Nie mam pomysłu na tytuł wątku,bo cały czas myślę o moim dzieciątku,mamy IX-X'13,cz.V

[ja :)]

Dzień dobry
U nas leje. Całą noc i cały dzień. To będzie chyba pierwszy dzień od powrotu ze szpitala, kiedy nie wyjdziemy na spacer Mam nadzieję, że coś przestanie chociaż na godzinke, żebyśmy mogły wyskoczyć.. Damn. Nie znosze deszczu. Juz wole mróz.

I wczoraj Pola nie posłuchała mojej wieczornej przemowy na temat snu wiec pobudki standardowe Chyba musze dziś jej to lepiej wytłumaczyć o co chodzi w naszej współpracy

Napisane przez Natala84

juz trochę mniej, znam ją od dość dawna

Ja znam od dawna a i tak mi się zawsze łezka zakręci w oku

Napisane przez dodinha

Dziewczyny,tak się zastanawiam,czy to możliwe,że moje mleko się rozrzedza,bo piję dużo wody,zwłaszcza po południu i dlatego mała sie nie najada,bo nie jest wystarczająco sycące na wieczór?

Nie sądze żeby to był powód. Ja to czasami i 4 litry wody pije i nie zauważyłam przez to zmiany w pokarmie. Na zajęciach też mówili żeby pić dużo bo im więcej produkujemy tym bardziej się trzeba nawadniać

Napisane przez tassia

a dlaczego dopiero od 6???? w sensie takie sa na basenie wytyczne???
szkoda bo dziecko do 6 miesiaca ma naturalne odruchy nurkowania i plywania

U nas też większość basenów od 6 skończonych miesięcy. I to są wytyczne nie basenów a gminy.. Ale w innym miasteczku też niedaleko znalazłam zajęcia dla maluchów od skończonych 4 miesięcy i 2 marca rusza nowy kurs więc akurat. Już nie mogę się doczekać

Napisane przez maharet1092

Szczerze mowiac ja bym wolala porod niz wiertlo

Serio? Ja dziękuję - poród to hardocore. Chiałam bez znieczulenia i udało mi się tylko 8h, kolejne 11 już bylo spoko z epiduralem

Na następny poród będę wchodzić do szpitala i z uśmiechem na ustach mówić - dzien dobry rodzę poproszę znieczulenie, chyba będzie mi już brak ambicji na poród całkiem naturalny

A borowanie nawet lubię. W ogóle lubię chodzić do dentysty

Napisane przez Natala84

ja też już tak noszę
i zgadzam sie co do czworakowania !

Ja też tak noszę, a Pola znacznie młodsza od Waszych. Ale tylko pierwszą pozycję, bo druga jakoś nam nie leje.
A jak dziecko ni hu hu nie czwarkuje to co zrobić? Da się je jakoś tego nauczyć/zachęcić?
Ja nie czworakowałam wcale (moj brat i siostra tak) i wszystko ze mna w porządku. Kręgosłup też zawsze był ok. Jedyny z nim problem to złamana kość ogonowa przy porodzie ale to bez związku

Napisane przez misia332

laloca nie jestem nerwowa, po prostu faceci nie raz przeginają, prosty przykład z dzisiaj, mówie przynieś warzywa na zupę jarzynową, to mi przyniósł dwie marchewki, pora i kawałek pietruszki.


czy jak zamawiam parę rzeczy na amazon to płace za przesyłke raz ? jak to działa ?

zależy czy amazon jest tylko posrednikiem czy juz sprzedawcą. na końcu w koszyku masz podsumowanie co i jak i ile za przesyłkę

Napisane przez bojatoja

hejo


Mnie jest smutno bo jutro moja siostra się wyprowadza. Mieszkałyśmy ze sobą całe życie i też będzie mi samotnie...



Jutro mam egzamin, cały dzień siedziałam nad notatkami dlatego mnie nie było.
Na szczęście mało było do nadrobienia

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Myślicie, że fajny będzie ten gryzak KLIK? Zamawiam u tego sprzedawcy kilka rzeczy i nie wiem czy brać

Powodzenia na egzaminie!

[87czarna]

ja Moja Maja bardzo późno zaczęła. Ona w ogóle nie dała sie położyc na brzuszku i bardzo pozno przekręcała się na brzuszek z plecków i odwrotnie... Mam nadzieję,że z Julką będzie inaczej

[czaszka_]

Napisane przez logoasia

hej
moje dziecko przechodzi samego siebie, nie wiem czy to nie zęby, jakiś koszmar

moje dziecko tez mnie zadziwia kolek juz nie ma a tak placze i jęczy ze juz 5 dzien z rzedu pare godzin przed spaniem nic jej nie pasuje i tylko ją nosze..... juz nie mam sily hehe

Napisane przez tassia

u nas jest to samo dlatego obowiazkowo drzemka o 17
ja nie dopuszczam juz do sytuacji takich zeby Maciek byl zmeczony bo potem.przezywam.sajgon



przezylam przrd chwilka koszmar. Maciek godzine darl sie jakby go zazynali, nie moglam go uspokoic wiecwsadzilam czopka z paracetamol w dupke i po 10minutach usnal. te dwa zeby mu wyszly ale ida 4 lub 2 kolejne.
co robic?
mam wyrzuty sumienia ze mu dalam paracetamol. mam nadzieje ze mu to nie zaszkodzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez karolson

moj jest zmeczony dlatego koło 16.30 -17 ma ostatnią drzemkę inaczej bym chyba oszalała do tej 20, im dłużej nie śpi tym trudniej uśpić przez płacze itd, co 2 -3 h ma drzemke inaczej mozna oszaleć

mysle ze paracetamol na pewno mu nie zaszkodzil dobrze ze zadzialalo

a co do tej drzemki to ja tez tak zawsze chcialam zeby sie zdrzemnela jeszcze po poludniu ale jak probuje ją uspic to jest taki wrzask ze nie ma opcji zeby usnela, a znowu jak tej drzemki nie ma-bo prawie nigdy nie ma to mi ostatnie 3 godziny jęczy i placze i nic juz nie dziala, za to po kąpieli i jedzeniu o 19 pada jak mucha mi na ramieniu

Napisane przez LaLoca

O tak! Im bliżej wieczora tym bardziej marudzi, aż do tego stopnia, że czasem zdarza się jej zdrzemnąć o 19. Oglądniemy Fakty na spokojnie i po pół godziny pobudka, ale wtedy idzie spać po 22. Z tym, że moje dziecko uwielbia spać i przesypia mimo wszystko całą noc.

no wlasnie od czego to zalezy ze jedno dziecko pojdzie spac o 19 a inne o 22 kiedys nam mala usypiala wlasnie o 21/22 i dzieki temu wstawala 7/8 a teraz idzie spac o 19 a wstaje 4/5/6.....i co zrobic zeby jej to troche przesunac??? tyle razy probowalam ale Julka poprostu kolo 19 juz pada

Napisane przez angelikada

no tak to prawda z jednej strony :P ale ja nienawidzę jak mi coś robią przy zębach a jak by wyszło kanałowe to już w ogole osrana bym tam była :/

oo ja tez wlasnie dzis bylam u dentysty
powiem szczerze ze mialam traume z dziecinstwa i nie bylam u dentysty chyba od podstawowki
ostatnio sie wzielam za swoje zeby i az zdzwiona jestem ze technika tak poszla do przodu ze NIC nie czuje

Napisane przez karolson

Czaszka, maharet - cionsze??

Napisane przez Aaamelkaa

Czaszka , zrób test i daj znać
aaaa i przypomniało mi się że na pierwszej stronie Twoja córka to Zuzia , tak chyba miało być początkowo ?

1 kreseczka wyszla....sama nie wiem czy sie cieszyc czy nie?

aaaa no wlasnie Matal, zapomnialam powiedziec ze u nas wkradl się blad
powinno byc : czaszka_ (Kaśka,26 lat) tp. 17.10.2013 - Julia ur. 06.10.2013 (2850 g, 55 cm, SN)

[Natala84]

Napisane przez ja :)

A jak dziecko ni hu hu nie czwarkuje to co zrobić? Da się je jakoś tego nauczyć/zachęcić?
Ja nie czworakowałam wcale (moj brat i siostra tak) i wszystko ze mna w porządku. Kręgosłup też zawsze był ok. Jedyny z nim problem to złamana kość ogonowa przy porodzie ale to bez związku

wiesz co, mi mąż mówił że większość dzieci, które nie czworakują, to dzieci którym rodzice nieco przeszkadzają w ich naturalnym, fizjologicznym rozwoju, czyli to dzieci, które są sadzane, stawiane, prowadzane etc.
tzn mówi że zauważył taka zależność (na podstawie pacjentów w swojej firmie), że dzieci których rodzice się do tego przyznają z reguly nie czworakowały. oczywiście nie koniecznie odwrotnie, czyli rodzice moga rozwoju nie zaburzać a dziecko i tak nie czworakuje. tego się raczje nie przeskoczy ale warto pokazywać, ustawiać w czworakach

[papuga_69]

Napisane przez tassia

ja mam avent classic ze smoczkiem 3 do kaszki (taki z rzymskimi napisami)
bo zwykla 3 nie leci



sprobuj ale ja ci gwarantuje ze to nic nie zmieni
ja probowałam i pare innych na forum...ale nikt nie zauwazyl zeby to cos mialo zmienic
u mnie mleko tez woda...ewidentnie to zeby zaburzaja sen mojego dziecka....bo teraz zamiast podawac cycka to wtarłam w nocy dentinox i po sprawie (do 7 spal)

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------



tam gdzie jest ciociarybka jest zawsze cieplejsza
bronowianka i kolo forum na ludwinowskiej
cieplejsza jest tez w rydygierze
podobno mozna z niemowlakami do aqua parku

a gdzie chcialas isc?

myślałam właśnie tam koło forum, na agh ale tam chyba syf albo do piekar tam mam w miarę dobre połączenie, masakra bez samochodu eh

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez matallewar

Papuga, u nas jej chyba specjalnie nie podgrzewaja i była ok

[kaska87]

Napisane przez Natala84

w Warszawie?

nieeee, u mnie w mieście jako merchandiser

[Natala84]

Napisane przez kaska87

nieeee, u mnie w mieście jako merchandiser

aha

[matallewar]

Napisane przez czaszka_

1 kreseczka wyszla....sama nie wiem czy sie cieszyc czy nie?

aaaa no wlasnie Matal, zapomnialam powiedziec ze u nas wkradl się blad
powinno byc : czaszka_ (Kaśka,26 lat) tp. 17.10.2013 - Julia ur. 06.10.2013 (2850 g, 55 cm, SN)

W sumie szkoda trochę, co?

Już powinno być ok, nie wiem, jak to się stało

[czaszka_]

Dziewczyny wypowiedzcie sie co myslicie na ten temat.Dać smoczek czy nie? Czy nie jest na niego za pozno?Moja mała nigdy smoczka nie miała, nie chciała go a moze i by sie przyzwyczaila ale jakos jak wypluwała wiecej jej nie wsadzalam juz.
A teraz ma juz skonczone 4 miesiace i odkad jest juz samo mm to jakos chyba ma straszną potrzebe ssania bo za kazdym razem jak ją usypiam w ciągu dnia to strasznie ciumka i potrzebuje sie uspokoic i mamle koc albo otulaczek.W nocy tez jak sie przebudzi to ciumka koc.
Ale i tak najbradziej mnie martwi ze ostatnio w ciągu dnia NON STOP trzyma w buzi i mamle palec wskazujący.

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez matallewar

W sumie szkoda trochę, co?

Już powinno być ok, nie wiem, jak to się stało

no niby nie chcialam byc teraz w ciazy ale jednak smutno

[bajka1807]

Napisane przez czaszka_

Dziewczyny wypowiedzcie sie co myslicie na ten temat.Dać smoczek czy nie? Czy nie jest na niego za pozno?Moja mała nigdy smoczka nie miała, nie chciała go a moze i by sie przyzwyczaila ale jakos jak wypluwała wiecej jej nie wsadzalam juz.
A teraz ma juz skonczone 4 miesiace i odkad jest juz samo mm to jakos chyba ma straszną potrzebe ssania bo za kazdym razem jak ją usypiam w ciągu dnia to strasznie ciumka i potrzebuje sie uspokoic i mamle koc albo otulaczek.W nocy tez jak sie przebudzi to ciumka koc.
Ale i tak najbradziej mnie martwi ze ostatnio w ciągu dnia NON STOP trzyma w buzi i mamle palec wskazujący.

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------


no niby nie chcialam byc teraz w ciazy ale jednak smutno

gdyby nie palec, to bym smoczka nie dawala, a tak to bym sie musiala zastanwoic czy wsadza go tylko tak o i go sobie gryzie czy go ssie. od palca potwornie ciezko odzwyczaic.

[dodinha]

Napisane przez 87czarna

Ja tak właśnie miałam z Mają. Na piersi była jazda, prawie wcale nie spała ,a od podania mm jak ręką odjął. Zasypiała o 20.00 i budziła sie o 6.00 nad ranem... pamiętam,że nie mogłam uwierzyć w ta przemianę...do tego sama usypiała na łóżku,a wczesniej tylko na rękach :/

I Tobie zyczę takiego zwrotu akcji

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

KOCHAM DZIECIĘCE STÓPKI!!!
Kiedyś odgryzę Julce paluszki

O widzisz,czyli jednak na niektóre dzieci działa,też się nie przekonam,dopóki nie podam.Kurde jakie to problematyczne dla mnie

[bajka1807]

za 13 dni mamy 4 rocznice slubu. co za masakra, nie ogarniam tego jak ten czas szybko leci 4 rocznica slubu, roczek Amelki, 4 urodziny Blanki... niech ktos przystopuje ten pedzacy czas

[ja-ika]

Napisane przez logoasia

ja-ka doczytałam o tych bączkach. A może coś w Twojej diecie przeszkadza malutkiej? ja chyba zrezygnuje z chleba na zakwasie bo wydaje mi się ze moje dziecko ma przez to biegunki

no właśnie nie wiem jem cały czas to samo. No cóż będę musiała pomału eliminować różne rzeczy. Kupiłam dziś Biogaię od jutra podaję, może pomoże tylko jak podać? Na łyżeczce?

Napisane przez dodinha

Dziękuję jeszcze raz za życzenia urodzinowe.Co do mm to wiem,że może nie rozwiązać problemu,ale może warto spróbować,bo może u mojej małej akurat zadziała.Ale wciąż się biję z myslami,bo boję się,że odrzuci cycka

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

ja jakbym podała mm to pewnie byłoby to zakończenie kp, więc wolę przeczekać kryzys, ale Ty może spróbuj, chociaż na noc podaj i zobaczysz jak po mm Helenka śpi

[MsLullaby]

Wiecie co mam zapłon ale zamieszczam opis moich dwóch kreseczek które właśnie sobie śpi
Dnia (dopisze na końcu muszę sprawdzić w kalendarzu ) jechaliśmy na zakupy do Doncaster a ja dziwnie się czułam bo już 3 dni spóźniał mi się okres a miałam zawsze bardzo regularny. Z zakupów wracaliśmy już z testami w torbie pamiętam że z tego wszystkiego zostawiłam czapkę w autobusie bo ciągle o tym myślałam. W domu pierwsze co to poszłam zrobić test. Zostawiłam go w łazience i mówię do TŻta że idę spać uznał że jestem nienormalna i kazał iść po ten test bo był ciekawy. No i poszłam a tam wynik pozytywny, bardzo wyraźny. Zaczęłam się panicznie śmiać a potem płakać bo się bałam że będziemy musieli wracać do Polski i ogólnie milion zmartwień. TŻ zaczął mnie przytulać i powtarzać że będziemy mieć dziecko. Później do końca dnia leżałam i trzymałam się za brzuch i się śmiałam później że chyba jednak moja dieta nie ma sensu bo teraz to już będę tylko tyć. Długo nikomu nie mówiłam o ciąży, moja mama chyba dowiedziała się tydzień przed usg czyli jakoś początek marca a siostrze się wcale nie przyznałam tylko dowiedziała się od mamy.

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

16 stycznia

[marysia_258]

Witam wieczorową porą

[dodinha]

[QUOTE=ja-ika;45040724. No
ja jakbym podała mm to pewnie byłoby to zakończenie kp, więc wolę przeczekać kryzys, ale Ty może spróbuj, chociaż na noc podaj i zobaczysz jak po mm Helenka śpi[/QUOTE]

No włąsnie wiem, powtarzam się,ale też się boję,że zakończę kp,dlatego się tak wstrzymuję.A Ty też sie nie odważysz podać nawet na noc?

[jo_asiek]

Dobry wieczór. U nas bez zmian, czyli dalej placz i krzyk z nieznanych mi powodów, rzadko je (co 4-5 godz, a nie jak wcześniej co godz lub dwie) i ma mega mocną potrzebę ssania, wiec smok w akcji. Co chciałam w ciągu dnia nadrobić i siadalam do lapka, to się syrena włączała. Normalnie jakby jakiś czujnik te moje dziecko miało zamontowany. Po 20 wrócilismy z rehabilitacji, Szymek wykończony ćwiczeniami już śpi, więc i ja idę, bo nie mam sił nawet żeby nadrobić.

Rehabilitacja na NFZ już w najbliższą środę na 8 rano. Udało się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tassia]

Napisane przez dodinha

Dziękuję jeszcze raz za życzenia urodzinowe.Co do mm to wiem,że może nie rozwiązać problemu,ale może warto spróbować,bo może u mojej małej akurat zadziała.Ale wciąż się biję z myslami,bo boję się,że odrzuci cycka

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

jak raz sprobujesz to napewno nie odrzuci

Napisane przez papuga_69

myślałam właśnie tam koło forum, na agh ale tam chyba syf albo do piekar tam mam w miarę dobre połączenie, masakra bez samochodu eh

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

super ...ja bym wybrala piekary



czaszka a jakbys sprobowała popoludniowy spacer??? ja czesto z Mackiemgdzies jezdze wiec w sumie spi w samochodzie i jest nauczony, ze nawet jak siedzimy w domu to zasypia bo przywykl ze 40 minut drzemki jest

[czaszka_]

Napisane przez bajka1807

gdyby nie palec, to bym smoczka nie dawala, a tak to bym sie musiala zastanwoic czy wsadza go tylko tak o i go sobie gryzie czy go ssie. od palca potwornie ciezko odzwyczaic.

no wlasnie dlatego sama nie wiem co robic

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez tassia

jak raz sprobujesz to napewno nie odrzuci



super ...ja bym wybrala piekary



czaszka a jakbys sprobowała popoludniowy spacer??? ja czesto z Mackiemgdzies jezdze wiec w sumie spi w samochodzie i jest nauczony, ze nawet jak siedzimy w domu to zasypia bo przywykl ze 40 minut drzemki jest

no wlasnie raz strasznie wrzeszczala i nie wiedzialam co juz robic i ją wsadzilam w srode do wozka o 17 i dawaj na spacer.Pol godzinki pospala ale mimo drzemki to do tej 19 dalej caly czas marudzila i tarła oczla

[marysia_258]

Napisane przez MsLullaby

Wiecie co mam zapłon ale zamieszczam opis moich dwóch kreseczek które właśnie sobie śpi
Dnia (dopisze na końcu muszę sprawdzić w kalendarzu ) jechaliśmy na zakupy do Doncaster a ja dziwnie się czułam bo już 3 dni spóźniał mi się okres a miałam zawsze bardzo regularny. Z zakupów wracaliśmy już z testami w torbie pamiętam że z tego wszystkiego zostawiłam czapkę w autobusie bo ciągle o tym myślałam. W domu pierwsze co to poszłam zrobić test. Zostawiłam go w łazience i mówię do TŻta że idę spać uznał że jestem nienormalna i kazał iść po ten test bo był ciekawy. No i poszłam a tam wynik pozytywny, bardzo wyraźny. Zaczęłam się panicznie śmiać a potem płakać bo się bałam że będziemy musieli wracać do Polski i ogólnie milion zmartwień. TŻ zaczął mnie przytulać i powtarzać że będziemy mieć dziecko. Później do końca dnia leżałam i trzymałam się za brzuch i się śmiałam później że chyba jednak moja dieta nie ma sensu bo teraz to już będę tylko tyć. Długo nikomu nie mówiłam o ciąży, moja mama chyba dowiedziała się tydzień przed usg czyli jakoś początek marca a siostrze się wcale nie przyznałam tylko dowiedziała się od mamy.

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

16 stycznia

Fajne wspomnienia.
Ja nie wspominam tego tak fajnie
Pamiętam tylko paniczny strach... Zeby wszystko się udało i nie było powtórki z "rozrywki"
Dzzieki Bogu skończyło się dobrze i mój mały Szkrabik śpi w swoim pokoiku

Napisane przez jo_asiek

Dobry wieczór. U nas bez zmian, czyli dalej placz i krzyk z nieznanych mi powodów, rzadko je (co 4-5 godz, a nie jak wcześniej co godz lub dwie) i ma mega mocną potrzebę ssania, wiec smok w akcji. Co chciałam w ciągu dnia nadrobić i siadalam do lapka, to się syrena włączała. Normalnie jakby jakiś czujnik te moje dziecko miało zamontowany. Po 20 wrócilismy z rehabilitacji, Szymek wykończony ćwiczeniami już śpi, więc i ja idę, bo nie mam sił nawet żeby nadrobić.

Rehabilitacja na NFZ już w najbliższą środę na 8 rano. Udało się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to super
U nas też dziś wieki płacz przez cały dzień.
Czemu??

[tassia]

Napisane przez bajka1807

za 13 dni mamy 4 rocznice slubu. co za masakra, nie ogarniam tego jak ten czas szybko leci 4 rocznica slubu, roczek Amelki, 4 urodziny Blanki... niech ktos przystopuje ten pedzacy czas

gartulacje...
no czas to jest masakra...
nie umiem sie z tym pogodzic

Napisane przez MsLullaby

Wiecie co mam zapłon ale zamieszczam opis moich dwóch kreseczek które właśnie sobie śpi
Dnia (dopisze na końcu muszę sprawdzić w kalendarzu ) jechaliśmy na zakupy do Doncaster a ja dziwnie się czułam bo już 3 dni spóźniał mi się okres a miałam zawsze bardzo regularny. Z zakupów wracaliśmy już z testami w torbie pamiętam że z tego wszystkiego zostawiłam czapkę w autobusie bo ciągle o tym myślałam. W domu pierwsze co to poszłam zrobić test. Zostawiłam go w łazience i mówię do TŻta że idę spać uznał że jestem nienormalna i kazał iść po ten test bo był ciekawy. No i poszłam a tam wynik pozytywny, bardzo wyraźny. Zaczęłam się panicznie śmiać a potem płakać bo się bałam że będziemy musieli wracać do Polski i ogólnie milion zmartwień. TŻ zaczął mnie przytulać i powtarzać że będziemy mieć dziecko. Później do końca dnia leżałam i trzymałam się za brzuch i się śmiałam później że chyba jednak moja dieta nie ma sensu bo teraz to już będę tylko tyć. Długo nikomu nie mówiłam o ciąży, moja mama chyba dowiedziała się tydzień przed usg czyli jakoś początek marca a siostrze się wcale nie przyznałam tylko dowiedziała się od mamy.

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

16 stycznia

[inwersja]

tassia dzięki

[czaszka_]

a tak wogole to są tu jakies dziewczyny z podkarpacia?

[tassia]

Napisane przez inwersja

tassia dzięki

hmm za co???

Napisane przez czaszka_

a tak wogole to są tu jakies dziewczyny z podkarpacia?

kojarzy mi sie ewacia...
ja mam przyjaciólke z podkarpacia i kocham ją nad życie

[ja-ika]

Napisane przez dodinha

No włąsnie wiem, powtarzam się,ale też się boję,że zakończę kp,dlatego się tak wstrzymuję.A Ty też sie nie odważysz podać nawet na noc?

na razie nie, bo jeszcze daję radę

[papuga_69]

Napisane przez bajka1807

za 13 dni mamy 4 rocznice slubu. co za masakra, nie ogarniam tego jak ten czas szybko leci 4 rocznica slubu, roczek Amelki, 4 urodziny Blanki... niech ktos przystopuje ten pedzacy czas

a no pędzi pędzi
co planujecie w rocznicę ?

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez czaszka_

Dziewczyny wypowiedzcie sie co myslicie na ten temat.Dać smoczek czy nie? Czy nie jest na niego za pozno?Moja mała nigdy smoczka nie miała, nie chciała go a moze i by sie przyzwyczaila ale jakos jak wypluwała wiecej jej nie wsadzalam juz.
A teraz ma juz skonczone 4 miesiace i odkad jest juz samo mm to jakos chyba ma straszną potrzebe ssania bo za kazdym razem jak ją usypiam w ciągu dnia to strasznie ciumka i potrzebuje sie uspokoic i mamle koc albo otulaczek.W nocy tez jak sie przebudzi to ciumka koc.
Ale i tak najbradziej mnie martwi ze ostatnio w ciągu dnia NON STOP trzyma w buzi i mamle palec wskazujący.

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------


no niby nie chcialam byc teraz w ciazy ale jednak smutno

ja bym chyba dała smoka

[dodinha]

Napisane przez ja-ika

na razie nie, bo jeszcze daję radę

No to dobrze.Ja już w sumie cztery miesiące tak mam,może czas się pogodzić z tym,zagryzc zęby i żyć nadzieją,że się to zmieni

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez czaszka_

a tak wogole to są tu jakies dziewczyny z podkarpacia?

A z Torunia?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[bajka1807]

Napisane przez papuga_69

a no pędzi pędzi
co planujecie w rocznicę ?

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------




ja bym chyba dała smoka

szczerze to nic, nie mam sily swietowac, nie chce mi sie nic wymyslac ani organizowac, a moj maz z tych malo romantycznych i ogarnietych w tych tematach wiec fajerwerkow z jego strony sie nie spodziewam, byle kwiatki byly heh

[kama1987]

Miałam pisać wcześniej ale nie miałam neta
Zuzia dzisiaj w ciągu dnia spała ciągiem 3 godz, jak na nią to niespotykane

Napisane przez bajka1807

no to przeciez oczywiste ze beda polecac banki w ktorych maja najwyzsze prowizje, ja wiem ze mam unikac bankow z grupy getin, co do goscia od nieruchomosci to spoko, gadal wlasnie ze jak bysmy chcieli z wtornego to tez moze zalatwic przez getin ze nie bedzie placona prowizja od nieruchomosci znam te zagrywki bo sama jestem od nieruchomosci, wiec generalnie tak na dobra sprawe do OF poszlismy nie dlatego ze taki zamiar mielismy tylko tz w necie jakies kalkulatory sprawdzal i zadzwonili do niego, a nie szkodzilo isc zapytac. kredytu przez nich napewno brac nie bede, a po tym co mi koles zaoferowal jesli chodzi o mieszkanie to tez niestety go skreslam, wczoraj do 2 siedzialam i czytalam o tym osiedlu ktore zaproponowal, wszystko fajnie pieknie, cena atrakcyjna tylko mieszkancy beda skladac pozew zbiorowy przeciw deweloperowi bo odwalil maniane jesli chodzi o izolacje budynkow, mury chlustaja wode, garaz jest nagminnie zalewany przy ulewach, wylazi lesn i wilgoc, wiec ja dziekuje bardzo za takie mieszkanie bede szukac sama a kredyt zalatwiac przez swoje biuro nieruchomosci.

A możesz powiedzieć dlaczego?? Mamy w nim kredyt, żaden inny bank nam nie chciał dać pożyczki hipotecznej na remont, a jak chciał to % był duży.

Napisane przez gorgulek

Mam wrażenie, że jak Zuzia jadła "słoiczki" to składy były zupełnie inne (czytałam).
No i teraz coraz bardziej jestem na nie i będę chyba sama wszystko robić.

ja mam zamiar robić sama jedzonko Zuzi, słoiczki mi potrzebne żebym miała je gdzie trzymać i mrozić
No i czekam na świeże owoce, bo warzywa w 90 % jej sama robię.

Napisane przez ja :)

Pola próbuje się obkręcić na brzuszek ale utyka w 2/3 drogi i nie wie co dalej. Chwile popróbuje a pozniej krzyk i wycie z nerwow. Powinnam jej pomagac czy na plecki i niech sama probuje jeszcze raz? Bo juz nie wiem

Rehabilitantka mi mówiła, że jak tak robi to żeby pomóc się przewrócić. Zuzia też czasem tak robi, podkłada sobie tak rękę że się nie przewróci na brzuch i niewie co zrobić,

Napisane przez LaLoca

Hej. Za tydzień mamy szczepienie i zastanawiam sie czy go nie opóźnić. O ile można przesunąć kolejne szczepienia? Jeśli min to 6 tyg to ile max? To bedzie 5in1 i rota nawiasem mówiąc.

Z 3 dawkami powinnaś się zmieścić w 1 rż. dziecka. My mieliśmy mieć 2 dawkę 18 grudnia a narazie się nie wybieram bo ma katar teraz. Jak jej przejdzie na 100% to wtedy dopiero pójdę. Do września mam czas

[papuga_69]

Napisane przez MsLullaby

Wiecie co mam zapłon ale zamieszczam opis moich dwóch kreseczek które właśnie sobie śpi
Dnia (dopisze na końcu muszę sprawdzić w kalendarzu ) jechaliśmy na zakupy do Doncaster a ja dziwnie się czułam bo już 3 dni spóźniał mi się okres a miałam zawsze bardzo regularny. Z zakupów wracaliśmy już z testami w torbie pamiętam że z tego wszystkiego zostawiłam czapkę w autobusie bo ciągle o tym myślałam. W domu pierwsze co to poszłam zrobić test. Zostawiłam go w łazience i mówię do TŻta że idę spać uznał że jestem nienormalna i kazał iść po ten test bo był ciekawy. No i poszłam a tam wynik pozytywny, bardzo wyraźny. Zaczęłam się panicznie śmiać a potem płakać bo się bałam że będziemy musieli wracać do Polski i ogólnie milion zmartwień. TŻ zaczął mnie przytulać i powtarzać że będziemy mieć dziecko. Później do końca dnia leżałam i trzymałam się za brzuch i się śmiałam później że chyba jednak moja dieta nie ma sensu bo teraz to już będę tylko tyć. Długo nikomu nie mówiłam o ciąży, moja mama chyba dowiedziała się tydzień przed usg czyli jakoś początek marca a siostrze się wcale nie przyznałam tylko dowiedziała się od mamy.

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

16 stycznia

fajnie tak powspominać co nie?

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez jo_asiek

Dobry wieczór. U nas bez zmian, czyli dalej placz i krzyk z nieznanych mi powodów, rzadko je (co 4-5 godz, a nie jak wcześniej co godz lub dwie) i ma mega mocną potrzebę ssania, wiec smok w akcji. Co chciałam w ciągu dnia nadrobić i siadalam do lapka, to się syrena włączała. Normalnie jakby jakiś czujnik te moje dziecko miało zamontowany. Po 20 wrócilismy z rehabilitacji, Szymek wykończony ćwiczeniami już śpi, więc i ja idę, bo nie mam sił nawet żeby nadrobić.

Rehabilitacja na NFZ już w najbliższą środę na 8 rano. Udało się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jest grzeczny na ćwiczeniach czy nie za bardzo mu się podoba?

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez tassia

jak raz sprobujesz to napewno nie odrzuci



super ...ja bym wybrala piekary



czaszka a jakbys sprobowała popoludniowy spacer??? ja czesto z Mackiemgdzies jezdze wiec w sumie spi w samochodzie i jest nauczony, ze nawet jak siedzimy w domu to zasypia bo przywykl ze 40 minut drzemki jest

nom tam jest super