Chuda, ogromny biust. Jak pozbyć się kompleksów?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;45129435]No to kiepsko wybrałaś, bo to nie są zbyt dobre firmy niestety. Lepsze oczywiście niż bazarkowe staniki, czy takie z sieciówek, ale konstrukcyjnie większość modeli raczej kiepska, bez rewelacji, M&S miewa czasem jakieś perełki z rzadka, ale to by było na tyle. A cenowo pewnie wypadają podobnie jak lepsze firmy brytyjskie, czy polskie nawet stacjonarnie, że nie wspomnę o zamówieniach ze stron zagranicznych. Moim zdaniem wcale dużo nie ważysz [/QUOTE]

Mozliwe. Ja tam z M&S bardzo staniki lubie. Tak czy inaczej, to nie zmienia faktu, ze mam rozmiar 36.

[cassie88]

Dziękuję za odpowiedzi. Ja wiem, że jestem po exie rozwalona i to ma wpływ na postrzeganie siebie.
Tylko, że słyszę obiektywne opinie, koledzy w żartach doszukiwali się blizn po powiększeniu gdy raz założyłam normalny kostium. Dziewczyna kolegi, gdy ten mówił, że modelki sa chude i bez piersi i to straszne, powiedziała że tylko K. jest taka anomalia, że szkielet z cyckami.
Nie wyglądam niezdrowo, mam tyłek, okrągłą buzie. Mam strasznie drobną budowę i piersi jeszcze wzmacniają wrażenie, że jestem chuda.
Stanik idę kupić w weekend, bo do tej pory nosiłam 65ff i był źle dobrany, piersi mi skaczą podczas chodzenia i to dodatkowo mnie spina.
Ćwiczę bo gdy mam mięśnie to choćby nogi i ręce sa większe.
To straszne ale ja bym wolała mieć mniej kobiecą sylwetkę, bo wiem że zwracam uwagę facetów i dla mnie to jest niekomfortowe. Jak to pisze to zastanawiam się czemu tak mam? Chyba każda by się cieszyła. Ja np gdy wiem, że ładnie wyglądam to dziwnie się spinam, wolę wyjść bez makijażu i wtedy się nie stresuje, że ktoś zagada czy się usmiechnie.
Chyba jestem mocno skrzywiona ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez cassie88

To straszne ale ja bym wolała mieć mniej kobiecą sylwetkę, bo wiem że zwracam uwagę facetów i dla mnie to jest niekomfortowe. Jak to pisze to zastanawiam się czemu tak mam? Chyba każda by się cieszyła. Ja np gdy wiem, że ładnie wyglądam to dziwnie się spinam, wolę wyjść bez makijażu i wtedy się nie stresuje, że ktoś zagada czy się usmiechnie.
Chyba jestem mocno skrzywiona ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mam DOKLADNIE to samo Nie lubie zwracac uwagi na siebie swoim wygladem. Wole jak ktos doceni to co mam do powiedzenia czy moje poczucie humoru... Tyle, ze Ci odpowiedni wlasnie na tym sie bardziej skupiaja , a tych co tylko w cycki sie wgapiaja z gory mozna odpuscic - zreszta we mnie niesmak wywoluja. Mi tez znajome mowia, ze cycki mam jak sztuczne, bo pomimo tego, ze duze, to sa jedrne sterczace i nie obwisle. Poza tym, sa proporcjonalne wzgledem siebie i maja ladny ksztalt. Sprobuj z dobrym stanikiem, bez wkladek.

[Alexandra92x]

Napisane przez mpt

Wcale nie, w każdym większym mieście są sklepy z porzadną bielizną, jak się nie ma dostępu - mozna zamawiać z internetu, zwracać po przymierzeniu. Ceny są wyższe, ale podobne do cen sieciówkowych. Wystarczą 2-3 dobre staniki - cielisty pod każdy ciuch, czarny i ewentualnie coś bardziej fikuśnego, ale mając dwa już spokojnie da się żyć.

Zawsze mi się wydawało, że przy dużym biuście noszenie dobrego stanika to oczywistość. Nie trzeba mieć ich dużo. A stanik dobrej jakości, który nie rozciągnie się dwóch praniach to inwestycja na dłuższy czas.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Alexandra92x

Zawsze mi się wydawało, że przy dużym biuście noszenie dobrego stanika to oczywistość. Nie trzeba mieć ich dużo. A stanik dobrej jakości, który nie rozciągnie się dwóch praniach to inwestycja na dłuższy czas.

A czemu tylko przy dużym biuście? Mniejsze też potrzebują "opieki"

[riliana]

Napisane przez cassie88

Nie wyglądam niezdrowo, mam tyłek, okrągłą buzie. Mam strasznie drobną budowę i piersi jeszcze wzmacniają wrażenie, że jestem chuda.
Stanik idę kupić w weekend, bo do tej pory nosiłam 65ff i był źle dobrany, piersi mi skaczą podczas chodzenia i to dodatkowo mnie spina.

Zwróć uwagę, żeby ramiączka były raczej szersze, szeroki musi być też ten pas na plecach (nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa), spróbuj się w ogóle teoretycznie przygotować do zakupów biust ma być na miejscu, a nie sobie latać dookoła

No i nie musisz od razu zakładać worka na siebie wystarczy luźniejsza koszula albo tunika, do tego legginsy i też może być fajnie, bez zwracania uwagi na biust.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Cassie, a gdzie się konkretnie w Krakowie wybierasz na te zakupy? Ja polecam na zakupy szczególnie Brabellę, ewentualnie Adore.

[elsene]

Napisane przez cassie88

Nie znoszę jak ktoś patrzy na mnie i wiem że mogę mu się podobać. Nie wiem jak zareagować. Najczęściej wyciagam telefon i udaje, że coś pisze, rozmawiam.

To nie kwestia biustu, a głowy. Nie radzisz sobie z byciem w centrum uwagi. Miałabyś mniejszy biust, znalazłabyś inny powód by czuć się zakłopotana.
Ja np. czasem wiem, że fajnie wyglądam, cieszę z tego, a i tak, jak widzę że jakiś dziad się na mnie gapi to tracę pewność i poczucie komfortu.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez cassie88

Dziękuję za odpowiedzi. Ja wiem, że jestem po exie rozwalona i to ma wpływ na postrzeganie siebie.
Tylko, że słyszę obiektywne opinie, koledzy w żartach doszukiwali się blizn po powiększeniu gdy raz założyłam normalny kostium. Dziewczyna kolegi, gdy ten mówił, że modelki sa chude i bez piersi i to straszne, powiedziała że tylko K. jest taka anomalia, że szkielet z cyckami.

Te "obiektywne opinie" to żarty tych kolegów-buraków? Co z nimi? Mają po 10 lat? Gdybym usłyszała coś takiego, to na pewno bym tego nie potraktowała jako żartu. To chamska odzywka. Ta koleżanka nie lepsza. Rozumiem, że dziewczyny czasem mogą powiedzieć coś w stylu "ale masz wielkie cycki" i mówią to z podziwem i tak naprawdę uważają to za komplement. No ale "szkielet"? To się chyba nikomu pozytywnie nie kojarzy.

Myślę, że sporo możesz zdziałać stanikiem. Ja nie mam dużego biustu, a w zależności od bielizny wyglądam, jakbym miała spoory biust, albo jakbym nie miała żadnego ;p

No i może popracuj nad proporcjami -szczególnie nad talią. Zamiast zakładać worki na biust, dodaj sobie odrobinę cm w w pasie -zmniejszysz dysproporcję talia-biust. Biust będzie duży, pełny, ale nie będzie tak bił po oczach na tle wąziuteńkiej talii.

[mpt]

Napisane przez cassie88

[...]To straszne ale ja bym wolała mieć mniej kobiecą sylwetkę, bo wiem że zwracam uwagę facetów i dla mnie to jest niekomfortowe. Jak to pisze to zastanawiam się czemu tak mam? Chyba każda by się cieszyła. [...]

Kompleksy tak działają - to samo czują dziewczyny bez biustu, bo kiedy facet na nie patrzy, to myślą, że zastanawia się gdzie podziały się piersi. Kobiety z większym tyłkiem/płaskim tyłkiem mają to samo. Duży nos - oby tylko nie stanąć profilem. Krzywe zęby - nie uśmiechnę się, bo wstyd. Musisz pokochać siebie i zrozumieć, że to Twój atut.

[Harry Hole]

W twoim przypadku to nie tylko piersi. Ty po prostu chcesz być niewidoczna. Dziwne to trochę, ciekawa jestem co takiego wydarzyło się w Twoim zyciu (poza ex) że masz tak niską samoocene. Bo z tego co piszesz wyłania mi się obraz szczupłej dziewczyny z większym biustem, za który wiele kobiet płaci grube pieniądze chirurgom plastykom.

[Lazurowewybrzeze]

Szczupla i duzy biust, takie sa teraz w modzie, wszystkim szczuplym celebritom, ostatnimi czasy, juz nie tak ostatnimi zreszta bardzo urosly biusty, a reszta schudla, w porownaniu z ich poprzedniczkami z lat 60, 70, itp. Wiekszosc przypadkow, to chirurgia plastyczna. Powinnas cieszyc sie i podkreslac ten atut ubiorem, bez bycia zbyt wyzywajaca, czy wulgarna, a nie miec kompleksy i ukrywac sie pod luznymi ubraniami, ktore przy duzym biuscie dodadza ci tylko wizualnie kilogramow, tzn. bedziesz wygladac na grubsza niz naprawde jestes, wiec radze tylko ubrania blisko ciala przy takiej sylwetce. Wiem cos o tym, bo w czasach mojej swietnosci, hahaha, tez taka sylwetke mialam. Ale nie mialam nigdy z tego powodu kompleksow, wrecz przeciwnie.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Harry Hole

W twoim przypadku to nie tylko piersi. Ty po prostu chcesz być niewidoczna. Dziwne to trochę, ciekawa jestem co takiego wydarzyło się w Twoim zyciu (poza ex) że masz tak niską samoocene. Bo z tego co piszesz wyłania mi się obraz szczupłej dziewczyny z większym biustem, za który wiele kobiet płaci grube pieniądze chirurgom plastykom.

Ja mam to samo co autorka i tu nie chodzi o bycie niewidoczna, a o bycie zauwazalna w inny sposob - nie w kontekscie seksualnym. Bardzo czesto mezczyzni sie na mnie gapia, patrza mi na nogi, na biust, ogladaja sie za mna - no, nie lubie tego i koniec - widze ich obslizgle spojrzenia i czuje duzy niesmak. A ja w ogole nie mam potrzeby zwracania na siebie uwagi w ten sposob. Ciesze sie jak mi komplementuja wlosy czy ladna cere, zapach perfum, ktore uzywam, ladna bluzke. No ale nie cyce Cyce moje moze podziwiac moj TZ i wtedy czuje sie bardzo komfortowo (i nigdy sie ich nie wstydzilam przed mezczyznami z ktorymi bylam w zwiazku), bo to bliska dla mnie osoba, a nie jakies dziadki na przystankach czy lovelasy z imprez, czy nawet znajomi.

[Lazurowewybrzeze]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;45130122]Mam DOKLADNIE to samo Nie lubie zwracac uwagi na siebie swoim wygladem. Wole jak ktos doceni to co mam do powiedzenia czy moje poczucie humoru... Tyle, ze Ci odpowiedni wlasnie na tym sie bardziej skupiaja , a tych co tylko w cycki sie wgapiaja z gory mozna odpuscic - zreszta we mnie niesmak wywoluja. Mi tez znajome mowia, ze cycki mam jak sztuczne, bo pomimo tego, ze duze, to sa jedrne sterczace i nie obwisle. Poza tym, sa proporcjonalne wzgledem siebie i maja ladny ksztalt. Sprobuj z dobrym stanikiem, bez wkladek.[/QUOTE]

Nie wiem czemu twoje znajome mowia, ze wygladaja jak sztuczny. U mlodej kobiety, ktora nie rodzilai i nie karmila, nawet spory biust taki jest. Zmienia sie po ciazach i karmieniu piersia, jeszcze rosnie i traci na jedrnosci, mniej po pierwszej, czy nawet dwoch pierwszych ciazach, badziej po kolejnych. Z doswiadczenia mojego wlasnego...

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Nie wiem czemu twoje znajome mowia, ze wygladaja jak sztuczny. U mlodej kobiety, ktora nie rodzilai i nie karmila, nawet spory biust taki jest. Zmienia sie po ciazach i karmieniu piersia, jeszcze rosnie i traci na jedrnosci, mniej po pierwszej, czy nawet dwoch pierwszych ciazach, badziej po kolejnych. Z doswiadczenia mojego wlasnego...

Nie wiem. Moze dlatego, ze jest bardzo jedrny i twarde mam te piersi? Wiekszosc moich znajomych wsadzi sobie palec do polowy piersi - u mnie robi delikatne, male zaglebienie. Mam prawie 30 lat.

[Lazurowewybrzeze]

Jak nie rodzilas lub rodzilas, np. tylko 1 raz, to normalne, ze w wieku lat 30 masz biust twardy i jedrny jak w wieku lat 20, to jeszcze nie ten wiek, zby wszystko z samej starosci juz wiodczalo i zmienialo sie. Mnie nikt nigdy nie obmacywal, oprocz TZ, nie dalabym nawet, a moze tym bardziej kobietom, hahaha. Zartuje. Zreszta jak uwazaja, ze jest jak sztuczny, to chyba to raczej jest komplement, niz krytyka, prawda? A wiec niewazne, a nawet o.k., ze tak uwazaja.

[Imperialista]

Hmmmm, chciałbym zobaczyć figurę autorki.

Ciekawe jaki biust po ciąży będzie miała.

[ARAKSJEL]

Napisane przez cassie88

To straszne ale ja bym wolała mieć mniej kobiecą sylwetkę, bo wiem że zwracam uwagę facetów i dla mnie to jest niekomfortowe. Jak to pisze to zastanawiam się czemu tak mam? Chyba każda by się cieszyła. Ja np gdy wiem, że ładnie wyglądam to dziwnie się spinam, wolę wyjść bez makijażu i wtedy się nie stresuje, że ktoś zagada czy się usmiechnie.
Chyba jestem mocno skrzywiona ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Brak ci pewności siebie ,swoje zrobił były chłopa jak i zazdrosne koleżanki no i tzw.koledzy też się nie popisali ,zapewne byli trochę niedorośnięci .Cóż przykre że atut bywa "przekleństwem" ale tak to już jest że "to" zwraca uwagę .Z pewnością spotkasz kogoś ,a takich wielu co będą widzieć w tobie o wiele więcej niźli tylko kobiece przymioty ,głowa do góry i dumnie wypinaj pierś ,na pohybel .

[paolyn]

ja mam całkiem podobne wymiary (2 cm w biuście mniej, ale 1 cm więcej pod, talia +2 cm, ale biodra 89) i nigdy nie uwazalam ze mam wielki biust, nawet kiedys mialam kompleksy a tu się dowiedziałąm nowosci.

Autorko po pierwsze dobierz sobie stanik
Po drugie, bądź z tego dumna

[Fleur_D]

Napisane przez Imperialista

Hmmmm, chciałbym zobaczyć figurę autorki.

Ciekawe jaki biust po ciąży będzie miała.

Pewnie taki, jak kobieta po ciąży, karmiąca piersią. Teraz ma zupełnie normalny, nie gigantyczny. I chuda za szczególnie też nie jest, wiem co mówię mam podobne wymiary. To tylko i wyłącznie psychika.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Fleur_D

Pewnie taki, jak kobieta po ciąży, karmiąca piersią. Teraz ma zupełnie normalny, nie gigantyczny. I chuda za szczególnie też nie jest, wiem co mówię mam podobne wymiary. To tylko i wyłącznie psychika.

Taaaa... glupoty piszesz Dorosla dziewczyna z rozmiarem 32/34 (XS/XXS) i z miska FF?? W dodatku zaledwie 56cm w talii i 96 w piersiach? Nie gadaj, bo jest bardzo duza dysproporcja! Ja mam o 15cm wiecej w talii - 2 rozmiary wiecej, a piersi takie jak ona, a i tak kazdy mi mowi, ze mam bardzo duzy biust. To co dopiero to musi wygladac na takiej kruszynie!

[Imperialista]

Nie wiem dlaczego autorka robi z atutu problem. Chyba kręgosłup od noszenia cycków ją nie boli.

[Lazurowewybrzeze]

Ja mialam 60 w talii i to samo co autorka watku w piersich, przy wzroscie 165, specjalnie dysproporcyjnie to nie wygladalo. Nosilam rozmiar 36 dol, ale przez wiekszy biust 38 gora, szczegolnie jak material wogole nierozciagajacy sie. Taki biust jest juz zaliczany do sporych, ale nie jest jakis ogromny, zeby to wygladalo jakos strasznie dysproprcjonalnie. Natomiat jak ubralam sie troche luzniej przy takim biuscie wygladalam grubiej niz w rzeczywisosci bylam, co bylo niekorzystne, tym bardziej, ze nie jestem wysoka, wiec wszystko nawet troche dalej od ciala, bylo dla mnie nie na korzysc, tylko ubrania blisko ciala, wchodzly w gre.

[Imperialista]

Droga autorko, z powodu sprzecznych zdań musisz nam pokazać, jak naprawdę wygląda sytuacja!

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Imperialista

Droga autorko, z powodu sprzecznych zdań musisz nam pokazać, jak naprawdę wygląda sytuacja!

Spadaj, zboczencu!

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Ja mialam 60 w talii i to samo co autorka watku w piersich, przy wzroscie 165, specjalnie dysproporcyjnie to nie wygladalo. Nosilam rozmiar 36 dol, ale przez wiekszy biust 38 gora, szczegolnie jak material wogole nierozciagajacy sie. Taki biust jest juz zaliczany do sporych, ale nie jest jakis ogromny, zeby to wygladalo jakos strasznie dysproprcjonalnie. Natomiat jak ubralam sie troche luzniej przy takim biuscie wygladalam grubiej niz w rzeczywisosci bylam, co bylo niekorzystne, tym bardziej, ze nie jestem wysoka, wiec wszystko nawet troche dalej od ciala, bylo dla mnie nie na korzysc, tylko ubrania blisko ciala, wchodzly w gre.

No jak potwor moze nie wyglada, ale sama nie wiem - ja mam DD, rozmiar 36, w talii ponad 70, a i tak mam wrazenie, ze te cycki mam duze, co zreszta slysze od ludzi na bierzaco. Co do luznych bluzek, to masz racje - pogrubiaja przy duzym biuscie. Duzy biust moze sprawiac, ze mozemy wygladac na grubsze niz w rzeczywistosci. Z kolei obcisle rzeczy bardzo go podkreslaja, czego robic nie lubie.

[Leszy]

Napisane przez beznadziejny123

Wrzuć zdjęcie

Napisane przez Imperialista

Droga autorko, z powodu sprzecznych zdań musisz nam pokazać, jak naprawdę wygląda sytuacja!

O, forumowe buractwo przyszło do wątku.

Autorko, nie przejmuj się spojrzeniami facetów. Jak sama zauważyłaś, Twoja mikra budowa ciała tylko potęguje wrażenie olbrzymiego biustu i siłą rzeczy będzie on przyciągał uwagę. Ale na zasadzie takiej samej, jak hipotetyczna heterochromia u Ciebie - automatycznie wszyscy faceci gapiliby się w Twoje oczy.

[ARAKSJEL]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;45134086]Spadaj, zboczencu![COLOR=Silver]

.[/QUOTE]O boziu

[stupid_girl]

Gdyby ludzie tylko takie problemy mieli....
Dziewczyno, ciesz się i dziękuj Bozi (jeśliś wierząca), że tak Cię hojnie obdarzyła...

[beznadziejny123]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;45134086]Spadaj, zboczencu![/QUOTE]

Napisane przez ARAKSJEL

O boziu

E tam, młode dziewczę, jeszcze nie wie co to znaczy "zboczeniec" I oby nigdy się nie dowiedziała.

[Fleur_D]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;45133784]Taaaa... glupoty piszesz Dorosla dziewczyna z rozmiarem 32/34 (XS/XXS) i z miska FF?? W dodatku zaledwie 56cm w talii i 96 w piersiach? Nie gadaj, bo jest bardzo duza dysproporcja! Ja mam o 15cm wiecej w talii - 2 rozmiary wiecej, a piersi takie jak ona, a i tak kazdy mi mowi, ze mam bardzo duzy biust. To co dopiero to musi wygladac na takiej kruszynie![/QUOTE]

Myślę, że w tej sprawie mam całkowitą rację, gdyż znam tę sytuację z doświadczenia. Wybacz, ale jeśli mam bardzo podobne wymiary jak autorka (jestem dwa centymetry wyższa, mam o centymetr większy obwód klatki piersiowej, o centymetr węższe biodra i identyczny obwód talii- czyli szczegóły), to chyba możemy przyjąć, że wiem, o czym piszę i nie są to głupoty.

Przede wszystkim chciałabym zaznaczyć, że przy takich wymiarach nie da się nosić rozmiaru 32/34. Gdzie w taki rozmiar da się wcisnąć takie biodra? Bluzki też się nie da takiej ubrać, nie dopnie się w biuście.

Owszem, ja wiem, że mam duży biust i że jestem szczupła, szczególnie w talii. Ludzie (zwłaszcza mężczyźni) zwracają uwagę na mój biust. Ale nie jest on ogromny i karykaturalnie wielki w stosunku do reszty ciała. Nie przypominam też anorektyczki. Chyba że sama się oszukuję i nie zdaję sobie sprawy z problemu.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Bicz plis. Ja przy węższych biodrach mam 105 cm w cyckach i uważam je za swój atut. Nie bolą mnie plecy, ani barki, bo mam dobrze dobrany stanik. Tobie też polecam dobrze dobrany biustonosz. I nigdy przenigdy nie związuj się z facetem, któremu nie podoba się Twój biust! Bo to on będzie źródłem kompleksów, z Twoich wymiarów wnioskuję, że jesteś super laska i nie masz czym się przejmować
P.S. Zazdroszczę talii!