22 i ciągle nie możemy się nagadac

[emi29w]

Sama do siebie pogadalam to moge sie położyć spać

Dobranoc Dziewczynki ,Dzięki za wszystkie pocieszające wpisy

[agnes99]

Ja też już znikam, spokojnej nocy.

[aga__tka]

oj widze ze u mnie z pokarmem zaczyna sie lipa - ciekawe kiedy Ola zrezygnuje w takim razie - smak na razie sie wydaje ok, ale ilosciowo sie chyba zmniejszylo, bo wlasnie po karmieniu wypila pol duzej szklanki picia... Gdzieś czytałam że niektóre babki przeczekują ten ciężki okres dla dziecka i jak chce pic, to potem karmia dwojke ale to dla mnie osobiscie byloby do przyjecia tylko w przypadku takich dzieci rok po roku, gdzie jak sie jest w 4-5 miesiacu, to dziecko ma ledwo pol roku skonczone a tak to jednak Ola musi zrezygnowac z mleczka...


Przedwczoraj Jeremi zalapal ze bedzie dzidzia... Maz myslal ze mu mowilam i przy wieczornej modlitwie sie pomodlil za dzidziusia - z tego co mowil to juz od jakiegos czasu sie tak modlil, ale dopiero przedwczoraj Jeremi zalapal o co wlasciwie chodzi w tej modlitwie i zaczal zadawac trudne pytania jak dzieci wychodza z brzuszka, dlaczego Bóg dał Mamie najpierw jego a potem Ole a nie odwrotnie, a dzis przy okazji czytania brzydkiego kaczatka pytal dlaczego kaczka dostala labedzia wnikal tez szczegolowo dlaczego dziecko jest najpierw w brzuszku i w jaki sposob moje pogryzione jedzenie dostaje sie dzidzi... a to pewnie dopiero poczatek, bo jak dostal odpowiedzi na ten zestaw pytan, to znajac go dzis i jutro wszystko przetrawi i jutro kolejna porcja...

Agata: 100 lat i mnostwa czasu na dzierganie oraz 1000 przydasiow
Kamcia: dla Ciebie podobnie: zdrowka, radosci z dziergania, duzego zbytu w sklepiku

Napisane przez SlonecznikB

Zrobiłam chustę na szydełku z Moher Special kupionego u Kamy. Ja robiłam szydełkiem 2,5. Zdecydowanie powinno być większe, ale chusta miała być ciepła i dobrze otulać szyję. Na samym początku szydełkowania zagubiłam schemat w przepastnych magazynach komputera, ale chyba dobrze wzór pociągnęłam

sliczna

Napisane przez gagatu

Też weszłam dziś do lidla, ale nic nie było, tylko komplety nici. A szydło największe mam 10, ale nigdy jeszcze nie używałam

Teraz mi pękł koralik jak robiłam większą igłą Mam drugą cienką, ale ona ma takie małe oczko, że nie mogę przez nie nitki przeciągnąć

ja mam tez taka...
sprobuje skorzystac z rady Asi, ale nie wiem czy to sie uda, bo przez moja nawet zwykla nitka nie chce przejsc

Napisane przez rudasek

Emi
Basiu śliczna chusta, a jak kolory ładnie się układają.
Danusiu twój baktus też zapowiada się śliczny.
o, jeszcze zapomniałam o Ani produkcji
Agatko , mała jest u nas ze starszą siostrą, pyta rano gdzie mama, gdzie tata, odpowiadamy, że w pracy i jest spokój.

Agata wszystkiego naj, naj

no to fajnie macie i wesolo

Napisane przez emi29w

Cześć.
Żyję, cały czas mam ręce zdrętwiałe, w południe przyjechali z zakładu pogrzebowego po dziadka,był już ubrany w nocy.
Ugotowałam rosół to zaniosła m babce, tata mój to dopiero o 15 zjadł bo nic nie jadł. Babka teraz śpi w pokoju obok u mojego brata. zaniosłam jej kolacje bo tez sama nic nie je i w nocy nie spała,
nie wiadomo co do niej mówić, bo różne odzywki ma,
np .nie chce rodziny powiadomić o pogrzebie a różnych koleżanek i kolegów powiadamia - co dla mnie to bardzo nie zrozumiałe, czasami to bredzi bez sensu...
pogrzeb w piątek o 15 godz
Arek wie ,że dziadek umarł i poszedł do nieba, pamięta go z zabaw w lecie, i niech takiego go zapamięta
mam chwilke to poczytam sobie,żeby ukoić nerwy



Dzięki Dziewczyny za wsparcie! chociaż tu moge swoje żale zostawić

my przerabialismy temat smierci z Jeremkiem w sierpniu, jak zmarla moja Babcia... Ostatnio mu sie o niej przypomnialo nawet...

Napisane przez martikaj

Byliśmy na pogotowiu, Palcia ma wysoką gorączkę cały czas, dziecko osłabione nie chce jeść, bałam się że może jeszcze coś oprócz zębów, ale baba nieporozumienie, nie wiem skąd się tam wzięła, zupełnie jak nie lekarz. Co ktoraś osoba skargę składała, ja się jeszcze z nerwów trzęsę.


Basiu, sliczne karteczki

to niestety nie jest wyjatek na pomocy doraznej... lekarz ogolny jak dobrze trafisz, a jak zle to nawet i ginekolog siedzi...

Napisane przez Malinka_5

mam też...ciut wytłuczony... bo kupowałam na komunie syna, ale tylko talerze płaskie, dużą miskę, półmisek i talerze deserowe, mam go w uzytkowaniu ponad 20 lat, trochę wytłukłam.. ale tylko przy upadku na terakotę
na święta mam chodzież Iwonę 014...
z tego względu, że kupowałam na sztuki i były dostępne w moim osiedlowym AGD ... nie wszystko kupiłam na raz... co okazja to dokupowałam ...
brakuje mi jeszcze bulionówek i filiżanek.. mam za to duże kubki
http://www.porcelana24.pl/kubek-0-3l-09-014-k.html
jakieś wazoniki i dzbanuszki są jeszcze o widzę,że są fajne łyżki (do kupienia
http://www.porcelana24.pl/lyzka-wazowa-09-014-lw.html
tego też jeszcze nie mam:
http://www.porcelana24.pl/category/p...a-014-chodziez
o do jajek fajne jest:
http://www.porcelana24.pl/polmisek-d...9-014-pdj.html
ale mam do tego cudny chlebak , który często używam jako salaterkę nie widzę go jednak w necie...

ale dziś jakbym miała kupować to bym wybrała ćmielów Rokkoko
http://www.porcelana24.pl/category/p...o-3604-cmielow
ale wracając do luminarc ...rozpiętość w cenach ogromna... ten Irys chyba najtaniej znalazłam na all za 219... a widziałam też po 270

taki do jajek mielismy w domku, ale mial opcje dolozenia na srodku kilku, bo tak by bylo za malo miejsca z tymi pojedynczymi polowkami

Napisane przez martikaj

Pojechałam, bo się obawiałam czy jednak cos się nie dzieje, zęby zebami ale różnie bywa. Mój jutro od rana w pracy a ja nie mam jak się do lekarza dostać, więc pojechaliśmy.

Baba ją zbadała ( a od razu widać że jakas dziwna, nawiedzona, śmierdziało od niej, włosy tłuste, jakby z łózka wstała). Mówię jej o co chodzi, zbadała i gardło oblukała i mówi że RACZEJ ok., pytam się jak to raczej, no to ona że RACZEJ. To się dogadałyśmy, niby nic nie widać niepokojącego.

Mówię jej, że pediatra mi czopki Viburcol wypisywał, zresztą do niedawna one były bez recepty. Mówi, że nie zna takiego leku.

Pytała się jak sie to pisze, to jej mówię, zaczęła grzebac coś w kom., pewnie w necie. Mówię, ze to lek homeopatyczny a ona, że w takim razi mi nie wypisze, bo to wbrew jwj etyce.

Kazała mi kupić Paracetamol 500 w czopkach.W aptece babka wywaliła oczy jak Janusz powiedział, że dla dziecka niespełna 3 latka. Babka mówi, ze to bardzo duża dawka, dla dzieci powyżej 12 roku życia.

Paranoja normalnie

3latki to 125 powinny brac... masakra

[little_ola]

ja odkladam druty i udajé sié do lózeczka

[gagatu]

Nawlekam na bransoletkę i mi wyszło, że zabraknie mi koralików, no jakiegoś pecha mam dzisiaj
Focha strzelam i nic już nie robię

[aga__tka]

i jeszcze zapomnialam pasc przed Ani jajkowa produkcja i sliczna kartka
Ania, Ty tak po cichutku te jajka dlubiesz, niby ciagle ze aniolek cos ma byc a tu pelna micha

[SilverAguti]

echhhh... na parę dni przed drugą rocznicą, pokłóciłam się z Robertem i nie wiem co dalej. o ile w ogóle coś jeszcze dalej będzie :/

[gagatu]

Asia mam nadzieję, że się pogodzicie Będzie dobrze

[aga__tka]

Napisane przez SilverAguti

echhhh... na parę dni przed drugą rocznicą, pokłóciłam się z Robertem i nie wiem co dalej. o ile w ogóle coś jeszcze dalej będzie :/

dziś się pokłóciłaś czy już wcześniej?
jak dziś to pewnie do jutra nerwy miną i będzie nowy dzień i inaczej na wszystko spojrzycie oboje...

[SilverAguti]

spięliśmy się w sobotę i od tej pory atmosfera była napięta, a dziś popłynęliśmy po całości :/ najgorsze, że mi nerwy szybko przechodzą, a jemu nie i nie wiem czy tym razem w ogóle przejdą.

[aga__tka]

pracuje caly czas niestety nie bardzo chce wychodzic, a do tego kazde obliczenie trwa kilka minut - to w miedzyczasie do Was zajrzalam...

---------- Dopisano o 01:43 ---------- Poprzedni post napisano o 01:40 ----------

Napisane przez SilverAguti

spięliśmy się w sobotę i od tej pory atmosfera była napięta, a dziś popłynęliśmy po całości :/ najgorsze, że mi nerwy szybko przechodzą, a jemu nie i nie wiem czy tym razem w ogóle przejdą.

no to troche długo nerwowo już jest...
czasem lepiej sobie "nie wybaczyc" wczesniej, niz pozniej...
ale jesli juz nie jestes bardzo zla, to trzymam kciuki, zeby mu jednak przeszlo i przyjechal z kwiatami a na razie pozostaje

---------- Dopisano o 01:44 ---------- Poprzedni post napisano o 01:43 ----------

chyba ide spac...
najgorsze ze wieczorem to nie mam sily nad tym siedziec, w dzien w domku dzieciaki rozrabiaja, a w pracy ciagle studenci dzis zupelnie nic przez nich nie udalo mi sie zrobic...

[gagatu]

Asia, nie wiem co Ci doradzić, może po prostu kilka dni poczekacie i zobaczycie, czy jesteście w stanie sobie wybaczyć i się porozumieć
Pamiętam jak z moim TŻ-tem się nieraz pokłóciliśmy jak jeszcze nie mieszkaliśmy razem to było kilka dni bez kontaktu, ale w końcu któreś z nas nie wytrzymywało (zazwyczaj ja) i dało się porozumieć i pogodzić. Teraz to jeszcze krócej trwa, bo ileż można się mijać albo nie odzywać siedząc w jednym pokoju Ale to też ja zazwyczaj pierwsza podaję rękę na zgodę, TŻ straszny uparciuch, nawet jeśli jego wina, to się nie przyzna, jak sama z niego tego nie wyciągnę.

[Szydełkomaniaczka]

Witam z herbatka malinową, wyprawiłam córcie do pracy i zaraz zmykam do łóżeczka, bo jakies mnie przeziebienie łapie, z nosa cieknie, gardło boli pewnie zaraziłam sie od małża, bo wcześniej on był chory.
Martuś jak Palcia? Moja Ania jak była mała to często chorowała, miała wysoka gorączkę i krwotoki z nosa, jaj na gorączke pomagał tylko pyralgin, ale była trochę starsza od Palci, jak zaczęłam jej podawać, miała 6 lat. Kapiel w letniej wodzie tez dobrze zbija temperaturę.

[jola2243]

Dzień dobry też
Martuś, buziaczki dla Palci
Asiu, mam nadzieję że sie dogadacie, dwa lata to jednak dużo

[agnes99]

Bry, my dopiero wstałyśmy, choć przerywnik w spaniu był na antybiotyk o 6.

Marta jak noc Wam mineła.
Asia mam nadzieję, że wszystko sobie wyjaśnicie.

[little_ola]

Napisane przez SilverAguti

spięliśmy się w sobotę i od tej pory atmosfera była napięta, a dziś popłynęliśmy po całości :/ najgorsze, że mi nerwy szybko przechodzą, a jemu nie i nie wiem czy tym razem w ogóle przejdą.

ojej Asiu
mam nadziejé, ze wszystko sié wyjasni....

[rardan]

Witajcie.
Byłam a kauflandzie.
Kupiłam odkurzacz.
Tylko niestety jaka cena taki produkt.
Delikatny bardzo.
Ale na razie musi wystarczyć.
Idę robić kawę, bo padnę.
A tu obiad trzeba zrobić.
...............
Martusia, zdrówka dla Palci.
Asiu, trzymam kciuki, żeby się wszystko pozytywnie wyjaśniło.
Aga_tka, ja tak myślę, że ty i przez to karmienie jesteś osłabiona.
Z tego co piszesz, to zdaje się od kilku lat karmisz, skoro nie mialaś przerwy. A do tego kolejna ciążą, to na pewno osłabia organizm.
Jak długo planujesz pracować?
A jak Ci powychodziły badania?
Może jakieś witaminy bierz.

[jola2243]

Zbieram sie do pracy

[rardan]

Jolu, miłego dnia.
Ja muszę iść coś kupić na obiad.
Ostatnie dnia jakieś mam ciężkie.
Coś mnie chyba astma męczy.

[martikaj]

Hejka, noc słabo, bolą ją dziąsła strasznie, teraz drzemie, odsypia. Ja już chodzę na rzęsach, jak mój wróci to się na moment chyba położę, chociaż on też zajechany a wstaje po 4tej codziennie.

Dziewczyny dzięki za troskę

Asiu, będzie dobrze, a mój też uparciuch, przważnie ja musiałam zawsze pierwsza podać rękę na zgodę.

Malgosiu, zdróweczka


Aguś, aż mi Cię szkoda, powinnaś teraz jak najwięcej odpoczywać

[SilverAguti]

cześć dziewczyny. dzięki za miłe słowa

[beata1718]

dzień dobry
dopiero mam chwilkę
a jeszcze kuchnia do posprzatania

[gagatu]

Bry

Chyba za krótko spałam, bo nie mam co czytać do śniadania, 4 gryzy kanapki to jednak będzie za mało

Życzę Wam wszystkim zdrówka i pozytywnej energii na cały dzień

[babydelfi]

Hej

chyba zaczynam wracać do świata żywych

Nie wiem co się u Was działo, więc łaskawie poproszę o streszczenie, bo doczytywać raczej nie będę, proszę o wybaczenie

Mnie dopadła jakaś deprecha i musiałam sobie z nią jakoś poradzić, na nic nie miałam ochoty, nic nie robiłam, z nikim mi się nie chciało gadać i pisać, a w domu jak zawsze było pełno do zrobienia , w tym urodzinki Filipka, zaproszonych miał gości (koledzy i koleżanki) i ledwo co to przeżyłam , był to pierwszy i ostatni raz gdy zapraszał kolegów, nigdy więcej takich imprez

Teraz jak biorę już odpowiednie leki czuję się lepiej i nawet miałam chęć do Was zajrzeć , więc chyba zaczyna dla mnie świecić wreszcie słoneczko
Pewnie jeszcze trochę potrwa, aż wrócę do całkowitej "normalności" ale mam nadzieję, że najgorsze już za mną

[rardan]

Witaj Kasiulka.
Fajnie, że wreszcie zajrzałaś.
Ja wiem, że niekiedy jest ciężko, ale nawet wtedy zaglądaj do nas.
Powoli wszystko wróci do normy.
Trzymaj się kochana.
Przesyłam pozytywną energię.

[little_ola]

Kasiu fajnie, ze sié odezwalas i ze czujesz sié lepiej

[aga__tka]

Napisane przez rardan

Witajcie.
Byłam a kauflandzie.
Kupiłam odkurzacz.
Tylko niestety jaka cena taki produkt.
Delikatny bardzo.
Ale na razie musi wystarczyć.
Idę robić kawę, bo padnę.
A tu obiad trzeba zrobić.
...............
Martusia, zdrówka dla Palci.
Asiu, trzymam kciuki, żeby się wszystko pozytywnie wyjaśniło.
Aga_tka, ja tak myślę, że ty i przez to karmienie jesteś osłabiona.
Z tego co piszesz, to zdaje się od kilku lat karmisz, skoro nie mialaś przerwy. A do tego kolejna ciążą, to na pewno osłabia organizm.
Jak długo planujesz pracować?
A jak Ci powychodziły badania?
Może jakieś witaminy bierz.

Może też - przerwę miałam niby, ale krótką z 4-5miesięcy.
Karmić to ja już teraz karmię bardziej "dla zwyczaju chyba" bo widzę że mleka nawet do popicia kolacji dla Oli jest za mało - tak nas natura przygotowała, żeby zrobić miejsce dla nowego szkraba moim zdaniem
może jakbym ją karmiła kilka razy dziennie to by się tak łatwo nie kończyło od ciąży, a tak to widzę że samoistnie się kończy - jak dla mnie to naturalne i dobre jest
Badania mi powychodzily prawie dobre - tzn hemoglobine mam ciut ponizej normy, co mnie zdziwilo, bo ja zawsze mialam na poczatku ciazy wrecz wzrost, ale widac ze dla lekarza byly normalne bo nic nie mowil (ale do normy naprawde niewiele braklo ) a reszta bardzo dobrze
witaminy biore od czasu do czasu - teraz jest niby nowy trend zeby cala ciaze nie brac, tylko w stanach niedoboru i chyba pod koniec jakos... ale ja sobie sama z siebie czasem biore, no i dobieram resztki po Oli, bo ostatnio jej daje miski witaminkowe, ale ona calego nie zje, to sie dzielimy
a pracowac na razie zamierzam do polowy czerwca, a moze nawet do konca... plan zajec mam calkiem fajny (= malo zajec mam miec) ale nie wiem jak mi godziny wypadna, jak beznadziejnie to moze zrezygnuje szybciej i tyle, a to sa moje ulubione zajecia, to moge chodzic

Napisane przez martikaj

Hejka, noc słabo, bolą ją dziąsła strasznie, teraz drzemie, odsypia. Ja już chodzę na rzęsach, jak mój wróci to się na moment chyba położę, chociaż on też zajechany a wstaje po 4tej codziennie.

Dziewczyny dzięki za troskę

Asiu, będzie dobrze, a mój też uparciuch, przważnie ja musiałam zawsze pierwsza podać rękę na zgodę.

Malgosiu, zdróweczka


Aguś, aż mi Cię szkoda, powinnaś teraz jak najwięcej odpoczywać

buziaczki dla PAulinki a synowie gdzies wyjechali? moze by mogli chwile z Pala posiedziec?

Napisane przez babydelfi

Hej

chyba zaczynam wracać do świata żywych

Nie wiem co się u Was działo, więc łaskawie poproszę o streszczenie, bo doczytywać raczej nie będę, proszę o wybaczenie

Mnie dopadła jakaś deprecha i musiałam sobie z nią jakoś poradzić, na nic nie miałam ochoty, nic nie robiłam, z nikim mi się nie chciało gadać i pisać, a w domu jak zawsze było pełno do zrobienia , w tym urodzinki Filipka, zaproszonych miał gości (koledzy i koleżanki) i ledwo co to przeżyłam , był to pierwszy i ostatni raz gdy zapraszał kolegów, nigdy więcej takich imprez

Teraz jak biorę już odpowiednie leki czuję się lepiej i nawet miałam chęć do Was zajrzeć , więc chyba zaczyna dla mnie świecić wreszcie słoneczko
Pewnie jeszcze trochę potrwa, aż wrócę do całkowitej "normalności" ale mam nadzieję, że najgorsze już za mną

Kasiu a moze masz ochote na kawke w Poznaniu? jesli chcesz mozesz zabrac dzieci - nie wiem czy maja teraz ferie? bo moje juz zdrowe to moge Cie nawet do siebie zaprosic, albo mozemy do ikei na kawe podjechac, tam jest fajny placyk zabaw dla dzieci...

[babydelfi]

Aguś moje dzieciaki mają ferie , w tym tygodniu jeszcze chodzą do strażaków na remizę, bo oni im organizują czas, super sprawa , ale w przyszłym tygodniu nie mamy specjalnych planów, tzn. na pewno jeden dzień chciałam jechać z dziećmi do Poznania, właśnie na jakiś plac zabaw , więc możemy połączyć te dwie sprawy i się spotkać


Ogarnęłam domek i zaczęłam gotować obiadek i chyba czas pomyśleć o jakichś robótkach, bo szydełka chyba się za mną już stęskniły

[agnes99]

Napisane przez babydelfi

Hej

chyba zaczynam wracać do świata żywych

Nie wiem co się u Was działo, więc łaskawie poproszę o streszczenie, bo doczytywać raczej nie będę, proszę o wybaczenie

Mnie dopadła jakaś deprecha i musiałam sobie z nią jakoś poradzić, na nic nie miałam ochoty, nic nie robiłam, z nikim mi się nie chciało gadać i pisać, a w domu jak zawsze było pełno do zrobienia , w tym urodzinki Filipka, zaproszonych miał gości (koledzy i koleżanki) i ledwo co to przeżyłam , był to pierwszy i ostatni raz gdy zapraszał kolegów, nigdy więcej takich imprez

Teraz jak biorę już odpowiednie leki czuję się lepiej i nawet miałam chęć do Was zajrzeć , więc chyba zaczyna dla mnie świecić wreszcie słoneczko
Pewnie jeszcze trochę potrwa, aż wrócę do całkowitej "normalności" ale mam nadzieję, że najgorsze już za mną

Trzymam za Ciebie kciuki.

[aga__tka]

Napisane przez babydelfi

Aguś moje dzieciaki mają ferie , w tym tygodniu jeszcze chodzą do strażaków na remizę, bo oni im organizują czas, super sprawa , ale w przyszłym tygodniu nie mamy specjalnych planów, tzn. na pewno jeden dzień chciałam jechać z dziećmi do Poznania, właśnie na jakiś plac zabaw , więc możemy połączyć te dwie sprawy i się spotkać


Ogarnęłam domek i zaczęłam gotować obiadek i chyba czas pomyśleć o jakichś robótkach, bo szydełka chyba się za mną już stęskniły

ja bym mogla w srode lub piatek najprawdopodobniej w dowolnych godzinach, w pn wt i czw sa egzaminy , poniedziałek caly dzien mi to zajmie (jeden jest na 9 a drugi na 17) a wt i czw bede uziemiona w pracy tylko pewnie do 15-16...