Razem tu wszystkie rozprawiamy..mamusie i przyszłe mamy. Staraczki i mamusie cz. IX

[kwitka13]

Napisane przez Linka1984

Ja nie chce sie przyzwyczajac :'( ja chce raz gora dwa i KONIEC!!!!
.

buehehe każda tak mówi

Oczywiście życzę Ci żeby udało się za pierwszym razem a wracać to możesz ew po rodzeństwo!

[teorema]

Bry. Co tak pochmurnoooo?

Dziś mam wizyte u innej lekarki, znającą moje problemy endo. Będę ją wypytywac o sens usuwania dwóch zrostów podczas CC, które mi się zrobiły w oczekiwaniu na ciążę . Bardzo mnie teraz bolą, czuję przy każdym obrocie w łóżku i w toalecie

Napisane przez elunka88

Mój ma ostatnio często czkawkę.... już mnie drażni czasem

Hehe, u mnie raz dziennie to też minimum.

[kooocur]

Cebulka jak mały wciągnie cycka to idz i wtedy spróbuje jeszcze laktaorem sciagac. Nie będzie na początku lecieć, ale dasz dla ciała sygnał, że musi więcej naprodukować

Dziewczyny za kilka dni mam urodziny a wyglądam jak pasztet...odrost na kilometr, paznokcie połamane, brwi jak u małpy....


Muszę coś ze sobą zrobić..ale nie mam czasu...

[mamaszkrabka]

Napisane przez kooocur

Cebulka jak mały wciągnie cycka to idz i wtedy spróbuje jeszcze laktaorem sciagac. Nie będzie na początku lecieć, ale dasz dla ciała sygnał, że musi więcej naprodukować

Dziewczyny za kilka dni mam urodziny a wyglądam jak pasztet...odrost na kilometr, paznokcie połamane, brwi jak u małpy....


Muszę coś ze sobą zrobić..ale nie mam czasu...

Zostaw Marcelka z tatą i zafunduj sobie wieczorkiem domowe spa Gorąca kąpiel i trochę relaksu dla ciała

[Linka1984]

Napisane przez kwitka13

buehehe każda tak mówi

Oczywiście życzę Ci żeby udało się za pierwszym razem a wracać to możesz ew po rodzeństwo!

w razie co planuje 3 podejscia tak racjonalnie..zobaczymy co z tego wyjdzie jakoś dziwnie sie nie stresuje..

Napisane przez kooocur

Dziewczyny za kilka dni mam urodziny a wyglądam jak pasztet...odrost na kilometr, paznokcie połamane, brwi jak u małpy....


Muszę coś ze sobą zrobić..ale nie mam czasu...

hmm a czy mi sie zdawało czy miałaś mieć prawko do swoich urodzin???

[kooocur]

Leżałam z maseczka w wannie wczoraj...ale nie o to tu chodzi


Linka...no miałam.....

[kwitka13]

Napisane przez Linka1984

w razie co planuje 3 podejscia tak racjonalnie..zobaczymy co z tego wyjdzie jakoś dziwnie sie nie stresuje..



hmm a czy mi sie zdawało czy miałaś mieć prawko do swoich urodzin???

No ja na razie jestem po jednym podejściu plus dwa transfery z mrożonek, do trzech to nawet nie doczekam
Tak się to ciągnie tu badanie, tu transfer, tu przerwa bo cośtam.... To odkładam, tamto musi zaczekać. Niestety.

Koocur co z Twoim prawkiem?

[kooocur]

Napisane przez kwitka13

No ja na razie jestem po jednym podejściu plus dwa transfery z mrożonek, do trzech to nawet nie doczekam
Tak się to ciągnie tu badanie, tu transfer, tu przerwa bo cośtam.... To odkładam, tamto musi zaczekać. Niestety.

Koocur co z Twoim prawkiem?

Podziwiam Was laski za wytrwałość....



Prawko...leży i kwiczy

[Linka1984]

Napisane przez kwitka13

No ja na razie jestem po jednym podejściu plus dwa transfery z mrożonek, do trzech to nawet nie doczekam
Tak się to ciągnie tu badanie, tu transfer, tu przerwa bo cośtam.... To odkładam, tamto musi zaczekać. Niestety.

Koocur co z Twoim prawkiem?

U nas raczej nie bedzie transferów z mrożonek bo przy refundowanych raczej mało kobiet ma mrozaki.Oni stymulują łagodnie , potem mogą zapłodnic tylko 6 komórek ( a nie po 11 jak przy płatnych procedurach) , zazwyczaj kobiety jak piszą to mają czasem mrozaka..jednego ale rzadko. Jak pytałam lekarza mowił ze starają się oczywiscie ale moze im wychodzi w 30% przypadków uzyskać chociaż jednego mrozaka..mało co ? Chodzi o to ze nfz chce płacic za osoby dobrze rokujące ale nie zakladają kriotransferów tylko swieże transfery..bo gdyby teraz kazda miała mrozaki z ich zalozen ze 80mln zł na procedury rocznie zrobiło by się duzo duzo wiecej..koszta mrożenia , koszta kriotransferów itd. Pokrecone to wszystko. Suma sumary wychodzi ze 1 podejscie = 1 punkcja , 1 transfer ( ale nie zawsze). Bardzo bym chciała podniesc swoje szanse i miec chociaż po 1 dodatkowym mrozaku bo wtedy z 3 razy tak na prawde wychodzi 3x2 a wiec 6 prób jak dla mnie..no nie ważne,nie nastawiam się. Bedzie co ma byc..
aporpo dzis doszło do bardzo nieprzyjemnej sytuacji na innym wątku..laska miała 6 zarodków..zamiast jej podac je w 2,3 albo 5 dobie ambitni embriolodzy w klinice trzymali je do 7 doby! dzis mieli podac..dzis wszystkie 6 obumarło...gdyby wczoraj podali..eh w macicy są najlepsze warunki jednak..nigdy zarodek nie bedzie sie tak w cieplarce rozwijał jak w macicy..wieksze szanse na rozwój by były..szkoda mi jej..straciła swoje szanse przez chore ambicje kliniki..

[iza243]

Napisane przez Linka1984

wątku..laska miała 6 zarodków..zamiast jej podac je w 2,3 albo 5 dobie ambitni embriolodzy w klinice trzymali je do 7 doby! dzis mieli podac..dzis wszystkie 6 obumarło...gdyby wczoraj podali..eh w macicy są najlepsze warunki jednak..nigdy zarodek nie bedzie sie tak w cieplarce rozwijał jak w macicy..wieksze szanse na rozwój by były..szkoda mi jej..straciła swoje szanse przez chore ambicje kliniki..

Co za palanty

[mamaszkrabka]

Napisane przez Linka1984

U nas raczej nie bedzie transferów z mrożonek bo przy refundowanych raczej mało kobiet ma mrozaki.Oni stymulują łagodnie , potem mogą zapłodnic tylko 6 komórek ( a nie po 11 jak przy płatnych procedurach) , zazwyczaj kobiety jak piszą to mają czasem mrozaka..jednego ale rzadko. Jak pytałam lekarza mowił ze starają się oczywiscie ale moze im wychodzi w 30% przypadków uzyskać chociaż jednego mrozaka..mało co ? Chodzi o to ze nfz chce płacic za osoby dobrze rokujące ale nie zakladają kriotransferów tylko swieże transfery..bo gdyby teraz kazda miała mrozaki z ich zalozen ze 80mln zł na procedury rocznie zrobiło by się duzo duzo wiecej..koszta mrożenia , koszta kriotransferów itd. Pokrecone to wszystko. Suma sumary wychodzi ze 1 podejscie = 1 punkcja , 1 transfer ( ale nie zawsze). Bardzo bym chciała podniesc swoje szanse i miec chociaż po 1 dodatkowym mrozaku bo wtedy z 3 razy tak na prawde wychodzi 3x2 a wiec 6 prób jak dla mnie..no nie ważne,nie nastawiam się. Bedzie co ma byc..
aporpo dzis doszło do bardzo nieprzyjemnej sytuacji na innym wątku..laska miała 6 zarodków..zamiast jej podac je w 2,3 albo 5 dobie ambitni embriolodzy w klinice trzymali je do 7 doby! dzis mieli podac..dzis wszystkie 6 obumarło...gdyby wczoraj podali..eh w macicy są najlepsze warunki jednak..nigdy zarodek nie bedzie sie tak w cieplarce rozwijał jak w macicy..wieksze szanse na rozwój by były..szkoda mi jej..straciła swoje szanse przez chore ambicje kliniki..

Nasza służba zdrowia to dno...

Moje dziecko właśnie posuwa się po podłodze jak dżdżownica.. dupka do góry a nosem i jęzorek harata po podłodze, żeby dostać się do pilota... muszę już bramkę przy schodach założyć.

[iza243]

Moje szczęście

[Linka1984]

Napisane przez mamaszkrabka

Nasza służba zdrowia to dno... :

to jest wina embriologów z tej konkretnej kliniki , normalnie podają 2,3 lub 5 doba a reszte mrożą , mrożenie przezywa ponoć 90% zarodków , sa co prawda wtedy we wczesniejszym stadium ale żyją zazwyczaj..a tu zebrali się kurna ambitni ludzie w labolatorium i zadecydowali ryzykowne 7 dni..eh..

nasza słuzba to nie az takie dno..ja tam wszystkie badania,operacje,zabiegi , ivf wymusilam za darmo i to bardzo szybko..gdyby nie nfz mogłabym pomarzyc o dziecku albo utonełabym w kredytach..wiec az tak zle nie jest , nie ma co marudzic

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Iza Twoje dziecko ma uklad brwi jak TY

[iza243]

Napisane przez Linka1984

[/COLOR]Iza Twoje dziecko ma uklad brwi jak TY

Ooo to wypatrzyłaś 1 rzecz co ma po mnieTż mówi że oczy ma po pradziadku,usta ma po tż.A nikt nie potrafił powiedzieć co ma po mnie

[Linka1984]

Napisane przez iza243

Ooo to wypatrzyłaś 1 rzecz co ma po mnieTż mówi że oczy ma po pradziadku,usta ma po tż.A nikt nie potrafił powiedzieć co ma po mnie

zdecydowanie uklad brwi i okolice

[mamaszkrabka]

Napisane przez iza243

Moje szczęście

Sliczny I włoski ma bombowe

Napisane przez Linka1984

to jest wina embriologów z tej konkretnej kliniki , normalnie podają 2,3 lub 5 doba a reszte mrożą , mrożenie przezywa ponoć 90% zarodków , sa co prawda wtedy we wczesniejszym stadium ale żyją zazwyczaj..a tu zebrali się kurna ambitni ludzie w labolatorium i zadecydowali ryzykowne 7 dni..eh..

nasza słuzba to nie az takie dno..ja tam wszystkie badania,operacje,zabiegi , ivf wymusilam za darmo i to bardzo szybko..gdyby nie nfz mogłabym pomarzyc o dziecku albo utonełabym w kredytach..wiec az tak zle nie jest , nie ma co marudzic

To w takim razie embriolodzy się nie popisali...

co do nfz no to właśnie "wymusiłaś".
Ja nfz znam od drugiej strony bo z nimi współpracowałam przez 2 lata... i wspieram takie "akcje" jak nfz zrobił z tym dofinansowaniem do invitro. Ale z jednej strony wspierają politykę prorodzinną a z drugiej strony dla naprawdę potrzebujących dzieci nie ma kasy i tylko ucinają dofinansowania np. do wózków inwalidzkich itd. Wszystko pięknie ładnie, ale tylko z jednej strony. ;/ i to mnie wkurza.. dlatego dla mnie nfz to dno.

[Linka1984]

Napisane przez mamaszkrabka

To w takim razie embriolodzy się nie popisali...

co do nfz no to właśnie "wymusiłaś".
Ja nfz znam od drugiej strony bo z nimi współpracowałam przez 2 lata... i wspieram takie "akcje" jak nfz zrobił z tym dofinansowaniem do invitro. Ale z jednej strony wspierają politykę prorodzinną a z drugiej strony dla naprawdę potrzebujących dzieci nie ma kasy i tylko ucinają dofinansowania np. do wózków inwalidzkich itd. Wszystko pięknie ładnie, ale tylko z jednej strony. ;/ i to mnie wkurza.. dlatego dla mnie nfz to dno.

Nie da się stworzyć idealnego systemu zdrowia..nie ma takiego w żadnym kraju na swiecie. Ja uważam ze jak się dobrze kombinuje to można bardzo wiele ugrać z nfz..nawet nie mająć pełnego,własnego ubezpieczenia..jestem na to najlepszym przykladem. Jak patrzę w zip to mi się śmiać chce...naciągnelam ich na takie koszta ze w zyciu nie wyjdą na plus nawet gdybym 100 lat płaciła regularnie zdrowotne a dobrze im tak!!!

[teorema]

Napisane przez Linka1984

Nie da się stworzyć idealnego systemu zdrowia..nie ma takiego w żadnym kraju na swiecie. Ja uważam ze jak się dobrze kombinuje to można bardzo wiele ugrać z nfz..nawet nie mająć pełnego,własnego ubezpieczenia..jestem na to najlepszym przykladem. Jak patrzę w zip to mi się śmiać chce...naciągnelam ich na takie koszta ze w zyciu nie wyjdą na plus nawet gdybym 100 lat płaciła regularnie zdrowotne a dobrze im tak!!!

Linka, oni i tak są na plus. Pamiętajmy, że wiele osób płaci od kilkuset do nawet kilku(nastu) tysięcy PLN za skladki miesiąc w miesiąc, nigdy nie korzystając z żadnej formy ubezpieczenia państwowego, a oni sobie czerpią z tego pełnymi garściami (dzięki czemu nie będzie m.in. na nasze emerytury).

[Linka1984]

Napisane przez teorema

Linka, oni i tak są na plus. Pamiętajmy, że wiele osób płaci od kilkuset do nawet kilku(nastu) tysięcy PLN za skladki miesiąc w miesiąc, nigdy nie korzystając z żadnej formy ubezpieczenia państwowego, a oni sobie czerpią z tego pełnymi garściami (dzięki czemu nie będzie m.in. na nasze emerytury).

nie jest tak jak piszesz to ze ktoś płaci duzy zus nie znaczy ze nfz się wzbogaca , dam Ci przyklad z pierwszego lepszego pita który mam pod ręką :

ktoś zarabia 1815zł brutto - po zapłaceniu zusu - składka zdrowotna wynosi 7% czyli jakieś 127zł miesięcznie...wychodzi na to ze płacąc rokskladkę zdrowotną nfz dostaje za nas 1524zł za rok..a jak spojrze w zwój ZIP widzę ze w 2013 roku naciagnełam nfz na 8655 zł...ba..w 2014 mam zamiar naciągnąć na conajmniej 3x ivf a więc kwoty rzędu 30.000zł

wiadomo ze nfz jest na plus gdy np. jak moj ojciec płaci skladkę zdrowotną w wysokościn 200zł a u lekarza był ostatni raz 10 lat temu..
Liczy się skladka zdrowotna pamietaj - a ona nie ma prawa isc na emeryturę bo to nie ten resort do nfz idzie tylko skladka zdrowotna , a już chorobowa idzie do zusu...i tam jest masakra bo moje pieniądze ide na aktualną emeryture,rente naszych dziadków ale w to nie wnikam..na tym sie nie znam , ale na nfz się troszku znam

[mamaszkrabka]

Napisane przez Linka1984

nie jest tak jak piszesz to ze ktoś płaci duzy zus nie znaczy ze nfz się wzbogaca , dam Ci przyklad z pierwszego lepszego pita który mam pod ręką :

ktoś zarabia 1815zł brutto - po zapłaceniu zusu - składka zdrowotna wynosi 7% czyli jakieś 127zł miesięcznie...wychodzi na to ze płacąc rokskladkę zdrowotną nfz dostaje za nas 1524zł za rok..a jak spojrze w zwój ZIP widzę ze w 2013 roku naciagnełam nfz na 8655 zł...ba..w 2014 mam zamiar naciągnąć na conajmniej 3x ivf a więc kwoty rzędu 30.000zł

wiadomo ze nfz jest na plus gdy np. jak moj ojciec płaci skladkę zdrowotną w wysokościn 200zł a u lekarza był ostatni raz 10 lat temu..
Liczy się skladka zdrowotna pamietaj - a ona nie ma prawa isc na emeryturę bo to nie ten resort do nfz idzie tylko skladka zdrowotna , a już chorobowa idzie do zusu...i tam jest masakra bo moje pieniądze ide na aktualną emeryture,rente naszych dziadków ale w to nie wnikam..na tym sie nie znam , ale na nfz się troszku znam

Składkę zdrowotną wszyscy płacą taką sama i wynosi w tym roku 270 zł. Tylko część odciąga się z Twojej wypłaty a część płaci pracodawca.
A korzystać trzeba póki można jestem takiego zdania ja sama założyłam firmę w 7 miechu ciąży (ale to wchodziła w grę dotacja z UE) i korzystam teraz z macierzyńskiego

A moja kumple (też z projektu UE) założyła firmę w 6 miechu opłaciła 3 składki po 3000 zł i teraz przez rok dostaje 5200 na konto macierzyńskiego miała odwagę

[...Skierka...]

Napisane przez Linka1984

aporpo dzis doszło do bardzo nieprzyjemnej sytuacji na innym wątku..laska miała 6 zarodków..zamiast jej podac je w 2,3 albo 5 dobie ambitni embriolodzy w klinice trzymali je do 7 doby! dzis mieli podac..dzis wszystkie 6 obumarło...gdyby wczoraj podali..eh w macicy są najlepsze warunki jednak..nigdy zarodek nie bedzie sie tak w cieplarce rozwijał jak w macicy..wieksze szanse na rozwój by były..szkoda mi jej..straciła swoje szanse przez chore ambicje kliniki..

no tak... dobro pacjenta często jest w tym wszystkim na końńcu...

Napisane przez iza243

Moje szczęście

Iza szok! przecież on dopiero co sie urodził a tu już taki chłopaszek!

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez mamaszkrabka

A moja kumple (też z projektu UE) założyła firmę w 6 miechu opłaciła 3 składki po 3000 zł i teraz przez rok dostaje 5200 na konto macierzyńskiego miała odwagę

nieźle

[...Skierka...]

Tymuś też pozdrawia ciocie

za tydzień kończy 3 miesiące

[mamaszkrabka]

Napisane przez ...Skierka...

Tymuś też pozdrawia ciocie

za tydzień kończy 3 miesiące

Casanova mojemu Igorowi rośnie godna konkurencja

[Linka1984]

Napisane przez mamaszkrabka

Składkę zdrowotną wszyscy płacą taką sama i wynosi w tym roku 270 zł. Tylko część odciąga się z Twojej wypłaty a część płaci pracodawca.
A korzystać trzeba póki można jestem takiego zdania ja sama założyłam firmę w 7 miechu ciąży (ale to wchodziła w grę dotacja z UE) i korzystam teraz z macierzyńskiego

proponuje zadzwonić do zusu Ty mowisz o działalnosci !!!!! to są zupełnie inne zasady

prosze bardzo http://www.zus.pl/seminariaprognozy/....asp?p=1&id=35
osoba pracująca na etat - 9% zadne stałe stawki

[mamaszkrabka]

Napisane przez Linka1984

proponuje zadzwonić do zusu Ty mowisz o działalnosci !!!!! to są zupełnie inne zasady

prosze bardzo http://www.zus.pl/seminariaprognozy/....asp?p=1&id=35
osoba pracująca na etat - 9% zadne stałe stawki

No tak!
Ha ha ha! To się wczoraj dogadałam z moją księgową! Jej chodziło o co innego, a mi o co innego w tej kwestii składek. Dlatego więcej rzeczy nie będę załatwiać przez telefon.
Rzeczywiście 9%. czyli 130 zł od najniższej.. gówniane pieniądze... a działalność rzeczywiście rządzi się swoimi prawami

[Linka1984]

Napisane przez mamaszkrabka

No tak!
Ha ha ha! To się wczoraj dogadałam z moją księgową! Jej chodziło o co innego, a mi o co innego w tej kwestii składek. Dlatego więcej rzeczy nie będę załatwiać przez telefon.
Rzeczywiście 9%. czyli 130 zł od najniższej.. gówniane pieniądze... a działalność rzeczywiście rządzi się swoimi prawami

ja tylko dlatego nie jestem na działalności a trzymam się na etacie u ojczyma..szkoda mi wywalania tyle kasy na zus..to chore moja mama to główna księgowa w jednek z większych firm w szczecinie i stad mam zawsze ciekawe informacje co i jak..dlatego ja lawiruje miedzy przepisami dość korzystnie dla siebie..teraz mam np. 1/2 etatu najniższej krajowej a jak tylko pokażą się II kreski wchodze na pełen etat ze zmianą stanowiska i zus walne sobie 3 tys zł i macierzyńskie bedzie sie liczyło od daty zmiany stanowiska i etatu a nie z pstatnich miesięcy jako średnia..wszystko mam pod kontrolą

[mamaszkrabka]

Napisane przez Linka1984

ja tylko dlatego nie jestem na działalności a trzymam się na etacie u ojczyma..szkoda mi wywalania tyle kasy na zus..to chore moja mama to główna księgowa w jednek z większych firm w szczecinie i stad mam zawsze ciekawe informacje co i jak..dlatego ja lawiruje miedzy przepisami dość korzystnie dla siebie..teraz mam np. 1/2 etatu najniższej krajowej a jak tylko pokażą się II kreski wchodze na pełen etat ze zmianą stanowiska i zus walne sobie 3 tys zł i macierzyńskie bedzie sie liczyło od daty zmiany stanowiska i etatu a nie z pstatnich miesięcy jako średnia..wszystko mam pod kontrolą

W tym kraju jak nie pokombinujesz to nie żyjesz
Też pracowałam na pełnej księgowości, ale nie miałam do czynienia z kadrami.
Ja nie miałam wyjścia, musiałam założyć DG i dobrze chociaż, że przez pierwsze 2 lata można płacić preferencyjny zus. To znowu nie taka wielka kasa ale, że byłam w ciąży to chciałam opłacać większą stawkę.
Człowiek się tyle musi nakombinować, żeby coś mieć.

[IsiaG]

Witam popołudniu.

Lidka mi się wreszcie uspokoiła i mogłam spokojnie sobie posprzątać. Wczoraj myślałam, że oszaleje. Może pomyślicie, że jestem wyrodna matką ale tak tęsknię za czasami, gdy mogłam spokojnie i dokładnie sobie posprzątać, stanąć przy garach w kuchni i pichcić, uwielbiam to. Odkąd Lidzia jest mobilna to nie jest wykonalne. Wczoraj w kuchni miałam tor przeszkód, wszystko z szafek powyciągane, mała grzebie w koszu i wszystko pakuje do buzi, czepia się moich nóg i piszczy a ja muszę ziemniaki obrać bo czas goni. Stresuje mnie taka sytuacja. Nie umiem smażyć i zajmować się dzieckiem. Poza tym kurki od kuchenki zdejmuje i rzuca na ziemię, już dwa mi popękały, co chwila pstryka zapalnikiem, zrzuca słoiki z półki i jeden się zbił. Nawet nie mogę tego porządnie zmieść bo ta się pcha do szufelki. Wariactwo po prostu. Wczoraj miałam takie apogeum tego, że wieczorem się popłakałam.

To się wyżaliłam. Dziś było lepiej.

Napisane przez bazile

jejku i jak tu nie kochac dzieci
Isiu a ta wczesnejsza goraczka,to nie myslisz ze na zeby moj tak czasem ma.Goraczka i katar.Czasem po 2-3 dniach samo przechodzi.Nie ide wtedy do lekrza,bo juz 2 razy jak bylam tylko na szczepieniu,to przynieslismy z poczekalni wszelkie zarazki i byl przeziebiony.Jak bedzie mocno kaszlal,to wtedy na bank sie wybiore,ale z katarkiem

Tez tak myślałam, że to przez zęby. Katar nadal ma, może być lekko podziębiona, bo czasami też zakaszle. Ale na razie nie ma dramatu. Jak się pogorszy to pojadę z nią do lekarza. A tymczasem sama ją lecze.

Napisane przez cebulova

Karmię obiema, nie przypominam sobie, żebym coś nieodpowiedniego zjadła.

Pamiętam jak mi kiedyś koleżanka powiedziała "duże piersi są do pieszczenia a małe do karmienia" Gadałyśmy wtedy o karmieniu, ja jeszcze w ciąży ona już z malcem i mówiła, że nie miała pokarmu. Ma duże piersi.
Ale Ty się nie przejmuj, to dopiero początki, będzie dobrze, tylko się nie poddawaj i bez wyrzutów sumienia.

Napisane przez iza243

Kochana spokojnieJak Antoś cały dzień wisiał na cycu to nie miało się kiedy naprodukować.Dla niego jesteś najwspanialszą mamąTak jak dziewczyny pisały może jakaś herbatka na laktacje?Ja cały czas pije/Albo karmi?Pamiętaj też żeby pić dużo wody i dobrze się odżywiać bo też ważne żeby mleko było.

Z Karmi to uważaj, bo to gazowane, żeby brzuszka bardziej nie podrażnić. Lepiej herbatkę z kopru włoskiego sobie zaparz.

Napisane przez kooocur

Dziewczyny za kilka dni mam urodziny a wyglądam jak pasztet...odrost na kilometr, paznokcie połamane, brwi jak u małpy....


Muszę coś ze sobą zrobić..ale nie mam czasu...

Wierzę Ci, wierzę. Ja też sporadycznie z sobą coś robię, bo na kompleksową obsługę nie mam czasu.

Napisane przez iza243

Moje szczęście

Piękny. A podbródek wskazuje, że będzie mieć charakterek, oj będzie mały uparciuch.
Całuski od cioci



Skierka - cudo Tymuś, prawdziwy model. I te skupione oczka.

[Linka1984]

Napisane przez mamaszkrabka

W tym kraju jak nie pokombinujesz to nie żyjesz
Też pracowałam na pełnej księgowości, ale nie miałam do czynienia z kadrami.
Ja nie miałam wyjścia, musiałam założyć DG i dobrze chociaż, że przez pierwsze 2 lata można płacić preferencyjny zus. To znowu nie taka wielka kasa ale, że byłam w ciąży to chciałam opłacać większą stawkę.
Człowiek się tyle musi nakombinować, żeby coś mieć.

dobrze ze w ogole można kombinować i wyjsc na swoje...trzeba tylko mieć łeb jak sklep i w okól wiele znajomosci i informacji..da się zyć

[mamaszkrabka]

Napisane przez Linka1984

dobrze ze w ogole można kombinować i wyjsc na swoje...trzeba tylko mieć łeb jak sklep i w okól wiele znajomosci i informacji..da się zyć

No właśnie.. trzeba mieć bo bez tego ani rusz. Ale nie zawsze ludzie są chętni do pomocy, a wręcz przeciwnie, niektórzy za złość robią. Tak jak moja "dobra" koleżanka księgowa, która tak mi doradziła kiedyś, że byłam 6 miesięcy w plecy.
Trzeba było zweryfikować znajomości