nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-03, 12:42   #1
kwasna_zelka
Przyczajenie
 
Avatar kwasna_zelka
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 5

nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?


Witajcie! Coś jest dobrego w tym forum, że przyciąga ludzi, którzy nie maja się komu wygadać. Ze mną jest tak samo, zaglądałam do Was czasami, aż w końcu się zarejestrowałam i piszę, bo wyżalić się nie ma komu, a tu tacy mądrzy ludzie! Może mi coś podpowiecie, wyjaśnicie, pogonicie, bo sama nie ogarnę.

Od kilku miesięcy jestem sama. Pierwsze miesiące po rozstaniu nawet nie chciałam szukać nowych znajomości, ale teraz samotność zaczyna doskwierać, więc zaczęłam szukać. Idąc z duchem czasu, i biorąc pod uwagę możliwości czasowe.. szukam w internecie, ale to mi bardzo nie wychodzi.
Kolejny raz mam taką sytuację, że facet, który sam do mnie napisał, z którym dobrze mi się rozmawia, którego doceniam za inteligencję nagle milknie i już. A ja, jak ten osioł, siedzę i myślę, co mu takiego napisałam, że przestał chcieć mnie poznać?

Bo myślę, że jakiś problem musi tkwić we mnie.

Nie jestem taka, że nie odezwę się do faceta, bo to wyłącznie jego rola (chociaż zawsze daję sobie więcej czasu na odzew, bo jednak kobiety wolą kiedy facet wykazuje inicjatywę). On się odezwie, ja się odezwę, on, ja, on, potem ja, on mówi, ze nie ma czasu, i tyle go widzieli. Pewnie żadna z Was nie powie mi, żebym napisała znowu, chociaż kusi mnie to bardzo, a jak znam siebie to pewnie zapytałabym wprost - dlaczego się nie odzywasz, ośle*?!(akt desperacji, nie można tego robić, nie? *tego 'osła' bym nie dodała ). To w ogóle jest dziwna sprawa, bo raz po takim dłuższym 'niepisaniu' skusiłam się na odzew i się okazało, ze mój rozmówca 'cieszy się bardzo, a wcześniej nie miał czasu, bo zajęty pracą'. Bez przesady, żeby przez tyle dni chwili nie znaleźć, prawda? Ale nic, nie o to mi właściwie chodzi!

Jestem osobą z sercem na dłoni. Nie potrafię zbywać kogoś, kogo zaczynam lubić, nie olewam ludzi, którzy mnie interesują. Jestem zwyczajnie miła, jestem wrażliwa, szczera.. I może właśnie za bardzo? Co tam jeszcze.. moje poczucie humoru jest specyficzne, dużo ludzi go nie rozumie, a ja nie lubię za każdym razem tłumaczyć, że 'żartowałam'. Sama mam do siebie i do świata duży dystans, umiem żartować z siebie i żartuję też z innych. Nie jestem głupia, piękna też nie jestem, ale jakoś mogę z tym żyć, no i myślę, że skoro mężczyzna sam decyduje się zagadać, to on też może żyć z moją urodą ;p. Moi bliżsi znajomi i przyjaciele twierdzą, że 'taka dziewczyna to sobie zaraz* znajdzie nowego chłopaka', że 'mnie to każdy lubi', ale są też tacy, którzy mówią tylko, ze jestem 'wredna' (wina mojego czarnego humoru, życie.).
(*to 'zaraz' moim zdaniem już minęło, a chłopa jak nie było tak nie ma)

Może jednak facet woli, żeby go olać? Mógłby się wtedy czymś tam wykazać..? Bo są i tacy, z którymi rozmowy się nie kleją - ci piszą notorycznie i wcale się nie zrażają.
Jak to jest, że ktoś z kim potrafię przegadać pół dnia zapomina o mnie dnia następnego, a inny, z którym rozmowa urywa się po 15 minutach za kilka godzin pisze znowu?
Lepiej gdybym była zimną suczką i tylko zwodziła?
Panowie, co jest?
Tylko nie myślcie, że ja się zakochuję w tych wszystkich facetach po godzinie rozmowy! Z zakochaniem to jest kolejna trudna dla mnie kwestia. Chcę jedynie dać sobie szansę na poznanie kogoś, ale jak widzę potencjalnego kandydata do poznania, to ten kandydat ucieka. A ja przecież nie oczekuję, że od razu ślub weźmiemy, nawet zwykły kolega do pogadania by mi się czasem przydał.
Znowu strasznie jestem zniechęcona do poznawania ludzi przez internet. Nie potrafię tego rozgryźć. Wbrew pozorom trudniej rozgryźć faceta niż kobietę, o.

Ale przynajmniej mam w domu koty, jak każda szanująca się przyszła stara panna
kwasna_zelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 13:16   #2
maruda69
Raczkowanie
 
Avatar maruda69
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 96
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

No to chyba mamy podobne charaktery Cóż, najlepiej znaleźć kogoś o podobnym poczuciu humoru- mi się udało i teraz żadne kłótnie nie mają racji bytu, bo wszystkie konflikty kończy się rozbrajającym żartem.
Z tym, że trudno żartować przez Internet... Może w tym tkwi problem? Przykładowo moje żarty czasem w piśmie wyglądają na docinki i czystą wredotę, a zupełnie inaczej są odbierane wypowiedziane na głos.
Dlatego coś czuję, że łatwiej Ci będzie poznać kogoś odpowiedniego w realu. Internetowe znajomości to raczej domena introwertyków (tak mi się wydaje), a Ty na nieśmiałą mi nie wyglądasz
maruda69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 13:22   #3
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Cytat:
Napisane przez kwasna_zelka Pokaż wiadomość
Jak to jest, że ktoś z kim potrafię przegadać pół dnia zapomina o mnie dnia następnego, a inny, z którym rozmowa urywa się po 15 minutach za kilka godzin pisze znowu?
Ten który olewa, miał jeszcze kilka innych kobiet do których pisał i wybrał tą, która mu najbardziej podpasowała, a że kulturalne pożegnanie się i zakończenie znajomości uważa za niepotrzebne certolenie z kimś, kogo przecież nie zna, to cóż, olał. A ten który się odzywa mimo wszystko, pisze najprawdopodobniej tylko z Tobą.

Portale randkowe to takie trochę targowiska, zagląda się w zęby wielu egzemplarzom, a potem się wybiera ten, który najbardziej pasuje. Trzeba mieć dystans, świadomość że nie jest się jedyną osobą, z którą ktoś pisze i podchodzić do sprawy na luzie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 13:24   #4
oomega
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 44
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Przeczytałam i wyszłam z założenia, że jesteśmy dość podobne Tez mam specyficzne poczucie humoru, czasem nadużywam ironii, przez co wiele osób właśnie twierdzi, że jestem zła wredna i zwyczajnie nie miła, choć wcale tak nie jest.

Podobnie jak ty, kiedyś szukałam znajomości w sieci. Najpierw zwykłe pogaduchy na czatach( w większości same półgówki), a w końcu założyłam konto na portalu randkowym. Poznałam tam chłopaka, nieziemski spodobał mi się wizualnie, bardzo inteligentny i wg, strasznie fajnie nam się rozmawiało, aż nagle z dnia na dzień przestał odpowiadać na moje wiadomości, ucichł, uciekł. Serce bolało mnie przeokropnie, no bo jak? Pisaliśmy ze sobą już długo, snuliśmy wizję spotkania i wg, a tu nagle?! Więc wiem co czujesz
Ale nie zmieniaj się Ja z tym swoim okropnym charakterkiem poznałam mimo wszystko mojego obecnego TŻ, który `bierze mnie ` taką jaką jestem

Więc nie przejmuj się zbytnio. Skoro jak sama mówisz jesteś wrażliwa, dobra i szczera to na pewno ten kto powinien to to zauważy, bez względu na to czy będzie miał być twoim przyszłym mężem czy dobrym kumplem
oomega jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 13:27   #5
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Cytat:
Napisane przez oomega Pokaż wiadomość
Serce bolało mnie przeokropnie, no bo jak? Pisaliśmy ze sobą już długo, snuliśmy wizję spotkania i wg, a tu nagle?!
Najważniejsza zasada przy znajomościach rozpoczętych przez net - jak najszybciej przenieść kontakt do reala. Bez tego to jest tylko takie pitupitu, zapełniacz czasu.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 13:29   #6
PatrycyAbc74
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 5
Red face Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Nie ma mowy o braku kontakty w realu.

____________________
xxx

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2017-05-30 o 09:55 Powód: Link.
PatrycyAbc74 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 13:31   #7
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Cytat:
Napisane przez kwasna_zelka Pokaż wiadomość
Kolejny raz mam taką sytuację, że facet, który sam do mnie napisał, z którym dobrze mi się rozmawia, którego doceniam za inteligencję nagle milknie i już. A ja, jak ten osioł, siedzę i myślę, co mu takiego napisałam, że przestał chcieć mnie poznać?

Bo myślę, że jakiś problem musi tkwić we mnie.
To nie w Tobie jest problem. Taka jest po prostu specyfika poznawania ludzi przez Internet. Nigdy nie szukałam nikogo przez neta, ale z opowiadań wiem, jak to wygląda. Każda koleżanka mówiła dokładnie to samo, że rozmawiały z facetem, baaa nawet się spotkały i potem nagle cisza.

Mi się wydaje, że ludzie szukający znajomości w necie robią sobie takie castingi, popiszą trochę czasu z kilkoma dziewczynami i potem wybierają sobie jedną, może dwie z którymi już kontynuują głębszą znajomość, a z innymi kontakt zrywają. No bo na dłuższą metę, nie da się zaangażować w rozmowę z kilkoma naraz. Albo w tygodniu spotkają się może z 3 dziewczynami i potem wybierają jedną, która najbardziej im odpowiada, a do reszty: cisza.

Możliwe też, że nagle realne życie zaczyna być bardziej absorbujące niż internetowe, nie tylko praca, ale też imprezy, spotkania ze znajomymi i nie spędza się już tyle czasu przed komputerem. A po drugiej stronie monitora taka dziewczyna siedzi i codziennie się zastanawia: czemu już do mnie nie odpisuje?

Cytat:
Napisane przez kwasna_zelka Pokaż wiadomość
Nie jestem taka, że nie odezwę się do faceta, bo to wyłącznie jego rola (chociaż zawsze daję sobie więcej czasu na odzew, bo jednak kobiety wolą kiedy facet wykazuje inicjatywę). On się odezwie, ja się odezwę, on, ja, on, potem ja, on mówi, ze nie ma czasu, i tyle go widzieli. Pewnie żadna z Was nie powie mi, żebym napisała znowu, chociaż kusi mnie to bardzo, a jak znam siebie to pewnie zapytałabym wprost - dlaczego się nie odzywasz, ośle*?!(akt desperacji, nie można tego robić, nie? *tego 'osła' bym nie dodała ). To w ogóle jest dziwna sprawa, bo raz po takim dłuższym 'niepisaniu' skusiłam się na odzew i się okazało, ze mój rozmówca 'cieszy się bardzo, a wcześniej nie miał czasu, bo zajęty pracą'. Bez przesady, żeby przez tyle dni chwili nie znaleźć, prawda? Ale nic, nie o to mi właściwie chodzi!
Ja bym nie pisała już do takich, co zaczęli mnie olewać. Przecież to proste - gdyby chcieli, to by pisali dalej. Tak samo jak i w realu zresztą - jeśli komuś zależy, to się odzywa. Swego czasu pisałam pracę o kontaktach wirtualnych. W wielu książkach opisujących specyfikę relacji wirtualnych podkreśla się, że są one dość nietrwałe i bezosobowe - ponieważ każdy może zakończyć znajomość jednym kliknięciem myszki... Dodatkowo pozostaje wciąż anonimowy, więc jego opinia nie ucierpi na takim nagłym olaniu drugiej osoby, tak jakby to mogłobyć w realu. Może nawet nie odczuwać wyrzutów sumienia, gdyż ta druga osoba może być dla niego po prostu kolejną wirtualną kreacją, a nie żywym człowiekiem, który ma uczucia i się smuci, ze kontakt się nagle urwał.

Jeśli odzywasz się po dłuższym czasie i facet odpisuje żę: 'cieszy się bardzo, a wcześniej nie miał czasu, bo zajęty pracą', to zastanów się, co on miałby innego powiedzieć? To jest zazwyczaj zgrabne zatuszowanie prawdy typu "zapomniałem o tobie, ale skoro już się przypomniałaś to popiszmy" ALBO "miałem ciekawsze rzeczy do robienia niż pisanie z tobą, ale teraz znowu mi się nudzi przed kompem, to mogę pogadać". Nikt Ci tak szczerze nie odpowie, bo zostanie skreślony na starcie. Takie moje zdanie.

Z doświadczenia: nie polecam znajomości internetowych Spotykaj się ze znajomymi, wychodź z domu i poznasz prędzej czy później kogoś fajnego. Moje koleżanki, które szukały przez neta, poznały kogoś normalnego i były szczęśliwe, dopiero jak przestały szukać przez neta
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-03, 13:34   #8
beznadziejny123
Wtajemniczenie
 
Avatar beznadziejny123
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 2 625
GG do beznadziejny123
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Nie paplaj o bzdurach, wymień parę wiadomości i ustaw się na spotkanie na spacer/kawe/pizze/piwo.
__________________

Oddaj głos w ankiecie:
Męska dominacja... <ziewa>... znowu?

Cytat:
Napisane przez elvegirl
Babskie forum, normalna rzecz że jest dużo jednoczesnych PMSów i się baby raz na jakiś czas pokłócą
beznadziejny123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 14:51   #9
kwasna_zelka
Przyczajenie
 
Avatar kwasna_zelka
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 5
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

dziękuję za odpowiedzi!

ja dobrze wiem, że lepiej poznawać ludzi na żywo niż przez internet, całkiem się z tym zgadzam, ale jest mi naprawdę ciężko znaleźć na to czas. Studia mam jakie mam, często są takie tygodnie, że siedzę na uczelni od poniedziałku do piątku od 7:30 do 17, potem jeszcze godzinka na dojazd do domu no i te dni jakoś uciekają, a na weekend albo pisanie prac, albo nauka, albo spotkania z przyjaciółmi, którzy jakoś nie chcą mnie wyswatać! No i nawet nie mają z kim, bo zamiast wolnych kolegów mają swoje drugie połowy . Dlatego wybrałam sobie internet. Łatwiej znaleźć czas na umówione spotkanie, niż na jakieś tam 'polowanie'

Cytat:
Napisane przez maruda69 Pokaż wiadomość
a Ty na nieśmiałą mi nie wyglądasz
trochę jestem, ale pracuję nad tym

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;44955312]Jeśli odzywasz się po dłuższym czasie i facet odpisuje żę: 'cieszy się bardzo, a wcześniej nie miał czasu, bo zajęty pracą', to zastanów się, co on miałby innego powiedzieć? [/QUOTE]
może coś w stylu 'cześć, u mnie wszystko ok' hehe. Bo ja nie pisałam z pytaniami typu 'gdzie byłeś, czemu nie pisałeś', tylko tak jak gdyby nigdy nic. I możliwe, ze zmyliło mnie to, ze się 'ucieszył', wytłumaczył i zamiast pójść w swoją stronę to zaproponował przenieść się na jakiś bardziej prywatny komunikator , ja to pewnie dość naiwna jestem, ale dystans do tych internetowych znajomości mam, nigdy nie zakładam, ze trafiłam na księcia, ale dobija mnie to, ze kiedy wykazuje zainteresowanie wszystko się urywa, jakby naprawdę oni wszyscy szukali dziewczyny, która ich sponiewiera, bo to jakby bardziej intrygujące i szalone

W ogóle ostatnio mam dużo przemyśleń na temat kobiecych postaw i dużo obserwacji. Niepokoi mnie to trochę, ze te największe egoistki i manipulatorki mówią, że 'nowego faceta mogłyby mieć jutro' i tak faktycznie jest. A ja tak sobie poszukuję bezskutecznie. Niemniej czuję się trochę uspokojona i pocieszona, bo chociaż problemów zawsze najpierw szukam w sobie, a potem dopiero w innych, to może tutaj w sobie szukać nie muszę aż tak wnikliwie.

Z internetu pewnie nie zrezygnuję (chociaż teraz i tak mam w tym przerwę), ale macie rację, że do spotkania trzeba dążyć jak najszybciej, bo inaczej to strata czasu i tylko większe rozczarowanie.
kwasna_zelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 14:57   #10
beznadziejny123
Wtajemniczenie
 
Avatar beznadziejny123
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 2 625
GG do beznadziejny123
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Cytat:
Napisane przez kwasna_zelka Pokaż wiadomość
ale macie rację, że do spotkania trzeba dążyć jak najszybciej, bo inaczej to strata czasu i tylko większe rozczarowanie.
To prawda. Mówi się, że słowa to tylko 7% komunikacji, bo dochodzi ton głosu, gestykulacja, kontakt wzrokowy itd i przez internet większość tych rzeczy dorabia sobie wyobraźnia ^^ A wyobraźnia zawsze jest lepsza od rzeczywistości, poza tym osoba po drugiej stronie może być kimś całkiem innym niż podaje sobie w profilu.

Sam nie raz pomagałem znajomym w pisaniu smsów z dziewczynami bo nie wiedzieli co pisać a ja zawsze wpadłem na coś zabawnego

A skąd jesteś?
__________________

Oddaj głos w ankiecie:
Męska dominacja... <ziewa>... znowu?

Cytat:
Napisane przez elvegirl
Babskie forum, normalna rzecz że jest dużo jednoczesnych PMSów i się baby raz na jakiś czas pokłócą
beznadziejny123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 15:07   #11
tablanka88
Zadomowienie
 
Avatar tablanka88
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 516
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Poznasz tego swojego jedynego, musisz się tylko uzbroić w cierpliwość - chociaż ja jeszcze nie poznałam i jestem niecierpliwa więc wiem, że łatwo mówić.

Jak czytałam twój post to jakbym czytała o sobie
__________________
"You've got something I need,
In this world full of people there’s one killing me
And if we only die once I wanna die with you"

Wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post75739756
tablanka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-03, 15:13   #12
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Cytat:
Napisane przez beznadziejny123 Pokaż wiadomość
To prawda. Mówi się, że słowa to tylko 7% komunikacji, bo dochodzi ton głosu, gestykulacja, kontakt wzrokowy itd
Urban legend.
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 15:27   #13
kwasna_zelka
Przyczajenie
 
Avatar kwasna_zelka
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 5
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Cytat:
Napisane przez beznadziejny123 Pokaż wiadomość
Sam nie raz pomagałem znajomym w pisaniu smsów z dziewczynami bo nie wiedzieli co pisać a ja zawsze wpadłem na coś zabawnego

A skąd jesteś?
z naprzeciwka znaczy z zachodu ;p
pewnie też by mi się jakiś pomagier przydał w pisaniu do ludzi.. chociaż to takie nieuczciwe heheh ;p

Cytat:
Napisane przez tablanka88 Pokaż wiadomość
Jak czytałam twój post to jakbym czytała o sobie
to też podnoszące na duchu, ze nie jestem jedyna na świecie z takimi 'problemami'
kwasna_zelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 15:28   #14
anuanusia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Cytat:
Napisane przez beznadziejny123 Pokaż wiadomość
Mówi się, że słowa to tylko 7% komunikacji, bo dochodzi ton głosu, gestykulacja, kontakt wzrokowy itd i przez internet większość tych rzeczy dorabia sobie wyobraźnia
To prawda bardzo dużo to zmienia. Zupełnie inaczej odbiera się daną osobę, ton głosu bardzo dużo zmienia.

Cytat:
Napisane przez beznadziejny123 Pokaż wiadomość
A wyobraźnia zawsze jest lepsza od rzeczywistości,
Nieprawda. Niekoniecznie. Patrzymy raczej poprzez swoje wyobrażenia, doświadczenia. Bardzo ważne jest też nastawienie.
anuanusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 15:43   #15
bromelaina
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 8
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Hej... mogę się podpiąć pod wątek ? Podpowiedzcie/pomóżcie, proszę

Moim problemem jest to 'co zmienić' zeby każdy poznany Pan w internecie nie traktował mnie jak zabawki poznanej na chwilę...

Krótka historia: w mieście, w którym studiowałam spotkałam ok 10 chłopaków, pierwszy oh... szarmancki miły, ale od razu podpadło mi pare zachowań( całowanie w policzek na przywitanie, niby przypadkowe muskanie w trakcie rozmowy) oczywiście szybko dostał to czego chciał, gadka o 'układzie' i koniec.
Drugi pan poszukujący miłości, spotykaliśmy się około 4 miesięcy... czasami w wiadomym celu... czasami kino niby chciał ze mną byc niby nie. Później kilka znajomości 'do piwa' lub bardzo nastawionych panów na małżenstwo po 1 spotkaniu. ( uciekam od takich)

w mieście rodzinnym: pan 'typowo seks-albo nic', wybrałam nic. pannatarczywy 'ślub dziecko',
pan z którym spotykałam się ponad 6 miesięcy wspólne łikendy, poznanie swoich rodzin, aż nagle trach okazuje sie że chodziło o seks... ( chciał związku oficjalnie,nieoficjalnie niedojrzały wybierający wódkę, i seks, mający za nic swoją rodzinę ). znajomość ze łzami w oczach zakończyłam ja... (niestety pokazałam swoją słabość)

ostatni chłopak - zagadka- poznany na sylwestra, po kilku spotkaniach znalazłam go na popularnym portalu randkowym, ( wyparł sie korzystania z internetu kiedy zapytałam go wprost), póżniej dostałam mejla 'pan x zapisał sie już do IQ coś tam) - portal randkowy dla 'geniuszy', macki mi opadły... zapytałam się wyparł sie wszystkiego, że to bank rozsyła... po czym kontakt sie urwał

Jestem sama, samotna, i chyba mam serdecznie dość internetu.... albo siebie bo może ja tutaj jestem winna -nie internet


oh zapomniałam dopisać : jestem niezbyt urodziwą, wysoką szczupłą dziewczyną, o własnie ' wredno uszczypliwym charakterze' ale zawsze mówie wprost czego oczekuje - nie jest to rodzaj flirtu....

Edytowane przez bromelaina
Czas edycji: 2014-02-03 o 15:46 Powód: dopisek
bromelaina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-02-03, 21:21   #16
Figula94
Zadomowienie
 
Avatar Figula94
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 146
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Najważniejsza zasada przy znajomościach rozpoczętych przez net - jak najszybciej przenieść kontakt do reala. Bez tego to jest tylko takie pitupitu, zapełniacz czasu.
Ja jakoś nie mam z tym aż takiego problemu... Racja były przypadki, że z kimś rozmawiałam, a później cisza, ale to były osoby, które i mnie nudziły. Tylko jedna dziewczyna, z którą się zakolegowałam przestała się po czasie odzywać, ale to jedyny przypadek, a tak to mam chłopaka, którego poznałam przypadkiem i rozmawialiśmy praktycznie codziennie po kilka godzin przez półtora roku zanim się spotkaliśmy. No i oprócz tego jednego znajomego, z którym nigdy nie spotkałam się w rzeczywistości, ale rozmawiam z nim na różne tematy, czasem sobie w coś pogramy... I to trwa już ponad trzy lata, jednak nie kontaktujemy się regularnie i jakoś bardzo często.
Figula94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 07:25   #17
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Cytat:
Napisane przez Figula94 Pokaż wiadomość
Ja jakoś nie mam z tym aż takiego problemu...
Ok, doprecyzuję - chodziło mi o znajomości z portali randkowych, zawierane w celu poznania tak zwanej drugiej połówki, kiedy w grę wchodzi zaangażowanie emocjonalne silniejsze niż koleżeństwo/przyjaźń.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 17:50   #18
Figula94
Zadomowienie
 
Avatar Figula94
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 146
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Ok, doprecyzuję - chodziło mi o znajomości z portali randkowych, zawierane w celu poznania tak zwanej drugiej połówki, kiedy w grę wchodzi zaangażowanie emocjonalne silniejsze niż koleżeństwo/przyjaźń.
To może samym problemem tych portali jest ta presja, że chodzi tylko o jedno, a nie może być na przykład przyjaźni...
Więc może lepiej byłoby zacząć szukać potencjalnego partnera, ale nie w ten sposób. Czyli po prostu znaleźć forum, gdzie są ludzie z podobnymi zainteresowaniami i rozmawiać z nimi, a może akurat znajdzie się ktoś z kim będzie się rozmawiało nadzwyczaj dobrze i będzie to właśnie ta osoba. No chyba, że ktoś tak bez weryfikacji profili się boi po prostu spotykać, jednak moim zdaniem to nic strasznego, jeśli z kimś pisze się bardzo długo i nikt nikogo nie olewa (bo tak się chyba rodzi zaufanie). Do tego w samym środku miasta za dnia.

PS. Ja przed spotkaniem nie miałam żadnego zdjęcia, ani go nawet nie wysyłałam (i nie prosiłam, bo nie chciałam wysyłać - nie lubię swojego wyglądu i nie chciałabym, żeby mnie ktoś tak widział), ale przez telefon rozmawialiśmy kilka razy.
Figula94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-05, 20:53   #19
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Cytat:
Napisane przez Figula94 Pokaż wiadomość
To może samym problemem tych portali jest ta presja, że chodzi tylko o jedno, a nie może być na przykład przyjaźni...
No jasne, presja, cel i konkretne nastawienie. Odpowiednie kierowanie rozmową, żeby sobą zachwycić itd itp. Takie ciągnięcie kontaktu, w którym od początku chodzi o zaangażowanie emocjonalne bez spotkania, często jest zgubne. Człowiek idealizuje tą drugą stronę, nakręca się na wielkie COŚ, a potem przy spotkaniu okazuje się, że chemia nie teges, czasem w dodatku tylko z jednej strony. Albo zawód, bo ta osoba okazała się zupełnie inna w realu. Warto się spotykać, przenosić kontakt jak najszybciej do reala.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-05, 21:51   #20
lanalee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 214
Dot.: nic się nie zmieni, jeśli sama się nie zmienię?

Autorko, mam IDENTYCZNY problem jak ty. Piszac z kolega,jednym ,drugim zawsze widze ,,mam nadzieje,ze jeszcze pogadamy,, , ,,fajnie mi sie z toba pisze,, , ,,jestes wspaniala,, itp... A oczywiscie,pozniej nic. Cisza. Ja nie mam zamiaru byc nachalna i pisac ,caly czas pierwsza bo ile mozna? Dałam sobie spokoj i jakos jeszcze żyje :/
edit, doczytalam ze glownie chodzi o znajomosci przez neta,u mnie jest inaczej normalnie w realu sie widzimy ,do szkoly razem chodzimy.

Edytowane przez lanalee
Czas edycji: 2014-02-05 o 21:56
lanalee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-05 22:51:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:18.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.