Nie mam pomysłu na tytuł wątku,bo cały czas myślę o moim dzieciątku,mamy IX-X'13,cz.V

[misia332]

Napisane przez Asiek84

hehe niezłe ciacho...

mój gin też całkiem całkiem, jest na czym oko zawiesić...

mój też teraz jest super ciasteczko

[anutka171]

Napisane przez Madziuchna27

odpowiadając na Twoje wcześniejsze pytanie, bo ucięło mi cytat: pojechaliśmy z Julkiem do rodziców, bo mama ma ferie A mój małż dobry jest W tym czasie wziął sobie tydzień wolnego i byczy się sam w naszym mieszkaniu

U mnie by to nie przeszlo

Teacherka na pewno Zuzinke bardzo boli
nie wiem, co wam poradzic, bo nigdy nie bylam w takiej sytuacji
trzymam kciuki, by jak najszybciej przeszlo i za jutrzejsze zdjecie szwow

[rusałka_1]

Napisane przez 87czarna

rusałka Tak,spała z nami od urodzenia

Napisane przez anutka171

Bardzo dobrze, z jednak intuicja czasami zawodzi ale co sie dziwic, ze jestesmy przewrazliwione, jak tyle do okola sie slyszy i widzi. Nie martw sie na zapas

Napisane przez Asiek84

T
my byliśmy dzisiaj na kontroli u chirurga, przepukliny już nie ma i miesiąc temu nie było plastrowania... niestety dzisiaj był inny chirurg i popatrzył, pomacał brzuszek i mówi do pielęgniarki plastrujemy, a ja: że co? a on: no plaster zapewne pani zdjęła tydzień temu to teraz następny... a ja: plastra nie mamy od 23 grudnia i nie widzę żadnych niepokojących objawów i ma taki sam brzuszek od tamtego czasu..., a doktorek: to pani pilnuje żeby się nie darł i karmi na czas i przewija i widzimy się jak sobie coś zrobi jak będzie chodził... ja: moje dziecko płacze i dostaje jeść na żądanie i nie leży w mokrej pieluszce pół dnia i mam nadzieję że już nigdy nie będziemy musieli się widzieć...

palant... ale on zawsze był taki "miły" ja jak miałam 15 lat to zwichnełam kolano, wsadzili mnie w gips taki od pachwiny po tyłek i jak poszłam na zdjecie to na tego oto doktorka trafiłam i ten patafian mi od razu noge zgiął w kolanie... nigdy tego nie zapomnę

matko co za buc

Napisane przez teacherka

Wykończymy się... Ja już nie wiem, czy ona płacze z bólu czy strachu... Daliśmy jej dziś czopek, bo się prawie sina robiła z tego płaczu. ;/ Noszenie na rękach już nie pomaga... Oprócz tego trochę też spokojniejszego płaczu.

I to nie tak, że płacze i płacze... Potrafi się śmiać i bawić i w jednej sekundzie jest straszliwy płacz... Nie patrzy wtedy na nas, oczy zamknięte... Nie wiem, jak jej pomóc.


A jutro ściągamy szwy, juz sobie wyobrażam ten krzyk.

biedactwo może jeszcze ma w pamięci ból i czasem się przestraszy jak sobie przypomni?
powodzenia jutro!



upiekłam coś super prostego i super dobrego
http://pinkcake.blox.pl/2013/05/Prze...k-i-mleka.html
przepis bardzo uniwerslany, ja oczywiście piekłam bez kako, z jabłkami

[MsLullaby]

Napisane przez misia332

http://kobieta.onet.pl/manuel-rico-r...g-swiata/40tcg

co wy na to ??

Chce go

[dodinha]

Prosze o kciuki,jutro szczepienie

[misia332]

Napisane przez dodinha

Prosze o kciuki,jutro szczepienie

są kciuki za Helenkę !

[dodinha]

Napisane przez misia332

są kciuki za Helenkę !

[anutka171]

Napisane przez dodinha

Prosze o kciuki,jutro szczepienie

bedziemy trzymac

[Larysa88]

Moje dziecko je zawsze kaszkę łyżeczką i bardzo fajnie sprawnie to idzie, lepiej niż obiadki czy deserki przed chwilą właśnie, prawie w ogóle nie ubrudziłyśmy śliniaka

kurcze czytałam o Waszych nockach, u nas też Ola budzi się bardzo często, nie tylko na jedzenie ale wierci się strasznie nie wiem o co chodzi. Najgorzej jak obudzi się pierwszy raz, bo wtedy już wiem że kolejne pobudki to tylko kwestia czasu

teacherka buziaki dla Zuzi dzielnej!!! na pewno szybko zaklimatyzuje się w domku

Napisane przez kahunia

Larysa trzeba bylo powiedziec ze choinka czeka az tz ja rozbierze.

Endzi moze to sa poczatki dluzszego spania w nocy

noooo, karmiłam wtedy Ole i powiedziałam do tż żeby przyniósł pudełka i rozbierał ją, oczywiście nie wiedział gdzie te pudełka są, chociaż sam je tam chował jego rozbieranie choinki zaczęło się ściągniętym łańcuszkiem koralikowym i poszedł robić kawę i jak ją zrobił to usiadł na fotelu tylko zaśmiałam się pod nosem i pokiwałam głową.

Napisane przez papalinka83

Laryska Co do teściowej, trzeba było powiedzieć, że jak jej choinka przeszkadza, to niech Ci rozbierze

spoko, wystarczyłoby żeby zabawiała Ole albo wzięła ją na spacer czy coś... ale nie, to za wysokie loty

Napisane przez Asiek84

mogła chociaż małą popilnować, a nie krytykować ze choinka stoi...

no dokładnie

Napisane przez misia332

http://kobieta.onet.pl/manuel-rico-r...g-swiata/40tcg

co wy na to ??

o ja Cie ja Cie jakby tak spojrzał na mnie tymi błękitnymi oczami............

[dodinha]

Napisane przez anutka171

bedziemy trzymac

[misia332]

w ogóle dziękuję za wzystkie gratulacje związane z zebolem Kornelita.

A młody się tak ślini jak buldog

[dodinha]

Napisane przez Larysa88

Moje dziecko je zawsze kaszkę łyżeczką i bardzo fajnie sprawnie to idzie, lepiej niż obiadki czy deserki przed chwilą właśnie, prawie w ogóle nie ubrudziłyśmy śliniaka

kurcze czytałam o Waszych nockach, u nas też Ola budzi się bardzo często, nie tylko na jedzenie ale wierci się strasznie nie wiem o co chodzi. Najgorzej jak obudzi się pierwszy raz, bo wtedy już wiem że kolejne pobudki to tylko kwestia czasu

Fajnie,że umie jeść łyżeczką,moja też umie,bo od maleńkiego podaję jej kropelki.U nas w nocy to samo,zje i zamiast zasnąć,to się kręci,stęka,a ja spać nie mogę,tylko z drżeniem serca czekam,kiedy sie rozpłacze

[Aaamelkaa]

Napisane przez teacherka

Wykończymy się... Ja już nie wiem, czy ona płacze z bólu czy strachu... Daliśmy jej dziś czopek, bo się prawie sina robiła z tego płaczu. ;/ Noszenie na rękach już nie pomaga... Oprócz tego trochę też spokojniejszego płaczu.

I to nie tak, że płacze i płacze... Potrafi się śmiać i bawić i w jednej sekundzie jest straszliwy płacz... Nie patrzy wtedy na nas, oczy zamknięte... Nie wiem, jak jej pomóc.


A jutro ściągamy szwy, juz sobie wyobrażam ten krzyk.

[dodinha]

Napisane przez misia332

w ogóle dziękuję za wzystkie gratulacje związane z zebolem Kornelita.

A młody się tak ślini jak buldog

No właśnie,gratulacje,bo chyba przegapiłam.Ale szybko wyszedł mu ten ząbek

[ja :)]

Napisane przez misia332

w ogóle dziękuję za wzystkie gratulacje związane z zebolem Kornelita.

A młody się tak ślini jak buldog

Gratulacje moja droga Nie zauważylam wczesniej, ale od wczoraj mało mnie na wizazu.

Witam sie w ten piekny dzien - spalam dzis do 10! Czuje się jak młody bóg Co prawda pobudki były na karmienie, ale 5 minut i po szamie, rano TZ zabawial mała i dał mi się wyspać
I mój TZ rozkazał mi zorganizować sobie 'mommy night out' razy w tygodniu - czyli mam wyjsc z domu i zajac sie sobą

Z ciekawostek:
http://cocienapedza.pl/blog/eksperyment/
Ja bym sie cieszyla jakby mnie na 8h z książką w odosobnieniu zamkneli

Ide jeść śniadanie i ponadrabiać bo mam tyły!

[Aaamelkaa]

Matall kiedyś pisałaś o winach bezalkoholowych,gdzie można je dostać? w Auchan nie ma

[ja :)]

Napisane przez dodinha

Prosze o kciuki,jutro szczepienie

Mocne kciuki

[Aaamelkaa]

Napisane przez ja :)

Gratulacje moja droga Nie zauważylam wczesniej, ale od wczoraj mało mnie na wizazu.

Witam sie w ten piekny dzien - spalam dzis do 10! Czuje się jak młody bóg Co prawda pobudki były na karmienie, ale 5 minut i po szamie, rano TZ zabawial mała i dał mi się wyspać
I mój TZ rozkazał mi zorganizować sobie 'mommy night out' razy w tygodniu - czyli mam wyjsc z domu i zajac sie sobą

Z ciekawostek:
http://cocienapedza.pl/blog/eksperyment/
Ja bym sie cieszyla jakby mnie na 8h z książką w odosobnieniu zamkneli

Ide jeść śniadanie i ponadrabiać bo mam tyły!

dzień dobry
Ty śniadanie,my kolacje

[Natala84]

Napisane przez Snow_White1

ja nie będę miała chyba innego wyjścia, nawet jakbym chciała - Adas kaszki z butelki nie zje i koniec, tylko łyżeczką, którą zresztą notorycznie mi wyrywa z ręki ostatnio
dziś próbował sam pić z butelki mleko, tylko nie mógł trafić smoczkiem do buzi, w końcu odwrócił butelkę i próbował od strony denka

ale Adaś chyba mleko z butelki pije?

Napisane przez teacherka

Wykończymy się... Ja już nie wiem, czy ona płacze z bólu czy strachu... Daliśmy jej dziś czopek, bo się prawie sina robiła z tego płaczu. ;/ Noszenie na rękach już nie pomaga... Oprócz tego trochę też spokojniejszego płaczu.

I to nie tak, że płacze i płacze... Potrafi się śmiać i bawić i w jednej sekundzie jest straszliwy płacz... Nie patrzy wtedy na nas, oczy zamknięte... Nie wiem, jak jej pomóc.


A jutro ściągamy szwy, juz sobie wyobrażam ten krzyk.

strasznie mi przykro, ze malutka tak cierpi czy lekarze uprzedzali że może ją coś boleć?

Napisane przez logoasia

jeszcze raz podkresle, doradzilam snow jako specjalista a nie jako mama. podawanie wody z kubeczka a tym badziej lyzeczką nie jest ani troche niebezpieczne
a niekapek i tak w pewnym momencie będzie trzeba odstawić bo upośledza mięśnie warg i jezyka. ALe zrobisz jak uważasz.
Ja też jestem mamą, mój marcin je z butelki ze smoczkiem i sporadycznie ssiee uspokajacz. Jestem tylko człowiekiem, będę się martwić gdy Marcinowi wyjdą zęby.

ok, rozumiem.
łyżeczką nie tyle niebezpieczne o ile dość upierdliwe, zwłaszcza jak się jest poza domem...a kubeczkiem jednak się boję, jak dziecko jest w pozycji niemal leżącej
ja rozumiem, że niekapek cudownym wynalazkiem nie jest, mam świadomość jego wad... tyle że ja nie dostrzegam innego lepszego rozwiązania...
oczywiście jak Hania będzie mieć te 8-9 miesięcy i będzie stabilnie siedzieć, to będę podawać z kubeczka, z bidonu, z lovi 360 tak jak pisałam, chodzi mi tylko o ten etap przejściowy no bo chyba z dwojga złego to już lepszy ten niekapek niż butelka, skoro Hania nigdy z butelki nic nie piła
oczywiście posiłki stałe tylko łyżeczką

dziewczyny które tylko kp, a Wy jak planujecie podawać początkowo picie?

[ja :)]

Napisane przez Madziuchna27

odpowiadając na Twoje wcześniejsze pytanie, bo ucięło mi cytat: pojechaliśmy z Julkiem do rodziców, bo mama ma ferie A mój małż dobry jest W tym czasie wziął sobie tydzień wolnego i byczy się sam w naszym mieszkaniu

Moj TZ powiedział na to tak: "o nie, geniusz!"

Utukłabym

[kaska87]

Helka za szczepienie dasz radę!

fajny ten ginekolog, mimo, że ja tylko w brunetach gustuję to bym nie pogardziła ale mój TZ bardziej mnie jara

mój synuś ma nadal niebieskie oczy- czytałam, że do 4 miesiąca się zmieniają tzn., że takie już będą mój tata i brat mają niebieskie

[Natala84]

Napisane przez dodinha

Prosze o kciuki,jutro szczepienie

Misia, brawa za ząbka, faktycznie szybciutko

Hania padła o 19, bo w zasadzie nie spała od 15... czyli jutro znów o 5 mam śpiewy murowane

[Aaamelkaa]

Napisane przez kaska87

Helka za szczepienie dasz radę!

fajny ten ginekolog, mimo, że ja tylko w brunetach gustuję to bym nie pogardziła ale mój TZ bardziej mnie jara

mój synuś ma nadal niebieskie oczy- czytałam, że do 4 miesiąca się zmieniają tzn., że takie już będą mój tata i brat mają niebieskie

u nas tez nadal niebieskie
a my z mężem oboje mamy zielone
także hmmmm

[Natala84]

Napisane przez kaska87

mój synuś ma nadal niebieskie oczy- czytałam, że do 4 miesiąca się zmieniają tzn., że takie już będą mój tata i brat mają niebieskie

jak ma czysto niebieskie to już powinny takie zostać Hania ma pomieszane, brązowo-niebieskie ale wydaje mi się że jednak będzie mieć ciemne po mnie, Marysia ma niebieskie

Maharet, tak używałam lovi 360 i bardzo sobie chwalę. Marysia go dostała jak miała coś koło roczku, ale myślę że jak dzieć ma 8-9 miesięcy to można już próbować

[dodinha]

Napisane przez ja :)

Mocne kciuki

Napisane przez kaska87

Helka za szczepienie dasz radę!

Dziękujemy

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez Aaamelkaa

u nas tez nadal niebieskie
a my z mężem oboje mamy zielone
także hmmmm

Właśnie,kiedy dziecku zmieniaja się kolor oczu na ten właściwy?Helenka nadal ma niebieskie,mam nadzieję,że jej takie zostaną

[kaska87]

Napisane przez Aaamelkaa

u nas tez nadal niebieskie
a my z mężem oboje mamy zielone
także hmmmm

my oboje też zielone, ale Tz nie wierzy, że mam dziecko z kimś innym nie no żartuję, mają takie same "dziurki" na uchu, kichają tak samo także testy DNA zbędę jak tutaj;

[agravka]

Napisane przez misia332

sesje ma baletnica




My też mamy piękną pogodę, byliśmy na spacerze w spacerówce, ale mamy całkiem leżącą.
A teraz Kornel wyje w wniebogłosy bo go położyłam w łożeczku

A czemu już a spacerowke
wskoczyliscie?

Napisane przez pszczoua

Hehe u mnie to samo i okazalo sie ze to Julcio sie zagniezdzal

Ja mam Boscha i jest swietna. Moja mama tez zadowolona. I u mnie akurat wystarczy taka 45cm. Codziennie taka zaladujemy i wlaczamy

Hmm... Czemu na osiem miesiecy? My dzisiaj mielismy 3 serie i za dwa miesiace jeszcze WZW. Na szczescie wtedy bedzie tylko 1 wklucie


Wczoraj sie zalilam ze nie przychodza do mnie probki to dzisiaj dostalam Sinlac z Nestle i sliniak, poradnik i probki mleka z Bebilonu Zarejestrowalam sie do tego jeszcze na stronie Bebiko i zaktualizowalam dane na Pampersie. Moze cos jeszcze uda sie dostac

Widze ze spacerki na tapecie. To ja mam pytanie czy wychodzicie nastepnego dnia po szczepieniu? Julek zawsze mi goraczkuje i sie lekam a zapowiada sie jutro ladna pogoda wiec zal mi bedzie siedziec w domu...

Jak ma gorączkę to nie wychodz

Napisane przez Aaamelkaa

Matall kiedyś pisałaś o winach bezalkoholowych,gdzie można je dostać? w Auchan nie ma

sok winogronowy kup

Napisane przez Natala84

ale Adaś chyba mleko z butelki pije?


strasznie mi przykro, ze malutka tak cierpi czy lekarze uprzedzali że może ją coś boleć?


ok, rozumiem.
łyżeczką nie tyle niebezpieczne o ile dość upierdliwe, zwłaszcza jak się jest poza domem...a kubeczkiem jednak się boję, jak dziecko jest w pozycji niemal leżącej
ja rozumiem, że niekapek cudownym wynalazkiem nie jest, mam świadomość jego wad... tyle że ja nie dostrzegam innego lepszego rozwiązania...
oczywiście jak Hania będzie mieć te 8-9 miesięcy i będzie stabilnie siedzieć, to będę podawać z kubeczka, z bidonu, z lovi 360 tak jak pisałam, chodzi mi tylko o ten etap przejściowy no bo chyba z dwojga złego to już lepszy ten niekapek niż butelka, skoro Hania nigdy z butelki nic nie piła
oczywiście posiłki stałe tylko łyżeczką

dziewczyny które tylko kp, a Wy jak planujecie podawać początkowo picie?

Ja bym chciała butla Ale Iga nie chce..


Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

[Natala84]

Napisane przez agravka

Ja bym chciała butla Ale Iga nie chce..

ale chciałabys ją żeby mleko podawać czy własnie tylko do wody/soku?

[kaska87]

Napisane przez Natala84

jak ma czysto niebieskie to już powinny takie zostać Hania ma pomieszane, brązowo-niebieskie ale wydaje mi się że jednak będzie mieć ciemne po mnie, Marysia ma niebieskie

czysto niebieskie- piękny kolor

[Aaamelkaa]

Napisane przez agravka

A czemu już a spacerowke
wskoczyliscie?





Jak ma gorączkę to nie wychodz











sok winogronowy kup



Ja bym chciała butla Ale Iga nie chce..


Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

nie no ,to nie to samo
nie chce mi się jakiegoś ,,jabola"
tylko pysznego winka białego
niby przy kp można trochę się napić wieczorem,ale Misiek chodzi późno spać , 23-24 więc wtedy juz tylko myślę żeby iść spać
więc pomyślałam o bezalko na walentynki
Matall, drugie pytanie jak smakuje takie wino , jest podobne w smaku do normalnego ?