Razem tu wszystkie rozprawiamy..mamusie i przyszłe mamy. Staraczki i mamusie cz. IX

[Lilith890502]

Napisane przez teorema

Oo, jak najbardziej. Niedoczynność absolutnie odpowiada za odczuwanie temperatury (w tym wypadku zimna).

Jednak teraz rezygnuje z kupna pościeli. Czytam, że dziecko nie potrerzbuje poduszki ani kołderki nawet do 1 roku życia. Prawda to? I że wcześniej może spać w śpiworku lub pod kocykiem.

Będę trzymać

mój nie używa póki co ani poduchy ani kołdry, w domu mamy dość ciepło ok. 21 stopni i mały śpi pod cienkim kocykiem z główką na pieluszce flanelowej. Ale niedługo będziemy śpiworek testować bo zaczął się rozkopywać

[kwitka13]

Hej laski,
melduję, że wróciłam. Pojeździłam trochę, nawet lekcje miałam ale narty jednak nie są dla mnie Boję się jak głupia prędkości i więcej było strachu niż radochy, nie lubię niczego nad czym nie panuję a nad nartami zdecydowanie nie panuję. Do tego połówek zazdrosny o instruktora, bo co chwilę to za rękę, to podnieść, łapał mnie jak jechałam na łeb na szyję, my się na stoku chichraliśmy a tż wku%$#wiony na dole .... więc wiecie nie ten teges.
Młody za to zakochany w snowboardzie i trza go będzie na stok wozić.

Nadrobiłam, wiem, ze cebula nie rodzi...
Postaram się być na bieżąco.
Lili synek cudo!

[teorema]

Napisane przez Linka1984

Poza tarczyca duże znaczenie w odczuwaniu temp ma cisnienie krwi niskie =zimno , wysokie = cieplo

A, dokładnie tak. Ja mam niiiiiskie ciśnienie, więc zawsze mi zimno.

Napisane przez Lilith890502

witam w nowym wątku. Powtórzyliśmy małemu badanie moczu i nie ma już bakterii, dzieć mój Kochany rośnie jak na drożdżach mnóstwo się uśmiecha i musiałam już pożegnać ubranka roz. 56 a niedawno był taki maleńki

Słodziak
Ja chyba będę mieć tylko jedno body rozm 56..

Napisane przez Lilith890502

mój nie używa póki co ani poduchy ani kołdry, w domu mamy dość ciepło ok. 21 stopni i mały śpi pod cienkim kocykiem z główką na pieluszce flanelowej. Ale niedługo będziemy śpiworek testować bo zaczął się rozkopywać

No właśnie. Pościel może poczekać. Teraz czytałam o tym, że ochraniacze na łóżeczko są niebezpieczne...
http://tatapad.pl/sprzet/ochraniacze...-kolyski-asap/

[iza243]

Napisane przez Luna0

Proszę was dziewczyny jutro o kciuki bo idziemy do tej neurologopedy..trochę się boję.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Lilith890502

witam w nowym wątku. Powtórzyliśmy małemu badanie moczu i nie ma już bakterii, dzieć mój Kochany rośnie jak na drożdżach mnóstwo się uśmiecha i musiałam już pożegnać ubranka roz. 56 a niedawno był taki maleńki

Ciesze się że wszystko okMały śliczny

Napisane przez kwitka13

Hej laski,
melduję, że wróciłam. Pojeździłam trochę, nawet lekcje miałam ale narty jednak nie są dla mnie Boję się jak głupia prędkości i więcej było strachu niż radochy, nie lubię niczego nad czym nie panuję a nad nartami zdecydowanie nie panuję. Do tego połówek zazdrosny o instruktora, bo co chwilę to za rękę, to podnieść, łapał mnie jak jechałam na łeb na szyję, my się na stoku chichraliśmy a tż wku%$#wiony na dole .... więc wiecie nie ten teges.
Młody za to zakochany w snowboardzie i trza go będzie na stok wozić.

Fajnie że po takim czasie jeszcze zazdrosny

[mamaszkrabka]

Napisane przez Lilith890502

też myślałam że nie poczuję i przegapię taaaaa

kciuki za wizytę

czekam na opinię o bułeczkach

co do babydream'ów ja miałam 1 małemu podpasowały ale o dziwo 2 już mniej teraz używamy na zmianę Dad i Pampersów

witam w nowym wątku. Powtórzyliśmy małemu badanie moczu i nie ma już bakterii, dzieć mój Kochany rośnie jak na drożdżach mnóstwo się uśmiecha i musiałam już pożegnać ubranka roz. 56 a niedawno był taki maleńki

Śliczny jest muszę to przyznać :P

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Napisane przez teorema

A, dokładnie tak. Ja mam niiiiiskie ciśnienie, więc zawsze mi zimno.

No właśnie. Pościel może poczekać. Teraz czytałam o tym, że ochraniacze na łóżeczko są niebezpieczne...
http://tatapad.pl/sprzet/ochraniacze...-kolyski-asap/

Ja ma wysokie ciśnienie i jest mi zimno
Co do ochraniaczy na łóżeczko to nie posiadam i jak Mały śpi obok nas to go widzę. Uważam, że te ochraniacze raczej dobre nie są.

[czarna_mala]

Witam wieczornie

Napisane przez teorema

Oo, jak najbardziej. Niedoczynność absolutnie odpowiada za odczuwanie temperatury (w tym wypadku zimna).

Zaczynam wmawiać sobie niedoczynność

Napisane przez Linka1984

Poza tarczyca duże znaczenie w odczuwaniu temp ma cisnienie krwi niskie =zimno , wysokie = cieplo

Uff...to ja jestem właśnie niskociśnieniowcem

Napisane przez Lilith890502

witam w nowym wątku. Powtórzyliśmy małemu badanie moczu i nie ma już bakterii, dzieć mój Kochany rośnie jak na drożdżach mnóstwo się uśmiecha i musiałam już pożegnać ubranka roz. 56 a niedawno był taki maleńki

No to dobrze, że badania kontrolne już ok ale mulatek z tego Twojego Danielka

Napisane przez kwitka13

Hej laski,
melduję, że wróciłam. Pojeździłam trochę, nawet lekcje miałam ale narty jednak nie są dla mnie Boję się jak głupia prędkości i więcej było strachu niż radochy, nie lubię niczego nad czym nie panuję a nad nartami zdecydowanie nie panuję. Do tego połówek zazdrosny o instruktora, bo co chwilę to za rękę, to podnieść, łapał mnie jak jechałam na łeb na szyję, my się na stoku chichraliśmy a tż wku%$#wiony na dole .... więc wiecie nie ten teges.
Młody za to zakochany w snowboardzie i trza go będzie na stok wozić.

Nadrobiłam, wiem, ze cebula nie rodzi...
Postaram się być na bieżąco.
Lili synek cudo!

Kwitka uwielbiam Cię czytać

[Linka1984]

Ja mam zwykle kolo 90/70 zimne stopy i mi wiecznie zimno

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarna_mala]

Napisane przez Linka1984

Ja mam zwykle kolo 90/70 zimne stopy i mi wiecznie zimno

To masz tak jak ja ja nie mogę zmierzyć sobie ciśnienia ciśnieniomierzem elektronicznym, bo wyskakuje często błąd...zazwyczaj mierzą mi takim przedwojennym, z gruszką kiedyś próbowałam zmierzyć ciśnienie nadgarstkowym i też nie dało rady, bo wyskoczył błąd...

[cebulova]

Napisane przez Linka1984

Witam się w niedzielę
Ja niestety chora jeszcze bardziej,kolejny dzień zostaje w domu jutro. Więcej smarkam, ale guty ładniejsze haha może to dobrze?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oj ty biedna...

Napisane przez teorema

Oo, jak najbardziej. Niedoczynność absolutnie odpowiada za odczuwanie temperatury (w tym wypadku zimna).

Jednak teraz rezygnuje z kupna pościeli. Czytam, że dziecko nie potrerzbuje poduszki ani kołderki nawet do 1 roku życia. Prawda to? I że wcześniej może spać w śpiworku lub pod kocykiem.

Będę trzymać

Ja tez w koncu zrezygnowalam. Moze za pol roku kupie.

Napisane przez Lilith890502

też myślałam że nie poczuję i przegapię taaaaa

kciuki za wizytę

czekam na opinię o bułeczkach

co do babydream'ów ja miałam 1 małemu podpasowały ale o dziwo 2 już mniej teraz używamy na zmianę Dad i Pampersów

witam w nowym wątku. Powtórzyliśmy małemu badanie moczu i nie ma już bakterii, dzieć mój Kochany rośnie jak na drożdżach mnóstwo się uśmiecha i musiałam już pożegnać ubranka roz. 56 a niedawno był taki maleńki

Brawa za brak bakterii.
Zdjecia na telefonie nie widze, popatrze jutro na kompie

Napisane przez kwitka13

Hej laski,
melduję, że wróciłam. Pojeździłam trochę, nawet lekcje miałam ale narty jednak nie są dla mnie Boję się jak głupia prędkości i więcej było strachu niż radochy, nie lubię niczego nad czym nie panuję a nad nartami zdecydowanie nie panuję. Do tego połówek zazdrosny o instruktora, bo co chwilę to za rękę, to podnieść, łapał mnie jak jechałam na łeb na szyję, my się na stoku chichraliśmy a tż wku%$#wiony na dole .... więc wiecie nie ten teges.
Młody za to zakochany w snowboardzie i trza go będzie na stok wozić.

Nadrobiłam, wiem, ze cebula nie rodzi...
Postaram się być na bieżąco.
Lili synek cudo!

Witaj Kwicia z powrotem Dobrze, ze wrocilas cala z tych nart.

Napisane przez mamaszkrabka

Śliczny jest muszę to przyznać :P

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------



Ja ma wysokie ciśnienie i jest mi zimno
Co do ochraniaczy na łóżeczko to nie posiadam i jak Mały śpi obok nas to go widzę. Uważam, że te ochraniacze raczej dobre nie są.

No ja tez nie mam ochraniacza. Pytalam dziewczyn i postanowilam kupic pozniej jak maly bedzie sie przemieszczal co by nie poobijal sie o szczebelki.


My bylismy na obiedzie u rodzicow. Mam nadzieje, ze ostarni raz we dwojke.
Mlody sie strasznie rozpycha, brzuch mam caly czas twardy i co jakis czas pojawiaja sie bole okresowe.

[magdula888]

Witam wszystkie staraczki i szczęśliwe mamusie od kilku miesięcy śledzę ten wątek i przeczytałam go od samego początku. Jest dla mnie "zbawienny" jak to kilka postów wcześniej napisała jedna z dziewczyn. Dopiero dziś zdecydowałam się coś napisać. Mój (a właściwie nasz) problem staraczkowy trwa ok 1,5 roku. Dzięki wszystkim Waszym historiom nie poddaję się i wiem, że w końcu sie uda

[czarna_mala]

Napisane przez magdula888

Witam wszystkie staraczki i szczęśliwe mamusie od kilku miesięcy śledzę ten wątek i przeczytałam go od samego początku. Jest dla mnie "zbawienny" jak to kilka postów wcześniej napisała jedna z dziewczyn. Dopiero dziś zdecydowałam się coś napisać. Mój (a właściwie nasz) problem staraczkowy trwa ok 1,5 roku. Dzięki wszystkim Waszym historiom nie poddaję się i wiem, że w końcu sie uda

Witamy w naszym staraczkowo-mamusiowym gronie

[cebulova]

Napisane przez magdula888

Witam wszystkie staraczki i szczęśliwe mamusie od kilku miesięcy śledzę ten wątek i przeczytałam go od samego początku. Jest dla mnie "zbawienny" jak to kilka postów wcześniej napisała jedna z dziewczyn. Dopiero dziś zdecydowałam się coś napisać. Mój (a właściwie nasz) problem staraczkowy trwa ok 1,5 roku. Dzięki wszystkim Waszym historiom nie poddaję się i wiem, że w końcu sie uda

Witaj Magdula! Zapraszamy serdecznie. Kazda nowa staraczka mile widziana. Czy robiliscie juz jakas diagnostyke?

[czarna_mala]

Gdzie jest Ela? Czyżby Mikołaj chciał wyjść szybciej niż Antonio?

[magdula888]

Dziękuję za miłe powitanie moja historia leczenia ginekologicznego trochę już trwa...niestety... Mój główny problem to stwierdzona hiperprolaktynemia, miałam też torbiele i na dokładkę niedoczynność tarczycy. Wiem, że najgorsze to nie jest ale jednak w moim przypadku całe to leczenie trwa ok 1,5 roku

[cebulova]

Napisane przez czarna_mala

Gdzie jest Ela? Czyżby Mikołaj chciał wyjść szybciej niż Antonio?

Ja sie na to nie zgadzam. O nie!
Ela gdzie jestes?

Napisane przez magdula888

Dziękuję za miłe powitanie moja historia leczenia ginekologicznego trochę już trwa...niestety... Mój główny problem to stwierdzona hiperprolaktynemia, miałam też torbiele i na dokładkę niedoczynność tarczycy. Wiem, że najgorsze to nie jest ale jednak w moim przypadku całe to leczenie trwa ok 1,5 roku

Ja rowniez mialam problem.z prolaktyna. U mnie leczenie przynioslo na szczescie skutek po 4 miesiacach. Moze sa u Ciebie jeszcze jakies inne przeszkody, ktore utrudniaja zajscie.

[magdula888]

Jeszcze mam takie organizacyjne pytanie bo ja tu baardzo początkująca w pisaniu jak wstawić wypowiedź innej osoby jako cytat żeby było wiadomo, że właśnie na ten konkretny post odpowiadam? przepraszam za głupie pytanie;P

[IsiaG]

Cześć laski!!

Napisane przez czarna_mala

Brawo dla Lidzi a swoją drogę to sprytna jesteś, że jedna ręką piszesz z polskimi znakami na klawiaturze

Mam już w tym wprawę. Jak się chce to się da, trzeba tylko szeroko palce rozstawić.

Napisane przez mamaszkrabka

Musi wyglądać słodko jak sobie brawo bije Mój jeszcze nawet nie raczkuje i już nie mogę się doczekać kiedy zacznie.
Co do temperatury, to dokładnie tak jak u ciebie, mamy temp w pokoju 18-19 stopni i Igor śpi w śpiworku

Ale Twój Igorek ma 5 miesięcy, więc jeszcze troszkę. Jak zacznie się przemieszczać to zatęsknisz za czasami gdy tylko leżał.
My w domu mamy ok 22 st, w sypialni 18-19. Lepiej się śpi. I rano otwieram okno i wietrzę. Sama zmykam do innego pokoju, żeby nie marznąć hi..hi.

Napisane przez SzukamInspiracji

Dziewczęta, staram się z mężem od prawie dwóch lat o bobasa i bez efektów. Narazie jeszcze bez ciśnienia, ale ... to ciśnienie już jest. Oboje się martwimy. Pod względem naszego stanu zdrowia jest wszystko w porządku, ale nie mogę zaskoczyć. Jak długo się starałyście? Co może być w naszym przypadku nie tak?

Witam. Tak jak Linka radzi czas na klinikę. Za bardzo się spinasz, za bardzo chcesz. Odpuść...wiem, że łatwo napisać, ale to się sprawdza. Ja np zaszłam w miesiącu w którym nie chciałam.

Napisane przez Luna0

Proszę was dziewczyny jutro o kciuki bo idziemy do tej neurologopedy..trochę się boję.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymam. Zdaj nam relację.

Napisane przez Lilith890502

witam w nowym wątku. Powtórzyliśmy małemu badanie moczu i nie ma już bakterii, dzieć mój Kochany rośnie jak na drożdżach mnóstwo się uśmiecha i musiałam już pożegnać ubranka roz. 56 a niedawno był taki maleńki

Słodziak, jakie ma śliczne oczka

Napisane przez teorema

No właśnie. Pościel może poczekać. Teraz czytałam o tym, że ochraniacze na łóżeczko są niebezpieczne...
http://tatapad.pl/sprzet/ochraniacze...-kolyski-asap/

A ja mam ochraniacz i sobie nie wyobrażam nie mieć. Lidka często przemieszcza się w nocy i nie raz by uderzyła o szczebelki. Poza tym facet brednie tam wypisuje "stwierdzono także przypadki uduszeń spowodowanych zaciśnięciem się materiału wokół szyi dziecka." - czyli jak? Dziecko sobie odwiązało sznureczki a one były na tyle długie, że dziecko się w nie zaplątało i udusiło???? I nie krzyczało??? Nie wierzę w to. Ale to moje zdanie. Jak Ci dziecko raz i drugi walnie głową w łóżeczko i będzie mieć siniaki na czole to kto wie co wtedy zrobisz.
Aż się wkurzyłam, bo tylko potrafią straszyć te matki a one wtedy nie wiedzą co zrobić.

Napisane przez magdula888

Witam wszystkie staraczki i szczęśliwe mamusie od kilku miesięcy śledzę ten wątek i przeczytałam go od samego początku. Jest dla mnie "zbawienny" jak to kilka postów wcześniej napisała jedna z dziewczyn. Dopiero dziś zdecydowałam się coś napisać. Mój (a właściwie nasz) problem staraczkowy trwa ok 1,5 roku. Dzięki wszystkim Waszym historiom nie poddaję się i wiem, że w końcu sie uda

Z nami się uda



A teraz obiecane zdjęcia. Tyle, że stan jaki jest to każdy widzi, zdjęcia marnie oddają rzeczywistość. Ogólnie jest fajnie.
1 zdjęcie widok na salon
2 widok z salonu na łazienkę, ubikację oraz kuchnię
3Widok z innego miejsca w salonie na korytarz i drzwi wejściowe. Na prawo pokój Lidki, potem starszej a na lewo kuchnia i nasza sypialnia.
4 pokój Lidki (Aga ma ciut większy i dodatkowe okno w szczycie)
5 zamazany mąż z Lidką w pokoju starszej.

[Luna0]

Teorema masz rację nie potrzebują, najwyżej na zimę kupisz pościel chociaż u nas i tak Kamil śpi pod kocem a właściwie to na kocu

Lilith super ze tak rośnie!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mamaszkrabka]

Napisane przez magdula888

Jeszcze mam takie organizacyjne pytanie bo ja tu baardzo początkująca w pisaniu jak wstawić wypowiedź innej osoby jako cytat żeby było wiadomo, że właśnie na ten konkretny post odpowiadam? przepraszam za głupie pytanie;P

Pod każdym postem po prawej stronie są takie 3 kwadraciki, dwa fioletowe i jeden pomarańczowy. Żeby zacytować trzeba nacisnąć ten najbardziej po lewej

[Lilith890502]

Szkrab dziękuje za wszystkie komplementy

Napisane przez cebulova

My bylismy na obiedzie u rodzicow. Mam nadzieje, ze ostarni raz we dwojke.
Mlody sie strasznie rozpycha, brzuch mam caly czas twardy i co jakis czas pojawiaja sie bole okresowe.

to kiedy Antonio wyłazi? czyżby czekał do 4-ego?

Napisane przez magdula888

Witam wszystkie staraczki i szczęśliwe mamusie od kilku miesięcy śledzę ten wątek i przeczytałam go od samego początku. Jest dla mnie "zbawienny" jak to kilka postów wcześniej napisała jedna z dziewczyn. Dopiero dziś zdecydowałam się coś napisać. Mój (a właściwie nasz) problem staraczkowy trwa ok 1,5 roku. Dzięki wszystkim Waszym historiom nie poddaję się i wiem, że w końcu sie uda

witaj

[mamaszkrabka]

Napisane przez IsiaG

A ja mam ochraniacz i sobie nie wyobrażam nie mieć. Lidka często przemieszcza się w nocy i nie raz by uderzyła o szczebelki. Poza tym facet brednie tam wypisuje "stwierdzono także przypadki uduszeń spowodowanych zaciśnięciem się materiału wokół szyi dziecka." - czyli jak? Dziecko sobie odwiązało sznureczki a one były na tyle długie, że dziecko się w nie zaplątało i udusiło???? I nie krzyczało??? Nie wierzę w to. Ale to moje zdanie. Jak Ci dziecko raz i drugi walnie głową w łóżeczko i będzie mieć siniaki na czole to kto wie co wtedy zrobisz.
Aż się wkurzyłam, bo tylko potrafią straszyć te matki a one wtedy nie wiedzą co zrobić.

Spokojnie Ja się bałam na początku i musiałam widzieć Igorka więc te ochraniacze tylko by mi przeszkadzały, jak zacznie się przemieszczać to może wtedy zainwestuję. Na razie śpi na wielkiej podusi i "topi się w niej" więc nie ma szans uderzyć się. A każda mama robi jak jej wygodnie, nie ma się co spinać. Teraz wypisują tyle bredni, że ja już tego nawet nie czytam bo już do reszty bym wyłysiała..

Co do łysienia, nigdy nie przejmowałam się włosami bo włosy nie zęby, odrosną. Ale po skończeniu karmienia zaczęły wypadać jak szalone i nie wiem co mam zrobić. Czy któraś z Was tak ma/miała? Co zastosowałyście?

[magdula888]

Napisane przez mamaszkrabka

Pod każdym postem po prawej stronie są takie 3 kwadraciki, dwa fioletowe i jeden pomarańczowy. Żeby zacytować trzeba nacisnąć ten najbardziej po lewej

Dziękuję za objaśnienie i teraz wielka próba;P

[Luna0]

Isia mam takie zdanie jak Ty na tem. ochraniaczow i straszenia. Ja kupiłam najpierw dla ozdoby (jeden bok odsunęłam żeby widzieć małego) a teraz dla bezpieczenstwa i wiadomo przytulniej jest Kamilowi.
Relację oczywiście zdam jak zawsze
I zdjęcia zobaczę jutro bo dziś jestem na telefonie

Kwicia podejście do nart mam identyczne. A TZ slodziutki

Magda witaj!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarna_mala]

Napisane przez magdula888

Jeszcze mam takie organizacyjne pytanie bo ja tu baardzo początkująca w pisaniu jak wstawić wypowiedź innej osoby jako cytat żeby było wiadomo, że właśnie na ten konkretny post odpowiadam? przepraszam za głupie pytanie;P

Żadne głupie pytanie tak jak napisała mamaszkrabka wyżej
ja tylko dodam od siebie, że jak chcesz cytować kilka postów to klikasz w środkowy, a na samym końcu dopiero klikasz ten ze słowem "cytuj" i odpowiadasz sobie na każdego posta

Napisane przez IsiaG

Cześć laski!!







Mam już w tym wprawę. Jak się chce to się da, trzeba tylko szeroko palce rozstawić.





Ale Twój Igorek ma 5 miesięcy, więc jeszcze troszkę. Jak zacznie się przemieszczać to zatęsknisz za czasami gdy tylko leżał.
My w domu mamy ok 22 st, w sypialni 18-19. Lepiej się śpi. I rano otwieram okno i wietrzę. Sama zmykam do innego pokoju, żeby nie marznąć hi..hi.





Witam. Tak jak Linka radzi czas na klinikę. Za bardzo się spinasz, za bardzo chcesz. Odpuść...wiem, że łatwo napisać, ale to się sprawdza. Ja np zaszłam w miesiącu w którym nie chciałam.






Trzymam. Zdaj nam relację.





Słodziak, jakie ma śliczne oczka




A ja mam ochraniacz i sobie nie wyobrażam nie mieć. Lidka często przemieszcza się w nocy i nie raz by uderzyła o szczebelki. Poza tym facet brednie tam wypisuje "stwierdzono także przypadki uduszeń spowodowanych zaciśnięciem się materiału wokół szyi dziecka." - czyli jak? Dziecko sobie odwiązało sznureczki a one były na tyle długie, że dziecko się w nie zaplątało i udusiło???? I nie krzyczało??? Nie wierzę w to. Ale to moje zdanie. Jak Ci dziecko raz i drugi walnie głową w łóżeczko i będzie mieć siniaki na czole to kto wie co wtedy zrobisz.
Aż się wkurzyłam, bo tylko potrafią straszyć te matki a one wtedy nie wiedzą co zrobić.





Z nami się uda



A teraz obiecane zdjęcia. Tyle, że stan jaki jest to każdy widzi, zdjęcia marnie oddają rzeczywistość. Ogólnie jest fajnie.
1 zdjęcie widok na salon
2 widok z salonu na łazienkę, ubikację oraz kuchnię
3Widok z innego miejsca w salonie na korytarz i drzwi wejściowe. Na prawo pokój Lidki, potem starszej a na lewo kuchnia i nasza sypialnia.
4 pokój Lidki (Aga ma ciut większy i dodatkowe okno w szczycie)
5 zamazany mąż z Lidką w pokoju starszej.

Isiu fajnie wygląda już to wnętrze, choć jeszcze pewnie wiele pracy przed Wami

[magdula888]

Żadne głupie pytanie tak jak napisała mamaszkrabka wyżej
ja tylko dodam od siebie, że jak chcesz cytować kilka postów to klikasz w środkowy, a na samym końcu dopiero klikasz ten ze słowem "cytuj" i odpowiadasz sobie na każdego posta

Jeszcze raz dziękuję za pomoc, teraz mogę się udzielać a nie tylko podczytywać z ukrycia;P

[czarna_mala]

Napisane przez magdula888

Jeszcze raz dziękuję za pomoc, teraz mogę się udzielać a nie tylko podczytywać z ukrycia;P

udzielaj się bo staraczek pozostała garstka (ale to dobrze, że coraz więcej z Nas będzie/jest mamusiami )

Zmykam spać dobrej nocki

Ps- Jak ja nie lubię poniedziałków

[bajka1807]

Isia super to wyglada, wszystko nabiera pieknego ksztaltu

co do ochraniaczy nie ma ich co demonizowac ja mialam i mam, aczkolwiek Amelka i tak jeszcze w kolysce kima, swoja droga to tak jak by cala ochraniaczem byla oslonieta bo kolyska tego typu, ale jeszcze z miesiac i ja pewnie do lozeczka przerzuce a tam jest ochraniacz

ja w sumie wpadam jak po ogien prosic o trzymanie kciukow jutro, idziemy z tz pytac o kredyt i do dewelopera dowiedziec sie o mieszkanie

[elunka88]

Napisane przez ANTERIA

A ja się witam z herbatką w 20 tyg ciąży jeszcze tylko drugie tyle i ja będę się szykować do porodu

Napisane przez cebulova

Apropo rozka, to do szpitala trzeba brac???

U nas niby dają, ale ja biorę swój, bo te szpitalne to nie wiadomo jakie

Napisane przez teorema

Melduję 26 tc .

Napisane przez czarna_mala

to tylko namiastka, zobaczysz co Elunka potrafi

Widzę, że mnie nie ma a mi się reklama robi

Napisane przez bajka1807

owszem to mi powiedzial zebym w takim wypadku jezdzila autobusami

Niech se sam jeździ

Napisane przez iza243

My byliśmy w naszej knajpce.Nie było nas 2,5 godziny.Teściowie zajeli się małym bardzo dobrze

Super! Bardzo fajnie macie chyba z tymi teściami mam nadzieję, że moi rodzice też nam dadzą trochę odsapnąć i zostaną z Małym

Napisane przez Luna0

Bóle porodowe są różne ale to jednak ból... i coraz większy nie ustaje (nawet jak się o to błaga) także nie bój nic, nie przegapisz



Proszę was dziewczyny jutro o kciuki bo idziemy do tej neurologopedy..trochę się boję.

Nie strasz
Powodzenia na wizycie jutro

Napisane przez kwitka13

Hej laski,
melduję, że wróciłam. Pojeździłam trochę, nawet lekcje miałam ale narty jednak nie są dla mnie Boję się jak głupia prędkości i więcej było strachu niż radochy, nie lubię niczego nad czym nie panuję a nad nartami zdecydowanie nie panuję. Do tego połówek zazdrosny o instruktora, bo co chwilę to za rękę, to podnieść, łapał mnie jak jechałam na łeb na szyję, my się na stoku chichraliśmy a tż wku%$#wiony na dole .... więc wiecie nie ten teges.
Młody za to zakochany w snowboardzie i trza go będzie na stok wozić.

Też bym się chyba bała
TŻ nic nie będzie jak trochę pobędzie zazdrosny

Napisane przez czarna_mala

Gdzie jest Ela? Czyżby Mikołaj chciał wyjść szybciej niż Antonio?

Nie, nie,nie! Żegnałam się z meżem pojechał 40 min temu
My z Mikim zaciskamy nogi i dupę i czekamy 3 tyg na TŻ

Napisane przez IsiaG

A ja mam ochraniacz i sobie nie wyobrażam nie mieć. Lidka często przemieszcza się w nocy i nie raz by uderzyła o szczebelki. Poza tym facet brednie tam wypisuje "stwierdzono także przypadki uduszeń spowodowanych zaciśnięciem się materiału wokół szyi dziecka." - czyli jak? Dziecko sobie odwiązało sznureczki a one były na tyle długie, że dziecko się w nie zaplątało i udusiło???? I nie krzyczało??? Nie wierzę w to. Ale to moje zdanie. Jak Ci dziecko raz i drugi walnie głową w łóżeczko i będzie mieć siniaki na czole to kto wie co wtedy zrobisz.
Aż się wkurzyłam, bo tylko potrafią straszyć te matki a one wtedy nie wiedzą co zrobić.


A teraz obiecane zdjęcia. Tyle, że stan jaki jest to każdy widzi, zdjęcia marnie oddają rzeczywistość. Ogólnie jest fajnie.

Jak Ty tak mówisz o tym ochraniaczu to ja już nie czytam artykułu. Tym bardziej, że sama mam 2 ochraniacze

Ładnie będzie u was! Lubię takie pomieszczenia na poddaszu. U nas też są 2


Witam Dziewczynki!! U nas wszystko ok piątkowa wizyta dobrze. Pani Gin powiedziała, że ona nic nie widzi, żeby sie miało dziać wcześniej i mnie zapisała na następną wizytę dopiero na 21.02
A zarówno ginowi, który mi robił genetyczne i drugiemu, który robił połówkowe (sprzęt do USG mają ten sam) pokazało USG 20.02
No nic, zobaczymy mamy plan czekać na powrót męża, jak wspomniałam

[cebulova]

Lilith, no moze i zamierza wylezc 4 w terminie, a moze i pozniej. Nie znam planow syna mojego

Isia, fotki obejrze jutro z rana na kompie. Bo chyba, ze w nocy urodze hahaha, zartuje oczywiscie :p

Ela, dobrze, ze jestes. Zaciskaj nogi przez te 3 tyg w takim razie. Powiedzieli ci ile Mikus wazy teraz? Ja jestem tak ciekawa ile wazy Antek, a ostatnie usg mialam 20 grudnia...

Bajka, wielgachne kciuki dla Was

[IsiaG]

Napisane przez mamaszkrabka

Co do łysienia, nigdy nie przejmowałam się włosami bo włosy nie zęby, odrosną. Ale po skończeniu karmienia zaczęły wypadać jak szalone i nie wiem co mam zrobić. Czy któraś z Was tak ma/miała? Co zastosowałyście?

Mi też strasznie wypadały i nic nie pomagało. Muszą po prostu wypaść a teraz mi odrastają i czasami wyglądam jak wkurzony lew, aureola wokół głowy. A stosowałam wszystko chyba i zero, wypadały nadal i tak przez 3 miesiące, teraz jest spokój, wypadają normalnie a reszta odrasta.

Napisane przez bajka1807

Isia super to wyglada, wszystko nabiera pieknego ksztaltu

ja w sumie wpadam jak po ogien prosic o trzymanie kciukow jutro, idziemy z tz pytac o kredyt i do dewelopera dowiedziec sie o mieszkanie

Nabiera, nabiera....ale pracy tam jeszcze huk.
Trzymam i za Ciebie kciuki. Bo my też czekamy na kredyt. Mogli by już w tym tygodniu go dać, bo kasa topnieje, niczym ten śnieg za oknem.