Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

[JustiLbn]

Napisane przez Hosenka*

Bo to promocja z kartą Rossnę - powiadomienie przyszło mailem, no i oferta jest widoczna po zalogowaniu.

Mam tę kartę i na bieżąco robię na nią zakupy, a nic nie dostałam

Napisane przez malaMigotkAaa

ja poszłam raz i żałowałam bardzo... na szczęście małemu nic nie było, ale niepotrzebnie się stresowałam i szybko uciekałam.


Jak mój tż mnie zaskoczył dziś.
ja: jak ja chciałabym już być chuda (w domyśle jak kiedyś)
tż: głupia jesteś, jesteś miesiąc po porodzie! Niektóre kobiety pocięły by się, żeby wyglądać jak ty.... wow... to mi komplementem walnął.

Bardzo miły i wyszukany komplement Porządna argumentacja

Napisane przez pilotka86

napisałam posta i padł nosz kur..... pisałam to od ponad dwóch godzin, bo ciągle coś mi przerywało
zaraz mnie coś trafi.
coś tzn przewijanie, karmienie, jedzenie, gotowanie, kiblowanie, itp.
w skrócie byłam u lekarza ale lekarza nie było a nie zadzwoniłam pojechałam na darmo więc. wiem... moja wina moja wina moja bardzo wielka wina żelek pociążowy w pełnym rozwarciu
tak więc już mam po wizycie a tyle miałam pytań!

wymusiłam więc na położnej, której się nie chciało żeby zważyła mi córkę. z wielkim fochem i pretensjami zważyła (a dzowniła wcześniej żeby jej wizytę domową wpisać bez przyjeżdżania do mnie tzn że niby była) . córka waży 4115 g . ostatni raz była ważona 15 stycznia i ważyła 3640 g. w dniu wypisu ze szpitala 3180 g. ufffffff najada się teraz mam czarno na białym i wszystkim 'dobroradowiczom' (od których ostatnio słyszałam że na pewno jej nie wykarmię, z taką wagą, dietą i biustem tzn że chuda, brak diety i brak balonów) nie zawaham się o tym przypomnieć . apropo diety od położnej usłyszałam że wyprysk na buzi dziecka to pewnie przez to że coś nowego zjadłam. no cóż niczego innego po niej się nie spodziewałam. to jest osoba która radziła mi jeść jeden plasterek pomidora na 3 dni bo jest niebezpiecznie uczulający. zastanawiam się jak i czy w ogóle karmią Włoszki . ale co się dziwić w szpitalu dietetyczka też zakazała pomidorów. najlepsze jest to, że na obiad po cc miałam pomidorową
ale co tam lekarz, co tam położna, co tam dieta.....
opowiem Wam co mnie dzisiaj spotkało i biorę się za odpisywanie....

otóż wróciłam od tego "lekarza", dałam jeść, ułożyłam do snu (tak mi się wydawało)... i nagle jak mi się rozwyła syrena
MOKRO! ale taki to był krzyk że nie szło ją uspokoić
włączyłam więc wieżę i nagranie z suszarką, które zgrałam wczoraj do mojej muzy.. włączyłam prawie na fula i próbowałam ją uspokoić w kołysce a nie na rękach (od dwóch dni próbuje odzwyczajenia ale o tym kiedy indziej)... nagranie się skończyło, w międzyczasie uspokoiła się (nie wiem jakim cudem) i zaczęło lecieć "light my fire" doorsów, które było po suszarce... zaczęłam śpiewać do niej tak mimowolnie .. te słowa.. jak znacie tą piosenkę to wiecie o co chodzi! jak mnie coś walnęło (chyba właśnie rozpaliła ten ogień ) ! nie wiem co to było taka błogość, uczucie.. chciało mi się płakać jak do niej śpiewałam!!! wzięłam więc ją na ręce i zaczęłam śpiewać już do ucha.. później poleciała stokrotka i king t.love. to już w ogóle śpiewałam i tańczyłam z córką na rękach , do niej kolejne to w ogóle tzw mózgotrzepy
ale cóż nie nadaję się do kołysanek. wiedziałam o tym zawsze i tylko się potwierdizło. w swoim klimacie to jestem w swoim żywiole, wiecie o co chodzi . to samo jest ze zdrobnieniami i słodzeniem..

dołączam też fotkę jaką udało mi się cyknąć dzisiaj i wczoraj, bo fajnie wyszły
no i biorę się za odpisywanie. w końcu dziecko śpi. aa apropo fotek to załuje ze mam tak mało i takie beznadziejne. i w ciazy i teraz corki. ciagle odlkadałam zrobienie pożadnych. wiec mm taka rade robciej fajne fotki póki czas.

he ps teraz leci u mnie "nikt tak pięknie nie mówił że się boi miłości" w wersji gutka i tak sobie podśpiewuję z córką przy boku i chyba to idealny refren dla nas. tzn dla mnie

Ale fajna Twoja kota Fotka na przewijaku wymiata, padłam
Córcia słodka, zazdroszczę Ci

Napisane przez Kalina27

Urodziłam! W środę o 22:00, przez poród sn przyszedł na świat mój Beniaminek. Mierzy 54 cm waży 3300. Było ciężko. Jak ochlone to wszystko opisze

No czas najwyższy Gratulacje

Napisane przez iwantyou99

Ciekawe co u marudy ?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Właśnie kilka dni o niej już myślę i o Krzysiu.

[milka-pilka]

Pilotko - świetne zdjęcia! Pierwsze ma fajne trzy plany - Twoja córeczka, kotka i pędzelki do makijażu, boskie Kotka jest przepiękna, idealna księżniczka dla mojego Stefana

Gosiu - masz bardzo fajnych sąsiadów. Fajnie, że już wypożyczyłaś Kacperkowi książeczkę z biblioteki. Moja przyjaciółka mieszka od wielu lat w Londynie - kiedyś opowiadała mi, że z takim malutkim synkiem poszła do biblioteki wypożyczyć coś dla siebie, a pani jej zaproponowała zapisanie synka. Ona się zdziwiła, bo synek taki mały - a pani powiedziała, że nigdy nie jest za wcześnie, by zapisać się do biblioteki Bardzo mi się to spodobało. Wiem, że w bibliotekach w UK są bardzo fajne książeczki dla małych dzieci.
Muszę sprawdzić czy w mojej bibliotece też są takie

Napisane przez Roane

Klapki pod prysznic - ja tam brzydzę się grzybicy
Płyty i malutki odtwarzacz - mnie muzyka relaksuje.
Szczotka, opaska, gumki do włosów itp.
Dziewczyny pisały że lepiej mieć dużo wody w zapasie.

Mi w szpitalu powiedziano że skoro jestem godzinę drogi od nich, to powinnam wyjechać z domu w momencie kiedy między jednym a drugim skurczem jest 20 minut. I wogóle stwierdzili że jestem strasznie daleko, więc w razie krwawnienia/zielonych wód itp, mam jechać na najbliższą porodówkę, bo to zbyt niebezpieczne tak daleko jechać i tak długo czekać. Nie wiem, może ta lekarka tak mnie nastraszyła, ale teraz się boję że jestem za daleko szpitala.
Swoją drogą, to Ty ostatnio wspominałaś o serialu Girls? Bo własnie oglądam i padam

dzięki wszystko zapisuję
Kurczę, faktycznie jesli Ci tak powiedziała lekarka to musisz wziąć to pod uwagę. Mam nadzieję, ze zdążysz, godzina drogi to sporo. Faktycznie będziesz musiała wyjechać z domu, gdy zaczną Ci się te słabe skurcze - będzie bezpieczniej.

Tak, ja oglądam "Girls" Dla mnie super serial

Napisane przez perfuzja

milka na poród koszula, ręcznik (albo 2), skarpetki, klapki, cos do przebrania na po porodzie (bo musisz przemaszerować przez pól szpitala), żel pod prysznic/szampon, jakies umilacze na czas porodu, ze 2-3 podkłady i siatkowe majtki (jak już wstaniesz a cały czas będziesz na sali powodowej), ubranka i kocyk dla dziecka, aparat, WODA, landrynki. I chyba tyle.

Dziękuję , zapisałam i zaraz będę się przepakowywać

Napisane przez magnusia

pieluszki też

dziękuję już mam przyszykowane

Dzięki Wam jakoś to pakowanie do jutra ogarnę

Napisane przez Kalina27

Urodziłam! W środę o 22:00, przez poród sn przyszedł na świat mój Beniaminek. Mierzy 54 cm waży 3300. Było ciężko. Jak ochlone to wszystko opisze

GRATULACJE!

[iwantyou99]

Napisane przez em ma

Doris tak mnie dzis wymeczyła ze psychicznie wspieram sie tą piosenka:

spiewanie odstresowuje

Em ma wnioskuje ze nasze dzieci maja skok rozwojowy. Dominik tez jest inny niz zwykle. A ze sa w tym samym wielu korygowanym to by sie zgadzało.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[em ma]

Napisane przez vacuity

Emma ta piosenka w ogóle ma super tekst, szczególnie refren... W sam raz na jakieś kolki czy coś

lubie piosenki z dusza

[Roane]

Napisane przez Akkma

Ja przez ciążę tak się rozleniwiłam, że nawet ugotowanie obiadu to dla mnie wyczyn Siedzę całymi dniami i nic nie robię (tzn. wiadomo mieszkanie ogarnę, wokół siebie też coś zrobię), a potem ryczę tżtowi, że jest mi z tym źle
A obiecałam sobie, że w ciąży napiszę pracę mgr ;/ Taa.. zostanie mi ją napisać z płaczącym noworodkiem

Eh, mam dokładnie tak samo. Czasem nie wyrabiam się z obiadem do 5 czy 6 wieczorem, bo nie mam siły zgarnąć się z wyrka/kanapy
Takie niezorganizowanie to wynik totalnego braku obowiązków - jak pracowałam to obiad robiłam praktycznie codziennie, a teraz wstyd powiedzieć, przez ostatnie dwa tygodnie to wogóle żałośnie jest

[em ma]

Napisane przez iwantyou99

Em ma wnioskuje ze nasze dzieci maja skok rozwojowy. Dominik tez jest inny niz zwykle. A ze sa w tym samym wielu korygowanym to by sie zgadzało.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

moze i tak...moja dodatkowo wisi na cycu praktycznie cały dzien juz mnie kregosłup boli

[iwantyou99]

Napisane przez em ma

moze i tak...moja dodatkowo wisi na cycu praktycznie cały dzien juz mnie kregosłup boli

No to ewidentnie skok.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[milka-pilka]

Napisane przez isia4891

Ja od małego jestem kocią matką, ale gdzieś natrafiłam na artykuł, że dla noworodka kontakt z kotem nie jest wskazany, że względu na sierść kota i jego wpływ na płuca malenstwa. I odkąd mam syncia , kota nie wpuszczam do pokoju.
Może to bzdura ale wolę dmuchać na zimne...
Kota dziś wazylismy waży 5800 a synek 4900 , a mąż od ślubu + 7 kg

A co do kota i małego dziecka - ja niczego takiego nie słyszałam, a starałam dowiedzieć się jak najwięcej. W SR też nikt nie miał nic przeciwko. Sama sierść kota nie jest przyczyną alergii tylko to, co wydziela skóra - nie wiem jak to fachowo się nazywa, ale wiem, że to nie sierść.

[celin10]

Napisane przez Roane

Dzień dobry
Ale lecicie z tymi porodami, lista coraz krótsza i krótsza. Tylko ja na swojego mam jeszcze 3 tygodnie czekać
Tak wogóle, to od dzisiaj jestem oficjalnie donoszona - zaczynam tydzień 38, mogę iść rodzić w każdej chwili, za każdym razem w kiblu wyglądam czopusia, chcę dziecko swoje przytulić w dniu przytulania, już teraz, zaraz tupnę do kompletu
Jeszcze koleżanka która jest teraz w 39 tygodniu właśnie napisała mi na fejsie, że ciśnienie jej skoczyło i jedzie na IP z nadzieją że już do domu wróci z małą Zosią. Tym bardziej zaczęła zżerać mnie zazdrość

nie łam się,jestem z Tobą w kolejce także obie sobie czekamy "tylko"3 tyg. mnie też zazdrość ukuła bo wczoraj w nocy męża kuzyna żona urodziła a termin miała na 15 luty...

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

O matko pisze tego posta od kilku godzin. W międzyczasie syrena, karmienie, przewijanie, syrena, i oborot.
Przeprowadzka to straszna rzecz Tyle było pakowania a i tak nie wszystko zabraliśmy

Ja nie wiem jak i kiedy ja to rozpakuje

Jestem wykończona, siedzę u szwagier i udało mi się przespać godzinkę, nocujemy dzisiaj u teściowej, może wypoczne

Trzymajcie kciuki żeby wszystko sprawnie poszło

Napisane przez gosia261282

Kupiłam Kacperkowi wczoraj książeczkę w kontrastowych kolorach,a dzisiaj jedną wypożyczyłam z biblioteki i obserwuje z zaciekawieniem,wodzi wzrokiem z jednej kartki na drugą. Na twarzy też potrafi długo skupić uwagę. Moje mądre dziecko

Super jest Kacperek musze zainwestować w zabawki

Napisane przez Kalina27

Urodziłam! W środę o 22:00, przez poród sn przyszedł na świat mój Beniaminek. Mierzy 54 cm waży 3300. Było ciężko. Jak ochlone to wszystko opisze

GRATULACJE!!!

Magnusia tekst o opadajacych cyckach rządzi.

Padam na pysk

Sent from my GT-I9001 using Wizaz Forum mobile app

[Akkma]

Napisane przez Roane

Eh, mam dokładnie tak samo. Czasem nie wyrabiam się z obiadem do 5 czy 6 wieczorem, bo nie mam siły zgarnąć się z wyrka/kanapy
Takie niezorganizowanie to wynik totalnego braku obowiązków - jak pracowałam to obiad robiłam praktycznie codziennie, a teraz wstyd powiedzieć, przez ostatnie dwa tygodnie to wogóle żałośnie jest

Mnie najgorzej rozregulowuje to nie spanie po nocach Zasypiam o 6 i wstaje o 15 - cały dzień stracony ;/ A w nocy już nic mi się nie chce..

[Roane]

Napisane przez milka-pilka

(...)
Gosiu - masz bardzo fajnych sąsiadów. Fajnie, że już wypożyczyłaś Kacperkowi książeczkę z biblioteki. Moja przyjaciółka mieszka od wielu lat w Londynie - kiedyś opowiadała mi, że z takim malutkim synkiem poszła do biblioteki wypożyczyć coś dla siebie, a pani jej zaproponowała zapisanie synka. Ona się zdziwiła, bo synek taki mały - a pani powiedziała, że nigdy nie jest za wcześnie, by zapisać się do biblioteki Bardzo mi się to spodobało. Wiem, że w bibliotekach w UK są bardzo fajne książeczki dla małych dzieci.
Muszę sprawdzić czy w mojej bibliotece też są takie

dzięki wszystko zapisuję
Kurczę, faktycznie jesli Ci tak powiedziała lekarka to musisz wziąć to pod uwagę. Mam nadzieję, ze zdążysz, godzina drogi to sporo. Faktycznie będziesz musiała wyjechać z domu, gdy zaczną Ci się te słabe skurcze - będzie bezpieczniej.

Tak, ja oglądam "Girls" Dla mnie super serial
(...)

Właśnie obczaiłam sobie już, że z nowego mieszkania będę miała 10 minut spaceru do biblioteki To jednak miła odmiana będzie, poczytać papierową książkę Szkoda że w PL ta infrastruktura dla maluchów jeszcze taka biedna jest - w IE nawet w takiej małomiasteczkowej bibliotece jest naprawdę fajny kącik dla maluchów, kupa książeczek, w weendy mają nawet "czytanie książek dla najmłodszych" z animatorami i wogóle, i wszystko za free, płaci państwo
Ja myślę że spanikuję przy pierwszych objawach porodu i będę na porodówce zanim jeszcze na dobre zacznę skurcze mieć

[milka-pilka]

A propos śpiewania dzieciom - to śpiewanie jest bardzo rozwijające. Osoba, która dziecku śpiewa wcale nie musi mieć dobrego słuchu, wystarczy, że po prostu śpiewa. Więc dziewczęta - ułóżcie sobie swoją listę przebojów

Ja wielu piosenek nie pamiętam, ale postanowiłam przypomnieć sobie kilka łemkowskich (kiedyś znałam, bo jeździłam często w Beskid Niski) i wojskowych - bo wojskowe łatwo się śpiewa

[iwantyou99]

Napisane przez milka-pilka

A propos śpiewania dzieciom - to śpiewanie jest bardzo rozwijające. Osoba, która dziecku śpiewa wcale nie musi mieć dobrego słuchu, wystarczy, że po prostu śpiewa. Więc dziewczęta - ułóżcie sobie swoją listę przebojów

Ja wielu piosenek nie pamiętam, ale postanowiłam przypomnieć sobie kilka łemkowskich (kiedyś znałam, bo jeździłam często w Beskid Niski) i wojskowych - bo wojskowe łatwo się śpiewa

U mojego syna sprawdzają sie kolędy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Roane]

Napisane przez Akkma

Mnie najgorzej rozregulowuje to nie spanie po nocach Zasypiam o 6 i wstaje o 15 - cały dzień stracony ;/ A w nocy już nic mi się nie chce..

Dokładnie, straszne to jest. Takie tkwienie w zawieszeniu. Bez sensu taki tryb życia. A jak to niesamowicie męczy psychicznie
Próbowałam to zmienić, wstawać rano, i co z tego, jak potrafię wstać o 7-mej, i potem o 20-stej padam na pyszczek, budzę się o 21.30 i impreza do białego rana, tylko ja i mój walnięty tryb życia

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez milka-pilka

A propos śpiewania dzieciom - to śpiewanie jest bardzo rozwijające. Osoba, która dziecku śpiewa wcale nie musi mieć dobrego słuchu, wystarczy, że po prostu śpiewa. Więc dziewczęta - ułóżcie sobie swoją listę przebojów

Ja wielu piosenek nie pamiętam, ale postanowiłam przypomnieć sobie kilka łemkowskich (kiedyś znałam, bo jeździłam często w Beskid Niski) i wojskowych - bo wojskowe łatwo się śpiewa

Ja wogóle zastanawiałam sie nad tym. Słoń mi na ucho nadepnął. Czy to jest humanitarne, żeby ktoś tak głuchy jak jak katował dziecko swoim zawodzeniem

[milka-pilka]

Napisane przez Roane

Właśnie obczaiłam sobie już, że z nowego mieszkania będę miała 10 minut spaceru do biblioteki To jednak miła odmiana będzie, poczytać papierową książkę Szkoda że w PL ta infrastruktura dla maluchów jeszcze taka biedna jest - w IE nawet w takiej małomiasteczkowej bibliotece jest naprawdę fajny kącik dla maluchów, kupa książeczek, w weendy mają nawet "czytanie książek dla najmłodszych" z animatorami i wogóle, i wszystko za free, płaci państwo
Ja myślę że spanikuję przy pierwszych objawach porodu i będę na porodówce zanim jeszcze na dobre zacznę skurcze mieć

Lepiej jak spanikujesz i będziesz wcześniej
Te biblioteki są świetne.
Zresztą szkoły podst. też - przynajmniej w UK, ale pewnie w IE jest podobnie.
Na początku ciąży byłam u swojej przyjaciółki i chodziłam z nią do szkoły - jej synek ma juz 5 lat. Wyglądała cudnie, jak w filmie "Happy-Go-Lucky".
Kiedyś marzyłam, by uczyć w takiej szkole

Koło mnie jest jedna taka nowoczesna biblioteka, zorganizowana na wzór "zachodnich" - Przystanek Książka. Muszę tam zajrzeć i zobaczyć jak wygląda oferta dla najmłodszych, bo tymi książkami przedtem się nie interesowałam

[em ma]

Napisane przez iwantyou99

No to ewidentnie skok.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

meczace to... nie miała dzis dłuzszej drzemki niz 40 minut a cycki mam jak zwiędłe winogrona-tak wyssała

[iwantyou99]

Napisane przez em ma

meczace to... nie miała dzis dłuzszej drzemki niz 40 minut a cycki mam jak zwiędłe winogrona-tak wyssała

Bo roosniee to jest głodna


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[perfuzja]

Byłam na wizycie kontrolnej u mojej ginekolog
Wszystko ładnie zagojone i generalnie tak jak ma byc. Mamy zielone światło na seks, ale powiem Wam, ze chyba będzie ostro i to bynajmniej nie w dobrym znaczeniu tego słowa Badanie bolało mnie jak nie wiem, ale moja lekarka jest naprawdę bardzo delikatna i nie sadze, zeby akurat dzisiaj miała zły dzien

[milka-pilka]

Napisane przez Roane

Ja wogóle zastanawiałam sie nad tym. Słoń mi na ucho nadepnął. Czy to jest humanitarne, żeby ktoś tak głuchy jak jak katował dziecko swoim zawodzeniem

No właśnie warto śpiewać, nawet jeśli wydaje Ci się, że nie umiesz. Trzeba tylko wybrać sobie proste piosenki.

Napisane przez iwantyou99

U mojego syna sprawdzają sie kolędy

O, zapomniałam o kolędach - to też świetne rozwiązanie

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez perfuzja

Byłam na wizycie kontrolnej u mojej ginekolog
Wszystko ładnie zagojone i generalnie tak jak ma byc. Mamy zielone światło na seks, ale powiem Wam, ze chyba będzie ostro i to bynajmniej nie w dobrym znaczeniu tego słowa Badanie bolało mnie jak nie wiem, ale moja lekarka jest naprawdę bardzo delikatna i nie sadze, zeby akurat dzisiaj miała zły dzien

Jejku, współczuję.
Dobrze, że wszystko zagojone.

[sharey]

ja dalej nic... do tej pory sie trzymalam, pocieszalam męza, rodzine bo wszyscy przejeci,ale cos we mnie pękło i rycze od pol godziny. jestem zmeczona, mam na koncie nieprzespana noc z odglosami rodzacych gdyz lezalam na sali porodowej, do tego przede wszystkim strach o malucha. z jednej strony chce zeby to sie juz skonczylo, a z drugiej strony kazda godzina wazna jest dla synka, gdyz mial podane sterydy na rozwoj plucek.moja bezsilnosc wziela górę...

[gosia261282]

Napisane przez milka-pilka

Gosiu - masz bardzo fajnych sąsiadów. Fajnie, że już wypożyczyłaś Kacperkowi książeczkę z biblioteki. Moja przyjaciółka mieszka od wielu lat w Londynie - kiedyś opowiadała mi, że z takim malutkim synkiem poszła do biblioteki wypożyczyć coś dla siebie, a pani jej zaproponowała zapisanie synka. Ona się zdziwiła, bo synek taki mały - a pani powiedziała, że nigdy nie jest za wcześnie, by zapisać się do biblioteki Bardzo mi się to spodobało. Wiem, że w bibliotekach w UK są bardzo fajne książeczki dla małych dzieci.
Muszę sprawdzić czy w mojej bibliotece też są takie

Ja mieszkam w małej miejscowości,więc biblioteka jest niewielka,ale wybór nawet nie jest zły. Czasem jeździmy też do biblioteki w większym mieście,tam to wybór jest ogromny (jedna karta obowiązuje we wszystkich bibliotekach w okręgu). Wiki często prosi panią w bibliotece,żeby jej odłożyła jakąś książkę i jak nie mają u siebie to ściągają z innej biblioteki.
Eryk też bardzo lubi książeczki,to chyba jest na zasadzie,że jak dziecko widzi,że rodzice,rodzeństwo czyta to raczej też to polubi.

Napisane przez milka-pilka

A co do kota i małego dziecka - ja niczego takiego nie słyszałam, a starałam dowiedzieć się jak najwięcej. W SR też nikt nie miał nic przeciwko. Sama sierść kota nie jest przyczyną alergii tylko to, co wydziela skóra - nie wiem jak to fachowo się nazywa, ale wiem, że to nie sierść.

Ja tez nic takiego nie słyszałam i nie izoluję kota.
A dzisiaj jak przyszła położna i szykowałam Kacperka do ważenia to kot wszedł na wagę i się położył

[em ma]

Napisane przez iwantyou99

Bo roosniee to jest głodna


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mam nadzieje ze mleka bedzie wiecej bo takie ssanie co 15 minut mnie dobija

[Roane]

Napisane przez milka-pilka

Lepiej jak spanikujesz i będziesz wcześniej
Te biblioteki są świetne.
Zresztą szkoły podst. też - przynajmniej w UK, ale pewnie w IE jest podobnie.
Na początku ciąży byłam u swojej przyjaciółki i chodziłam z nią do szkoły - jej synek ma juz 5 lat. Wyglądała cudnie, jak w filmie "Happy-Go-Lucky".
Kiedyś marzyłam, by uczyć w takiej szkole
(...)

No tutaj jest trochę inne podejście, zarówno rodziców i nauczycieli.
A życie matki z dzieckiem jest jednak dużo prostsze, w PL nie wobrażałabym sobie do swojej biblioteki iść z dzieckiem - po pierwsze wózek musiałabym wtaszcyć na półtorej piętra, po drugie niekoniecznie zmieściłby się miedzy regałami, po trzecie jakby dziecko płakać zaczęło to by mnie bibliotekera zjadła razem z butami A jakbym miała przedszkolaka to wogóle tragedia by była, bo tam nawet nie było gdzie usiąść na dobrą sprawę. Biblioteka gimnna w dużej gminie
A książeczek dla najmłodszych nie widziałam tam wogóle.

Napisane przez milka-pilka

No właśnie warto śpiewać, nawet jeśli wydaje Ci się, że nie umiesz. Trzeba tylko wybrać sobie proste piosenki.
(...)

Pora zacząć uczyć się ogórka i smerfnych hitów. "Loczek blond..."

[isia4891]

Jak znajdę chwilę to może odnajde ten art o kotach.

[Roane]

Napisane przez gosia261282

Ja mieszkam w małej miejscowości,więc biblioteka jest niewielka,ale wybór nawet nie jest zły. Czasem jeździmy też do biblioteki w większym mieście,tam to wybór jest ogromny (jedna karta obowiązuje we wszystkich bibliotekach w okręgu). Wiki często prosi panią w bibliotece,żeby jej odłożyła jakąś książkę i jak nie mają u siebie to ściągają z innej biblioteki.
Eryk też bardzo lubi książeczki,to chyba jest na zasadzie,że jak dziecko widzi,że rodzice,rodzeństwo czyta to raczej też to polubi.
(...)

Właśnie z tego względu staram się powoli wrócić do czytania na papierze - od paru lat czytam głównie na kompie, w związku z cenami książek A też chciałabym zeby dziecko widziało, że czytamy, bo jednak jak widzi się kogoś za kompem/tabletem, to co innego niż jak z książką w ręku.
Ale fajnie, że mają takie podejście do ludzi w tej bibliotece u Ciebie, zupełnie inaczej niż w PL

[em ma]

Napisane przez sharey

ja dalej nic... do tej pory sie trzymalam, pocieszalam męza, rodzine bo wszyscy przejeci,ale cos we mnie pękło i rycze od pol godziny. jestem zmeczona, mam na koncie nieprzespana noc z odglosami rodzacych gdyz lezalam na sali porodowej, do tego przede wszystkim strach o malucha. z jednej strony chce zeby to sie juz skonczylo, a z drugiej strony kazda godzina wazna jest dla synka, gdyz mial podane sterydy na rozwoj plucek.moja bezsilnosc wziela górę...

qrcze..współczuje mam nadzieje ze cos ruszy nie daj sie

[perfuzja]

Napisane przez sharey

ja dalej nic... do tej pory sie trzymalam, pocieszalam męza, rodzine bo wszyscy przejeci,ale cos we mnie pękło i rycze od pol godziny. jestem zmeczona, mam na koncie nieprzespana noc z odglosami rodzacych gdyz lezalam na sali porodowej, do tego przede wszystkim strach o malucha. z jednej strony chce zeby to sie juz skonczylo, a z drugiej strony kazda godzina wazna jest dla synka, gdyz mial podane sterydy na rozwoj plucek.moja bezsilnosc wziela górę...

Biedna namęczysz się

[gosia261282]

Napisane przez Roane

Właśnie z tego względu staram się powoli wrócić do czytania na papierze - od paru lat czytam głównie na kompie, w związku z cenami książek A też chciałabym zeby dziecko widziało, że czytamy, bo jednak jak widzi się kogoś za kompem/tabletem, to co innego niż jak z książką w ręku.
Ale fajnie, że mają takie podejście do ludzi w tej bibliotece u Ciebie, zupełnie inaczej niż w PL

Ja generalnie tutaj wszędzie spotykam się z bardzo miłymi gestami,z fajnym podejściem: czy to w sklepie,czy na ulicy,czy w urzędzie,szkole. Zupełnie inaczej niż w Polsce. Smutne to,że w naszym ojczystym kraju wielu ludzi nie potrafi mieć takich cech jak życzliwość,tolerancja.



A jeszcze miałam wam pisać: wczoraj byliśmy zarejestrować Kacperka i w akcie urodzenia,w rubryce zawód matki mam wpisane: Full Time Mother

[Roane]

Napisane przez gosia261282

(...)
A jeszcze miałam wam pisać: wczoraj byliśmy zarejestrować Kacperka i w akcie urodzenia,w rubryce zawód matki mam wpisane: Full Time Mother

A w PL chyba się pisze w takiej sytuacji "bezrobotna", i to jest dopiero dołujące