Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI

[kunegunda.bis]

Witam nowe Aniolkowe Mamy - nie ma zadnych slow ukojenia bolu po stracie wlasnego dziecka........ caly czas zadaje sobie to pytanie: dlaczego to dzieje sie wlasnie tym kobieta ktore pragna dziecka najbardziej na swiecie? a tym ktorym nie zalezy rodza zdrowe dzieci.....
u mnie dzis fatalna pogoda, leje deszcz, nie wyszlam z Tosia na spacer, Od 3 dni wychodzilam z nia na powietrze na rekach, na plac zabaw, jak wkladalismy ja w niedziele do wozka to histeria...powiem Wam ze na slowo konika to Tosia biega z radosci, dobrze ze na placu zabaw sa koniki, moze w lato pojdziemy na prawdziwe konie i zaczela sama dreptac w zimowych butkach na placu zabaw
...mnie znow wyskoczyla opryszczka tym razem pod nosem chyba musze cos zaczac brac na odpornosc.....
...u nas dalszy ciag remontu - sufity - bedzie w czerwcu wiec tez pelno kurzu - ww tym czasie chcemy wyjechac nad morze...
...powiem Wam ze ten Gastrotuss Baby dziala - odkad Tosi dajemy na noc, przeyspia ja bez kaszlu i mam nadzieje ze przestanie wogole kaslac, bo czekaja nas szczepienia - MMR, pneumokoki i 5skl
Esia, Madzia szczepilyscie juz na MMR?
Esia, Madzia, Czarnula, Fiol ile dajecie swoim dzieciaczkom niemlecznych posilkow w ciagu dnia? u mnie zdarza sie ostatnio ze Tosia odmawia warzyw i prawie caly dzien jedzie na mleku albo tez zaobserwowalam ze po calej nocy je tylko 90-120ml mleka toz to prawie jak noworodek...dzis sie wazylysmy Tosi waga stoi - 10,5kg moja poszla w gor +5kg na wiosne zaczne biegac, teraz w domu moze wygrzebie skakanke..

[lejdi_aga13]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45114837]

Wszyscy dookoła mówią mi, że powinnam się teraz cieszyć, że wiemy już, że możemy mieć dzieci, że mogę zajść w ciążę i że natura jest mądrzejsza od nas. Mówią też, że jeśli ciąża była chora, to lepiej, że przytrafiło się to teraz niż gdyby miało się okazać za kilka tygodni albo urodzić się chore dziecko. Wiem, że mają rację, ale boli... [/QUOTE]
dokładnie to samo teraz słysze.... ze malenstwo by sie moglo tylko meczyc i skoro mam synka to znaczy,ze moge jeszcze miec,ze jestem młoda. Ale ja juz ja czulam, kopała mnie 20tygodni, był tydzien do porodu .....

[anitaxas]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45114837]
Wszyscy dookoła mówią mi, że powinnam się teraz cieszyć, że wiemy już, że możemy mieć dzieci, że mogę zajść w ciążę i że natura jest mądrzejsza od nas. Mówią też, że jeśli ciąża była chora, to lepiej, że przytrafiło się to teraz niż gdyby miało się okazać za kilka tygodni albo urodzić się chore dziecko. Wiem, że mają rację, ale boli...
[/QUOTE]
Gryzelda takie "pocieszenia" słyszała chyba każda z nas, ale one nic nie wnoszą i na pewno nie dają ukojenia Myślę, że sprawdzenie przyrostu bety będzie dosyć istotne.
A na pytanie "dlaczego ja" też chyba żadna z nas nie potrafiła sobie odpowiedzieć.. Trudne to i niesamowicie bolesne..

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez zebrawpaski

czy lekarz mówił Ci jak to może przebiegać jeżeli jednak okaże się, że nie da się donosić ciąży?
Pytam- bo ja nie byłam przygotowana na to jak to fizycznie się odbywa - usłyszałam tylko, że będę trochę mocniej krwawić- a nie do końca tak to wyglądało więc przeżyłam szok...

Lekarz powiedział mi, że na początku będę brudzić, później krwawić, może to być bardzo silne krwawienie, więc nastawiam się, że będzie kiepsko. W pracy wiedzą jak wygląda sytuacja, jeśli będę potrzebowała wolnego to nie będzie problemu. Dam radę! My wszystkie musimy być silne!

[anitaxas]

Napisane przez lejdi_aga13

nie. Ale my sie przenosilismy z PL do UK wiec stresy, z moim tez czasem sie klociłam no i mam synka z innym partnerem ,z ktorym walcze o alimenty itp bo jest dla mnie bardzo zły- 3 dni po stracie corki napisał mi ze jeggo przyszła zona i matka jego dziecka da MOJEMU SYNKOWI RODZENTWO(dokladnie napisał DZIEKI NIEJ) tak,by mnie uderzyc psychicznie ze jakas obca baba da a ja jako matka nie dam rodzenstwa i ze nie potrafie donosic ciazy.....

Lejdi sam stres chyba nie ma tu aż tak wielkiego znaczenia..
Co do byłego to nasuwa mi się tylko jedno: jak można być takim sku...rw..nem tak nieludzkim i pozbawionym uczuć i empatii typem.. Bardzo Ci współczuję.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez lejdi_aga13

dokładnie to samo teraz słysze.... ze malenstwo by sie moglo tylko meczyc i skoro mam synka to znaczy,ze moge jeszcze miec,ze jestem młoda. Ale ja juz ja czulam, kopała mnie 20tygodni, był tydzien do porodu .....

Współczuję strasznie... Nie ma porównania między moją stratą a Twoją...

Napisane przez anitaxas

Gryzelda takie "pocieszenia" słyszała chyba każda z nas, ale one nic nie wnoszą i na pewno nie dają ukojenia Myślę, że sprawdzenie przyrostu bety będzie dosyć istotne.
A na pytanie "dlaczego ja" też chyba żadna z nas nie potrafiła sobie odpowiedzieć.. Trudne to i niesamowicie bolesne..

Widocznie tak było zapisane gdzieś w naszym losie... Moja mama też straciła jedną ciążę, była pozamaciczna, sama przy tym ledwo przeżyła.
Jeszcze będziemy szczęśliwymi Mamami.

Jadę do laboratorium odebrać wynik bety.

[anitaxas]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45115052]
Lekarz powiedział mi, że na początku będę brudzić, później krwawić, może to być bardzo silne krwawienie, więc nastawiam się, że będzie kiepsko.
[/QUOTE]

Szczerze to może być gorzej niż kiepsko, choć wiadomo że u każdej kobiety trochę inaczej to wygląda
..
a kazał Ci jechać do szpitala jeśli zaczęłabyś krwawić??

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez anitaxas

Szczerze to może być gorzej niż kiepsko, choć wiadomo że u każdej kobiety trochę inaczej to wygląda
..
a kazał Ci jechać do szpitala jeśli zaczęłabyś krwawić??

Nie... Powiedział tylko, że mam się nie bać tego, co się będzie działo. Zobaczymy jak to będzie u mnie.

[zebrawpaski]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45115262]Nie... Powiedział tylko, że mam się nie bać tego, co się będzie działo. Zobaczymy jak to będzie u mnie.[/QUOTE]
chodzi o to, że na tym etapie ciąży to może być nie tylko krew...

[anitaxas]

Napisane przez kunegunda.bis

...mnie znow wyskoczyla opryszczka tym razem pod nosem chyba musze cos zaczac brac na odpornosc.....

Kundzia a brałaś kiedyś może tabletki o nazwie HEVIRAN - one jakby mają uśpić wirusa opryszczki. Mój tż kilka lat temu przeszedł kurację tym lekiem, bo też miał nikończącą się przygodę z opryszczką i od tamtej pory miał może 2 albo 3 razy tylko. Tabletki na receptę, więc przy okazji wizyty np. u rodzinnego warto poprosić o przepisanie.

[agatkaa1]

Zeberka właśnie ja tak myślę że nie ma co przepłacać za bardzo za drzwi....wolę mieć tańsze a dołożyć do czegoś innego, np kupić lepsze i większe łóżko małżeńskie...

Dziewczyny Was mocno....bo tutaj nic innego nie można poradzić jak tylko tyle że musicie się uporać z tym i poukładać wszystko w głowie chociaż to nie będzie łatwe...

[kunegunda.bis]

Gryzelda mowi sie ze wszystko co nam w zyciu sie przytrafia ma jakis cel i po cos sie zdarzylo, tylko dlaczego musimy tak cierpiec. Strata powoduje ze inaczej widzimy swiat, ja zauwazylam w swoim otoczeniu (tylko kilka osob wie o stracie) ze ludzie nie maja pojecia jakie problemy sa z ciaza, w ciazy, przyklad moja bratowa, siostra cioteczna - jak sie dowiedzaly o ciazy to koniecznie zeby to byla dziewczynka, chyba nie myslalay o tym ze wazniejsze jest zdrowie dziecko a nie plec..

[zebrawpaski]

Napisane przez anitaxas

Kundzia a brałaś kiedyś może tabletki o nazwie HEVIRAN - one jakby mają uśpić wirusa opryszczki. Mój tż kilka lat temu przeszedł kurację tym lekiem, bo też miał nikończącą się przygodę z opryszczką i od tamtej pory miał może 2 albo 3 razy tylko. Tabletki na receptę, więc przy okazji wizyty np. u rodzinnego warto poprosić o przepisanie.

mnie akurat niewiele dały te tabletki ale moja gin przed ciążą z Kasią przepisała mi gr.oprinosin i kuracja tym lekiem przyniosła lepsze efekty

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Zeberko mogłabyś zostać projektantką wnętrz. Te światła na podłogę... boskie
My też mamy dwoje drzwi DRE plus wejściowe, bardzo sobie chwalę. Ale już nie pamiętam, ile za nie płaciłam.

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45114837]
Wszyscy dookoła mówią mi, że powinnam się teraz cieszyć, że wiemy już, że możemy mieć dzieci, że mogę zajść w ciążę i że natura jest mądrzejsza od nas. Mówią też, że jeśli ciąża była chora, to lepiej, że przytrafiło się to teraz niż gdyby miało się okazać za kilka tygodni albo urodzić się chore dziecko. Wiem, że mają rację, ale boli... [/QUOTE]

Niestety takie słowa słyszała każda z nas i chyba każda z nas tak samo mocno ich nienawidzi...

Napisane przez lejdi_aga13

nie. Ale my sie przenosilismy z PL do UK wiec stresy, z moim tez czasem sie klociłam no i mam synka z innym partnerem ,z ktorym walcze o alimenty itp bo jest dla mnie bardzo zły- 3 dni po stracie corki napisał mi ze jeggo przyszła zona i matka jego dziecka da MOJEMU SYNKOWI RODZENTWO(dokladnie napisał DZIEKI NIEJ) tak,by mnie uderzyc psychicznie ze jakas obca baba da a ja jako matka nie dam rodzenstwa i ze nie potrafie donosic ciazy.....

Nie, stres na pewno nie był żadnym powodem
Ale Twój były to straszny gnojek... Totalny palant

[jojla]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45114671]
Wiem, ten tydzień będzie okropny. Betę robiłam na początku ciąży, więc nie bardzo jest do czego porównywać, wynik mam sprzed 4 tygodni... Ale powtórzę jutro, żeby zobaczyć jak się beta zachowuje.
Zwolnienia nie wzięłam, muszę się zająć czymś, żeby nie myśleć.

Póki mój Narzeczony był w domu to jakoś się trzymałam, teraz jak wyszedł na szkolenie to łzy poleciały strumieniem.

Nie umiem zrozumieć dlaczego Nas wszystkie to spotyka.[/QUOTE]


ten tydzień rzeczywiście będzie trudny
Zostań z nami, razem poczekamy

Napisane przez lejdi_aga13

nie. Ale my sie przenosilismy z PL do UK wiec stresy, z moim tez czasem sie klociłam no i mam synka z innym partnerem ,z ktorym walcze o alimenty itp bo jest dla mnie bardzo zły- 3 dni po stracie corki napisał mi ze jeggo przyszła zona i matka jego dziecka da MOJEMU SYNKOWI RODZENTWO(dokladnie napisał DZIEKI NIEJ) tak,by mnie uderzyc psychicznie ze jakas obca baba da a ja jako matka nie dam rodzenstwa i ze nie potrafie donosic ciazy.....

ale się we mnie zagotowało... Współczuję Ci bardzo konieczności utrzymywania kontaktów z takim bezdusznym śmieciem... jak tak można?! Jakim dnem trzeba być, żeby móc tak pisać i tak myśleć...
Trzymaj się i nie daj zgnębić

Przepraszam za ostre słowa ale zaraz wyjdę z siebie, tak mnie to zdenerwowało...


[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45115173]Współczuję strasznie... Nie ma porównania między moją stratą a Twoją...[/QUOTE]

Każda strata boli tak samo mocno...

Tak mi przykro, że jest nas tak wiele...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Wika28]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45114837]Widzę, że gadacie o remontach? My z Narzeczonym stoimy przed kupnem mieszkania, chcemy kupić deweloperskie. Mam nadzieję, że teraz sprawa się ruszy i że ruszymy też wreszcie z przygotowaniami do ślubu, bo ostatnio skupiłam się tylko na ciąży i na tym, że ze ślubem ruszymy w marcu jak będę na zwolnieniu. Życie chciało inaczej, więc muszę zacząć myśleć o przygotowaniach, bo później się nie ogarniemy
[/QUOTE]
nie boisz się deweloperskiego? My już 2 lata walczymy z deweloperem - ani mieszkania, ani pieniędzy - poszły wszystkie oszczędności

[jana]

Bylam na drugim ktg, tetno malego ok, trzymali mnie 2 godziny, bo am regularne skurcze, maaaaa dość, leci magnez, potem drugi, juz nie mam siły

[zebrawpaski]

Napisane przez jana

Bylam na drugim ktg, tetno malego ok, trzymali mnie 2 godziny, bo am regularne skurcze, maaaaa dość, leci magnez, potem drugi, juz nie mam siły

masz, masz bardzo dużo siły!

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Wika28

nie boisz się deweloperskiego? My już 2 lata walczymy z deweloperem - ani mieszkania, ani pieniędzy - poszły wszystkie oszczędności

No właśnie jakoś się nie boję... Obydwa mieszkania, które mamy na oku są już gotowe do odbioru, więc nie powinno być problemu, że deweloper nie skończy budowy

Odebrałam wynik bety... niestety wychodzi na to, że to początek 7 tygodnia, a wg OM 8t6d... Czyli chyba już nie będzie dobrze

[agatkaa1]

mam wyniki ale rewelacyjne nie są

[Kucyk_Truskawkowy]

Agatko a co masz nie tak jak trzeba?

Gryzelda u mnie nie było żadnego krwawienia. Zaczełam krawić dopiero lekko po tabletkach na wywołanie poronienia. W końcu skończyło się na zabiegu łyżeczkowania, bo szyjka nie chciała się otworzyć.

Lejdi_aga, nie dziwie się że masz żal do lekarzy. Powinni Cie zostawić na obserwacji jak ruchy zanikały...

Dziękuje za wszystkie kciuki.
Wszystko jest ok...Jestem bardzo zadowolona z przeprowadzenia usg. To co miałam w piątek u dr H. to była kpina a nie połówkowe Dzisiaj dr F. każdy narząd powiększał, omawiał i mi pokazywał. Oczywiście mózg i serce najdłużej.
Malutki znowu nogi na głowie trzymał I wymiary wcale nie są takie małe jak wydawało się w piątek. Rozumiem że dziecko szybko rośnie no ale kość udowa z 32mm na 38mm urosła Bardziej wierze tym dzisiejszym pomiarom, bo były zrobione dokładniej. No i wyszedł ten sam tp co na genetycznym. Waga 458gram. Co usg serca małego to nie mam wskazań ale nie zaszkodzi zrobić wg doktora. Bo są na nim sprawdzane rzeczy, których ginekolog nie zobaczy. No więc pojade na to usg serduszka. Dzisiaj zapłaciłam 300zł

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez jana

Bylam na drugim ktg, tetno malego ok, trzymali mnie 2 godziny, bo am regularne skurcze, maaaaa dość, leci magnez, potem drugi, juz nie mam siły

Ojej A fenoterolu już nie podają w szpitalach na skurcze?

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Kucyk wiem, że u każdej kobiety to może wyglądać inaczej. Ja w sumie od początku ciąży nie miałam żadnych złych objawów, żadnego plamienia, krwawienia, nic... Liczę się z tym, że może się "wyczyści" (już nienawidzę tego słowa) samo, a może będę miała wywołane poronienie, a może zabieg... Na razie lekarz kazał poczekać do wtorku, wtedy będziemy decydować co dalej.

[agatkaa1]

Kucyk cieszę się że jesteś zadowolona i że wszytsko jest OK!

Ja mam kilka wskaźników powyżej normy...

Leukocyty 19,13 tys/µl 3,8 10,0
Erytrocyty 5,64 mln/µl 3,7 5,1
Hematokryt 47,1 % 37,00 47,00
PCT 0,48 % 0,2 0,4
Neutrofile 9,88 tys/µl 2,50 7,00
Limfocyty 8,21 tys/µl 1,00 3,50
Eozynofile 0,06 tys/µl 0,10 0,50
Eozynofile 0,3 % 1,0 5,0

pierwsze podwyższone a drugie za nisko...

I jedno pocieszenie
TSH 1,373

[iza243]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45114837]

Wszyscy dookoła mówią mi, że powinnam się teraz cieszyć, że wiemy już, że możemy mieć dzieci, że mogę zajść w ciążę i że natura jest mądrzejsza od nas. Mówią też, że jeśli ciąża była chora, to lepiej, że przytrafiło się to teraz niż gdyby miało się okazać za kilka tygodni albo urodzić się chore dziecko. Wiem, że mają rację, ale boli... [/QUOTE]
Wszystkie tutaj znamy te nie trafione"pocieszenia":gla siu:

Napisane przez lejdi_aga13

nie. Ale my sie przenosilismy z PL do UK wiec stresy, z moim tez czasem sie klociłam no i mam synka z innym partnerem ,z ktorym walcze o alimenty itp bo jest dla mnie bardzo zły- 3 dni po stracie corki napisał mi ze jeggo przyszła zona i matka jego dziecka da MOJEMU SYNKOWI RODZENTWO(dokladnie napisał DZIEKI NIEJ) tak,by mnie uderzyc psychicznie ze jakas obca baba da a ja jako matka nie dam rodzenstwa i ze nie potrafie donosic ciazy.....

Ja piernicze co za człowiek

Napisane przez lejdi_aga13

dokładnie to samo teraz słysze.... ze malenstwo by sie moglo tylko meczyc i skoro mam synka to znaczy,ze moge jeszcze miec,ze jestem młoda. Ale ja juz ja czulam, kopała mnie 20tygodni, był tydzien do porodu .....

Napisane przez jana

Bylam na drugim ktg, tetno malego ok, trzymali mnie 2 godziny, bo am regularne skurcze, maaaaa dość, leci magnez, potem drugi, juz nie mam siły

Jesteś pod opieką,dasz rade

Napisane przez agatkaa1

mam wyniki ale rewelacyjne nie są

Co ci wyszło?

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Dziękuje za wszystkie kciuki.
Wszystko jest ok...Jestem bardzo zadowolona z przeprowadzenia usg. To co miałam w piątek u dr H. to była kpina a nie połówkowe Dzisiaj dr F. każdy narząd powiększał, omawiał i mi pokazywał. Oczywiście mózg i serce najdłużej.
Malutki znowu nogi na głowie trzymał I wymiary wcale nie są takie małe jak wydawało się w piątek. Rozumiem że dziecko szybko rośnie no ale kość udowa z 32mm na 38mm urosła Bardziej wierze tym dzisiejszym pomiarom, bo były zrobione dokładniej. No i wyszedł ten sam tp co na genetycznym. Waga 458gram. Co usg serca małego to nie mam wskazań ale nie zaszkodzi zrobić wg doktora. Bo są na nim sprawdzane rzeczy, których ginekolog nie zobaczy. No więc pojade na to usg serduszka. Dzisiaj zapłaciłam 300zł [COLOR="Silver"]

Super że wszystko ok

[agatkaa1]

Iza powyżej wkleiłam...

[lejdi_aga13]

Napisane przez anitaxas

Lejdi sam stres chyba nie ma tu aż tak wielkiego znaczenia..
Co do byłego to nasuwa mi się tylko jedno: jak można być takim sku...rw..nem tak nieludzkim i pozbawionym uczuć i empatii typem.. Bardzo Ci współczuję.

on jest bardzo zazdrosny i zły,ze mi sie udało skonczyc szkołe,wyjechac,znalesc partnera ize moi rodzicego akceptuja mimo ,ze jest 4lata młodszy itp Stał sie straszny


[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45115173]Współczuję strasznie... Nie ma porównania między moją stratą a Twoją...

Widocznie tak było zapisane gdzieś w naszym losie... Moja mama też straciła jedną ciążę, była pozamaciczna, sama przy tym ledwo przeżyła.
Jeszcze będziemy szczęśliwymi Mamami.

Jadę do laboratorium odebrać wynik bety.[/QUOTE]

ja miałam w kwietniu 2013 ciaze(miałam 2 kreske blada) ale ona cały czas blada i nagle krew bardzo duzo i powiedział,ze to moze byc ciaza biochemiczna. A w maju juz zaszłam w ciaze z Juleczką :C KAzda strata jest straszna. Juz pewne ?

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Tak, odebrałam betę... Wyszło, że to 6-7 tydzień. Wg OM 8-9, czyli ciąża się nie rozwija.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lejdi_aga13]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45119084]Tak, odebrałam betę... Wyszło, że to 6-7 tydzień. Wg OM 8-9, czyli ciąża się nie rozwija.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

bardzo kochana mi przykro....

Ja jutro mam pogrzeb tzn porzegnanie małej i bedzie ksiadz a jutro mozemy odebrac prochy małej i czeka nas jeszcze załatwianie papierow abysmy mogli do PL zawiesc prochy i tam ja pochować

[Wika28]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45119084]Tak, odebrałam betę... Wyszło, że to 6-7 tydzień. Wg OM 8-9, czyli ciąża się nie rozwija.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
przykro mi bardzo

Napisane przez lejdi_aga13

bardzo kochana mi przykro....

Ja jutro mam pogrzeb tzn porzegnanie małej i bedzie ksiadz a jutro mozemy odebrac prochy małej i czeka nas jeszcze załatwianie papierow abysmy mogli do PL zawiesc prochy i tam ja pochować

[BERBIE]

gryzelda ja na twoim miejscu wzięłabym zwolnienie, nie wiesz kiedy i gdzie może ci się zacząć. a uwierz mi nie chciałabyś żeby to było w pracy albo w drodze do. to nie jest zwykłe krwawienie. my tapicerkę fotela samochodowego musieliśmy zmienić