Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12 - Strona 22 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-02-12, 21:47   #631
isia4891
Zadomowienie
 
Avatar isia4891
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 372
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez selena85 Pokaż wiadomość
Mam to samo......

-------------------------------------------------------------------

A do tego mam deprechę ogólnie - dlatego ja w ogóle ucichłam od porodu....
Minie ci ja dwa tygodnie co drugi dzień beczalam, z radości, wzruszenia, przez męża albo jak mały płakał,że cycki bolą, że nie mam co jeść, bo dieta itd...
isia4891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-12, 21:49   #632
J0zefina
Raczkowanie
 
Avatar J0zefina
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 425
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Amberella oby nocna jazda okazała się tylko króciutką przejażdżką


Cytat:
Napisane przez isia4891 Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy wam w tych usztywniane stanikach jest wygodnie? Bo ja mam jeden z tym drutem pod biustem i mnie gniecie , a w tych miękkich mam piersi do pasa.póki co w domu mi to nie przeszkadzało, ale teraz chce wygladac..Hmm sexi
usztywniane znaczy z gąbkowymi miskami czy tylko z fiszbinami i miękkimi miskami? ja nie lubię gąbek tfu tfu ale w dzień tylko z fiszbinami, na nos zakładam takie miękkie bawełniane coś jak Magnusia wrzuciła i mi jest wygodnie ważne żeby Cię fiszbina w pierś nie uciskała bo mogą się porobic zastoje a nawet ropnnie.

Inwanty musiał pożądnie narozrabiać ale solidarnie za Tobą twierdzę ze pewni emu się należało mam jednak nadzieję że nie będziesz musiała go już niczego pozbawiać bo się chłop ogarnie i Cię zaskoczy.


przebrałam sobie pościel dzieci śpią ale błogo jutro jeśli mi potomstwo pozwoli maluję paznokcie

dobrej nocy

Edytowane przez J0zefina
Czas edycji: 2014-02-12 o 21:51
J0zefina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-12, 21:53   #633
isia4891
Zadomowienie
 
Avatar isia4891
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 372
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Gosia cierpliwości do kogo"kogo mammamusi "

Mój synus waży już 5100 więc jeszcze 500 i dogoni wagę kota

Póki co dobranoc za ok godzinę tu zajrze , później o 2, 4, 6 "niestety"....chciała bym rzadziej
isia4891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-12, 21:56   #634
_Shiloh_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Shiloh_
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez krolowa_nilu Pokaż wiadomość
Przywdziałam strój moro i wojenne barwy. Operacja "sen" w toku. Póki co 1:0 dla przeciwnika. Wróg stosuje broń chemiczną dalekiego rażenia i pociski ogłuszające. Chyba pora wezwać posiłki. Któraś jeszcze walczy na froncie?
Ja nadal na froncie
_Shiloh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-12, 21:57   #635
isia4891
Zadomowienie
 
Avatar isia4891
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 372
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Jozefino o taki mi chodzi http://allegro.pl/biustonosz-do-karm...921181034.html

Polecacie ??
isia4891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-12, 22:04   #636
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Młody śpi przy cycku,a odłożony dostaje oczy jak sowa i beczy.
A mi się już oczy same zamykają.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-12, 22:05   #637
_Shiloh_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Shiloh_
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez iwantyou99 Pokaż wiadomość
Kochane... Jeśli macie problemy z tztami... I jeśli nie tluklo sie jeszcze szkło to musicie wiedzieć ze nie macie.,.

Moj maz pozbył sie wlasnie ( za pomocą moich rak) kolekcji swoich kur**** drogich szklaneczek do whisky.

Idę popływać w wannie...
Mnie szkoda szkła, ale problem mamy duuuuuży. Chodzi o jego podejście i zachowanie. Król myśli, że ja odoczywam w domu a on jest zapracowany. A, że ja bojowa jestem to jadę z nim po całości.
_Shiloh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-12, 22:25   #638
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Współczuje Wam problemów z TZtami Nie wyobrażam sobie nie miec czasu na prysznic w ciagu dnia

U nas w tygodniu maz niewiele sie zajmuje Emilem, bo całkowicie dla siebie ma go moze z godzinę, ale mnie ta godzina baardzo dużo daje.
W dni kiedy nie idzie do pracy zajmuje się nim naprawdę dużo - dzisiaj nie było mnie w domu od 12h30 do 16h i chłopcy poradzili sobie bez najmiejszych problemów.
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-12, 22:36   #639
Akkma
Zadomowienie
 
Avatar Akkma
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 917
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Od 17,00 mam skurcze równiutko co pół godz . Ja się wykończę. Coś czuje, ze ta noc będzie tak samo beznadziejna co poprzednia
__________________
21.05.16
Akkma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-12, 22:40   #640
ejani
Zadomowienie
 
Avatar ejani
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 584
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Ja mam. Mógłby być ciut większy, ale ujdzie. W dzień (do chodzenia) bardzo wygodny, leżeć w nim nie daję rady...

Ja już też karmię, wyjątkowo ręce nie są potrzebne...

Wy też marzycie wieczorami, żeby noc szybko przeszła?
__________________
Na tak wiele rzeczy nie mamy wpływu...
ejani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-12, 23:07   #641
J0zefina
Raczkowanie
 
Avatar J0zefina
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 425
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez isia4891 Pokaż wiadomość
Jozefino o taki mi chodzi http://allegro.pl/biustonosz-do-karm...921181034.html
Polecacie ??
On chyba ma pianką lekko usztywnioną miseczkę wiec ja takich nie mam bo nie lubię ale wiem że dziewczyny mają i chwalą, najważniejsze to żeby w dobrym rozmiarze

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
Współczuje Wam problemów z TZtami Nie wyobrażam sobie nie miec czasu na prysznic w ciagu dnia

U nas w tygodniu maz niewiele sie zajmuje Emilem, bo całkowicie dla siebie ma go moze z godzinę, ale mnie ta godzina baardzo dużo daje.
W dni kiedy nie idzie do pracy zajmuje się nim naprawdę dużo - dzisiaj nie było mnie w domu od 12h30 do 16h i chłopcy poradzili sobie bez najmiejszych problemów.
My to ustaliliśmy przy pierwszym synu, przez pierwszy tydzień było podobnie jak pisze Migotka czy Selena a po przeprowadzeniu kilku rozmów totalna zmiana i to mąż wymyślał zajęcia dla małego toteż rozumiem jak to może wkurzyć ale tez jestem przykładem na to że da się i jak może być super

Cytat:
Napisane przez Akkma Pokaż wiadomość
Od 17,00 mam skurcze równiutko co pół godz . Ja się wykończę. Coś czuje, ze ta noc będzie tak samo beznadziejna co poprzednia
Akkma co tu dużo mówić

nakarmiona kima sobie na klacie i się uśmiecha a czasem śmieje w głos a ja z Niej
J0zefina jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-12, 23:12   #642
malaMigotkAaa
Zakorzenienie
 
Avatar malaMigotkAaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 3 979
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Młody śpi przy cycku,a odłożony dostaje oczy jak sowa i beczy.
A mi się już oczy same zamykają.
Ja zasypiam z dzieckiem na cycu doslownie tylko teraz go zakrywam bo pozalewalam cale lozko....





Cytat:
Napisane przez Akkma Pokaż wiadomość
Od 17,00 mam skurcze równiutko co pół godz . Ja się wykończę. Coś czuje, ze ta noc będzie tak samo beznadziejna co poprzednia

moze akurat!!




Cytat:
Napisane przez ejani Pokaż wiadomość
Ja mam. Mógłby być ciut większy, ale ujdzie. W dzień (do chodzenia) bardzo wygodny, leżeć w nim nie daję rady...

Ja już też karmię, wyjątkowo ręce nie są potrzebne...

Wy też marzycie wieczorami, żeby noc szybko przeszła?
Tak, codziennie boje sie nocy


Selenko, ja wylam 3tyg po porodzie. Doslownie wylam, mam nadzieje ze ci minie! pisz co cie meczy. To pomaga

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
wymiana
malaMigotkAaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-12, 23:20   #643
J0zefina
Raczkowanie
 
Avatar J0zefina
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 425
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Póki jeszcze pamiętam, opis mojego porodu bo zbieram się już miesiąc

Jak wiecie czekałam na męża, który miał przyjechać na przepustkę gdy mała będzie się rodzić... No ale a to przełożyli lot, a to lądowanie awaryjne w Gruzji a to znowu jakieś pierdoły jak to w mon-ie a mnie przepowiadacze dręczyły z coraz większa siłą.
12.01 mój lekarz miał dyżur i pojechałam na zapis KTG razem z synkiem, tłumaczyłam mu że mała tak puka bo chce wyjść z brzuszka a On się z zadziwieniem przyglądał i przykładał ucho do brzucha Dotarł mój mąż Młody prze-szczęśliwy bo tata jest, bawi się z Nim, podrzuca i dodatkowo tata przywiózł dziecku całą torbę słodyczy (bardzo pedagogicznie ) ja również cała w skowronkach że udało mu się dotrzeć (tu jest długa historia, dość romantyczna, pełna westchnień tęsknot itp. ale miało być o porodzie )
Mój gin zaprosił mnie na badanie a moi mężczyźni poszli szaleć na korytarz. Doktor zbadał mnie i zapytał czy mam ze sobą torbę? Odpowiedziałam że nie a ten do mnie to jak ja przyjechałam rodzić Więc mówię mu że nic się jeszcze nie dzieje (dokładnie to samo powiedziałam gdy rodził się mój syn a 5h później był na świecie )
"Ok, proszę jechać do domu, zjeść obiad, zostawić młodego, zabrać torbę i wracać bo dziś pani urodzi, tylko jak Pani wody odejdą to proszę olać obiad i przyjechać bo Pani szybko te dzieci rodzi " Żartowniś" pomyślałam i pojechaliśmy. W domu obiadek, obejrzeliśmy jeszcze wspólnie skoki, młody taki przejęty że z trudem urządził sobie popołudniową drzemkę, został z babcią a my wróciliśmy do szpitala. Na ktg zapisały się skurcze, coś tam czułam ale nie specjalnie, rozwarcie na 4palce, po przebraniu i lewatywie dostaliśmy klucze do sali porodów rodzinnych (syn rodził się w tej samej) i tam położyliśmy się na łóżku (nie porodowym ale normalnym takim sypialnianym 2mx2m na którym rodzice leżą z maluchem po porodzie przez 2h ucząc się siebie) mąż włączył radio, zaczeliśmy żartować ze może by tak wykorzystać to że jesteśmy sami mąż opowiadał jak tam mu jest, ja opowiadałam jakie postępy zrobił nasz syn i nie mogliśmy się nacieszyć że jesteśmy razem położna gdy przychodziła na badanie śmiała się że przeszkadza w randce Po ok godzinie rozwarcie 7cm zaczęło boleć, bujałam się na piłce mąż liczył skurcze. Brzuch robił się coraz twardszy, mąż to zauważył i pyta czemu tak? Mówię że to przy skurczu (bolało już poważnie) mąż położył rękę na brzuchu, przyszedł skurcz a ten podekscytowany do mnie: o teraz, zaraz będzie, uważaj, jest czujesz??
Położna zaproponowała mi wannę a ja poprosiłam o zzo, powiedziała że musi pójść po płyny żeby mnie nawodnić i zadzwonić po anestezjologa, czekałam na nią w wannie i znów było prawie błogo mąż polewał mi brzuch, znowu żartowaliśmy. Przyszedł mój lekarz, położna i ktoś jeszcze, weszłam na fotel a położna mówi 10cm, wody pewnie w wannie zostały a mnie momentalnie zaczęły skurcze dojeżdżać tak że myślałam że umrę. Gdzie to znieczulenie pytam i słyszę że już za późno a ból kosmos, odpływałam. Mąż stał przy głowie i trzymał mnie za rękę a ja płakałam z bólu, mój eM prawie tez gdy powiedziałam do Niego: błagam zrób coś (i co zrobił? zamknął oczy żeby nie widzieć jak płaczę hehe, ale cóż niewiele mógł, cały czas mnie głaskał i trzymał za rękę). Wtem czuję popieranie, zdarłam się tak że nie myślałam że mam aż tyle siły Mój lekarz stał obok i mówi: "błagam niech Pani nie krzyczy", na co mówię mu: "Ona chce już wyjść", lekarz: "to dobrze po to tu jesteśmy" ja: "więc niech ją Pan wyciągnie" lekarz: "proszę robić dokładnie to co Pani powiem a urodzi się przy następnym skurczu". I tak też było przyszedł drugi party (pierwszy to ten gdy zdzierałam gardło) i mała się urodziła Położyli ją mi na piersi, mąż przeciął pempowine, zaczął okrywać małą i polecił mi (wręcz wydał rozkaz jak do swoich żołnierzy ) żebym ją przytuliła bo ja byłam tak oszołomiona potem poszedł po aparat a mój lekarz zażartował: "idzie pani na rekord, następne będzie w 45min " w karcie mam zapisane faza I: 2h, faza II: 10min. nie nacinali mnie nie popękałam Mała otworzyła oczy, które wydawały mi sie czarne jak węgiel i patrzyła, to jest TEN moment, który wynagradza all.
w dłuugim skrócie pominęłam momenty gdy przychodził lekarz pożartować, albo położna przychodziła z pytaniem czy wszystko ok, poród był szybki, mega bolesny w porównaniu z pierwszym (pierwszy z zzo) ale tak samo magiczny po, znów leżeliśmy z mężem na tym samym łóżku przytulając małą i ciesząc się swoją obecnością po 3 miesiącach

Edytowane przez J0zefina
Czas edycji: 2014-02-13 o 09:27
J0zefina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-12, 23:41   #644
pilotka86
Rozeznanie
 
Avatar pilotka86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

ja pierdziele miałam nadrabiać i odpisywać, ale nie da się, dosłownie nie da się ciągle było COŚ! a teraz dosłownie jestem pijana ze zmęczenia i8 zakręcenia. mała cudowała przy piersi , chyba znowu jakiś skok albo kryzys laktacyjny plus nadmiar bodźców i długaśna popołudniowa drzemka najprawdopodobniej sprawiły że nie chciała usnąć.
w dodatku jakby tego było mało sprawdziłam wyniki (online) moczu córki które dzisiaj oddałam i wyszły jakieś bakterie, leukocyty i wysokie ph
oczywiście przekopałam neta
i jutro powtarzam badanie. ale tym razem łapię do pojmniczka. dzisiaj przyklejałam woreczek (nie pierwszy raz wcześniej miałam trudności i raz nie przyjęli w lab:/) i chyba znowu źle, bo raz że nie umyłam jej narządów przed , dwa nie był to drugi strumień a trzy nie była osuszona skóra. właściwie nie wiem po co to pobierałam jak córka nie była przygotowana chyba nie wierzyłam że uda się złapać do woreczka i znowu będzie lipa. albo tak się pocieszam, bo nie chcę wierzyć że może mieć infekcję ehh trzymajcie kciuki żeby było ok albo chociaż lekkie
teraz to na pewno w nocy nie usnę:/ jutro jadę też do lekarza po swoje wyniki.

mignęło mi Akka że chyba rodzisz ! i

i mezaga mignęło mi że poszukujesz specjalisty, odezwę się do Ciebie jutro w tej sparwie, ale nie wiem o której postaram się jak najszybciej!

dobranoc
pilotka86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 00:27   #645
Akkma
Zadomowienie
 
Avatar Akkma
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 917
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Ostatnie 6 skurczów co 10 min . Z tym, że 2 ostatnie słabsze. Wlazłam pod prysznic i chyba przeszły


Edit. Jakieś tam znowu się pojawiają, ale dużo słabsze.. Jak myślicie wziąć nospę?


Dupa! To chyba nie skurcze.. Niby są co 7 min, ale jakieś takie słabiutkie ?
__________________
21.05.16

Edytowane przez Akkma
Czas edycji: 2014-02-13 o 00:46
Akkma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 01:28   #646
isia4891
Zadomowienie
 
Avatar isia4891
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 372
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Akkma Pokaż wiadomość
Ostatnie 6 skurczów co 10 min . Z tym, że 2 ostatnie słabsze. Wlazłam pod prysznic i chyba przeszły


Edit. Jakieś tam znowu się pojawiają, ale dużo słabsze.. Jak myślicie wziąć nospę?


Dupa! To chyba nie skurcze.. Niby są co 7 min, ale jakieś takie słabiutkie ?
Dajesz!! Dla ciebie banan i brokul
isia4891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 01:33   #647
Akkma
Zadomowienie
 
Avatar Akkma
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 917
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez isia4891 Pokaż wiadomość
Dajesz!! Dla ciebie banan i brokul
Dzięki

Póki co od godz. 00.30 miałam najpierw 6 skurczów co 10 min, później 4 skurcze co 7 min, później 17 min przerwy , a teraz znów co 10 min.
Nie mam zielonego pojęcia czy to przepowiadające czy może to już te właściwe?
__________________
21.05.16
Akkma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 01:34   #648
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Akkma Pokaż wiadomość
Ostatnie 6 skurczów co 10 min . Z tym, że 2 ostatnie słabsze. Wlazłam pod prysznic i chyba przeszły


Edit. Jakieś tam znowu się pojawiają, ale dużo słabsze.. Jak myślicie wziąć nospę?


Dupa! To chyba nie skurcze.. Niby są co 7 min, ale jakieś takie słabiutkie ?
Możesz wziąć nospe Jak się po niej nie uspokoją to znaczy, rodzisz :sbadan:
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 01:35   #649
Akkma
Zadomowienie
 
Avatar Akkma
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 917
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
Możesz wziąć nospe Jak się po niej nie uspokoją to znaczy, rodzisz :sbadan:
Wzięłam tylko 1/2 tabletki Wziąć jeszcze tą drugą połówkę?
Kurdę nigdy nie brałam nospy dlatego tak dygam :P
__________________
21.05.16
Akkma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 01:35   #650
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
Ja nadal na froncie
ja na froncie od 2, mój zastępca objął dowodzenie od 23 do 2 bo widział już że ledwo kontaktuje. Teraz w końcu uśpiłam małą ale śpi tylko przyłożona do brzucha mojego...jak ją odkładam to jest ryk i 20minut uspakajania. więc poświęcam się i nadrabiam co naskrobałyście od wczoraj


pytanie;

młoda brzuszek boli ma mocne wzdecia, najadłam sie dzis zupy kalafiorowej, nie wiedziałam ze kalafior na liscie zakazanej jest............myslicie ze te wzdecia przez to sa, ja zreszta tez wzdecia dzis mam duze
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 01:37   #651
Akkma
Zadomowienie
 
Avatar Akkma
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 917
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez nattalli Pokaż wiadomość

młoda brzuszek boli ma mocne wzdecia, najadłam sie dzis zupy kalafiorowej, nie wiedziałam ze kalafior na liscie zakazanej jest............myslicie ze te wzdecia przez to sa, ja zreszta tez wzdecia dzis mam duze
Pamiętam, że u nas na SR położna mówiła, żeby zacząć od brokuła (tak z 10 dni po porodzie), a jeżeli nic się nie będzie działo to spróbować kalafiora
__________________
21.05.16
Akkma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 01:48   #652
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Młody śpi przy cycku,a odłożony dostaje oczy jak sowa i beczy.
A mi się już oczy same zamykają.
ja tak mam 3 noc z rzedu z tym ze u nas to wina wzdec mała spi nam w nocy tylko na klatce piersiowej z podwinietymi nozkami inne pozycje powoduja mega płacz. dziwne bo w dzien dziecka prawie nie mam co takie grzeczne.

---------- Dopisano o 02:42 ---------- Poprzedni post napisano o 02:38 ----------

Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
Mnie szkoda szkła, ale problem mamy duuuuuży. Chodzi o jego podejście i zachowanie. Król myśli, że ja odoczywam w domu a on jest zapracowany. A, że ja bojowa jestem to jadę z nim po całości.
współczuję, u nas super pod tym względem mąż bardzo pomaga no i wspiera psychicznie, ostatnio po ciezkiej nocy pojechał do sklepu i przywiózł mi bukiecik tulipanów. w nocy opiekujemy sie mala na zmiane w dzien pomaga przy sprzataniu, gotowaniu. za tydzien wraca do pracy wiec bedzie nam ciezej tzn głównie mi. Ale wiem ze damy rade

---------- Dopisano o 02:43 ---------- Poprzedni post napisano o 02:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Akkma Pokaż wiadomość
Od 17,00 mam skurcze równiutko co pół godz . Ja się wykończę. Coś czuje, ze ta noc będzie tak samo beznadziejna co poprzednia
współczuję ale już niedługo cierpienia zostana wynagrodzone ;D

---------- Dopisano o 02:48 ---------- Poprzedni post napisano o 02:43 ----------

Cytat:
Napisane przez malaMigotkAaa Pokaż wiadomość


Selenko, ja wylam 3tyg po porodzie. Doslownie wylam, mam nadzieje ze ci minie! pisz co cie meczy. To pomaga

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
A ja póki co tydzień po porodzie i czuję sie świetnie. tzn wiadomo jestem niewyspana, mielismy troche problemów z karmieniem ale ogólnie psychicznie jest ok. ciagle sie smieje, mam wrazenie ze wyładniałam chociaz mam wory pod oczami i mam energie na zajmowanie sie mała i domem.mam nadzieje ze mi sie juz nie odmieni
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 01:55   #653
Akkma
Zadomowienie
 
Avatar Akkma
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 917
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Wzięłam prysznic, skurcz pod prysznicem pojawił się dokładnie po 10 min od ostatniego, ale był dla mnie dużo bardziej przyswajalny
Jeżeli po tym prysznicu dalej skurcze będą regularne to chyba rzeczywiście rodzę

Tylko ile teraz mam czekać do tych skurczy co 5 min ?
Spać mi się już chce, ale wiem, że nie usnę..


Edit. Dobra, skurcz po prysznicu się pojawił. Chyba rodzę.

Hmm.. kiedy jechać do szpitala? Jak będą co 3 czy 5 min?
__________________
21.05.16

Edytowane przez Akkma
Czas edycji: 2014-02-13 o 02:02
Akkma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 02:08   #654
isia4891
Zadomowienie
 
Avatar isia4891
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 372
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

U mnie mąż też ogarnięty dużo pomaga, w zeszłym tyg mój tata mi pomagał kąpać i przypilnowal małego, żebym ja mogła sobie zrobić kolację, zjeść, wykąpać się, ale wiem że gdyby krzyczał to byłoby ciężko, bo tata tylko patrzył czy mu się nie ulewa. Mama z kolei obiady nam gotuje i czasem małego weźmie, pospiewa mu, także nie narzekam

Perfuzja to zaszalalas z wychodnym , cycki też dały radę? Nie eksplodowały?

Faceci stety , niestety bywają różni, jeden też młody tatuś udzielił ostatnio mojemu mężowi "złotej" rady: ty żony nie przyzwyczajaj i nie pokazu że umiesz wszystko przy dziecku robić...no tak mnie to wku ...ło że szok....

---------- Dopisano o 03:08 ---------- Poprzedni post napisano o 03:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Akkma Pokaż wiadomość
Wzięłam prysznic, skurcz pod prysznicem pojawił się dokładnie po 10 min od ostatniego, ale był dla mnie dużo bardziej przyswajalny
Jeżeli po tym prysznicu dalej skurcze będą regularne to chyba rzeczywiście rodzę

Tylko ile teraz mam czekać do tych skurczy co 5 min ?
Spać mi się już chce, ale wiem, że nie usnę..


Edit. Dobra, skurcz po prysznicu się pojawił. Chyba rodzę.

Hmm.. kiedy jechać do szpitala? Jak będą co 3 czy 5 min?
Spróbuj usnac, jak urodzisz to cię skurcze wybudza , a jak coś to 5 min...
isia4891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 02:12   #655
Akkma
Zadomowienie
 
Avatar Akkma
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 917
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez isia4891 Pokaż wiadomość

Spróbuj usnac, jak urodzisz to cię skurcze wybudza , a jak coś to 5 min...
Chyba nie ma szans, to tak napieprza, że zdechnąć idzie (wiem będzie gorzej :P).

Kurdę goliłam się 2 dni temu więc dzisiaj mam delikatny odrost, którego za cholerę nie da się ogolić, bo tylko bym sobie podrażniła . Mam nadzieję, że w szpitalu mi to wybaczą :P
__________________
21.05.16
Akkma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 02:14   #656
lidkaa82
Zadomowienie
 
Avatar lidkaa82
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez isia4891 Pokaż wiadomość
U mnie mąż też ogarnięty dużo pomaga, w zeszłym tyg mój tata mi pomagał kąpać i przypilnowal małego, żebym ja mogła sobie zrobić kolację, zjeść, wykąpać się, ale wiem że gdyby krzyczał to byłoby ciężko, bo tata tylko patrzył czy mu się nie ulewa. Mama z kolei obiady nam gotuje i czasem małego weźmie, pospiewa mu, także nie narzekam

Perfuzja to zaszalalas z wychodnym , cycki też dały radę? Nie eksplodowały?

Faceci stety , niestety bywają różni, jeden też młody tatuś udzielił ostatnio mojemu mężowi "złotej" rady: ty żony nie przyzwyczajaj i nie pokazu że umiesz wszystko przy dziecku robić...no tak mnie to wku ...ło że szok....

---------- Dopisano o 03:08 ---------- Poprzedni post napisano o 03:05 ----------



Spróbuj usnac, jak urodzisz to cię skurcze wybudza , a jak coś to 5 min...
Popieram. Akkma sprobuj zasnąc poki skurcze słabe. Ja przy pierwszym porodzie zrobilam ten błąd ze latalamz zegarkiem zamiast spac poki sie dalo a ze pirod byl dlugi to potem bylam nieprzytomna ze zmeczenia. Nie martw sie, jak sie rozkręci na pewno nie przegapisz trzymam kciuki aby to bylo to i zeby szybko poszlo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
lidkaa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 02:17   #657
Akkma
Zadomowienie
 
Avatar Akkma
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 917
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
Popieram. Akkma sprobuj zasnąc poki skurcze słabe. Ja przy pierwszym porodzie zrobilam ten błąd ze latalamz zegarkiem zamiast spac poki sie dalo a ze pirod byl dlugi to potem bylam nieprzytomna ze zmeczenia. Nie martw sie, jak sie rozkręci na pewno nie przegapisz trzymam kciuki aby to bylo to i zeby szybko poszlo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Do dobra to próbuję usnąć
__________________
21.05.16
Akkma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 03:07   #658
malaMigotkAaa
Zakorzenienie
 
Avatar malaMigotkAaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 3 979
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez nattalli Pokaż wiadomość
ja tak mam 3 noc z rzedu z tym ze u nas to wina wzdec mała spi nam w nocy tylko na klatce piersiowej z podwinietymi nozkami inne pozycje powoduja mega płacz. dziwne bo w dzien dziecka prawie nie mam co takie grzeczne.

---------- Dopisano o 02:42 ---------- Poprzedni post napisano o 02:38 ----------



współczuję, u nas super pod tym względem mąż bardzo pomaga no i wspiera psychicznie, ostatnio po ciezkiej nocy pojechał do sklepu i przywiózł mi bukiecik tulipanów. w nocy opiekujemy sie mala na zmiane w dzien pomaga przy sprzataniu, gotowaniu. za tydzien wraca do pracy wiec bedzie nam ciezej tzn głównie mi. Ale wiem ze damy rade

---------- Dopisano o 02:43 ---------- Poprzedni post napisano o 02:42 ----------



współczuję ale już niedługo cierpienia zostana wynagrodzone ;D

---------- Dopisano o 02:48 ---------- Poprzedni post napisano o 02:43 ----------



A ja póki co tydzień po porodzie i czuję sie świetnie. tzn wiadomo jestem niewyspana, mielismy troche problemów z karmieniem ale ogólnie psychicznie jest ok. ciagle sie smieje, mam wrazenie ze wyładniałam chociaz mam wory pod oczami i mam energie na zajmowanie sie mała i domem.mam nadzieje ze mi sie juz nie odmieni


To dlatego, ze w nocy dziecka nie nosisz, nie jest wpionie i nie dziala grawitacja. Nie ma co baczkom pomoc wyjsc.


Cytat:
Napisane przez Akkma Pokaż wiadomość
Do dobra to próbuję usnąć

I jak jak? Rodzisz czy spisz????
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 04:07 ---------- Poprzedni post napisano o 04:06 ----------

Natalii to super ze masz tyle enerrgii i radochy!! Kurdr ja mialam deprechce straszna..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
wymiana
malaMigotkAaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 03:09   #659
forester
Zadomowienie
 
Avatar forester
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Z lasu :)// Poznań
Wiadomości: 1 156
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Akkma trzymaj sie i dajesz :banan:
__________________
11.11.2007 razem
23.06.2012 ślub
10.01.2014 Marysia
forester jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-13, 04:18   #660
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

opis porodu

z 4 na 5 lutego czułam się osłabiona, miałam ciągłe bóle okresowe cały dzień i noc nie przespałam, w nocy z 5 na 6 znowu brak snu, skurcze jakies sa, a ja w łóżku czytam książkę, myśle pora zmusić sie do spania to było ok 1 w nocy, gasze lampke usiluje usnac a tu skurcz za chwile kolejny. mysle sobie niemozliwe napewno alarm fałszywy. włanczam tel licze skurcze, sa co 5minut.po cichu zeby meza nie obudzic wpadam pod prysznic skurcze nie wyciszaja sie sa mocniejsze.budze meza ''kochanie chyba juz'' maz wyskoczył z łóżka wyciaga torbe szpitalna robi mi jesc ja w tym czasie prysznic nr 2 zeby sie ogarnac na dole;p w tym czasie maz informuje szpital ze jedziemy ja daje znac na forum ze chyba rodze. pojechalismy... w szpitalu pod ktg skurczy brak nosz kurde! polożna mówi zebym lezała przyjdzie za poł godz i w tym czasie znowu skurcze co 5minut, przyszla bada rozwarcie na 1cm, dała czopek i prosze do domu w razie czestrzych skurczy przyjechac drugi raz. no to jedziemy w domu zaaplikowałam czopek - nie zadzialał boli jak cholera usiluje spac nie da sie. o 10.30 znowu do szpitala 3cm rozwarcia zostawiaja nas.sala porodowa super, dwa łóżka pościelone moge lezec na zwyklym lub porodowym wybieram zwykłe od razu informuje ze chce znieczulenie, mówią ok. no ale leze i zdycham położne przychodza sprawdzaja co i jak ale ogólnie z mężem sami jesteśmy. o 16.30 dre się już o epidural tak boli, położna sprawdza rozwarcie i tu myslałam ze umre przyszła jakas nowa bo akurat zmiana nowa sie zaczynała i jak mi nie wcisnie na skurczu paluchów do środka myslałam ze oszaleje zaczełam wrzeszczec a ta dalej pcha i sie smieje ze mnie dodajac ze juz 7cm, dobrze ze maz był przy mnie bo wtedy ryczałam już z bólu na całego, nazwałam położną c**ą o łapskach krokodyla. na szczescie nie rozumiała polskiego. później wbijala mi wenflon i robila to tak inteligentnie ze przebiła mi żyłę...pogmerała pogmerała i uciekła z pokoju.mąż opowiadał mi później że miała dłonie wieksze od niego i pewnie dlatego tak bolało...za chwile przyszła kolejna położna która do konca siedziała ze mna bardzo sympatyczna, przyprowadziła anestezjologa, zrobili wkłucie lekka ulga. miałam do dyspozycji gaz ale nie działał w moim przypadku reszte słabo pamietam głównie z opowiadań męża, biedak nie chciał byc przy porodzie ale jak zobaczył jak mnie boli postanowił zostac przy mnie podawał wode głaskał mówił coś, uspokajał gdy płakałam. o 18 miałam już 10cm rozwarcia przyjęłam wiadomość z ulga mysle sobie to maks poł godziny pewnie potrwa wytrzymie. no niestety trwało to jeszcze 1,5h. ciagle powtarzalam ze znieczulenie nie działa bo mocno czulam skurcze wydawało sie ze sa co 10 sekund ale podobno bylam tak wycieńczona ze spałam pomiedzy skurczami wyłączyłam sie totalnie nie odpowiadalam na pytania położnych, wsłuchiwalam sie w głos męża on był moim przekaznikiem ze swiatem. przed koncem mieli lekki problem z tetnem małej strasznie skakało wezwali lekarza nazlatywało sie sporo osób wiem tylko ze wchodzili i wychodzili zastanawiali sie czy dam rade bo jestem slaba juz. Ale wzięlam sie za siebie i wypchnęlam małą. strasznie płakała dali mi ja na klatke piersiowa cała we krwi moja pierwsza mysl 'dzieki bogu juz koniec' druga mysl 'dlaczego mala usiluje wsadzic mi zakrwawione raczki do buzi wezcie ja ode mnie' trzecia mysli 'musze policzyc jej czy ma w paluszkach po 5palców' kieruje wzrok na meza on łzy w oczach ja zaczynam myslec trzezwiej oboje gadamy do małej ona ciagle placze w tym czasie polozna mnie szyje, mąż podchodzi do małej daje jej buzi i mówi nie płacz tara z mama sa przy tobie i mala nagle przestaje plakac i patrzy w jego kierunku, połozne w szoku ze pierwszy raz widza taka interakcje dziecka z rodzicem, maz dumny a i przeciał pepowine tak w ogóle;p potem zostawili nas w pokoju, mała dali do piersi ja od razu siadłam na łóżku smsy do wszystkich wysyłam maz spiewa małej piosenki położne przychodza gratuluja kolacje na wózku dla nas obojga przywożą jemy na sali porodowej . później małą ważą, ja prysznic po prysznicu przychodzi położna zdjac wenflon patrzy a ja mam krwiaka w miejscu wkłucia pyta sie czy jestem chora na cos czy mam problemy z krzepnieciem krwi żebym się nie przejmowała zaraz przyśla lekarza który mi obejrzy to i powie czy to coś niebezpiecznego, ja w szoku no siniak jak siniak. Ale przysłali lekarke 5 osób nade mną debatuje co jest grane (winowajczyni pokazała się po porodzie raz wystraszona z gratulacjami i od razu uciekła) podobno dostała opieprz za spapraną robotę. Później przewieźli nas do pokoju rodzinnego spedziliśmy tam 3 noce, oboje z mężem mieliśmy swoje łóżka mała byla przy nas non stop, w razie awarii mieliśmy przycisk do przywoływania położnej. nie spaliśmy prawie do rana zajmujac się małą i wymieniając się informacjami i spostrzeżeniami Co do warunków szpitalnych jedzenie i opieka super. Za darmo pampersy wkłady porodowe, majtki poporodowe w każdym kibelku i pokoju. Ja kupiłam wszystko a okazało się że tu standardem jest zapewnienie kobietom środków higienicznych. To chyba tyle teraz siedzimy już tydzien z małą w domu są lepsze i gorsze chwile ale wiem jedno kocham mojego szkraba ponad wszystko a jej uśmiech powoduje że mam ochotę fruwać pod sam sufit Dziś np to fruwam ze zmęczenia;p 4.14 a ja na wizażu opis skrobie z dzieckiem na rękach ;p heheh Powiem wam jedno życie jest krótkie, bolesne, nieprzewidywalne ale piękne i dla takich chwil jak ta w której widzi się po raz pierwszy swoje dziecko warto przejść to wszystko 5minut po porodzie stwierdzilam że bolało jak cholera ale jestem świadoma tego że za 2-3 lat ponownie zdecyduje się wyrządzić sobie taką samą krzywdę i zajdę w ciąże i będę wiła się z bólu w szpitalu i będe mówiła że mam dość...ale nagroda jaka mnie znowu spotka bedzie wielka

---------- Dopisano o 04:30 ---------- Poprzedni post napisano o 04:17 ----------

Cytat:
Napisane przez bella7 Pokaż wiadomość
Hej,
dziewczyny która mylą dziecku pupkę woda?
bo Miłoszkowi całkiem odparzylo i zastanawiam jak to sobie zrobić by było wygodnie...
ja robie tak jak kazali w szpitalu, mam specjalne male reczniczki z ikei przeznaczone do pupki i maczam je w goracej wodzie ale z kranu, nie przegotowuje ani nic z tych rzeczy. później daje puder lub bepanten i tyle

---------- Dopisano o 04:55 ---------- Poprzedni post napisano o 04:30 ----------

a i jeszcze jedno wam powiem, mój mąż oszalał. zajmuje się edukacją muzyczną naszego dziecka, robi jej składankę kołysanek min. znajdują się na niej ballady metallic'i i Guns N' Roses co ciekawe ona faktycznie się przy nich uspakaja ;D
Do tego robi codziennie jakies zakupy w markecie i zawsz cos kupi małej, nowy smoczek, skarpetki, gumowe zabawki do kapieli i cieszy sie jak dziecko ze cos ma dla niej;p Ale nie powiem ja też dostałam od niego wczoraj piękny bukiet tulipanów tak bez okazji. Czuję się rozpieszczana po 7 latach związku
I trzymajcie dzis kciuki odwiedza mnie wsobska i wredna koleżanka dziś, nastawiam sie negatywnie na te wizyte dlatego zamierzam ostrzelic sie na bóstwo, wezme prysznic, pomaluję się, włosy wyprostuje;p nie doczepi sie do mojego wygladu i z rozkosza zobacze jej mine gdy bedzie chciała mi dogadac ze gruba jestem albo cos;p bo w sumie ważę tydzień po porodzie 55,5kg ;0 przed ciążą było 53

---------- Dopisano o 05:13 ---------- Poprzedni post napisano o 04:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Nattalli myślami jestem z Tobą Czy w Norwegii nie ma infolinii La Leche? Może tam spróbuj zadzwonić, jeśli masz aż do piątku czekać na położną?



:
nie wiem nic o czymś takim. informowali nas tylko że w razie kłopotów większych w ciągu 14 pierwszych dni dziecka możemy jechać na szpital i tam udzielana jest pomoc zarówno medyczna jak i taka czysto praktyczna co zrobić gdy...do szpitala mamy 5minut autem wiec daleko nie jest ale ja tez nie jestem typem panikary, zawsze grzecznie czekam jak kaza czekac, moze to dobrze moze nie. nie wiem

---------- Dopisano o 05:18 ---------- Poprzedni post napisano o 05:13 ----------

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
Laska a może warko zaangażować mamę na pełen etat do pomocy np na tydzień- abyś mogła trochę odsapnąć i sobą się zająć..
takim schematem to n prawdę wpędzisz się w deprechę i specjalista będzie potrzebny.. nie wiem co Ci poradzić i jak Ci pomóc, mam nadzieję, że Borysowi szybko miną takie dni



a tak na marginesie - co u Pawmaj? dawno jej nie było

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------




o właśnie- podłączam się do pytania od kiedy dzieci podnoszą?
Adaś ma 2 tygodnie i przekręcony na brzuszek podnosi głowę- oczywiście kontrolujemy to ale kurde tak wcześnie?[COLOR="Silver"]
moja podnosi od pierwszych dni, trzeba ja mocno trzymać i umie z pleców na brzuch sie obrócić, jestem w szoku jaka silna jest
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png

Edytowane przez nattalli
Czas edycji: 2014-02-13 o 03:56
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-18 09:18:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.