Filmy, które zachwycają publikę, a Was nie

[wild_horse]

Napisane przez Lyonnais

Szczerze mówiąc, też nie rozumiem fenomenu Deppa. Kiedyś bardzo mi się podobał, ale bardziej pod względem fizycznym. Tak samo Angelina Jolie, bardzo ładna, ale filmach dla mnie jest totalnie nieprzekonująca. Może właśnie dlatego, że są to zbyt wyraziste i charakterystyczne rysy twarzy, czy może za ładne. Sama nie wiem.

Ostatnio oglądałam też "Poradnik pozytywnego myślenia". Spodziewałam się na prawdę dobrego filmu, a tu taka zwykła historyjka. Motyw tańca mniej ciekawy nawet niż w Dirty Dancing, a problemy psychiczne bohaterów potraktowane bardzo płytko.

Ja Deppa bardzo lubię jako aktora, a jego wygląd jest mi w sumie obojętny - nie jest ani za ładny, ani za brzydki moim zdaniem. Z kolei Jolie nigdy nie uważałam za piękność, wg mnie jest wiele ładniejszych i lepszych aktorek (bo jej gra też jakoś nigdy mnie nie zachwycała); jak dla mnie jest przereklamowana .

Poradnik oglądałam już jakiś czas temu, ale podobał mi się (7/10). Ciekawy, chociaż pamiętam że był jeden moment, w którym film strasznie zamulał, był bardzo nudny (chyba jakoś tuż przed tym turniejem).

[kasztanka3]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Piratów nie lubię. Nie rozumiem fenomenu Deppa, dla mnie wręcz jest brzydki.

Lubię Piratów, lubię Deppa jako aktora, ale nie rozumiem tego szału wielu kobiet na jego punkcie.
Jest naprawdę dobrym aktorem (ale dobrym na 8/10, nie na 10/10), za to jego uroda do mnie nie przemawia

[MaciejW]

Napisane przez megamag

To mało?

Skrzydlate świnie uważam za słabizne, jakoś mnie nie porwał , Za to moge z polskich filmów polecić Róże - moim zdaniem znacznie lepsze od Pokołosia.

[wild_horse]

Napisane przez kasztanka3

Lubię Piratów, lubię Deppa jako aktora, ale nie rozumiem tego szału wielu kobiet na jego punkcie.
Jest naprawdę dobrym aktorem (ale dobrym na 8/10, nie na 10/10), za to jego uroda do mnie nie przemawia

Dla mnie Depp pod względem aktorskim to czysta dyszka , wg mnie jest świetny i wiarygodny w każdej roli. A jakim aktorom Ty dałabyś 10, skoro dla Deppa tylko 8?

[muzeumolbrzymuf]

W końcu obejrzałam Kac Vegas i jestem zażenowana. Ten film jest idiotyczny! Odliczałam czas do końca. Nie rozumiem fenomenu..

[kasztanka3]

Napisane przez wild_horse

Dla mnie Depp pod względem aktorskim to czysta dyszka , wg mnie jest świetny i wiarygodny w każdej roli. A jakim aktorom Ty dałabyś 10, skoro dla Deppa tylko 8?

Nie mieszając do tematu dawno nieżyjących legend 10/10 ode mnie mają Hanks, Norton, Seymour Hoffman (nie dlatego, że niedawno umarł, żeby nie było), trochę niżej (9/10) oceniam Hopkinsa, DiCaprio, Spaceya, Rockwella, Penna, Pitta i dopiero przychodzi pora na Deppa.

[wild_horse]

Napisane przez kasztanka3

Nie mieszając do tematu dawno nieżyjących legend 10/10 ode mnie mają Hanks, Norton, Seymour Hoffman (nie dlatego, że niedawno umarł, żeby nie było), trochę niżej (9/10) oceniam Hopkinsa, DiCaprio, Spaceya, Rockwella, Penna, Pitta i dopiero przychodzi pora na Deppa.

Ode mnie z kolei Hanks i DiCaprio dostają po 8. Pittem nigdy się nie zachwycałam - ani on ładny (nie mój typ), ani jakiś genialny aktor. Spacey uwielbiam za świetną rolę w Siedem , w American Beauty też był bardzo dobry. Z Hopkinsem oglądałam tylko trylogię o Lecterze także wydaje mi się, że to trochę za mało żeby go ocenić (ale podobał mi się). Resztę aktorów znam jedynie z pojedynczych filmów albo w ogóle.

Ja np. bardzo lubię Freemana - po pierwsze jest wg mnie bardzo dobrym aktorem, a po drugie mam do niego jakiś taki sentyment . No i nie widziałam jeszcze kiepskiego filmu z nim, to też na plus.

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Napisane przez muzeumolbrzymuf

W końcu obejrzałam Kac Vegas i jestem zażenowana. Ten film jest idiotyczny! Odliczałam czas do końca. Nie rozumiem fenomenu..

Jedynkę oglądałam dosyć dawno i z tego co pamiętam podobała mi się (scena z tygrysem była świetna ). Z kolei ostatnio obejrzałam dwójkę i też nie rozumiem zachwytów ; film technicznie dobry, ale to tyle; mało śmiesznych scen, dialogów jak dla mnie. Podobno trójka jest jeszcze gorsza, także wolę się za nią w ogóle nie zabierać .

[kasztanka3]

Napisane przez wild_horse

Ode mnie z kolei Hanks i DiCaprio dostają po 8. Pittem nigdy się nie zachwycałam - ani on ładny (nie mój typ), ani jakiś genialny aktor. Spacey uwielbiam za świetną rolę w Siedem , w American Beauty też był bardzo dobry. Z Hopkinsem oglądałam tylko trylogię o Lecterze także wydaje mi się, że to trochę za mało żeby go ocenić (ale podobał mi się). Resztę aktorów znam jedynie z pojedynczych filmów albo w ogóle.

Ja np. bardzo lubię Freemana - po pierwsze jest wg mnie bardzo dobrym aktorem, a po drugie mam do niego jakiś taki sentyment . No i nie widziałam jeszcze kiepskiego filmu z nim, to też na plus.

Pitta też kiedyś nie lubiłam, ale w ostatnich latach dobrze dobiera propozycje, udowodnił moim zdaniem, że faktycznie ma talent.
Widziałam wszystkie filmy Nortona poza jednym (jakby ktoś miał wątpliwości, to właśnie ten pan jest numerem jeden na liście moich ulubionych aktorów ), większość filmów z Hanksem, z Seymourem Hoffmanem na pewno co najmniej dwadzieścia parę.
Nigdy jakoś nie przepadałam za Freemanem, lubię jego głos, uważam, że jest bardzo dobrym aktorem, ale to, że gra w jakimś filmie nie jest czynnikiem powodującym, że chcę ten film obejrzeć.

[muzeumolbrzymuf]

Napisane przez wild_horse

Jedynkę oglądałam dosyć dawno i z tego co pamiętam podobała mi się. Z kolei ostatnio obejrzałam dwójkę i też nie rozumiem zachwytów ; film technicznie dobry, ale to tyle; mało śmiesznych scen, dialogów jak dla mnie. Podobno trójka jest jeszcze gorsza, także wolę się za nią w ogóle nie zabierać .

Właśnie pierwszą część widziałam
Problem po prostu tkwi w tym, że nie przepadam za amerykańskim humorem.

[pati0090]

Piraci z karaibów- wymieniany i odgrywany wyżej. Nie rozumieniem jego fenomenu. Dla mnie był taki sobie, bez szału

[stupid_girl]

Pierwsze, co przychodzi mi na myśl, to "Incepcja" i "Pokuta"

[Stace]

Napisane przez wild_horse

Ja Deppa bardzo lubię jako aktora, a jego wygląd jest mi w sumie obojętny - nie jest ani za ładny, ani za brzydki moim zdaniem. Z kolei Jolie nigdy nie uważałam za piękność, wg mnie jest wiele ładniejszych i lepszych aktorek (bo jej gra też jakoś nigdy mnie nie zachwycała); jak dla mnie jest przereklamowana .

Poradnik oglądałam już jakiś czas temu, ale podobał mi się (7/10). Ciekawy, chociaż pamiętam że był jeden moment, w którym film strasznie zamulał, był bardzo nudny (chyba jakoś tuż przed tym turniejem).

Dla mnie Depp jest przystojny, ale bez szału. Za to uwielbiam go jako aktora . A fenomenu Jolie nigdy nie mogłam zrozumieć, dopóki nie obejrzałam z nią jakiegoś filmu. No oczu oderwać nie mogłam. Ale to było już sporo lat temu (w sensie film nakręcony) i teraz już wygląda gorzej

Napisane przez muzeumolbrzymuf

W końcu obejrzałam Kac Vegas i jestem zażenowana. Ten film jest idiotyczny! Odliczałam czas do końca. Nie rozumiem fenomenu..

Ja też . Zaśmiałam się na nim może raz i to w sumie bardziej dlatego, że Alan wywołuje uśmiech na twarzy od samego patrzenia na niego

Ja wymęczyłam na razie połowę Wilka z Wall Street i nie mogę się zabrać za dokończenie go

[phony]

Napisane przez kasztanka3

Widziałam wszystkie filmy Nortona poza jednym (jakby ktoś miał wątpliwości, to właśnie ten pan jest numerem jeden na liście moich ulubionych aktorów ),

Ja Norton ubóstwiam, jestem nim zachwycona i w ogóle uważam go za świetnego aktora


Ostatnio obejrzałam Incepcję. Usnęłam....

[wild_horse]

Napisane przez phony

Ostatnio obejrzałam Incepcję. Usnęłam....

Też jakoś nie potrafię przebrnąć przez ten film

[spea]

Ja zaś nie rozumiem zachwytów nad American Hustle czy Grawitacja. Jedna wielka nuda.. Za to bardzo przypadł mi do gustu Wilk z Wallstreet. Co o nim myślicie?

[wild_horse]

Napisane przez spea

Ja zaś nie rozumiem zachwytów nad American Hustle czy Grawitacja. Jedna wielka nuda.. Za to bardzo przypadł mi do gustu Wilk z Wallstreet. Co o nim myślicie?

Byłam na Wilku w kinie i bardzo mi się podobał, dawno się tak nie ubawiłam na żadnym filmie.

[pati0090]

Diabeł Ubiera się u Prady- strasznie mi się nie podobał

[wild_horse]

Napisane przez pati0090

Diabeł Ubiera się u Prady- strasznie mi się nie podobał

A ja wczoraj oglądałam po raz pierwszy (nie wiem, czemu tak późno ) i tak mi się spodobał, że dzisiaj obejrzałam drugi raz . To znaczy chciałam obejrzeć, bo Zalukaj odmówiło posłuszeństwa i film zaciął się w połowie .
Podobała mi się jak zwykle rola Meryl Streep (ehh, ta kobieta jest genialna!), ogólnie ciekawe postaci. Anne Hathaway nigdy jakoś nie ubóstwiałam, zawsze wydawała mi się trochę sztuczna i tutaj też taka niestety jest.

[muzeumolbrzymuf]

Ja też byłam na Wilku z Wall Street w kinie. Oh, ten Leonardo... .
Choć z drugiej strony uważam, że film sam w sobie "dupy nie urywa" . Jak dla mnie za bardzo hamerykański .

[201605161006]

Co do Deppa to też nie rozumiem, dla mnie on jest ledwo średni, prawie brzydki. Ale aktor nie najgorszy. Za to nie rozumiem podniecania się Darylem z The Walking Dead. Jeszcze u nastolatków... ale moje równolatki też na jego punkcie mają bzika .

[wild_horse]

Zniewolony - obejrzałam dzisiaj i kompletnie nie rozumiem zachwytów . Film o niewolnictwie jakich wiele, na dodatek bardzo nudny.

[chwast]

"Gorączka"

[wild_horse]

Nie rozumiem fenomenu filmu "Siedem dusz" - dobry od strony technicznej, jakieś tam przesłanie też ze sobą niesie, no ale bez przesady, ja się na nim trochę wynudziłam.

[chwast]

Napisane przez wild_horse

Nie rozumiem fenomenu filmu "Siedem dusz" - dobry od strony technicznej, jakieś tam przesłanie też ze sobą niesie, no ale bez przesady, ja się na nim trochę wynudziłam.

to z kolei powinni zrobić jacyś szwedzi czy duńczcy wtedy byłby super film

[spea]

Napisane przez wild_horse

Zniewolony - obejrzałam dzisiaj i kompletnie nie rozumiem zachwytów . Film o niewolnictwie jakich wiele, na dodatek bardzo nudny.

Mimo szczerych chęci dotrwałam do połowy filmu...

Kilka dni temu widziałam "Urodzeni mordercy" - wielu znajomych polecało, zachwyca się tym filmem, a ja oceniłabym go raczej średnio.

[moniusza]

chce się żyć. i ostatnio tak sławny hardkor disco też

[music_junkie]

Napisane przez takasobie93

Co do Deppa to też nie rozumiem, dla mnie on jest ledwo średni, prawie brzydki. Ale aktor nie najgorszy. Za to nie rozumiem podniecania się Darylem z The Walking Dead. Jeszcze u nastolatków... ale moje równolatki też na jego punkcie mają bzika .

Tu mogę zrozumieć, bo jest to najlepsza postać serialu, który jest bardzo nierówny, a Daryl jednak trzyma poziom. Do tego Norman jest mega uroczy, w życiu prywatnym też co na pewno rzutuje na jego popularność w serialu

[khloe]

Sprawa Kramerów.

Nuda totalna, na maksa przegadany i tendencyjny.
Nie rozumeim za co dostał tyle Oscarów.

[Swill]

Kill Bill

Wszyscy "O Jezu!To jest super! A pamiętasz tę scenę..."... i tak w kółko.Dotrwałam do połowy i dałam spokój. Z kilku ludzi tyle krwi co w wieloryba,do tego woda z ketchupem.Latanie,walki w powietrzu-klimat nie mój.Jedyne co ratuje ten film przed oceną 1/10 to fabuła,która w ogólnym zarysie jest dobra,ale film ją skuteczni spieprzył.W sumie nie cierpię filmów Tarantino więc to też odbija się na ocenie

[iceflower]

Napisane przez wild_horse

Zniewolony - obejrzałam dzisiaj i kompletnie nie rozumiem zachwytów . Film o niewolnictwie jakich wiele, na dodatek bardzo nudny.

Mam takie same odczucia, zupełnie nie jest to dla mnie oskarowy film. Nawet przysnęło mi się,

Wilk z Wall Street też mnie zmęczył, lubię filmy Scorsese ale Wilk był o wiele za długi i przesadzony. No i nie lubię di Caprio.


A propos nie lubienia di Caprio to flagowym filmem, który zachwyca innych a mnie nie jest dla mnie Titanic.