Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

[kukurydzianaa]

Selena, kciuki za jutro - oby poszło po Twojej myśli!

[gosia261282]

Magnusia gratulacje!!!


Selena trzymaj się i dawaj znać jak tam u ciebie

[Le La]

Selena kciuki Kochana za jutro, a wlasciwie za dzisiaj.

isia dziwne, ze Cie tak bola piersi, mnie bolalay tylko brodawki przez pierwsze dni, moze lepiej zglos sie do lekarza

Napisane przez magnusia

Adaś urodził się o 19:30, 53 cm i 3150 g.
Poród był koszmarny- nie mogłam go wyprzeć pomimo parcia. Położna mnie nacięła - bradzo dobrze zareagowała bo już była mowa o vacu nie miałam już siły przeć i odpływałam momentami (założyli mi maske z tlenem_ a mały miał połowe główki już na zewnątrz.... jestem wykończona tyłek boli jak cholera le Adaś jest cudowny i mój mąż również

GRATULACJE!!!! Ciesz sie synkiem i odpoczywaj.

[Sheperdess]

Napisane przez milka-pilka

o mamo, mam nadzieję, że nic Ci się wtedy nie stało

Nie, na mnie nie poleciało, tak tylko zwalałam kolejne buty, które chciałam oglądać.

Idę próbować uśpić dziecia, bo coś oporny na noc, mam nadzieję, że koncertu nie będzie.

d la potrzebujących.

[forester]

MAGNUSIA wielkie gratuacje, odpoczywaj teraz i cieszcie sie soba
SELENA kciuki za dzisiejsze zgloszenie do szpitala!
AMBRELLA dobrze ze juz jestescie w domu jak samooczucie po cc?
IWANTYOU dziekuje za namiary na lekarza. tez nawet na nfz nie probuje.
moja cora jest straszna gadzeciara- kocha smoczki, hustawki, karuzele i wszystikie bajery!

[perfuzja]

magnusia wielkie gratulacje! odpoczywaj sobie spokojnie

[Akkma]

Napisane przez forester

moja cora jest straszna gadzeciara- kocha smoczki, hustawki, karuzele i wszystikie bajery!

To chyba nie wróży dobrze na przyszłość Matka z ojcem będą musieli wziąć dodatkowy etat na zachcianki córci

[gosia261282]

Nie pisałam wam,że jak byłam w czwartym dniu po porodzie to przyszła koleżanka i patrząc na mój brzuch mówi: będziesz miała jeszcze jedno?
Miłe to nie było,ale w sumie się nie przejmuję,bo nie mam jakiegoś mega brzucha i zmniejsza się. Widywałam większe u kobiet kilka miesięcy po porodzie,a nie kilka dni.
W każdym bądź razie mi by nie przyszło do głowy,żeby coś takiego powiedzieć...

[Akkma]

Napisane przez gosia261282

Nie pisałam wam,że jak byłam w czwartym dniu po porodzie to przyszła koleżanka i patrząc na mój brzuch mówi: będziesz miała jeszcze jedno?
Miłe to nie było,ale w sumie się nie przejmuję,bo nie mam jakiegoś mega brzucha i zmniejsza się. Widywałam większe u kobiet kilka miesięcy po porodzie,a nie kilka dni.
W każdym bądź razie mi by nie przyszło do głowy,żeby coś takiego powiedzieć...

Ehh ludzie to czubki. Do mnie ostatnio jedna napisała 'co tam grubasie?'

[Roane]

Napisane przez gosia261282

Nie pisałam wam,że jak byłam w czwartym dniu po porodzie to przyszła koleżanka i patrząc na mój brzuch mówi: będziesz miała jeszcze jedno?
Miłe to nie było,ale w sumie się nie przejmuję,bo nie mam jakiegoś mega brzucha i zmniejsza się. Widywałam większe u kobiet kilka miesięcy po porodzie,a nie kilka dni.
W każdym bądź razie mi by nie przyszło do głowy,żeby coś takiego powiedzieć...

Jaki totalny brak kultury. Pół roku po porodzie taki tekst byłby złośliwy ale jakoś zrozumiały, a 4 dni po porodzie to czyste buractwo. Powiedziałaś jej, że jest bardzo uprzejma? Bo takim ludziom to należy się prosto w oczy mówić im, jak chamscy są. Inaczej się nie nauczą

[perfuzja]

Napisane przez gosia261282

Nie pisałam wam,że jak byłam w czwartym dniu po porodzie to przyszła koleżanka i patrząc na mój brzuch mówi: będziesz miała jeszcze jedno?
Miłe to nie było,ale w sumie się nie przejmuję,bo nie mam jakiegoś mega brzucha i zmniejsza się. Widywałam większe u kobiet kilka miesięcy po porodzie,a nie kilka dni.
W każdym bądź razie mi by nie przyszło do głowy,żeby coś takiego powiedzieć...

No bez jaj Totalny brak wychowania

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez gosia261282

Nie pisałam wam,że jak byłam w czwartym dniu po porodzie to przyszła koleżanka i patrząc na mój brzuch mówi: będziesz miała jeszcze jedno?
Miłe to nie było,ale w sumie się nie przejmuję,bo nie mam jakiegoś mega brzucha i zmniejsza się. Widywałam większe u kobiet kilka miesięcy po porodzie,a nie kilka dni.
W każdym bądź razie mi by nie przyszło do głowy,żeby coś takiego powiedzieć...

że niemiłe to było to mało powiedziane. Masakra, brak taktu i wyczucia.
Nie wolno się przejmować, w końcu mamy czas na dojście do siebie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[isia4891]

Napisane przez magnusia

Adaś urodził się o 19:30, 53 cm i 3150 g.
Poród był koszmarny- nie mogłam go wyprzeć pomimo parcia. Położna mnie nacięła - bradzo dobrze zareagowała bo już była mowa o vacu nie miałam już siły przeć i odpływałam momentami (założyli mi maske z tlenem_ a mały miał połowe główki już na zewnątrz.... jestem wykończona tyłek boli jak cholera le Adaś jest cudowny i mój mąż również

Hura super gratulacje

---------- Dopisano o 02:44 ---------- Poprzedni post napisano o 02:40 ----------

Jutro spróbuje z kapusta. Twarde nie są, staram się odciągnąć pokarm ale bolą szczególnie od strony pachy ...ręką po żyłach też jeżdżę, masuje ...sama nie wiem co z nimi...

[demonyianioly]

Gratulacje dla nowych mamuś
Ja już systematycznie noc w noc od 3 nie śpię, jestem spuchnięta jak balon. Ręce nogi, wyglądam dramatycznie i też tak się czuję. Mam tak dość ciąży, że chce mi się płakać. Dużo chodzę, piję malinę i nic

[Inw]

Ej, chyba odchodzą mi wody, albo nagle straciłam panowanie nad pęcherzem a pęcherz zyskał na pojemności Ale nie czuję żadnych skurczów ani nic, nie czyści mnie, nic. Mały chyba śpi, jakieś ruchy spróbuję wywołać zanim włączę sygnał alarmowy żeby jechać. I zastanawiam się - gdzie najlepiej zaparkować o tej godzinie pod Żelazną?

[demonyianioly]

Napisane przez Inw

Ej, chyba odchodzą mi wody, albo nagle straciłam panowanie nad pęcherzem a pęcherz zyskał na pojemności Ale nie czuję żadnych skurczów ani nic, nie czyści mnie, nic. Mały chyba śpi, jakieś ruchy spróbuję wywołać zanim włączę sygnał alarmowy żeby jechać. I zastanawiam się - gdzie najlepiej zaparkować o tej godzinie pod Żelazną?

łooo, a to się stało przez sen? Jeśli nie, to wydaje mi się, że nie da się tak posiusiać

[forester]

GOSIA kolezanka to ma klase, ne pogadasz....
INW jesli to wody, to niech Twoj porod lekkim bedzie.

[Inw]

Nom, nie trafiłam w podkład zresztą
I odwołuję o braku czyszczenia i skurczów
Ale nie wiem jak z relacją bo kolejna podpaska mocno różowa i nie będziemy czekać do rana w jazdą na ip, cholera wie czy to od szyjki czy od czego :/

[senira666]

Napisane przez Inw

Nom, nie trafiłam w podkład zresztą
I odwołuję o braku czyszczenia i skurczów
Ale nie wiem jak z relacją bo kolejna podpaska mocno różowa i nie będziemy czekać do rana w jazdą na ip, cholera wie czy to od szyjki czy od czego :/

zeby wszystko poszlo sprawnie


Send from my IPhone

[gosia261282]

Napisane przez Roane

Jaki totalny brak kultury. Pół roku po porodzie taki tekst byłby złośliwy ale jakoś zrozumiały, a 4 dni po porodzie to czyste buractwo. Powiedziałaś jej, że jest bardzo uprzejma? Bo takim ludziom to należy się prosto w oczy mówić im, jak chamscy są. Inaczej się nie nauczą

Powiedziałam czy zdaje sobie sprawę,że rodziłam dopiero co. A ona,że no tylko się dziwi,że można mieć AŻ TAKI brzuch,bo ona po porodzie nie miała. Jej córka ważyła półtora kg mniej niż Kacper,to też może mieć znaczenie,no i to że ona raz w ciąży była.
A najlepiej jak Wiki jej powiedziała: "ale ciocia,przecież jak mamie Kacperek brzuch rozciągnął,to mama od razu małego mieć nie może,ale niedługo będzie bez brzucha"


Inw trzymaj się! Powodzenia!

[perfuzja]

Napisane przez Inw

Ej, chyba odchodzą mi wody, albo nagle straciłam panowanie nad pęcherzem a pęcherz zyskał na pojemności Ale nie czuję żadnych skurczów ani nic, nie czyści mnie, nic. Mały chyba śpi, jakieś ruchy spróbuję wywołać zanim włączę sygnał alarmowy żeby jechać. I zastanawiam się - gdzie najlepiej zaparkować o tej godzinie pod Żelazną?

Wow! My parkowalismy tuż za rogiem szpitala.

[ejani]

Napisane przez Inw

Ej, chyba odchodzą mi wody, albo nagle straciłam panowanie nad pęcherzem a pęcherz zyskał na pojemności Ale nie czuję żadnych skurczów ani nic, nie czyści mnie, nic. Mały chyba śpi, jakieś ruchy spróbuję wywołać zanim włączę sygnał alarmowy żeby jechać. I zastanawiam się - gdzie najlepiej zaparkować o tej godzinie pod Żelazną?

Napisane przez Inw

Nom, nie trafiłam w podkład zresztą
I odwołuję o braku czyszczenia i skurczów
Ale nie wiem jak z relacją bo kolejna podpaska mocno różowa i nie będziemy czekać do rana w jazdą na ip, cholera wie czy to od szyjki czy od czego :/

mi się takie krwiste od razu lały, więc bez paniki- jeżeli nie są zielone to masz 6 godzin na dotarcie na ip (choć teraz rzeczywiście może być łatwiej z parkowaniem). Trzymam kciuki, żeby dobrze i szybko poszło!

---
Magnusia, gratulacje!

Napisane przez gosia261282

Powiedziałam czy zdaje sobie sprawę,że rodziłam dopiero co. A ona,że no tylko się dziwi,że można mieć AŻ TAKI brzuch,bo ona po porodzie nie miała. Jej córka ważyła półtora kg mniej niż Kacper,to też może mieć znaczenie,no i to że ona raz w ciąży była.
A najlepiej jak Wiki jej powiedziała: "ale ciocia,przecież jak mamie Kacperek brzuch rozciągnął,to mama od razu małego mieć nie może,ale niedługo będzie bez brzucha"

dla Wiki a dla koleżanki brak słów dla jej kultury...

[poczatkujaca-dagmara]

Napisane przez milka-pilka

Dobrze, że pojechałaś Mam nadzieję, ze wszystko jest ok.

Napisane przez gosia261282

Oj ciężkie są takie dni.
Też miewam,nawet nie będąc w ciązy. I jak się wali to ciągle coś,cały dzień...






Dobrze,że poobserwują. Oby szybko się unormowało! Trzymaj się

Napisane przez selena85

Dobrze, że wywalczyliście przyjęcie na oddział i KTG.
Niech nie marudzą dziady jedne tylko kontrolują.

3majcie się tam mocno, dobrze, że ciśnienie spada.

Napisane przez magnusia

Adaś urodził się o 19:30, 53 cm i 3150 g.
Poród był koszmarny- nie mogłam go wyprzeć pomimo parcia. Położna mnie nacięła - bradzo dobrze zareagowała bo już była mowa o vacu nie miałam już siły przeć i odpływałam momentami (założyli mi maske z tlenem_ a mały miał połowe główki już na zewnątrz.... jestem wykończona tyłek boli jak cholera le Adaś jest cudowny i mój mąż również

Napisane przez Muminek1991

milka-pilka-dobrze ,że dzień się już kończy...Biedna. Ale nie martw się mnie się też czasem zdarza takie całodobowe niezdarstwo


poczatkujaca-dagmara-dobrze ,że naciskaliście,żebyś została. Mam nadzieję że będą cię dobrze obserwować. Połóż się i staraj odprężyć.


selena-:kciuki:




GRATULACJE !!!!!
Odpoczywajcie i cieszcie się sobą na wzajem.

Napisane przez gosia261282

Nie pisałam wam,że jak byłam w czwartym dniu po porodzie to przyszła koleżanka i patrząc na mój brzuch mówi: będziesz miała jeszcze jedno?
Miłe to nie było,ale w sumie się nie przejmuję,bo nie mam jakiegoś mega brzucha i zmniejsza się. Widywałam większe u kobiet kilka miesięcy po porodzie,a nie kilka dni.
W każdym bądź razie mi by nie przyszło do głowy,żeby coś takiego powiedzieć...

Gosia ja bym tej Paniusi wiecej do domu nie wpuściła
rozwazyla bym zakup psa(jezeli jeszcze nie posiadasz) , duzego psa i poszczula nim w razie gdyby wróciła

Gosia i brawo dla Wiki Córke masz naprawde mądrą i rezolutną!
Dziewczyny bardzo dziekuje za wsparcie

Pisze z tego ustrojstwa(tabletu) wiec zacytowac,zacytowałam, ale napisze ciagiem,pod kazdym postem mnie przerasta Strasznie bolą mnie dłonie i stopy,cala napuchnieta jestem....a brzuch boli strasznie jak na @.Czuje sie troche jak wariatka, lekarka niby glosik milutki,ale żmija wredna w niej siedzi. normalnie taki mamy klmat i juz....
Pyta mnie BOLI?
Ja: tak,bol jest co raz bardziej intensywny...
ona:W ciąży Pani jest przeciez ,ma bolec

czuje sie co raz gorzej....ale zmiane trafilam wybitną...strach powiedziec ze pojawiaja sie nowe dolegliwości


MAGNUSIA gratulacje :kwiatek:

[magnusia]

Napisane przez Inw

Nom, nie trafiłam w podkład zresztą
I odwołuję o braku czyszczenia i skurczów
Ale nie wiem jak z relacją bo kolejna podpaska mocno różowa i nie będziemy czekać do rana w jazdą na ip, cholera wie czy to od szyjki czy od czego :/

Daj znac ja tu kwitne ;
Pospałam troche mały żarty jest i miłośnik cyca.... W pieluche juz narobione, mąż przewinął i gitara. Teraz śpi. Mnie strasznie ciągnie tyłek i mam masakryczne zakwasy...
Mały jest świetmy tylko taki malutki Mąż go nosi buja i jest zavhwycony. Tak sobie mysle ze ja koncówki porodu to nie pamietam całej bo tak orjeżdżałam ... Za to pamietam jak moj maz krzyczal " jeszcze troche juz jest główka zaraz Adaś bedzie. Jaka malutka główka dasz rade" a ja parłam aż mi odbyt rozwalało ale wychodziło mało efektywnie... Potem mąż tylko przez łzy powtarzał: kochanie juz jest już wyszedł Adaś. Już jest. Nie widziałam go chyba tak szczesliwego. Aha okazało sie zale miałam bardzo krótką pępowine, tak krótką że nie mogli malego polozyc talk aby przy piersi był tylko na brzucju bo dotąt siegała.
Eee sorka za moje chaotyczne przemysoenoa

---------- Dopisano o 06:32 ---------- Poprzedni post napisano o 06:28 ----------

Zapomniałam dodac że mam zdarte gardło bo tak sie darłam- to na prawde pomaga wiec se noe żałowałam

[poczatkujaca-dagmara]

Napisane przez magnusia

Daj znac ja tu kwitne ;
Pospałam troche mały żarty jest i miłośnik cyca.... W pieluche juz narobione, mąż przewinął i gitara. Teraz śpi. Mnie strasznie ciągnie tyłek i mam masakryczne zakwasy...
Mały jest świetmy tylko taki malutki Mąż go nosi buja i jest zavhwycony. Tak sobie mysle ze ja koncówki porodu to nie pamietam całej bo tak orjeżdżałam ... Za to pamietam jak moj maz krzyczal " jeszcze troche juz jest główka zaraz Adaś bedzie. Jaka malutka główka dasz rade" a ja parłam aż mi odbyt rozwalało ale wychodziło mało efektywnie... Potem mąż tylko przez łzy powtarzał: kochanie juz jest już wyszedł Adaś. Już jest. Nie widziałam go chyba tak szczesliwego. Aha okazało sie zale miałam bardzo krótką pępowine, tak krótką że nie mogli malego polozyc talk aby przy piersi był tylko na brzucju bo dotąt siegała.
Eee sorka za moje chaotyczne przemysoenoa

---------- Dopisano o 06:32 ---------- Poprzedni post napisano o 06:28 ----------

Zapomniałam dodac że mam zdarte gardło bo tak sie darłam- to na prawde pomaga wiec se noe żałowałam

Ile kobieta ma w sobie siły. Taki cieżki poród,tyle meczarni,a wystarczy zobaczyc malenstwo i wszystko inne sie nie liczy.
Super ze maz spisał sie na medal

[Kuapouszka]

Napisane przez selena85

Przed chwilą potłukłam szklaną miskę <ups>

No nic drogie Kompanki. Zawijam powoli z kompa. Jutro z rana jadę już z torbą do szpitala.



Nie wiem czy już tam zostanę, czy mnie może pogonią do domu dziady jedne . Lekarz prowadzący ciążę kazał mi jechać do szpitala w TP to jadę, trzymając w ręce skierowanie od kardiologa na cc (które w sumie nie wiem czy lekarze będą łaskawi mi wykonać - bo WIADOMO różnie to w tych polskich szpitalach bywa...).

Gdybym w razie została na oddziale, to będę starała się na bieżąco odzywać (o ile uda mi się złapac zasięg neta - nasz szpital jest poza miastem w lesie... ).

Proszę o kciuki i posłanie w moją stronę garści spokoju i odwagi - bo gacie mam pełne strachu i trzęsę nimi na całego
<boidupa>

Do usłyszenia

Powodzenia

Nemezis gratulacje !

Magnusia gratulacje, byłaś bardzo dzielna


Praktycznie nie przespałam nocy, brzuch mnie boli masakrycznie a mała w nocy wierzgała się niesamowicie ;( co ciekawe wieczorem po ciepłym prysznicu ból sie nasilil, jeszcze teraz złapalo mnie takie okropne 'uderzenie' jakby gorąca albo coś, w każdym razie zrobiło mi się masakrycznie słabo i myślałam ze z krzesła spadne

Rozważam wycieczkę do szpitala, najwyżej wyjdę na panikare chyba mam prawo sie niepokoić irytujacym bólem w prawie 36 tygodniu ciąży? Kurcze wydaje mi się, że odróżniam skurcze braxtona hicksa - one w zasadzie nie bolą i czuje je raczej od góry brzucha hmmm, no już sama nie wiem co robić ...

[krolowa_nilu]

Magnusia, jesteś miszczem! Kwiatki dla ciebie! Ja też po porodzie miałam zdarte gardło INW rodzisz już? Trzymamy kciuki!

[senira666]

Napisane przez selena85

No nic drogie Kompanki. Zawijam powoli z kompa. Jutro z rana jadę już z torbą do szpitala.

Napisane przez magnusia

Adaś urodził się o 19:30, 53 cm i 3150 g.

gratulacje !!!

dla wszystkich potrzebujących x 100

[lolita25]

Napisane przez magnusia

Adaś urodził się o 19:30, 53 cm i 3150 g.
Poród był koszmarny- nie mogłam go wyprzeć pomimo parcia. Położna mnie nacięła - bradzo dobrze zareagowała bo już była mowa o vacu nie miałam już siły przeć i odpływałam momentami (założyli mi maske z tlenem_ a mały miał połowe główki już na zewnątrz.... jestem wykończona tyłek boli jak cholera le Adaś jest cudowny i mój mąż również

Gratuluję

Napisane przez gosia261282

Powiedziałam czy zdaje sobie sprawę,że rodziłam dopiero co. A ona,że no tylko się dziwi,że można mieć AŻ TAKI brzuch,bo ona po porodzie nie miała. Jej córka ważyła półtora kg mniej niż Kacper,to też może mieć znaczenie,no i to że ona raz w ciąży była.
A najlepiej jak Wiki jej powiedziała: "ale ciocia,przecież jak mamie Kacperek brzuch rozciągnął,to mama od razu małego mieć nie może,ale niedługo będzie bez brzucha"


Inw trzymaj się! Powodzenia!

Wiki mądrzejsza od ciotki, dobrze jej powiedziała

Napisane przez magnusia

Daj znac ja tu kwitne ;
Pospałam troche mały żarty jest i miłośnik cyca.... W pieluche juz narobione, mąż przewinął i gitara. Teraz śpi. Mnie strasznie ciągnie tyłek i mam masakryczne zakwasy...
Mały jest świetmy tylko taki malutki Mąż go nosi buja i jest zavhwycony. Tak sobie mysle ze ja koncówki porodu to nie pamietam całej bo tak orjeżdżałam ... Za to pamietam jak moj maz krzyczal " jeszcze troche juz jest główka zaraz Adaś bedzie. Jaka malutka główka dasz rade" a ja parłam aż mi odbyt rozwalało ale wychodziło mało efektywnie... Potem mąż tylko przez łzy powtarzał: kochanie juz jest już wyszedł Adaś. Już jest. Nie widziałam go chyba tak szczesliwego. Aha okazało sie zale miałam bardzo krótką pępowine, tak krótką że nie mogli malego polozyc talk aby przy piersi był tylko na brzucju bo dotąt siegała.
Eee sorka za moje chaotyczne przemysoenoa

---------- Dopisano o 06:32 ---------- Poprzedni post napisano o 06:28 ----------

Zapomniałam dodac że mam zdarte gardło bo tak sie darłam- to na prawde pomaga wiec se noe żałowałam

Rozwaliłaś mnie tym kawałkiem....
Byłaś dzielna i silna, masz to już za sobą i możesz przytulać Adasia

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Inw i Selena trzymam kciuki mocno

Mnie w nocy dopadły dwa mega skurcze i rano jeden....aż się ściany chwyciłam....nie wiem czy to przez to jej badanie szyjki, wczoraj mnie tak przebadała że z bólu nie mogłam już na tym fotelu
Dziś mój termin.....czekam na czopa

[cayenneOna]

Nemezis, Magnusia - wielkie gratulacje!!!! Aczkolwiek Magnusia mnie tak wyszraszyla, że mimo, że mi się Wiking odwrócił glowka w dol i mogłabym rodzić sn, jakoś bliżej mi znowu do cc
Dzień Dobry..po średniej nocy. Dobrze, że już się tyle z Was rozpakowalo i nie spicie w nocy, przynajmniej jest co czytac


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Gosia, jakaś buraczana ta kolezanka i nawet nie da się jej usprawiedliwić, ze może się nie zastanowila. Olej sikiem prostym i nie znizaj się do jej poziomu przejmowaniem się. Widziałam zdjecie, wyglądasz bardzo ładnie!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.