Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV - Strona 89 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-02-04, 11:10   #2641
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Tygrys - chinskiego ucze sie hobbystycznie, ale wiadomo - w chwili obecnej to jest dosc lukratywny jezyk

Bura - tort wyglada przepysznie!! Wszystkiego dobrego

Patri
- mnie by troche bycie zlosliwa kusilo

Nebula - powodzenia, masz ambitny plan Zmobilizowalas mnie, zeby sie troche wziac za siebie, ja sobie ostatnio tez weekendy bimbam

Dziewczyny, macie jakies porady na to, zeby pogonic wspollokatorow do sprzatania? Nie jest zle, ale padla zmywarka, ktos jutro przychodzi naprawic, naczynia w niej leza od tygodnia i smierdza (!!!), kazdy z nas (mieszka nas tu 6) mial umyc kilka, trzy z nas zrobily, reszta lezy... Proszenie sie nie pomaga, wiadomosc na fejsie nie pomagaja...
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 14:01   #2642
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Do firmy oddzwoniłam rano, że się nie będę fatygować i nie podpiszę nic z datą wsteczną. Chcę mieć z nimi spokój i nic więcej wspólnego.
Gratuluję!

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Życiowo jestem w jakimś dziwnym stanie - usiłuję mieć wkład w życie domowe i rodzinne, ale zdaje się, że to za mało. Kaaasaaaa, iiiha!, choc nikt tego głośno nie mówi, ba nawet mówi, że nie w tym problem... Mam się spełniać, jak ja będę zadowolona, to wszycy wokół też. Jak, pytam, jak? !!
Skoro mówi, że nie w tym problem, to może naprawdę tak jest? Wiem, że czujesz presję, żeby dołożyć się do domowego budżetu, ale staraj się tej presji sama nie powiększać do paraliżujących Cię rozmiarów, bo to Ci nie pomoże. Co do spełniania się - co byś chciała zrobić? Na co masz ochotę? Co masz w liście 100?
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 14:11   #2643
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Przedzieram się przez swoje psychologiczne poradniki, żeby stwierdzić czy są dość cenne, żeby trzymać je na półce. Przeczytałam wczoraj podobne zdanie do tego, które wpisałaś. Tylko mam wrażenie, że musiałabym usunąć część mózgu, żeby nagle myśleć i żyć inaczej niż do tej pory.
Do firmy oddzwoniłam rano, że się nie będę fatygować i nie podpiszę nic z datą wsteczną. Chcę mieć z nimi spokój i nic więcej wspólnego.
W sumie nockę mam w plecy.
Życiowo jestem w jakimś dziwnym stanie - usiłuję mieć wkład w życie domowe i rodzinne, ale zdaje się, że to za mało. Kaaasaaaa, iiiha!, choc nikt tego głośno nie mówi, ba nawet mówi, że nie w tym problem... Mam się spełniać, jak ja będę zadowolona, to wszycy wokół też. Jak, pytam, jak? !!
Przepraszam Was za nieobecność i być może ominięcie ważnych dla Was rzeczy. Wybaczcie.
Wybaczamy, ale tęsknimy
Dobrze zrobiłaś
Poczynając od "życiowo" mogę to odnieść również do siebie...

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Tygrys - chinskiego ucze sie hobbystycznie, ale wiadomo - w chwili obecnej to jest dosc lukratywny jezyk

Bura - tort wyglada przepysznie!! Wszystkiego dobrego

Patri
- mnie by troche bycie zlosliwa kusilo

Nebula - powodzenia, masz ambitny plan Zmobilizowalas mnie, zeby sie troche wziac za siebie, ja sobie ostatnio tez weekendy bimbam

Dziewczyny, macie jakies porady na to, zeby pogonic wspollokatorow do sprzatania? Nie jest zle, ale padla zmywarka, ktos jutro przychodzi naprawic, naczynia w niej leza od tygodnia i smierdza (!!!), kazdy z nas (mieszka nas tu 6) mial umyc kilka, trzy z nas zrobily, reszta lezy... Proszenie sie nie pomaga, wiadomosc na fejsie nie pomagaja...
to jest przegięcie ze strony współlokatorów
nie mam żadnego pomysłu, jak mogłabyś to rozwiązać...


Wpadłam w dół, nie znajdę pracy, nie nauczę się języka, nie potrafię ogarnąć własnych dzieci, nie mam ochoty wychodzić z domu, nie chce mi się poznawać nowych ludzi ani konwersować i udawać, że jest świetnie, nie ma sensu dłużej udawać, że będzie inaczej. Będzie jak zwykle, i nie ma sensu szukać czegoś, czego nie ma. Sorry. Może grzyby ze mnie wyłażą.
__________________
kropla drąży skałę
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 14:19   #2644
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
nie znajdę pracy
A mi się obiło o uszy, że w czwartek pracodawcy będą się o Ciebie bić...
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 14:30   #2645
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Wybaczamy, ale tęsknimy
Dobrze zrobiłaś
Poczynając od "życiowo" mogę to odnieść również do siebie...


to jest przegięcie ze strony współlokatorów
nie mam żadnego pomysłu, jak mogłabyś to rozwiązać...


Wpadłam w dół, nie znajdę pracy, nie nauczę się języka, nie potrafię ogarnąć własnych dzieci, nie mam ochoty wychodzić z domu, nie chce mi się poznawać nowych ludzi ani konwersować i udawać, że jest świetnie, nie ma sensu dłużej udawać, że będzie inaczej. Będzie jak zwykle, i nie ma sensu szukać czegoś, czego nie ma. Sorry. Może grzyby ze mnie wyłażą.
Na to wygląda!

Ślę pozytywne fluidy!

U mnie chwilowo refleksje odroczone, bo walczę z czasem.

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Dziewczyny, macie jakies porady na to, zeby pogonic wspollokatorow do sprzatania? Nie jest zle, ale padla zmywarka, ktos jutro przychodzi naprawic, naczynia w niej leza od tygodnia i smierdza (!!!), kazdy z nas (mieszka nas tu 6) mial umyc kilka, trzy z nas zrobily, reszta lezy... Proszenie sie nie pomaga, wiadomosc na fejsie nie pomagaja...
Rozwiązanie ekstremalne (skoro normalne nie pomogły...) - wyjąć naczynia, podzielić na 3 części, każdą część umieścić w pokoju współlokatora, który nie zmył. Zamknąć drzwi...
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 16:18   #2646
Konwalia11
Zadomowienie
 
Avatar Konwalia11
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Kocur - najlepszego !!! A tort piekny, uzaleznilam sie tu od niego, to taki niemiecki klasyk narodowy i tez go robie na niemal kazda okolicznosc.
__________________


Be the change you want to see in the world!
Konwalia11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 17:33   #2647
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

no i plan wzial w leb. jestem chora. ;/ no kurde, co pojde na joge, to mnie znow gardlo boli, kaszle i mam bardzo silny tylni katar... dobrze, ze wizyta u lekarza w czwartek, mzoe cos mi na te zatoki pomoze.

dzisiejszy dizen nie byl zbyt udany, nie udalo mi sie z robic zadnej szczzegolnej probki. no i musze do przyszej srody wyczarowac troche wynikow... czeka mnie chyba pracowity weekend inie ma ze dupa boli ;/
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-04, 18:19   #2648
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość

Mnie się po prostu zrobiło żal, że ja nigdy nie odczułam takiej wolności, że zawsze robiłam coś, bo tak trzeba, i że w ten sposób coś utraciłam w życiu.
Miałam nadzieję, że główna bohaterka znajdzie na końcu książki swoją chmurdalię na greckiej wyspiePodobał mi się też sposób, w jaki autorka pokazała zmianę relacji między Jadzią a Dominiką, sama postać Jadzi, i Grażynki też.
Dla odprężenia zaczęłam czytać kryminał, Piaskowa Góra czeka

Piaskowa Góra podobała mi się nawet bardziej niż Chmurdalia, ale Ci fajnie że ta przyjemność dopiero przed Tobą A Grażynka była moim zdaniem najfajniejszą postacią

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

KOCURKU - przepraszam że po czasie Życzę Ci wszystkiego kociego Udanych wyjazdów w dalekie i niedalekie kraje, pociechy z tż-ta, odnalezienia i spełniania się w swoich pasjach oraz byś dopadła w jakimś sklepie czapkę w kształcie burego kota!

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Póki co nie czytam, przepraszam, ale wchodzę do Was, bo jest grubsza akcja i może ktoś mi coś podpowie?
Miałam telefon z byłej firmy, ich księgowa powiedziała, ze z takim zakresem obowiązków nie mogą mieć umowy zlecenia, wiec poprosiła mnie szefowa, żebym przyszła podpisać te umowy jeszcze raz z innym zakresem obowiązków. W pierwszym odruchu powiedziałam, ze ok, ale zaraz potem przyszła refleksja, że znów ja - kretyn - dam się wykorzystać, biorąc pod uwagę nieznajomość prawa. Co wy myślicie o tej sytuacji?
I co zrobiłaś? Uważam, że powinnaś ich zlać, bo to nie Twój problem i nie powinnaś marnować na nich ani sekundy swojego cennego czasu, co nie zmienia faktu, że ja bym pewnie poszła i zrobiła co mi każą jak ostatni frajer. Więc jeśli postąpisz jak ostatni frajer, to na pewno nie będę rzucać kamieniem EDIT: Doczytałam. Bardzo dobrze zrobiłaś!

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Cytat:
Napisane przez change Pokaż wiadomość

A dzisiaj się pomalowałam kosmetykami od Tygrysa i dostałam kilka komplementów, że ładnie wyglądam


---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Cytat:
Napisane przez ameriel Pokaż wiadomość
Hej
Niestety tym drugim, jutro mam pierwszy i ostatni egzamin w tej sesji, powinnam się uczyć (coś tam już umiem, ale chociaż teraz chociaż powtarzać powinnam)!!
A zamiast tego buszuję tutaj!
Cześć! I jak poszło?

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Miałam dziś chyba jedną z gorszych nocy w życiu Zasypiałam (chyba) od razu, zaczynałam coś mówić na głos przez sen, budziłam się od tego i tak w kółko. Po jakimś czasie doszło do jakiejś paranoi, bo wolałam już nie zasypiać i się nie budzić, bo strasznie mnie to męczyło, ale nie mogłam tego błędnego koła przerwać. Chodzę dziś jak zombie w związku z tym.

Refleksja z dzisiaj: NIENAWIDZĘ chamstwa i bezsensownej złośliwości, nie od dziś, ale coraz bardziej mi się to pogłębia. Dziś na poczcie jakiś wszystkowiedzący pan popełnił błąd podając NIP i zadawał biednej pani w okienku jakieś absurdalne pytania, jakby ona miała w głowie NIPy wszystkich firm i instytucji Pani była na tyle miła, że nie powiedziała panu żeby spadał na bambus i próbowała mu wytłumaczyć, że nie może mu pomóc, na co doczekała się takich słów:

Pan (tonem jakby rozmawiał z półgłówkiem): Ale czy pani w ogóle rozumie, co ja do pani mówię?
Pani: Rozumiem.
Pan (tym samym tonem): Nie wydaje mi się.

: pala::p ala:

Kurde, aż się zaczęłam gotować w środku, żeby podejść do pana i wytłumaczyć jak należy się zwracać do Bogu ducha winnych ludzi, a już zwłaszcza kobiet oraz dać mu odczuć, że jest burakiem. Strasznie chciałabym być taką osobą i mieć taką cywilną odwagę, a jestem tylko taką zahukaną sierotą

Edytowane przez tigrinha
Czas edycji: 2014-02-04 o 18:21
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 18:36   #2649
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Wczoraj kupilam lyzwy Emi zapraszam ze mna

U mnie po super weekendzie tydz sie zaczal marnie (oprocz kupna lyzew). Jestem bardzo negatywnie nastawiona do pracy. Zaluje, ze nie wybralam jezdzenia i ew starbucks, i czuje sie troche teraz jak w wiezieniu i panikuje. Do tego uciekly mi dwie oferty rezydencji, bo ich nie ogarnelam, a kolega wlasnie dostal prace w Grecji. Czuje sie tak jak wtedy ze studiami, wiem, ze powinnam sie cieszyc i korzystac z pracy, a ja tylko sieje panike i czuje,ze wegetuje i trace czas. Staram sie sama siebie przekonac,ze jest dobrze,ale czuje,ze nie jest. W ogole czuje sie kompletnie pozamykana i spieta, widac to tez na lekcjach tanca, po ktorych wychodze wykonczona psychicznie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 19:36   #2650
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Kocurko, wszystkiego co najlepszej z wiadomej okazji .
Dużo RADOŚCI i satysfakcji z każdej przeżytej chwili .
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 20:47   #2651
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Kiedy widze zdania: przekraczac granice, niech kazdy dzien bedzie piekny, idz za glosem serca czuje uklucie i poczucie beznadzie.
Woman bardzo dobrze Cie rozumiem odnosnie braku czasu. Ja teraz wstaje przed 7, a wracam nawczesniej ok21, to jest dopiero nolife

Pozdrawiam lutowe, ja tez zaczne sie przyzwyczajac do nowej liczby:p

Change, zguba moja. Narazie mi sie nie pali by ja odzyskac, wiec spokojnie

Kocur super tort!!! Mniam mniam ))

Patri, fajnie poslalas ich na bambus.

Nebulo uwazaj na zakwasy. Tez bym chciala chodzic 7x w tygodniu, wiec troche zazdroszcze moge chodzic 2 i to nie zawsze. A co do Twoich katarow i przeziebien jak tylko zaczynasz chodzic, moze sie blokujesz i podswiadomie je wywolujesz?

Dzis uslyszalam 1 zdanie dla, ktorego warto bylo przyjsc na zajecia: cialo nie poslucha cie jesli powiesz mu musisz, ale zrobi jesli powie,ze mozesz.

Mam dosc tej zimy. Ciagle mi zimno, zakladam 5 warstw i nie moge sie rozgrzac. Choc nie wiem czy to nie objaw psychiki, skoro klate sciska mi tak, ze az ciezko oddychac.

A510e using Wizaz Forum mobile
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-04, 21:24   #2652
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Kurde, aż się zaczęłam gotować w środku, żeby podejść do pana i wytłumaczyć jak należy się zwracać do Bogu ducha winnych ludzi, a już zwłaszcza kobiet oraz dać mu odczuć, że jest burakiem. Strasznie chciałabym być taką osobą i mieć taką cywilną odwagę, a jestem tylko taką zahukaną sierotą
We mnie w takich chwilach wstępuje diabeł i od razu reaguję. Generalnie jestem spokojna, ale na chamstwo włącza mi się opcja pyskacz i od razu mówię co myślę wtrącając się do takiej wymiany zdań, albo litanii pyskacza w stosunku do bogu ducha winnej osoby. Może to z powodu niskiego ciśnienia, bo w końcu nic tak nie podnosi ciśnienia, jak mała wymiana zdań

A w ramach walki z prokrastynacją oglądam pewien polski serial... odcinek za odcinkiem. To i tak sukces, że oglądam serial i nie padam przy nim na twarz, żeby sobie smacznie spać w objęciach laptopa.
Czas spędzony mało produktywnie, prasowanie czeka, ale przynajmniej nie mam takich wyrzutów sumienia, jak wówczas, gdy bezproduktywnie przesypiałam pół wieczoru, tylko po to, żeby wstać, umyć się, zakręcić po domu i znowu pójść spać.

Edytowane przez Elfia4
Czas edycji: 2014-02-04 o 21:31
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 08:01   #2653
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Życiowo jestem w jakimś dziwnym stanie - usiłuję mieć wkład w życie domowe i rodzinne, ale zdaje się, że to za mało. Kaaasaaaa, iiiha!, choc nikt tego głośno nie mówi, ba nawet mówi, że nie w tym problem... Mam się spełniać, jak ja będę zadowolona, to wszycy wokół też. Jak, pytam, jak? !!
Przepraszam Was za nieobecność i być może ominięcie ważnych dla Was rzeczy. Wybaczcie.
Konia z rzędem temu kto zna odpowiedź na pytanie Mój mąż też mi powtarza że on tylko chce żebym była zadowolona i szczęśliwa Tylko

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość

Dziewczyny, macie jakies porady na to, zeby pogonic wspollokatorow do sprzatania? Nie jest zle, ale padla zmywarka, ktos jutro przychodzi naprawic, naczynia w niej leza od tygodnia i smierdza (!!!), kazdy z nas (mieszka nas tu 6) mial umyc kilka, trzy z nas zrobily, reszta lezy... Proszenie sie nie pomaga, wiadomosc na fejsie nie pomagaja...
My nie mieliśmy zmywarki - to była Polska sprzed ładnych paru lat Zmywanie pakowało się do miski i wstawialo właścicielowi do pokoju - czylo właściwie potwierdzam pomysł Emilki


Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Wybaczamy, ale tęsknimy
Dobrze zrobiłaś
Poczynając od "życiowo" mogę to odnieść również do siebie...


to jest przegięcie ze strony współlokatorów
nie mam żadnego pomysłu, jak mogłabyś to rozwiązać...


Wpadłam w dół, nie znajdę pracy, nie nauczę się języka, nie potrafię ogarnąć własnych dzieci, nie mam ochoty wychodzić z domu, nie chce mi się poznawać nowych ludzi ani konwersować i udawać, że jest świetnie, nie ma sensu dłużej udawać, że będzie inaczej. Będzie jak zwykle, i nie ma sensu szukać czegoś, czego nie ma. Sorry. Może grzyby ze mnie wyłażą.
A może brak słońca Ci doskwiera?

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Wczoraj kupilam lyzwy Emi zapraszam ze mna

U mnie po super weekendzie tydz sie zaczal marnie (oprocz kupna lyzew). Jestem bardzo negatywnie nastawiona do pracy. Zaluje, ze nie wybralam jezdzenia i ew starbucks, i czuje sie troche teraz jak w wiezieniu i panikuje. Do tego uciekly mi dwie oferty rezydencji, bo ich nie ogarnelam, a kolega wlasnie dostal prace w Grecji. Czuje sie tak jak wtedy ze studiami, wiem, ze powinnam sie cieszyc i korzystac z pracy, a ja tylko sieje panike i czuje,ze wegetuje i trace czas. Staram sie sama siebie przekonac,ze jest dobrze,ale czuje,ze nie jest. W ogole czuje sie kompletnie pozamykana i spieta, widac to tez na lekcjach tanca, po ktorych wychodze wykonczona psychicznie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.



Ja widzę pewien postęp - póki co ogarniam sprzątanie (banał ale w moim przypadku stan przestrzeni wokół mnie świadczy o moim stanie psychicznym), sensowne jedzenie, ćwiczenie oraz niemiecki (kurs + naukę w domu)... W dużej mierze są to jednak działania zastępcze
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 08:14   #2654
fairytale
Raczkowanie
 
Avatar fairytale
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 488
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Tygrys, z chamstwem nie wygrasz, ale zawsze mozna podejsc do pani potem i powiedziec zeby sie nie martwila, wariaci sa wsrod nas. To by jej poprawilohumor i troche unieszkodliwilo dzialanie chama. (Zacelam ostatnio zwracac uwage na pasywno-agresywne odzywki. Raz i baba wyjechala z chamska ozdywa per ty na dodatek, a ja ,nie zycze sibie, zeby pani tk do mnie mowila'. Ona z pyskiem jeszcze wiekszym, a ja zdarta plyta, nie zycze sobie... itd. Ale sie babiszcze skonfundowalo. Nie mogla sie przebic ze swoja pyskowa i zostala sama na lodzie...)
fairytale jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 08:17   #2655
WomenInTheMirror
Raczkowanie
 
Avatar WomenInTheMirror
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Dziewczyny, macie jakies porady na to, zeby pogonic wspollokatorow do sprzatania? Nie jest zle, ale padla zmywarka, ktos jutro przychodzi naprawic, naczynia w niej leza od tygodnia i smierdza (!!!), kazdy z nas (mieszka nas tu 6) mial umyc kilka, trzy z nas zrobily, reszta lezy... Proszenie sie nie pomaga, wiadomosc na fejsie nie pomagaja...
Jeśli chodzi o sprawy porządkowe całkowicie Cię rozumiem.
Mieszkam teraz z dziewczyną, która nie jest moją koleżanką, tylko po prostu wynajmuje pokój.
Umowa była, że w w jednym tygodniu ja sprzątam mieszkanie (łazienkę, kuchnię, przedpokój),
a w drugim ona. I wygląda to w ten sposób, że ja sprzątam, a później czekam 1 tydzień, 2 tydzień,
a ona ciągle nic, więc wkurzam się i sama sprzątam. Kilka razy zwracałam jej uwagę o to, to mówiła, że
ona jest zmęczona po pracy, że pracuje po 10 h itd. Rozumiem to, ale ja też jestem w pracy po 10 h i mimo to zawsze w tym tygodniu,
kiedy przypada moja kolej po prostu robię to. W tygodniu po pracy też staram się dbać o porządek w kuchni i łazience.
Kompletnie nie jestem pedantką, w pokoju często mam niezły bałagan. Ale o te pomieszczania, które dzielimy staram się dbać.
Albo co lepsze, jak już zdarza jej się sprzątać to robi tylko 1 rzecz, np. odkurza tylko, albo myje kuchenkę samą i nic więcej. Wtedy już nie wiem, czy ona zamierza posprzątać
do końca, czy wg niej to jest załatwienie jej kolejki
Starałam się z nią rozmawiać, ale to nie przynosi żadnych rezultatów. Więc nie wiem jak postępować z takimi osobami.

A odnośnie zmywania to odkąd wynajmuje i dzielę z kimś mieszkanie, zawsze po prostu zmywam swoje.
Przypomina mi się taka historia z I roku studiów. Mieszkałam z 3 koleżankami.
Jedna z nich zrobiła duży garnek zupy. Po jakimś czasie większość zjadła, a reszta stała i zepsuła się.
Minął tydzień... drugi... Zwracałyśmy jej uwagę i prosiłyśmy, żeby zmyła ten garnek, bo chociaż był z przykrywką
to zaczęło śmierdzieć (kuchnia była w oddzielnym pokoju, ale było to męczące przy każdej wizycie w kuchni).
I w końcu z koleżanką wkurzyłyśmy się i wstawiłyśmy jej ten garnek do pokoju... Chamsko, ale pomogło
WomenInTheMirror jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-02-05, 08:46   #2656
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Wpadłam w dół, nie znajdę pracy, nie nauczę się języka, nie potrafię ogarnąć własnych dzieci, nie mam ochoty wychodzić z domu, nie chce mi się poznawać nowych ludzi ani konwersować i udawać, że jest świetnie, nie ma sensu dłużej udawać, że będzie inaczej. Będzie jak zwykle, i nie ma sensu szukać czegoś, czego nie ma. Sorry.
Czuję podobnie.

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Dzis uslyszalam 1 zdanie dla, ktorego warto bylo przyjsc na zajecia: cialo nie poslucha cie jesli powiesz mu musisz, ale zrobi jesli powie,ze mozesz.

Mam dosc tej zimy. Ciagle mi zimno, zakladam 5 warstw i nie moge sie rozgrzac. Choc nie wiem czy to nie objaw psychiki, skoro klate sciska mi tak, ze az ciezko oddychac.
Mi też zimno. Rozgrzewam się gorącymi kąpielami, bo czasem nie daję rady inaczej. Pamiętam, że pomagały mi przysiady gdy jeszcze codziennie je robiłam.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 08:46   #2657
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

ja miałam problemy mieszkając z pedantem. TO co robił, to zmywał np za mnie garnek (w którym 2gi dzień stała końcówka mojej zupy) i robił mi wyrzuty, ze jestem brudas i musi po mnie sprzątać. Był po prostu złośliwy. Albo, że mam myć całą kuchenkę po tym jak ugotowałam jajko na miękko, bo na pewno ona się zabrudzila od chlapiącej wody. AAAA!!!

WIęc nie wiem co by podziałało, na takich delikwentów. Albo wstawienie do nich do pokoju, albo jak kazdy ma tylko jeden swój talerz, to zabrałabym swoje czyste do siebie. A jeżeli macie więcej, to chyba faktycznie wstawienie do pokoju podziała najlepiej. + założenie puszki na kary. Zrobić tabelkę kto kiedy kibel/wannę/odkurza/naczynia(każdy po sobie) zmywa, jak nei zmyje danego dnia, to wrzuca 5zl. przy wsystkich a nie, 'ja wcześniej wrzuciłem".

złego humoru ciąg dalszy. kurewa. po prostu. wczoraj wróciłam i zeżarłam dużo rodzynek i pograłam na kompie. Nie ma to jak wylogować się z życia. szkoda, tylko że kaca moralnego następnego dnia nie można jakoś łagodnie usunąć.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 09:42   #2658
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Wybaczamy, ale tęsknimy
Dobrze zrobiłaś
Poczynając od "życiowo" mogę to odnieść również do siebie...


to jest przegięcie ze strony współlokatorów
nie mam żadnego pomysłu, jak mogłabyś to rozwiązać...


Wpadłam w dół, nie znajdę pracy, nie nauczę się języka, nie potrafię ogarnąć własnych dzieci, nie mam ochoty wychodzić z domu, nie chce mi się poznawać nowych ludzi ani konwersować i udawać, że jest świetnie, nie ma sensu dłużej udawać, że będzie inaczej. Będzie jak zwykle, i nie ma sensu szukać czegoś, czego nie ma. Sorry. Może grzyby ze mnie wyłażą.
Elle mi to wygląda na ehem lekką depresję? Nie poddawaj się! Każdy ma czasami dzień do d.... a czasami nawet cały miesiąc, ale to mija...

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Tygrys - chinskiego ucze sie hobbystycznie, ale wiadomo - w chwili obecnej to jest dosc lukratywny jezyk

Bura - tort wyglada przepysznie!! Wszystkiego dobrego

Patri
- mnie by troche bycie zlosliwa kusilo

Nebula - powodzenia, masz ambitny plan Zmobilizowalas mnie, zeby sie troche wziac za siebie, ja sobie ostatnio tez weekendy bimbam

Dziewczyny, macie jakies porady na to, zeby pogonic wspollokatorow do sprzatania? Nie jest zle, ale padla zmywarka, ktos jutro przychodzi naprawic, naczynia w niej leza od tygodnia i smierdza (!!!), kazdy z nas (mieszka nas tu 6) mial umyc kilka, trzy z nas zrobily, reszta lezy... Proszenie sie nie pomaga, wiadomosc na fejsie nie pomagaja...

Ja zrobiłabym tak jak emilka wstawiłabym im to do pokoju skoro się tak umówiliście... Ewentualnie poddała się i sama to umyła po co sobie szargać nerwy, a dorosłych ludzi nie wychowasz, nie będziesz z nimi też całe zycie mieszkała


Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
no i plan wzial w leb. jestem chora. ;/ no kurde, co pojde na joge, to mnie znow gardlo boli, kaszle i mam bardzo silny tylni katar... dobrze, ze wizyta u lekarza w czwartek, mzoe cos mi na te zatoki pomoze.

dzisiejszy dizen nie byl zbyt udany, nie udalo mi sie z robic zadnej szczzegolnej probki. no i musze do przyszej srody wyczarowac troche wynikow... czeka mnie chyba pracowity weekend inie ma ze dupa boli ;/
Zdrówka Nebulko!
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 10:18   #2659
WomenInTheMirror
Raczkowanie
 
Avatar WomenInTheMirror
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
złego humoru ciąg dalszy. kurewa. po prostu. wczoraj wróciłam i zeżarłam dużo rodzynek i pograłam na kompie. Nie ma to jak wylogować się z życia. szkoda, tylko że kaca moralnego następnego dnia nie można jakoś łagodnie usunąć.
Nebulko, ale co się dzieje? Coś nie tak?


Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość

Wpadłam w dół, nie znajdę pracy, nie nauczę się języka, nie potrafię ogarnąć własnych dzieci, nie mam ochoty wychodzić z domu, nie chce mi się poznawać nowych ludzi ani konwersować i udawać, że jest świetnie, nie ma sensu dłużej udawać, że będzie inaczej. Będzie jak zwykle, i nie ma sensu szukać czegoś, czego nie ma. Sorry. Może grzyby ze mnie wyłażą.
Elle, głowa do góry!
Ciągle idziesz do przodu Dodając to, co opisujesz w klubie należą Ci się brawa Może to rzeczywiście brak słońca, tak jak ktoś wyżej napisał? Może wybierz się na jakiś seans nasłonecznienia?
Albo chociaż na małą wycieczkę z dziećmi w weekend?
WomenInTheMirror jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-05, 11:54   #2660
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

witam,jesyem,podczytuje weny brak...
pomimo tego,ze ciagle coś robię:
*pomyte naczynia
*załadowana zmywarka
*umyta kuchenka
*pomyte podłogi
*2 x pranie
*odkurzanie
*powieszona zasłonka u młodego
*poukładane ubrania w szafie
*złożone pranie
mam wrazenie ze nie robie nic i że zmarnowałam juz pol dnia....efektów nie widac bo to normalne zajęcia codzienne sa nie mam weny cczasu na nic więcej...i mam mega wku....rw i napięcie to chyba pms + dziecko chore w domu aaaaaaa
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 12:18   #2661
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Di zrobiłaś bardzo dużo....ja bym to wszystko rozłożyła na co najmniej 2 dni.

Women akurat dzisiaj nawet jest słońceDziękuję
Wiem, że u mnie te doły to tematy zastępcze, zamiast brać na klatę to, z czym się zmagam (lęki i stresy) zagrzebuję się w stany depresyjne. Znowu dałam się nabrać na to.

Change dziękuję

Tygrysie ja też pewnie bym się zagotowała i zdusiła w sobie komentarz. Ludzie są tak mało empatyczni, zapatrzeni we własny czubek nosa, chamscy.

Grey dziewczyny dają fajne sposoby na współlokatorów.

Nebulko kac kacem, ale szkoda, że zombiąc nie myślimy o tym, że miałyśmy całkiem inne plany:cool
__________________
kropla drąży skałę
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 16:05   #2662
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

...wzruszylam sie. Chcialam sie podzielic.

Jak Orzel. http://www.klocekikredka.com/jak-orzel/
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 16:49   #2663
anikhaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 3
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Witam Dziewczyny....moge sie przylaczyc? jako dowod na to, ze potrzebuje porzadnego kopa w tylek mam to....ze w zasadzie....od kilku lat prokrastynuje! a nawet od zawsze.W tej chwili jestem chora i choc dochodze juz do siebie to czwarty dzien spedzam na "nicnierobieniu". Siedze bezczynnie z laptopem na kolanach :/ wczoraj od tego siedzenia bolaly mnie plecy/ Kazdego dnia obiecuje sobie, ze to ostatni taki dzien i robie wielkie plany jak to z rozmachem zrobie wiele rzeczy nastepnego dnia. Ale dzis jest wlasnie ten kolejny "nastepny dzien". I co? i nic! siedze....z laptopem na kolanach
anikhaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-02-05, 17:29   #2664
WomenInTheMirror
Raczkowanie
 
Avatar WomenInTheMirror
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
...wzruszylam sie. Chcialam sie podzielic.

Jak Orzel. http://www.klocekikredka.com/jak-orzel/
Śliczne...
Aż mi się łezka w oku zakręciła...
WomenInTheMirror jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 18:38   #2665
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Wróciłam, troszeczkę baterie naładowane (polecam aqua park w druskiennikach- sauny są GENIALNE!!!). Zobaczymy, jak długo stan euforii się uchowa (oczywiście postanowienie zrzucenia wagi nabrało jeszcze większej wagi- ciekawy czy wytrwam...). Najpiękniejsze doświadczenie z wyjazdu- 10min w ekstremalnych warunkach w saunie (temp. ok 120st podkręcana przez prowadzącego + lód dla ochłody)

Patri- nie znam sytuacji, ale z tego co wywnioskowałam, to dobrze, że im odmówiłaś! takie akcje później obracają się przeciwko słabszemu

Kocurko- naj naj naj!!! i ten tort...ślinka mi pociekła....

Nebulko- też to dzisiaj czytałam..... łzy kapały jak grochy kurcze, ja nie mam takiej wrażliwości (w sensie, że mogę spokojnie o tym rozmawiać i mówić, że choroba jest piękna lub ma jakiś wyższy cel) na chorych ludzi, boję się choroby, starości, kalectwa, niedołężności

Ellefant- gorsze dni są naprawdę fatalne, bo tracimy wiarę w siebie i wszystko się jeszcze bardziej dołuje. Może znajdziesz coś, coś malutkiego, co popchnie kólę śniegową i pomoże Ci wyjść z dołka? może odpoczynek? dobra książka? Mi czasami taki katharsis książkowy pomaga na kopa

Edytowane przez 78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492
Czas edycji: 2014-02-05 o 18:43
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 20:12   #2666
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Czesc Anikhaa
Nebulko dzieki za link. Piekna historia i madra.

Ciezki dzien, w ciele spiecie, a w glowie i tak mnie zwolnia, do niczego sie nie nadaje.

Zaciagnelam sie na joge, walcze o wytrwalosc. moze za tym nastapi lepsze samopoczucie.

P.s. pisalam tego posta przed joga. W trakcie stwierdzilam, ze mam tak napiete cialo, ze nie moge sie zgiac. W czw porusze ten temat z terapeutka. Wydaje mi sie, ze jest to zwiazane z praca i ze moje cialo krzyczy uciekac, a ja nie wiem czy go posluchac. Dam sobie jeszcze tydz, jesli nadal bedzie tak zle to chyba zrezygnuje. Sama juz nie wiem czy to intuicja czy ucieczka.
Mialyscie kiedys cos podobnego, ze racjonalnie jest super a w uczuciach chce wam sie wyc? Jak postapic? Boje sie braku alternatywy najbardziej.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

A teraz mam mysl, ze powinnam zacisnac zeby i zrobic w koncu w zyciu cos pozytecznego, a nie ciagle szukac mitycznego szczescia. I wez tu za mna nadarz, jak ja sama nie wiem czego chce

Sent from my HTC Wildfire S A510e using Wizaz Forum mobile app
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 22:19   #2667
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
...wzruszylam sie. Chcialam sie podzielic.

Jak Orzel. http://www.klocekikredka.com/jak-orzel/
Dzieci są cudowne

Cytat:
Napisane przez anikhaa Pokaż wiadomość
Witam Dziewczyny....moge sie przylaczyc? jako dowod na to, ze potrzebuje porzadnego kopa w tylek mam to....ze w zasadzie....od kilku lat prokrastynuje! a nawet od zawsze.W tej chwili jestem chora i choc dochodze juz do siebie to czwarty dzien spedzam na "nicnierobieniu". Siedze bezczynnie z laptopem na kolanach :/ wczoraj od tego siedzenia bolaly mnie plecy/ Kazdego dnia obiecuje sobie, ze to ostatni taki dzien i robie wielkie plany jak to z rozmachem zrobie wiele rzeczy nastepnego dnia. Ale dzis jest wlasnie ten kolejny "nastepny dzien". I co? i nic! siedze....z laptopem na kolanach
Hej
Nie ma jutra, jest tylko dzisiaj
Plan i działaj

Cym stosujesz jakąś dietę?
Mam saunę w domu, zrobiłam do niej jedno podejście, ale strasznie nudno mi tam było
Wiesz, u mnie najdziwniejsze jest to, że nic nie działa na mnie tak mobilizująco jak dołek. Widocznie muszę sobie pomarudzić, popogrążać się trochę w swoich czarnych wizjach, żeby potem spojrzeć bardziej optymistycznie na siebie. Hmmm....

Inga bo ty "żyjesz" tylko wizją wymarzonej pracy, nie ma cię tu i teraz, jesteś tam. Musisz chyba poważnie ze sobą pogadać i zdecydować: czy chcesz się tak "męczyć" w swojej codzienności (no z drugiej strony to twoje życie a czas biegnie), czy może mieć nadal swoje wizje, plany i marzenia, ale odnaleźć w dniu codziennym radość, w fajnej pracy, dobrej atmosferze itd.
Ty wiesz czego chcesz, ale to, że na razie tego nie masz nie oznacza, że musisz być nieszczęśliwa.
__________________
kropla drąży skałę

Edytowane przez ellefant
Czas edycji: 2014-02-05 o 22:20
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-02-05, 22:36   #2668
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Hej, u mnie osobliwy czas...

Inga, niesamowicie "cieleśnie" reagujesz na sytuacje, które są niezgodne z Twoimi wewnętrznymi potrzebami. Onieśmiela mnie to przed radzeniem czegokolwiek, bo trudno mi przeciwstawić się mądrości ciała. Poza tym wydaje mi się, że masz sporo doświadczeń z rozpoznawaniem swoich potrzeb i masz podstawy, żeby sobie zaufać.
Jednak - praca, którą masz, daje Ci niezależność i większą kontrolę nad swoimi dalszymi decyzjami. To jest potencjał. Nadal możesz szukać rezydentury, jeszcze wiele może się wydarzyć. Sytuacja, w której jesteś, nie jest zamknięta.
Poza tym - bardzo bliskie jest mi to, co napisała Elle.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 09:52   #2669
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
witam, jestem,podczytuje weny brak...
pomimo tego,ze ciagle coś robię
Jesteś dzielna. Zdrówka dla Młodego.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Cytat:
Napisane przez anikhaa Pokaż wiadomość
Witam Dziewczyny....moge sie przylaczyc? jako dowod na to, ze potrzebuje porzadnego kopa w tylek mam to....ze w zasadzie....od kilku lat prokrastynuje! a nawet od zawsze.W tej chwili jestem chora i choc dochodze juz do siebie to czwarty dzien spedzam na "nicnierobieniu". Siedze bezczynnie z laptopem na kolanach :/ wczoraj od tego siedzenia bolaly mnie plecy/ Kazdego dnia obiecuje sobie, ze to ostatni taki dzien i robie wielkie plany jak to z rozmachem zrobie wiele rzeczy nastepnego dnia. Ale dzis jest wlasnie ten kolejny "nastepny dzien". I co? i nic! siedze....z laptopem na kolanach
Wbijaj, ale nie umiem poradzić jak masz rzucić laptop i zabrać się za zmywanie, naukę, inne - od lat wałkuje te same problemy, bez widocznej poprawy.
Tobie powodzenia!

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
...wzruszylam sie. Chcialam sie podzielic.

Jak Orzel. http://www.klocekikredka.com/jak-orzel/
Obrazowo opisana scenka i ładna szata graficzna bloga.
Zasubskrybowałam.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Wydaje mi sie, ze jest to zwiazane z praca i ze moje cialo krzyczy uciekac, a ja nie wiem czy go posluchac. Dam sobie jeszcze tydz, jesli nadal bedzie tak zle to chyba zrezygnuje. Sama juz nie wiem czy to intuicja czy ucieczka.
Mialyscie kiedys cos podobnego, ze racjonalnie jest super a w uczuciach chce wam sie wyc? Jak postapic? Boje sie braku alternatywy najbardziej.
Mam tak bardzo często.
A realnie jest źle? Może nie doczytałam wcześniej, przepraszam.

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Inga bo ty "żyjesz" tylko wizją wymarzonej pracy, nie ma cię tu i teraz, jesteś tam. Musisz chyba poważnie ze sobą pogadać i zdecydować: czy chcesz się tak "męczyć" w swojej codzienności (no z drugiej strony to twoje życie a czas biegnie), czy może mieć nadal swoje wizje, plany i marzenia, ale odnaleźć w dniu codziennym radość, w fajnej pracy, dobrej atmosferze itd.
Ty wiesz czego chcesz, ale to, że na razie tego nie masz nie oznacza, że musisz być nieszczęśliwa.
Bardzo ciekawe spostrzeżenie. Dotyczy też związków.
Dociera do mnie, że czasem to co widzę, nie jest tym co jest.
Nie dostrzegam plusów, dobrych momentów.
Ale i tak to wszystko zbyt dla mnie skomplikowane.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 12:55   #2670
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Czesc Anikhaa
Nebulko dzieki za link. Piekna historia i madra.

Ciezki dzien, w ciele spiecie, a w glowie i tak mnie zwolnia, do niczego sie nie nadaje.

Zaciagnelam sie na joge, walcze o wytrwalosc. moze za tym nastapi lepsze samopoczucie.

P.s. pisalam tego posta przed joga. W trakcie stwierdzilam, ze mam tak napiete cialo, ze nie moge sie zgiac. W czw porusze ten temat z terapeutka. Wydaje mi sie, ze jest to zwiazane z praca i ze moje cialo krzyczy uciekac, a ja nie wiem czy go posluchac. Dam sobie jeszcze tydz, jesli nadal bedzie tak zle to chyba zrezygnuje. Sama juz nie wiem czy to intuicja czy ucieczka.
Mialyscie kiedys cos podobnego, ze racjonalnie jest super a w uczuciach chce wam sie wyc? Jak postapic? Boje sie braku alternatywy najbardziej.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

A teraz mam mysl, ze powinnam zacisnac zeby i zrobic w koncu w zyciu cos pozytecznego, a nie ciagle szukac mitycznego szczescia. I wez tu za mna nadarz, jak ja sama nie wiem czego chce

Sent from my HTC Wildfire S A510e using Wizaz Forum mobile app

Inga takie uczucie zmęczenia nawet po paru dniach pracy jest dla mnie normą, aczkolwiek wczoraj miałam równie dziwne symptomy fizyczne jak się okazało, że wszelkie moje wysiłki, pozytywne nastawienie, zburza fakt, że pare osób ignoruje to co się do nich pisze, nie traktuje poważnie, odzywa się tylko jak coś chce albo mnie olewa... Tak to się nawarstwiło, że byłam fizycznie wypluta i spięta, więc domyślam się, ze to nieciekawe uczucie które teraz Ci towarzyszy jest trudne do zwalczenia. W takiej chwili nie wiele wystarczy, żeby jakaś drobna sprawa dobiła. Mnie dobiła odzywka D. na moją optymistyczną reakcję "spokojnie, nie podniecaj się", moja próba umówienia znajomych na spotkanie, umawiamy się już któryś raz, wszyscy chcą tylko muszą się zadeklarować, a im nawet nie chce się odpisać "tak super pasuje", albo "nie mam to w d, bawcie sie beze mnie", inna znajoma chce się spotkać a ciągle się wykręca kotami i zupelnie nic z tego nie rozumiem. Taki pryszcz a tak mnie wkurzył : P
Ja zastosowałam w swoim przypadku metodę na olanie i danie sobie siana ze zbytnim staraniem, zajmuje się sobą i nie będę się niepotrzebnie denerwować, dobrze robią na takie uczucie napięcia stresu sporty gdzie się coś kopie lub krzyczy..Joga czy basen jest ponoć nieskuteczna w takiej sytuacji.

Na Twoim miejscu byłabym z siebie dumna, że praca idzie Ci tak dobrze, że po paru dniach nie stanowi dla Ciebie specjalnego wyzwania..
Poza tym dałabym sobie czas na przemyślenie decyzji, nie bądź impulsywna, pomyśl też, że w przyszłości będziesz odpowiedzialna za rodzine i wycofać się z pracy będzie trudniej i trzeba się nauczyć odcinać od takich emocji...
Ja jak mi źle, to odcinam się od ludzi, walnę sobie drinka, zrobie kąpiel, poczytam książke, obejrze film czy coś śmiesznego, pomodlę się i myślę sobie "lubie siebie" i jakoś to neutralizuje i wycisza takie wewnetrzne fizyczne napiecie i rozczarowanie innymi osobami i bezsens sytuacji...

Przychylam się do wypowiedzi emilki.. Nie pal za sobą mostów.
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg

Edytowane przez change
Czas edycji: 2014-02-06 o 12:59
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-29 14:49:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:18.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.