Już ładnie wierszyki recytujemy ,4 latka mieć będziemy. III-IV. 2010 r.

[madziwnia]

Napisane przez pl_madzia

Mój mały ma katar alergiczny taki ropny, czasami kilka miesięcy pod rząd, i laryngolog mi mówił że to od alergii.
Imbir jest rewelacyjny jako dodatek do grzańca. Ja wina zabardzo nie mogę, ale pyszne jest grzane piwo z tartym imbirem, i miodem.

potwierdzam.. bo sama czesto bywałąm u laryngologa a w żłobku w mojej grupie był taki Jasio który wiecznie z zielonym katarem.. i on miał alergicznie, więc nie zawsze zielony to powazna choroba, to zdanie lekarzy. Bo póki mi lekarz nie powiedział to wysyłałąm dzieci z zielonym katarem do domu i po zaświadczenie ze moze uczeszczać do złobka.

Nataszka 100 lat dla taty!!!


Dziewczyny.. zrobiłąm rano zastrzyk w brzuch i tylko raz chwile słabo mi sie zrobiło... a tak to bach i poszło...!!!!!! więcej mnie kosztuje samo psychiczne przygotowanie ze zaraz bedzie zastrzyk....

A odnośnie chorowania naszych dzieci zapomniałąm dodac ostatnio...
Lekarka powiedziała mi że największy problem to nie choroba dzieci typu katarek i kaszelek- tylko rodzicom brak cierpliwosci bo dziecko musi swoje wysiedziec w domu wykaszleć i wysmarkać bez jaki,ś mocniejszych leków, dużo owocó wit C ewent. inhalacje . Bez wit C w jakiejkolwiek postaci to się bedzie ciągneło.

[klaudusk_a]

jezu dziewczyny skąd wy macie tyle czasu na pisanie? ja nawet siedząc w domu mam pełno roboty. teraz wykorzystuję ostatnie dni kiedy jestem w domu i robię porządki, bo od poniedziałku zaczynam staż

a tak w ogóle to na razie nie chcę nic pisać, ale możliwe że szykują się u nas zmiany

my walentynek nie obchodzimy jakoś specjalnie bo mąż zawsze mi powtarza, że on mnie kocha cały rok i na kolację albo do kina może mnie zabrać kiedy zechcę

[monka23]

MADZIWNIA brak cierpliwości moze u matek siedzących w domu, ale sa jeszcze pracujące ,które nie maja wyboru, dostaną dzien dwa albo wcale ,a cos z tym dzieckiem trzeba zrobic , wiec z katarem czy kaszlem posypaną do przedszkola bo wyjścia nie maja, bo wolnego nie ma , a jak sie nie podoba to wyjazda , powie ci pani juz podziękujemy.

Takie realia.


KLADUSKA co to za staż? Z urzędu pracy ? A studiujesz?
Ja kiedys robiłam i zaraz zaczęłam studia to mi chuja nie zapłacili za ostatni miesiąc bo byłam juz studentka, a ja miesiąc naginalam studia/ staż
Niech se w dupsko te pare stówkę wsadza !!!!

[klaudusk_a]

Napisane przez monka23

KLADUSKA co to za staż? Z urzędu pracy ? A studiujesz?
Ja kiedys robiłam i zaraz zaczęłam studia to mi chuja nie zapłacili za ostatni miesiąc bo byłam juz studentka, a ja miesiąc naginalam studia/ staż
Niech se w dupsko te pare stówkę wsadza !!!!

staż z up, jestem studentką zaoczną więc bez problemu mogę iść na staż. na razie czekam z decyzją dot. studiów. jeśli uda mi się wszystko zaliczyć do końca lutego i zebrać wpisy to będę studiowac dalej

[P0P70]

Libra - matka nie jest przekonana do gender to i synowie nie bardzo.

[pl_madzia]

Libra mój miał testy ale na pyłkowe, a nie na spożywcze i wyszły na wszystko negatywne. Tylko ja w te testy co nakłuwają ręce nie wierzę, starszemu na corocznych testach wychodzi zawsze co innego, teraz ma uczulenie bardzo mocne na trawy, a rok wcześniej było na olchy, a na trawy nic.

Napisane przez klaudusk_a

jezu dziewczyny skąd wy macie tyle czasu na pisanie? ja nawet siedząc w domu mam pełno roboty. teraz wykorzystuję ostatnie dni kiedy jestem w domu i robię porządki, bo od poniedziałku zaczynam staż

my walentynek nie obchodzimy jakoś specjalnie bo mąż zawsze mi powtarza, że on mnie kocha cały rok i na kolację albo do kina może mnie zabrać kiedy zechcę

Ja pracuję w domu przy lapku, więc mogę co jakiś czas dla 2 min przerwy tu zajrzeć.
To że tz kocha to wiadomo, ale z takim nastawieniem to po co ślub brał skoro ślub to tylko pokazanie wszystkim wokoło że się kochacie.
U nas w kraju tak mało wesołych świąt to ja uważam że trzeba korzystać.

[madziwnia]

klauduska.. ja ci powiem skad one mają czas... ja to odkryłąm :
bo pisza z laptopa.. jak ja od jakiegoś czasu.. wstaję w łózku odpalam, ide spac jeszcze w łózku pisze, teraz przeniosłam sie do kuchni właśnie...

ot cała tajemnica......:brzyd al: ja sie szybko z systematycznościa pisania i czytania poprawiłam

PS. dzIś zap-araszam na pyszne ruskie pierogi z masełkiem i cebulką

[ASIULEK_23]

My po wizycie.
Osłuchowo czysto, wygląda na zdrową, pełna energii. Problemem jest katar, który ciagle nawraca. Powiedziała, że taki nawracający katar bakteryjny leczy się przewlekle. Także przez 10 tygodni codziennie ma dostawać Xyzal, do tego nasonex- krople ze sterydem przez 8-10 tygodni. Mucofluid 2 razy dziennie zawsze przy gęstym katarze, a teraz przez 10 dni nebbud do inhalacji (podobno zamiennik pulmicortu) raz dziennie koło 17-18.

Zaleciła postawienie baniek. Zaraz dzwonię do tej siostry którą mi poleciła. ona stawia bańki ogniowe. Po tym mała ma siedzieć w domu przez 2-3 dni.
To chyba tyle...
Powiedziała, że jakby zrobić wymaz to na pewno ma gronkowca albo paciorkowca. Ale leczenie antybiotykiem nie gwarantuje wyleczenia, raczej tylko zaleczy. Ale powiedziała, że warto zrobić ten wymaz, wtedy pomyślimy co dalej... Tyle...

[Baobabek]

heloł
ale u mnie wiosenniedrugi dzień świeci słoneczko, jest ok 7 na plusie, zero wiatru ciapa wszędzie, bo śnieg się topi, ale i tak jestem zadowolona, podobno zimy już nie będzie mi 3 dzień ferii mija właśnie...w poniedziałek sprzątałam,prałam, wczoraj opiekunka została z dziećmi a ja poszłam na zakupki i do dziadziusia, potem z dziećmi na spacer, a dzisiaj już jesteśmy po spacerze, Isia po obiadku i poszli oboje spać także, mam jakieś 2-3 godzinki dla siebie
Asia - to tak w skrócie dla Ciebie, bo pytałaś jak mi ferie lecą

Isia ma katar, Kubuś też od dzisiaj, ale nie jakiś bardzo upierdliwy, więc damy radę mam dla małej syrop aerius i drugi dzień jej daję i katar zdecydowanie mniejszy. Małemu dałam pneumolan, więc też powinno szybko mu minąć. Isia ma we wtorek szczepienie, ale jej nie zaszczepię, poczekam, aż wszyscy w domu zdrowi będą

[ASIULEK_23]

najgorsze jest to, że wróciłyśmy a ona zaczyna skarżyć się na ucho boje się, że katar za długo trwa i przechodzi już na ucho

[Baobabek]

Napisane przez ASIULEK_23

najgorsze jest to, że wróciłyśmy a ona zaczyna skarżyć się na ucho boje się, że katar za długo trwa i przechodzi już na ucho

dobrze, że osłuchowo czysta
kurcze, sterdyd na katar
oby to tylko chwilowe z tym uchem

[ASIULEK_23]

Ona te krople miala juz raz przepisane przez laryngologa. Dostawała miesiąc czasu ale jak dostała wtedy zapalenia ucha i przyjechał do nas lekarz to kazał odstawić. Dziś tej lekarce to powiedziałam to stwierdziła, że wcale tak nie jest (powiedziałam jak to tłumaczył ten lekarz). I bądź tu człowieku mądry...
Ma te krople wiec zacznę stosować... cóż mam zrobić...

Ucho zakropliłam i teraz poszła spać... co tez mnie martwi bo ona raczej juz nie śpi w dzień

[madziwnia]

u mnie się zapowiada kiepski luty i marzec!!
T. nie pracuje już 10 h tylko 8h bo na razie mają przestój a poza tym dziś wrócił do domu już! zamiast o 17tej.. czekaja na jakis przetarg i oby ziemia troche odmroziła.

[monka23]

ASIULEK a możesz przedzwonic do tej lekarki i powiedzieć o tym uchu? Ze ja zaczęło bolec i poszła spac co jej sie juz nie zdarza.
Moze bedzie chciała ja jeszcze raz zobaczyć, powie ci co robic czy wrócić czy czekać do jutra .
Współczuje .

[ASIULEK_23]

Napisane przez monka23

ASIULEK a możesz przedzwonic do tej lekarki i powiedzieć o tym uchu? Ze ja zaczęło bolec i poszła spac co jej sie juz nie zdarza.
Moze bedzie chciała ja jeszcze raz zobaczyć, powie ci co robic czy wrócić czy czekać do jutra .
Współczuje .

Taki mam własnie zamiar...

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

zadzwoniłam. Kazała podać jej ibufen i 3 razy Dicortineff po 2 krople. ja już jej dałam zanim poszła spać ten decortineff a wczesniej ibufen wiec moge być lekarzem
Tylko boję się, że już sobie nie da zakroplić bo jak jej spływało to nie było dla niej miłe uczucie i narzekała, że ona już nie chce tych kropelek... wiec pozostanie zakraplanie na siłę...

A na 18 jedziemy na bańki

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Kur... obudziła się z gorączką

[Baobabek]

Napisane przez ASIULEK_23

Taki mam własnie zamiar...

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

zadzwoniłam. Kazała podać jej ibufen i 3 razy Dicortineff po 2 krople. ja już jej dałam zanim poszła spać ten decortineff a wczesniej ibufen wiec moge być lekarzem
Tylko boję się, że już sobie nie da zakroplić bo jak jej spływało to nie było dla niej miłe uczucie i narzekała, że ona już nie chce tych kropelek... wiec pozostanie zakraplanie na siłę...

A na 18 jedziemy na bańki

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Kur... obudziła się z gorączką

biedna Wercia oby tylko nie był konieczny antybiotyk znowu i to wszystko od tego kataru myślisz???

[ASIULEK_23]

myślę, że tak...

[izazula]

Zdrówka dla dzieciaczków

Asia rozumiem że kobieta zna się na bańkach skoro lekarka poleca. Nie rozumiem dlaczego Wy macie jechać do niej skoro nie powinno się wychodzić przez 2-3 dni. Nawet po bezogniowych nie zalecają wietrzenia bezpośrednio po stawianiu. Nie lepiej żeby ona do Was przyjechała. Poza tym na pierwszy raz dla dziecka bańki to może być nic przyjemnego i do tego w obcym otoczeniu. Nie jestem pewna czy Wercia w ogóle da sobie postawić bańki. Zosia jak jej troszkę mocniej zassie to krzyczy i trzeba zdejmować. Ja mam łatwiej bo mogę sama regulować mocą a przy ogniowych jak pociągnie to ho, ho...

Xyzal Zosia bierze (2x dziennie 2,5 ml) i nie ma problemu z opuchniętą śluzówką. Jak nos jest drożny to oddycha normalnie, nic nie spływa tyłami

[klaudusk_a]

Napisane przez pl_madzia

Libra mój miał testy ale na pyłkowe, a nie na spożywcze i wyszły na wszystko negatywne. Tylko ja w te testy co nakłuwają ręce nie wierzę, starszemu na corocznych testach wychodzi zawsze co innego, teraz ma uczulenie bardzo mocne na trawy, a rok wcześniej było na olchy, a na trawy nic.



Ja pracuję w domu przy lapku, więc mogę co jakiś czas dla 2 min przerwy tu zajrzeć.
To że tz kocha to wiadomo, ale z takim nastawieniem to po co ślub brał skoro ślub to tylko pokazanie wszystkim wokoło że się kochacie.
U nas w kraju tak mało wesołych świąt to ja uważam że trzeba korzystać.

mnie w walentynkach wkurza to, że nawet do kina albo do restauracji nie można się normalnie wybrać, bo zawsze pełno ludzi.
oczywiście zawsze dostaję od męża jakiś mały prezent z tej okazji ale od ślubu przestaliśmy to obchodzić jak za czasów nastoletnich

[Baobabek]

Napisane przez izazula

Zdrówka dla dzieciaczków

Asia rozumiem że kobieta zna się na bańkach skoro lekarka poleca. Nie rozumiem dlaczego Wy macie jechać do niej skoro nie powinno się wychodzić przez 2-3 dni. Nawet po bezogniowych nie zalecają wietrzenia bezpośrednio po stawianiu. Nie lepiej żeby ona do Was przyjechała. Poza tym na pierwszy raz dla dziecka bańki to może być nic przyjemnego i do tego w obcym otoczeniu. Nie jestem pewna czy Wercia w ogóle da sobie postawić bańki. Zosia jak jej troszkę mocniej zassie to krzyczy i trzeba zdejmować. Ja mam łatwiej bo mogę sama regulować mocą a przy ogniowych jak pociągnie to ho, ho...

Xyzal Zosia bierze (2x dziennie 2,5 ml) i nie ma problemu z opuchniętą śluzówką. Jak nos jest drożny to oddycha normalnie, nic nie spływa tyłami

no właśnie Asia, czemu jedziecie wy do niej, a nie ona do Werci??? Zdecydowanie lepiej jakby mała już nie wietrzyła się, tym bardziej bezpośrednio po stawianiu...pewnie sama to wiesz i baba wam taki warunek postawiła,ze wy do niej....ale może jeszcze się zastanów...

[koglus]

Napisane przez ASIULEK_23

My po wizycie.
Osłuchowo czysto, wygląda na zdrową, pełna energii. Problemem jest katar, który ciagle nawraca. Powiedziała, że taki nawracający katar bakteryjny leczy się przewlekle. Także przez 10 tygodni codziennie ma dostawać Xyzal, do tego nasonex- krople ze sterydem przez 8-10 tygodni. Mucofluid 2 razy dziennie zawsze przy gęstym katarze, a teraz przez 10 dni nebbud do inhalacji (podobno zamiennik pulmicortu) raz dziennie koło 17-18.

Zaleciła postawienie baniek. Zaraz dzwonię do tej siostry którą mi poleciła. ona stawia bańki ogniowe. Po tym mała ma siedzieć w domu przez 2-3 dni.
To chyba tyle...
Powiedziała, że jakby zrobić wymaz to na pewno ma gronkowca albo paciorkowca. Ale leczenie antybiotykiem nie gwarantuje wyleczenia, raczej tylko zaleczy. Ale powiedziała, że warto zrobić ten wymaz, wtedy pomyślimy co dalej... Tyle...

masakra ile lekow przypisuja lekarze dzieciom, kropli ze sterydem bym nie dala, gronkowiec w nosie nie objawia sie katarem i żadne antybiotyki go nie leczą , oby szybko wyzdrowiala

[libra777]

Napisane przez P0P70

Libra - matka nie jest przekonana do gender to i synowie nie bardzo.

chyba tak
chociaż z każdych stron jesteśmy atakowani nawet reklamy z podtekstem genderowym ,widziałaś może tą z Piotrem Adamczykiem fajna podoba mi się ,albo ta makaronu lubelli jak tata gotuje

Napisane przez pl_madzia

Libra mój miał testy ale na pyłkowe, a nie na spożywcze i wyszły na wszystko negatywne. Tylko ja w te testy co nakłuwają ręce nie wierzę, starszemu na corocznych testach wychodzi zawsze co innego, teraz ma uczulenie bardzo mocne na trawy, a rok wcześniej było na olchy, a na trawy nic.



Ja pracuję w domu przy lapku, więc mogę co jakiś czas dla 2 min przerwy tu zajrzeć.
To że tz kocha to wiadomo, ale z takim nastawieniem to po co ślub brał skoro ślub to tylko pokazanie wszystkim wokoło że się kochacie.
U nas w kraju tak mało wesołych świąt to ja uważam że trzeba korzystać.

no właśnie więc jak tu wierzyć w testy ciekawe jakbym młodemu znowu zrobiła co by wyszło ?

To prawda u nas obchodzi się smutne rocznice tylko

Napisane przez ASIULEK_23

Powiedziała, że jakby zrobić wymaz to na pewno ma gronkowca albo paciorkowca. Ale leczenie antybiotykiem nie gwarantuje wyleczenia, raczej tylko zaleczy. Ale powiedziała, że warto zrobić ten wymaz, wtedy pomyślimy co dalej... Tyle...

czyli nadal nic nie wiadomo ,to róbcie ten wymaz

Napisane przez Baobabek

Isia ma we wtorek szczepienie, ale jej nie zaszczepię, poczekam, aż wszyscy w domu zdrowi będą

lepiej poczekaj

[madziwnia]

Biedna Wercia!!!
A z bankami to tak jest ze od razu musiałąm pod kocem leżeć coby nie przewiac wiec dziwne to ze trzeba tam jechac na postawienie bo to się z celem mija.
Asia jesli małą niedobrego syropku nie wypije ci bo NIE bo niedobry to trzymam kciuki za bańki.. ja miałąm... masakraaaaa jej ja za nia sie juz boje...Trzymam kciuki i czekamy na wieści!

[izazula]

Bao szczepienie nie ucieknie lepiej zaczekać

[madziwnia]

eee dziewczyny wyluzujcie z tymi Walentynkami.. madzia ma racje u nas tak mało się świąt radosnych obchodzi... a jak juz sa to Polaków oczywiscie wkurza bo inni sie kochają.. bo chodza za rączki itd.. no kosmos.. świeta tez bleeeeee bo to ludzie po sklepach chodza...
ja cały rok nie mam okazji isc zbyt czesto do kina i włąsnie walentynki chodzimy.. bierzemy zawsze kogos w tym roku moja kuzynka jedzie sama z nami.

Taki nasz cholerny naród ze tylko jak cos się złego dzieje to poruszenie i kom,entarze .. co widac po wpisac anonimów pod artykułami... szkoda nawet czytac.

[izazula]

Walentynek nie obchodzimy ale pewnie jakiego wiechcia Tż przyniesie
Nie przeszkadza mi że ludzie się kochają (to nawet pożądane) ale drażni mnie cała szopka wokół. Gromada serduszek i lizaczków, poduszeczek i różnych innych gadżetów. Tak samo jak przed świętami dekoracje mamy już tuż po Wszystkich Świętych.
Jak ktoś chce obchodzić to proszę bardzo, nie mam nic przeciwko. Osobiście nie uśmiecha mi się pójście do kina które jest zapchane po brzegi i siedzenie w knajpce, gdzie ludź na ludziu siedzi a kelnerzy uwijają się jak w ukropie.

Wolałabym takie obchodzenie jak Madzia.

[monka23]

Dziewczyny u nas juz od miesiąca motywy wielkanocne, zajaczki jajeczka i inne gowna , pozostaje chyba tylko sie śmiać.
Wkurzające to jest bo jak sie człowiek patrzy w tych sklepach przez 4 miesiące na te ozdoby wielkanocne to go święto nie cieszy ,a raczej to zbliżające sie oczekiwanie na nie, a nie kurka 4 miechy !!!!!
Jeszcze do tz- ta mówiłam, ze ich pogięło, Walentynek jeszcze nie ma !!!

A dzieciakom cos kupujecie na walentynki ? Ja moim kupie po balonie na Hel, największe serce jakie sa , w sumie juz widziałam . Bedą sie cieszyć

A z tz moze uda mi sie isc do kina ale za dnia a chlopakow odbiorą pracownicy.
Z tego co widziałam to późne popołudnia sa bo sama chciałam pojeździć na filmy, jak oni sa w szkole, ale lipa. Moze w walentynki cos dadzą.

Mogłabym jeszcze zrobic sobie tatuaż z tz- tem takie sam, ale on nie chce .

Także bedzie branie na bani jak zapowiedzialam

[libra777]

Monka czyli czochranie bobra sie szykuje
ja co najwyżej upiekę ciasteczka serduszka

[nataszka25]

Napisane przez monka23

Dziewczyny u nas juz od miesiąca motywy wielkanocne, zajaczki jajeczka i inne gowna , pozostaje chyba tylko sie śmiać.
Wkurzające to jest bo jak sie człowiek patrzy w tych sklepach przez 4 miesiące na te ozdoby wielkanocne to go święto nie cieszy ,a raczej to zbliżające sie oczekiwanie na nie, a nie kurka 4 miechy !!!!!
Jeszcze do tz- ta mówiłam, ze ich pogięło, Walentynek jeszcze nie ma !!!

A dzieciakom cos kupujecie na walentynki ? Ja moim kupie po balonie na Hel, największe serce jakie sa , w sumie juz widziałam . Bedą sie cieszyć

A z tz moze uda mi sie isc do kina ale za dnia a chlopakow odbiorą pracownicy.
Z tego co widziałam to późne popołudnia sa bo sama chciałam pojeździć na filmy, jak oni sa w szkole, ale lipa. Moze w walentynki cos dadzą.

Mogłabym jeszcze zrobic sobie tatuaż z tz- tem takie sam, ale on nie chce .

Także bedzie branie na bani jak zapowiedzialam

tatuaż...
ale bym chciała. ale tak jak Daria ma.
na nodze, super wygląda.

małej zrobię walentynek;-)
ona wszystkim robi cały czas to tego dnia dostanie ona;-)


Asia:-(
ale przykro się to czyta.
nie umiem doradzic:-(

[monka23]

LIBRA jak sie za bardzo nie spije to bóbr bedzie brany pod uwagę.
A wróć okres bede miec - także lipa, albo czochranie bobra na bagnach . Nie nie odpada.
Nic nie upieke bo nie mam miksera , nawet nie mam jak masła ubić
Pomyślałam jeszcz , zeby chłopakom zrobic niespodziankę , jak wroca ze szkoły. I zrobiłbym truskawki w czekoladkach ( mleczka, biała gorzka)
Nigdy nie robiłam, ale to chyba łatwe. Roztopie czekolady w kąpieli i bede maczać truskawki a potem do lodówki . Tylko nie wiem jak je kłaść zeby całe były w czekoladzie.
Chyba posiuraja sie ze szczęścia .


NATASZKA a co byś chciała? Ja mam na kostce, ale chciałabym to poprawić bo ja robiłam jak miałam 15 lat, na koloni