Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[Sola1]

Jeśli chodzi o majtki jednorazowe to ja miałam 2 rodzaje. Jedne siateczkowe - super, trochę przypominają normalne majtki tylko takie luźniejsze. Używałam ich w szpitalu oraz w domu póki mi się wszystko nie wygoiło - podejrzewam, że z tydzień.
Miałam też drugi rodzaj - nie wiem z czego to było zrobione, ale bardzo niewygodne. Także ja polecam siateczkowe. Te drugie tylko przymierzyłam w szpitalu i w ogóle nie używałam. Poza tym te siateczkowe można sobie normalnie przeprać.


----

Co do lekkich porodów to pamiętam jeszcze jeden też koleżanki wątkowej taki kiedy dziewczyna ledwo zdążyła na porodówkę
Moja siostra drugie dziecko urodziła jakoś w godzinę, moja mama też szybko rodziła. Także ja też teraz liczę na geny Bylebym się nie przeliczyła, a z drugiej strony żeby mąż dojechał jak będzie w pracy Ale co ma być to będzie.

[Monica80]

Witam sie wieczornie.
Caly weekend spedzilam sama z synkiem bo maz w spzitalu to juz chyba zamieszkal...
Dzisiaj tylko meilismy gosci na sniadaniu - znajomi z coreczka 1,5 roku. Moj Leon nie wie jak sie odnalezc w towarzystwie malej dziewczynki, mine ma skwaszona. Ciekawa jestem jak to bedzie z mlodsza siostra.. Czy sa tu mamy ktore maja juz dwojke dzieci??

Poród ktory opisalyscie piekny, ale chyba takich wcale nie ma duzo... Poród to rzecz o ktorej mysle chyba codziennie, bardzo chcialabym po cc teraz urodzic sn, ale boje sie powiklan, boje sie ze dziecku sie cos stanie.. Wiem ze trzeba to zostawic lekarzom, ale tyle jest przypadkow ze wlasnie lekarze czegos nie dopatrzyli ze juz sama nie wiem..
Dzisiaj ogladalam kolejny odcinek Poloznych na VOD, i mimo ze te porody naturalne zawsze wiaza sie z bolem to i tak wolalabym tak rodzic, nawet bez znieczulenia. Eh, tego niestety nie da sie zaplanowac tak jakby sie chcialo...

[Kakusia]

Napisane przez sylvuniaa84

Kurczę dzis znowu akcje miałam...
Poszłam pod prysznic rano przed wizyta,potem poszłam suszyc włosy do pokoju,i po wysuszeniu wróciłam do łazienki wyprostować włosy,wyprostowalam polowe i zaczęłam dziwnie sie czuć...szybko wyciągam prostownice z prądu i zrobiło mi sie ciemno przed iczami,podtrzymalam sie umywalki i przeszłam do pokoju...napilam sie wody,i położyłam.Za chwile przyszedł lekarz i mu o tym powiedziałam to mi powiedział ze to od trzymania rak do gory i mam sobie darować suszenie i prostowanie.

jak przeczytałam do połowy że suszyłaś, to odrazu pomyślałam o tym samym co Ci lekarz powiedział! w ciąży trzeba bardzo uważać z zbyt długim trzymaniem rąk w górze!

Berenika tantum rosa to mała saszetka jedna ok 3zł, którą rozpuszczasz w butelce z wodą i polewasz sobie krocze jest też tej firmy irygator ale nie wiem czy przy pozszywanej ranie można stosować. generalnie tantum rosa łagodzi i przyśpiesza gojenie rany.

Majkela dzięki za instruktaż z talonami na pewno skorzystam!
Moja też daje czadu w brzuszku niekiedy to takie wygibasy robi że mam jajo z brzucha dziś czkawki dostała a kopniaki to już tak konkretne od 18 tygodnia że hej

Sylwia a mogę wiedzieć w którym CH byłaś w Smyku?

Prowansja najgorsze co możesz zrobić to używać tak szybko tych 3mm nie dość że nabawisz się odparzeń to mogą nie być z początku wystarczająco chłonne. też nie cierpię grubasów, w ogóle przy okresie to ja tylko tampony! ale uwierz mi idzie przy takim krwawieniu jakie jest po sn wytrzymać z grubasami. ja w szpitalu tylko używałam tych nieklejących pieluch poporodowych Belli, a po 3 dobach już w domu używałam grubasów do zwykłego okresu tylko tych nocnych długich. Na spacery pierwsze ubierałam albo legginsy albo dopasowane spodnie dresowe i uwierz mi nie odznaczało się!
poza tym teraz robią dużo lepsze te pieluchy poporodowe - wyprofilowane, bardziej zwarte niż kupa waty za bawełną, a droższe to nawet są klejące.
Majtki używałam tylko te sateczkowe-wielorazowe i świetna sprawa! tych workowatych jednorazowych nie odważyłam się założyć. W domu może jeszcze tydzień te siateczkowe a potem już zwykłe bawełniane

A apropos porodów - moja koleżanka wczoraj urodziła córcię w Katowickim szpitalu, baaardzo zadowolona, 4h, 15min parcia i po wszystkim! i nic tylko myślę teraz o porodach ja w sumie też szybko urodziłam, bo w 4h, ale 1h to były parte i bardzo się teraz ich boję!


A my dziś byliśmy na obiedzie u moich rodziców z okazji urodzin mamy dostała od Nas taki ogromny drewniany obrotowy przyprawnik z 20 przyprawami
Potem zakupy kauflandowe i przepakowywanie się do nowej lodówki
Rano TŻ przed pracą podwozi mnie do Lidla - mają być znowu 2packi bluzek bawełnianych dla dzieci. Bardzo sobie je chwalę także porobię jutro kolejne zapasy lecę więc spać bo 6:30 pobudka!

[__Sylwia__88]

Pradip Tak odpoczełam że o 19 zasnęłam, ból głowy i kręgosłupa był nie do zniesienia, co chwilę się budziłam. Teraz się rozbudziłam i ciekawe co do rana będzie. Mąż kiedy wróci nie wiem, mam nadzieje że na piątek go będę już mieć.

Kakusia w Nowym Sączu w Trzech Koronach byłam.

[Aldrin]

Witajcie mamuśki po weekendzie ale tego naprodukowałyście ide grzecznie nadrabiać

[beat@]

Cześć dziewczynki.
Niech mnie któraś trzyma bo zaraz ja nie wytrzymam. Leże sobie, teście myślą że śpię, a tu nagle słyszę jak teściu stwierdza że jestem złośliwa bo nie jadłam wczoraj obiadu (pytał się mnie małż czy jem ale akurat nie byłam głodna) i przyniosłam od mamy (dosłownie na 1 porcję) sałatkę z zupek chińskich. No a tu w lodówce warzywna jest. I że tej nie jadłam a swoją przyniosłam. Starał się mówić cicho tylko nie wyszło... no co za typ. A ja warzywną ogólnie jem tylko oni dodają pietruszkę pokrojoną w kostkę. Wcześniej tego nie czułam a teraz w ciąży tak i mi nie pasuje. To co ja się was pytam, mam jeść na siłę bo hrabiemu nie pasuje ?? Pogadam z małżem to zaraz stwierdzi że przesadzam. A ja normalnie mam takiego nerwa że jemu - teściowi zaraz coś powiem

Ojjj musiałam się komuś wyżalić. Aż z nerwów płakać mi się chce.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aldrin]

Napisane przez beat@

Cześć dziewczynki.
Niech mnie któraś trzyma bo zaraz ja nie wytrzymam. Leże sobie, teście myślą że śpię, a tu nagle słyszę jak teściu stwierdza że jestem złośliwa bo nie jadłam wczoraj obiadu (pytał się mnie małż czy jem ale akurat nie byłam głodna) i przyniosłam od mamy (dosłownie na 1 porcję) sałatkę z zupek chińskich. No a tu w lodówce warzywna jest. I że tej nie jadłam a swoją przyniosłam. Starał się mówić cicho tylko nie wyszło... no co za typ. A ja warzywną ogólnie jem tylko oni dodają pietruszkę pokrojoną w kostkę. Wcześniej tego nie czułam a teraz w ciąży tak i mi nie pasuje. To co ja się was pytam, mam jeść na siłę bo hrabiemu nie pasuje ?? Pogadam z małżem to zaraz stwierdzi że przesadzam. A ja normalnie mam takiego nerwa że jemu - teściowi zaraz coś powiem

Ojjj musiałam się komuś wyżalić. Aż z nerwów płakać mi się chce.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Spokojnie nie denerwuj się tak wiesz, że teściowie są kochani na zdjęciu tylko i jak patrzą nam w oczy a za plecami obrabiają nam tyłki równo, więc olej go i pamiętaj, że stres szkodzi maluszkowi widać, że hormonki Ci buzują, skąd ja to znam

[Pradip]

Napisane przez Prowansja88

Teraz te wózki Jedo są niesamowicie popularne. Brałam go pod uwagę. Wydawał mi się ogromnym konkurentem dla X-move X-landera. Właśnie Jedo i Tutek Tirso. Wybrałam się do polecanego salonu wózków, trafiłam na genialnego sprzedawce, który poświecił mi sporo czasu i tak: moje obserwacje: te wozki jedo i tutek- stelaz jest ten sam, z tej samej fabryki, biorą te same elementy tylko oklejają swoją nazwą. Materiał na gondoli: spory wybor, pełno slicznych kolorów, ale są dość szorstkie, trudne do czyszczenia. Do jedo zniechęciła mnie spacerówka. (No i łamana a nie teleskopowa rączka). W modelu, który ogladałam nie odpina się ten pałąk. Jest na śrubę a to dyskwalifikuje jak dla mnie ten wozek, bo spacerowka jest dla mnie najwazniejsza. A jak tu wlozyc czy wyjac spiące dziecko? Któras z Was pisała, ze jednak sie odpina, wiec nie wiem.... Zwroc uwagę na to przy zakupie
Na pewno jest bardzo kuszący cenowo!!! Super cena za cały zestaw, z tym nie ma co dyskutować. Tutek tak samo.
Ale wygoda użytkowania: sprawne wpinanie, wypinanie, jakość materiału i teleskopowa rączka itd X-move mnie przekonuje, nieporownywalnie łatwiej, sprawniej, lżej. Wiec prawdopodobnie to jego wybierzemy. ale to my.
Pooglądajcie i ocencie na zywo. widze te wozki codziennie, wiec na pewno nie sa złe!

Bardzo dziękuję za opinie znajomym zawadza w domu a że byli bardzo z niego zadowoleni to zapytali nas czy nie chcemy zanim wystawią dla obcych i tak się właśnie nad nim zastanawiam i każda opinia jest teraz dla mnie ważna

Napisane przez pater86

Dziękuję za czary grunt to pozytywnie myśleć, a jak czasami dopadają nas głupie myśli to trzeba je odpędzać, mi dziś troszkę pomogły lody bakaliowe Wizytę mam 13 lutego, jeszcze chyba na żadną tak nie czekałam jak na tą... Wszystko spiszę i będę pytać, tylko żeby do niej spokojnie dotrwać...

lody bakaliowe lekiem a całe zło

Napisane przez malenstfo

Co do ubranek to ja ostatnio kupiłam w Tesco 3 pary body za 12 zł i 5 par za 18 zł rozmawiałam z koleżankami i mówiły że są tam dobre gatunkowo rzeczyFajne jest też to, że są kolory neutralne (co dla nieznających płci- tak jak ja jest dobrą opcją )

też słyszałam że w tesco są dobre ciuszki ale mnie akurat drażnią te mdłe kolory bo wolę wyraziste

Napisane przez Sola1

Jeśli chodzi o majtki jednorazowe to ja miałam 2 rodzaje. Jedne siateczkowe - super, trochę przypominają normalne majtki tylko takie luźniejsze. Używałam ich w szpitalu oraz w domu póki mi się wszystko nie wygoiło - podejrzewam, że z tydzień.
Miałam też drugi rodzaj - nie wiem z czego to było zrobione, ale bardzo niewygodne. Także ja polecam siateczkowe. Te drugie tylko przymierzyłam w szpitalu i w ogóle nie używałam. Poza tym te siateczkowe można sobie normalnie przeprać.


----

Co do lekkich porodów to pamiętam jeszcze jeden też koleżanki wątkowej taki kiedy dziewczyna ledwo zdążyła na porodówkę
Moja siostra drugie dziecko urodziła jakoś w godzinę, moja mama też szybko rodziła. Także ja też teraz liczę na geny Bylebym się nie przeliczyła, a z drugiej strony żeby mąż dojechał jak będzie w pracy Ale co ma być to będzie.

Kupiłam na razie 2 pary siateczkowych i mam nadzieję że i u mnie się sprawdzą...
Mąż wczoraj zabronił mi rodzić w godzinach szczytu bo twierdzi że nie zdążymy dojechać

Napisane przez Monica80

Dzisiaj tylko meilismy gosci na sniadaniu - znajomi z coreczka 1,5 roku. Moj Leon nie wie jak sie odnalezc w towarzystwie malej dziewczynki, mine ma skwaszona. Ciekawa jestem jak to bedzie z mlodsza siostra.. Czy sa tu mamy ktore maja juz dwojke dzieci??

siostry będzie bronił jak lew

[TroppoSensibile]

Cześć Dziewczyny Witam się poweekendowo z łóżka... z zakatarzonym nosem i obolałym gardłem niestety. Próbuję Was nadrobić od trzech dni i ciężko mi to szło pomiędzy rozjazdami i samopoczuciem...
Ale naczytałam się co pisałyście o tych warsztatach i też zapisałam się do Katowic na tego 19.marca czyli będziemy tam chyba 3 z naszego wątku może się jakoś spotkamy?

Napisane przez malenstfo

Dzień dobry, czy można jeszcze dołączyć?
Podczytuję od samego początku, ale jakoś nie było odwagi żeby się odezwać
Termin mam na 12. czerwca

Witaj

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Masakra, dziewczyny... mieliśmy zaplanowaną na ten weekend przebudowę garderoby ale ze wszystkim wychodzą takie komplikacje, że wczoraj 12 godzin zajęło nam zrobienie samych ścian bo trzeba było wszystko zrywać do gołego betonu i malować jeszcze raz! a dziś mąż robi półki, tu dopiero meksyk... ściany nie mają ani jednego kąta prostego
Przed nami jeszcze zakładanie paneli i konstrukcja z drążków, o koszach suwanych już nawet nie marzę... coś czuję że ta "szybka robota" zejdzie nam do środy

Najgorsze że całą zawartość garderoby trzeba było wyrzucić do pokoju i nie dość, że nie mieliśmy gdzie spać to nawet nie ma gdzie siedzieć, wszystko zawalone rzeczami... Koty mają używanie, mogą po wszystkim biegać i kłaczyć ;p

Czemu wszystko musi zawsze iść jak po grudzie? dobrze że mężuś nie traci humoru. Chociaż wczoraj o 1:00 w nocy nie było mu do śmiechu, bolał nas każdy mięsień w ciele, ja nie mogłam spać z tego zmęczenia

Nadrobię Was w tygodniu, bo teraz to nie ma szans...

Rany! Faktycznie u Was tam się dzieje! Powodzenia dacie radę z takim nastawieniem Pomyśl jak będzie pięknie jak wszystko w końcu będzie gotowe Trzymam kciuki

Napisane przez poziomkka

Dołączam do grupy kobiet wkurzonych na swoich tż
Wysłane z mojego LG-P710

Napisane przez majkela12

Och te chłopy u nas dalej cichosza, tzn. rozmawiamy tylko oficjalnie
Kupony, zrobiłam w wordzie, w prostokątach umieściłam śmieszne rysunki i teksty typu: "ciężki tydzień był, a może chcesz się zrelaksować?Jednorazowy kupon na masaż dowolnej części ciała (oczywiście w wykonaniu żony). Kupon ważny w domu od...... do...." albo
"Potrzebujesz odespać wyjście z kolegami, imprezę itp.? Tylko teraz śpisz ile chcesz. Jednorazowy kupon na długi poranek" W sumie osiem kuponów wydrukowanych na sztywnym kolorowym papierze do wycięcia...

Pomysł naprawdę świetny! Chętnie bym wykorzystała np. na Walentynki (mimo, że raczej ich nie obchodzimy), ale mój TŻ nie zasługuje ostatnio na nic dobrego z mojej strony...

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44942170]Dziewczyny macie czasem coś takiego, że jąk dłużej chodzicie to zaczyna nagle boleć brzuch ale tylko tak z boku któregoś kluje? Takie coś jakby kolka...[/QUOTE]
mam dokładnie to samo i to dosyć często jak gdzieś łażę... ja traktuję to jako normalkę... na pewno brzuszek trochę obciąża, coś się rozluźnia itd

--------
A ja dziś mam kumulację. Normalnie łzy same mi się cisną do oczu. Jedyne na co mam dzisiaj ochotę i na co zebrałabym całą siłę mimo konkretnego przeziębienia to - mojego tż albo ....
Brakuje mi ostatnio słów na jego zachowanie. Od dawna się zmienił, ale teraz przechodzi samego siebie. Nie wiem czy to stresy w pracy czy inny powód, ale moim zdaniem nic go nie usprawiedliwi. A nawarstwiło się sporo... Nie chcę się denerwować ze względu na Małego, ale na pewno i tak czuje mamusine emocje....

Za to się pochwalę, że został mi jeszcze tylko jeden (z czterech) egzaminów na uczelni, no, ale oprócz tego muszę zrobić minimum 50 h praktyk do połowy marca i zacząć myśleć nad tą nieszczęsną pracą dyplomową. Poza tym śmiać mi się chce, bo zobaczyłam nowy plan i ostatnie zajęcia akurat kończę 15. czerwca - wtedy kiedy mam tp wiadomo, że mogę urodzić wcześniej czy później, ale chodzi mi o sam fakt

Widziałam, że poruszyłyście znowu temat porodów... kurcze czas faktycznie ucieka i niedługo i my będziemy tego doświadczać. Mam nadzieję, że nam też trafi się taki wspaniały poród jak ten przytoczony

Pozdrawiam Was razem z moim kulturalnym i pociesznym maleństwem, które nie kopie mamusi poza domem

[NecroKitty]

Brzuch mi nagle wyskoczył w końcu i zaczęły się bóle po bokach, dopadło mnie to cholerne rozciąganie pół nocy nie spałam, dopiero po magnezie trochę przycichło ale nadal czuje się do dupy

Napisane przez majkela12

mała mnie skopała (chyba za głośno było, albo kopała ze złości za popcornem)

Moja dobrze reaguje na popcorn maślany z biedronki, inny ją nie rusza

Napisane przez __Sylwia__88

W Smyku są przecenione body z krótkim i długim rękawem i 3 pary body za 20 zł można kupić. Tylko nie wiem jak z jakością bo zapakowane tak żeby przypakiem nie dotknąć materiału.

U mnie zostały same na 68, a akurat potrzebuje z długim na 62. Za późno się zorientowałam

Napisane przez beat@

Cześć dziewczynki.
Niech mnie któraś trzyma bo zaraz ja nie wytrzymam. Leże sobie, teście myślą że śpię, a tu nagle słyszę jak teściu stwierdza że jestem złośliwa bo nie jadłam wczoraj obiadu (pytał się mnie małż czy jem ale akurat nie byłam głodna) i przyniosłam od mamy (dosłownie na 1 porcję) sałatkę z zupek chińskich. No a tu w lodówce warzywna jest. I że tej nie jadłam a swoją przyniosłam. Starał się mówić cicho tylko nie wyszło... no co za typ. A ja warzywną ogólnie jem tylko oni dodają pietruszkę pokrojoną w kostkę. Wcześniej tego nie czułam a teraz w ciąży tak i mi nie pasuje. To co ja się was pytam, mam jeść na siłę bo hrabiemu nie pasuje ?? Pogadam z małżem to zaraz stwierdzi że przesadzam. A ja normalnie mam takiego nerwa że jemu - teściowi zaraz coś powiem

Ojjj musiałam się komuś wyżalić. Aż z nerwów płakać mi się chce.

Miałam podobne przejścia z babcią Tż-ta. Gotuje strasznie tłusto, mnóstwo jakiś sosów i dziwnych regionalnych potraw, które mi nie podchodzą. Do tego nakładała mi porcje jak chłopu do kopalni a ja jadłam 1/3 tego i były afery, że panna z Warszawy przyjechała i wybrzydza W końcu teściowa jakoś jej przetłumaczyła i jest okej ale przez pierwszy rok bałam się do niej na obiad iść

[beat@]

Napisane przez NecroKitty

Miałam podobne przejścia z babcią Tż-ta. Gotuje strasznie tłusto, mnóstwo jakiś sosów i dziwnych regionalnych potraw, które mi nie podchodzą. Do tego nakładała mi porcje jak chłopu do kopalni a ja jadłam 1/3 tego i były afery, że panna z Warszawy przyjechała i wybrzydza W końcu teściowa jakoś jej przetłumaczyła i jest okej ale przez pierwszy rok bałam się do niej na obiad iść

Ojjj znam to. U mnie niestety jest taka kwestia że my mieszkamy razem żeby on jeszcze coś sam zrobił. A tu nie. Wszystko ma pod nos podstawione.
Póki co nie skomentowałam tego, ale niech tylko sie coś odezwie to nie wytrzymam. I niech się dzieje co chce. Bo ja jestem spokojna osoba strasznie, tylko wszystko ma swohe granice grrrrr

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aldrin]

Napisane przez Pradip

Bardzo dziękuję za opinie znajomym zawadza w domu a że byli bardzo z niego zadowoleni to zapytali nas czy nie chcemy zanim wystawią dla obcych i tak się właśnie nad nim zastanawiam i każda opinia jest teraz dla mnie ważna

zdecydujecie się na te jedo?

Napisane przez TroppoSensibile

Cześć Dziewczyny Witam się poweekendowo z łóżka... z zakatarzonym nosem i obolałym gardłem niestety. Próbuję Was nadrobić od trzech dni i ciężko mi to szło pomiędzy rozjazdami i samopoczuciem...
A ja dziś mam kumulację. Normalnie łzy same mi się cisną do oczu. Jedyne na co mam dzisiaj ochotę i na co zebrałabym całą siłę mimo konkretnego przeziębienia to - mojego tż albo ....

Za to się pochwalę, że został mi jeszcze tylko jeden (z czterech) egzaminów na uczelni, no, ale oprócz tego muszę zrobić minimum 50 h praktyk do połowy marca i zacząć myśleć nad tą nieszczęsną pracą dyplomową. Poza tym śmiać mi się chce, bo zobaczyłam nowy plan i ostatnie zajęcia akurat kończę 15. czerwca - wtedy kiedy mam tp wiadomo, że mogę urodzić wcześniej czy później, ale chodzi mi o sam fakt

dużo zdrówka życzę i wiele siły dla TŻ albo weź jakąś patelnie i walnij w łeb może wtedy coś do niego dotrze

gratuluje egzaminów


ja też kiedyś zrobiłam takie kupony mężowi i był zachwycony nimi, więc polecam


co do ubranek to podobno w lidlu od 10 będzie promocja na ubranka dziecięce

http://okazjum.pl/gazetka/gazetka-pr...2-2014,4078/1/

[_Maya_]

Pradip ja mam po córce Jedo Fyn - naprawdę wygodny wózek nie zastanawiałabym się na Twoim miejscu długo

[Kakusia]

Witam się już w południe
Zrobiłam z rana najazd na Lidla - obkupiłam Dominikę w bluzki, legginsy i rajstopy i jeszcze mi się piżamka przeceniona trafiła za 15zł
Potem do Pepco i obkupiłam się w doniczki i po 3h zakupów wkońcu w domu!
I potwierdzam, że w Lidlu od 10lutego prześliczne ubranka niemowlęce (mam gazetkę w domu) - ale rozsądek nie pozwala mi nic kupić bo co jak na nast. usg płeć wyjdzie jednak inna??

Napisane przez beat@

To co ja się was pytam, mam jeść na siłę bo hrabiemu nie pasuje ?? Pogadam z małżem to zaraz stwierdzi że przesadzam. A ja normalnie mam takiego nerwa że jemu - teściowi zaraz coś powiem

nie denerwuj się czemu nie powiesz Mu prawdy? Nie tonem tłumaczącym się, ani tonem chamskim, ale w dyplomatyczny kulturalny sposób powiedzieć. Niechże się chłopu głupio zrobi!

Pradip - z Jedo Fyn bardzo dużo osób zadowolonych jest ale patrz głównie na spacerową część. Bo z wersji głębokiej to z większości ludzie zadowoleni są, a jak przechodzą na wersję spacerową to zaczynają się schody i narzekania. I sporo osób mówi, że spacerówka w Jedo jest taka toporna, mało zgrabna, duża i ciężka. Koleżanki syn jeszcze raczej z tych wyższych był i główką o budę obijał. Ale wiadomo - każdy ma inne oczekiwania względem wózka, dlatego tylko piszę, żebyś wózeczek oceniała pod każdym kątem ale patrząc na spacerówkę

Też wolę raczej zdecydowane kolory na ubrankach ale bardzo sobie chwalę Tescowe body na grubych ramiączkach są idealne pod bluzeczki! używałam ich od rozmiaru 68 aż do chyba 86 czy 92 (w zimie, żeby plecki chronić).

TroppoSensibile kolejna do Katowic

Napisane przez TroppoSensibile

Poza tym śmiać mi się chce, bo zobaczyłam nowy plan i ostatnie zajęcia akurat kończę 15. czerwca - wtedy kiedy mam tp wiadomo, że mogę urodzić wcześniej czy później, ale chodzi mi o sam fakt

ja pamiętam jak tydzień przed terminem byłam jeszcze na egzaminie i dr. zapytał się mnie kiedy termin - odpowiadam, że za równy tydzień a ten zbladł, oczy wytrzeszczył i pyta się mnie czy ja naprawdę chcę na uczelni urodzić, że asystował przy 3 porodach żonie ale porodu odebrać nie będzie umiał

A u Nas ferie się rozpoczęły pod blokiem cisza spokój (mieszkam pod szkołą), za to lodowisko (na szkolnym boisku ) oblężone na maksa
A z racji ferii w przedszkolu 2tyg dyżuru a nie normalnych zajęć i muszę wcześniej odebrać Dominikę także póki co zmykam ogarnąć mieszkanie!

[pater86]

Napisane przez beat@

Cześć dziewczynki.
Niech mnie któraś trzyma bo zaraz ja nie wytrzymam. Leże sobie, teście myślą że śpię, a tu nagle słyszę jak teściu stwierdza że jestem złośliwa bo nie jadłam wczoraj obiadu (pytał się mnie małż czy jem ale akurat nie byłam głodna) i przyniosłam od mamy (dosłownie na 1 porcję) sałatkę z zupek chińskich.

Nie przejmuj się takim gadaniem, wiem że łatwo mówić, ale czasami po prostu nie ma sensu się odzywać bo i tak teściu nie będzie starał się Ciebie zrozumieć... Ja na początku jak jeździłam do teściów to też "bałam się" powiedzieć, że czegoś nie lubię czy nie chcę zjeść i tylko szturchałam wtedy przyszłego męża, żeby coś wykombinował ale teraz nie mam z tym problemu, mówię, że nie lubię tego i koniec, ale mimo wszystko zawsze staram się zrobić to tak, że mówię, że wolałabym np. ta zupę co była wczoraj bo była pyszna itp trzeba wybrnąć z sytuacji a że teściowa akurat jest z tych co nie lubi zmuszać to mam spokój ale przyjechać na chwilę to co innego niż mieszkać na co dzień i słyszeć głupie komentarze :/

[Kakusia]

Dziewczyny! Znalazłam coś co się każdej z Nas może przydać
Krok po kroku przerobienia zwykłego stanika na stanik do karmienia
no jestem wniebowzięta! jutro biorę się do roboty

http://stanikomania.blox.pl/2009/01/...e-karmnik.html

[pater86]

Napisane przez Kakusia

Dziewczyny! Znalazłam coś co się każdej z Nas może przydać
Krok po kroku przerobienia zwykłego stanika na stanik do karmienia
no jestem wniebowzięta! jutro biorę się do roboty

http://stanikomania.blox.pl/2009/01/...e-karmnik.html

Ależ to proste, a w życiu bym na to nie wpadła dzięki też sobie spróbuję taki zmontować

[Kucyk_Truskawkowy]

hej Dziewczyny
Podczytuje Was z telefonu ale ciężko jest mi pisać. A dostępu do komputera teraz nie mam
Byłam w sobotę wózki oglądać i mam mętlik w głowie. Jak chyba każda z nas

Spodobał mi się Quinny Mood. Znacie ten model? Wygląda elegancko i ma biały stelaż Ale mam wątpliwości co do budki...Wygląda jak zrobiona z pończochy... Sprzedawca twierdzi że jest nie przemakalna. No i myśłę nad nowym X landerem Pulse. Zamiast XA. Ten puls to taka miejska wersja tego xa. Jest trochę lżejszy i wagowo i wizualnie no siedzisko można dąć przodem lub tyłem do kierunku jazdy...Tylko że jest oczywiście droższy od XA

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

A ja pochwalę się że niedawno wróciłam z tej konferencji z Akademii Mama Pyta. Było super, bardzo się cieszę że pojechałam. A ile ciężarówek!

Kurcze a ja zapomniałam o tej konferencji Fajnie że jesteś zadowolona. A będziesz w końcu na Wałbrzyską do SR chodzić?

alingles tak bardzo mi przykro z powodu brata

majkela mam zespół Barlowa i teraz zobaczyła kardiolog że jakaś struna w sercu zamiast iść pionowo to idzie poziomo i to może wywoływać arytmie. Stąd to złe sampoczucie i wrażenie "skakania żaby "w klatce piersiowej.
Ja też płące 150zł za wizyte (czasem jest tylko usg a czasem z opcją na samolocie ) A u drugiego lekarza (co jest podobno najlepszy we Wrocławiu jeżeli chodzi o usg i wykrywanie wad u dziecka) płace 200zł i bez badania, tylko usg. Ale rzeczywiście jak miałam usg u niego to wiedziałam ze sprawdził wszystko. Genetyczne ponad 30 minut trwało.

pater86 mi się imię Mieszko bardzo podoba Ale mąż się uparł że musi być międzynarodowe Więc będzie Maksiulek
Czarno_Biala nie szalej z robotą i się nie przemęczaj.Opowiedz mi coś o swoim kotach Masz dwa? Dachowce? Ja kociara jestem Mam jedną koteczke grubaskę z apetytem która wchłania wszystko. Ma 8miesięcy i waży 5kg...! Zaczełam ją odchudzać ale ciężko mi idzie... Traktuje ją jak dziecko
__Sylwia__88 ja też kupiłam w Tesco bodziaki w promocji ale to już z 2 tygodnie temu Mały wybór u mnie był
A ta koleżanka z tą podróżą poślubną dobra

TroppoSensibile mnie też jakieś choróbsko bierze Życze zdrówka sobie i Tobie

Napisane przez malin30

Mogą być na pozór dobre wyniki, a potem dochodzi do hiperglikemii

dobrze wiedzieć. Dzięki za informacje.

NecroKitty gratuluje udanej wizyty

[Kakusia]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

No i myśłę nad nowym X landerem Pulse. Zamiast XA. Ten puls to taka miejska wersja tego xa. Jest trochę lżejszy i wagowo i wizualnie no siedzisko można dąć przodem lub tyłem do kierunku jazdy...Tylko że jest oczywiście droższy od XA

Tak patrzę na tego Pulse i tańszym jego odpowiednikiem będzie Navington Cadet a Navington i X-lander to jedna fabryka

Pater też nie myślałam, że istnieje taki patent przypadkowo natknęłam się na tą stronkę no i patent-marzenie

[beat@]

Napisane przez Kakusia

nie denerwuj się czemu nie powiesz Mu prawdy? Nie tonem tłumaczącym się, ani tonem chamskim, ale w dyplomatyczny kulturalny sposób powiedzieć. Niechże się chłopu głupio zrobi!

Napisane przez pater86

Nie przejmuj się takim gadaniem, wiem że łatwo mówić, ale czasami po prostu nie ma sensu się odzywać bo i tak teściu nie będzie starał się Ciebie zrozumieć... Ja na początku jak jeździłam do teściów to też "bałam się" powiedzieć, że czegoś nie lubię czy nie chcę zjeść i tylko szturchałam wtedy przyszłego męża, żeby coś wykombinował ale teraz nie mam z tym problemu, mówię, że nie lubię tego i koniec, ale mimo wszystko zawsze staram się zrobić to tak, że mówię, że wolałabym np. ta zupę co była wczoraj bo była pyszna itp trzeba wybrnąć z sytuacji a że teściowa akurat jest z tych co nie lubi zmuszać to mam spokój ale przyjechać na chwilę to co innego niż mieszkać na co dzień i słyszeć głupie komentarze :/

Ojjj dziewczynki, to jest taki typ człowieka że on ma rację i już. Nauczył się wydawać rozkazy jak pracował w wojsku i wyobraża sobie że w domu to przejdzie. Moim teściom to w ogóle można tłumaczyć że tego czy tamtego nie lubię. Oni wiedzą lepiej i na następny raz i tak próbują mi to wepchać na siłę. Fakt, przyznaję że ja do jedzenia jestem ciężka. Nie jem jakoś szczególnie warzyw bo nie lubię. Kiełbas absolutnie żadnych. No ale oni od zawsze o tym wiedzą a i tak jakoś nie potrafią tego uszanować. Późno wczoraj wstaliśmy z małżem i dość późno zjadłam śniadanie, a o 13 już obiad na stole no to powiedziałam że głodna nie jestem. To oni na to że przecież mogłam w sobotę powiedzieć że nie będę obiadu jeść

Planowałam w sobotę zrobić kurczaka w sosie śmietanowo-ziołowym z winiar. No i już wczoraj afera bo miałam zrobić a nie zrobiłam. No myślałam że podejdę i każdemu dam po pysku. Na co ja do małża za chwilę mówię że jak ja miałam zrobić skoro mimo iż mówiłam teściowej że zrobię w sobotę i wszyscy sobie na raz zjemy, to niee w piątek z 1 kg mięsa narobiła kotletów mielonych. To powiedzcie mi czy byłby sens robić coś innego skoro były kotlety ?? Nie zrobiłam i marudzą a jak bym zaczęła robić to by gadali że po co robię jak są kotlety, że jak zrobię kurczaka to kotlety trzeba będzie wyrzucić
Nie wiem, może ja nie łapię ich toru myślenia.
Ja od dziecka nie jem gorącego. Zawsze muszę mieć takie ciepłe albo i letnie. Już źle bo nie szanuje się tego że obiad teściowa zrobiła.

Jak bym tak zaczęła wam opowiadać to by mi dnia zabrakło. Doskonale teraz rozumiem dlaczego szwagierka prawie nie przychodzi do nich do domu. A najgorsze jest to że obie jednogłośnie stwierdziłyśmy że mój i jej małż nie dadzą złego słowa na nich powiedzieć

Kakusia, jak powiem mu prawdę to zaraz się wyprze że on nic takiego nie powiedział. Tak potrafi kłamać w żywe oczy.
Dyplomatycznie już nie raz próbowałam różne kwestie tłumaczyć. Na kulturę zaczyna mi już brakować nerwów. Nie wiem może jak w końcu któregoś dnia ryknę to w końcu dotrze
Zresztą u niego akurat kultura leży i kwiczy. Potrafi powiedzieć że wszyscy jesteśmy fałszywi, teściową potrafi zwyzywać tak że czasem się dziwię że mój małż jeszcze jemu w pysk nie dał. Jak by do mnie małż powiedział ty k... albo ty s.... to od razu by w pysk dostał i bym się wyprowadziła.
I nie czai się że ja jestem w domu.
To jak on teraz tak potrafi się zachować to wcale nie będzie się ograniczać przy dziecku.

No i nie wiem, porozmawiać o tym z małżem czy nie ??

Napisane przez Kakusia

Dziewczyny! Znalazłam coś co się każdej z Nas może przydać
Krok po kroku przerobienia zwykłego stanika na stanik do karmienia
no jestem wniebowzięta! jutro biorę się do roboty

http://stanikomania.blox.pl/2009/01/...e-karmnik.html

kobieto jesteś wielka jutro biorę się za przeróbki

[Pradip]

Napisane przez Aldrin

zdecydujecie się na te jedo?

w czwartek jadę go obejrzeć i zapytać o cenę to będę myślała

Napisane przez _Maya_

Pradip ja mam po córce Jedo Fyn - naprawdę wygodny wózek nie zastanawiałabym się na Twoim miejscu długo

napisz proszę coś więcej tzn wady/ zalety i jak jest z tą spacerówką?

Napisane przez Kakusia

Pradip - z Jedo Fyn bardzo dużo osób zadowolonych jest ale patrz głównie na spacerową część. Bo z wersji głębokiej to z większości ludzie zadowoleni są, a jak przechodzą na wersję spacerową to zaczynają się schody i narzekania. I sporo osób mówi, że spacerówka w Jedo jest taka toporna, mało zgrabna, duża i ciężka. Koleżanki syn jeszcze raczej z tych wyższych był i główką o budę obijał. Ale wiadomo - każdy ma inne oczekiwania względem wózka, dlatego tylko piszę, żebyś wózeczek oceniała pod każdym kątem ale patrząc na spacerówkę

ja pamiętam jak tydzień przed terminem byłam jeszcze na egzaminie i dr. zapytał się mnie kiedy termin - odpowiadam, że za równy tydzień a ten zbladł, oczy wytrzeszczył i pyta się mnie czy ja naprawdę chcę na uczelni urodzić, że asystował przy 3 porodach żonie ale porodu odebrać nie będzie umiał

Też właśnie sie naczytałam marnych opini o spacerówce ale pewnie przekonam sie dopiero jakbym go kupiła... dzięki za opinie
Fajny Ci się egzaminator trafił

Napisane przez Kakusia

Dziewczyny! Znalazłam coś co się każdej z Nas może przydać
Krok po kroku przerobienia zwykłego stanika na stanik do karmienia
no jestem wniebowzięta! jutro biorę się do roboty

http://stanikomania.blox.pl/2009/01/...e-karmnik.html

ale prosty patent dzięki

Napisane przez beat@

Ojjj dziewczynki, to jest taki typ człowieka że on ma rację i już. Nauczył się wydawać rozkazy jak pracował w wojsku i wyobraża sobie że w domu to przejdzie. Moim teściom to w ogóle można tłumaczyć że tego czy tamtego nie lubię. Oni wiedzą lepiej i na następny raz i tak próbują mi to wepchać na siłę. Fakt, przyznaję że ja do jedzenia jestem ciężka. Nie jem jakoś szczególnie warzyw bo nie lubię. Kiełbas absolutnie żadnych. No ale oni od zawsze o tym wiedzą a i tak jakoś nie potrafią tego uszanować. Późno wczoraj wstaliśmy z małżem i dość późno zjadłam śniadanie, a o 13 już obiad na stole no to powiedziałam że głodna nie jestem. To oni na to że przecież mogłam w sobotę powiedzieć że nie będę obiadu jeść

Planowałam w sobotę zrobić kurczaka w sosie śmietanowo-ziołowym z winiar. No i już wczoraj afera bo miałam zrobić a nie zrobiłam. No myślałam że podejdę i każdemu dam po pysku. Na co ja do małża za chwilę mówię że jak ja miałam zrobić skoro mimo iż mówiłam teściowej że zrobię w sobotę i wszyscy sobie na raz zjemy, to niee w piątek z 1 kg mięsa narobiła kotletów mielonych. To powiedzcie mi czy byłby sens robić coś innego skoro były kotlety ?? Nie zrobiłam i marudzą a jak bym zaczęła robić to by gadali że po co robię jak są kotlety, że jak zrobię kurczaka to kotlety trzeba będzie wyrzucić
Nie wiem, może ja nie łapię ich toru myślenia.
Ja od dziecka nie jem gorącego. Zawsze muszę mieć takie ciepłe albo i letnie. Już źle bo nie szanuje się tego że obiad teściowa zrobiła.

Jak bym tak zaczęła wam opowiadać to by mi dnia zabrakło. Doskonale teraz rozumiem dlaczego szwagierka prawie nie przychodzi do nich do domu. A najgorsze jest to że obie jednogłośnie stwierdziłyśmy że mój i jej małż nie dadzą złego słowa na nich powiedzieć

Kakusia, jak powiem mu prawdę to zaraz się wyprze że on nic takiego nie powiedział. Tak potrafi kłamać w żywe oczy.
Dyplomatycznie już nie raz próbowałam różne kwestie tłumaczyć. Na kulturę zaczyna mi już brakować nerwów. Nie wiem może jak w końcu któregoś dnia ryknę to w końcu dotrze
Zresztą u niego akurat kultura leży i kwiczy. Potrafi powiedzieć że wszyscy jesteśmy fałszywi, teściową potrafi zwyzywać tak że czasem się dziwię że mój małż jeszcze jemu w pysk nie dał. Jak by do mnie małż powiedział ty k... albo ty s.... to od razu by w pysk dostał i bym się wyprowadziła.
I nie czai się że ja jestem w domu.
To jak on teraz tak potrafi się zachować to wcale nie będzie się ograniczać przy dziecku.

No i nie wiem, porozmawiać o tym z małżem czy nie ??



kobieto jesteś wielka jutro biorę się za przeróbki

Nie wiem co Ci doradzić ale sytuacje masz nieciekawą. A najgorsze dla mnie jest chyba nie zachowanie teścia ale męża który jak twierdzisz nie widzi nic złego :/
Nie planujecie własnego lokum? Dla mnie mieszkanie z rodzicami to koszmar ale rozumiem że czasem nie ma innej możliwości cho ja bym chyba kraść poszła żeby tylko nie mieszkać z teściową

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Kakusia

Berenika tantum rosa to mała saszetka jedna ok 3zł, którą rozpuszczasz w butelce z wodą i polewasz sobie krocze jest też tej firmy irygator ale nie wiem czy przy pozszywanej ranie można stosować. generalnie tantum rosa łagodzi i przyśpiesza gojenie rany.

Majtki używałam tylko te sateczkowe-wielorazowe i świetna sprawa! tych workowatych jednorazowych nie odważyłam się założyć. W domu może jeszcze tydzień te siateczkowe a potem już zwykłe bawełniane

A apropos porodów - moja koleżanka wczoraj urodziła córcię w Katowickim szpitalu, baaardzo zadowolona, 4h, 15min parcia i po wszystkim! i nic tylko myślę teraz o porodach ja w sumie też szybko urodziłam, bo w 4h, ale 1h to były parte i bardzo się teraz ich boję!

Ad. 1 to muszę koniecznie wypróbować
Ad. 2 możesz podać nazwę firmy z jakiej je kupowałaś?
Ad. 3 ja rodziłam 4h25', z czego I część porodu trwała 4h10', a parte 15min

Napisane przez TroppoSensibile

Za to się pochwalę, że został mi jeszcze tylko jeden (z czterech) egzaminów na uczelni, no, ale oprócz tego muszę zrobić minimum 50 h praktyk do połowy marca i zacząć myśleć nad tą nieszczęsną pracą dyplomową. Poza tym śmiać mi się chce, bo zobaczyłam nowy plan i ostatnie zajęcia akurat kończę 15. czerwca - wtedy kiedy mam tp wiadomo, że mogę urodzić wcześniej czy później, ale chodzi mi o sam fakt

zazdroszczę tego, że masz już plan na II semestr. Ja się ostamtnio dowiedziałam, że plan będzie dopiero na 5 dni przed pierwszym zjazdem II semestru (22 luty) Jedyne co znam, to terminy zjazdów do końca roku. I co najlepsze, tp mam na 4.06, a zjazdy są jeszcze 8-9.06 i 22-23.06, a od 25.06 są obrony...

A u mnie batalia z mężem odnośnie imienia dla dziecka trwa... Jak już udało mi się go namówić, żeby się zainteresował tym w ogóle, wypisałam mu chyba ze 100 różnych imion, żeby miał wybór, to on ze wszystkich imion świata wybrał, uwaga... 3!!! I to jeszcze pierwsze jest już bardzo podobne do Adasia - Adrian. Wszyscy do synka mówią Aduś, więc tutaj zdrobnienie jest takie samo. Drugie to Andrzej, które nigdy mi się nie podobało, a trzecie Artur - imię mojego byłego...

[NecroKitty]

Cały czas mam te bóle brzucha zaczynam się zastanawiać czy to na pewno rozciąganie bo są raczej tępe i ciągłe a nie ciągnące jak wcześniej.
Dzwoniłam do mojej lekarki ale jest w Warszawie na szkoleniu, więc za wiele nie mi pomogła. Jak do wieczora nie przejdzie to kazała jechać do szpitala, żeby sprawdzili.
Boje się, że to jednak jakaś głupota i wezmą mnie za nadgorliwą wariatkę co zajmuje czas lekarzom w szpitalu

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez NecroKitty

Cały czas mam te bóle brzucha zaczynam się zastanawiać czy to na pewno rozciąganie bo są raczej tępe i ciągłe a nie ciągnące jak wcześniej.
Dzwoniłam do mojej lekarki ale jest w Warszawie na szkoleniu, więc za wiele nie mi pomogła. Jak do wieczora nie przejdzie to kazała jechać do szpitala, żeby sprawdzili.
Boje się, że to jednak jakaś głupota i wezmą mnie za nadgorliwą wariatkę co zajmuje czas lekarzom w szpitalu

A co Cię obchodzi ich czas i to co sobie pomyślą? Najważniejsze jest Twoje dziecko. Mają obowiązek Cie zbadać . Lepiej pojechać 10 razy za dużo niż raz za mało

Kakusia dziękuję za informacje a propos wózka rzeczywiście baaardzo podobny

[__Sylwia__88]

Napisane przez Kakusia

Tak patrzę na tego Pulse i tańszym jego odpowiednikiem będzie Navington Cadet a Navington i X-lander to jedna fabryka

Ja właśnie wczoraj oglądałam ten wózek Navington Cadet i nie mam wielkiej wiedzy ale dla mnie ten wózek był starsznie niziutki. Ja mam 165 cm wzrostu a gondola wysokością sięgała mi niewiele ponad kolana. Mąż ma 190 cm to już wogóle wydawałby mu się jak wózek dla lalek. Plusem jest to że ma teleskopową rączkę. Ale daszek gondoli wysuwał się tylko na 90 stopni i nie ma możliwości zaciągnąć go niżej żeby słońce dzidziusia nie raziło. Ale poza tym nawet mi się spodobał.

[pater86]

Napisane przez NecroKitty

Cały czas mam te bóle brzucha zaczynam się zastanawiać czy to na pewno rozciąganie bo są raczej tępe i ciągłe a nie ciągnące jak wcześniej.
Dzwoniłam do mojej lekarki ale jest w Warszawie na szkoleniu, więc za wiele nie mi pomogła. Jak do wieczora nie przejdzie to kazała jechać do szpitala, żeby sprawdzili.
Boje się, że to jednak jakaś głupota i wezmą mnie za nadgorliwą wariatkę co zajmuje czas lekarzom w szpitalu

Tym co pomyślą lekarze się w ogóle nie przejmuj, od tego tam są... Ale podejrzewam, że jak pojedziesz z bólem brzucha to tak czy siak zostawią Cię na obserwacji...

[sylvuniaa84]

Witam sie juz z domku
Wszystkie wyniki w normie,kardiolog nic nie stwierdził,internista tak samo..
Więc zostałam wypisana do domu.
W sumie to nic sie nie dowiedziałam co to było
Usg miałam zrobione,sprawdzali serduszko itp.. wszystko dokładnie,pierwzy raz miałam usg robione tak długo 25 min jak nie więcej
Za miesiąc musze zrobić jeszcze raz badanie serca dzidzi bo teraz dokładnie nie było widać wszystkiego bo jest jeszcze za malutkie Ale jak na razie wszystko jest w porządku.
moja dzidzia waż 271,00

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez sylvuniaa84

Witam sie juz z domku
Wszystkie wyniki w normie,kardiolog nic nie stwierdził,internista tak samo..
Więc zostałam wypisana do domu.
W sumie to nic sie nie dowiedziałam co to było
Usg miałam zrobione,sprawdzali serduszko itp.. wszystko dokładnie,pierwzy raz miałam usg robione tak długo 25 min jak nie więcej
Za miesiąc musze zrobić jeszcze raz badanie serca dzidzi bo teraz dokładnie nie było widać wszystkiego bo jest jeszcze za malutkie Ale jak na razie wszystko jest w porządku.
moja dzidzia waż 271,00

bardzo dobre wieści super

[Kakusia]

Beat a Wy mieszkacie w mieszkaniu czy domu?
Współczuję Ci!
Ale powiem Ci, że ja też jestem ciężka do jedzenia np nie jadam żadnych sałatek - bo nie lubię 90% składników i teściowie z początku też uważali, że nie jadam u nich sałatek bo mam taki kaprys, albo że niegrzecznie się zachowują bo nawet troszkę nie chcę spróbować... w końcu po czasie przyzwyczaili się, że nie wezmę ani grama do buzi i koniec. Ale nigdy się tym nie przejmowałam - nie jem i już
Dlatego spróbuj podejść może do tego z dystansem? Ja też się wcześniej wszystkim denerwowałam i każdy idiotyczny tekst teściów a ja nie dość, że się złościłam to i z TŻtem kłóciłam bo On zawsze za nimi i zawsze uważał, że przesadzam. Wkońcu olałam to i czasem się tylko śmieję. I podchodząc do ich tekstów czy głupot ze śmiechem, nawet mówiąc TŻtowi, to jakoś mniej się o nich kłócimy i zauważyłam, że wtedy On sam z uśmiechem potrafi podejść do własnych rodziców no ale ja jednak mniej widzę teściów od Ciebie, bo mimo, że blisko to nie mieszkamy razem (dzięki Ci Boże za kredyty hipoteczne!!!!)

Napisane przez beat@

kobieto jesteś wielka jutro biorę się za przeróbki

Napisane przez Pradip

ale prosty patent dzięki

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44956377]Ad. 1 to muszę koniecznie wypróbować
Ad. 2 możesz podać nazwę firmy z jakiej je kupowałaś?
Ad. 3 ja rodziłam 4h25', z czego I część porodu trwała 4h10', a parte 15min [/QUOTE]
ale miałaś fajnie z tymi partymi
Firmę jak znajdę wieczorkiem na necie to podam bo jak na złość nie mogę ich znaleźć w szufladzie z moim bajzlem bieliźnianym. Ale takie najprostsze, najtańsze, 2-pakowane.

Napisane przez NecroKitty

Cały czas mam te bóle brzucha zaczynam się zastanawiać czy to na pewno rozciąganie bo są raczej tępe i ciągłe a nie ciągnące jak wcześniej.

ale czujesz ten ból tak jak przy okresie? czy to inny rodzaj bólu?

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Kakusia dziękuję za informacje a propos wózka rzeczywiście baaardzo podobny

nie ma za co, poczytaj sobie o wszystkich, pooglądaj, porównaj

Napisane przez __Sylwia__88

Ja właśnie wczoraj oglądałam ten wózek Navington Cadet i nie mam wielkiej wiedzy ale dla mnie ten wózek był starsznie niziutki.

to prawda - wersja głęboka jest niska. Bardzo niska wręcz powiedziałabym! mnie akurat ten wózeczek zainteresował ze względu na spacerówkę (którą również można kupić osobno, bez gondoli). Bo ich spacerówka ma wszystko czego ja oczekuję od wersji spacerowej tylko właśnie nie jestem przekonana do teleskopowych rączek

Sylvunia dobre wieści! To teraz uważaj na siebie, żadnego wieszania firanek, długiego suszenia włosów itd

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Kakusia

ale miałaś fajnie z tymi partymi

ja byłam właśnie przerażona, bo ledwo zaczęłam przeć, ze dwa razy i wtedy pielęgniarka dołożyła to od mierzenia tętna dziecka mi do brzucha i jak widziałam jej coraz gorsze miny i spojrzenia na położną po każdym moim parciu, a przy przedostatnim powiedziała "teraz już musisz urodzić", to naprawdę się wystraszyłam i z całej siły.... Małemu po prostu tętno coraz bardziej spadało i jak już urodziłam, to dowiedziałam się dlaczego - miał pępowinę owiniętą wokół szyi i nóżki..