawka poskutkowala? Alek pobuja sie max 10 minut i jest ryk, bo mu sie nudzi

ale to 10 minut jest swiete-mozna np kupe zrobic w tym czasie

[gosia261282]

Napisane przez milka-pilka

Dzisiaj miałam Dzień Niezdary

Oj ciężkie są takie dni.
Też miewam,nawet nie będąc w ciązy. I jak się wali to ciągle coś,cały dzień...

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Dziewczyny dzieki za odzew, w czasie kiedy do Was pisalam moj TZ potajemnie zadzwonil do ginka i kazal jechac na IP....

polozyli mnie z łaska na oddział i dostalam w tylek relanium

Dobrze,że poobserwują. Oby szybko się unormowało! Trzymaj się

[selena85]

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Dziewczyny dzieki za odzew, w czasie kiedy do Was pisalam moj TZ potajemnie zadzwonil do ginka i kazal jechac na IP....
Ogolnie czulam sie slabo, chcialo mi sie spac,tak nienaturalnie powolna bylam,glowa mnie bolala i cisnienie miedzy 147 /99 a 149/100, Pani na IP wmawiala mi ze to napewno zdenerwowanie przy pierwszej ciazy i wsio ok,tylko ze znam swoj organizm i przez cala ciaze tak nie miałam .Cisnienie teraz spadlo mi do 132/91 i ona mowi ze ok(cala ciaze mialam 120/60 lub okolo 115/55.polozyli mnie z łaska na oddział i dostalam w tylek relanium

Przepraszam za brak wiekszosci polskich znakow,ale leze pod ktg i pisze z ipada

Dobrze, że wywalczyliście przyjęcie na oddział i KTG.
Niech nie marudzą dziady jedne tylko kontrolują.

3majcie się tam mocno, dobrze, że ciśnienie spada.

[milka-pilka]

Napisane przez kukurydzianaa

Przepraszam Milka, ale mnie ubawiłaś Dobrze wiedzieć, że nie jestem w tym sama. Ba, nie jestem nawet wybitna!

ale mi też już raźniej, kiedy wiem, że nie jestem w tym osamotniona

Napisane przez em ma

genialne

W ogóle to dziecko mi rosnie własnie odłozyłam wszystkie body z rozmiaru 56-Doris rozpoczęła noszenie 62 wyrosła tez z pierwszych sukienek-szczesliwa mama wyciagnela kolejne

Wspaniale

Napisane przez gosia261282

Oj ciężkie są takie dni.
Też miewam,nawet nie będąc w ciązy. I jak się wali to ciągle coś,cały dzień...

Właśnie Dobrze, że już wieczór (bezpieczniej dla domu )

[Akkma]

Napisane przez milka-pilka

Dzisiaj miałam Dzień Niezdary

Kochana idź się połóż, bo jeszcze sobie dzisiaj krzywdę zrobisz

[J0zefina]

Napisane przez perfuzja

A na kąpiel polecam tetrowa pieluche na górę i ciut cieplejszą wodę. U nas działa cuda.

oj u nas zadziałało by odwrotnie mała toleruje jedynie wodę letnią max o temp ciała.

i już bym spała tylko przydreptałam sprawdzić jak Magnusia

[The light]

Napisane przez selena85

Szczepionka ze szpitala o nazwie EUVAX podawana noworodkom po urodzeniu jest ok czy to jakiś szit ?

Polecam forum http://szczepienia.org.pl/index.php

Mają tam dział o składzie szczepionek, można poczytać.

Generalnie wszystkie na naszym rynku mają rtęć w składzie.
Engerix ma jej najmniej ale też ma.

Z tego co kojarzę to euvax jest podawany w większości szpitali bo to tania szczepionka produkowana w chinach albo korei

Edit:
Tu masz ulotki szczepionek bez logowania
http://www.stopnop.pl/szczepionki/75...ad-szczepionek

[selena85]

Przed chwilą potłukłam szklaną miskę <ups>

No nic drogie Kompanki. Zawijam powoli z kompa. Jutro z rana jadę już z torbą do szpitala.



Nie wiem czy już tam zostanę, czy mnie może pogonią do domu dziady jedne . Lekarz prowadzący ciążę kazał mi jechać do szpitala w TP to jadę, trzymając w ręce skierowanie od kardiologa na cc (które w sumie nie wiem czy lekarze będą łaskawi mi wykonać - bo WIADOMO różnie to w tych polskich szpitalach bywa...).

Gdybym w razie została na oddziale, to będę starała się na bieżąco odzywać (o ile uda mi się złapac zasięg neta - nasz szpital jest poza miastem w lesie... ).

Proszę o kciuki i posłanie w moją stronę garści spokoju i odwagi - bo gacie mam pełne strachu i trzęsę nimi na całego
<boidupa>

Do usłyszenia

[Sheperdess]

Napisane przez _Shiloh_

Sheperdess: aha, pomyliłam się. No u mnie to jest wizyta dwa w jednym. Lekarz pogadał ze mna, wypytał o różne rzeczy, ale nie sprawdzał czy szwy się zagoiły. Ale szkoda, że nie ma tu wizyty ginekologicznej bez skierowania. W każdym razie idę się zapisac na cytologię i może wydębię od mojego GP, skierowanie do ginekologa

Właśnie, cytologia raz na 3 lata to jednak nie to samo.

Napisane przez kukurydzianaa

Nie wiem, czy zabawny, ale z Robertem Downey Jr.

Pewnie znasz, ale co tam: https://www.youtube.com/watch?v=PRB2bnbFJwA
Ciary mam, jak słucham. RD Jr nie tylko wygląda ale i brzmi. Ech...

Napisane przez milka-pilka

Dzisiaj miałam Dzień Niezdary

Przepraszam, ale nie mogę.Ale nie jesteś sama, kiedyś w obuwniczym zwaliłam połowę podpórek razem z butami.

[Akkma]

Napisane przez selena85

Proszę o kciuki i posłanie w moją stronę garści spokoju i odwagi - bo gacie mam pełne strachu i trzęsę nimi na całego
<boidupa>

Do usłyszenia

Przesyłamy tonę bananów
Wracaj do nas z córą na rękach!

Niech moc bananów będzie z Tobą!

[Roane]

Napisane przez milka-pilka

Dzisiaj miałam Dzień Niezdary
1. Zbiłam wieczko/pokrywkę od porcelanowego imbryka (który dostałam na gwiazdkę, więc się nim nacieszyć nie zdążyłam).
Przy okazji wszystkie drobne kawałeczki porcelany wleciały do kociej miski - musiałam szybko wszystko wyczyścić.
2. Postawiłam w plastikowym pojemniczku na blacie w kuchni proszek do prania i łup - potrąciłam pojemniczek i caaaalusieńki blat kuchenny wraz z bibelotami znalazł się w proszku do prania - nie wspomnę ile czasu zajęło mi czyszczenie tego....
3. Wieczorem chciałam zaparzyć sobie herbatę z liści malin - czajniczek jest, więc stwierdziłam, że go wykorzystam. Tylko czym tu nakryć dziurę, żeby się dobrze zaparzyło - pod ręką miałam maselniczkę, zamykaną - postawiłam na dzbanuszku.
Przychodzę z powrotem, a tam na blacie kuchennym piękne, wielkie, żółte tłuste jezioro z rozpuszczonego masła... Nie wiem, dlaczego nie wpadłam na to, że masło rozpuści się pod wpływem gorąca na dodatek wszystko zaśmierdło mi czosnkiem, bo w maselniczce było też masło czosnkowe. I znów wszystko do mycia - blat, bibeloty kuchenne itp.
Żelek ciążowy mnie dopadł, jak nic
(...)

Zacznij po domu w kasku chodzić? Do terminu niedużo zostało, po co ryzykować

Napisane przez malaMigotkAaa

Haha tego tez, ale ciotka mnie nastraszyla, zeby ich nie przeziebic.

Pozwolę sobie uściślić: przeziębić cycki? Da się?

Napisane przez kukurydzianaa

Martwi nie "opieszałość" Magnusi w jej relacji na żywo.... Mam nadzieję, że wszystko poszło ok

Może adrenalina z niej zeszła i zwyczajnie odsypia

[magnusia]

Adaś urodził się o 19:30, 53 cm i 3150 g.
Poród był koszmarny- nie mogłam go wyprzeć pomimo parcia. Położna mnie nacięła - bradzo dobrze zareagowała bo już była mowa o vacu nie miałam już siły przeć i odpływałam momentami (założyli mi maske z tlenem_ a mały miał połowe główki już na zewnątrz.... jestem wykończona tyłek boli jak cholera le Adaś jest cudowny i mój mąż również

[_Shiloh_]

Roane: po 1- bywa, ze maly protestuje jak jest sam. Wtedy moge go wziac do kuchni. Po 2 - nie lubi dlugo lezec w koszu, czy lozeczku. Chce ogladac swiat wokolo. Sadzam go, wlaczam muzyke a on sie rozglada. Potrafi juz usiedziec ok. 20 min. a to progres, bo bywalo i 5 min. Po 3 - wiem ze jest bezpiecznie przypiety kiedy wychodze z pokoju do kuchni itp.

[Akkma]

Napisane przez magnusia

Adaś urodził się o 19:30, 53 cm i 3150 g.
Poród był koszmarny- nie mogłam go wyprzeć pomimo parcia. Położna mnie nacięła - bradzo dobrze zareagowała bo już była mowa o vacu nie miałam już siły przeć i odpływałam momentami (założyli mi maske z tlenem_ a mały miał połowe główki już na zewnątrz.... jestem wykończona tyłek boli jak cholera le Adaś jest cudowny i mój mąż również

Nooo Magnusia gratulację! Dałaś radę mamuśka!

[Roane]

Napisane przez selena85

Przed chwilą potłukłam szklaną miskę <ups>

No nic drogie Kompanki. Zawijam powoli z kompa. Jutro z rana jadę już z torbą do szpitala.



Nie wiem czy już tam zostanę, czy mnie może pogonią do domu dziady jedne . Lekarz prowadzący ciążę kazał mi jechać do szpitala w TP to jadę, trzymając w ręce skierowanie od kardiologa na cc (które w sumie nie wiem czy lekarze będą łaskawi mi wykonać - bo WIADOMO różnie to w tych polskich szpitalach bywa...).

Gdybym w razie została na oddziale, to będę starała się na bieżąco odzywać (o ile uda mi się złapac zasięg neta - nasz szpital jest poza miastem w lesie... ).

Proszę o kciuki i posłanie w moją stronę garści spokoju i odwagi - bo gacie mam pełne strachu i trzęsę nimi na całego
<boidupa>

Do usłyszenia

Trzymam kciuki cobyś szybko z dżungli NFZ wróciła z córą

[The light]

Napisane przez magnusia

Adaś urodził się o 19:30, 53 cm i 3150 g.
Poród był koszmarny- nie mogłam go wyprzeć pomimo parcia. Położna mnie nacięła - bradzo dobrze zareagowała bo już była mowa o vacu nie miałam już siły przeć i odpływałam momentami (założyli mi maske z tlenem_ a mały miał połowe główki już na zewnątrz.... jestem wykończona tyłek boli jak cholera le Adaś jest cudowny i mój mąż również

Gratulacje!
Brawo dla Ciebie za siłę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kukurydzianaa]

Napisane przez Sheperdess

Pewnie znasz, ale co tam: https://www.youtube.com/watch?v=PRB2bnbFJwA
Ciary mam, jak słucham. RD Jr nie tylko wygląda ale i brzmi. Ech...

Ja go w duecie najbardziej ze Stingiem uwielbiam https://www.youtube.com/watch?v=WO_sakIdUjw
I w ogóle samego Stinga też

[Roane]

Napisane przez magnusia

Adaś urodził się o 19:30, 53 cm i 3150 g.
Poród był koszmarny- nie mogłam go wyprzeć pomimo parcia. Położna mnie nacięła - bradzo dobrze zareagowała bo już była mowa o vacu nie miałam już siły przeć i odpływałam momentami (założyli mi maske z tlenem_ a mały miał połowe główki już na zewnątrz.... jestem wykończona tyłek boli jak cholera le Adaś jest cudowny i mój mąż również

Gratulacje!

Napisane przez _Shiloh_

Roane: po 1- bywa, ze maly protestuje jak jest sam. Wtedy moge go wziac do kuchni. Po 2 - nie lubi dlugo lezec w koszu, czy lozeczku. Chce ogladac swiat wokolo. Sadzam go, wlaczam muzyke a on sie rozglada. Potrafi juz usiedziec ok. 20 min. a to progres, bo bywalo i 5 min. Po 3 - wiem ze jest bezpiecznie przypiety kiedy wychodze z pokoju do kuchni itp.

A jak reaguje na matę?
Pytam bo ja mam tylko matę

[kukurydzianaa]

Gratuluję Magnusia!

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez selena85

Przed chwilą potłukłam szklaną miskę <ups>

No nic drogie Kompanki. Zawijam powoli z kompa. Jutro z rana jadę już z torbą do szpitala.



Nie wiem czy już tam zostanę, czy mnie może pogonią do domu dziady jedne . Lekarz prowadzący ciążę kazał mi jechać do szpitala w TP to jadę, trzymając w ręce skierowanie od kardiologa na cc (które w sumie nie wiem czy lekarze będą łaskawi mi wykonać - bo WIADOMO różnie to w tych polskich szpitalach bywa...).

Gdybym w razie została na oddziale, to będę starała się na bieżąco odzywać (o ile uda mi się złapac zasięg neta - nasz szpital jest poza miastem w lesie... ).

Proszę o kciuki i posłanie w moją stronę garści spokoju i odwagi - bo gacie mam pełne strachu i trzęsę nimi na całego
<boidupa>

Do usłyszenia

Bądź dzielna, wszystko będzie dobrze

Napisane przez magnusia

Adaś urodził się o 19:30, 53 cm i 3150 g.
Poród był koszmarny- nie mogłam go wyprzeć pomimo parcia. Położna mnie nacięła - bradzo dobrze zareagowała bo już była mowa o vacu nie miałam już siły przeć i odpływałam momentami (założyli mi maske z tlenem_ a mały miał połowe główki już na zewnątrz.... jestem wykończona tyłek boli jak cholera le Adaś jest cudowny i mój mąż również

GRATULACJE!

O rany kąpiel wyszła nawet spoko, syrena zawyła dopiero pod koniec, ale za to Ala dopiero teraz zasnęła - a liczyłam na to że przed 23 dam radę wziąć prysznic

[milka-pilka]

Napisane przez magnusia

Adaś urodził się o 19:30, 53 cm i 3150 g.
Poród był koszmarny- nie mogłam go wyprzeć pomimo parcia. Położna mnie nacięła - bradzo dobrze zareagowała bo już była mowa o vacu nie miałam już siły przeć i odpływałam momentami (założyli mi maske z tlenem_ a mały miał połowe główki już na zewnątrz.... jestem wykończona tyłek boli jak cholera le Adaś jest cudowny i mój mąż również

GRATULACJE!!! Byłaś bardzo dzielna! Wracajcie szybko do sił!

Napisane przez Akkma

Kochana idź się połóż, bo jeszcze sobie dzisiaj krzywdę zrobisz

hehe własnie już niczego nie zamierzam robić, oglądam serial (Girls)

Napisane przez Sheperdess

Przepraszam, ale nie mogę.Ale nie jesteś sama, kiedyś w obuwniczym zwaliłam połowę podpórek razem z butami.

o mamo, mam nadzieję, że nic Ci się wtedy nie stało

Napisane przez Roane

Zacznij po domu w kasku chodzić? Do terminu niedużo zostało, po co ryzykować

W razie czego mam kask pod nosem (TZ jeździ na longboardzie, więc ochraniacze i kask są )

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Selena - kciuki dla Ciebie

---------- Dopisano o 00:08 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------

The light - dzięki za ulotki dot. szczepień.

[Sheperdess]

Napisane przez magnusia

Adaś urodził się o 19:30, 53 cm i 3150 g.
Poród był koszmarny- nie mogłam go wyprzeć pomimo parcia. Położna mnie nacięła - bradzo dobrze zareagowała bo już była mowa o vacu nie miałam już siły przeć i odpływałam momentami (założyli mi maske z tlenem_ a mały miał połowe główki już na zewnątrz.... jestem wykończona tyłek boli jak cholera le Adaś jest cudowny i mój mąż również

Wielkie gratulacje dla Was.Odpoczywajcie, a jak się już ogarniecie, to ciotki czekają na focie.

Selenko, mocne kciuki dla Ciebie, żeby szybko zrobili cc, i żeby nie bolało.

[Muminek1991]

milka-pilka-dobrze ,że dzień się już kończy...Biedna. Ale nie martw się mnie się też czasem zdarza takie całodobowe niezdarstwo


poczatkujaca-dagmara-dobrze ,że naciskaliście,żebyś została. Mam nadzieję że będą cię dobrze obserwować. Połóż się i staraj odprężyć.


selena-:kciuki:

Napisane przez magnusia

Adaś urodził się o 19:30, 53 cm i 3150 g.
Poród był koszmarny- nie mogłam go wyprzeć pomimo parcia. Położna mnie nacięła - bradzo dobrze zareagowała bo już była mowa o vacu nie miałam już siły przeć i odpływałam momentami (założyli mi maske z tlenem_ a mały miał połowe główki już na zewnątrz.... jestem wykończona tyłek boli jak cholera le Adaś jest cudowny i mój mąż również

GRATULACJE !!!!!
Odpoczywajcie i cieszcie się sobą na wzajem.

[milka-pilka]

Napisane przez Muminek1991

milka-pilka-dobrze ,że dzień się już kończy...Biedna. Ale nie martw się mnie się też czasem zdarza takie całodobowe niezdarstwo

[krolowa_nilu]

Trafiła mi się mała buntowniczka (po mamusi ). Jest smoczkooporna, wózkooporna i niestety huśtawkooporna też jest. Mam nadzieje, że polubi jednak to urządzenie. Teraz usnęła mi na klacie. PERFUZJA jestem niemal pewna, że to skok rozwojowy. Pozostaje zacisnąć zęby i przetrwać. ISIA gorące, twarde i bolesne piersi? Nie chce straszyć, ale brzmi jak zapalenie...