|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#691 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
![]() Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
20.12.2013 - Alek ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#692 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Z lasu :)// Poznań
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
![]() Iwantyou wczoraj mieliśmy starcie o podobnej tematyce, wieczorem już i dziś rano miałam inaczej myślącego człowieka. Uszy do góry, wszystko się ułoży. biedny Juleczek... Akkma ![]() ![]() Ja mam dziś w domu małą Marudę na dodatek głowa mi pęka w szwach.
__________________
11.11.2007 razem 23.06.2012 ślub 10.01.2014 Marysia ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#693 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 917
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Skurcze dalej co 8-10 min. Usnąć się oczywiście nie dało. Po podjęciu kolejnej decyzji o wyjeździe do szpitala skurcz znów ucichł na 15 min. Ale pojawiły się znów.
Machnęłam już 3 dłuższe posiedzenia na kibelku z tego przejęcia ![]()
__________________
21.05.16
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#694 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: wroclaw/ cardiff UK
Wiadomości: 676
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
perfuzja straszne,wiuem co czuje ta dziewczyna... ja miałam tydzien do porodu i zaluje,ze nie wywolali mi chociazby tydzien wczesniej.Moze by było całkiem inne zakonczenie
Ja własnie szykuje sie na pogrzeb Juleczki takze trzymajcie kciuki bo boje sie ze ja tego nie wytrzymam...
__________________
Julia Renata 28.01.2014 11:30 ![]() Nataniel 16.06.2009r. ![]() Marzec 2015- 29 tydz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#695 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
![]()
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#696 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 591
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Lejdi Aga, dużo siły!
|
![]() ![]() |
![]() |
#697 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 859
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
![]() Cytat:
|
||
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#698 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 787
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
J0zefina-
![]() ![]() pilotka- ![]() ![]() nattalli- ![]() perfuzja- ![]() Roane- ja mam stopy i dłonie też piekące strasznie, bo mi puchną. Mam nadzieję ,że po porodzie minie. A dla ukojenia stóp smaruje je w nocy szczególnie kilka razy balsamem takim co w lodówce stoi bo jest zimny i koi pieczenie ![]() lolita- fajnie ,że sobie radzisz. Czekamy na opis i zdjęcia ![]() perfuzja- bardzo współczuję koleżance, takie wiadomości są zawsze strasznie smutne.... Le La- ![]() lejdi_aga- wszystkie jesteśmy z tobą. ![]() Akkma- ![]() ![]() ![]() ![]() Witam się i ja. Ogarnęłam rano męża do pracy i wróciłam do łóżka. Spałam do 10:30 i w sumie leżałabym jeszcze, ale stwierdziłam ,że nie będę gnić w łóżku do popołudnia. Zjadłam śniadanko nadrobiłam was i ogarniam głowę i siebie i idę po chleb, bo mi wykupią ![]() W ogóle już 3 noc z rzędu budzę się co jakieś 40-60 minut bo a to mi nogi drętwieją, a to za gorąco i tylko się przekładam z boku na bok ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#699 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#700 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 917
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Zdenerwowałam się
![]() Ehh.. Blance ewidentnie nie podoba się dzisiejsza data. Lejdi_Aga ![]()
__________________
21.05.16
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#701 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
cześć
![]() jestem taka zła ![]() zaraz mnie szlag trafi ![]() mąż właśnie dzwonił nie przyjęli moczu ![]() to już drugi raz, bo było za mało. tyle że wczoraj przyjęli a kiedyś też nie.. wychodzi na to, że zależy kto przyjmuje ![]() prosił... nie dało się:/ kazałam mu pojeździć po innych laboratoriach może któreś przyjmie ? moczu wcale nie było tak mało, ja przedwczoraj swojego też tyle miałam (od dłuższego czasu mam kłopoty z sikaniem... praktycznie to od cc) i wzięli ale to było gdzie indziej. jak oni sobie wyobrażają prawidłowo pobrać tak małemu dziecku więcej, kiedy pierwszy 'sik' tzn strumień ' trzeba opuścić .. tyle się męczyliśmy, czekaliśmy , pierwszy sik nam uciekł, później miała pobierane podczas karmienia. oby tylko było wszystko dobrze... jutro jest nasz pediatra i dlatego tak mi zależy żeby mieć je dizsiaj to może jeszcze później spróbuję posiew zrobić żeby nie ładować antybiotyków w razie czego na ślepo. sama mam po południu jechać do lekarza po swoje i miałam jeszcze tyle na chacie porobić a taka jestm wkurzona że nic nie zrobiłam ![]() od rana mam taki zwalony dzień, mała szalała przy piersi (wpływ butelki chyba i moich zabiegów przy niej tzn po wczorajszym pobieraniu do worka tak płakała i wydaje mi się że się mnie boi! i jeszcze wydaje mi się, że boli ją przy sikaniu albo mam już paranoję ![]() sorki że tak bez ładu i składu i tylko o sobvie ale taka jestem zła i musiałam sobie ulżyć:/ |
![]() ![]() |
![]() |
#702 | ||
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
![]() Cytat:
Kacper też podnosi wysoko i długo trzyma.
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
||
![]() ![]() |
![]() |
#703 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 66
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Witam Was dziewczynki!
Nadrobiłam trochę, poczytałam opisy porodów jak dla mnie bardzo pozytywne co podniosło mnie na duchu ![]() Zaraz uciekam bo robię dziś pizzę na obiad, taką domową, mmm pycha ![]() Dzwoniła dziś do mnie moja położna ( swoją drogą kochana kobieta) z zapytaniem co i jak, śmiała się że małemu się nie spieszy i że chyba naprawdę chce być Walentym i jutro po wizycie u mojego gina mam się do niej zgłosić na badanie, a z doświadczenia szwagierki wiem że po tym badaniu bardzo szybko wracała do szpitala więc może jutro wreszcie coś ruszy. Boję się trochę ale z drugiej strony bardzo się cieszę bo to weekend czyli mąż w domu a dwa że chcę już Kajtka przy sobie ![]() ![]() Akkma mam nadzieję żę u Ciebie się rozkręci ![]() ![]() Lejdi_Aga ![]() Madzik14 to co umawiamy się na Walentynkowy poród ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#704 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 917
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Jeeej jak ja zazdroszczę mamusiom, które małą już swoje brzdące koło siebie!
Te skurcze mnie wykończą. Mojej córce chyba ewidentnie nie podoba się dzisiejsza data ![]() Mam dość porodów na następne 100 lat ![]() ![]() Moja mama 'wyliczyła' mi, że urodzę dopiero w nocy. U niej to wszystko też tak długo trwało ![]()
__________________
21.05.16
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#705 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
naszło mnie na pomidorówkę, ale nie mam ani przecieru ani marchewki, tak więc planuję spacer do spożywczaka z Zosią i ona chyba czuje, że się wycieczka kroi bo jedzie z cyckiem od 20 min
![]() ![]() ![]()
__________________
"Burza łamie drzewa, a trzciną tylko kołysze.." ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#706 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Lejdi Aga wytrzymasz - kobieta nawet nie wie jak silna potrafi być kiedy trzeba
![]() Miałam pisać wczoraj wieczorem ale jakoś dzieciaki nie chciały spać. W ogóle śpią już coraz mniej. Wczoraj skończyły 7 tygodni. Dzisiaj pierwszy raz zostałam sama na czas karmienia i usypiania. Bałam się tego jak diabli ale dałam radę ![]() ![]() Cały czas mamy problemy z brzuchem Antka - także Lela rozumiem przez co przechodzisz. Podajemy mu sporo wody, leży na brzuchu, dodawałam delicol do pokarmu i mimo to nadal ma zaparcia - bo to nie kolki mu dokuczają. Wczoraj byliśmy na szczepieniu na wzw. Z kolejnymi szczepieniami musimy poczekać do wizyty w Krakowie u dr Czajki. U nas maluchów nie chcą szczepić, bo się boją po tych ich przejściach sepsowych. Na wizycie lekarka dodała jeszcze Antkowi bobotic forte i nystatynę - bo zapleśniał porządnie. Muszę mu przed każdym karmieniem wycierać buźkę porządnie i podawać do połknięcia bo podobno aż te pleśniawy do przełyku schodzą ![]() Zważyli ich i powiem Wam, że kluchy już z tych moich dzieci - Antek waży 4300 a Jadźka 3700 ![]() ![]()
__________________
Twory - powrót do życia ![]() ![]() Zaproszenia - odkurzamy wątek ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#707 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 859
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#708 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Dzis sie dowiedzialam ze nie mam dokad wracac po macierzynskim. Borys dalej marudny, z TZ Jjest inaczej. Jakos pod gorke jest
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
wymiana |
![]() ![]() |
![]() |
#709 | |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Mezaga super ci rosną maluchy! Zdrówka dla nich!
Cytat:
![]() A dlaczego nie masz dokąd wracać po macierzyńskim?
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#710 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
![]() ![]()
__________________
wymiana |
|
![]() ![]() |
![]() |
#711 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Witajcie!
Ja dziś wstałam później niż zwykle i nie mogę się obrobić ![]() ![]() Mezaga fajnie że się odezwałaś ![]() Nowe opisy porodów wciągające ![]() Akkma mam nadzieję, że jednak małe się wreszcie zdecyduje na konkretne wyjście ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#712 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Migotka a Ty nie masz własnej firmy? Może na tym się skupić trzeba by było. I przede wszystkim nie wolno tracić nadziei - może znajdzie się praca i dla Ciebie.
Doszliśmy z mężem do wniosku, że teraz już przydałyby mi się bujaczki dla maluchów - szczególnie kiedy już będę musiała sama z nimi zostawać na te 8 godzin dziennie. Łatwiej uśpić by je było. Wy kupowałyście jakieś? Możecie coś polecić. Na początku myślałam, żeby poczekać do chrztu to może by od kogoś dostały ale teraz już mi czegoś takiego brakuje. Chociażby tylko do ululania a potem mogę je spokojnie do łóżeczek przenieść. Fajne są takie co się same bujają ale moja kieszeń może tego nie wytrzymać.
__________________
Twory - powrót do życia ![]() ![]() Zaproszenia - odkurzamy wątek ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#713 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Była u mnie położna, pozbyłyśmy się szwów z rany, bardzo fajna kobietka, sympatyczna, wszystko pokazała, wytłumaczyła, następna wizyta we wtorek ![]() Zapomniałam zapytać kiedy mogę wyjść z mała na spacer ![]() W piątek będzie miała tydzień, po ilu dniach wyszłyscie ? ![]() Przedstawiam Wam naszą córeczkę, zdjęcie z plasterkiem w zrobione w szpitalu w drugiej dobie, a pozostałe zrobione dziś ![]()
__________________
ŻONA ![]() MAMA LENKI ![]() Edytowane przez lolita25 Czas edycji: 2014-02-13 o 12:29 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#714 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 66
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
Nie martw się też mam ten problem z tym że u mnie firma istnieje ale ja już niestety nie mogę tam wrócić, mają jedną zasadę pełna dyspozycyjność a z dzieckiem to wiadomo nierealne. |
||
![]() ![]() |
![]() |
#715 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
My wychodziliśmy następnego dnia po wyjściu ze szpitala, czyli w 4 dobie życia Emila ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#716 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Z lasu :)// Poznań
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
lejdi_aga13 trzymaj się kochana
![]() Cytat:
a relacja z Tż musi sie ukształtować na nowo, przecież jesteście w nowych rolach życiowych. Mezaga cieszę się, że z dzieciaczkami jest dobrze i że dajecie radę z parką- podziwiam ![]()
__________________
11.11.2007 razem 23.06.2012 ślub 10.01.2014 Marysia ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#717 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Mój opis porodu
![]() Wtorek: Zgodnie z zaleceniem mojej prowadzącej w 41 tyg zgłosiłam się o 16:00 na oddział, na ktg skurcze znikome, na usg wyszło ze mała ma 3 550 kg, rozwarcia brak...stwierdzili że założą balonik, chodziłam z tym balonikiem cały wieczór dostałam lekkich skurczy, bolały plecy i podbrzusze, położyłam się spać, w nocy kręciłam się strasznie, nie mogłam spać i ciągle myślałam co będzie jutro..... Środa: Wcześnie z rana zostałam zbadana, okazało się że rozwarcie na 3 cm ale szyjka twarda, zrobili mi lewatywe, wskoczyłam pod prysznic i na porodówkę, podłaczyli mi kroplówkę i tak leżałam do 14:00 pod KTG, skurcze były krótkie i nie nabierające w sile...byłam załamana..widziałam że mąż też był jakiś smutny że to jescze nie to...że pewnie dzis nie zobaczymy naszej córeczki.. Odłączyli mi kroplówkę i stwierdzili że w czwartek zrobimy przerwę, damy szyjce dzień relaksu na złagodzenie i w piątek od rana znowu zaczynamy. Czwartek: Cały dzień byłam załamana, czekałam i wiłam sie po korytarzu odliczając czas kiedy mąż po pracy przyjedzie do mnie....bardzo za nim tęskniłam i nawet pare razy sobie popłakałam w wc Wieczorem poszłam do SR i ćwiczyłyśmy parcie i ćwiczenia relaksujące które miały pomóc w czasie skurczy. Piątek: O 6:30 zrobili mi lewatywe, szybko pod prysznic i o 7 już leżałam pod kroplówką na porodówce. Mąż przyjechał ok 9 skurcze robiły się co raz mocniejsze ale to jeszcze nie było to, ok 12 juz zaczeło dosyć mocno boleć, skurcze robiły się co raz częstsze, a ja ciągle przywiązana przez kroplówkę i ktg do tego koszmarnego łóżka, ok 13 jak już odłączyli mi ktg wstawając z łożka usłyszałam pyyykkk i nagle poleciały mi po nogach ok 2 szkl wód, postanowiłam poskakać na piłce, skurcze były bardzo bolesne i bardzo częste, co wstałam z piłki to lecialy ze mnie wody...zbadali mnie...okazało się że jest ok 6 cm rozwarcia, ale szyjka nadal odchylona, choć główka byla juz bardzo nisko... Zwiększyli mi przepływ kroplówki, bolało co raz bardziej, myslałam że umrę z bólu, dostałam jakieś czopiki na szybsze rozwieranie, zastrzyk przeciwbólowy, cały czas korzystałam z tensa na plecach i tak nic nie pomagało.. Z godziny na godzinę nic się nie zmieniało z rozwarciem ok. 16 dali mi zastrzyk przeciwbólowy po którym totalnie odleciałam, skurcze bolały a ja leżałam na łóżku i nic mnie nie interesowało...tylko spałam chyba tak do ok. 19 Mąż był przerażony, widziałam strach w jego oczach, tak bardzo chciał mi pomóc ale nie wiedział jak. Ok 19 znowu po raz setny mnie badali...bolało okropnie...po czym usłuszałam słowa lekarza że brak postępu z rozwarciem, że skurcze są intensywne ale trawają zbyt krótko dlatego szyjka się nie rozwiera, że nie możemy czekać bo odeszły mi wody juz ok 13, że mała jest bardzo nisko główką ale nie przeciśnie się....zapytano mnie czy wyrażam zgodę na cc, zgodziłam się, podpisałam papiery i zaraz szybko zaczeły mnie przygotowywać, inna kroplówka, cewnik, rozebrałam się i na łożku zwieżli mnie windą piętro niżej...mąż byl tak bardzo wystraszony, widziałam łży w jego oczach...pamietam że jak dostawałam znieczulenie w kręgosłup to tylko pytałam czy przestanie boleć...czy skurcze znikną...a lekarz glaskał mnie po głowie i mówił " zaraz poczuje się Pani jak w niebie" no i miał rację, zaczeło sie robic ciepło...było mrowienie i juz nic nie czulam od brzucha w dół...operacja zaczeła się o 20:00 o 20:15 widziałam jak wyciągli małą, zaraz płakała a lekarz pokazał mi ją i zapytał czy dziewczynka miała być, wszyscy na sali zaczeli mi gratulować i pytac jak ma na imię i że jest śliczna...wytarli małą i mi ją pokazali po czym zawieżli ją na oddział, mnie skończyli czyścić i szyć i o 20:45 byłam już w sali pooperacyjnej, tam czekał na mnie mąż i mówił że widział małą i że jest cudowna, ja leżałam jak kłoda i nic nie czułam, po paru minutach przynieśli nam małą i zobaczyłam że ma plaster na policzku, zapytałam dlaczego a połozna stwierdziła że to draśnięcie...po paru minutach przyzedł lekarz i pytał jak się czuję, powiedział ze on nie wie jak to się stało ale przy rozcinaniu mała była tak nisko główką że deliktnie nacioł jej policzek, ranka na 5 mm, przepraszał i widac było że był wystraszony, akurat nie znałam tego lekarza, on nie był z naszego szpitala, jest na kontakcie i tylko czasami jest na zmianie... Pytałam go ciągle czy to cos poważnego, czy będzie blizna...wkoło i wkoło...mąz tak samo...lekarz był lekko zdenerwowany tą sytuacją...ale my jeszcze bardziej...ale faktycznie miał rację bo ranki już nie widać...zagoiła sie ładnie...tylko ja ciągle o tym do teraz myślę...myślę co by było jak by nacinał głębiej... Mała possała cyca i nam ją zabrali, ok 23 maz też juz pojechał do domu a ja nie mogłam spać i ciągle myslałam o całym dniu...i o tym jak bardzo kocham naszą córeczkę, o tym jak jest cudowna... W sobotę rano po całonocnym maratonie z kroplówkami i badającymi mi ciągle ciśnienie położnymi już o 8 postanowiłam że choćby nie wiem co chce wstac i koniec...poprosiłam połozną żeby mi wyciągła cewnik, to lezenie z tymi zakrwawionymi podkładami było staszne...jakoś wstałam...po czym zakręciło mi sie w glowie więc usiadlam...po czym znowu wstalam i z okropnym bólem kroczek po kroczku przeszłam to łazienki gdzie umyłam zęby i podmyłam się, zaraz było mi lepiej....gatki siatczkowe fajnie podtrzymują podkłady no i rana ma dostęp powietrza. Zmieniłam sale i czekałam za mężem, od tamtej pory starałam się jak najwiecej chodzic żeby jakos szybciej dojsć do siebie...tak czy siak po cc wcale nie jest tak kolorowo...boli i to strasznie w pierwszym i drugim dniu...z dnia na dzień co raz lepiej ale do teraz jeszcze czuję ból....na szczęście widok małej mi to rekompensuje...kocham ją tak bardzo ![]()
__________________
ŻONA ![]() MAMA LENKI ![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#718 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Lolita mała jest cudna - fajnie wygląda taka malutka w takim dużym łóżeczku. Widzę, że mała śpi w pościeli. Ja chyba dzisiaj wyciągnę pościel dzieciakom, bo w becikach już się na długość ledwo mieszczą, szczególnie Antek.
Co do dawania sobie rady, to jak trzeba to każdy dałby radę ![]() ![]()
__________________
Twory - powrót do życia ![]() ![]() Zaproszenia - odkurzamy wątek ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#719 | ||||||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Czy w PL podają jako znieczulenie w pierwszej fazie porodu petydynę? Bo mnie powiedziano że jeśli mam mocne bóle w pierwszej fazie i zapowiada się że szybko nie pójdzie, to mogę dostać petydynę. Tylko że to jest opiat, przyćpa zarówno mnie jak i dziecko, i jakoś nie jestem specjalnie przekonana do tej idei. Czy któraś z Was wie coś na ten temat lub stosowała?
Cytat:
TŻ stwierdził tonem znawcy "jeszcze nie rodzisz" Ja: "skąd wiesz" TŻ: "bo mnie nie wyklinasz" Ja nie będę miała opcji taktycznego odwrotu. Mój TŻ, mimo wielu zalet, ma jedną wadę - nie mam cycków. Więc cycki zawsze zostaną ostatnie na polu bitwy, a ja razem z nimi ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Też im zazdroszczę ![]() ![]() A ja dzisiaj jeszcze ani jednego skurczybyka nie miałam i w sumie nie kopie nawet za mocno - jutro jadę do położnej, więc mały zgadał się z macicą i pewnie magazynują energię coby mnie skatować w samochodzie. Zarówno Mikołaj jak i macica zdecydowanie nie lubią jak jeżdżę samochodem, wtedy zawsze muszą moje biedne żebra maltretować. Po ostatnich trzech dniach nieustannych bóli miło jest tak odpocząć z pół dnia ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru. |
||||||||
![]() ![]() |
![]() |
#720 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
![]() Muszę się też ogarnąć i wykorzystać ten rok. jakoś będzie...
__________________
wymiana |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:52.