|
|
#301 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 67
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Moja synowa to osoba z charakterem,gdy kupuje coś dla siebie to nigdy nie pyta o zdanie innych.Niestety panie w salonach nie są przyswyczajone że dziewczyna sama chce zmierzyć suknię bez towarzystwa mamy i przyjaciółek.W kilku salonach wyszła bez słowa na stwierdzenie ekspedientki żeby na mierzenie przyszła z kims,w ostatnim nerwy biednej puściły i wręcz powiedziała chamsko,,do ku.....y jestem dorosła,mam 28 lat i nie muszę pytać mamy o pozwolenie kupna sukni,,W końcu zamówiła suknię przez internet,
|
|
|
|
|
#302 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Dobrze im synowa powiedziała! W czasach, kiedy wiele osób, samodzielnie opłaca ślub i wesele, kiedy ślub biorą ludzie dorośli i samodzielni, rozkaz przyjścia z mamą, jest co najmniej śmieszny.
|
|
|
|
|
|
#303 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#304 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 67
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#305 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 256
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Dzisiaj miałam w salonach dwie dziwne sytuacje:
W jednym salonie weszłam z siostrą - pani kazała nam nałożyć ochraniacze na obuwie (takie niebieskie, foliowe) żebyśmy się z nią przeszły zobaczyć asortyment i zaproponować umówienie się, mimo że salon był pusty. W drugim (Bakandi w Warszawie) obsługiwały nas dwie kobiety. Cały czas gadały głównie między sobą - o swoim piesku, kotku, wspólnych znajomych. Dodatkowo raczyły nas niezbyt śmiesznymi żartami. Po założeniu jednej z sukien dowiedziałam się, że "jak wujek zaprosi do tańca to od razu gacie mokre" |
|
|
|
|
#306 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 184
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
|
|
|
|
|
#307 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 30
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Drogie PMki chciałam zapytać Was o przedziwne dla mnie zjawisko, jakim jest "głaskanie sukien"
![]() Niewątpliwie to jedno z największych faux pas popełnianych przez Klienki w salonach, a chyba w tym wątku jeszcze się nie pojawiło. Chodzi o to, że PMki przymierzające suknie ślubne, stoją przed lustrem i głaszczą, a raczej wycierają ręce w suknię. Gdy jest to princeska głaskany jest obszar z przodu od pasa w dół, gdy suknia dopasowana - brzuch i biodra Nie rozumiem i pojąć nie mogę... Zdaję sobie sprawę, że zobaczenie się w sukni ślubnej, to wielkie przeżycie i nie wiadomo, co z rękami zrobić, ale przecież nie głaszczecie bluzek czy spodni kupowanych w Orsayu czi innym H&Mie![]() Staramy się za wszelką cenę, by poszukiwania wymarzonej sukni były dla Was samą przyjemnością, dlatego nie wprowadzamy niemiłej atmosfery hasłami "proszę nie głaskać/dotykać/macać sukni" i nie każemy zakładać białych rękawiczek (choć i o tym słyszałam) i ochraniaczy na obuwie , ale błagam miejcie litość dla tych sukien i PMek, które jeszcze będą je chciały w przyszłości przymierzyć.
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#308 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]() wiesz co... ja powiem tylko że wyobrażam sobie że klientka po prostu wygładza suknię żeby zobaczyć jak się układa. Z resztą dość naturalny odruch więc chyba przesadzasz. Nie wiem czy ja "wygładzałam" suknie - nie pamiętam. możliwe że tak bo to taki odruch. Ale na pewno nie miałam upapranych, spoconych rąk i nie było ani śladu na sukni po moim mierzeniu... |
|
|
|
|
|
#309 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
|
|
|
|
|
#310 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 30
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Jeśli 1000 Klientek takimi "czystymi dłońmi" (po całodniowym chodzeniu od salonu do salonu) wygłaszcze suknie, to wyglądają one potem jak obraz nędzy i rozpaczy. Te wielkie szare plamy na białych sukniach to niestety nie załamanie światła, tylko akcja "czyste ręce" ![]() Ale przecież ja zawsze się czepiam, a nie zwracam uwagę na rzeczy, które są szkodliwe przede wszystkim dla Was drogie PMki... ![]() A skoro już się uczepiłam, to jeszcze jedna rzecz a propos dotykania i brudzenia sukien. Nagminne jest poszukiwanie sukni w towarzystwie koleżanki/siostry/kuzynki i jej córki w wieku 1-8lat. Dziewczynki pozostawione same sobie, kiedy mama ocenia PMkę w przymierzalni, mają zabawę w sprawdzanie z czego uszyte są sukienki Nie wiem, co za czasy nastały, ale dla mnie to kompletny brak szacunku dla czyjejś pracy. |
|
|
|
|
|
#311 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
|
|
|
|
|
|
#312 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#313 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Lotoska, trzeba to sfilmować, bo nam nikt nie wierzy
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
|
|
|
|
|
|
#314 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Ja powiem, że zgadzam się z opinią pań z salonu, że nawet czyste ręce zostawiają ślady. I owszem, powinno się starać nie macać sukni kiedy nie jest to konieczne, ale...
Nie da się sukni nie dotykać to raz. Dwa - po to są modele służące do mierzenia, żeby je 'brudzić'. I tak nie będą to suknie pierwszej świeżości, sam fakt, że stoją na manekinach to sprawia. Są kurzone, dotykane, brudzone makijażem, butami, ludzkim potem. I dlatego są potem sprzedawane za pół ceny. Cóż, niestety ale to są chyba nieuniknione koszta i trzeba się z tym pogodzić. A gładzenie sukienki jest odruchem, nie wszyscy nawet zdają sobie sprawę z tego co robią. Gdyby chciało się zachować idealny stan sukienek do mierzenia, to raczej nawet dokładny prysznic przed mierzeniem by nie pomógł
|
|
|
|
|
#315 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
A może kupujemy dotykiem ?
![]() http://kobieta.interia.pl/uczucia/ne...iem,nId,404493
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
|
|
|
|
#316 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
może trzeba jakoś delikatnie zwrócić uwagę ?
|
|
|
|
|
|
#317 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 30
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cały czas podnosicie temat, że nie chcemy, żeby suknie nie były dotykane, bo mają się jak najmniej zniszczyć i zostać potem odsprzedane. Bzdura! Wprowadzając nową kolekcję, nikt nie myśli o tym, że najważniejsze na koniec sezonu, to sprzedać sukienki z wystawy za pół ceny
Po to są suknie w salonie, żeby je oglądać i mierzyć! Mało tego, niektóre modele są tak popularne, że w środku sezonu egzemplarz z ekspozycji dosłownie ląduje w śmietniku i na salonie pojawia się nowy.Właśnie po to ten temat jest poruszany (i cały wątek w ogóle), by zwrócić uwagę na zachowania niewłaściwe, choć czasem popełniane mimowolnie. |
|
|
|
|
#318 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 184
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Oj, nie przesadzajcie z tym głaskaniem sukni. U mnie w salonie to rzadko się zdarza i nigdy nie traktuję tego negatywnie. Rozumiem, że takie wydarzenie jak mierzenie sukni zdarza się raz w życiu i każda dziewczyna chce sobie z zachwytu podotykać.
A nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby rodzice nie pilnowali małych dzieci, które przychodzą do salonu. Nie róbmy już takich potworów z klientów
|
|
|
|
|
#319 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 30
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
I nie jest to robienie potworów, to zwykła próba otworzenia oczu na pewne fakty... |
|
|
|
|
|
#320 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Przed ślubem byłam tylko w dwóch sklepach z sukienkami.
To co mi najbardziej przeszkadzało, to ciągłe pytania o datę ślubu. Rozumiem, niektórzy ślub planują 1-2 lata na przód i w tym czasie wpadają w stres przedślubny, więc łatwiej im coś wcisnąć. Akurat w tamtym czasie nie wiedziałam, w jakim miesiącu będziemy mieli wesele. Wiedzieliśmy, że w tym roku tj. zeszłym. Po prostu chciałam sobie przymierzyć sukienki wcześniej. Tyle. Nie mam potrzeby uzewnętrzać się jakiejś obcej babie ze sklepu. To jest sklep, więc nie muszę mieć wytatuowanej na czole daty ślubu! Jak już powiem, że "nie wiem kiedy będzie" to zawsze było wielkie oburzenie. Oczekuję tylko fachowej infomacji o bieżących trendach, wyceny, co z ich kolekcji pasuje do mojej urody, ew. lekka opinia. Właściciele, nie róbcie z własnych sukien, jakiś świętych krów, bez przesady. Musicie się z tym liczyć, że każda kobieta lubi pomacać , porównać z poprzednimi, wyrazić opinie na głos, zwłaszczą tą negatywną (przecież jest np. z koleżanką!) a nawet stać się na chwilę taką "królową przebieralni" ![]() Świetnie ktoś porównał, że doradca w takim sklepie powinien być jak dyskretny kelner
|
|
|
|
|
#321 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Już nie raz było mówione, że pytania o datę ślubu są zasadne i wynikają z dwóch rzeczy - na jaki sezon pokazać suknie - zima, lato? A po drugie, jeśli masz ślub za 4 miesiące, a proces przygotowania sukni X trwa 6 miesięcy, to ekspedientka nie będzie Ci pokazywać tego modelu.
Oczywiście mówię o poważnych salonach i ekspedientkach, nie takich, które, jak słyszą, że ślub za dwa lata, to nie pokażą żadnej sukienki. |
|
|
|
|
#322 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Szukałam sukni gdzieś koło września - ślub mam w kwietniu. Szukałam wcześniej, bo nie zmieniłam figury od liceum, a okres zimowy przewidywałam bardzo gorący i pracochłonny [co zresztą okazało się słusznym założeniem] i sądziłam, że potem poszukiwania będą jedną wielką bieganiną. I co? Słyszała tylko 'kiedy ślub' a jak podałam datę to byłam wręcz wypraszana, w stylu 'no miło, ze się już pani tematem interesuje, miło, ja pani dam broszurki i zapraszamy w styczniu albo lutym'. Na prawdę w większości salonów. A ja miałam chęć kupna i kilka tysięcy w kieszeni - czemu te panie nie chciały zarobić, nawet na informację, ze ja chce teraz już kupić, nie tylko przeglądać? |
|
|
|
|
|
#323 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Nie wiem jak to jest z regulaminem forum, ale może utworzymy "czarną" i "białą" listę salonów ślubnych z różnych miast. Liczba gwiazdek pod względem wyboru sukien, doradztwa i wykonania zlecenia. Myślę, że komentowanie na podstawie doświadczeń z konkretnych salonów skłoni te z "upierdliwą" obsługą do poprawy swoich usług?
Tak mi się pomyślało |
|
|
|
|
#324 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]() Szczęście, że jak kupuję rzeczy, do mieszkania, którego jeszcze nie mam, to nikt nie każe pokazywać aktu notarialnego
|
|
|
|
|
|
#325 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
A jesli osoba po mnie zostanie olana to znów na czarną ? Sama zamawiałam sukienkę w salonie, gdzie spotkałam się ze swietną współpracą, ale ten salon ma też negatywne opinie. Raczej liczba głosów gwiadek mogłaby stworzyć listę, np najczęsciej polecanego salonu, zamiast systemu 0-1. Czyli bez list
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. Edytowane przez dezire Czas edycji: 2014-01-30 o 14:39 |
|
|
|
|
|
#326 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#327 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Teraz mi się przypomniało, że takie "rankingi" ma wizaż dla kosmetyków !
Takk na marginesie, ubolewam, że "ze świecą szukać" profesjonalnych ekspedientów z doświadczeniem. Pamiętam jak szukaliśmy garnituru i dodatków z ówczesnym narzeczonym. Najpierw przeczytaliśmy chyba wszystkie poradniki doboru garnituru w necie. Po przejściu chyba ośmiu sklepów z garniturami (różne marki) stwierdziliśmy, że naprawdę wg. nas NIC na niego nie pasuje! Dopiero w ostatnim Pan ekspedient (nota bene ubrany w garnitur ale nie sprzedawanej przez siebie firmy, były krawiec garniturów) doradził nam, abyśmy poszli do Zary i tam rzeczywiście znaleźliśmy odpowiedni krój Drogie Panny młode zadbajcie też o ubranie dla swoich przyszłych mężów Ale to już odbiegłam od tematu
Edytowane przez itii Czas edycji: 2014-01-30 o 15:27 |
|
|
|
|
#328 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
A dlaczego? Ano dlatego, zeby zobaczyc jak suknia sie uklada, jak ja dotykam, jak ja bede podnosila, jak bede dawala duzego kroka, jak bedzie wygladala idelanie dopasowana do mnie itd. Serio to nie kupno bluzki to najwazniejsza kiecka w Naszym zyciu. Co do pytanie o termin, mnie pytali w kazdym salonie. Nigdzie nei zostalam zbyta. Sukni szukalam we wrzesniu a slub w maju mam.
__________________
Kochany synek Aleks 25.03.2012 Wymarzony Mati 12.06.2018 Ślubuję Ci 10.05.2014 11.01.2013 kierrrrowca
|
|
|
|
|
|
#329 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Wrocław/Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 611
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Ja swoją sukienkę zamówiłam na rok przed ślubem i tylko w jednym salonie dano mi odczuć, że to za wcześnie. Ich strata, ja od tej pory nie zmieniłam zdania
![]() Podobnie z dotykaniem sukni - nigdzie nie usłyszałam, że mam tego nie robić, wręcz przeciwnie, panie zachęcały do sprawdzenia, jak sukienka układa się podczas chodzenia, obrotów, siedzenia... cóż, widocznie dobrze trafiłam.
__________________
|
|
|
|
|
#330 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 30
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Tylko o taki gest mi chodzi i naprawdę jest to częste zjawisko.Faktycznie temat poruszania kwestii daty ślubu był już tu szeroko omawiany. W szanującym się salonie nikt z obsługi nie skrzywi się nawet, gdy padnie hasło "za dwa lata". Różne są sytuacje życiowe. Są Klientki, które zamawiają suknie z rocznym lub nawet dwuletnim wyprzedzeniem, nie mając ustalonej daty ślubu
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Ślubny wizerunek
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:01.






Dobrze im synowa powiedziała! W czasach, kiedy wiele osób, samodzielnie opłaca ślub i wesele, kiedy ślub biorą ludzie dorośli i samodzielni, rozkaz przyjścia z mamą, jest co najmniej śmieszny.

Nie rozumiem i pojąć nie mogę... Zdaję sobie sprawę, że zobaczenie się w sukni ślubnej, to wielkie przeżycie i nie wiadomo, co z rękami zrobić, ale przecież nie głaszczecie bluzek czy spodni kupowanych w Orsayu czi innym H&Mie
, ale błagam miejcie litość dla tych sukien i PMek, które jeszcze będą je chciały w przyszłości przymierzyć.















