Nie mam pomysłu na tytuł wątku,bo cały czas myślę o moim dzieciątku,mamy IX-X'13,cz.V

[gorgulek]

Piszecie, że Wasze dzieci bardziej piszczą na tż/dziadka/babcię a mój jest tak zapatrzony we mnie , że nawet jak są wszyscy w domu to on patrzy tylko na mnie
Jak się oddalam, to może być ktokolwiek, nie płacze wtedy. Aaa i strasznie lubi wygłupy Zuzi rechocze wtedy głośno

[bajka1807]

Napisane przez tassia

internista

tassia wpadnij na stronke http://fitfinder.britax-roemer.pl i zobacz jaki fotelik pasuje do twojego auta.

[87czarna]

Napisane przez maharet1092

Po marchewce jest pomaranczowa, a po bananie szara.A nie jadla szpinaku?

Na razie dostała jabłko,marchewkę i banana...

[bajka1807]

Napisane przez gorgulek

Piszecie, że Wasze dzieci bardziej piszczą na tż/dziadka/babcię a mój jest tak zapatrzony we mnie , że nawet jak są wszyscy w domu to on patrzy tylko na mnie
Jak się oddalam, to może być ktokolwiek, nie płacze wtedy. Aaa i strasznie lubi wygłupy Zuzi rechocze wtedy głośno

Amelka tez tak ma, mamusia jest najfajniejsza hehe no i wlasnie Blanke zawsze bacznie obserwuje i do niej cieszy jak B. zagaduje

[tassia]

Napisane przez bajka1807

tassia wpadnij na stronke http://fitfinder.britax-roemer.pl i zobacz jaki fotelik pasuje do twojego auta.

no wlasnie o tym ci pisałam pare postow wczesniej.,..ze wg tego nie pasuje

Napisane przez gorgulek

Piszecie, że Wasze dzieci bardziej piszczą na tż/dziadka/babcię a mój jest tak zapatrzony we mnie , że nawet jak są wszyscy w domu to on patrzy tylko na mnie
Jak się oddalam, to może być ktokolwiek, nie płacze wtedy. Aaa i strasznie lubi wygłupy Zuzi rechocze wtedy głośno

u mnie moze i bardziej piszczy ale od jakiegos tygodnia obserwuje moja reakcje...
pojawia sie ktos nowy to nie patrzy na niego tylko najpierw bada mnie i jak sie usmiechne to zaczyna sie bawic z tym kims, a jak nie zatrybie to patrzy caly czas na mnie i na nowa osobe nie zwraca uwagi

[bajka1807]

Napisane przez tassia

no wlasnie o tym ci pisałam pare postow wczesniej.,..ze wg tego nie pasuje



u mnie moze i bardziej piszczy ale od jakiegos tygodnia obserwuje moja reakcje...
pojawia sie ktos nowy to nie patrzy na niego tylko najpierw bada mnie i jak sie usmiechne to zaczyna sie bawic z tym kims, a jak nie zatrybie to patrzy caly czas na mnie i na nowa osobe nie zwraca uwagi

mi niby pasuja ale te do 18 kg tylko, ale tez nie wiem czy dobrze wpisalam typ samochodu.

[niebede]

Napisane przez ladanseuse14

Postanowiłam uciec od was na jakiś czas.
Wszystkiego dobrego życzę.

Ladan zapoczątkowała oficjalne ucieczki.

Wiecie co? Na poczekalni było cudownie. Można było zadać najgłupsze pytanie i nikogo się nie krytykowało i nie szydziło z niego. Doświadczone mamy często służyły poradą, którą się wykorzystywało lub nie. Oklaskiwałyśmy sobie nasze brzuszki, ubranka, wózki, wzrastające wagi maluszków i naszą też Zawsze można było wejść tak o i zapytać, bez musu nadrabiania wielu stron. Często niepotrzebnie panikowałyśmy i męczyłyśmy bułę, ale za każdym razem nasza internetowa paczka podtrzymywała na duchu i służyła ramieniem.

A teraz jak czytam te wszystkie posty, to robi mi się przykro, że taki bałagan się porobił.

[Larysa88]

kurde, ja nie poczułam się urażona po poście tassi, nawet czytając go myślałam do siebie ooo no fakt, jest w tym coś racji, ale późniejsze komentarze mnie trochę zabolały ale tassi rozumiem o co chodziło w jej wypowiedzi i akurat to do mnie przemówiło i nie poczułam się gorsza

jak się chce to sie da, no, albo ja jakaś dziwna jestem albo no nie dało się, a chciałam, sorki.

Napisane przez bajka1807

w koncu moj maly leniuch po obrotach na brzuch opanowal obroty na plecy

juz nie mozna jej na wysokosciach zostawiac samej bo sie sturla z kanapy

super brawa dla Amelki
moja dalej leń :P

Napisane przez ladanseuse14

Moja jutro kończy 5 miesięcy i się nie przekręca Za to ostatnio robi coś nowego - podnosi się na przedramionach i puszcza ręce trzymając głowę i ramiona w górze i nogi też - więc w sumie na ziemi jest tylko brzuch I stęka, stęka bo jej ciężko i się tak huśta na boki lekko

to nasze dzieciaczki podobne

Napisane przez 87czarna

I ja pozdrawiam

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Jula zrobiła zieloną kupę. Czy jest możliwe,że to po marchewce lub bananie?

wiesz co od marchewki wątpie, wtedy jest pomarańczowa więc pewnie banan

[marysia_258]

Napisane przez 87czarna

Na razie dostała jabłko,marchewkę i banana...

Napisane przez bajka1807

Amelka tez tak ma, mamusia jest najfajniejsza hehe no i wlasnie Blanke zawsze bacznie obserwuje i do niej cieszy jak B. zagaduje

Cos w tym jest Bartosz wzroku od Mai nie moze oderwac jak wroci z przedszlola Ja mam wtedyn troche spokoju bo mu sie humor poprawia i ma banana na buzce

Ja sie oddlam
Dobranoc

[gorgulek]

Napisane przez bajka1807

Amelka tez tak ma, mamusia jest najfajniejsza hehe no i wlasnie Blanke zawsze bacznie obserwuje i do niej cieszy jak B. zagaduje

U nas wystarczy, że Zuzia powie do niego "arrrr" i już rechocze

Napisane przez tassia

u mnie moze i bardziej piszczy ale od jakiegos tygodnia obserwuje moja reakcje...
pojawia sie ktos nowy to nie patrzy na niego tylko najpierw bada mnie i jak sie usmiechne to zaczyna sie bawic z tym kims, a jak nie zatrybie to patrzy caly czas na mnie i na nowa osobe nie zwraca uwagi

[papalinka83]

Cześć laseczki ALe miałam dziś koszmarny dzień. Byłam z żabą na kontroli - katar i gardło bez zmian, ale oskrzela i płuca czyste więc good news. Ale pani się czepiła bladości Oli (już 3 pediatra), że to wygląda na anemię, itp, a jak się jeszcze dowiedziała, że Ola nie je, to nas wysłąłą na morfo i żelazo. Nie wiem, czy normy podane z labolatorium są dla dzieci, ale ola ma hgb 11 i żelazo 50. Może się ktoś odnieść? Do lekarza idziemy za 3 dni. No i jutro spróbujemy podać pierwszy słoik - dynię. Pediatra się upierała, że dziecko nie może tak mało jeść i trzeba już coś podać... Ja jako dziecko tak jak Bajka prawie w ogóle nie jadłam mleka, podobno nigdy nie zjadłam na raz więcej noż 30 ml i od 2 miesiącach też jechałam na zupach... Ogólnie Ola się darła u lekarza, darła przy pobieraniu krwi z żyły i darła przy czyszczeniu nosa i tak mi to zryło czachę, że szlag trafił moją dietę i najadłąm się czekolady a potem się napiłam martini z teściową i zaraz idę karmić dziecko na śpiocha, może coś zje...

Napisane przez butterfly20

na styczniówkach tragedia dziewczyna miała tp 6.02,córka się nie ruszała, u położnej i w szpitalu okazało się,że brak tętna i 27.01 wywoływali poród. A miała już skurcze Straszne

Napisane przez anutka171

Nie masz wyjscia przeznaczenie



Jestesmy po wizycie pediatry. Chorobsko juz sobie poszlo zostaly resztki katarku, ale powiedziala, ze jeszcze moze pare dni potrzymac.
Mamy odstawic antybiotyk i nasivin i tylko nawilzac woda morska.
Na pytanie, kiedy mozemy wyjsc na dwor powiedziala, ze jak skonczy sie katarek. Ponoc jak jest podrazniona sluzowka nosa, to nie spelnia ona swojego zadania, czyli ocieplania i nawilzania powietrza i przez to dzieci sa bardzo narazone na kolejne infekcje. to jest dla mnie troche dziwne, bo pisalyscie, ze najlepiej sie oddycha dziecku na swiezym powietrzu

No widać jak w wielu przypadkach, zę co lekarz to opinia, bo mi kazała koniecznie wychodzić

Napisane przez matallewar

Ja muszę tesco obczaić
Do tej pory zamawiałam z Almy, Piotra i Pawła i Auchan. Najlepiej wypada Auchan, tylko drogą dostawę mają. Z PiP zazwyczaj dzwonią, że 1/4 rzeczy nie ma

Ja z tesco zamawiałam i było rewelka, wszystko z długimi datami waqżności, nawet bagietki zamawiałam i były super

Napisane przez angelikada

co do przebijania uszek..to okaze się chyba jedyną złą matką na całym wątku :P otóż uszka przebije malutkiej w połowie lutego czyli będzie mieć 3,5 miesiąca.. wiem czytałam że praktycznie wszystkie jesteście przeciwne ja jakoś do tego tak nie podchodzę, nie wiem wydaje mi się ze krzywdy jej tym nie zrobię że już teraz jej przebije uszka... ale zostane skarcona

ide dalej nadrabiać poki mój szkrab śpiocha

A po co chcesz tak wcześnie przebijać? Nie krytykuję Cię, tylko jestem ciekawa

Napisane przez matallewar

Mi En od 3 dni śpi max 30 minut na raz, a potem wyje, że zmęczona
Ktoś zgadnie, o co chodzi??

U mnie też tak samo

Napisane przez misia332

a wiecie co w tym jego niejedzeniu najśmieszniejsze, że jak wkładam mu smoczka to zachowuje się jakby miał go połknąć....

haha Ola też i też się zastanawiam o co kaman

Napisane przez tassia

apropos innego zdania to mialam ostatnio przemyslenia o kp
uwazam ze 80% osob przechodzacych na mm nie robiloby tego gdyby nie to ze mleko sztuczne jest tak latwo dostepne. bo gdyby trzeba bylo je sprowadzac ze stanow, placic 250zł za puszke, ale brac mleko od krowy jak za dawnych czasów to wiecej osob by walczylo o kp
a takto wygrywa lenistwo

A ja mówię wprost, że ulżyło mi niesamowicie, jak przestałam kp, bo już byłam na skraju wytrzymałości, mimo że baardzo chciałam. Ola nie jadła, nie przybierała, walczyła z cycem. W sumie z butelką też walczy i nie chce jeść, ale przynajmniej mogę zweryfikować, co i jak. Ogólnie to kp jest moim koszmarem, mimo że miałam super pozytywne nastawienie i podziwiam Kaśkę, że wytrwała Dzisiaj podczas kolejnego teatrzyku z okazji jedzenia przez Olę mleka (śpiewania, noszenia w różnych pozycjach, itp, żeby tylko coś zjadła) mąż powiedział, że dzięki Bogu, ze ja nie kp, bo już bym dawno osiwiała, a on wyłysiał. I niech to sobie będzie moja wymówka P.S. Tassia masz of kors rację i się nie czepiam, bo widzę, że się u wszystkich wrażliwość nadmierna włączyła

[gorgulek]

Napisane przez marysia_258

Cos w tym jest Bartosz wzroku od Mai nie moze oderwac jak wroci z przedszlola Ja mam wtedyn troche spokoju bo mu sie humor poprawia i ma banana na buzce

Ja sie oddlam
Dobranoc

Zuzia często prosi, żeby zanieść Milosza z leżaczkiem do Niej. I coś mu tam gada, śpiewa, pokazuje rysunki a on jej słucha z zapartym tchem

[matallewar]

Napisane przez 87czarna

Na razie dostała jabłko,marchewkę i banana...

Może jej nie podeszło? Zielone to mogą być alergiczne.

[gorgulek]

Papalinka, hgb ma w normie. Żelazo nie wiem bo nie pamiętam.

[MsLullaby]

Napisane przez matallewar

Jestem dziś jakaś przemęczona życiem, nie wiem, o co chodzi. Mam ochotę się położyć i rozpłakać, w końcu skok mam, nie?

Serio dziś chyba zła aura... En też płaczliwa, Eda płaczliwy, ja mam dość, a tż się z rana obraził I jeszcze nie mogę nic słodkiego zjeść, bo dieta żyć, nie umierać!

Mam to samo. Wyłam dziś że trzy razy, TŻ chodzi na palcach.

Napisane przez misia332

kasiunia podejście teciowej niczym mojej. dla niej też dziecko ma spać i jeść, a jak płacze to jest maruda, beksą itp.

Ale jak większość juz wie, moja T do normalnych nie należy.

Nasze teściowe powinny zostać przyjaciółkami. Wczoraj pyta TŻta czy mały już gaworzy, Mariusz mówi że chyba guży(czy jak to się pisze) a ta do niego że pierwsze słyszy o czymś takim. I pytała czy kubusia już mu do picia dajemy bo tam przecież marchew, jabłuszko.. złota kobieta.

Napisane przez ladanseuse14

Postanowiłam uciec od was na jakiś czas.
Wszystkiego dobrego życzę.

Co się stało?

Co do wypowiedzi tassi. Przeczytałam, kiwnęłam głową i nadrabiałam dalej. Nawet jakby napisała coś typu "wszystkie co dają mm to lenie śmierdzące" choć wiem że nie miała tego tak dosłownie na myśli to nie ruszyło by mnie to ani trochę. Znam powód dla którego karmiłam piersią tylko 6tygodni, nie uważam że to moja wina że przestałam, nie mam wyrzutów sumienia, jest mi jedynie żal że w tamtym czasie nie było przy mnie nikogo kto chociaż zrobiłby mi zakupy lub zrobił kanapkę (TŻ jak zawsze pracował do 19) gdy mały ciągle wisiał na piersi. Wiem że gdybym miała kogoś do pomocy w chwilach kryzysowych to karmila bym pewnie do teraz.
Ale to moje pierwsze dziecko, wszystkiego uczę się sama mam prawo popełniać błędy.
Moj sposób wychowywania Bartka różni się bardzo od wielu z was ale każdy ma prawo wychowywać dziecko po swojemu.

Będę chora, jak nic będę chora.

[butterfly20]

Napisane przez gorgulek

A wiesz, że mi az tak nie rozsadza tylko mam tak fajnie pełne? Tylko wtedy Miłosz nie nadąża połykac tak szybko leci




No właśnie nie wiem. Zanim syrop się zrobi to może być po rybach

Oj to jest problem, moja bidulka aż musi sobie przerwy robić, bo jak nie to się czasem krztusi:/

Napisane przez gorgulek

Piszecie, że Wasze dzieci bardziej piszczą na tż/dziadka/babcię a mój jest tak zapatrzony we mnie , że nawet jak są wszyscy w domu to on patrzy tylko na mnie
Jak się oddalam, to może być ktokolwiek, nie płacze wtedy. Aaa i strasznie lubi wygłupy Zuzi rechocze wtedy głośno

U nas identycznie Każdy może się nią zajmować,ale jak tylko się oddalę to patrzy tylko za mną. Dzisiaj mąż się z nią bawił na macie, ja byłam w kuchni. coś do niej gadał, ona coś do niego ale i tak ciągle patrzyła na mnie.O!

Napisane przez bajka1807

tassia wpadnij na stronke http://fitfinder.britax-roemer.pl i zobacz jaki fotelik pasuje do twojego auta.

Tez wpadnę:d

Napisane przez niebede

Ladan zapoczątkowała oficjalne ucieczki.

Wiecie co? Na poczekalni było cudownie. Można było zadać najgłupsze pytanie i nikogo się nie krytykowało i nie szydziło z niego. Doświadczone mamy często służyły poradą, którą się wykorzystywało lub nie. Oklaskiwałyśmy sobie nasze brzuszki, ubranka, wózki, wzrastające wagi maluszków i naszą też Zawsze można było wejść tak o i zapytać, bez musu nadrabiania wielu stron. Często niepotrzebnie panikowałyśmy i męczyłyśmy bułę, ale za każdym razem nasza internetowa paczka podtrzymywała na duchu i służyła ramieniem.

A teraz jak czytam te wszystkie posty, to robi mi się przykro, że taki bałagan się porobił.

Na poczekalni też się zdarzało.
Ale wiesz, wtedy to wszystko była teoria o tych naszych dzieciach, a teraz już mamy zweryfikowane poglądy, każda z nas zna swoje dziecko no i nie wszystko nam wychodzi tak jak planowałyśmy w ciąży. Stąd te dyskusje.

[logoasia]

hej mamuśki
pamiętacie mnie jeszcze ?
nie wiem kiedy wy macie czas, kolejny wątek, pędzicie jak szalone, no nie nadążam a tak mi się marzy pogadać sobie z wami na spokojnie jak za czasów ciaży
u nas w miarę ok, byliśmy dziś z Marcinem u nefrologa, wyniki badań prawidłowe, nerka działa na razie super, póki co scyntygrafii nie będzie, co 3mce USG i posiew moczu i cały czas baczna kontrola i kurcze naciąganie tego biednego napletka żeby bakterie się nie zbierały... a do tego wszystkiego mamy jeszcze skok, Marcin nontoper na rękach
A poza tym.. praca, dom, praca, dom
Andzi poświęcam ostatnio więcej czasu bo rogi jej wyrosły terroryzuje dzieci w żłobku i chce wejść mi i małżowi na głowę, ale mimo wszystko kocham ją nad zycie

dużo się tu u was dzieje

Napisane przez nephelim89

Lola I Misia macie racje. Ja tez robie wiele rzeczy ktore spotkaly by sie z wielka krytyka. Nie odganiam psa od dziecka- ona go nawet po glowie lize, zdarza mi sie oblizac smoczek w momencie jak sie ubrudzi na spacerze a nie mam zapasowego, dziecko moje od 2-3 tygodni jezdzi w spacerowce bo inaczej darl sie w nieboglosy, nie prasowalam w zyciu ani jednego ciuszka dziecku jak to wszyscy radza bo uwazam ze bie ma co wychowywac dziecka pod kloszem. Kazda z nas ma wlasne zdanie i metody- dla mnie wazne jest zeby moje dziecko bylo zdrowe i szczesliwe. I wbrew wszelkiej opini mimo ze nie trzymam go w strylnych warunkach to nie byl anu razu chory itp takze kazda matka wie co dla jej dziecka najlepsze.


Wysłane z mojego HP Slate 7

ukłony ! choć ciuchy prasuję jak leci, ze wszystkimi

jo_asiek sto lat

nena bardzo mi przykro

[butterfly20]

Napisane przez gorgulek

Zuzia często prosi, żeby zanieść Milosza z leżaczkiem do Niej. I coś mu tam gada, śpiewa, pokazuje rysunki a on jej słucha z zapartym tchem

: love:

Napisane przez MsLullaby

Mam to samo. Wyłam dziś że trzy razy, TŻ chodzi na palcach.








Nasze teściowe powinny zostać przyjaciółkami. Wczoraj pyta TŻta czy mały już gaworzy, Mariusz mówi że chyba guży(czy jak to się pisze) a ta do niego że pierwsze słyszy o czymś takim. I pytała czy kubusia już mu do picia dajemy bo tam przecież marchew, jabłuszko.. złota kobieta.






Co się stało?

Co do wypowiedzi tassi. Przeczytałam, kiwnęłam głową i nadrabiałam dalej. Nawet jakby napisała coś typu "wszystkie co dają mm to lenie śmierdzące" choć wiem że nie miała tego tak dosłownie na myśli to nie ruszyło by mnie to ani trochę. Znam powód dla którego karmiłam piersią tylko 6tygodni, nie uważam że to moja wina że przestałam, nie mam wyrzutów sumienia, jest mi jedynie żal że w tamtym czasie nie było przy mnie nikogo kto chociaż zrobiłby mi zakupy lub zrobił kanapkę (TŻ jak zawsze pracował do 19) gdy mały ciągle wisiał na piersi. Wiem że gdybym miała kogoś do pomocy w chwilach kryzysowych to karmila bym pewnie do teraz.
Ale to moje pierwsze dziecko, wszystkiego uczę się sama mam prawo popełniać błędy.
Moj sposób wychowywania Bartka różni się bardzo od wielu z was ale każdy ma prawo wychowywać dziecko po swojemu.

Będę chora, jak nic będę chora.

Mądra Lulcia

[logoasia]

niebede to prawda, było cudownie

[passion80]

Napisane przez ja-ika

Moja bratowa karmi 6-cio mies córkę choć ma też 22-mies, daje radę.
Też nie rozumiem jak może się ot tak pokarm skończyć to raczej lenistwo nie utrzymania laktacji. Ja w domu jeszcze nie podawałam mm, w szpitalu owszem, bo rozkręcałam laktację i potem dawałam swoje.
Dobrze któraś napisała że laktacja zaczyna się w głowie jak się chce to się da

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez bayeczna

nikt nie jest beee, bo jest wiele przeróżnych przypadków i nie można generalizować i nie ma co tego brać do siebie, niektóre kobiety jeszcze przed porodem mówią że karmić nie będą nawet nie próbują ale to ich wybór i trzeba to uszanować

otóż to
eh, podniosło mi się ciśnienie, nei powiem
ciekawe komu oceniać, która matka jak i ile walczyła, która podała mm z lenistwa

Ja-ika, ciekawe co byś mówiła, czy faktycznie zawsze jak się chce to się da, jakbyś nie miała przy sobie dziecka, jakby sam laktator nie dawał rady ściągać odpowiedniej porcji, jakbyś nie mogła przystawiać dziecka non stop, bo po 1, nie mogłam sobie z Nią poleżeć w łózku, jak miałam Ją raz! dłuższą chwilę na rękach to zaraz cała zsiniała, jak nie mogłam już w domu z dzieckiem całego dnia leżeć przy cycku bo zasypiała nawet przy butelce i generalnie cały czas praktycznie spała, tak i usłyszałam od koleżanki, że palic mi się chciało
a i tak jestem zadowolona, że udało mi się dać coś dobrego ode mnie te niecałe trzy tygodnie

[karolson]

Napisane przez ladanseuse14

Postanowiłam uciec od was na jakiś czas.
Wszystkiego dobrego życzę.

Napisane przez niebede

Ladan zapoczątkowała oficjalne ucieczki.

Wiecie co? Na poczekalni było cudownie. Można było zadać najgłupsze pytanie i nikogo się nie krytykowało i nie szydziło z niego. Doświadczone mamy często służyły poradą, którą się wykorzystywało lub nie. Oklaskiwałyśmy sobie nasze brzuszki, ubranka, wózki, wzrastające wagi maluszków i naszą też Zawsze można było wejść tak o i zapytać, bez musu nadrabiania wielu stron. Często niepotrzebnie panikowałyśmy i męczyłyśmy bułę, ale za każdym razem nasza internetowa paczka podtrzymywała na duchu i służyła ramieniem.

A teraz jak czytam te wszystkie posty, to robi mi się przykro, że taki bałagan się porobił.

Za nim Ladan to napisala pomyslalam o tym samym. Zgadzam sie w 100 % z niebede. Dodatkowo mam wrazenie ze niektore z nas chca pidbudowac swoje ego kosztem innych.

do forum trzeba muec zdrowy rozsadek, niemozna brac do sibie tego ike waza dzieci inne, ile jedza, czy ile spia to chyba normalne tematy mam wkoncu o tym jest to forum...

Jakos glupio sie porobilo.

[MsLullaby]

Napisane przez butterfly20

: love:



Mądra Lulcia

Kocham te wasze skróty Lulka do tej pory była my favorite, ale Lulcia teraz jest numerem jeden hehe

[gorgulek]

Napisane przez butterfly20

U nas identycznie Każdy może się nią zajmować,ale jak tylko się oddalę to patrzy tylko za mną. Dzisiaj mąż się z nią bawił na macie, ja byłam w kuchni. coś do niej gadał, ona coś do niego ale i tak ciągle patrzyła na mnie.O!
...
Tez wpadnę:d



Na poczekalni też się zdarzało.
Ale wiesz, wtedy to wszystko była teoria o tych naszych dzieciach, a teraz już mamy zweryfikowane poglądy, każda z nas zna swoje dziecko no i nie wszystko nam wychodzi tak jak planowałyśmy w ciąży. Stąd te dyskusje.

A Małż się śmieje, że głową sufit przebije taka dumna

Wpadłam i mi pokazało tylko foteliki montowane przodem

Poznałyśmy się lepiej i dlatego

[ja-ika]

Napisane przez bajka1807

widocznie twoja bratowa ma meza w domu, ktory pomaga czy tez mame lub tesciowa do pomocy czy tez kogokolwiek innego, albo nieproblemowe piersiowe dziecko
ja nie dawalam rady

brat pracuje od rana do wieczora, fakt, jest jej mama na miejscu, ale nie zawsze. Wypracowała jakiś rytm dnia i teraz daje sobie radę, ale na początku było ciężko
Kontrowersyjny temat, a ja nie lubię się kłócić, więc się już nie wypowiadam

Napisane przez kaska87

patrzcie na cenę kuriera
http://allegro.pl/casio-g-shock-g-90...902658331.html

pewnie przesyłka jest ubezpieczona

[gorgulek]

Przez Was dopiero ide ćwiczyć bo musiałam co nieco nadrobić

[agravka]

Napisane przez bajka1807

Amelka tez tak ma, mamusia jest najfajniejsza hehe no i wlasnie Blanke zawsze bacznie obserwuje i do niej cieszy jak B. zagaduje

U mnie to samo,dokładnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kahunia]

Napisane przez matallewar

Czy tylko endokrynolog może zlecić bardziej kompleksowe badania hormonów w ramach nfz? I przy jakich objawach się je bada?

Bo ja miałam niedoczynność jako nastolatka, a potem raz w ciąży mi sprawdzali coś, ale nie wiem co, ft4? I tsh?

I tak pomyślałam, ze może czas to sprawdzić?

internista tylko tsh, reszte endokrynolog (ale moze gin tez, tego nie wiem). Sprawdz tsh, jak bedzie cos nie tak to niech da skierowanie do endo

Napisane przez tassia

a co do kolczyków... ja oczywiscie Mackowi ich nie założe, ale gdybym miała córke to tez bym nie założyła poki dziecko swiadomie nie bedzie chciało

ale co mnie przeraża u takich maluchów....
że mogłoby połknąć kolczyk........
tyle sie mówi, żeby małych przedmiotów nie dawać dzieciom, zeby uważać na groszek bo moze sobie do nosa wepchac
a kolczyk to danie do reki malutkiego przedmiotu i tylko czekac az sie udławi...
moze kręce czarnowidztwo, ale po to się wsadza do kontaktów zabezpieczenia, unika kabli przy łózeczku itp. zeby bylo bezpiecznie

Moj bratanek tak zrobil i byl bardzo zadowolony Mial ze 3 lata wtedy i cale szczescie udalo sie w domu wyciagnac

Napisane przez gorgulek

Zuzia jak była ubrana na różowo to i tak pytali czy chłopiec czy dziewczynka

U nas ksiadz jak byl po kolendzie to tez pytal o plec a Amelka miala rozowe spodnie i bodziaka w rozyczki

Napisane przez MsLullaby

Co do wypowiedzi tassi. Przeczytałam, kiwnęłam głową i nadrabiałam dalej. Nawet jakby napisała coś typu "wszystkie co dają mm to lenie śmierdzące" choć wiem że nie miała tego tak dosłownie na myśli to nie ruszyło by mnie to ani trochę. Znam powód dla którego karmiłam piersią tylko 6tygodni, nie uważam że to moja wina że przestałam, nie mam wyrzutów sumienia, jest mi jedynie żal że w tamtym czasie nie było przy mnie nikogo kto chociaż zrobiłby mi zakupy lub zrobił kanapkę (TŻ jak zawsze pracował do 19) gdy mały ciągle wisiał na piersi. Wiem że gdybym miała kogoś do pomocy w chwilach kryzysowych to karmila bym pewnie do teraz.
Ale to moje pierwsze dziecko, wszystkiego uczę się sama mam prawo popełniać błędy.
Moj sposób wychowywania Bartka różni się bardzo od wielu z was ale każdy ma prawo wychowywać dziecko po swojemu.

Będę chora, jak nic będę chora.

I to tez wazne przy kp, zwlaszcza na poczatku. Gdyby nie moja mama, ktora przynosila mi jedzenie do lozka to pewnie tez by sie skonczylo, zanim sie zaczelo.


Tz domaga sie publicznego pochwalenia ze poprasowal rzeczy malej, co niniejszym czynie Chociaz poprasowal to chyba zbyt duze slowo w tym przypadku

Poza tym wczoraj pomylil mi tabletki anty... Dal mi Ovulan nie z tego wtorku i nie wiem co teraz Dziewczyny co biora, cos wiecie na ten temat, bo w ulotce jest tylko ze trzeba brac po kolei, a jak sie pomyli to juz nic nie napisali...

[kama1987]

Dzięki za życzenia zdrowia dla małej

Odnośnie kp, ja bym pewnie dalej karmiła tylko kp, gdyby nie grudzień i stresujące wydarzenia. Z dnia na dzień miałam coraz mniej mleka, Zuzia mimo że jadła z piersi przez 2 tyg nie przybrała ani grama, mimo że jadła chyba co 1-1,5 godz. teraz karmię Zuzię w nocy, rano, w dzień może 1 raz. Chciałabym podkręcić laktację, jednak przy moim dziecku ściąganie systemem 7-5-3 z 3-4 razy dziennie jest niewykonalne bo się nie zajmie sobą sama na macie. Także bardzo chciałam kp, na początku czułam się źle z tym że się nie najada, ale przecież nie będę dziecka głodzić. Teraz nadrabia wagę, waży 5700, a ma 19tyg.
Na początku przybierała ładnie, po 2 mies. zaczęła coraz mniej mimo że jadła tyle samo razy.
I dlatego też dostała wcześniej inne jedzenie, teraz niemożna przy niej jeść, bo się patrzy jakby jej się krzywda działa jakaś

Napisane przez kasiuni_a

a czemu tak podejrzewasz?

Ja się dziś odmeldowuję, głowa mi pęka i czas spać. Dobranoc

Bo jak jej naciskalam obok uszka to zaczynała płakać, a tak właśnie się sprawdza czy boli ucho. Mam nadzieję że dobrze wytłumaczyłam

[tassia]

dobijają mnie te reklamy społeczne z małymi bobasami w koszulkach: dziecko nie powie Ci ze ma autyzm...
normalnie przestane uzywac kompa

[logoasia]

a wy znowu spory o kp