Pierwsze śluby już za nami, wszystkie chcemy być żonami! PM2014 cz.24

[201604261006]

Napisane przez KaEs

Chciałam napisać, że...
... od dziś zmiana kodu

>>> 199 Dni Do Ślubu <<<

Panna Izabela
mysza93
Ad rem

[hihihi]

Napisane przez Kaigara

Pochwalę się: mam bieliznę ślubną! Zamówioną dopiero co prawda, ale jest! Odbiorę ją pod koniec tygodnia. Zamówiłam w jakimś sklepie bieliźniarskim i się okazało, że nie znam swojego rozmiaru. Nosiłam nieśmiertelne 75B, a tu pani mi daje... 65D. I pasuje! Jak dostanę to będę mogła się pochwalić.

Do ślubu już 73 dni!

super gratulacje
już malutko dni

[positive rebel]

Napisane przez annic

a, chyba że social ale i tak dla mnie byłby za szybki
Foxtrota nie ma co podziwiać, bo to, uwaga: social foxtrot Też nie wydaje mi się zbyt skomplikowany. Totalne podstawy bez jakiś dziwnych figur, bo w naszym wykonaniu wyglądałoby to komicznie. Byłam kiedyś na takim weselu gdzie PM totalnie nie ogarniali i zamiast tańczyć jakieś podstawowe kroki próbowali różnych dziwnych figur. Strasznie to wyglądało, ale najważniejsze, że im się podobało Ja jednak wolę zostać przy czymś bezpiecznym. Mówię o totalnych prościznach w stylu tego jak w tym linku, zaczyna się z muzyką od 1. minuty:
http://www.youtube.com/watch?v=E4maujYGOJM

Fajny ten social foxtrot Takie właśnie proste figury, bez szarpania się, bez kombinacji. Wygląda to ładnie i lekko

Jak dla mnie pierwszy taniec to nie sprawdzian - nie potrafię tańczyć, nie chcę cudować, lubię tańce przytulańce? to się bujam i nikomu nic do tego My pierwszy taniec pewnie odtańczymy zwyczajny, z jakimiś prostymi krokami, bo trudny układ + stres + kilkadziesiąt par oczu moze sprawić, że zamiast cieszyć się tym tańcem, będziemy się męczyć. Koleżanka, która miała taki układ zdradziła, że przez pół mszy myślała o tym tańcu, a obiadu nawet nie ruszyła ze stresu. Przecież to bez sensu

Ale uważam, że bez kursu tańca się nie obejdzie - mój TŻ ma poczucie rytmu, ale jest bardzo niepewny w tym co robi i nie potrafi prowadzić. To po części mój błąd, bo jak tańczymy to ja zazwyczaj "zarzucam" rytm, który on później łapie. Jak przyjdzie mu tańczyć z jakimiś ciotkami, to może być różnie. Więc żeby trochę "obyć" się z tańcem pójdziemy na indywidualne zajęcia, żeby nas instruktor podszkolił z tańca, który ja nazywam styl disco polo

[Anesthesia]

Napisane przez Kaigara

Pochwalę się: mam bieliznę ślubną! Zamówioną dopiero co prawda, ale jest! Odbiorę ją pod koniec tygodnia. Zamówiłam w jakimś sklepie bieliźniarskim i się okazało, że nie znam swojego rozmiaru. Nosiłam nieśmiertelne 75B, a tu pani mi daje... 65D. I pasuje! Jak dostanę to będę mogła się pochwalić.

Do ślubu już 73 dni!

za bieliznę i że do ślubu tak króciutko! U mnie jutro stuknie 7 miesięcy

Widzę, że przewija się temat lekcji tańca - ile mniej-więcej trwa taki kurs? Planowałam się na taki wybrać dopiero na 2 miesiące przed ślubem, żeby mieć wszystko na świeżo, myślałam, że to max 7-8 lekcji, a wiele z Was już śmiga i nie mam pojęcia, jak to się w czasie rozkłada...

[Elrosa]

Napisane przez anannke

Elrosa może te buty działaby na tż mobilizująco?
może trzeba głośniej mówić że nie umiecie i żeby powtórzyć? albo poprosić instruktora żeby zwolnił? wierzę że wystarczy po prostu powiedzieć

Obawiam się, że skończyłoby się tak, że z popłochem w oczach leciałabym po następne, a te mam już rozchodzone, za nowości lekko mnie cisnęły i wolałabym nie przechodzić tego drugi raz

Na całe szczęście tylko jedną parę mieliśmy taką wyrywną cała reszta stanowczo żąda powtórek i prób. Chyba zresztą dlatego tamci od nas uciekli - ale kurs był przedstawiany jako taki dla osób z dwiema lewymi nogami, więc w sumie nie wiem, dlaczego oni na niego przyszli, wyraźnie było widać, że kiedyś już to tańczyli.
U nas to my jesteśmy najgorsi. Trudno, ktoś musi z K. tancerza nie zrobię, mnie też trudno się przestawić z tańczenia w pojedynkę na taniec w parze, pewnie inni na nas w myślach narzekają, ale ja się i tak cieszę, że dał mi się namówić i jeszcze tego nie rzucił w cholerę. Powoli, bo powoli, ale robimy postępy, i - co chyba ważniejsze - w końcu zaczynam widzieć taniec w parach jako formę rozrywki. Do tej pory to było dla mnie coś z pogranicza tortur

[exist_]

Napisane przez Anesthesia

za bieliznę i że do ślubu tak króciutko! U mnie jutro stuknie 7 miesięcy

Widzę, że przewija się temat lekcji tańca - ile mniej-więcej trwa taki kurs? Planowałam się na taki wybrać dopiero na 2 miesiące przed ślubem, żeby mieć wszystko na świeżo, myślałam, że to max 7-8 lekcji, a wiele z Was już śmiga i nie mam pojęcia, jak to się w czasie rozkłada...

My mamy ślub w sierpniu, też już zaczęliśmy Indywidualne, bez spiny
Pierwszy taniec - walc plus lekcje tańca użytkowego

[annic]

Napisane przez positive rebel

Fajny ten social foxtrot Takie właśnie proste figury, bez szarpania się, bez kombinacji. Wygląda to ładnie i lekko

Jak dla mnie pierwszy taniec to nie sprawdzian - nie potrafię tańczyć, nie chcę cudować, lubię tańce przytulańce? to się bujam i nikomu nic do tego My pierwszy taniec pewnie odtańczymy zwyczajny, z jakimiś prostymi krokami, bo trudny układ + stres + kilkadziesiąt par oczu moze sprawić, że zamiast cieszyć się tym tańcem, będziemy się męczyć. Koleżanka, która miała taki układ zdradziła, że przez pół mszy myślała o tym tańcu, a obiadu nawet nie ruszyła ze stresu. Przecież to bez sensu

no właśnie ja uważam, że nie ma co się spinać. Mieliśmy mieć przytulańca-bujańca ale jak znalazłam ten social, to wyszło, że my tak sobie tańczymy właśnie coś takiego zazwyczaj dlatego myślę, że starczy podpatrzeć parę kombinacji na youtubie i będzie ok. A jak się zapomni układu, to pójdziemy na żywioł i i tak będzie to wyglądało podobnie

[marlenqa22]

Cześć

Nie było mnie trochę, miałam zapieprz w pracy, kontrolę kierownika i o ślubnych tematach nie myślałam nawet!
Wczoraj zaliczyliśmy 2 spotkanie nauk przedmałżeńskich, zostało jeszcze 5 spotkań o dziwo drugie spotkanie było fajniejsze niż pierwsze
Przyszły mi zawieszki na alkohol- przepiękne!
Ale to już chyba Wam pisałam muszę jeszcze zamówić tort, obrączki, wiązanki i zaproszenia..

[Kaigara]

Napisane przez Anesthesia

za bieliznę i że do ślubu tak króciutko! U mnie jutro stuknie 7 miesięcy

Napisane przez hihihi

super gratulacje
już malutko dni

Dzięki dziewczyny.
U nas taniec był jedną z przyczyn dla których zrezygnowaliśmy z wesela. Mój narzeczony nie umie tańczyć i nie lubi, ja zresztą też jestem słaba w te klocki. Moje zachęcanie go "chodź pójdziemy na kurs tańca" skończyło się tym, że zgodził się na małe przyjęcie w restauracji.

[anannke]

Napisane przez Elrosa

Obawiam się, że skończyłoby się tak, że z popłochem w oczach leciałabym po następne, a te mam już rozchodzone, za nowości lekko mnie cisnęły i wolałabym nie przechodzić tego drugi raz

Na całe szczęście tylko jedną parę mieliśmy taką wyrywną cała reszta stanowczo żąda powtórek i prób. Chyba zresztą dlatego tamci od nas uciekli - ale kurs był przedstawiany jako taki dla osób z dwiema lewymi nogami, więc w sumie nie wiem, dlaczego oni na niego przyszli, wyraźnie było widać, że kiedyś już to tańczyli.
U nas to my jesteśmy najgorsi. Trudno, ktoś musi z K. tancerza nie zrobię, mnie też trudno się przestawić z tańczenia w pojedynkę na taniec w parze, pewnie inni na nas w myślach narzekają, ale ja się i tak cieszę, że dał mi się namówić i jeszcze tego nie rzucił w cholerę. Powoli, bo powoli, ale robimy postępy, i - co chyba ważniejsze - w końcu zaczynam widzieć taniec w parach jako formę rozrywki. Do tej pory to było dla mnie coś z pogranicza tortur

Elrosa mnie nie chodzi o bycie najgorszym tylko o podejście. Po prostu uważam że jak ktoś z własnego nieprzymuszonego wyboru i chęci zapisał się na kurs gdzie się uczy tańczyć to idzie się uczyć tańczyć a nie jojczyć i marudzić. Nam nawet dobrze idzie bo tż już tańczył sportowo no ale ja nic i mam 2 lewe nogi więc chodzimy na podstawowy i tż nie jojczy że za mało robimy i on by chciała latać tam. Tylko sami zauważyliśmy że jak instruktor nie rozczula się nad nami to idzie do przodu (nie mylić leci z tańcami i każe robić akrobacje) a jak on zacznie tak wałkować rozkładać na czynniki pierwsze wszystko to ludzie zaczynają patrzeć że to takie trudne ogromnie że nie zrobią i zaczyna się cofanie bo tak to każdy się stara mobilizuje i są postępy. A te nowe pary właśnie wprowadzają taką atmosferę nie fajną.

co do rozłożenia w czasie zależy jaki to kurs - jak idzie się indywidualnie i chodzi o jeden taniec to w 8 lekcji coś się zrobi ale cudów nie ma co oczekiwać (chyba że ktoś umie tańczyć i chodzi tylko o naukę układu) ale jeśli ma się nauczyć i kroków i choreografii i wyczucia rytmu i osłuchać to chyba 8 lekcji to dla mnie byłoby mało.

[ewaden]

Napisane przez Lemon_Drop

ewaden długie kolczyki i suknia
Ja nie chcę bransoletki, nie noszę bo mi przeszkadzają. Naszyjnika raczej też nie bo mam dosyć mocno zdobioną górę sukni, zostają tylko kolczyki i grzebyk we włosach + welon. Nie wiem czy zakładając naszyjnik nie będzie już przesady

dzięki
faktycznie, z wisiorkiem mogłoby się za dużo już dziać- gorset masz piękny, i wystarczająco zdobny

Napisane przez Lg_ago

za długie kolczyki
za perełki
I teraz tak. Na ich widok Sama chcę perełki, ale jak na razie znalazłam tylko takie http://www.yes.pl/49238-kolczyki-z-perlami-BB-P-000-YP2-PK74B Ale wydają mi się ciut za duże, jak dla mnie. Tak więc, skąd są Twoje cuda? Tylko nie pisz, że ze Stanów

Dziękuję Moje są jeszcze mniejsze niż te co wrzuciłaś- bo moje to jakieś 4mm + 2mm trójkąta diamentowego- i niestety ale kupione w Stanach co prawda sklepu tego nie ma w Polsce, ale możesz szukać poprzez projektanta/ firmę- Mikimoto. (Komplet - kolczyki z naszyjnikiem dostałam od męża na cywilny- wiem wiem, podójne nieszczęście A teraz byłam u szwagierki, której teściową Japonkę z Okinawy poznałam na święcie dziękczynienia. Bardzo mnie polubiła i powiedziała jej, że gdybym chciała perły na ślub to ona mi pożyczy co chcę z jej kolekcji pereł Mikimoto, które ma w swojej kolekcji- podziękowałam, ale tym samym upewniłam się że dobrze z mężem wybraliśmy )

Napisane przez Peyton22

to ja się pochwalę moją suknią i poproszę o radę. Welon będę miała bardzo podobny do kościoła, a na wesele zmieniam na taki klasyczny krótki. Jaką biżuterię byście widziały do tego? co by pasowało? ja nie noszę prawie wcale, także tam nie mam żadnego pomysłu...

śliczna Ja bym poszła w perły Naszyjnik i kolczyki wkrętki, drobne
Co do butów które wrzuciłaś- śliczne, ale bez tych kwiotków bym wolała samą koronką obleczone

[czekooczekolada]

Napisane przez Kaigara

Pochwalę się: mam bieliznę ślubną! Zamówioną dopiero co prawda, ale jest! Odbiorę ją pod koniec tygodnia. Zamówiłam w jakimś sklepie bieliźniarskim i się okazało, że nie znam swojego rozmiaru. Nosiłam nieśmiertelne 75B, a tu pani mi daje... 65D. I pasuje! Jak dostanę to będę mogła się pochwalić.

Do ślubu już 73 dni!

ale fajnie ! GRATKI!
ja tez juz chce 73 dni a tu jeszcze tyle

[Lemon_Drop]

Napisane przez annic

zależy do jakich kolczyków i jaki naszyjnik Ja będę mieć bardzo delikatne, z perłami i do tego też delikatny naszyjnik.

Nie, nie są delikatne to TE
Jeśli chodzi o naszyjnik to myślałam kiedyś o czymś takim ale boję się o efekt choinki wiec odpada

Napisane przez cashmere

Ja bym już nie zakładała naszyjnika, co za dużo... Kolczyki, grzebyk i mocno zdobiony gorset zrobią swoje

Tez tak myślę ale czasem jak oglądam te wszystkie błyskotki to sroka mi się włącza

Napisane przez iLoNuS_ktl

Lemon, ja nie będę zakładać naszyjnika, tylko długie kolczyki (suknię mamy praktycznie tą samą, tylko ty masz ramiączka ) zastanawiałam się nad bransoletką, ale na co dzień nie noszę w ogóle i nie wiem czy by mi nie przeszkadzała tylko

No właśnie u mnie te ramiączka sporo robią bransoletek też nie noszę, a jak już założę to mnie drażni więc na ślubie też mieć nie będę.

Napisane przez cikulada

Dziewczyny jak Wam się podobają te buty? Rozglądam się za butami do ślubu i nawet mi się one spodobały tyko mają czarną podeszwę Kiedyś już poruszałam ten temat a teraz znowu mam dylemat czy nie będzie ona głupio wyglądać

Podobają mi się Co do czarnej podeszwy: wg mnie do czerwonych dużo bardziej pasuje czarna niż jasna podeszwa. ja kupiłam do kościoła srebrne z czarną podeszwą i nawet przez myśl mi nie przeszło że coś może być nie tak

Napisane przez Peyton22

Pięknaaaa sukienka

Dziękuję

Napisane przez ysia

Wrzucam inspiracje, bo 3dzień przeszukuje internet czekając aż coś mnie zachwyci...Może komuś się przyda

Drugie zdjęcie!

Peyton sliczna suknia! postawiłabym na długie kolczyki lub naszyjnik, bo na tym pierwszym zdjęciu modelka wg mnie łyso wygląda. No i zależy jaką planujesz fryzure?

Napisane przez 21klaudyna

A ja zwariuje przez zaproszenia ale powoli coś szukam moje aktualne typy :
http://zaproszenia-slubne.com/slubne...201&katalog=46
http://zaproszenia-slubne.com/slubne...036&katalog=46
http://zaproszenia-slubne.com/slubne...008&katalog=46

Nr 2

Napisane przez enzunio

Aaa tak w ogóle ciocia znowu jest w akcji - teraz namawia cała rodzinę na ostatki w tym hotelu bo "zobaczycie jakie jedzenie jest i czy w ogóle fajny ten hotel" )

OMG! Tzn że jak jej nie będzie smakowało to nie przyjdzie, czy zje obiad wczesniej?

Napisane przez cashmere

Wiem co czujesz, ja przez buty chyba też niedługo zwariuję. Im więcej oglądam tym gorzej dla mnie

A jeszcze jak na złość nowej kolekcji La Body wciąż nie ma na stronie, mimo że miała być w tamtym tygodniu

Dowiedziałam się od koleżanki która była w moim salonie że mają przywieźć nowe modele w piątek i moje pewnie też przyjadą!
Nie masz gdzieś salonu z ich butami w okolicy?

Napisane przez annic

no właśnie ja uważam, że nie ma co się spinać. Mieliśmy mieć przytulańca-bujańca ale jak znalazłam ten social, to wyszło, że my tak sobie tańczymy właśnie coś takiego zazwyczaj dlatego myślę, że starczy podpatrzeć parę kombinacji na youtubie i będzie ok. A jak się zapomni układu, to pójdziemy na żywioł i i tak będzie to wyglądało podobnie

Też mi się to podoba Muszę pokazać TŻ

Napisane przez ewaden

dzięki
faktycznie, z wisiorkiem mogłoby się za dużo już dziać- gorset masz piękny, i wystarczająco zdobny

Dziekuję

[Kaigara]

Napisane przez czekooczekolada

ale fajnie ! GRATKI!
ja tez juz chce 73 dni a tu jeszcze tyle

Napisane przez ewaden

dzięki
faktycznie, z wisiorkiem mogłoby się za dużo już dziać- gorset masz piękny, i wystarczająco zdobny


Dziękuję Moje są jeszcze mniejsze niż te co wrzuciłaś- bo moje to jakieś 4mm + 2mm trójkąta diamentowego- i niestety ale kupione w Stanach co prawda sklepu tego nie ma w Polsce, ale możesz szukać poprzez projektanta/ firmę- Mikimoto. (Komplet - kolczyki z naszyjnikiem dostałam od męża na cywilny- wiem wiem, podójne nieszczęście A teraz byłam u szwagierki, której teściową Japonkę z Okinawy poznałam na święcie dziękczynienia. Bardzo mnie polubiła i powiedziała jej, że gdybym chciała perły na ślub to ona mi pożyczy co chcę z jej kolekcji pereł Mikimoto, które ma w swojej kolekcji- podziękowałam, ale tym samym upewniłam się że dobrze z mężem wybraliśmy )

Wow, ale ja bym chciała znać jakichś Japończyków. Ich język i kultura są świetne, chociaż nieco dziwaczne, z punktu widzenia Europy.
W Japonii jest ponoć tak, że jak coś ci się spodoba i to komuś powiesz to on musi ci zaproponować, żebyś to sobie wziął. I ty musisz się nie zgodzić. I tak trzy razy. Jeżeli zaproponuje czwarty raz to znaczy, że szczerze chce ci to podarować i wypada przyjąć.

Lemon te kolczyki i naszyjnik bardzo ładne. Ja bym brała taki naszyjnik, wydaje mi się że będzie ładnie do Twojej sukni.

[cashmere]

Napisane przez wenedka

Dziewczyny, a będziecie miały figurki na torcie?

My nie planujemy.

Napisane przez Lemon_Drop

Dowiedziałam się od koleżanki która była w moim salonie że mają przywieźć nowe modele w piątek i moje pewnie też przyjadą!
Nie masz gdzieś salonu z ich butami w okolicy?

Jejuuu jak Ci zazdroszczę!
U mnie są trzy salony mające LB (z tego co zrozumiałam od kobiety one współpracują ze sobą) i w każdym mówią że nowa kolekcja marzec-kwiecień No ale będę do nich dzwonić i męczyć

[ewaden]

Napisane przez Opiumalfa

czemu mnie stac tylko na jedna kiecke??
http://www.pinterest.com/pin/91620173643776124/

Napisane przez Opiumalfa

Moze za 10 lat na odnowienie przysiegi sobie walne

Ja już się rozglądam za sukniami na odnawianie przysięgi Mężu powiedział, że jak chcę to możemy i co rok sobie ślubować Ale ja myślę, że rozsądniej i ekonomiczniej będzie co 2
A teraz zastanawiam się czemu ja głupia nie zrobiłam poprawin, jak tu taka kiecka fajna jest- w sam raz na drugi dzień http://www.pronovias.us/wedding-dres...novias-yecelis

[Lg_ago]

Napisane przez Anesthesia

za bieliznę i że do ślubu tak króciutko! U mnie jutro stuknie 7 miesięcy

Widzę, że przewija się temat lekcji tańca - ile mniej-więcej trwa taki kurs? Planowałam się na taki wybrać dopiero na 2 miesiące przed ślubem, żeby mieć wszystko na świeżo, myślałam, że to max 7-8 lekcji, a wiele z Was już śmiga i nie mam pojęcia, jak to się w czasie rozkłada...

Co do tańca mogę powiedzieć na naszym przykładzie.
Nie bardzo potrafimy, więc na lekcje się zapisaliśmy. Ale zaczynamy dopiero w kwietniu. Na 3 miesiące przed. Podobno wcześniej nie ma sensu. Tak przynajmniej doradziła nam instruktor. To też wszystko zależy od pary - czego chce się naczyć, jak jej idzie itp.
My chcemy ogólnie nauczyć się uniwersalnie tańczyć do klasyków, tak by do każdego z gości dało rade się dopasować i pobujać I coś na pierwszy taniec, zwykłe kroki, kilka obrotów.

Napisane przez Kaigara

Pochwalę się: mam bieliznę ślubną! Zamówioną dopiero co prawda, ale jest! Odbiorę ją pod koniec tygodnia. Zamówiłam w jakimś sklepie bieliźniarskim i się okazało, że nie znam swojego rozmiaru. Nosiłam nieśmiertelne 75B, a tu pani mi daje... 65D. I pasuje! Jak dostanę to będę mogła się pochwalić.

Do ślubu już 73 dni!

O mamuniu jaki przeskok Też tak chcę !
Gratulacje

ewaden dziękuje

[Kaigara]

Napisane przez Lg_ago

O mamuniu jaki przeskok Też tak chcę !
Gratulacje

Ale to mała miska dalej. Ja po prostu sama zawsze kupowałam biustonosze i wydawały mi się dobre, a tu babka kazała mi zmierzyć mały obwód, zapiąć bardzo ciasno i zebrać pierś do miski. Nie wiedziałam że mogę kiedykolwiek mieć miskę D. Naprawdę nie mam jakiegoś dużego biustu.

[magdalenka_w_86]

Co do tańca, wymyśliliśmy sobie walca wiedeńskiego do piosenki I have nothing Whitney. Nie chodzimy na żadne lekcje. Sami wymyślamy choreografię na miarę swoich możliwości. Zupełnymi laikami nie jesteśmy, bo TŻ chodził przez 2 lata na taniec towarzyski, a ja przez rok za czasów studiów, ale i tak nie zmienia to faktu, że niewiele nam w głowach zostało.

ewaden
Ja szukam czegoś na poprawiny. Ta sukienka jest piękna, ale nawet nie chcę znać jej ceny, bo nie dla psa kiełbasa

wenedka
Ja coś się nie mogę przekonać do figurek na torcie, u nas będą inicjały i żywe kwiaty.

[Kaigara]

Napisane przez ewaden

Ja już się rozglądam za sukniami na odnawianie przysięgi Mężu powiedział, że jak chcę to możemy i co rok sobie ślubować Ale ja myślę, że rozsądniej i ekonomiczniej będzie co 2
A teraz zastanawiam się czemu ja głupia nie zrobiłam poprawin, jak tu taka kiecka fajna jest- w sam raz na drugi dzień http://www.pronovias.us/wedding-dres...novias-yecelis

Ja bym chciała odnowić może po 10 latach Ale to tylko dla sukienek, bo jest tyle pięknych. Podejrzewam, że nigdy tego nie zrobimy, chyba że coś nam się posypie, a potem do siebie wrócimy, może wtedy znowu ślub.

Sukieneczka ogólnie ładna, ale mi się troszkę za bardzo kojarzy z koszulą nocną. Za dużo tej koronki. Przepraszam, mam nadzieję, że Cię nie urażę.

[Dotka90]

Napisane przez Elrosa

U nas to my jesteśmy najgorsi. Trudno, ktoś musi

Muszę się przestawić na takie odejście, bo założę się, że u nas to my będziemy najgorsi

Dziewczyny, nie cytujcie postów z tymi ogromnymi zdjęciami*, bo się całe forum rozjeżdża!

*jak wstawiacie zdjęcia, to zmniejszajcie je chociaż minimalnie..

[Anesthesia]

Napisane przez anannke

co do rozłożenia w czasie zależy jaki to kurs - jak idzie się indywidualnie i chodzi o jeden taniec to w 8 lekcji coś się zrobi ale cudów nie ma co oczekiwać (chyba że ktoś umie tańczyć i chodzi tylko o naukę układu) ale jeśli ma się nauczyć i kroków i choreografii i wyczucia rytmu i osłuchać to chyba 8 lekcji to dla mnie byłoby mało.

Dzięki za odpowiedź. A z ciekawości, na ile lekcji się zapisaliście i czy Wasz kurs ma jakąś konkretną nazwę?

Napisane przez Lg_ago

Co do tańca mogę powiedzieć na naszym przykładzie.
Nie bardzo potrafimy, więc na lekcje się zapisaliśmy. Ale zaczynamy dopiero w kwietniu. Na 3 miesiące przed. Podobno wcześniej nie ma sensu. Tak przynajmniej doradziła nam instruktor. To też wszystko zależy od pary - czego chce się naczyć, jak jej idzie itp.
My chcemy ogólnie nauczyć się uniwersalnie tańczyć do klasyków, tak by do każdego z gości dało rade się dopasować i pobujać I coś na pierwszy taniec, zwykłe kroki, kilka obrotów.

Dzięki, my właśnie chcemy podobnie - uniwersalne kroki, że tak powiem, plus pierwszy taniec bez cudów ale i bez deptania sobie po butach A ile lekcji jest wliczonych w Wasz kurs?

[Atomoowka]

Hej dziewczynki.

Troszkę mnie nie było, ale niestety rozdawanie zaproszeń pochłonęło mnie bez reszty. W zasadzie cała rodzina TŻ zaproszenia już ma.
W sobotę idziemy do znajomych P dać im zaproszenia, a potem już tylko moja rodzinka.
Jutro idziemy do tej poradni małżeńskiej, ciekawa co za głupoty będzie Nam mówiła ta babka.

Nie będe nadrabiała wszystkiego, bo nie dam rady.
U Was jakieś zmiany? Coś wartego uwagi było?

Aha i do ślubu jeszcze 87 dni

[Sunrise28]

Napisane przez cude

positive rebel, nie wiem ile macie lat, więc nie wiem jakim tam pokoleniem jesteście. Tata TŻ, wujkowie TŻ, moi wujkowie tak właśnie tańczą. A ja nie dość, że jakoś nie łapię, to jeszcze nie daję się prowadzić. Wychodzi masakrycznie O ile z Tatą TŻ się z tego śmiejemy i nie ma żadnego bólu, to z wujkami tak kolorowo nie jest.
Dzięki za wytłumaczenie. Biorę TŻ i ćwiczę

Peyton22 , jeśli masz możliwość, można poszerzyć koło. Wtedy suknia będzie trochę krótsza i przy zmianie obcasów uda się to jakoś wyrównać.

cikulada, mnie czarna podeszwa nie razi

Dzięki za odpowiedzi w sprawie poradni. Z tego co czytałam, trzeba po prostu przyjść w daną niedziele o danej godzinie. Chodziło mi o to czy od księdza potrzebuję skierowania, czy mogę tak iść. Z tego co pamiętam, pisałyście tu, że już byłyście. Dzisiaj kupiłam indeks na pieczątki, a tam, że nie wcześniej niż 3 miesiące przed ślubem, można od księdza dostać takie skierowanie.
Na dodatek nie jesteśmy z tutejszych parafii, inne województwa. Tutejszy ksiądz nie wie co z nami zrobić, bo nasz nam powiedział, że możemy zrobić przygotowanie gdzie i kiedy chcemy. Ale nie dał nam żadnego indeksu (a tu jest taki zwyczaj). Ogólnie jest dziwnie.

U mnie jest tak, że muszę przynieść zaświadczenie o odbyciu nauk i zaliczeniu poradni. Nie dostaję żadnego skierowania ani innego świstka.

[mala_czarna_21]

Hej
dziękuję wszystkim za gratulacje
dopiero kończę oblewanie ciężki to był weekend

ale wracam do Was i w ślubny wir bo do ślubu już mniej niż 2,5 miesiąca

dzisiaj idziemy podpisać protokół wczoraj byliśmy wsyztsko załatwić w USC do przodu lecimy z koksem!!

aha, przyszły nasze pudełka na ciasta, kupiliśmy prezenty dla mam i albumy, które będziemy własnoręcznie wyklejać dla rodziców

lecę Was trochę nadrobić

[Lg_ago]

Napisane przez Kaigara

Ale to mała miska dalej. Ja po prostu sama zawsze kupowałam biustonosze i wydawały mi się dobre, a tu babka kazała mi zmierzyć mały obwód, zapiąć bardzo ciasno i zebrać pierś do miski. Nie wiedziałam że mogę kiedykolwiek mieć miskę D. Naprawdę nie mam jakiegoś dużego biustu.

Ale zobaczyć D bezcenne. Ja nigdy ponad B nie wyszłam Jak widzę A, to stanika nie kupuje

Napisane przez Anesthesia

Dzięki za odpowiedź. A z ciekawości, na ile lekcji się zapisaliście i czy Wasz kurs ma jakąś konkretną nazwę?


Dzięki, my właśnie chcemy podobnie - uniwersalne kroki, że tak powiem, plus pierwszy taniec bez cudów ale i bez deptania sobie po butach A ile lekcji jest wliczonych w Wasz kurs?

Może źle napisałam Miałam napisać kurs indywidualny. Więc nazwy nie ma, nie wiem też ile w praktyce wyjdzie nam lekcji. Ale z naszymi zdolnościami domyślam się, że dużo To jeszcze jest załatwione tak 'po znajomości', choć nie po znajomości. U mnie w mieście nie ma żadnych kursów/szkół tańca. Najbliższa 40 km, ale nie mamy czasu na dojazdy + dodatkowe koszty.
Ale skontaktowałam się ze studiem, które aktualnie ma zawieszoną działalnośc. Z lekcjami indywidualnymi nie ma problemu. Z chęcia nas nauczą. Wszelkie szczegóły ile lekcji, kiedy, cała rozpiska itp. będzie ustalana na początku kwietnia, kiedy mamy się spotkać. Jedynie mamy sobie przygotować max. 4 piosenki, które bierzemy pod uwagę na pierwszy taniec. A wtedy będziemy myśleć, przy czym najlepiej będzie nam się tańczyć
Ja jestem bardzo zadowlona. Mojemu to kamień z serca, bo portkami trząsł, bo tak się boi tego tańczenia. Bo rytm ma, ruchy też, ale pewności siebie mu brakuje.

[mojakaren]

Napisane przez Lg_ago

za długie kolczyki
za perełki
I teraz tak. Na ich widok Sama chcę perełki, ale jak na razie znalazłam tylko takie http://www.yes.pl/49238-kolczyki-z-p...-000-YP2-PK74B Ale wydają mi się ciut za duże, jak dla mnie. Tak więc, skąd są Twoje cuda? Tylko nie pisz, że ze Stanów

moim zdaniem do Twojej prostej sukni będą jak znalazł! ale jesli miałabyś się źle czuć to na pewno uda Ci się upolować mniejsze

Peyton22 suknia piękna i bardzo zdobna, dobrałabym, delikatny łańcuszek, albo bardziej zaszalała z samymi tylko kolczykami

Napisane przez cashmere

Dziewczyny ja zwariuję, już tydzień temu mogliśmy odebrać obrączki a ja ciągle nie mogę się zdecydować co wygrawerować Jak już wcześniej pisałam chciałam "Moja miłość, mój przyjaciel" ale uświadomiłyście mnie że to jednak za długie. A nic krótszego jakoś nie chwyta mnie za serce

cashmere to super, że grawer się zmieści!
bo już miałam proponować, żeby na jednej było "moja miłość", a na drugiej "mój przyjaciel"

Napisane przez 21klaudyna

mój tż się smieje , że mam oko do drogich rzeczy , zazwyczaj to co mnie zachwyca okazuje się , że ma kosmiczne ceny i tak ze wszystkim . Jak byłam w outlecie ślubnym na długiej to nie dość , że wybierałam te najdroższe to wszystkie Justina Alexandra;P

hahahha skąd ja to znam

Napisane przez wenedka

Dziewczyny, a będziecie miały figurki na torcie?
Mnie się to ogólnie niezbyt podoba, ale zastanwiam się, czy nie poprosic brata (znów ), czy by nam nie ulepił z modeliny. Pannę młodą ze skrzypcami i pana młodego z piłką

figurki teraz już wcale nie muszą się kojarzyć z tandetą - można kupić / zrobić naprawdę fajne i nietypowe rzeczy

Kaigara gratki za bieliznę i sama świadomość tej miseczki G

Napisane przez Anesthesia

Widzę, że przewija się temat lekcji tańca - ile mniej-więcej trwa taki kurs? Planowałam się na taki wybrać dopiero na 2 miesiące przed ślubem, żeby mieć wszystko na świeżo, myślałam, że to max 7-8 lekcji, a wiele z Was już śmiga i nie mam pojęcia, jak to się w czasie rozkłada...

my na razie zapisani na 5 spotkań, ale w promocji po 2 godziny, ja jestem żałosną tancerką dlatego na pewno to nam nie wystarczy więc zaczynamy wcześniej, znaczy sie TŻ jeszcze nie wie, że zaczyna

Lemon_Drop ta przewieszka, którą wrzucilaś jest piękna (idealnie by mi do kolczyków pasowała dobrze, że nie będę mieć naszyjnika :P ale faktycznie trzeba uważać żeby nie przedobrzyć - tyle pięknych błyskotek i na co by się zdecydować ....



A nam przyszły koperty i kartki ze sklepu-ewy jakościowo są super, rozmiar idealny, kwadratowy, mają pozaznaczane miejsce zagięcia nic tylko zaginać dam znać jak będą wyglądały jak już je zrobimy ale z drukiem nie powinno być większego problemu

[Atomoowka]

Kaigara wiem co czujesz bo ja kiedyś zawsze łapałm B i kupowałam.
Jak pierwszy raz poszłam do brafiterki i ona mi dobrała 65 E ti w szoku byłam. Gdzie ja i moje małe cycki i mam E nosić. No szok.

[madzixx88]

Napisane przez wenedka

Dziewczyny, a będziecie miały figurki na torcie?
Mnie się to ogólnie niezbyt podoba, ale zastanwiam się, czy nie poprosic brata (znów ), czy by nam nie ulepił z modeliny. Pannę młodą ze skrzypcami i pana młodego z piłką

Oo to ja bym mogla miec panne mloda z fortepianem a pana mlodego tez z pilka
A wybralas juz co zagrasz na weselu?

Ja jeszcze nie wiem..myslalam nad 'Kawalkiem Podlogi' ale nie postanowione jeszcze..

Napisane przez Kaigara

Pochwalę się: mam bieliznę ślubną! Zamówioną dopiero co prawda, ale jest! Odbiorę ją pod koniec tygodnia. Zamówiłam w jakimś sklepie bieliźniarskim i się okazało, że nie znam swojego rozmiaru. Nosiłam nieśmiertelne 75B, a tu pani mi daje... 65D. I pasuje! Jak dostanę to będę mogła się pochwalić.

Do ślubu już 73 dni!

Gratuluje
U mnie 80 dni

Ja tez mam 65D ! a jak bylam nieuswiadomiona to bralam 70b

Lemon-ale fajnie, ze bedziesz miec za chwile buty
Ja myslami jestem caly czas przy tych z GR ale LB kusi zeby poprzymierzac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewaden]

Napisane przez magdalenka_w_86

ewaden
Ja szukam czegoś na poprawiny. Ta sukienka jest piękna, ale nawet nie chcę znać jej ceny, bo nie dla psa kiełbasa

Ja też nie chcę znać jej ceny- chcę tylko sukienkę

Napisane przez Kaigara

Ja bym chciała odnowić może po 10 latach Ale to tylko dla sukienek, bo jest tyle pięknych. Podejrzewam, że nigdy tego nie zrobimy, chyba że coś nam się posypie, a potem do siebie wrócimy, może wtedy znowu ślub.

Sukieneczka ogólnie ładna, ale mi się troszkę za bardzo kojarzy z koszulą nocną. Za dużo tej koronki. Przepraszam, mam nadzieję, że Cię nie urażę.

A my na pewno zrobimy, myślę za za 2 lub 5 lat
W ogóle mnie nie uraziłaś Mi się bardzo podoba, ale to mój gust- dla mnie byłaby super na ślub na plaży albo na poprawiny- w I dzień, wielki dzień, bym jej nie założyła (zbyt frywolna- jak to bywa z koszulą nocną )

Napisane przez Dotka90

Dziewczyny, nie cytujcie postów z tymi ogromnymi zdjęciami*, bo się całe forum rozjeżdża!

sorry... na szczęście tylko raz mi się zdarzyło