Nie mam pomysłu na tytuł wątku,bo cały czas myślę o moim dzieciątku,mamy IX-X'13,cz.V

[logoasia]

cześć wszystkim wstawałam milion razy

Napisane przez Natala84

a te zaburzenia, wynikają z tego że dziecko np w niekapku pije z dzióbka, czy o to że musi mocniej zassać? bo sa jeszcze takie np kubki treningowe, czyli "kapki" bo nie mają zaworka, mają ustnik i po prostu z niego leci....

chodzi o wszystkie kubki z dziobem wkładanym do buzi. Te z których trzeba ciągnać obniżają sprawność warg, a te z których leci samo powodują brak pionizacji języka, bo jest przyciśnięty do żuchwy.
Wszystkie typy seplenienia to bardzo często wynik złego podawania pokarmów

Napisane przez czaszka_

dziewczyny Wy tak o tych ciazach ze sie zaczelam nad soba zastanawiac i mam banie teraz......
po połogu poszalelismy pare razy wiadomo ale raz konkretnie
no i ja karmilam piersia bardzo nieregularnie i mialam malo mleka a okresu dalej nie ma, juz chwile temu odstawilam piers, juz pare razy mnie bolal brzuch jak na @ ale ani widu ani slychu...
a jeszcze powiem tylko ze ja zawsze malo jadlam slodkiego i moj Tż czuł ze jestem w ciazy bo zjadlam chyba z 5 wafelkow princessa pod rzad(jak bylam w ciazy z Julka)
A wczoraj znowu zjadlam 4 kawałki sernika a przed chwila zjadlam 4 kawalki roznych ciast ktore zostaly z chrztu i pol ptasiego mleczka

...

Napisane przez butterfly20

ponieważ jeszcze nie podawałam wody to zapytam-zwykła woda przegotowana, czy źródlana przegotowana?
Masz zamiar podawać te sklepowe soczki?

ja podaję źródlaną przegotowaną

mariiasia
wzruszyłam się

[butterfly20]

Cześć

Gratuluję wszystkich ząbków i witam znów Mariiasię

Małż ma dzisiaj wolne, więc jedziemy pozałątwiać parę spraw na mieście, Natalkę będziemy nosić w nosidle No i becikowe może się uda, chociaż znając życie to czegoś będzie brakować...

Napisane przez dodinha

Witam o jakże pięknej porze!Tak mnie naszło,jak Wy obcinacie dzieciom paznokcie?Tzn.jakie macie sposoby na wyrywajaca się rączkę?I kurcze,czy u Waszych maluszków pazurki zaraz po obcięciu też są takie ostre?Bo u nas strasznie,może to wina nożyczek?Czym Wy obcinacie?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Moja jest wiercipięta, muszę obcinać jak śpi. I to co 2-3 dni bo tak szybko rosną...

[agravka]

Napisane przez kaska87

my z TZ czasem, mega rzadko (raz, dwa razy w roku)pijemy redsa na pół takie z nas żule

O kurcZę, takiej osoby to ja nie znam...

Napisane przez matallewar

Ale Ty sobie jaja robisz czy poważnie tak uważasz??

Serio, tylko zaznaczam, że mówię o jednej dziesiątej lampce,wychodzi pewnie ze 3-4 łyki, ale ja sobie mocze usta tylko, naprawdę myślę, że taka ilość nie zaszkodzi, zdarzy mi się ze 2 łyki piwa od tż wziąć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jo_asiek]

Napisane przez mariiasia

Mój synuś urodził się 15 października przez cc. Ciąża do końca była na podtrzymaniu. Na szczęście urodził się cały i zdrowy, waga 3140 g, 54 cm wzrostu
A było to tak....

piękny opis wzruszyłam się

Napisane przez teacherka

Wykończymy się... Ja już nie wiem, czy ona płacze z bólu czy strachu... Daliśmy jej dziś czopek, bo się prawie sina robiła z tego płaczu. ;/ Noszenie na rękach już nie pomaga... Oprócz tego trochę też spokojniejszego płaczu.

I to nie tak, że płacze i płacze... Potrafi się śmiać i bawić i w jednej sekundzie jest straszliwy płacz... Nie patrzy wtedy na nas, oczy zamknięte... Nie wiem, jak jej pomóc.


A jutro ściągamy szwy, juz sobie wyobrażam ten krzyk.

ojej, biedna Zuzinka kochana Może się boi albo się jej przypomina to co złe Trzymam kciuki za ściąganie szwów!

Napisane przez dodinha

Prosze o kciuki,jutro szczepienie

Napisane przez Madzia000

My bylismy dzisiaj do szczepienia, ale pediatra odeslala nas z kwitkiem... Jasko zrobil rano zielona kupe :/
Ja podejrzewam ze to od wczoraj pierwszy raz podanego banana, ale lekarka kazala przyjsc w pt...

Btw Jas wazy 9950g (21t) moja klusia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no piękna waga Kawał chłopa

Napisane przez dodinha

Dziewczyny,czy kapalyscie maluszki po szczepieniu?Czy dopiero następnego dnia?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

w dniu szczepienia też kąpaliśmy

Napisane przez dodinha

Witam o jakże pięknej porze!Tak mnie naszło,jak Wy obcinacie dzieciom paznokcie?Tzn.jakie macie sposoby na wyrywajaca się rączkę?I kurcze,czy u Waszych maluszków pazurki zaraz po obcięciu też są takie ostre?Bo u nas strasznie,może to wina nożyczek?Czym Wy obcinacie?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Szymkowi paznokcie obcina TŻ, bo ja się boję Najczęściej mały śpi, albo leży u mnie na rękach w tym czasie...

Napisane przez agusiowata

Byliśmy wczoraj na szczepieniu. Dwie godziny czekaliśmy w kolejce, lekarz wcześniej miał urlop i takie zaległości. Adaś waży 7900.

za wagę!

[ewacia85]

mariiasia witaj tez cie pamiętam
po godzinnej walce z moim dzieckiem ide na śnaiadanie
śpiący jak nie wiem co oczy lecą na stojąco a ryk nieziemski niewiadomo o co
na poczatku stwierdziłam że to brzuszek i zrobiliśmy kupke a potem to już pomysłów nie miałam ale nic nie działało ..przy cycu na moment spokój i zaraz ryk....wypił teraz herbatke koperkową i padł w leżaczku biedulka moja

[agravka]

Napisane przez bajka1807

nie wiem czy to sprawdzone informacje, wczesniej mialam takie info jak ty, a te rewelacje ktore napisalam przekazal mi deweloper

tz sie nawrocil.

a ja wpadne do was dopiero jutro bo tz w koncu jedzie a poki co mamy burze mozgow, bo mieszkanie ktore bylo idealne,niestety idealnym nie jest i trzeba szukac dalej...

A czemu nie jest idealne?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Agnieszka257]

Napisane przez kaska87

hej

Marisia super opis

dziewczyny brawa za wagi maluchów

mój dupiaty humor dalej trwa... jak mi przejdzie to wrócę, nie będę wprowadzać grobowego nastroju

Wszystko będzie dobrze Miałam Ci napisać wcześniej,że zazdraszczam takiej teściowej.

[87czarna]

Napisane przez mariiasia

witam się ja. mariiasia marnotrawna.
pewnie część z Was mnie pamięta z wątku brzuszkowego (mam nadzieję), ale daaawno się odłączyłam.
przyczyn nieobecności było wiele, nie widzę sensu ich wymieniania, te które mnie "znają" na pewno będą wiedziały o co chodzi

przyjmiecie mnie z powrotem? pliz pliz
smutno mi było bardzo bez wizażu, jakoś tak się człowiek uzależnia...

obowiązkowo muszę podczytać chociaż opisy porodów

ja urodziłam 15 października przez cc, do samego końca ciąża była na podtrzymaniu. szczegółowy opis wrzucę w osobnym poście, żeby można było podlinkować i jakby któraś chciała poczytać

Hej

Napisane przez mariiasia

Mój synuś urodził się 15 października przez cc. Ciąża do końca była na podtrzymaniu. Na szczęście urodził się cały i zdrowy, waga 3140 g, 54 cm wzrostu
A było to tak....
... 14 października stresowałam się okropnie. Nie, nie tym, że będą mnie kroić (cesarka planowana ze wzgl med), ale tym, że .... będę musiała zrobić sobie lewatywę co prawda, mogły mi ją zrobić położne już w szpitalu, ale stwierdziłam, że z dwojga złego zrobię sama.
Wstałam 15.10 po 4 rano i dawaj do kibelka w wiadomym celu. Po akrobacjach i 1,5 godzinie stwierdziłam, że chyba zrobiłam coś źle, bo myślałam, że efekt będzie hmmm bardziej "spektakularny"
a i dodam jeszcze, że byłam potwornie głodna!!!
o godzinie 8 byłam w szpitalu. Przyjęli mnie, dali opaskę na rękę, zrobili usg. Kazali przejść na poczekalnię. W międzyczasie byłam w toalecie kilka razy- stres lepszy niż ta cała enema
Wyszła położna, przywitała mnie i jeszcze jedną dziewczynę, która też czekała. Kazała przygotować ubranka dla maluszka i rzeczy dla siebie. (W tym czasie usłyszeliśmy jak kobieta rodząca sn zaczęła wrzeszczeć gdzieś w sali obok i mój tż zrobił się na twarzy bordowy i bardzo zestresowany ). Ja zostałam wezwana do przygotowania jako pierwsza. Umyłam się w "odkażaczu", założyłam gustowną koszulkę do operacji, wypełniłam dokumenty i położyli mnie pod kroplówki w ilości hurtowej i ktg. Przyszedł anestezjolog, chwilę się zastanawiał jakie znieczulenie mi dać, żeby było bezpieczne przy moim guzie. Koniec końców padło na podpajęczynówkowe. Do mojego gina na cesarkę czekała już na tej samej sali jeszcze jedna dziewczyna, więc myślałam, że wezmą mnie dopiero po niej, a tu niespodziewanka i poszłam na pierwszy ogień. W momencie zrobiło mi się gorąco i brakło mi tchu. Przewieźli mnie na operacyjną, tam hop na stół, znieczulenie- był mega problem z wkłuciem, bo tak się zestresowałam, że cała zesztywniałam, na szczęście personel super więc mi pomogli. Przypięli do mnie wszystko co przypiąć należało, podali tlen (bardzo cieżko mi było oddychać, nie wiem czy to norma, czy wynik stresu, ale jakby nie tlen to chyba bym się udusiła). Poczułam szarpnięcie brzuchem i usłyszałam najcudowniejszy krzyk, potem zobaczyłam synka i pomyślałam, że jest taki śliczny i ma włoski!!! Lekarze gratulowali, ja nie byłam w stanie wypowiedzieć słowa. Maleńki płakał, położna dała mi go przytulić i ucałować, gdy tylko go dotknęłam ucichł a po chwili otworzył jedno oczko. Fantastyczne uczucie.... Zabrali go pokazać tatusiowi i umyć, ubrać. Mnie zszyli, założyli dren (niestety) i przewieźli na pooperacyjną. Jak wyjeżdżałam z sali to na korytarz wleciał mój mąż, tak podekscytowany, że aż podskakiwał i zaczął krzyczeć na anestezjologa, który mnie wiózł: "to moja żona! to moja żona! ja sam chcę ją zawieźć na salę!!!!!!" a potem wybiegł z korytarza, na co anestezjolog: "tak się wyrywał i uciekł" a on biedaczek po prostu poleciał pędem po moje rzeczy. Wrócił, ucałował mnie, a ja zaciskałam usta i oczy bo wiedziałam, że zaraz się rozpłaczę. Na pooperacyjnej puściły mi nerwy i zaczęłam ryczeć, wyć i cała się trząść. Mąż wpadł w panikę, przykrywał mi nogi głośno komentując, że trzęsę się z zimna (pacjentka obok i położne miały ubaw, na nic zdawały się tłumaczenia, że nie może mi być zimno bo mam znieczulenie ). Po chwili przywieźli Go. Najwspanialszego człowieka, tak maleńkiego, tak ślicznego, tak spokojnego. Pomogli mi go przystawić do piersi i zassał od razu, a mi płynęły łzy szczęścia. Tak długo na niego czekałam, tak walczyłam i w końcu jest. Mój cudowny Na noc wzięli go na noworodki (najgrzeczniejszy dzidziuś wychwalony przez wszystkie położne ). Następnego dnia hardcore związany ze wstawaniem, myciem i przewożeniem na inny oddział. Masakra! Bolało mnie okropnie, zwłaszcza z tej strony, z której miałam dren. Podczas przystawiania Synka miałam tak silne skurcze, że mnie zwijało z bólu.
gdyby nie pomoc męża i mamy w szpitalu nie poradziłabym sobie, ale ogólnie po około tygodniu był już luz i brzuch nie bolał.
Ogólnie poród oceniam na dwa sposoby. Narodziny dziecka- najwspanialsze wydarzenie w życiu, pełne tak skrajnych emocji i cudownych uczuć, że może to zrozumieć tylko inna matka.
Kobieta, którą pokroili- ból niesamowity, ale i do przeżycia. Niepokój, lęk i bezradność. Miałam okropnego baby bluesa niestety. I było to coś gorszego milion razy od samego bólu fizycznego. Poza tym stwierdziłam, że wszystkie położne zakładają z góry, że każda kobieta była na szkole rodzenia lub ma już dzieci i nie potrzebna jej pomoc. Mnie tej pomocy w szpitalu ze strony położnych zabrakło.

Podsumowując, mam cudownego Synka. Jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi i każdy dzień z maleństwem jest wspaniały. (mimo kolek, płaczu i nerwów )
Tak bardzo kocham Synka, tak bardzo............: love:

Super opis.. jest co wspominać

Napisane przez agaabuu

Witam z rana.....ja standardowo od 5 na nogach My już po wczorajszym szczepieniu - Antosia nawet nie zapłakała, lekarka była w szoku, że mamy już dwa spore ząbki. Wczoraj się w końcu wyspałam Mała po szczepieniach padła o 20.30 a ja na szczęście też położyłam się spać no i dzięki temu jestem w końcu dospana Pobudki były oczywiście na jedzonko, ale da się przeżyć. Lekarka zadowolona z wagi Antosi - chociaż mi się wydaje, że w porównaniu z Waszymi brzdącami waży mało - 6200 - ale babka powiedziała, że w 6 miesiącu dziecko podwaja wagę urodzeniową a u nas ona już jest prawie podwojona wiec jest ok A z ekspozycją na gluten mam się wstrzymać do 6 miesiąca - my tylko na piersi


dodinha....ja paznokcie obcinam cążkami z tt...na początku robiłam to gdy Antosia spała, a teraz obcinam gdy nie śpi, żeby później nie była w szoku i się mi nie wyrywała Trzymam kciuki za szczepienie, żeby odbyło się bezproblemowo i bez płaczu tak jak u mnie A i pytałaś o kąpanie po szczepieniu...ja wczoraj małej nie kąpałam tylko ją obmyłam, bo była już trochę przysypiająca ale chyba nie ma przeciwwskazań odnośnie kąpieli.

Brawa za wagę

[misia332]

Napisane przez 87czarna

A w ogóle to mam wrażenie,że mam w brzuchu 'obcego' Czuję takie dziwne przesuwanie się w brzuchu i często jak leżę na płasko,to wyczuwam zgrubienie

ej to tak jak ja...

Napisane przez Agnieszka257

My codziennie wstajemy o 5.15 jak w zegarku.Ale idzie spać wcześnie bo przed 20 już spi i w nocy też śpi.Parę razy wstaję do niego podawać mu smoka,przykryć go,ale przyzwyczaiłam się do tego.

wcześnie idzie spać ? Mój zasnął o 19 a wstał o 8.30.

Napisane przez agusiowata

Jaki jest duży?

nie wiem. Ale spkojnie miescił sie w gondolę, bo nasza jest długa, po prostu ze spacerówką mi lepiej.

[agravka]

Napisane przez ja-ika

Smarowałam dziś przed spaniem Emilce dentinoxem i musiałam się z nią siłować, żeby posmarować dziąsełka, bo tak zasysała mi palca poczułam takie jakby zgrubienia na górze dwójka, lub trójka, ale to chyba niemożliwe, żeby już? Kamilowi najpierw wyszły jedynki dolne

Kornelowi wyszły górne na początku

Napisane przez dodinha

Dziewczyny,czy kapalyscie maluszki po szczepieniu?Czy dopiero następnego dnia?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Tak,bez problemu


Gratulacje dla wszystkich zębatków


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jo_asiek]

Nadrobiłam, pocytowałam, a teraz napiszę co u nas Byliśmy wczoraj na rehabilitacji. Babeczka tak wymęczyła Szymonka, że już po zakończeniu ćwiczeń zasnął i ubieraliśmy go na śpiocha. Biedaczek płakał w trakcie niektórych ćwiczeń, bo sprawiały mu trudność, ale to znaczy chyba, że są odpowiednio dobrane, bo gdyby nie stękał i nie mruczał i by z łatwością je wykonywał, to chyba nie w tym rzecz Tak mocno trzyma główkę w pionie, że nie potrafi spojrzeć w dół i żadne zabawki go nawet nie interesują, bo nie umie utrzymać brody przy klatce piersiowej. No cóż, będziemy duuużo ćwiczyć i musi być poprawa

Noc ciężka, po 10 wstawaniu i podawaniu smoka przestałam liczyć. Szymuś jakiś taki niespokojny był, mruczał, płakał, może coś go bolało po tych ćwiczeniach?! Mój maluszek kochany...

Aaaaa wczoraj byliśmy w sprawie rehabilitacji na NZF u uwaga... nabliższy termin na koniec SIERPNIA

[agravka]

Napisane przez misia332

ej to tak jak ja...

wcześnie idzie spać ? Mój zasnął o 19 a wstał o 8.30.


nie wiem. Ale spkojnie miescił sie w gondolę, bo nasza jest długa, po prostu ze spacerówką mi lepiej.

moja zasypia o 19-20 wstaje ok 6.30,oczywiscie z pobudkami na jedzenie

a wozisz go przodem do siebie czy tylem?
ja planuje na wiosne sie przesiasc w spacerowke,tzn parasolke, bo wkurza mnie strasznie ten wielki wozek

moj tz powiedzial wczoraj, ze jakby mial gwarancje ze bylby syn, to moglby sie zgodzic na 3 dziecko

[agusiowata]

Napisane przez dodinha

Dziewczyny,czy kapalyscie maluszki po szczepieniu?Czy dopiero następnego dnia?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Wczoraj Adaś miał szczepienie i kąpaliśmy tak jak zawsze.

[ja-ika]

Marisia super opis porodu, wróciły wspomnienia

[Agnieszka257]

Misia no to masz fajnie.tyle spać.mój od zawsze idzie spać o 19-20.chciałam go pózniej kłasć ale to nic nie daje.tak samo wstaje,więc kładę go tak jak zwykle.przynajmniej mam wieczory wolne

[ja-ika]

Napisane przez agravka

Kornelowi wyszły górne na początku

tak wiem, ale np. na kły to jeszcze nie ta pora

Logoasia, może Ty mi coś poradzisz na te gazy karmię tylko piersią, czy mam Emci podać jakąś herbatkę? Wzbraniam się przed tym strasznie

[agusiowata]

Napisane przez dodinha

Witam o jakże pięknej porze!Tak mnie naszło,jak Wy obcinacie dzieciom paznokcie?Tzn.jakie macie sposoby na wyrywajaca się rączkę?I kurcze,czy u Waszych maluszków pazurki zaraz po obcięciu też są takie ostre?Bo u nas strasznie,może to wina nożyczek?Czym Wy obcinacie?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Ja obcinam na śpiocha nożyczkami specjalnymi dla takich maluchów.

[misia332]

Napisane przez agravka

moja zasypia o 19-20 wstaje ok 6.30,oczywiscie z pobudkami na jedzenie

a wozisz go przodem do siebie czy tylem?
ja planuje na wiosne sie przesiasc w spacerowke,tzn parasolke, bo wkurza mnie strasznie ten wielki wozek

moj tz powiedzial wczoraj, ze jakby mial gwarancje ze bylby syn, to moglby sie zgodzic na 3 dziecko

woże go przodem do siebie na razie, w maju to ja zamierza go też wozić w małej spacerówce.


A co do zęba wiem, że to źle że wcześnie, aale ja tez miałam szybko.
A przecież nie wbije mu spowrotem

ogłaszam, że jedzenie mojego syna się poprawiło, potrafi zjeść nawet i 150 ml mleka. je 5 razy dziennie.

[rusałka_1]

hej

u nas noc średni, bo co chwilę pobudka, ale mam jakiś pozytywny humor od rana to pewnie prze to piękne słońce zaglądajace przez okno od rana
takze dzis tez wybieramy sie na długi spacerek a ja zabieram ze soba ksiazke

Napisane przez Madzia000

Btw Jas wazy 9950g (21t) moja klusia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wow! to juz bardzo duzy chłopczyk

Papalinka, supr ze Ola przybrała

Napisane przez 87czarna

A w ogóle to mam wrażenie,że mam w brzuchu 'obcego' Czuję takie dziwne przesuwanie się w brzuchu i często jak leżę na płasko,to wyczuwam zgrubienie

haha mam czasem podobne wrażenia szczególnie jak leżę na plaecach to mam wrażenie że taka gula mi po brzuchu jeździ

Napisane przez butterfly20

Dostałam książeczki dla Natalki: Zuzie o różnych rzeczach i Robimisie-fajna książeczka, obrazki jej się podobają A dla siebie kupiłam " dzieci w Paryżu nie grymaszą" i właśnie czytam

Robimisie są super, moje siostrzenice ją mają
a "dzieci w Paryżu nie grymaszą" jestem bardzo ciekawa tej pozycji, muszę sobie zażyczyć na prezent... oo najblizej dzień kobiet

Napisane przez mariiasia

witam się ja. mariiasia marnotrawna.
pewnie część z Was mnie pamięta z wątku brzuszkowego (mam nadzieję), ale daaawno się odłączyłam.
przyczyn nieobecności było wiele, nie widzę sensu ich wymieniania, te które mnie "znają" na pewno będą wiedziały o co chodzi

przyjmiecie mnie z powrotem? pliz pliz
smutno mi było bardzo bez wizażu, jakoś tak się człowiek uzależnia...

obowiązkowo muszę podczytać chociaż opisy porodów

ja urodziłam 15 października przez cc, do samego końca ciąża była na podtrzymaniu. szczegółowy opis wrzucę w osobnym poście, żeby można było podlinkować i jakby któraś chciała poczytać

witaj
piekny opis porodu

ja tez czasem tęsknie za tymi naszymi opisami i podczytuję na poczekalni opisy

Napisane przez dodinha

Witam o jakże pięknej porze!Tak mnie naszło,jak Wy obcinacie dzieciom paznokcie?Tzn.jakie macie sposoby na wyrywajaca się rączkę?I kurcze,czy u Waszych maluszków pazurki zaraz po obcięciu też są takie ostre?Bo u nas strasznie,może to wina nożyczek?Czym Wy obcinacie?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

my obcinamy raczej na śpiocha - tzn. obcina mój mąż ostatnio zdażyło nam się "na żywo" i Jaśko był mega grzeczny

Napisane przez ja-ika

Ja obcinam nożyczkami dla dzieci i różne dźwięki wydaję, żeby się uspokoiła choć na chwilę.
U nas ciężka nocka. Emilka budziła się co godzinę od 1. Strasznie ją te gazy męczą, kupka była wczoraj z moją pomocą po 4 dniach

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

współczuję nocy
a jak buzia wygoiła się całkowicie?
byłaś juz u lekarza w związku z tym?

Napisane przez agusiowata

Byliśmy wczoraj na szczepieniu. Dwie godziny czekaliśmy w kolejce, lekarz wcześniej miał urlop i takie zaległości. Adaś waży 7900.

Napisane przez jo_asiek

Nadrobiłam, pocytowałam, a teraz napiszę co u nas Byliśmy wczoraj na rehabilitacji. Babeczka tak wymęczyła Szymonka, że już po zakończeniu ćwiczeń zasnął i ubieraliśmy go na śpiocha. Biedaczek płakał w trakcie niektórych ćwiczeń, bo sprawiały mu trudność, ale to znaczy chyba, że są odpowiednio dobrane, bo gdyby nie stękał i nie mruczał i by z łatwością je wykonywał, to chyba nie w tym rzecz Tak mocno trzyma główkę w pionie, że nie potrafi spojrzeć w dół i żadne zabawki go nawet nie interesują, bo nie umie utrzymać brody przy klatce piersiowej. No cóż, będziemy duuużo ćwiczyć i musi być poprawa

Noc ciężka, po 10 wstawaniu i podawaniu smoka przestałam liczyć. Szymuś jakiś taki niespokojny był, mruczał, płakał, może coś go bolało po tych ćwiczeniach?! Mój maluszek kochany...

Aaaaa wczoraj byliśmy w sprawie rehabilitacji na NZF u uwaga... nabliższy termin na koniec SIERPNIA

na pewno Szymek szybko się "poprawi"
co do terminów na NFz ->

[kaska87]

dzięki ale wygadam się TZ-owi

chciałam tylko napisać, że mój synuś dzisiaj zaczął wkładać nóżki do buzi

[maharet1092]

Napisane przez mariiasia

witam się ja. mariiasia marnotrawna.
pewnie część z Was mnie pamięta z wątku brzuszkowego (mam nadzieję), ale daaawno się odłączyłam.
przyczyn nieobecności było wiele, nie widzę sensu ich wymieniania, te które mnie "znają" na pewno będą wiedziały o co chodzi

przyjmiecie mnie z powrotem? pliz pliz
smutno mi było bardzo bez wizażu, jakoś tak się człowiek uzależnia...

obowiązkowo muszę podczytać chociaż opisy porodów

ja urodziłam 15 października przez cc, do samego końca ciąża była na podtrzymaniu. szczegółowy opis wrzucę w osobnym poście, żeby można było podlinkować i jakby któraś chciała poczytać

Witaj z powrotem

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez dodinha

Niestety Helka wyrywa rączkę,ja chyba robię błąd,bo obcinam jej zwykłymi(moimi) nożyczkami

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Ja mam obcinak baby ono.Maly sie nie wyrywa jakos bardzo, na poczatku zaglada zaciekawiony, ale przy drugiej rece juz go to nudzi.
Raz go skaleczylam, ale wzielam wtedy za dyzy obcinak

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez agusiowata

u
Adaś śpi pod kołderką i nie naciąga na głowę, a kocyk tak.

To moze sprobuje jeszcze przed wyjazdem.

[karolson]

Witam sie z kolejki na rehabilitacje. Termin na NFZ - 3 tygodnie. Lekarza niema wle za chwile ma przyjsc ordynator na zastepstwo.

Marisia hej hej helol. Ach te wspomnienia

Kaska tez uwazam ze lepiej sie wygadac jak nie nam to kolezance czy psychologowi np tlumienie zlych emocji zabija nas od srodka doslownie.

[maharet1092]

U nas noc calutka przespana, od polnocy do 9.30.Przynajniej ja przespalam, za Janka glowy nie dam, ale nie slyszalam żadnych hulanek w ozeczku

[rusałka_1]

Napisane przez misia332

ogłaszam, że jedzenie mojego syna się poprawiło, potrafi zjeść nawet i 150 ml mleka. je 5 razy dziennie.

Napisane przez kaska87

chciałam tylko napisać, że mój synuś dzisiaj zaczął wkładać nóżki do buzi

[ja-ika]

Napisane przez rusałka_1

współczuję nocy
a jak buzia wygoiła się całkowicie?
byłaś juz u lekarza w związku z tym?

buźka już od dawna ładna choć teraz pojawiły się takie malutkie niewidoczne krosteczki, ale to podejrzewam od kremu z ziajki, smaruję Emilium i jest lepiej

[Agnieszka257]

Mówie wam jak mój mały mężczyzna stara sie przekręcić na brzuch to masakra i właśnie mu to się udało.pierwszy raz.hurrra

[ja-ika]

Napisane przez Agnieszka257

Mówie wam jak mój mały mężczyzna stara sie przekręcić na brzuch to masakra i właśnie mu to się udało.pierwszy raz.hurrra

moja odgina główkę jakby chciała się przekręcić na brzuszek, ale już leżeć na brzuchu nie lubi

[butterfly20]

Hmm będę mieć pytanie w K. do mam dziewczynek

Napisane przez jo_asiek

Nadrobiłam, pocytowałam, a teraz napiszę co u nas Byliśmy wczoraj na rehabilitacji. Babeczka tak wymęczyła Szymonka, że już po zakończeniu ćwiczeń zasnął i ubieraliśmy go na śpiocha. Biedaczek płakał w trakcie niektórych ćwiczeń, bo sprawiały mu trudność, ale to znaczy chyba, że są odpowiednio dobrane, bo gdyby nie stękał i nie mruczał i by z łatwością je wykonywał, to chyba nie w tym rzecz Tak mocno trzyma główkę w pionie, że nie potrafi spojrzeć w dół i żadne zabawki go nawet nie interesują, bo nie umie utrzymać brody przy klatce piersiowej. No cóż, będziemy duuużo ćwiczyć i musi być poprawa

Noc ciężka, po 10 wstawaniu i podawaniu smoka przestałam liczyć. Szymuś jakiś taki niespokojny był, mruczał, płakał, może coś go bolało po tych ćwiczeniach?! Mój maluszek kochany...

Aaaaa wczoraj byliśmy w sprawie rehabilitacji na NZF u uwaga... nabliższy termin na koniec SIERPNIA

sierień?masakra...

a mogę zapytać ile płacisz za te rehabilitacje?

Napisane przez rusałka_1

hej

u nas noc średni, bo co chwilę pobudka, ale mam jakiś pozytywny humor od rana to pewnie prze to piękne słońce zaglądajace przez okno od rana
takze dzis tez wybieramy sie na długi spacerek a ja zabieram ze soba ksiazke


wow! to juz bardzo duzy chłopczyk

Papalinka, supr ze Ola przybrała

haha mam czasem podobne wrażenia szczególnie jak leżę na plaecach to mam wrażenie że taka gula mi po brzuchu jeździ



Robimisie są super, moje siostrzenice ją mają
a "dzieci w Paryżu nie grymaszą" jestem bardzo ciekawa tej pozycji, muszę sobie zażyczyć na prezent... oo najblizej dzień kobiet



witaj
piekny opis porodu

ja tez czasem tęsknie za tymi naszymi opisami i podczytuję na poczekalni opisy



my obcinamy raczej na śpiocha - tzn. obcina mój mąż ostatnio zdażyło nam się "na żywo" i Jaśko był mega grzeczny


współczuję nocy
a jak buzia wygoiła się całkowicie?
byłaś juz u lekarza w związku z tym?




na pewno Szymek szybko się "poprawi"
co do terminów na NFz ->

też czasem mam wrażenie,że coś mam w brzuchu,tak pulsuje

noo a ja jeszcze na następny dzień po dniu kobiet mam urodziny


Mariiasia dzięki Twojemu opisowi przypomniałam sobie moją cc plsnowaną
A o co chodzi z tym drenem?ja nie miałam,więc od czego zależy jego założenie?

[maharet1092]

Moj sie pare razy przekrecil

[dodinha]

Dziękuję dziewczyny za kciuki i za rady odnośnie obcinania paznokci.Kupię obcinaki dla dzieci,może będzie się lepiej obcinalo.Ja obcinajac pazurki sadzam ją na kolanach,plecami do mnie i tak obcinam.Nie puszczajcie jeszcze kciuków,niedługo się zbieramy

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2