Nie mam pomysłu na tytuł wątku,bo cały czas myślę o moim dzieciątku,mamy IX-X'13,cz.V

[MsLullaby]

Napisane przez dodinha

No to widzę,że popełniłam ten sam błąd,a teraz już za późno,szlag by to.Ale skąd niby miałyśmy to wiedzieć,takie informacje powinny być szeroko dostępne

Moj Bartek jak byl noworodkiem to budzil sie tylko na jedzenie, zreszta on do 2 miesiaca zycia bez przerwy spal, budzil sie tylko na jedzenie, przewijanie i zasypial bez zadnej naszej pomocy. Pamietam, ze czasem chcialam sobie do niego pogadac, pozabawiac go a ten mi padal na rekach
Pozniej jak przeszlismy na mm, to bylo w nocy baaardzo ciezko, bo byl nauczony ze zasypia przy cycu, a tak to szybko butle obalil i nie mogl zasnac, poswiecilam tydzien praktycznie bez snu, zeby sie nauczyl zasypiac samodzielnie u siebie Plakal, kopal, ja go wtedy glaskalam, masowalam, spiewalam, jak juz robil taka awanture ze az glowa bolala, to bralam na rece, uspokajałam, odkladalam, zasypial po 2h jak sie w koncu uspokoil sam, ale co z tego jak po godzinie budzil sie bo glodny Teraz jestesmy na takim etapie, ze albo przesypia od 20 do 6-7 zje i spi do 8-10 albo wstanie gdzies kolo 3-4, zje, jak go biore do odbijania to spi mi na ramieniu i po odlozeniu zasypia bez smoczka. Warto bylo sie poswiecic, choc chodzilam jak zombie.
Aha i nigdy nie zapalam w nocy swiatla w sypialni, tylko na przedpokoju, wtedy w sypialni dalej jest ciemno ale widze wszystko wtedy on tez sie nie rozbudza.

[passion80]

holle delikatne jabłko, jabłko 54% woda, skrobia ryżowa, zagęszczony sok, mija mi się to trochę ze stylem eko czy bio, mąka ryżowa, kurde, sporo zapychaczy, dla mnie skład kiepski jak za tę cenę
z ciekawości przejrzałam pierwszy lepszy skład

[dodinha]

Napisane przez MsLullaby

Ja SMA nie probowalam, aha jeszcze mamy doswiadczenie z Aptamilem, dostal je kilka razy zaraz po zakonczeniu kp i mial takie kolki, ze juz sie chyba nigdy nie odwaze mu podac to mleko Ale wiesz, kazde dziecko inaczej reaguje na dane mm

Wiem,pewnie i tak będę musiała spróbować kilku,zanim znajdę to właściwe

[inwersja]

Napisane przez passion80

Inwersja, w Paryżu dzieci nei grymaszą

mam te książkę w formie ebooka (epub i mobi)-jeśli ktoś chce moge wysłać
jeszcze nie czytałam, bo na razie zagłębiam się w historie państwa Tusków oczami p. Małgorzaty

[dodinha]

Napisane przez 87czarna

Te mleka w małych kartoniach róznią sią smakiem od zwykłego. W smaku nie są zaciekawe

Czyli lepiej kupować proszek i samemu mieszać?

[MsLullaby]

Napisane przez dodinha

Czyli lepiej kupować proszek i samemu mieszać?

Tak

[passion80]

Napisane przez inwersja

mam te książkę w formie ebooka (epub i mobi)-jeśli ktoś chce moge wysłać
jeszcze nie czytałam, bo na razie zagłębiam się w historie państwa Tusków oczami p. Małgorzaty

w holle są też rzeczy z normalnym składem, trzeba czytać

[inwersja]

Napisane przez passion80

holle delikatne jabłko, jabłko 54% woda, skrobia ryżowa, zagęszczony sok, mija mi się to trochę ze stylem eko czy bio, mąka ryżowa, kurde, sporo zapychaczy, dla mnie skład kiepski jak za tę cenę
z ciekawości przejrzałam pierwszy lepszy skład

ja znówa dałam młodemu do polizania jabłko i aż cały podskakiwał z radości

i wczoraj naszła mnie taka dygresja, są te soczki dla dzieci, Hipp, Bobovita-w składzie sok jabłkowi i wit C
a jest w Biedronce sok 3litrowy kosztuje niemało, bo 12,99zł, obecnie w promocji za dyche. taki sam skład. sok jest nieklarowany, więc nie jest przezroczysty jak tych z kartonu zwykłych (te dziecięte wygląd mają identyczny jak te kartonowe)
i tak z ciekawosci... czy ten biedronkowy nie bylby nawet lepszy. smak ma duzo lepszy niz te zwyklaki.

*
właśnie zadzwoniła do mnie maszynka-serwis internetowy o sprzątaniu z ankietą jak często sprzątam

[dodinha]

Napisane przez MsLullaby

Moj Bartek jak byl noworodkiem to budzil sie tylko na jedzenie, zreszta on do 2 miesiaca zycia bez przerwy spal, budzil sie tylko na jedzenie, przewijanie i zasypial bez zadnej naszej pomocy. Pamietam, ze czasem chcialam sobie do niego pogadac, pozabawiac go a ten mi padal na rekach
Pozniej jak przeszlismy na mm, to bylo w nocy baaardzo ciezko, bo byl nauczony ze zasypia przy cycu, a tak to szybko butle obalil i nie mogl zasnac, poswiecilam tydzien praktycznie bez snu, zeby sie nauczyl zasypiac samodzielnie u siebie Plakal, kopal, ja go wtedy glaskalam, masowalam, spiewalam, jak juz robil taka awanture ze az glowa bolala, to bralam na rece, uspokajałam, odkladalam, zasypial po 2h jak sie w koncu uspokoil sam, ale co z tego jak po godzinie budzil sie bo glodny Teraz jestesmy na takim etapie, ze albo przesypia od 20 do 6-7 zje i spi do 8-10 albo wstanie gdzies kolo 3-4, zje, jak go biore do odbijania to spi mi na ramieniu i po odlozeniu zasypia bez smoczka. Warto bylo sie poswiecic, choc chodzilam jak zombie.
Aha i nigdy nie zapalam w nocy swiatla w sypialni, tylko na przedpokoju, wtedy w sypialni dalej jest ciemno ale widze wszystko wtedy on tez sie nie rozbudza.

Też myślę o tym,żeby ją jakoś oduczyć jedzenia w nocy,np oszukując smoczkiem.Boję się tylko,że będzie sie darła i pobudzi wszystkich dookoła.Próbowałam kilka razy,ale przyznam szczerze,że sił mi brak i jedyne o czym marzę,to zasnąć spowrotem.Ale muszę chyba się poświęcić.Też nie zapalam światła,tylko małą lampkę

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez inwersja

mam te książkę w formie ebooka (epub i mobi)-jeśli ktoś chce moge wysłać
jeszcze nie czytałam, bo na razie zagłębiam się w historie państwa Tusków oczami p. Małgorzaty

Jeśli mogę to poproszę o tę książkę

[inwersja]

Napisane przez passion80

w holle są też rzeczy z normalnym składem, trzeba czytać

no co, p. Małgosia na prawdę sprawia wrażenie inteliżentnej kobity

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez dodinha

Też myślę o tym,żeby ją jakoś oduczyć jedzenia w nocy,np oszukując smoczkiem.Boję się tylko,że będzie sie darła i pobudzi wszystkich dookoła.Próbowałam kilka razy,ale przyznam szczerze,że sił mi brak i jedyne o czym marzę,to zasnąć spowrotem.Ale muszę chyba się poświęcić.Też nie zapalam światła,tylko małą lampkę

to poprosze o adres mailowy, tu albo na pw

[maharet1092]

Napisane przez your Angel

Jeszcze co do tego rozdziału, to podkreślają, że kluczowe są pierwsze 4 miesiące - wtedy można łatwo pomóc dziecku przesypiać całą noc. Potem już temat ciężki do przeskoczenia i można zaryzykować "przeczekanie" (dziecko ma płakać aż samo zaśnie - nie, dziękuję ). Stąd mój dół, bo Julek za parę dni ma 5 miesięcy i ma już utrwalone pory budzenia się

Ogólnie - w dużym skrócie - chodzi o to, że sen ma rytm. Co około 2 godziny sen się urywa, dziecko może się kręcić, kwękać. A dopóki dziecko nie płacze, to nie trzeba zakładać, że czegoś od nas potrzebuje. Może tak się wiercić nawet przez dłuższy czas, ale docelowo ma samo usnąć. Trzeba obserwować i trafnie ocenić o co w danym momencie chodzi. Jak się zacznie karmić/nosić/gadać do dziecka a okaże się, że ono wcale tego od nas w tej chwili nie oczekuje to z czasem wykształci się u niego nawyk mocnego wybudzania się i faktycznie zacznie płakać żeby mu dać to samo co dotychczas.

No i ja nie mam pewności czy dobrze oceniałam potrzeby małego. Starałam się najlepiej jak potrafię, ale może coś było nie tak i przez to nie śpi
W pierwszych tygodniach w kółko siedzieliśmy w szpitalach, pielęgniary i lekarze na okrągło wybudzali małego, on chyba też nie mógł załapać o co chodzi w tym spaniu.

Kurcze masz racje z tym wszystkim.Masz ta ksiazke moze w pdfie?

[MsLullaby]

Napisane przez dodinha

Też myślę o tym,żeby ją jakoś oduczyć jedzenia w nocy,np oszukując smoczkiem.Boję się tylko,że będzie sie darła i pobudzi wszystkich dookoła.Próbowałam kilka razy,ale przyznam szczerze,że sił mi brak i jedyne o czym marzę,to zasnąć spowrotem.Ale muszę chyba się poświęcić.Też nie zapalam światła,tylko małą lampkę

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------



Jeśli mogę to poproszę o tę książkę

Ale ja nie oduczalam go jedzenia w nocy, samo mu przeszlo
Mysle ze Helenka jest za mala na to, zeby ja oduczac jedzenia. Zaleca sie to bardziej ewentualnie jak juz zabki wyjda

[maharet1092]

Napisane przez inwersja

mam te książkę w formie ebooka (epub i mobi)-jeśli ktoś chce moge wysłać
jeszcze nie czytałam, bo na razie zagłębiam się w historie państwa Tusków oczami p. Małgorzaty

Jakbys byla tak mila marta1092ld@wp.pl

[inwersja]

swoją drogą uwielbiam te księgarnie i polecam
http://www.woblink.com
często mają promocje, rabaty i takiet tam...

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez maharet1092

Jakbys byla tak mila marta1092ld@wp.pl

ok, tylko ja nie mam pdf'a
mam tylko mobi i epub czyli typowo pod ebooki

[maharet1092]

Napisane przez inwersja

ja znówa dałam młodemu do polizania jabłko i aż cały podskakiwał z radości

i wczoraj naszła mnie taka dygresja, są te soczki dla dzieci, Hipp, Bobovita-w składzie sok jabłkowi i wit C
a jest w Biedronce sok 3litrowy kosztuje niemało, bo 12,99zł, obecnie w promocji za dyche. taki sam skład. sok jest nieklarowany, więc nie jest przezroczysty jak tych z kartonu zwykłych (te dziecięte wygląd mają identyczny jak te kartonowe)
i tak z ciekawosci... czy ten biedronkowy nie bylby nawet lepszy. smak ma duzo lepszy niz te zwyklaki.

*
właśnie zadzwoniła do mnie maszynka-serwis internetowy o sprzątaniu z ankietą jak często sprzątam

Kurcze trudno powiedziec.To ze nie klarowny to dobrze bo substancje ktore dsa do tego uzywane moga uczulac albo zaszkodzic.Tylko nie wiem czy jablka sa z ekologicznych plantacji.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez inwersja

swoją drogą uwielbiam te księgarnie i polecam
http://www.woblink.com
często mają promocje, rabaty i takiet tam...

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------



ok, tylko ja nie mam pdf'a
mam tylko mobi i epub czyli typowo pod ebooki

moze byc

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Inwersija dzieki

[inwersja]

Napisane przez maharet1092

Kurcze trudno powiedziec.To ze nie klarowny to dobrze bo substancje ktore dsa do tego uzywane moga uczulac albo zaszkodzic.Tylko nie wiem czy jablka sa z ekologicznych plantacji.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------



moze byc

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Inwersija dzieki

napisali tylko, ze wyłacznie z polskich jabłek
w szpitalu leżałam z taką laską co się chwaliła, że jak zaczela swoim dzieciom podawac juz stałe posiłki to od razu dawała normale ich jedzenie
jakos nie dowierzałam i dopytałam, i tak, chwaliła się, że od np. zupę tą co dorośli jedli od razu dała maluchom, czyli z tymi wszystkimi przyprawami, pieprzem, solą etc. teraz juz wiem skąd takie artykuły jak ten ostatni polecany na fb

nie ma za co

[dodinha]

Napisane przez inwersja

to poprosze o adres mailowy, tu albo na pw

Nie mogę wysłac do Ciebie pw,może mi wysłać to tutaj na pw?

[your Angel]

Napisane przez dodinha

No to widzę,że popełniłam ten sam błąd,a teraz już za późno,szlag by to.Ale skąd niby miałyśmy to wiedzieć,takie informacje powinny być szeroko dostępne

Napisane przez passion80

nie zawsze nadrabiam więc mogłam przegapić, jak będziesz miała chwilę to napisz co tam jest o tym spaniu, z ciekawośći
wiesz, wg mnie zawsze jest dobra pora na wprowadzenie dobrych nawyków, więc nie dołuj się i może popbróbuj

No, z takich ciekawostek to np. oni zakładają, że dziecko to po prostu mały dorosły, wszystko rozumie. Autorka podaje przykład, że kobieta chyba w 3 czy 4 miesiącu życia dziecka musiała wrócić do pracy. No i rodzice są święcie przekonani, że dziewczynka to zrozumiała, bo na krótko przed tym terminem zaczęła przesypiać noce - bo rozumiała, że mama musi być wyspana

Julek jest chyba równie cwany, wie, że mama ma roczny macierzyński więc jej psim obowiązkiem jest lulać


Kurczę, ja się obawiam, że w nim jednak utrwaliło się to budzenie i przekonanie, że chce jeść Co prawda zawsze miał to co 2 godziny z zegarkiem w ręku, teraz bywa, że co 3. No ale na kolację dostanie pół porcji sycącej kaszki, popije z piersi i i tak się obudzi - a nie wierzę, że aż tak mocno zgłodnieje. Bujanie i smoczek nie wystarczają, bo zaczyna się ryk Jak poje (15minut) to zasypia jak Aniołek.
Ostatnio usypiam "poza rękami" - wózek, łóżeczko z kołyską. Ciut dłużej schodzi, ale jednak mały uśnie.

No, malutkie te postępy

Napisane przez 87czarna

Całkiem możliwe,że to przez pobyt w szpitalu.
Ale kurcze, nie ma siły. Musi byc tylko lepiej!
I tak już dużo przetrwałaś

Będzie, bo musi

Napisane przez inwersja

no co, p. Małgosia na prawdę sprawia wrażenie inteliżentnej kobity

Podobno pisze w tej książce o swoim romansie

Napisane przez maharet1092

Kurcze masz racje z tym wszystkim.Masz ta ksiazke moze w pdfie?

Papierową, ale widzę, że już Inwersja poratowała

[dodinha]

Napisane przez MsLullaby

Ale ja nie oduczalam go jedzenia w nocy, samo mu przeszlo
Mysle ze Helenka jest za mala na to, zeby ja oduczac jedzenia. Zaleca sie to bardziej ewentualnie jak juz zabki wyjda

Mówisz,że karmić tyle,ile potrzebuje?Nie oduczać?Ja na każde jej poruszenie też nie biegnę,czekam ewentualnie,aż zacznie płakać,wtedy podnoszę tyłek

[misia332]

Napisane przez passion80

holle delikatne jabłko, jabłko 54% woda, skrobia ryżowa, zagęszczony sok, mija mi się to trochę ze stylem eko czy bio, mąka ryżowa, kurde, sporo zapychaczy, dla mnie skład kiepski jak za tę cenę
z ciekawości przejrzałam pierwszy lepszy skład

dokładnie, wczoraj się śmialiśmy z TŻ, że te eko u nich to pic na wodę, dzisiaj młody jadł ziemianiaka z czymś tam, a oprócz teho jeszcze mąka z ryżu.
Ale wolał brać łyżeczkę do buzi, wypluć na śliniak, albo na mnie i zjadać resztki.

[dodinha]

Napisane przez your Angel

No, z takich ciekawostek to np. oni zakładają, że dziecko to po prostu mały dorosły, wszystko rozumie. Autorka podaje przykład, że kobieta chyba w 3 czy 4 miesiącu życia dziecka musiała wrócić do pracy. No i rodzice są święcie przekonani, że dziewczynka to zrozumiała, bo na krótko przed tym terminem zaczęła przesypiać noce - bo rozumiała, że mama musi być wyspana

Julek jest chyba równie cwany, wie, że mama ma roczny macierzyński więc jej psim obowiązkiem jest lulać


Kurczę, ja się obawiam, że w nim jednak utrwaliło się to budzenie i przekonanie, że chce jeść Co prawda zawsze miał to co 2 godziny z zegarkiem w ręku, teraz bywa, że co 3. No ale na kolację dostanie pół porcji sycącej kaszki, popije z piersi i i tak się obudzi - a nie wierzę, że aż tak mocno zgłodnieje. Bujanie i smoczek nie wystarczają, bo zaczyna się ryk Jak poje (15minut) to zasypia jak Aniołek.
Ostatnio usypiam "poza rękami" - wózek, łóżeczko z kołyską. Ciut dłużej schodzi, ale jednak mały uśnie.

No, malutkie te postępy

Będzie, bo musi

Podobno pisze w tej książce o swoim romansie

Papierową, ale widzę, że już Inwersja poratowała

Też mam obawy,że Mała już sobie utrwaliła,że je w nocy i ngdy z tego nie wyrośnie,dlatego główkuję co tu zrobić,żeby ją tego oduczyć

[misia332]

Endżi Kornel młodszy, a budzi w nocy na mleko, mimo, że wieczore je mm z kaszką, a potem w nocy zjada znów 150 ml.

na piersi nie raz spał do 4 nad ranem, ale cyrk był w dzień.

[jo_asiek]

Wróciliśmy ze spacerku. Piękne słońce, przyjemny lekki powiew wiatru, faktycznie czuć wiosnę w powietrzu mimo śniegu na chodnikach. TŻ dodzwonił się do poradni rehabilitacyjnej dla dzieci w miasteczku obok naszego (15km) i jest spora szansa, że przyjmą nas na NFZ „od zaraz”. Musimy tylko załatwić u pediatry dopisanie na skierowaniu jakiegoś tam skrótu odnośnie ćwiczeń. Także może się uda

Napisane przez xViolet

No wlasnie zastanawiałam sie ile placicie. Wymyśliłam, ze poszukam fizjoterapeuty na wizytę domowa i znalazłam za 100zl, wiec w sumie nie jest duża różnica. Mała dostaje szału, jak ja rozbieramy u lekarza i ogólnie jak widzi te wielkie lampy na suficie, wiec stwierdziłam, ze w naszym przypadku wizyta domowa byłaby lepsza.(

Myślę, że warto spróbować, skoro malutka tak źle reaguje na gabinety lekarskie. Może faktycznie u siebie w domku będzie spokojniejsza.

Napisane przez mariiasia

a dlaczego chodzicie na rehabilitacje? przepraszam za pytanie, ale nie jestem w temacie
kiedy zaczęłyście wprowadzać słoiczki, kaszki? Szymcio kończy niedługo 4 miechy i się zastanawiam co i jak z tym jedzeniem....

Mały ma wzmożone napięcie mięśniowe, szczególnie w prostownikach, przez co między innymi zbyt sztywno trzyma główkę , odchyla ją do tyłu i ma problem z tym, żeby broda była blisko klatki piersiowej.

A tak w ogóle to też jestem Asia, mam 26 lat i synka Szymusia urodzonego w październiku
Co do drugiego pytania, to mój Szymek 4 miesiące będzie miał 20 lutego i jak na razie jakoś nie spieszy mi się z wprowadzaniem słoiczków itp. (karmię piersią)

[dodinha]

Dziewczyny oglądałyście film "Hours" z Paulem Walkerem?Polecam.świetny

[87czarna]

Napisane przez dodinha

Czyli lepiej kupować proszek i samemu mieszać?

Na wyjazdy takie mleko w kartoniku jest super sprawą,a jeśli chodzi o smak,to wydaje mi się,że dziecko aż tak dużej różnicy nie wyczuwa... ja osobiście tak

[passion80]

Napisane przez inwersja

ja znówa dałam młodemu do polizania jabłko i aż cały podskakiwał z radości

i wczoraj naszła mnie taka dygresja, są te soczki dla dzieci, Hipp, Bobovita-w składzie sok jabłkowi i wit C
a jest w Biedronce sok 3litrowy kosztuje niemało, bo 12,99zł, obecnie w promocji za dyche. taki sam skład. sok jest nieklarowany, więc nie jest przezroczysty jak tych z kartonu zwykłych (te dziecięte wygląd mają identyczny jak te kartonowe)
i tak z ciekawosci... czy ten biedronkowy nie bylby nawet lepszy. smak ma duzo lepszy niz te zwyklaki.

*
właśnie zadzwoniła do mnie maszynka-serwis internetowy o sprzątaniu z ankietą jak często sprzątam

wg mnie spokojnie można, tyle, że rozcieńczyć z wodą
już tyle razy patrzyłam na ten sok, muszę się w końcu skusić

[87czarna]

Jak chwytam Julię za ręcę albo daje jej swoje kciuki,to ona mocno mnie trzyma i podnosi głowę do góry... bardzo wysoko! Już nie wiem, czy jej na to nie pozwalać, czy wręcz przeciwnie?

[dodinha]

Napisane przez 87czarna

Na wyjazdy takie mleko w kartoniku jest super sprawą,a jeśli chodzi o smak,to wydaje mi się,że dziecko aż tak dużej różnicy nie wyczuwa... ja osobiście tak

Hehe,ja jeszcze nie próbowałam,ale nie omieszkam zamoczyć dzioba

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Czarna,czy u Was też były trzy serie szczepień i następne dopiero w wieku 12tu miesięcy?

[passion80]

Napisane przez inwersja

napisali tylko, ze wyłacznie z polskich jabłek
w szpitalu leżałam z taką laską co się chwaliła, że jak zaczela swoim dzieciom podawac juz stałe posiłki to od razu dawała normale ich jedzenie
jakos nie dowierzałam i dopytałam, i tak, chwaliła się, że od np. zupę tą co dorośli jedli od razu dała maluchom, czyli z tymi wszystkimi przyprawami, pieprzem, solą etc. teraz juz wiem skąd takie artykuły jak ten ostatni polecany na fb

nie ma za co

sporo osób nie ma pojęcia o zdrowym jedzeniu, nie przywiązuje do tego wagi
ja w sumie też kiedyś tak miałam, zaczęłam się interesować ze 2 lata temu

Napisane przez your Angel

No, z takich ciekawostek to np. oni zakładają, że dziecko to po prostu mały dorosły, wszystko rozumie. Autorka podaje przykład, że kobieta chyba w 3 czy 4 miesiącu życia dziecka musiała wrócić do pracy. No i rodzice są święcie przekonani, że dziewczynka to zrozumiała, bo na krótko przed tym terminem zaczęła przesypiać noce - bo rozumiała, że mama musi być wyspana

Julek jest chyba równie cwany, wie, że mama ma roczny macierzyński więc jej psim obowiązkiem jest lulać


Kurczę, ja się obawiam, że w nim jednak utrwaliło się to budzenie i przekonanie, że chce jeść Co prawda zawsze miał to co 2 godziny z zegarkiem w ręku, teraz bywa, że co 3. No ale na kolację dostanie pół porcji sycącej kaszki, popije z piersi i i tak się obudzi - a nie wierzę, że aż tak mocno zgłodnieje. Bujanie i smoczek nie wystarczają, bo zaczyna się ryk Jak poje (15minut) to zasypia jak Aniołek.
Ostatnio usypiam "poza rękami" - wózek, łóżeczko z kołyską. Ciut dłużej schodzi, ale jednak mały uśnie.

No, malutkie te postępy

Będzie, bo musi

Podobno pisze w tej książce o swoim romansie

Papierową, ale widzę, że już Inwersja poratowała

kiedyś mi wpadło w oko, że po 4 miesiącu dziecko już nei musi jeść w nocy i niektórzy oduczają, nie chce mi się wchodzić dyskusje, że dziecko potrzebuje, że ktoś lubi tulić, lubi karmić i inne
my nie nie musieliśmy tego robić bo Maja sama się przestawiła

Napisane przez misia332

dokładnie, wczoraj się śmialiśmy z TŻ, że te eko u nich to pic na wodę, dzisiaj młody jadł ziemianiaka z czymś tam, a oprócz teho jeszcze mąka z ryżu.
Ale wolał brać łyżeczkę do buzi, wypluć na śliniak, albo na mnie i zjadać resztki.

zaczynam reagować alergią na bio, eko i inne takie

Napisane przez jo_asiek

Wróciliśmy ze spacerku. Piękne słońce, przyjemny lekki powiew wiatru, faktycznie czuć wiosnę w powietrzu mimo śniegu na chodnikach. TŻ dodzwonił się do poradni rehabilitacyjnej dla dzieci w miasteczku obok naszego (15km) i jest spora szansa, że przyjmą nas na NFZ „od zaraz”. Musimy tylko załatwić u pediatry dopisanie na skierowaniu jakiegoś tam skrótu odnośnie ćwiczeń. Także może się uda



Myślę, że warto spróbować, skoro malutka tak źle reaguje na gabinety lekarskie. Może faktycznie u siebie w domku będzie spokojniejsza.



Mały ma wzmożone napięcie mięśniowe, szczególnie w prostownikach, przez co między innymi zbyt sztywno trzyma główkę , odchyla ją do tyłu i ma problem z tym, żeby broda była blisko klatki piersiowej.

A tak w ogóle to też jestem Asia, mam 26 lat i synka Szymusia urodzonego w październiku
Co do drugiego pytania, to mój Szymek 4 miesiące będzie miał 20 lutego i jak na razie jakoś nie spieszy mi się z wprowadzaniem słoiczków itp. (karmię piersią)

choć 15km to sporo, kalkuluje się to?

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Dodihna, Angel i inne mamy nie sypiające, napraqdę Wam współczuję, jak człowiek chodzi niewyspany, wpół przytomny to czasem ta radość z macierzyństwa gdzieś się zawieruszy

[jo_asiek]

Napisane przez passion80

choć 15km to sporo, kalkuluje się to?

zdecydowanie tak, bo teraz jeździmy prywatnie 40km w jedną stronę. A tak jak się uda to będzie 15 km i na NFZ, więc zdecydowanie lepsze rozwiązanie. U mnie w mieście na NFZ jak pisałam termin na sierpień, więc masakra, a bliżej nic nie ma.