Promocje w Sephora, Douglas i innych + OT (część X).

[alime05]

Napisane przez Corii

Pani dzisiajw S. mnie chciała namówić na to http://www.sephora.pl/Ciao-i-Kapiel/...serum/P1703068 zaprezentowała mi na ręcę i prawie bym sie skusiła, gdyby nie cena, 79 jakoś nie chciało mi sie płacić

ddiana ja właśnie o tym toniku z serum pisałam, że konsultantka go bardzo chwaliła

[KatarzynaD]

Z góry przepraszam za OT ale podczytuje czasami ten wątek i kojarzę, ze czasami poruszane były tu podobne kwestie. Zamówiłam na beauty cult dwa podkłady, ale ich data przydatności to 08.14. Napisalam maila, ale uzyskalam odpowiedź, ze moge ich używać 12 miesięcy od daty otwarcia...
Odpisalam, ze owszem ale nie po dacie przydatnosci iz nie zuzyje podkładu do sierpnia.
Odpisali abym im odeslala paczke albo dadza mi 10% rabatu na następne zamówienie. Takie rozwiązanie mnie nie urządza bo nie mam zamiaru płacić za wysyłkę i czlapac na poczte ze "staruchami".i co mam czynic? Kto ma racje w tym podkladowym sporze?

[Corii]

Napisane przez alime05

ddiana ja właśnie o tym toniku z serum pisałam, że konsultantka go bardzo chwaliła

No bo roztarty na ręce naprawdę dobrze sie zapowiadał, ale 80 zł za sam tonik to mi szkoda Poczekam na jakies minus 20% wtedy będę bardziej skłonna nabyć

[alime05]

Napisane przez Corii

No bo roztarty na ręce naprawdę dobrze sie zapowiadał, ale 80 zł za sam tonik to mi szkoda Poczekam na jakies minus 20% wtedy będę bardziej skłonna nabyć

Ja chyba też się na niego skuszę jak będzie jakaś promocja, Wydaje mi się że S. często robi na swoją markę fajne promo. Pomyślę jeszcze o tym olejku Sephory o którym wcześniej pisałam i jeszcze tym kremie nawilżającym http://www.sephora.pl/Pielegnacja-Tw...ajacy/P1410003 - fajnie współgra z olejkiem.

[basiao84]

Napisane przez Contax

Chyba tak cudownie nie będzie bo chyba Miracle Air mnie uczula Wczoraj po demakijażu paszczy miałam czerwoną pokrzywkę na twarzy

A mnie się coraz bardziej podoba.
Cera w dotyku super, trzyma ładnie (choć z tym matem mogłoby być lepiej), kolor dla mnie ekstra (005).

Jamestown,
Mam yellow peel na buzi, starczyło nawet na szyję i trochę dekoltu

Wysłane z mojego Nexus 7 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45115058]Wlasnie zaczynam Retises CT na twarz nakladac. Prosze trzymac kciuki, zeby mi buzia nie odpadla .[/QUOTE]

Teraz doczytalam

Wysłane z mojego Nexus 7 przy użyciu Tapatalka

[GretchenSp]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45115058]Wlasnie zaczynam Retises CT na twarz nakladac. Prosze trzymac kciuki, zeby mi buzia nie odpadla .[/QUOTE]
Powodzenia

Napisane przez oleandra123

moja tez jest do doooopy, tez mam odwodniana, a do tego tlusta, czyli swiecenie, choc juz nie ma tragedii, mniej wiecej sie z tym uporalam, czytajac etykiety, odstawiajac wszystkie kremy matujace ktore wzmagaly swiecenie etc.; pryszcze po 30stce (a jako nastolatka nie mialam ), zaczerwienienia, bo wrazliwa jest rowniez, ehhh, dlugo by wymieniac... Dlatego wlasnie chcialam uzywac mineraly, zeby wiecej sztucznej tapety skorze nie serwowac, bo przy tlustej i wrazliwej buzi lepiej uzywac mniej niz wiecej, no ale niestety, z podkreslonymi zmarszczkami chodzic nie bede

Zupełnie, jakbym o sobie czytała Od pewnego czasu cera mi się tak psuje, że nie mogę jej opanować. Zawsze była trochę nadwrażliwa, ale teraz mam jeszcze wypryski (i to na policzkach i żuchwie, gdzie miałam zupełnie zdrową skórę). Widocznie teraz nadrabiam "braki" z nastoletnich lat, gdy prawie nic mi nie wyskakiwało. Nie wiem, czy to wina stresu, hormonów, diety czy jeszcze czegoś innego. Na składy kosmetyków też staram się uważać. Całkiem możliwe, że popełniam przy tym błędy, choć już mniej-więcej wiem, co mi na pewno nie służy. Jednak problem nadal pozostaje nierozwiązany, bo co opanuję jeden aspekt, to w innej kwestii widać pogorszenie. I tak w kółko

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez basiao84

Jamestown,
Mam yellow peel na buzi, starczyło nawet na szyję i trochę dekoltu

Ja nie nakladalam na szyje. Balam sie. Zreszta pytalam Cie na PW o skore pod oczami i tam napisalas, ze nie nakladalas. Ja uzywajac kremu z Iherbu na buzi nie mialam zadnego przesuszu nawet. Troche sobie jednak buby pod oczami i na szyi zrobilam (nieco piekla skora). Uznalam, ze skoro skory pod oczami mam nie tykac to szyi tez.

Saszetka bardzo duza (nalozylam pare cienkich warstw). Sprawdzilam sklad i ma sporo konserwantow. Zastanawiam sie czy wytrzyma otwarta 3 tygodnie. Wydaje mi sie, ze tak.

Napisane przez GretchenSp

Powodzenia

Dziekowac .

[basiao84]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45122098]Ja nie nakladalam na szyje. Balam sie. Zreszta pytalam Cie na PW o skore pod oczami i tam napisalas, ze nie nakladalas. Ja uzywajac kremu z Iherbu na buzi nie mialam zadnego przesuszu nawet. Troche sobie jednak buby pod oczami i na szyi zrobilam (nieco piekla skora). Uznalam, ze skoro skory pod oczami mam nie tykac to szyi tez.

Saszetka bardzo duza (nalozylam pare cienkich warstw). Sprawdzilam sklad i ma sporo konserwantow. Zastanawiam sie czy wytrzyma otwarta 3 tygodnie. Wydaje mi sie, ze tak.



Dziekowac .[/QUOTE]

Nie miałam w salonie szyi robionej, bo to ekstra płatne, nie inwestowalam tyle.
Nie wiem tez, czy w salonie dali mi calutką saszetkę, nie było jak tego kontrolować. A klientów mają w salonie tyle, że nie zdziwilabym się, gdyby dzielili i oszczędzali. Tez dawalam na warstwy, dokladalam wciąż.
Ciekawa jestem, czy saszetka się nada za 3 tygodnie. Jak tak, to byłoby super!
Dobrze, że pod oczy nie dawałas.

Wysłane z mojego Nexus 7 przy użyciu Tapatalka

[Filozofka888]

Napisane przez naticzak

Muszę wyrazić swoje zadowolenie ze sklepu internetowego Douglas, masakra jeśli tak będzie cały czas to jestem pod wrażeniem... wreszcie dotarły zagraniczne standardy do Polski! Darmowe zamówienie kurierem, 20% na kosmetyki MAC, na które w stacjonarnych sklepach nigdy nie ma promocji (kupiłam pędzel 219 za 92 zł taniej niż za granicą- normalna cena w Polsce 115, w Anglii 100).
Poza tym próbki dostałam to serum Estee Lauder o pojemności 4 ml, które kosztuje w sklepie 260 zł za 15 ml, więc prawie 1/3.
Wybrałam sobie też próbkę niespodziankę Sensai i dostałam 2ml kremu pod oczy, który kosztuje 650 zł za 15 ml.
Do tego próbka perfum Michael Kors i serum vissionare.
No mega sama wartość próbek to ze 150 zł, co w normalnych stacjonarnych sklepach jest nie do dostania.
Ostatnio robiłam zakupy w Sephorze za ponad 200 zł i nie dostałam nic!!!

Acha i przede wszystkim na formularzu zwrotu, jest dość długa lista powodów dla których zwracam kosmetyk, moge zwrócić jak np. mnie uczulił.

Kurcze a ja coś nie ogarnelam, ze -20% było tez na Mac
Ciekawe kiedy znowu będzie :/

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez basiao84

Nie miałam w salonie szyi robionej, bo to ekstra płatne, nie inwestowalam tyle.
Nie wiem tez, czy w salonie dali mi calutką saszetkę, nie było jak tego kontrolować. A klientów mają w salonie tyle, że nie zdziwilabym się, gdyby dzielili i oszczędzali. Tez dawalam na warstwy, dokladalam wciąż.
Ciekawa jestem, czy saszetka się nada za 3 tygodnie. Jak tak, to byłoby super!
Dobrze, że pod oczy nie dawałas.

Wysłane z mojego Nexus 7 przy użyciu Tapatalka

Dobra, nalozylam na szyje Retises. Na twarzy mam od 15:15 mazidlo. Planuje zmywac 00:15, wiec niecale trzy godziny na szyi wydaje sie w sam raz. Na buzie przed ampulka nalozylam troche whisky (uwazam, je za cudowny lek wewnetrznie i zewnetrznie ), aby zwiekszyc dzialanie saszetki.
Zauwazylam, ze zarowno ampulka jak i saszetka sa spore. Ampulke wsmarowalam cala. Saszetki duzo zostalo. Tym bardziej, ze w sieci czytalam o cienkiej warstwie. Ja nalozylam kilka cienkich warstw i jeszcze pol saszetki chyba zostalo. Zadanie placenia ekstra za szyje to jakas pomylka.

[basiao84]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45122460]Dobra, nalozylam na szyje Retises. Na twarzy mam od 15:15 mazidlo. Planuje zmywac 00:15, wiec niecale trzy godziny na szyi wydaje sie w sam raz. Na buzie przed ampulka nalozylam troche whisky (uwazam, je za cudowny lek wewnetrznie i zewnetrznie ), aby zwiekszyc dzialanie saszetki.
Zauwazylam, ze zarowno ampulka jak i saszetka sa spore. Ampulke wsmarowalam cala. Saszetki duzo zostalo. Tym bardziej, ze w sieci czytalam o cienkiej warstwie. Ja nalozylam kilka cienkich warstw i jeszcze pol saszetki chyba zostalo. Zadanie placenia ekstra za szyje to jakas pomylka.[/QUOTE]

Tez sądzę, ze szyja powinna być w standardzie.
Ja przed ampułka przetarłam twarz tonikiem z kwasami na alkoholu.
Zmywam rano

Wysłane z mojego Nexus 7 przy użyciu Tapatalka

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez basiao84

Tez sądzę, ze szyja powinna być w standardzie.
Ja przed ampułka przetarłam twarz tonikiem z kwasami na alkoholu.
Zmywam rano

Wysłane z mojego Nexus 7 przy użyciu Tapatalka

Ja dopiero pierwszy raz Retises stosuje, wiec nie chce cudowac. 9 godzin mi starczy. O ile na twarzy ludze sie, ze bedzie wylinka, o tyle czuje, ze dzialanie na szyi bedzie o kant pupy potluc. Powoli sie z mysla o Restylane oswajam. Mam spore bruzdy na szyi. Sa dosc glebokie i bardzo szerokie. Wygladam jak dziad przez to. Zadne kremy napinajace, wypelniajace czy kwasy nic nie daja .


Ktoras piekna pani po Restylane jest i cos powie w temacie?

[basiao84]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45122876]Ja dopiero pierwszy raz Retises stosuje, wiec nie chce cudowac. 9 godzin mi starczy. O ile na twarzy ludze sie, ze bedzie wylinka, o tyle czuje, ze dzialanie na szyi bedzie o kant pupy potluc. Powoli sie z mysla o Restylane oswajam. Mam spore bruzdy na szyi. Sa dosc glebokie i bardzo szerokie. Wygladam jak dziad przez to. Zadne kremy napinajace, wypelniajace czy kwasy nic nie daja .


Ktoras piekna pani po Restylane jest i cos powie w temacie?[/QUOTE]

Moje "rano" to 5.45, wiec tez 9h będzie

Wysłane z mojego Nexus 7 przy użyciu Tapatalka

[NeverGoodEnough18]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45122876]Ja dopiero pierwszy raz Retises stosuje, wiec nie chce cudowac. 9 godzin mi starczy. O ile na twarzy ludze sie, ze bedzie wylinka, o tyle czuje, ze dzialanie na szyi bedzie o kant pupy potluc. Powoli sie z mysla o Restylane oswajam. Mam spore bruzdy na szyi. Sa dosc glebokie i bardzo szerokie. Wygladam jak dziad przez to. Zadne kremy napinajace, wypelniajace czy kwasy nic nie daja .


Ktoras piekna pani po Restylane jest i cos powie w temacie?[/QUOTE]

Ja ale w usta Ogólnie jak chcesz wypełnić bruzdy czy zmarszczki to najlepszy będzie Restylane Perlane bo jest najtwardszy z kwasów Restylane

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez basiao84

Moje "rano" to 5.45, wiec tez 9h będzie

Wysłane z mojego Nexus 7 przy użyciu Tapatalka

Juz sie wylinki doczekac nie moge .

Napisane przez NeverGoodEnough18

Ja ale w usta Ogólnie jak chcesz wypełnić bruzdy czy zmarszczki to najlepszy będzie Restylane Perlane bo jest najtwardszy z kwasów Restylane

Mysle na razie wstepnie. Na lifting za wczesnie. Nie ma czego naciagac. Jak widze jednak te bruzdy to mnie szlag trafia. Mysle tez o wypelnieniu kwasem hialuronowym, botoksie i zlotych niciach. Jak widzisz niezbyt zdecydowana jestem . Musze sie jednak wziac za siebie, bo moja brzydota mnie zaczyna porazac. W planach (dalekich) mam plastyke powiek gornych, nosa i zalozenie w koncu aparatu za zeby . Ceny jednak zabojcze . No, i znalezienie dobrego lekarza jest trudne.

Co do ust to ostatnio patrzac krytycznie co mam brzydkie, to tez o nich myslalam. U mnie ostrzykniecie ust jednak niepotrzebne. Ust nie mam bardzo waskich. Sa jedrne, relatywnie wypukle. Sa jednak male (na szerokosc, ze tak powiem ), a z tym to juz nic sie nie zrobi.

Probowalas Yellow Peel to ust?

edit: ech, teraz mysle, ze chodzenie w papierowej torbie na glowie byloby ogromna oszczednoscia .

[NeverGoodEnough18]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45123320]
Mysle na razie wstepnie. Na lifting za wczesnie. Nie ma czego naciagac. Jak widze jednak te bruzdy to mnie szlag trafia. Mysle tez o wypelnieniu kwasem hialuronowym, botoksie i zlotych niciach. Jak widzisz niezbyt zdecydowana jestem . Musze sie jednak wziac za siebie, bo moja brzydota mnie zaczyna porazac. W planach (dalekich) mam plastyke powiek gornych, nosa i zalozenie w koncu aparatu za zeby . Ceny jednak zabojcze . No, i znalezienie dobrego lekarza jest trudne.

Co do ust to ostatnio patrzac krytycznie co mam brzydkie, to tez o nich myslalam. U mnie ostrzykniecie ust jednak niepotrzebne. Ust nie mam bardzo waskich. Sa jedrne, relatywnie wypukle. Sa jednak male (na szerokosc, ze tak powiem ), a z tym to juz nic sie nie zrobi.

Probowalas Yellow Peel to ust?

edit: ech, teraz mysle, ze chodzenie w papierowej torbie na glowie byloby ogromna oszczednoscia .[/QUOTE]

Na lifting jest absolutnie za wcześnie . Jeśli byś chciała spróbować z wypełniaczami to ja na początku bym Ci proponowała właśnie kwas hialuronowy . Co do nosa zgadzam się, obserwując inne forum naprawdę ciężko jest znaleźć dobrego specjalistę, a powikłania występują bardzo często niestety.
Zaciekawiłaś mnie tym Yellow Peel, aż muszę poczytać o nim chociaż patrząc na cenę wolę jednak chyba kwas hialuronowy. W załączniku moje usta przed i po podaniu kwasu hialuronowego.

[oleandra123]

Napisane przez GretchenSp

Powodzenia



Zupełnie, jakbym o sobie czytała Od pewnego czasu cera mi się tak psuje, że nie mogę jej opanować. Zawsze była trochę nadwrażliwa, ale teraz mam jeszcze wypryski (i to na policzkach i żuchwie, gdzie miałam zupełnie zdrową skórę). Widocznie teraz nadrabiam "braki" z nastoletnich lat, gdy prawie nic mi nie wyskakiwało. Nie wiem, czy to wina stresu, hormonów, diety czy jeszcze czegoś innego. Na składy kosmetyków też staram się uważać. Całkiem możliwe, że popełniam przy tym błędy, choć już mniej-więcej wiem, co mi na pewno nie służy. Jednak problem nadal pozostaje nierozwiązany, bo co opanuję jeden aspekt, to w innej kwestii widać pogorszenie. I tak w kółko

Napisane przez ddiana

To mam podobnie,w wieku młodocianym pryszczy u mnie nie było,ale przed 30ką(27lat) miałam takie guzki,bolały jak diabli,wtedy miałam mega stresy,hormony mi buzowały.Jednak z czasem się uspokoiło.Pamiętam,że miałam robione testy na helicobacterpyroli(chyba tak to sie nazywa) bakteria w żołądku odpowiedzialna za wrzody żołądka.Dostawałam wtedy leki na żołądek i jakieś hormonalne,po tym wszystko się uspokoiło i wróciło do normy

U mnie na pewno to hormony, buzia w srodku cyklu ladnie sie da zmatowic, syfkow nowych brak, krem i podklad sie wchlaniaja jak trzeba itp. Tuz przed @ i w trakcie..... Wszystko sie moze zdarzyc, lacznie z tami cudami po ktorych zostaje mi strupki (ok, staram sie nie wyciskac, ale czasami nie da rady ). Kiedys bylam u dermatologa to stwierdzila, ze albo samo przejdzie z wiekiem, albo musze zaczac brac tabletki, a nie chce ingerowac w hormony, sa w porzadku, albo moze w ciazy mi sie zmieni, a tez nie chce byc poki co Dala jakas masc Duo coz tam (z recepta ponad 20 euro ) i przez 2 miesiace jak ja uzywalam to faktyczie syfow nowych brak, ale wysuszyla mnie strasznie, a syfy wrocily po 2 miesiacach. A nie mozna jej stosowac czesciej niz raz w roku. Wiec sie pogodzilam, ze idealnej cery miec nie bede, trzeba tylko dobrze nawilzac, wygladzac itp ale syfy beda albo sobie pojda kiedys same

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Na lifting jest absolutnie za wcześnie . Jeśli byś chciała spróbować z wypełniaczami to ja na początku bym Ci proponowała właśnie kwas hialuronowy . Co do nosa zgadzam się, obserwując inne forum naprawdę ciężko jest znaleźć dobrego specjalistę, a powikłania występują bardzo często niestety.
Zaciekawiłaś mnie tym Yellow Peel, aż muszę poczytać o nim chociaż patrząc na cenę wolę jednak chyba kwas hialuronowy. W załączniku moje usta przed i po podaniu kwasu hialuronowego.

Rzeczywiscie jest roznica .

Yellow Peel ponoc niweluje zmarszczki, sprawia, ze usta sa bardziej czerwone. Nieco je tez powieksza. Ponoc stosuje sie co pol godziny do czasu uzyskania oczekiwanego efektu powiekszenia. Efekt trwa od 3 do 7 dni.

---------- Dopisano o 00:44 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

Zmylam Retises. Sama buzie polewalam woda pod prysznicem chyba z 5 minut, bo sie balam, ze retinol sie nie domyl . Sebaceous filaments sie nieco rozjasnily, cera jest troche gladsza. Dwa male ropne wypryski dojrzaly. Po 9 godzinach taka jest roznica. Nic nie boli, nic nie piecze. Brak sciagniecia.
Po splukaniu buzi i szyi nalozylam oczywiscie Atoderm.

[naticzak]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45125126]Rzeczywiscie jest roznica .

Yellow Peel ponoc niweluje zmarszczki, sprawia, ze usta sa bardziej czerwone. Nieco je tez powieksza. Ponoc stosuje sie co pol godziny do czasu uzyskania oczekiwanego efektu powiekszenia. Efekt trwa od 3 do 7 dni.

Zmylam Retises. Sama buzie polewalam woda pod prysznicem chyba z 5 minut, bo sie balam, ze retinol sie nie domyl . Sebaceous filaments sie nieco rozjasnily, cera jest troche gladsza. Dwa male ropne wypryski dojrzaly. Po 9 godzinach taka jest roznica. Nic nie boli, nic nie piecze. Brak sciagniecia.
Po splukaniu buzi i szyi nalozylam oczywiscie Atoderm.[/QUOTE]

Saszetkę możesz zużyć w ten sposób, że w czwartki będziesz sobie nakładać go jako krem na twarz na noc, cienką warstwę wtedy łuszczenie przypadnie na sobotę, niedzielę. Przynajmniej tak robi moja kosmetolog.

[OlaM]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Na lifting jest absolutnie za wcześnie . Jeśli byś chciała spróbować z wypełniaczami to ja na początku bym Ci proponowała właśnie kwas hialuronowy . Co do nosa zgadzam się, obserwując inne forum naprawdę ciężko jest znaleźć dobrego specjalistę, a powikłania występują bardzo często niestety.
Zaciekawiłaś mnie tym Yellow Peel, aż muszę poczytać o nim chociaż patrząc na cenę wolę jednak chyba kwas hialuronowy. W załączniku moje usta przed i po podaniu kwasu hialuronowego.

Różnica duża, ale mnie się bardziej podobają Twoje usta przed zabiegiem . No i nosek śliczny.

Ja na razie tylko botoks stosuję - na lwią zmarszczkę dość regularnie, co 4-6 miesięcy, a na całe czoło raz w roku, bo poziomych zmarszczek nie mam za głębokich. Coraz bardziej irytują mnie jednak pogłębiające się bruzdy nosowo - wargowe. Są okropne . Zastanawiam się mocno nad ich wypełnieniem, chyba kwasem hialuronowym (może coś doradziłabyś w tym temacie ). No i na pewno za jakiś czas czeka mnie zabieg na opadające powieki. Nosa już operować nie będę, choć to mój kompleks od zarania dziejów, bo już za stara jestem . A tak w ogóle to i cycki bym sobie zrobiła (nie w sensie powiększenia, ale żeby je podnieść, bo grawitacja dla nich bezwzględna).

[moniq_c]

widać że środa była, bo i ja w temacie siedzę wczoraj się wyretixowałam i właśnie miałam pytać o ten krem co James polecałaś, żeby sobie nabyć i mieć w gotowości bojowej

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez OlaM

Różnica duża, ale mnie się bardziej podobają Twoje usta przed zabiegiem .

i tu się zgodzę , jakbym miała takie byłabym przeszczęśliwa

[agniecha4791]

Napisane przez kamanda77

Kurcze ja jestem 2 razy do roku w S w Echo (kiedy jestem u rodziców)
teraz byłam po świętach, podkład Guerlain wybierałam z konsultantką, nałożyłyśmy 2 kolory na twarz i sama przyznała, że jaśniejszy lepszy
pierwszy raz w życiu konsultantka sama z siebie zaproponowała konturowanie brązerem (w szoku byłam) i położyła mi cudny róż
niestety przez nią zachorowałam na guerlain four seasons i róż róż sisley

kupiłam tylko podkład i to na -25% a dostałam próbki
mało tego porozmawiałyśmy o kosmetykach i tak podpytywałam ją dlaczego krem guerlain orchidee imperiale tyle kosztuje i co on takiego musi za tą cenę z buzią robić
pani naładowała mi cały pojemniczek bez mrugnięcia okiem (wersję rich)
użytkowałam przez tydzień- niestety krem okazał się boski....

pamiętam jedynie, że taka brunetka z długimi, prostymi włosami to była

A jeśli chodziła zawsze z czerwonymi cudnymi ustami....to nie wiem czy jeszcze pracuje bo nie widziałam jej od sierpnia.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez ddiana

Nie pasowała do reszty załogi

Przykre, ale prawdziwe

[Contax]

Napisane przez basiao84

A mnie się coraz bardziej podoba.
Cera w dotyku super, trzyma ładnie (choć z tym matem mogłoby być lepiej), kolor dla mnie ekstra (005).

Mnie też Miracle Air coraz bardziej się podoba

I odwołuję alarm uczuleniowy Zdaje się, że za bardzo przyłożyłam się do mycia twarzy Mią A sam podkład jest bardzo fajny, konsystencja jest leciutka, śliska, rozprowadza się jak marzenie. Skóra po jego aplikacji jest aksamitna. Krycie można budować tak mniej więcej do średniego, na niespodzianki i czerwone plamki potrzebny jest korektor. Sam podkład ładnie wyrównuje cerę, daje efekt dobrze wypoczętej i nawilżonej cery czyli optycznie młodszej Podkład tuż po nałożeniu jest matowy, ale nie jest to płaski jednostajny mat jak. np. przy podkładzie nawilżającym Studio Skin Smashbox tylko taki właśnie aksamitny. I chwała mu za to, że nie ciemnieje na skórze. A i jeszcze jedna ważna sprawa - odczuwalnie nawilża Od wczesnej jesieni robię co 2 tygodnie peelingi, więc skórę mam cały czas podsuszoną i specjalnie nakładałam go tylko na leciutkie serum lub bazę nwilżajacą RBR i nawet przez chwilę nie odczuwałam dyskomfortu. Podkład w ciągu dnia troszkę znika, ale prawie niezauważalnie i nie zamienia się w ciasto, zmieszany z pudrem sypkim i sebum. To tyle zachwytów, a teraz wady Niestety około 12.00 -13.00 zaczyna się u mnie świecić (makijaż robię przed 7.00) i tutaj trzeba posiłkować się bibułkami matującymi, ewentualnie zrobić poprawki pudrem sypkimi/prasowanym Tego ostatniego nie robiłam, bo nie lubię zamurować się na sztywno. Ale wiadomo każdy ma inne upodobania. Wydaje mi się, że muszę pokombinować z bazami / kremami matującymi.

Wg mnie najlepiej wygląda nałożony BB. Aplikowany palcami jest bardziej widoczny na skórze. I ciekawostka! mimo tego, że MA dobrze trzyma się skóry to BB można domyć bez problemu, jednego namydlenie i już

Ciągle dla mnie zagadką jest dostępna u nas gama odcieni Byłam w 2 Sephorach i jest ich tylko 5. Takie same jak na ichniejszej stronie


Edit: wiedziałam, że o czymś zapomniałam MA nie podkreśla porów, ani tuż po nałożeniu, ani później

Napisane przez NeverGoodEnough18

. W załączniku moje usta przed i po podaniu kwasu hialuronowego.

Mnie też podobają się zdecydowanie bardziej Twoje naturalne usta, która są bardzo ładne i podejrzewam, że niejedna osoba Ci ich zazdrości

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez OlaM

Różnica duża, ale mnie się bardziej podobają Twoje usta przed zabiegiem . No i nosek śliczny.

Ja na razie tylko botoks stosuję - na lwią zmarszczkę dość regularnie, co 4-6 miesięcy, a na całe czoło raz w roku, bo poziomych zmarszczek nie mam za głębokich. Coraz bardziej irytują mnie jednak pogłębiające się bruzdy nosowo - wargowe. Są okropne . Zastanawiam się mocno nad ich wypełnieniem, chyba kwasem hialuronowym (może coś doradziłabyś w tym temacie ). No i na pewno za jakiś czas czeka mnie zabieg na opadające powieki. Nosa już operować nie będę, choć to mój kompleks od zarania dziejów, bo już za stara jestem . A tak w ogóle to i cycki bym sobie zrobiła (nie w sensie powiększenia, ale żeby je podnieść, bo grawitacja dla nich bezwzględna).

Dziękuje. To prawda, przed podaniem Restylane nie miałam złych ust, po prostu pewnego pięknego dnia obudziłam się i zapragnęłam mieć większe, a jak na coś się uprę to nie ma zmiłuj . Z tego co pamiętam jeszcze tego samego dnia lub następnego siedziałam u Pani doktor na fotelu .
Co do bruzd nosowo-wargowych to kwas hialuronowy jak najbardziej na tak . Z tych najtwardszych kwasów to najlepsze chyba będą Restylane Perlane, Teosyal Deep Lines lub Teosyal Global. Kwasów hialuronowych jest naprawdę sporo i praktycznie każdy lekarz co innego doradzi, ale z tego co czytałam i wiem te są bardzo polecane do wypełniania zmarszczek.
A nosek miałam okropny jeszcze jakiś czas temu, po ojcu niestety bo on też ma taki orli nos. Nie żałuję operacji i gdybym miała to jeszcze raz zrobić to bym zrobiła . Aha i nosek po operacji w ogóle nie boli, naprawdę nie odczuwałam żadnego bólu . Gdybym chciała coś jeszcze poprawić to bym sobie odessała tłuszcz i też podniosła piersi bo moje są spore ale nie takie jędrne jak bym chciała mieć . Ostatnio czytałam na temat wyszczuplenia twarzy i wiecie, że jak chce się ją wyszczuplić to trzeba podać botoks w mięśnie żwaczy żeby je rozbudować? Dla mnie to kosmos, ale kobietki są zadowolone i wiele celebrytek to robi . Może kiedyś, kto wie .

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez moniq_c

i tu się zgodzę , jakbym miała takie byłabym przeszczęśliwa

.

[ddiana]

Napisane przez alime05

ddiana ja właśnie o tym toniku z serum pisałam, że konsultantka go bardzo chwaliła

No i mi go zachwalała,ale jakoś się nie skusiłam.Może warto spróbować,ale ja oszczędzam

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez Contax

Mnie też podobają się zdecydowanie bardziej Twoje naturalne usta, która są bardzo ładne i podejrzewam, że niejedna osoba Ci ich zazdrości

Dziękuje . Nigdy nie słyszałam komplementów na temat wielkości moich ust, za to teraz owszem co mnie bardzo cieszy .

[ddiana]

Napisane przez Corii

No bo roztarty na ręce naprawdę dobrze sie zapowiadał, ale 80 zł za sam tonik to mi szkoda Poczekam na jakies minus 20% wtedy będę bardziej skłonna nabyć

Teraz są te vipy,ale trzeba wydać minimum 400zł,żeby uzyskać -20%
Wiadomo kiedy będą kolejne?

[Contax]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Dziękuje . Nigdy nie słyszałam komplementów na temat wielkości moich ust, za to teraz owszem co mnie bardzo cieszy .

Wiesz jak to jest z komplementami - od dziewczyn Niektóre uschną zanim przyznają, że coś im się u koleżanki podoba

[ddiana]

Napisane przez Filozofka888

Kurcze a ja coś nie ogarnelam, ze -20% było tez na Mac
Ciekawe kiedy znowu będzie :/

na wszystko

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez Contax

Wiesz jak to jest z komplementami - od dziewczyn Niektóre uschną zanim przyznają, że coś im się u koleżanki podoba

A to święta prawda .