Pierwsze śluby już za nami, wszystkie chcemy być żonami! PM2014 cz.24

[antonina_bielska]

Ja ostatnio spotkałam fryzjera, który mi robił włosy na jeden z występów i myślę, że u niego się zdecyduję czesać (nawet rabat dostanę )

[madzixx88]

Dziewczyny, a jak Wy robicie fryzure probna? Np macie jedna upatrzona, pokazujecie fotke albo opisujecie i fryzjer/ka robi od A do Z? Czy jak w nazwie probna czyli probujemy rozne warianty, troche upina, potem rozwala i od nowa upina w innej wersji, potem moze z boku lekka modyfikacja i wychodzi ta wymarzona? Ja dotychczas szlam z konkretna i wychodzilam z nia na glowie, ale rozmawialam z kolezanka, ktora wlasnie miala takie probowanie roznych i sie zaczelam zastanawiac jak to u Was jest

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[no_doubt]

Muszę się Wam pochwalić - przyszły mi buty Czyli Buty nr 1 z głowy

[ysia]

Napisane przez madzixx88

Dziewczyny, a jak Wy robicie fryzure probna? Np macie jedna upatrzona, pokazujecie fotke albo opisujecie i fryzjer/ka robi od A do Z? Czy jak w nazwie probna czyli probujemy rozne warianty, troche upina, potem rozwala i od nowa upina w innej wersji, potem moze z boku lekka modyfikacja i wychodzi ta wymarzona? Ja dotychczas szlam z konkretna i wychodzilam z nia na glowie, ale rozmawialam z kolezanka, ktora wlasnie miala takie probowanie roznych i sie zaczelam zastanawiac jak to u Was jest

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja mam kilka typów i będziemy próbować w której jest najlepiej

[Elrosa]

Napisane przez madzixx88

Dziewczyny, a jak Wy robicie fryzure probna? Np macie jedna upatrzona, pokazujecie fotke albo opisujecie i fryzjer/ka robi od A do Z? Czy jak w nazwie probna czyli probujemy rozne warianty, troche upina, potem rozwala i od nowa upina w innej wersji, potem moze z boku lekka modyfikacja i wychodzi ta wymarzona?

Ja przyjdę z konkretnym zdjęciem i poproszę o zrobienie dokładnie takiej, ale jeśli "w praniu" się okaże, że taka nie wyjdzie (bo np. zabraknie mi włosów, albo będą za krótkie czy za śliskie), to będziemy kombinować z czym innym
W sumie to będzie pierwszy raz, gdy pójdę do fryzjerki ze zdjęciem, do tej pory szłam i mówiłam, jak mniej-wiecej chcę być uczesana/obcięta, a detale pozostawiałam już fryzjerce, w końcu to ona się bardziej na tym zna

[Linaewen]

Napisane przez madzixx88

Dziewczyny, a jak Wy robicie fryzure probna? Np macie jedna upatrzona, pokazujecie fotke albo opisujecie i fryzjer/ka robi od A do Z? Czy jak w nazwie probna czyli probujemy rozne warianty, troche upina, potem rozwala i od nowa upina w innej wersji, potem moze z boku lekka modyfikacja i wychodzi ta wymarzona? Ja dotychczas szlam z konkretna i wychodzilam z nia na glowie, ale rozmawialam z kolezanka, ktora wlasnie miala takie probowanie roznych i sie zaczelam zastanawiac jak to u Was jest

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja mam zamiar pójść z bazową koncepcją, a potem na bieżąco sprawdzać i kombinować

Jeny, jakie piękne... Ale CIUT za drogie

[magdalenka_w_86]

Napisane przez madzixx88

Dziewczyny, a jak Wy robicie fryzure probna? Np macie jedna upatrzona, pokazujecie fotke albo opisujecie i fryzjer/ka robi od A do Z? Czy jak w nazwie probna czyli probujemy rozne warianty, troche upina, potem rozwala i od nowa upina w innej wersji, potem moze z boku lekka modyfikacja i wychodzi ta wymarzona? Ja dotychczas szlam z konkretna i wychodzilam z nia na glowie, ale rozmawialam z kolezanka, ktora wlasnie miala takie probowanie roznych i sie zaczelam zastanawiac jak to u Was jest

Zawsze wychodziłam z gotową fryzurą, ale akurat w zeszłym roku miałam 3 wesela, 2 imprezy i Sylwester. Na każdej imprezie inna fryzura, w dodatku przetestowana w warunkach zbliżonych do weselnych - całonocne tańce

[madziara889]

Napisane przez madzixx88

Dziewczyny, a jak Wy robicie fryzure probna? Np macie jedna upatrzona, pokazujecie fotke albo opisujecie i fryzjer/ka robi od A do Z? Czy jak w nazwie probna czyli probujemy rozne warianty, troche upina, potem rozwala i od nowa upina w innej wersji, potem moze z boku lekka modyfikacja i wychodzi ta wymarzona? Ja dotychczas szlam z konkretna i wychodzilam z nia na glowie, ale rozmawialam z kolezanka, ktora wlasnie miala takie probowanie roznych i sie zaczelam zastanawiac jak to u Was jest

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Będę szła z kilkoma zdjęciami, bo nigdy nie potrafię się zdecydować na konkretną. Fryzjerka będzie próbowała to jakoś połączyć, trochę może zmieni. tak długo będzie testowała, aż znajdziemy odpowiednią.
Mam z tym pewność do niej, bo już nie raz mnie czesała, wiem jak wygląda próbna u niej. Zapisuje na sam koniec dnia i tak długo się bawi włosami, aż znajdzie ideał

[justynkie]

Napisane przez madzixx88

Dziewczyny, a jak Wy robicie fryzure probna? Np macie jedna upatrzona, pokazujecie fotke albo opisujecie i fryzjer/ka robi od A do Z? Czy jak w nazwie probna czyli probujemy rozne warianty, troche upina, potem rozwala i od nowa upina w innej wersji, potem moze z boku lekka modyfikacja i wychodzi ta wymarzona? Ja dotychczas szlam z konkretna i wychodzilam z nia na glowie, ale rozmawialam z kolezanka, ktora wlasnie miala takie probowanie roznych i sie zaczelam zastanawiac jak to u Was jest

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja pójdę z komputerem, pokażę kilka opcji, powiem jaki mam strój i koncepcję na nasz look. Pokażę ozdobę we włosy i niech ona kombinuje coś z tego. Dobry fryzjer sklei to wszystko, dopasuje do urody i wyjdzie fryzurka

[Kate Noir]

Napisane przez Sunrise28

Spokojnie, kobiety tak mają
Ja mam dokładnie tak samo.

Napisane przez Lg_ago

Bo jesteś kobietą? (mam to samo)
A tak poważnie, a czemu nie te złote? Bo wszystko w srebrze? Butów, aż tak nie widać. A nawet jak widać, dla mnie pasują Do tego wykorzystasz je na potem !

Tego potrzebowałam ;D Ostatnio całymi dniami myślę nad tymi butami i nie mogę nic wymyślić.

Napisane przez madzixx88

Ta mietowa to wiem ale chodzi mi o ta, ktora wklejalas wczesniej, jakos 70 str jak dobrze pamietam z nadrabiania gora zlotawa i dol pudrowy roz wczesniej ktos ja wkleil z pinteresta albo z zszywki

Mi tez sie podobaja te sandalki mialam kiedys podobny fason z rylko i byly meega wygodne

Tamtej nie kupiłam, tylko zdobiłam foto bo dla mnie jest za krótka, a ja wstydniś jestem. Była w Złotych Tarasach w sklepie Vann Graf (czy jakoś tak) na dziale z sukniami wieczorowymi za ok 100zł.

Napisane przez no_doubt

Muszę się Wam pochwalić - przyszły mi buty Czyli Buty nr 1 z głowy

gratuluje i zazdroszczę!


edit: czytałyście wątek "Przed ślubem" ? To musi być straszne Mam nadzieję, że uda jej się z tego wybrnąć.

[no_doubt]

Napisane przez Kate Noir

gratuluje i zazdroszczę!


edit: czytałyście wątek "Przed ślubem" ? To musi być straszne Mam nadzieję, że uda jej się z tego wybrnąć.

Dzięki Jeszcze muszę jedne niższe kupić i będzie z głowy

Nie czytałam, ale zaraz się biorę, bo zabrzmiało groźnie...

[Lemon_Drop]

Napisane przez madzixx88

Dziewczyny, a jak Wy robicie fryzure probna? Np macie jedna upatrzona, pokazujecie fotke albo opisujecie i fryzjer/ka robi od A do Z? Czy jak w nazwie probna czyli probujemy rozne warianty, troche upina, potem rozwala i od nowa upina w innej wersji, potem moze z boku lekka modyfikacja i wychodzi ta wymarzona? Ja dotychczas szlam z konkretna i wychodzilam z nia na glowie, ale rozmawialam z kolezanka, ktora wlasnie miala takie probowanie roznych i sie zaczelam zastanawiac jak to u Was jest

Moją pierwszą próbną zrobię tak, że pokażę zdjęcie/zdjęcia, bo idę wtedy na wesele więc musi mnie jakoś uczesać Co najlepsze probną robię u innej fryzjerki niż jestem zapisana na ślub a to tylko dlatego że "moja" w weekend" majowy nie pracuje.
Jeśli fryzura wyjdzie dobrze to taką zostawię, a jeśli nie to na drugą próbną umówię się do mojej fryzjerki i tam już pewnie będziemy próbować kilku wariantów.

no_doubt no ale jak to tak bez fotek

W końcu zapisałam nas na nauki ! I jeszcze fajniejsze znalazłam niż te weekendowe: 2 soboty po kolei 9-13 + dzień skupienia w innym terminie. Dla nas to idealne rozwiązanie bo TŻ-owi czasem wypada tak, że musi wyjechać już w niedzielę żeby na poniedziałek rano być w szpitalu, więc jestem mega happy!

[ysia]

Napisane przez Kate Noir

edit: czytałyście wątek "Przed ślubem" ? To musi być straszne Mam nadzieję, że uda jej się z tego wybrnąć.

Ja czytałam i albo to jakiś troll, albo dziewczyna jest totalnie bezwolna. Ja nie rozumiem zachowania pt. " Mój były chłopak odciął mnie od tego z którym się spotykałam" albo "Ja nie chciałam ale teść zarezerwował salę", "nie widziała czy mam przyjąć zaręczyny ale przyjęłam" . No kurde.

Sama miałam przeboje przy rozstaniu z chłopakiem, rodzice się nie odzywali do mnie jakiś czas, wysłuchiwałam od exteściowej "Ja wiem że nie zasługujesz na mojego syna ale on i tak chcę Ciebie wiec nie możesz tak robić" ale przecież nikt mi nie będzie mówił co ja mam robić.

Jak to mówił mój 80 letni wykładowca : "jak ktoś nie ma odwagi żyć, to nich ginie"

Sorry że mnie tak ponosi, ale normalnie jak widzę takie bezwolne mimozy które same się pakują w bagno a potem mówią że są nieszczęśliwe to aż mnie nosi.

[say-hello]

Napisane przez Kate Noir

edit: czytałyście wątek "Przed ślubem" ? To musi być straszne Mam nadzieję, że uda jej się z tego wybrnąć.

ja właśnie wczoraj czytałam i przez to miałam takie sny głupie biedna dziewczyna...

[madzixx88]

Napisane przez Kate Noir

Tamtej nie kupiłam, tylko zdobiłam foto bo dla mnie jest za krótka, a ja wstydniś jestem. Była w Złotych Tarasach w sklepie Vann Graf (czy jakoś tak) na dziale z sukniami wieczorowymi za ok 100 zl.

Oo u nas tez jest ten sklep to skocze obadac


Dziekuje za odpowiedzi w takim razie nastepnym razem tez sie umowie na takie probowanie i tez pojde z kilkoma zdjeciami

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[justynkie]

Napisane przez ysia

(...)

Jak to mówił mój 80 letni wykładowca : "jak ktoś nie ma odwagi żyć, to nich ginie"

Sorry że mnie tak ponosi, ale normalnie jak widzę takie bezwolne mimozy które same się pakują w bagno a potem mówią że są nieszczęśliwe to aż mnie nosi.

Dobry tekst

Ja znam kilka osób które są w takich związkach.
2 lata temu podrywał mnie kolega z pracy, był z dziewczyną 8 lat i planowali ślub, pewnego dnia powiedział mi że zakochał się we mnie i jest gotowy zostawić tą dziewczynę. Pytam dlaczego, a on że tyle lat są razem, że jemu jest szkoda ją zostawić, że boi się że będzie sam, że ona go kocha ale jest drętwa itd. Skończyło się na tym że wyznając mi miłość w pracy, w domu spłodził jej dziecko, ja zakończyłam tą dziwną relację, on zmienił pracę a po 3 miesiącach wziął ślub. Pół roku później pytał czy nie miałabym ochoty spotkać się z nim ale tak bardziej niż koleżeńsko
Nie wierzę że nigdy więcej nie będzie próbował podrywać innych dziewczyn/kobiet. Biedna ta jego żona....

Koleżanka jest październikową PM2014, kiedyś zauważyłam że o swoim TŻ mówi z lekką pogardą, drwi z niego. Jej szef kiedyś proponował jej romans, opowiadała o tym jakby z zachwytem... Raz po piwie zapytałam jej po co w takim razie jest z TŻ, a ona że to zabrnęło za daleko żeby coś z tym zrobić...

[Dotka90]

Napisane przez ysia

Ja czytałam i albo to jakiś troll, albo dziewczyna jest totalnie bezwolna. Ja nie rozumiem zachowania pt. " Mój były chłopak odciął mnie od tego z którym się spotykałam" albo "Ja nie chciałam ale teść zarezerwował salę", "nie widziała czy mam przyjąć zaręczyny ale przyjęłam" . No kurde.

Sama miałam przeboje przy rozstaniu z chłopakiem, rodzice się nie odzywali do mnie jakiś czas, wysłuchiwałam od exteściowej "Ja wiem że nie zasługujesz na mojego syna ale on i tak chcę Ciebie wiec nie możesz tak robić" ale przecież nikt mi nie będzie mówił co ja mam robić.

Jak to mówił mój 80 letni wykładowca : "jak ktoś nie ma odwagi żyć, to nich ginie"

Sorry że mnie tak ponosi, ale normalnie jak widzę takie bezwolne mimozy które same się pakują w bagno a potem mówią że są nieszczęśliwe to aż mnie nosi.

Zgadzam się w 100% !!!!!!!!!!!

Rozwalają mnie takie wątki

Sorry, ale jesteśmy dorosłe, więc postepujmy jak dorośli ludzie, podejmujmy decyzje i bierzmy za nie odpowiedzialność, a nie że przez całe życie ktoś nas pcha naprzód i nami steruje, mówi co mamy zrobić i jak.
Nie rozumiem tego: daję sobą komuś rządzić, a potem płacz, bo 'ja nie chciałam'.
Kuźwa, nie chcę chłopa, to nie przyjmuję zaręczyn.

Kłócę się 2 lata z chłopem, to się z nim nie zaręczam!

I to bycie z facetem, bo 'tyle jesteśmy razem', bo rodzina nas traktuje jak małżeństwo. No jak to jest wyznacznikiem dobrego związku, to spoko.


Ja się nie dziwię, że tyle jest rozwodów/nieszczęśliwych małżeństw, jak ludzie pchają się do małżeństwa, mając tyle przesłanek, że to NIE jest dobra decyzja

[no_doubt]

Ups... załączam zdjęcia

[Linaewen]

Ysia, Dotka, zgadzam się z Wami. Jak ktoś bezwolnie obserwuje, jak inni układają mu życie to... smuteczek. Jak się zaręcza to trzeba być dojrzałym do tej decyzji, a jak się ma chory związek to się go nie kończy zaręczynami.

[namisek1990]

Hejo ho! Ktoś jeszcze mnie pamięta ?
"Zmartwychwstałam" a poważnie to skończyłam sesję i mogę oddychać. Jesteśmy na etapie zapraszania rodziny na ślub i wesele... podczytam sobie co pisałyście, ale wszystkiego niestety nie jestem w stanie ogarnąć


Kate Noir
Przeczytałam ten wątek właśnie i powiem szczerze, że dziewczyna strasznie jest uległa i nie potrafi panować nad swoim życiem niestety...


madzixx88
Pokazywałam kilka zdjęć fryzur jakie mi się podobają i moja fryzjerka mnie czesała. zrobiłyśmy ze 4 próbne, ale ja mam mało włosów i szukamy coś żeby się nadawało a nie jest to prosta sprawa :/


Linaewen
kolczyki w moim klimacie.



Zamówiłam w salonie welon. Miała babeczka zadzwonić do mnie w zeszłym tygodniu. Do tej pory nie zadzwoniła ;/... cieszę się, że nie wpłaciłam jej żadnych pieniędzy. Tylko nie wiem po co w taki układnie brała ode mnie nr tel i naobiecywała. Pfff....

Kupiłam sobie żakiet do sukni. Teściowa jednak mówi, że nie pasują pagony i guziki. Owszem guziki zmienię bo są złote a przecież będę miała niebieską biżuterię... ale pagony? Ja lubię styl militarny no co poradzę...

[201604261006]

Napisane przez kasia1201

Zauroczyłam się zaproszeniami ślubnymi Są proste a jednocześnie eleganckie, zastanawiam się tylko nad ceną, bo muszę rozważać każdy grosz Kosztują 3 zł za szt. i może nie jest to dużo ale ostatnio posłuchałam koleżanki, która też w tym roku wychodzi za mąż i powiedziała mi że ona wybiera zaproszenia za 1zł bo i tak każdy to wyrzuci do kosza i nie będzie pamiętał jakie były zaproszenia W moim przypadku to rozkmina czy wydać 210 zł czy 70zł????Sama nie wiem, jak wy podchodzicie do takich rzeczy?

Dla mnie to za dużo, sama płaciłam 1,29 i bardzo fajne są

[czekooczekolada]

Napisane przez Karolina_Tkacz

Nie do pomyślenia! Zdzierstwo!

Napisane przez madzixx88

Czekolada-u Ciebie akcja z tortem tez nie do pomyslenia ! takie zdzierstwo!!

no dokładnie,byłam święcie przekonana że jak w cenie to w cenie, niezależnie jaki. dopiero siostra mnie uświadomiła. no ale już trudno

[madziara889]

ysia, Dotka, Lin też tak uważam.
Zresztą, znam dwa różne przypadki z odwołaniem ślubu.
Jedna koleżanka zaszła w ciąże, no więc ślub (pomińmy, ze dla mnie ciąża nie zmusza do ślubu). Dziewczyna cały czas miała wątpliwości, czy tego chce. No ale ślub wzięli. Po trzech latach szarpania się, rozstań i powrotów rozwiedli się.

Druga koleżanka, 2 m-ce przed ślubem stwierdziła, że jednak nie popełni tego błędu. Już wcześniej coś tam nie grało ale miała nadzieje, że się polepszy. Duże znaczenie miał też fakt, że przyjaciel stał jej się bardzo bliski. Jak rodzice się o tym dowiedzieli, tak zamknęli jej drzwi do domu, zabrali samochód, do którego jej dołożyli. Wprowadziła sie do tego przyjaciela, teraz już narzeczonego. No i jest jest szczęśliwa, aż promienieje.

[poznanianka1990]

Ja na pewno wybiorę jakąś fryzurę w internecie (już w sumie mam wybraną) i pójdę do fryzjera na próbna fryzurę. Chyba, że fryzjer mi coś innego zaproponuje i mi sie jego propozycja spodoba to jestem skłonna zmienić swój typ. Ale najpierw muszę fryzjera znaleźć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ysia]

madziara889 to jak przykład masz jeszcze mnie. Ja zerwałam z chłopakiem przed samymi zaręczynami, podobno pierścionek kupiony, ale przecież życia sobie nie będę marnować. Jest jakieś takie durne społeczne przeświadczenie, że jak ludzie są ze sobą już trochę to trzeba w tym trwać , bo można gorzej trafić, bo to się trzeba trzymać tego co się ma. Nie można się rozstać bo się po prostu "nie jest szczęśliwym". Moi znajomi też się pukali w czoło, że co ja wymyślam, że takie jest życie, że nie ma co kombinować, że nie pije, nie bije to przecież ideał!

Z tamtym byłam dwa lata, jak szłam na naszą drugą rocznice to myślałam że się .... w majtki, że mi się oświadczy a ja będę musiała powiedzieć "nie". Na szczęście nic takiego się nie stało, ale sama doszłam do wniosku że to jest bez sensu.

Fakt, ta druga strona cierpi, jest jej przykro, ale czy lepszym wyjściem jest bycie z kimś kto Cię nie kocha i się z Tobą męczy? Teraz mu dałam szanse żeby poznał kogoś kto go będzie kochał i uszczęśliwiał.

Dlatego mnie do granic możliwości wkurza gadanie : Ja tego nie mogę zrobić, co ludzie powiedzą, ojej jaka ja jestem nieszczęśliwa...

[sweetsunday]

Napisane przez kroooliczek89

W ogromnym skrócie. Kilka lat temu chorowałam na raka. Lekarze podejrzewają nowy nowotwór... Będę miała zabieg którego wyniki pokażą co to jest. Możecie sobie wyobrazić jak jestem wykończona psychicznie. Ślub niedługo, a ten gad mi znowu siedzi na ogonie

Trzymam kciuki żeby było dobrze Też swoje w życie przerobiłam.

Napisane przez ysia

madziara889 to jak przykład masz jeszcze mnie. Ja zerwałam z chłopakiem przed samymi zaręczynami, podobno pierścionek kupiony, ale przecież życia sobie nie będę marnować. Jest jakieś takie durne społeczne przeświadczenie, że jak ludzie są ze sobą już trochę to trzeba w tym trwać , bo można gorzej trafić, bo to się trzeba trzymać tego co się ma. Nie można się rozstać bo się po prostu "nie jest szczęśliwym". Moi znajomi też się pukali w czoło, że co ja wymyślam, że takie jest życie, że nie ma co kombinować, że nie pije, nie bije to przecież ideał!

Z tamtym byłam dwa lata, jak szłam na naszą drugą rocznice to myślałam że się .... w majtki, że mi się oświadczy a ja będę musiała powiedzieć "nie". Na szczęście nic takiego się nie stało, ale sama doszłam do wniosku że to jest bez sensu.

Fakt, ta druga strona cierpi, jest jej przykro, ale czy lepszym wyjściem jest bycie z kimś kto Cię nie kocha i się z Tobą męczy? Teraz mu dałam szanse żeby poznał kogoś kto go będzie kochał i uszczęśliwiał.

Dlatego mnie do granic możliwości wkurza gadanie : Ja tego nie mogę zrobić, co ludzie powiedzą, ojej jaka ja jestem nieszczęśliwa...

Ja po ponad czterech latach związku zerwałam zaręczyny bo wiedziałam, że inaczej będę nieszczęśliwa. Decyzja niełatwa, ale najlepsza z możliwych Teraz jestem pewna na 100%, że tego chcę Nawet jeżeli czasami ma ochotę udusić mojego TŻ :P



Odnośnie tortów (ehhh, te wasze wyglądają przepięknie i przepysznie ) : z jakim kosztem powinnam się liczyć przy torcie na 150-160 osób?

[misia880]

ja juz mialam chyba z 6 próbnych, wszystkie fajne każdy sie zachwyca ale mi jakos... no nie wiem. Nic nie umiem wybrac

[madziara889]

Napisane przez ysia

madziara889 to jak przykład masz jeszcze mnie. Ja zerwałam z chłopakiem przed samymi zaręczynami, podobno pierścionek kupiony, ale przecież życia sobie nie będę marnować. Jest jakieś takie durne społeczne przeświadczenie, że jak ludzie są ze sobą już trochę to trzeba w tym trwać , bo można gorzej trafić, bo to się trzeba trzymać tego co się ma. Nie można się rozstać bo się po prostu "nie jest szczęśliwym". Moi znajomi też się pukali w czoło, że co ja wymyślam, że takie jest życie, że nie ma co kombinować, że nie pije, nie bije to przecież ideał!

Z tamtym byłam dwa lata, jak szłam na naszą drugą rocznice to myślałam że się .... w majtki, że mi się oświadczy a ja będę musiała powiedzieć "nie". Na szczęście nic takiego się nie stało, ale sama doszłam do wniosku że to jest bez sensu.

Fakt, ta druga strona cierpi, jest jej przykro, ale czy lepszym wyjściem jest bycie z kimś kto Cię nie kocha i się z Tobą męczy? Teraz mu dałam szanse żeby poznał kogoś kto go będzie kochał i uszczęśliwiał.

Dlatego mnie do granic możliwości wkurza gadanie : Ja tego nie mogę zrobić, co ludzie powiedzą, ojej jaka ja jestem nieszczęśliwa...

Ja mam za sobą dwa trzyletnie związki. Z pierwszym ja zerwałam, bo to co wyczyniał, przechodziło ludzkie pojęcie. Nie starał się nawet poprawić, do momentu jak powiedziałam, że to koniec.
Mimo, że było źle, ciężko było mi podjąć tą decyzję, bo myślałam, że nie zasługuje na kogoś lepszego.
Drugi mnie zostawił (smsem ). Na początku byłam załamana, bo było wszystko pięknie cacy, byłam zakochana, snuliśmy plany o ślubie, domu, dzieciach, a tu nagle bach. Ale wiem, że na dobre to wyszło, bo byśmy się tylko męczyli. On, bo to nie było to, ja bo on byłby nieszczęśliwy.
Do tamtego czasu byłam bardzo uległa, prawie nie miałam swojego zdania. teraz jest zupełnie inaczej dzięki czemu jest dobrze.

[ysia]

Napisane przez misia880

ja juz mialam chyba z 6 próbnych, wszystkie fajne każdy sie zachwyca ale mi jakos... no nie wiem. Nic nie umiem wybrac

Misia, a próbowałaś coś z prostymi włosami?

[Ad rem]

Napisane przez justynkie

Ja pójdę z komputerem, pokażę kilka opcji, powiem jaki mam strój i koncepcję na nasz look. Pokażę ozdobę we włosy i niech ona kombinuje coś z tego. Dobry fryzjer sklei to wszystko, dopasuje do urody i wyjdzie fryzurka

O ja tak samo chyba zrobię