Panny Młode 2015 cz.12

[andziaandzia]

Napisane przez existence

stoją??? o matko współczuję im jak ja byłam na takim ślubie to mieliśmy krzesła rozstawione przez środek kościoła. Dla mnie to by była udręka być taką drużką jak bym musiała stać całą mszę

Napisane przez MajsterkaANB

też bym nie wytrzymała tak stać całą mszę

No stoją, stoją. Tez nie raz bylam druchna na slubnie wiec tez swoje odstalam i jeszcze sie nie spotkalam zeby drozbowie siedzieli

[eibhlin87]

Napisane przez MajsterkaANB

gdzieś czytałam, że sala dostała zlecenie na większe wesele i dwa tygodnie przed dała o tym znać pm.

ja się zapytałam ostatnio właśnie, co jeśli np u nich będzie jakaś awaria, napad, będzie chciał u nich prezydent robić imprezę, cokolwiek. powiedziala, ze mają jeszcze jedną salę (teoretycznie lepszą, choć sama nie wiem, na pewno droższą ) i wtedy robią nam tam na takich samych zasadach.

Nigdy nie słyszałam o takim przypadku Masakra, jeszcze jak termin niechodliwy typu listopad to coś można znaleźć ale jak ktoś ma wesele w czerwcu? Ja bym chyba zabiła takich właścicieli

[MajsterkaANB]

ja się nie spotkałam nigdy z tyloma drużbami

[andziaandzia]

Napisane przez asiaczek87

Że tak zapytam jeśli mogę : to zwyczajowe u Was? każdy miał tyle druhien i drużbów? Nie jest to katolicka tradycja stąd pytam

Nie no, poprostu u mnie w okolicy zawsze jak jest wesele to sa drozbowie u jednych jest mniej u innych wiecej ale przewaznie okolo 10 jest choc nie jest to regula ale w wiekszosci przypadkow troche tych par drozbow jest przynajmniej na tych weselach na ktroch bylam, czy ogladalam ich wesela choc chyba teraz juz sie prosi tych drozbow co raz mniej ale czy bo nie chca czy poprostu juz nie ma kogo to nie wiem

[asiaczek87]

Nie spotkałam się z taką tradycją

[tunia89]

Skąd ta tradycja jest nie wiem. I coraz rzadziej jest spotykana. Jedynie jak byłam świadkiem to koleżanka miała tych dróżbów. A tak to tego nie było. Odchodzi się już od tego. Inna sprawa że mi się to nie podoba i wszyscy będą mieli ponad 25lat

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[existence]

no ja się spotkałam ale tylko raz na szczęście na siedząco

[n91adine]

Napisane przez MajsterkaANB

dla mnie to trochę dziwne, nie chciałabym czegoś takiego chyba :P

Ja też... :P

[MajsterkaANB]

dla mnie to trochę dziwne, nie chciałabym czegoś takiego chyba :P

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

ej a pamiętacie kiedyś była gadka o kołaczu weselnym czy coś takiego? że się rozwozi gościom przed weselem?

ja się wtedy nabijałam z tego i w ogóle, a się okazuje, że u nas się niby tak robi :P

[joasia-a]

No dla mnie niby też dziwne.. ale to tak jak wam mówiłam o drużbie -wodzireju.. W dalszych okolicach, skąd pochodzi tata TŻta jest właśnie "wynajmowany" drużba który przyśpiewuje, te wszystkie przygrywki o których wam opowiadałam,nie raz dość chamskie.. i np tata TŻta jeszcze chyba nie przyjął tego że my czegoś takiegonie chcemy, nie wiem nawet czy chcemy żeby nam orkiestra przed domem grała.. aletata TŻta był takim wynajmowanym drużbą za czasów młodości z 20 razy i u nich to jest normalne.. na tych 2 weselach na których byliśmy za każdym razem dróżba był.. i odśpiewywanie każdemu z gości jakiejś przyśpiewki pasującej do tej osoby (z boku zawsze była osoba od strony Pana młodego i Pani młodej i podczas gdy muzyka przygrywała to ta osoba na ucho drużbie mówiła kto to jest, kim jest dla PM itd).. i to bez sensu bo wesele na 200 osób - 2 h wyjęte z życia, śpiewaniem drużby przyśpiewem i płacenie mu jeszcze za to do koszyka ;p ja takich tradycji niestety nie ogarniam i nie akceptuję (moja babcia też nie! haha) więc no :P

[MajsterkaANB]

mi moja jedna świadkowa wystarczy... o ile się pogodzimy do tego czasu

[existence]

Napisane przez MajsterkaANB

dla mnie to trochę dziwne, nie chciałabym czegoś takiego chyba :P

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

ej a pamiętacie kiedyś była gadka o kołaczu weselnym czy coś takiego? że się rozwozi gościom przed weselem?

ja się wtedy nabijałam z tego i w ogóle, a się okazuje, że u nas się niby tak robi :P

hahah dobre

Napisane przez joasia-a

No dla mnie niby też dziwne.. ale to tak jak wam mówiłam o drużbie -wodzireju.. W dalszych okolicach, skąd pochodzi tata TŻta jest właśnie "wynajmowany" drużba który przyśpiewuje, te wszystkie przygrywki o których wam opowiadałam,nie raz dość chamskie.. i np tata TŻta jeszcze chyba nie przyjął tego że my czegoś takiegonie chcemy, nie wiem nawet czy chcemy żeby nam orkiestra przed domem grała.. aletata TŻta był takim wynajmowanym drużbą za czasów młodości z 20 razy i u nich to jest normalne.. na tych 2 weselach na których byliśmy za każdym razem dróżba był.. i odśpiewywanie każdemu z gości jakiejś przyśpiewki pasującej do tej osoby (z boku zawsze była osoba od strony Pana młodego i Pani młodej i podczas gdy muzyka przygrywała to ta osoba na ucho drużbie mówiła kto to jest, kim jest dla PM itd).. i to bez sensu bo wesele na 200 osób - 2 h wyjęte z życia, śpiewaniem drużby przyśpiewem i płacenie mu jeszcze za to do koszyka ;p ja takich tradycji niestety nie ogarniam i nie akceptuję (moja babcia też nie! haha) więc no :P

ja bym chyba padła, serio

[tunia89]

Boże kochany żadnego wodzireja... To też mi się nie podoba

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[joasia-a]

Napisane przez MajsterkaANB

ej a pamiętacie kiedyś była gadka o kołaczu weselnym czy coś takiego? że się rozwozi gościom przed weselem?

ja się wtedy nabijałam z tego i w ogóle, a się okazuje, że u nas się niby tak robi :P

haha ale znasz swe tradycje Dziewczyno

Napisane przez existence

hahah dobre

ja bym chyba padła, serio

no a wspominałam też jak na czerwcowym weselu siostra TŻta nie chciała żeby jej koleś przyśpiewywał i mu kazała sobie iść (powiedziała to dość mocnymi słowa) a później ten drużba się spił i do niej przyszedł i ją obrażał i wyzywał? więc tak.. wspaniali ludzie, wspaniałe tradycje hah :P

[MajsterkaANB]

jeeeeeej mi się przypomniał filmik co oglądaliśmy u kamerzysty, jak przy błogosławieństwie facet na akordeonie grał

[existence]

Napisane przez joasia-a

haha ale znasz swe tradycje Dziewczyno


no a wspominałam też jak na czerwcowym weselu siostra TŻta nie chciała żeby jej koleś przyśpiewywał i mu kazała sobie iść (powiedziała to dość mocnymi słowa) a później ten drużba się spił i do niej przyszedł i ją obrażał i wyzywał? więc tak.. wspaniali ludzie, wspaniałe tradycje hah :P

no chyba żartujesz ja pierdziu co to jest...

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez MajsterkaANB

jeeeeeej mi się przypomniał filmik co oglądaliśmy u kamerzysty, jak przy błogosławieństwie facet na akordeonie grał

taaak to też jest moja miłość ja OSTATECZNIE zgodziłabym się na skrzypce przy błogosławieństwie i wychodzeniu z domu bo ja kocham ten dźwięk. Ogólnie niczego bym nie chciała ale moi dziadkowie mogą mieć co do tego jakieś smutne minki więc będzie sprawa do przemyślenia ale żadnych grajków wyprowadzających z domu z akordeonem i tamburynem nie chcę widzieć na oczy

[MajsterkaANB]

U nas w rodzinie ostatnie wesele było 15 lat temu więc nie mam pojęcia co i jak tam się robi przed, po, jakie tradycje...

za to u kuzyna tż jest ten zwyczaj, że goście wszyscy jadą pod dom młodego i razem z nim po młodą jadą... cyrk na kółkach

i błogosławieństwo dawali tam rodzice i chrzestni też.

ja czekam... czekam tylko... aż mama tż w końcu się odezwie i zacznie o swoich farmazonach zabobonach i zwyczajach nam gadać...

[joasia-a]

Napisane przez MajsterkaANB

jeeeeeej mi się przypomniał filmik co oglądaliśmy u kamerzysty, jak przy błogosławieństwie facet na akordeonie grał

E akordeon jeszcze pół biedy haha
Na ślubie znajomych, wujek chyba Pana Młodego zrobił uroczy występ heh najpierw dj puścił z płyty sto lat i wszyscy śpiewaliśmy a później wujek wyciągnął MANDOLINĘ i na niej grał i śpiewał sto lat

Napisane przez existence

no chyba żartujesz ja pierdziu co to jest...

no była akcja.. to weselebyło katastroficzne bo nie dość że byłam po tygodniowej sesji z 8 egzaminami, zmęczona i wgl, był upał, ciulowy drużba.. i jak obraził siostre TŻta to TŻ już podpity zaczął się nią opiekować (bo jej chłopak był w pracy) mi kazał sobie iść i poszłam.. do jego wujków i kuzynów i tak się mną zaopiekowali że faktycznie nie pamiętam nawet oczepin haha xD ale ciii...

[MajsterkaANB]

kto zgadnie, o kim był artykuł w mojej miejscowej gazecie?

[joasia-a]

Napisane przez MajsterkaANB

U nas w rodzinie ostatnie wesele było 15 lat temu więc nie mam pojęcia co i jak tam się robi przed, po, jakie tradycje...

za to u kuzyna tż jest ten zwyczaj, że goście wszyscy jadą pod dom młodego i razem z nim po młodą jadą... cyrk na kółkach

i błogosławieństwo dawali tam rodzice i chrzestni też.

ja czekam... czekam tylko... aż mama tż w końcu się odezwie i zacznie o swoich farmazonach zabobonach i zwyczajach nam gadać...

ej to u mojego TŻta też tak jest.. z tym całym drużbą wynajmowanym.. najpierw jadą chyba do świadka - piją razem z drużbą, później jadą do młodego- każdy pije- młody, matka, ojciec, później jadą do tych takich drużbów (typu jak u andzii) tam piją wszyscy i w końcu jadą taką całą zgrają do młodych gdzie każdy z każdym też musi się napić xD haha
TŻ skądś skołował płytę z wesele w daaalszej rodzinie i jak to widziałam to padłam.. a wesele chyba z 2005 roku było (chociaż teraz nadal nic się nie zmieniło )

[iixi]

czeeeść.
ja byłam z Tż na spacerku właśnie, ale na dworze jest fajnie. cieplutko, słoneczko świeci i w ogóle. a teraz trzeba się brać za naukę..

[MajsterkaANB]

hahaha to oni chyba wszyscy w kościele na☠☠☠ani byli

[joasia-a]

Napisane przez MajsterkaANB

kto zgadnie, o kim był artykuł w mojej miejscowej gazecie?

oj.. a rok temu byli Gumballe w Krakowie i miał być Batmobil ale chamy zepsuły jakieś w Warszawie, poniszczyli im auta i się wkurzyli i już do Krakowa nie przyjechali

[tunia89]

Zamiast obrażał przeczytałam obnażył

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[MajsterkaANB]

jeszcze miałam wam o czymś powiedzieć

wszyscy się dziwią, że my w tym lutym to wesele, jak moja mama z kimś o tym rozmawia tom się dziwią, dlaczego, że czemu nie latem i takie tam. powiedziałam mamie, że ma mówić, że w ciąży jestem, że będę miała trojaczki i ciąża będzie trwać trochę dłużej i zanim urodzę to chcę za mąż wyjść. ciekawe czy wtedy się w końcu przestaną dopytywać :P

[joasia-a]

Napisane przez MajsterkaANB

hahaha to oni chyba wszyscy w kościele na☠☠☠ani byli

no raczej Pan Młody po takich akcjach do trzeźwych nie należał xD

A właśnie tata TŻta opowiadał jak właśnie za takiego drużbę robił to nie raz pili już dzień wcześniej i właśnie tacy pijani brali ślub i wgl.. masakra dla mnie jakaś..
Ja chcę żebyśmy sami jechali do kościoła i na salę autem więc żadne z nas i tak nie może być pijane, ktoś musi prowadzić haha xD

[MajsterkaANB]

ja się na żadne zwyczaje, obyczaje i tradycje które nie będą mi odpowiadać zgadzać nie będę choćby mama tż miała nie przyjść na wesele, trudno, nie ma bata, żadnego picia, śpiewaków, pijaków, grajków

ja to czuję w kościach, że ona z czymś wywali. nie teraz, nie za pół roku... tak obstawiam czas, kiedy z zaproszeniami będziemy jeździć no i do nich przyjedziemy oficjalnie zaprosić. Wtedy czuję, że się zacznie. Bo póki co to wydaje mi się, że ona myśli, że my jeszcze nic nie mamy i ten ślub w lutym to taki wybryk

[tunia89]

To ja na ostatnie wesele na kacu pojechałam (jako pasażer spokojnie). Taka była dwu dniowa korona

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[MajsterkaANB]

ja chyba przed swoim weselem dwa miesiące nie będę nic pić i jeść i tabletki na żołądek i trawienie i w ogóle aktimelki i te sprawy... jakbym zachorowała to bym się chyba wściekła

[tunia89]

Ja na weselu bd piła winko. Nie lubie wódki..


Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2