Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

[fewcia]

Zaliczyłyśmy podbudkę o 4.30

Napisane przez sylwietta1988

tez go lubie, ale ostatnio kompletnie nie mam czasu na seriale w dzien Bartulo jest wszędzie i ja za nim, a wieczorami to kapiel, wizażing i spac....
należą wam sie teraz te swietne nocki dla równowagi po tym co było wczesniej
pogrubione- dziekuje, az sie zarumieniłam, ale pamiętasz co Ci kiedys pisałam smsem? podtrzymuje
dobrze prawisz

Napisane przez bokeh

O Kurcze! To zaszalala dziewczyna żeby do pracy nie iść faaajnie ja sie nie umiem odwazyc jeszcze....

Sent from my HTC One X using Wizaz Forum mobile app

ja własnie miałam wczoraj pisać i zapomniałam. Śniło mi się, że robiłam test i był pozytywny. Płakałam strasznie, że znowu będę miała tak koszmarną ciążę, że nowa praca, że finansowo nie damy sobie rady itp. Ba, nawet płakałam, żeby to był sen i to mi uświadomiło, że nie jestem gotowa jeszcze na drugie dziecko.

[QUOTE=szklanka19;45105949
Ale miałyśmy sajgon w nocy.. Pobudki co 10-20 minut, jak zdążyłam zareagować wcześnie, czyli utulić i głaskać po główce to zasypiała, jak się chwilkę spóźniłam to ryk nieziemski i musiała cumkać. Obwiniam kapuśniak z kiszonej kapusty bo jeszcze nie jadła nigdy wcześniej.
Aha i Ewa ma od paru dni takie czerwone, szorstkie policzki i brodę i chyba jest uczulona na kaszkę Nestle bo od tygodnia ją jadła także w ramach detoksu dziś kisiel z jabłkami i ryżem [/QUOTE]

Napisane przez Debrah

Nancy: tulę. Jakaś kawa lub coś tam po weekendzie jak się z sesji odkopię?

Pozostałe zdołowane mocno mocno ściskam.

Wiecie..dziś pierwszy raz zobaczyłam u Amelki..zazdrość.
Mama moja była, eksperymentalnie tak zaczęła mnie głaskać i mnie przytuliła, patrząc na reakcję Amelci. A ta nagle zrywa się, podchodzi, odpycha rączką babcię ode mnie, ładuje mi się na kolana, obejmuje rączkami, przytula głowę
Chyba zazdrosna była o babcię, cholerka mała. Ale urocze to było - takie "mama jest moja:
śmieszne są te nasze dzieci

Blanka jest tak zazdrosna o tatę

[Ifwka]

Napisane przez litllesweetangel

Wiecie co, mialam farta z tym przeniesieniem. Ludzie z mojego starego dzialu, ci ktorych nigdzie nie rozrzucili beda robic przez miesiac same nocki!! Na moim nowym dziale :P

No to Ci się fuksło

Napisane przez fewcia

Witam się po ciężkim dniu.

Nasza noc super, bez pobudek, kolejna z resztą

Kocham moje dziecko, jest taka pocieszna teraz, cały czas się śmieje, bawi, ustawia wszystko, coś tam po swojemu gada. Cały czas się przy niej uśmiecham



Też mam takie odczucia ostatnio


Może faktycznie coś w tym jest, bo Blanka ma od ponad tygodnia jedną drzemkę w ciągu dnia, ok. 1h 10 min. Przy jej drzemkach 40 min to jest postęp

Kurcze u mnei na razie jest dwie takie około godzinne ale jeszcze z miesiąc temu ta druga trwała 2h, i tak myślę czy nie sprobować przestwić na jedną a dłuższą.




ja straszni ubolewam nad tym, że Blanka nie potrafi już spać w naszym łóżku I nie ma u nas sytuacji takiej, jak czasem Wy opisujecie, że wzięliście dziecko do siebie i zasnęło

Fewcia ja mam tak samo, nie ma mowy o spaniu z nami, przytulanie i dosypianie rano - co to jest, ja nie znaju

Napisane przez bokeh

Najbardziej mnie zastanawia czy te różne suche i szorstkie mijesc co miałą kieydś to też było to... ale jak w lato pytałam to usłysząłam, że to pewnie od ubrań i że mam smarować, swoją drogą nie miała tak jak teraz ma, no ale jednak :/
Ciągle słysząłam tylko, że smarować. A teraz nagle te czerwone plamy i że skaza

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Hania własnie kilka razy przeszła długośc mieszkania pchając wózek

Super
Kurcze ja zobserowałam takie delikatne krosteczki na łokciach i udach i nie wiem czy to nie alergia na mleko - je czasem płatki owsiane na normalnym mleku, tzn podjada od nas, jest tego objęctośiowo pewnie łyzka do zupy ale może akrat.

Napisane przez iffonka7

Melduje sie

Po 8 egzaminach mam 1 poprawkę

Super

Napisane przez marsi11

ja od czasów ciąży regularnie żeluje pazury, tragedia a zawsze miałam takie piękne

pokazę Ci moje ulubione
http://www.boska.pl/beauty/1043/Loub...szpilkami.html
a te robię najcześciej,tylko na krótszych
http://pamperedandpolished.co.nz/wp-...lf-moon-ma.jpg

Wow, super, ja mam taką ulubinoną kosmetyczkę co za grosze mi świetnie robi ale mieszka 80 km ode mnie i tylko od wielkiego dzownu do niej jeżdżę.

Napisane przez misiaeel

little wiem, że to matka,babka czy ciotka mogła zabronić się spotykać z dzieckiem czy jeszcze miliard innych sytuacji ale widzisz faceta, który zadaje Ci takie pytanie, kiedy dla Ciebie to powinno być oczywiste to od razu przychodzi Ci na myśl, że to z jego "winy". jeszcze tekst, że chyba ma ok 8 miesięcy.

Tu akurat się nei dziwię, bo jak zapytas zmojego Tż ile on ma lat, to nie wie, zawsze podaje jakąś liczbę z kosmosu, jak pytasz ile Młoda ma lat-chodzi do I gimnazjum; nie wiem z matmy jest mega a takiej rzeczy nie ogarnia

Napisane przez fewcia

Pstryczku chodzi mi o to że nie potrafi spać Przytulona do mnie

Nie przejmuj się moja też, i nawet w ciągu dnia nie za bardzo się poprzytula.

---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:29 ----------

Napisane przez Ultra81

Do jutra Idę zobaczyć, co u Sandry w kosmosie Mam nadzieję, że dziś wreszcie dokończę ten film

Napisane przez Aga8484

Jestem na bieżąco. Ale jakoś nie mam weny ostatnio. Za miesiąc wracam do pracy,.zmienili mi stanowisko, ale nie mam chęci by o tym pisać.
Męża przenieśli i znowu chodzi na zmiany. Najgorzej jak dla mnie jest gdy wraca z nocki, bo musi odespac a ja z Zuzia siedzę w jednym pokoju. Jak wrócę do pracy to nie wiem jak to rozwiążemy


I w ogóle to stwierdzam, ze jestem do niczego

Współczuję i nie dołuj się jestes super

Napisane przez szklanka19

Ale miałyśmy sajgon w nocy.. Pobudki co 10-20 minut, jak zdążyłam zareagować wcześnie, czyli utulić i głaskać po główce to zasypiała, jak się chwilkę spóźniłam to ryk nieziemski i musiała cumkać. Obwiniam kapuśniak z kiszonej kapusty bo jeszcze nie jadła nigdy wcześniej.
Aha i Ewa ma od paru dni takie czerwone, szorstkie policzki i brodę i chyba jest uczulona na kaszkę Nestle bo od tygodnia ją jadła także w ramach detoksu dziś kisiel z jabłkami i ryżem

U mnie tez były szorstkie czerwone policzki, stwierdziłam że to od kremu na zimę, przestałam smarować, trochę pomógł bambino, eraz smaruję emolium i jest lepiej, ale własnie też na łokciach i udach coś "wykwita"

Napisane przez nancykenator

my też tak mamy, tzn najpierw mieliśmy takie czerwone suche na brodzie i pediatra kazała nam smarować Bepanthenem potem jak nie przeszło to przepisała nam maść ze sterydem :/ potem to przeszło na policzki ( a teraz juz zeszło) i od kilku dni widze, że ma suche czerwone placki na nogach. W każdym razie pediatra to widziała i nie wspominała, że może to być skaza :/
a gdzieś wyczytałam, że w okresie zimowym kiedy grzeją kaloryfery wiele dzieci ma takie suche plamy, bo po pierwsze skóra takiego dziecka jest jeszcze delikatna a dwa grzeją kaloryfery i dodają coś do wody, żeby nie zamarzała w rurach

O nie wiedziałam.

Napisane przez Kija80

Dziękujemy za życzenia
Nie ma mnie bo obmyślam intensywnie co podać w sobotę żeby się nie narobić i żeby było proste bo ze mnie jest blondynka kulinarna... Takich cudów jak większość z Was produkuje w życiu bym nie stworzyła... Zwłaszcza że ja wielce sceptyczna jestem jeśli chodzi o nowości, zjadam tylko to co znam co najmniej od urodzenia, wszystko inne jest be a ewentualne nowości wprowadzam tak gdzieś raz na rok albo rzadziej. Przy czym taką nowością był dla mnie np. zwykły ser żółty do którego przekonałam się na wycieczce w liceum (wcześniej tolerowałam tylko taki na zapiekance, na pizzy już nie bo pizze lubią mieć podejrzane składniki w związku z czym do niej też przekonałam się stosunkowo niedawno i tylko do kilku rodzajów). A takie na przykład pomidory od urodzenia jadam wyłącznie w formie zupy pomidorowej i keczupu, świeżych nie tknę. Kapusty nie jadłam nigdy w życiu i w żadnej postaci bo mnie obrzydzają te nitki i zapach No i jak tu gotować jak się niewiele lubi?? Chyba ugotuję jakieś kanapki z szynką...

Jakiś przepis na nadzienie do babeczek ma któraś? Chcę kupić w cukierni takie gotowe spody babeczkowe i do nich coś naładować. Jakiś budyń czy krem...? W necie pełno przepisów ale potrzebuję coś czego na pewno nie uda mi się zepsuć i będzie dobre bo ja ze słodkiego to umiem tylko ptasie mleczko. Już się nawet zastanawiałam czy by nie naładować do babeczek tego ptasiego mleczka ale to chyba nie pasuje
I jakieś sałatki sprytne potrzebuję, z sałatek jadam tylko taką zwykłą jarzynową ale po przeanalizowaniu stron z przepisami sałatkowymi uznałam że powinnam podołać sałatce z tymi małymi pierożkami (tortinelli chyba? nie jadłam, zakładam że to coś uszkowatego?) i z czerwonej fasoli, kukurydzy, szynki i czegoś tam jeszcze. Co prawda nigdy nie jadłam tej fasoli a kukurydzy nie lubię ale w przepisie napisali żeby wszystko tylko wymieszać no to chyba podołam a do próbowania zagonię małżonka to mi będzie mówił jak doprawić I jeszcze mogę zrobić jajka faszerowane pieczarkami albo szynką bo to też łatwe, farsz przetestuję na mężu. Wędliny jakieś tam będą, głównie pieczone w domu (szynka, karczek, boczuś, może schabik, dokupi się jakiegoś kabanosa i będzie git). Na ciepło nic nie robię bo dżampreza się zacznie dopiero przed szóstą, posiedzimy góra 4 godzinki, bez przesady żeby musieli mieć ciepłe. Ciasta mamy bardzo dobre w sklepie naprzeciwko (sąsiadka piecze w piątki takie domowe prawdziwe ciasta i oddaje do sklepu, myślę że z wymogami sanepidu nie ma to nic wspólnego ale za to smak jest całkiem inny od sklepowego). Ja mogę dorobić ptasie, teściowa pewnie ze trzy ciasta przytarga bo ona lubi piec. I torta ma zrobić bo zawsze robi, nie będzie co pokazywać przy Waszych cudach bo ozdobione to nijak nie będzie, ot jakiś torcik owocowy z galaretką, pewnie przybrany owocami. Nienawidzę tortowatych tortów przekładanych masami, torty na naszych imprezach udają ptasie mleczka albo śmietanowce jakieś, te wszystkie masy lukrowe i ozdoby piękne ale u nas nikt by tego nie zjadł.

A impreza będzie podwójna Grzesiowi było przykro że Ania będzie mieć gości a on nie. No to wykombinowałam że mu przeniesiemy imieniny z września na teraz (13go jest Grzegorza). W lipcu też będą mieć razem bo Grześ ma 20go urodziny a Ancymonek 26go imieniny). I tak goście przynosili jakieś drobniejsze prezenty dla tego które akurat nie świętowało więc teraz wyjdzie im taniej Za parę lat najwyżej znowu będziemy zmieniać. Albo i nie, najwyżej się zrobi dwie imprezy tydzień po tygodniu. Na razie nie ma problemu bo jeśli zapraszamy dzieci to są to głównie dzieciaki kuzynostwa, mamy tego mnóstwo w odpowiednim wieku. Z tym że kinderbale robimy w lipcu na urodziny Grzesiowe, w sobotę będą tylko dziadki i chrzestni obojga.

Kija spóźnione 100 Lat ode mnie dla Ani.
Myślę że jeszcze takiej sałtce byś podołała: kukurydza, jajaka, jabłko, ser, szynka, ogórek kiszony. Moja ulubiona.

[pstryczek84]

Hejka!

Napisane przez Aga8484

I w ogóle to stwierdzam, ze jestem do niczego

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Napisane przez szklanka19

Pstryniu powodzenia na wizytacji!

Napisane przez jakajakaja5

Przyjechała do mnie bratanica na ferie i cały swój czas dziele teraz miedzy nią a dotychczasowe obowiązki. Ale jest wesoło. Teraz skończyłyśmy robić tiramisu. Jutro do kawy będzie jak ta lala ;-)
W poniedziałek bylam jeszcze raz u lekarza z małym bo doszedł katar ale przeźroczysty. Okazało się że to zdublowane dolegliwości czyli zęby i wirusów ka. Robię to co należy i czekam końca ;-)
Ps bardzo po cichutku chcę powiedzieć że może jutro pójdę do gina z zapytaniem czy po moim cc mogę już zacząć starania o drugiego bobasa ? Z tym że ja mam PCO i pewno znowu trzeba będzie przejść terapię i dawać kłuć się w dupsko. Eh życie. Ciekawe co mi powie

oo, super!!!
to zycze udanej wizyty!!!!

Napisane przez Debrah

Wiecie..dziś pierwszy raz zobaczyłam u Amelki..zazdrość.

Napisane przez Kija80

A jeszcze ostatnio przeglądałam wątek o najlepszych/najgorszych reklamach i ktoś pisał że nienawidzi reklamy serka jakiegoś tam (President chyba, nie wiem czy to pleśniowy ale chyba tak bo taki jakiś podejrzanie biały), bo pani ten serek bierze w dwa palce i naciska że on niby taki miękki i sprężysty, i temu komuś się to kojarzy z lekcjami wdż na których ich uczyli rozpoznawać śluz płodny. I jakoś mnie to dodatkowo obrzydziło

o mamuniu! kochm Cie!

Napisane przez fewcia

Zaliczyłyśmy podbudkę o 4.30

o losie!

[hope01]

Kija to... co Ty jadasz? poza tym za te Twoje teksty i humor to aj law ju Ci gadom na forewer

My wstaliśmy po 7 standardowo. I standardowo wlaśnie kupa poszła

Co do zazdrości to Dawid chyba o TZta bo jak ten mnie przytula,a raczej próbuje coś w ten deseń zrobić a ja się wydrę, to Dawid rzuca wszystko i leci do mnie a jego leje równo

[Debrah]

Kija, uśmiałam się szczerze

Witam się z kawką.
Dziś pobudki 2.
Ale tylko na jedzenie. Żadnego kręcenia się, popłakiwania i stękania nad ranem (zazwyczaj od 4-5 się już wybudzała co chwile), mozna żyć!

[mala_19kw]

Napisane przez hope01

Kija to... co Ty jadasz? poza tym za te Twoje teksty i humor to aj law ju Ci gadom na forewer

My wstaliśmy po 7 standardowo. I standardowo wlaśnie kupa poszła

Co do zazdrości to Dawid chyba o TZta bo jak ten mnie przytula,a raczej próbuje coś w ten deseń zrobić a ja się wydrę, to Dawid rzuca wszystko i leci do mnie a jego leje równo

Pogrubione u nas identycznie. Przeważnie to przy wygłupach i jak krzycze to Oskar automatycznie rzuca swoje dotychczasowe zajęcie i albo przybiega mnie przytulić albo zagubiony stoi i płacze jak taka sierotka

Napaliłam w kominku bo jakoś zimno po plecach i idę kawę sobie strzelić Mały oczywiście już broi

[Ultra81]

Hej

Nie wyspałam się dzisiaj (drugi rok z rzędu ), a mam dziś tyyyyle do zrobienia... Na razie próbuję odpalić przy kawie.

Tak mi się ciężko wychodziło dziś do pracy, bo Młoda płakała. Potem jak mnie zobaczyła przez okno (zawsze robi papa), to widziałam, że znów płacze Dodatkowo rozdrażniona jest od rana, niech te czwórki już wyjdą wreszcie. Wczoraj jak smarowałam dziąsła, to czułam dwie opuchnięte górki.

Napisane przez jakajakaja5

Ps bardzo po cichutku chcę powiedzieć że może jutro pójdę do gina z zapytaniem czy po moim cc mogę już zacząć starania o drugiego bobasa ? Z tym że ja mam PCO i pewno znowu trzeba będzie przejść terapię i dawać kłuć się w dupsko. Eh życie. Ciekawe co mi powie

Kciuki za starania!
Ja nie umiem się jeszcze zdecydować. Mam wrażenie, że byłam bardziej gotowa na drugie, jak Młoda miała zaledwie kilka miesięcy.

Napisane przez Kija80

A jeszcze ostatnio przeglądałam wątek o najlepszych/najgorszych reklamach i ktoś pisał że nienawidzi reklamy serka jakiegoś tam (President chyba, nie wiem czy to pleśniowy ale chyba tak bo taki jakiś podejrzanie biały), bo pani ten serek bierze w dwa palce i naciska że on niby taki miękki i sprężysty, i temu komuś się to kojarzy z lekcjami wdż na których ich uczyli rozpoznawać śluz płodny. I jakoś mnie to dodatkowo obrzydziło

Kija, bosko piszesz

Napisane przez fewcia

Zaliczyłyśmy podbudkę o 4.30

o jaaaaaaa
Od razu jestem mniej śpiąca

Napisane przez hope01

Co do zazdrości to Dawid chyba o TZta bo jak ten mnie przytula,a raczej próbuje coś w ten deseń zrobić a ja się wydrę, to Dawid rzuca wszystko i leci do mnie a jego leje równo

U nas Mycha przybiega, stoi i sępi o przytulasa. Bierzemy ją, tulimy, a ona z tej radości sama nie wie, kto ma ją trzymać i tak "przeskakuje" między mną a TZ

[misiaeel]

hej
O 4 Tż wychodził na pociąg (jedzie do W-wy do piątku na szkolenie) Hania się obudziła i jak usłyszała, że tata się ubiera to zbiegła z łóżka i tatatata jakoś dała mu wyjść cały czas wołając papa i machając rączką a potem się popłakała
rzadko się coś takiego zdarza bo Ona nadal widzi tylko mamusię

Napisane przez szklanka19

Hello

Nie lubię tak na raty czytać bo mało pamiętam wtedy

Bokeh biedna Hania nie wiedziałam, że skaza może tez się później ujawnić... I brawa za kroki z pchaczem!

Mała, Ewik

Kija wszystkiego dobrego dla Ani! Oby uczulenia jak najszybciej ustąpiły!

Pstryniu powodzenia na wizytacji!

Ale miałyśmy sajgon w nocy.. Pobudki co 10-20 minut, jak zdążyłam zareagować wcześnie, czyli utulić i głaskać po główce to zasypiała, jak się chwilkę spóźniłam to ryk nieziemski i musiała cumkać. Obwiniam kapuśniak z kiszonej kapusty bo jeszcze nie jadła nigdy wcześniej.
Aha i Ewa ma od paru dni takie czerwone, szorstkie policzki i brodę i chyba jest uczulona na kaszkę Nestle bo od tygodnia ją jadła także w ramach detoksu dziś kisiel z jabłkami i ryżem

oj biedna

Napisane przez jakajakaja5

Cześć czołem kluski z rosołem.
Ja jak zwykle z mega opóźnieniem piszę wiec wybaczcie że po raz entynie pocytuję bo zwyczajnie nie cofnę się tak daleko ;-)
Meneg u nas nauka wyglada podobnie. Aczkolwiek małemu przeszkadza sam fakt bycia na plecach. Musi się przyzwyczaić chyba? !
Fefciu współczuje przeżycia z pociągiem. W takich momentach mozna poczuć siłę uczuć!
Lady fajnie że będziesz miała pracę zgodną z zamilowaniem.
Pstryku nie łam się. Cycki do góry! Weź wyjdź na spacer! Zrób cos dla siebie a samopoczucie szybko powróci.
Yellow współczuje ci kobieto. Mądrze prawisz. Usamodzielnij sie finansowo i spadaj bo tu przyszłości nie ma.
Marsi pazury boskie. Ale z racji tego że nie mam jak wyjsc na manicure to sama sobie robię. Na szczęście lata praktyki nie poszły w las i bite 4-5 tyg mam spokój.
Black ja nie wiem czy ty znasz technikę nakładania żelu? opiłowyania paznokcia? bo uwierz mi możesz sobie zrobić ogromną krzywdę. Niestety jakość żelu tak ja i w kosmetykach ma ogromne znaczenie. Jeśli to wszystko wiesz to spoko ;-) jeśli jednak przemknie choć nić niepokoju przez myśl to radze iperwszym razem pójdź do fachowca i poobserwuj. Ja bardzo dużo umiem dzięki właśnie takim lekcjom;-) w każdym razie życzę powodzenia. Owocnej pracy.

Przyjechała do mnie bratanica na ferie i cały swój czas dziele teraz miedzy nią a dotychczasowe obowiązki. Ale jest wesoło. Teraz skończyłyśmy robić tiramisu. Jutro do kawy będzie jak ta lala ;-)
W poniedziałek bylam jeszcze raz u lekarza z małym bo doszedł katar ale przeźroczysty. Okazało się że to zdublowane dolegliwości czyli zęby i wirusów ka. Robię to co należy i czekam końca ;-)
Ps bardzo po cichutku chcę powiedzieć że może jutro pójdę do gina z zapytaniem czy po moim cc mogę już zacząć starania o drugiego bobasa ? Z tym że ja mam PCO i pewno znowu trzeba będzie przejść terapię i dawać kłuć się w dupsko. Eh życie. Ciekawe co mi powie

a le bratanica ma?
i zdrowia!

Napisane przez Debrah

Nancy: tulę. Jakaś kawa lub coś tam po weekendzie jak się z sesji odkopię?

Pozostałe zdołowane mocno mocno ściskam.

Wiecie..dziś pierwszy raz zobaczyłam u Amelki..zazdrość.
Mama moja była, eksperymentalnie tak zaczęła mnie głaskać i mnie przytuliła, patrząc na reakcję Amelci. A ta nagle zrywa się, podchodzi, odpycha rączką babcię ode mnie, ładuje mi się na kolana, obejmuje rączkami, przytula głowę
Chyba zazdrosna była o babcię, cholerka mała. Ale urocze to było - takie "mama jest moja:
śmieszne są te nasze dzieci

Hania jest o tate zazdrosna

Napisane przez fewcia

Zaliczyłyśmy podbudkę o 4.30





ja własnie miałam wczoraj pisać i zapomniałam. Śniło mi się, że robiłam test i był pozytywny. Płakałam strasznie, że znowu będę miała tak koszmarną ciążę, że nowa praca, że finansowo nie damy sobie rady itp. Ba, nawet płakałam, żeby to był sen i to mi uświadomiło, że nie jestem gotowa jeszcze na drugie dziecko.





Blanka jest tak zazdrosna o tatę

ja właśnie teraz stresa mam przed @ i raz myślę, że fajnie by było już być znowu w ciąży a potem stwierdzam, że chyba jeszcze nie jesteśmy gotowi:/


Kija uśmiałam się czytając Twojego posta

[LadyWhisper]

hello

dolaczam dzisiaj do paskudnych nocek, masakra, dziecie wypilo 4x210mm, koszmar, nie wiem juz co z tym robic, ani ograniczanie proszku, ani herbatka, ani kaszka na kolacje ani woda NIC nie dziala musi byc mlesio i koniec. Moze on nadrabia brak mleka w ciagu dnia???

O 5.30 oddalam mloedgo Michalowi a ten co? Posiedzial z bablem 5minut odlozyl do lozeczka poszedl do wc na posiedzenie i dziecie samo zasnelo a przy mnie dzikie histerie. No i dziecie dalej grzecznie lezy w lozeczku i sie bawi, wstal 20min temu.

Debrah, brawa za nocke!

Bokeh, wspolczuje skazy, a probowalas kapac w oilatum??? Pietraszkowi sie zrobily jakis czas temu takie krostki na raczkach nozkach i polikach kupilam co prawda jakis oillan bo oilatum drogie cholernie ale juz jest duzo lepiej nie ma tej skory jak tarki.
I gratuluje kroczkow przy pchaczyku!!!

Aha mialam Ci napisac, wczoraj robilismy zdjecia do dowodu sobie i Pietraszkowi i poszlam do takiego fajnie wygladajacego studia foto, kochana, te 'zdjecia' z 'sesji' ktore tam byly powywieszane to..... wiesz, ja kocham piekne zdjecia moze na technice sie nie znam bo wiadomo, ale kurcze, tamte zdjecia to byla taka amatorszczyzna ze olosie..... Takze kochana, wydaje mi sie, ze powinnas spiac dupke w troki i zaczac konkretnie dzialac jako profesjonalny fotograf bo kurcze, osoba chocby z minimalnym poczuciem estetyki wybierze Twoje zdjecia a nie pojdzie do takiego 'studia' na 'sesje' :p

zrobilam wczoraj 8km.

Dziewczyny jestem tak pieronsko zabiegana ze nie mam na nic czasu, jak sie ogarne to wroce na dobre obiecuje

aha w k.zostawilam wywod

[meduzza]

Hej Gwiazdy! Jestem dość na bieżąco ale ciężko mi było się wziąć i napisać.
Ja już po egzaminach, 3 dniach urodzin małej więc będę częściej pisać

Właśnie co do mleka, ja długo miałam jakieś minimalne ilości a nie odciągam już przecież 9 miesięcy Marsi pisała kiedyś, że laktacja 2 lata wygasa. Za to linię nigra czy jak tam na brzuchu mam do tej pory i nie wygląda jakby miała zniknąć

[Delicjanka]

Kija, dziękuje za poprawe humoru haha;*

u nas pobudek pare na uu, nie było tragedii ale o 7 juz czas wstac! ale obejrzałysmy mjm rano;p

[hope01]

hmm... mój ojciec wczoraj do mnie przygadywał, czy by nie pojechać na weekend do Zakopanego. Po czym stwierdził, że to chyba bez sensu bedzie, że TZ mój pracuje, znajomi chcieli jechać itp.
Ale ja sobie pospałam z tym i się zastanawiam czy na weekend nie kopnąć TŻta w doopę i nie jechać z nimi i z Dadolinkiem...
Samolub jestem?

[misiaeel]

Napisane przez hope01

hmm... mój ojciec wczoraj do mnie przygadywał, czy by nie pojechać na weekend do Zakopanego. Po czym stwierdził, że to chyba bez sensu bedzie, że TZ mój pracuje, znajomi chcieli jechać itp.
Ale ja sobie pospałam z tym i się zastanawiam czy na weekend nie kopnąć TŻta w doopę i nie jechać z nimi i z Dadolinkiem...
Samolub jestem?

jedź

[nancykenator]

witajcie z rana.

Kija jesteś boska, aj low ju normalnie poprawiłaś mi z samego rana humor
co do babeczek hmmm może po prostu utrzeć ugotowany budyń z masłem, łatwo i smacznie? Ewentualnie jeśli jadasz to do częśći masę budyniową a do cześci masę krówkową?
Patrzyłaś na jakieś przepisy w naszym k. w degustatorni? Ja polecem dwie sałatki albo z zupek chińskich (pewno ich nie jesz) albo gyros na słodko czyli ryż, podsmażany w gyrosie cycek z kurczaka, ananas z puszki, rodzynki, majonez.


a my sobie pospaliśmy do 8:30, pierwszy raz od stu czterdziestu ośmiu lat

a tak w ogóle to nawijka gdzieś zniknęła...

[charlizz]

Napisane przez meduzza

Hej Gwiazdy! Jestem dość na bieżąco ale ciężko mi było się wziąć i napisać.
Ja już po egzaminach, 3 dniach urodzin małej więc będę częściej pisać

Właśnie co do mleka, ja długo miałam jakieś minimalne ilości a nie odciągam już przecież 9 miesięcy Marsi pisała kiedyś, że laktacja 2 lata wygasa. Za to linię nigra czy jak tam na brzuchu mam do tej pory i nie wygląda jakby miała zniknąć

kurka może to dlatego mnie często cyce bolą tak jakoś dziwnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[hope01]

aha. ma lać w weekend tam

Lady Dawid też je w nocy. Przed spaniem je kaszkę łyżeczka (210) a w nocy skrupulatnie mu robię 120 nie więcej i nie raz nawet nie dojada.

[LadyWhisper]

dziecię dalej w łóżeczku zmalowałam twarz wyprostowałam włosy
leje u nas drugi dzień a ja drugi dzień na miasto muszę wyjść :/

Hope, no u nas nie ma szans wypija te 210 czasem nawet jeszcze chce to wtedy już dobijamy wodą bo bez przesady..... Tylko jak dzisiaj chciałam dać wody/herbatki/jednej miarki to nie było szans, histeria ;/

[Ifwka]

Napisane przez Debrah

Dziś pobudki 2.
Ale tylko na jedzenie. Żadnego kręcenia się, popłakiwania i stękania nad ranem (zazwyczaj od 4-5 się już wybudzała co chwile), mozna żyć!

No to super, u mnie do 5:50 ( o tej wychodziłam z domu) jedna pobudka na mleko o 2:30.

Napisane przez hope01

hmm... mój ojciec wczoraj do mnie przygadywał, czy by nie pojechać na weekend do Zakopanego. Po czym stwierdził, że to chyba bez sensu bedzie, że TZ mój pracuje, znajomi chcieli jechać itp.
Ale ja sobie pospałam z tym i się zastanawiam czy na weekend nie kopnąć TŻta w doopę i nie jechać z nimi i z Dadolinkiem...
Samolub jestem?

Jedź

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Napisane przez LadyWhisper

dolaczam dzisiaj do paskudnych nocek, masakra, dziecie wypilo 4x210mm, koszmar, nie wiem juz co z tym robic, ani ograniczanie proszku, ani herbatka, ani kaszka na kolacje ani woda NIC nie dziala musi byc mlesio i koniec. Moze on nadrabia brak mleka w ciagu dnia???

Powiem Ci że ja wczoraj np nie dałam mleka w południe tylko zupę zamiast tego i potemnormalnie drugie danie, bo ograniczam porcję mleka bo na 3 pisze mi że już tylko dwa razy, no a Oli je na noc z kasza i w nocy. Nie ważne ile kaszy wsypie i tak się budzi w nocy na jedzenie

Napisane przez LadyWhisper

Hope, no u nas nie ma szans wypija te 210 czasem nawet jeszcze chce to wtedy już dobijamy wodą bo bez przesady..... Tylko jak dzisiaj chciałam dać wody/herbatki/jednej miarki to nie było szans, histeria ;/

Dokładnie nie da woda oszukać.


Siedzę na necie o oglądam stojące lale hand made i chora jestem, chyba w przyszłym miesiącu siadam do maszyny i spróbuję coś uszyć. Muszę tylko jakies fajne materiały zakupić.

[nafiyqa]

Hej ho


nancy, sylwia, kochane jestescie, ze pytacie o mnie
czytam czytam na biezaco, ale jakos nie moge ogarnac sie z pisaniem. Kuba wlazi wszedzie tam, gdzie nie powinien. A ze mamy metraż jaki mamy to wlasciwie kazdy kat jest dla niego zakazany

TZ ma na rano, jak wroci to czas leci w tempie ekspresowym, a potem to on okupuje kompa (ja wciaz nie mam laptopa :/).

Zanim nadrobie dzisiejszy poranek to napisze tylko, ze moja idolka, ktora kocham na wieki jest Kija

pstryczku, pytalas czy Kuba miesci sie w siatce.
Znow spadl z 6 na 3 centyl... Takze juz niewiele brakuje, by zrobil papa
Jedyna opcja, jaka wydaje mi sie realna to odziedziczenie predysypozycji po TZ.
On tez byl szczuplak, na dodatek niejadek (zasypial z jedzeniem w buzi, nie chcial polykac )...

meneq, Yae to ruchliwy szogun, nic dziwnego, ze malo przybiera

Lady, mnie tez ten brak pamieci w chachy wnerwia :/
3 aplikacje na krzyz, a tu takie cyrki! Szkoda, bo pomijajac to bardzo lubie ten telefon.

mala, Ewik, mocno tulę

bokeh, podejrzana dla mnie ta skaza jakos... tak pozno nagle?
Nie znam sie, ale dziwne toto...

Swoja droga - zauwazylyscie, ze teraz duzo dzieciaczkow ma problem z plamami na skorze?


Sandra w kosmosie mnie rozwalila


I d*pa, wiecej nie pamietam, jak mnie wnerwia nadrabianie na tel :/


Z przyjemniejszych informacji - Kubus poszedl wczoraj spac co prawda przed 23 (ja padlam razem z nim), ale obudzil sie dopiero o 7:30 (swoja droga znow znalazlam go przy moich lydkach).
Ale i tak jakas klapnieta wstalam - za duzo snu chyba

Wczoraj w nocy jedna pobudka (patrz nizej), takze CHYBA to juz koniec nocy pt. wierzganie, nieodkladalnosc i pobudki co 1,5h.


Aaaa nie mowilam Wam co mielismy poprzedniej nocy.
Wszyscy spimy slodko pieknie, nagle o 2:30 slysze domofon. Mysle sobie - pewnie pomylka, zaraz ktos sie zorientuje i przestanie dzwonic.
D*pa, nic z tego. Budze TZ (kamienny sen ma), poszedl odebrac, a tu: policja, prosze otworzyc.
Okazalo sie, ze ktos zglosil, ze zaklocamy cisze nocna. I to kilkukrotnie!
Rozumiem gdyby Kuba urzadzal nocne histerie, ale nic takiego nie ma miejsca.
Szkoda, ze nie widzieliscie min policjantow, kiedy drzwi otworzyl im zaspany TZ, a ja stalam za nim z Kuba na rekach. Chyba nie tego sie spodziewali Autentycznie bylo im glupio, ale spisac TZ musieli.
Albo ktos zrobil sobie glupi zart, albo wybitnie nas nie lubi

[hope01]

Ja rozmawiałam z lekarzem na temat odstawienia w nocy. I on mi powiedział jasno. Że to nie będzie tak że dam wodę raz i drugi i załapie. Tylko tu muszę się nastawić na ogromną cierpliwość, determinację i nie przespane noce.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez nafiyqa

Aaaa nie mowilam Wam co mielismy poprzedniej nocy.
Wszyscy spimy slodko pieknie, nagle o 2:30 slysze domofon. Mysle sobie - pewnie pomylka, zaraz ktos sie zorientuje i przestanie dzwonic.
D*pa, nic z tego. Budze TZ (kamienny sen ma), poszedl odebrac, a tu: policja, prosze otworzyc.
Okazalo sie, ze ktos zglosil, ze zaklocamy cisze nocna. I to kilkukrotnie!
Rozumiem gdyby Kuba urzadzal nocne histerie, ale nic takiego nie ma miejsca.
Szkoda, ze nie widzieliscie min policjantow, kiedy drzwi otworzyl im zaspany TZ, a ja stalam za nim z Kuba na rekach. Chyba nie tego sie spodziewali Autentycznie bylo im glupio, ale spisac TZ musieli.
Albo ktos zrobil sobie glupi zart, albo wybitnie nas nie lubi

PIER-DO-LISZ?!

sorry za wulgaryzm ale jestem w ciężkim szoku, że ludzie są tak debilni

[ania13.03]

Hello
Nie bylo mnie juz wczoraj bo zalapalam sie na wyprzedaz zabawek i siedzialam jak glupia i wybieralam
Troche poszalalam, kupilam dla Gabi m.in. taka kase: http://www.boots.com/en/ELC-Pink-Cash-Register_985543/ i toster: http://www.boots.com/en/ELC-Wooden-Toaster_1380651/ a dla Lili takiego tygrysa http://www.boots.com/webapp/wcs/stor...ductId=1218128 (podobno kupa smiechu z nim jest) i kilka innych zabaweczek. Tak jakby mialy malo

Wlasnie siedze z kawka i biore sie za nadrabianie

Aniu, kochanie, sto lat!!!

nawijko Mialam raz podobna systuacje jak w ciazy z Lila bylam ale to zbyt traumatyczne, zeby to opisywac

[LadyWhisper]

aha jeszcze co do tego jedzenia nocnego, potem młody śniadanie je po 10, bo po prostu nie jest głodny.....

Nawijko masakra!!!!!!!!!!!!!

[BlackSanctum]

Napisane przez hope01

hmm... mój ojciec wczoraj do mnie przygadywał, czy by nie pojechać na weekend do Zakopanego. Po czym stwierdził, że to chyba bez sensu bedzie, że TZ mój pracuje, znajomi chcieli jechać itp.
Ale ja sobie pospałam z tym i się zastanawiam czy na weekend nie kopnąć TŻta w doopę i nie jechać z nimi i z Dadolinkiem...
Samolub jestem?

Nie jesteś samolub. Ja też bym pojechała na Twoim miejscu - bo z jakiej racji masz się kisić w domu, skoro masz okazję się trochę rozerwać z małym?

Napisane przez jakajakaja5

Black ja nie wiem czy ty znasz technikę nakładania żelu? opiłowyania paznokcia? bo uwierz mi możesz sobie zrobić ogromną krzywdę. Niestety jakość żelu tak ja i w kosmetykach ma ogromne znaczenie. Jeśli to wszystko wiesz to spoko ;-) jeśli jednak przemknie choć nić niepokoju przez myśl to radze iperwszym razem pójdź do fachowca i poobserwuj. Ja bardzo dużo umiem dzięki właśnie takim lekcjom;-) w każdym razie życzę powodzenia. Owocnej pracy.

Ps bardzo po cichutku chcę powiedzieć że może jutro pójdę do gina z zapytaniem czy po moim cc mogę już zacząć starania o drugiego bobasa ? Z tym że ja mam PCO i pewno znowu trzeba będzie przejść terapię i dawać kłuć się w dupsko. Eh życie. Ciekawe co mi powie

No heloł. Nie od razu Rzym zbudowano, po to kupiłam jakąś taniochę na początek, żeby się wszystkiego nauczyć. Wszystko na spokojnie. Żele miałam nie jeden raz robione na paznokciach, u bardzo dobrych stylistek paznokci, jedna z nich to moja koleżanka, więc kiedyś mi dokładnie pokazywała krok po kroku, jak u niej byłam. Niezła artystka z niej, robi naprawdę piękne paznokcie.

Co do dziecka, to . Ja się zdecyduję na drugie chyba za 15 lat.

Napisane przez nafiyqa

Aaaa nie mowilam Wam co mielismy poprzedniej nocy.
Wszyscy spimy slodko pieknie, nagle o 2:30 slysze domofon. Mysle sobie - pewnie pomylka, zaraz ktos sie zorientuje i przestanie dzwonic.
D*pa, nic z tego. Budze TZ (kamienny sen ma), poszedl odebrac, a tu: policja, prosze otworzyc.
Okazalo sie, ze ktos zglosil, ze zaklocamy cisze nocna. I to kilkukrotnie!
Rozumiem gdyby Kuba urzadzal nocne histerie, ale nic takiego nie ma miejsca.
Szkoda, ze nie widzieliscie min policjantow, kiedy drzwi otworzyl im zaspany TZ, a ja stalam za nim z Kuba na rekach. Chyba nie tego sie spodziewali Autentycznie bylo im glupio, ale spisac TZ musieli.
Albo ktos zrobil sobie glupi zart, albo wybitnie nas nie lubi

O ja. Ludzie to mają nasrane.

[LadyWhisper]

silver, ukatrupię, żeś sobie śnieg wymyśliła, jedno wielkie PFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF FFFFFFFFFFFFFFFF

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

hołp, jedź

[meneq]

kija co Ty w ogole jesz? Bo chyba nam glodujesz... A juz jak mialas diete elimacyjna, to trudno mi sobie jakiekolwiek jedzenie wyobrazic
nawijko wiem, ze ruchliwa, tylko przy porcjach, ktore zjada, trudno mi sobie wyobrazic, zeby rzeczywiscie wszystko spalila.
Niezla akcje w nocy mieliscie...

[marsi11]

Napisane przez Kija80

Dziękujemy za życzenia
Nie ma mnie bo obmyślam intensywnie co podać w sobotę żeby się nie narobić i żeby było proste bo ze mnie jest blondynka kulinarna... Takich cudów jak większość z Was produkuje w życiu bym nie stworzyła... Zwłaszcza że ja wielce sceptyczna jestem jeśli chodzi o nowości, zjadam tylko to co znam co najmniej od urodzenia, wszystko inne jest be a ewentualne nowości wprowadzam tak gdzieś raz na rok albo rzadziej. Przy czym taką nowością był dla mnie np. zwykły ser żółty do którego przekonałam się na wycieczce w liceum (wcześniej tolerowałam tylko taki na zapiekance, na pizzy już nie bo pizze lubią mieć podejrzane składniki w związku z czym do niej też przekonałam się stosunkowo niedawno i tylko do kilku rodzajów). A takie na przykład pomidory od urodzenia jadam wyłącznie w formie zupy pomidorowej i keczupu, świeżych nie tknę. Kapusty nie jadłam nigdy w życiu i w żadnej postaci bo mnie obrzydzają te nitki i zapach No i jak tu gotować jak się niewiele lubi?? Chyba ugotuję jakieś kanapki z szynką...

Jakiś przepis na nadzienie do babeczek ma któraś? Chcę kupić w cukierni takie gotowe spody babeczkowe i do nich coś naładować. Jakiś budyń czy krem...? W necie pełno przepisów ale potrzebuję coś czego na pewno nie uda mi się zepsuć i będzie dobre bo ja ze słodkiego to umiem tylko ptasie mleczko. Już się nawet zastanawiałam czy by nie naładować do babeczek tego ptasiego mleczka ale to chyba nie pasuje
I jakieś sałatki sprytne potrzebuję, z sałatek jadam tylko taką zwykłą jarzynową ale po przeanalizowaniu stron z przepisami sałatkowymi uznałam że powinnam podołać sałatce z tymi małymi pierożkami (tortinelli chyba? nie jadłam, zakładam że to coś uszkowatego?) i z czerwonej fasoli, kukurydzy, szynki i czegoś tam jeszcze. Co prawda nigdy nie jadłam tej fasoli a kukurydzy nie lubię ale w przepisie napisali żeby wszystko tylko wymieszać no to chyba podołam a do próbowania zagonię małżonka to mi będzie mówił jak doprawić I jeszcze mogę zrobić jajka faszerowane pieczarkami albo szynką bo to też łatwe, farsz przetestuję na mężu. Wędliny jakieś tam będą, głównie pieczone w domu (szynka, karczek, boczuś, może schabik, dokupi się jakiegoś kabanosa i będzie git). Na ciepło nic nie robię bo dżampreza się zacznie dopiero przed szóstą, posiedzimy góra 4 godzinki, bez przesady żeby musieli mieć ciepłe. Ciasta mamy bardzo dobre w sklepie naprzeciwko (sąsiadka piecze w piątki takie domowe prawdziwe ciasta i oddaje do sklepu, myślę że z wymogami sanepidu nie ma to nic wspólnego ale za to smak jest całkiem inny od sklepowego). Ja mogę dorobić ptasie, teściowa pewnie ze trzy ciasta przytarga bo ona lubi piec. I torta ma zrobić bo zawsze robi, nie będzie co pokazywać przy Waszych cudach bo ozdobione to nijak nie będzie, ot jakiś torcik owocowy z galaretką, pewnie przybrany owocami. Nienawidzę tortowatych tortów przekładanych masami, torty na naszych imprezach udają ptasie mleczka albo śmietanowce jakieś, te wszystkie masy lukrowe i ozdoby piękne ale u nas nikt by tego nie zjadł.

A impreza będzie podwójna Grzesiowi było przykro że Ania będzie mieć gości a on nie. No to wykombinowałam że mu przeniesiemy imieniny z września na teraz (13go jest Grzegorza). W lipcu też będą mieć razem bo Grześ ma 20go urodziny a Ancymonek 26go imieniny). I tak goście przynosili jakieś drobniejsze prezenty dla tego które akurat nie świętowało więc teraz wyjdzie im taniej Za parę lat najwyżej znowu będziemy zmieniać. Albo i nie, najwyżej się zrobi dwie imprezy tydzień po tygodniu. Na razie nie ma problemu bo jeśli zapraszamy dzieci to są to głównie dzieciaki kuzynostwa, mamy tego mnóstwo w odpowiednim wieku. Z tym że kinderbale robimy w lipcu na urodziny Grzesiowe, w sobotę będą tylko dziadki i chrzestni obojga.

Kija, jesteś moim idolem

nie chcę Cie załąmywać ale czasem nadzienie do babeczek to może być większe wyzwanie niz zrobienie spodów jeśli nie czujesz kuchni, to zostaw to innym- serio
ciasto kup gotowe
możesz zapodać pizze
możesz zrobić deskę przekąsek, przecież nie muszą to być sery pleśniowe mogą to być sery normalne plus winogrona orzechy,oliwki, salami,szynka typu prosciutto itp
jeśli masz gości o wybrednym podniebieniu możesz kupić pomidorki suszone, papryczki nadziewane itp
podać to np z ciepłym pieczywkiem/bagietką z pieca
salatka to dobry pomysł
z takich rzeczy, które na pewno wyjdą to wszystko co związane z ciastem francuskim- kupujesz gotowe, do środka wpychasz co tam lubisz i heja
nie ma co się spinać, lepiej iść na łatwizne

Napisane przez LadyWhisper

hello

dolaczam dzisiaj do paskudnych nocek, masakra, dziecie wypilo 4x210mm, koszmar, nie wiem juz co z tym robic, ani ograniczanie proszku, ani herbatka, ani kaszka na kolacje ani woda NIC nie dziala musi byc mlesio i koniec. Moze on nadrabia brak mleka w ciagu dnia???

Lady to ja się podzielę moim sposobem- tak jak wiesz, mleka sypałam odrobinkę, dla koloru tylko ale potem zaczęłam ograniczać wodę, najpierw maly zaczynał od 200 ml,zeszłam do 180, potem do 150 i coraz mniej- jak się kończyla butelka to chwilkę pomarudzil i zasypiał
dziś w nocy wypił jakieś 30 ml i spał do 7
czyli WYELIMINOWALISMY 3 KARMIENIA do 30 ml RAZ, mam nadzieję,że to nie był przypadek- ale 3 butelki zawsze jak coś stoją w pogotowiu

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Gdzie jest Hje i Sarah????
Cała Ty też się wyłoń w końcu, i gdzie podziała się askaadopcje?

[misiaeel]

nawijko nie lubicie się z którymiś sąsiadami?

marsi jeszcze gdzieś blogerka zaginęła

[meneq]

Akcja z dzis: Yae opanowala otwieranie zamrazalnika. Otworzyla i grzebala i grzebala. Pewnie az znajdzie cos znajomego... Napatoczyl sie kawalek chleba. Wyciagnela, zamknela szuflade zamrazalnika, odpakowala chleb i przystapila do konsumpcji... A tu zdziwko!! Lodowaty i nie smaczny, jeszcze kilka razy z roznych stron probowala, by w koncu bez protestow oddac mi kromke

[mala_19kw]

Wczoraj Sarah nas podczytywała,ale co z Hje,Całą i Aśką to pojęcia nie mam

Gary pomyte,2 pranie nastawione,podłoga umyta,burdel ogarnięty idę na all w celach relaksacyjnych

[Ifwka]

Napisane przez nafiyqa

bokeh, podejrzana dla mnie ta skaza jakos... tak pozno nagle?
Nie znam sie, ale dziwne toto...
Swoja droga - zauwazylyscie, ze teraz duzo dzieciaczkow ma problem z plamami na skorze?

No właśńie może to faktycznie od tego że te laloryfery grzeją i wogóle




Aaaa nie mowilam Wam co mielismy poprzedniej nocy.
Wszyscy spimy slodko pieknie, nagle o 2:30 slysze domofon. Mysle sobie - pewnie pomylka, zaraz ktos sie zorientuje i przestanie dzwonic.
D*pa, nic z tego. Budze TZ (kamienny sen ma), poszedl odebrac, a tu: policja, prosze otworzyc.
Okazalo sie, ze ktos zglosil, ze zaklocamy cisze nocna. I to kilkukrotnie!
Rozumiem gdyby Kuba urzadzal nocne histerie, ale nic takiego nie ma miejsca.
Szkoda, ze nie widzieliscie min policjantow, kiedy drzwi otworzyl im zaspany TZ, a ja stalam za nim z Kuba na rekach. Chyba nie tego sie spodziewali Autentycznie bylo im glupio, ale spisac TZ musieli.
Albo ktos zrobil sobie glupi zart, albo wybitnie nas nie lubi

Ja pierdziu, niezła akcja

Napisane przez hope01

Ja rozmawiałam z lekarzem na temat odstawienia w nocy. I on mi powiedział jasno. Że to nie będzie tak że dam wodę raz i drugi i załapie. Tylko tu muszę się nastawić na ogromną cierpliwość, determinację i nie przespane noce.

To ja chyba nie jestem jeszcze na to gotowa.

Napisane przez ania13.03

Hello
Nie bylo mnie juz wczoraj bo zalapalam sie na wyprzedaz zabawek i siedzialam jak glupia i wybieralam
Troche poszalalam, kupilam dla Gabi m.in. taka kase: http://www.boots.com/en/ELC-Pink-Cash-Register_985543/ i toster: http://www.boots.com/en/ELC-Wooden-Toaster_1380651/ a dla Lili takiego tygrysa http://www.boots.com/webapp/wcs/stor...ductId=1218128 (podobno kupa smiechu z nim jest) i kilka innych zabaweczek. Tak jakby mialy malo

Niezłe zakupy

Napisane przez LadyWhisper

aha jeszcze co do tego jedzenia nocnego, potem młody śniadanie je po 10, bo po prostu nie jest głodny.....

No to u mnie śniadanie jest o 8 i to już widać że głodna, a je: kolację o 19:30, i potem róznie między 24 a 4 je 180 mm.