Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[Sheperdess]

Napisane przez Akkma

Jedziemy do szpitala, bo juz nie wytrzymam..
Trzymajcie kciuki!

Powodzenia!:r oza:

Moje dziecko pokłóciło się z prawą piersią, szczególnie w pozycji klasycznej. Pierś jest taka, jak lewa i tak samo leci, ale ostatnio jest wściekłość i ryk i nici z jedzenia. Chyba chodzi o to, że Młody nie lubi leżeć na lewym boku. Jak karmię spod pachy jest OK, tylko znowu ja nie lubię tej pozycji.

[Roane]

Napisane przez Muminek1991

(...)
Hmm u mnie puki co cisza. Zero skurczy nawet nie wiem co to. Twardnienie brzucha też nie. Czop nadal siedzi. Jak sytuacja na dole się ma też nie wiem, bo tu nie badają. Tak więc wydaje mi się ,że na wizytę spokojnie zajdę. Chociaż wolałabym urodzić w środę właśnie.
(...)

Nie żałuj że nie badają. Mnie położna zbadała w poniedziałek, i powiem Ci - czułam się jakby mnie ktoś za przeproszeniem zgwałcił słoikiem po ogórkach, a następnego dnia ledwo siedziałam. A na samym badaniu popłakałam się z bólu. A położna wydawała się na serio fajna i ogarnięta, nie wydaje mi się żeby była jakaś niedelikatna, uprzedzała że jeśli poród jeszcze się nie zaczął to będzie mocno bolało, mówiła że może przerwać jeśli chcę itp.

[pilotka86]

Akkma banan i kxiuki!!!!!!!!

czas nadrabiać...

[Le La]

Napisane przez iwantyou99

Moje dziecko ma 62cm chce mi sie płakać.... Moj maluszek okruszek... Mam cały karton za małych ciuszków... Żal mi to oddawać... Ale bez sensu zeby leżało...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wiem co czujesz, bo patrze na Alka i on juz jest taaaki duzy, a jeszcze niedawno byl taki malutki i tak szybko rosnie...
Wczoraj bylusmy u moich rodzicow na chwile i ubralam go w jeansowe grodniczki i wygladal tak jakos "dorosło" Absolutnie mi sie nie podobal W domu od razu go przebralam w pajacyka i znowu byl moim bąbelkiem malutkim

[perfuzja]

Napisane przez Le La

Wiem co czujesz, bo patrze na Alka i on juz jest taaaki duzy, a jeszcze niedawno byl taki malutki i tak szybko rosnie...
Wczoraj bylusmy u moich rodzicow na chwile i ubralam go w jeansowe grodniczki i wygladal tak jakos "dorosło" Absolutnie mi sie nie podobal W domu od razu go przebralam w pajacyka i znowu byl moim bąbelkiem malutkim

No wlasnie - mój synuś maleńki. Kurde, nie dość, ze już widzę, ze bede chciała drugie dziecko szybciej niz powinnam, to jeszcze będę okropną teściowa jesli się nie opamiętam

[iwantyou99]

Napisane przez Roane

Heh, ja około metr od łóżka mam dwie paczki pieluch, to razem 48 sztuk. Może też dostanę Odpieluszkowego, ze względu na zagęszczenie towaru w otoczeniu?
A tak na serio, dopóki nikogo nie tratuje się wózkiem, nie jest chyba tak źle z OZM

Roane mam pomieszanie gospodarcze na zapasy. Ryze makarony sryljard żeli pod prysznic kartony pieluch chusteczek płynów do kąpieli. To taka moja nerwica natręctw. Muszę miec meeeega zapasy. I tym sposobem jestem szczęśliwa posiadaczka wszystkiego najbardziej lubię rzeczy dla malucha żele pod prysznic makarony i akcesoria do prania a i papier toaletowy.




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez perfuzja

No wlasnie - mój synuś maleńki. Kurde, nie dość, ze już widzę, ze bede chciała drugie dziecko szybciej niz powinnam, to jeszcze będę okropną teściowa jesli się nie opamiętam

Za drugie dziecko podziękuje ale teściowa bede okropnaaaa


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Le La]

Napisane przez perfuzja

No wlasnie - mój synuś maleńki. Kurde, nie dość, ze już widzę, ze bede chciała drugie dziecko szybciej niz powinnam, to jeszcze będę okropną teściowa jesli się nie opamiętam

Mam to samo

[vacuity]

Napisane przez Muminek1991

vacuity- nie trać nadziei tylko wykorzystaj znowu męża. On na pewno nie będzie mieć nic przeciwko .

A wiesz, że przyszło mi to do glowy? Ale to trochę głupie: "kochanie, zatankuj mnie plemnikami, bo mi skurcze słabną"

[_Shiloh_]

Roane: co do OZM, ja wącham kupy Kluchy więc tego...także wiesz

Dziewczyny Wasze dzieci śpią w łóżeczkach na materacach samych? Nie podkładacie im na materac żadnych kocyków, kołderek itp.? Czym przykrywacie?

Mój Marcel śpi na materacu (prześcieradło i podkład ma), ale nic nie kładę, żadnych koców, kołderek itp. Przykrywam go różkiem w który się go już nie zawinie bo wyrósł. Jakoś kołderka mi sie za duża dla niego jeszcze wydaje.

[perfuzja]

Napisane przez iwantyou99

Za drugie dziecko podziękuje ale teściowa bede okropnaaaa

Już znowu jesteś na etapie, ze drugie dziecko nie?

[patrycjja]

Akkma

Dziewczyny szykujące sie do porodów - chcialabym tylko nieśmiało wspomniec o pełni 15.02 więc jest szansa



Musze isc wziac kąpiel i szybko wskakiwać do lozka, bo tylko patrzeć a mojej córce rozpoczną sie jej nocne godziny aktywności i znowu będę zmuszona w środku nocy prowadzić do niej swój monolog :P próbowałam juz ciszy, nie patrzenia w oczy, brak nadmiernych czułości a i tak ona sie wybudza do końca na ta godzine-dwie nocne



Jutro jedziemy z becikowym. Nie wiecie jakie dokumenty tam potrzeba? Chodzi mi o udokumentowanie finansow - slyszalam, ze potrzeba czegoś z urzędu skarbowego, ale na prawde aż taka papierologia (zaświadczenia, akty, pisma wlasnie z us) dla tak na prawde marnego tysiąca ? Jak to jest? Bo powiem szczerze ze wolałabym jutro złożyć komplet dokumentów juz a nie dowiedzieć sie, ze czegoś brakuje i donosić trzeba. No i przeraza mnie ten urząd skarbowy, bo nie wiem skąd u mnie przekonanie ze to najgorszy z istniejących urzędów

[perfuzja]

Napisane przez _Shiloh_

Roane: co do OZM, ja wącham kupy Kluchy więc tego...także wiesz

Dziewczyny Wasze dzieci śpią w łóżeczkach na materacach samych? Nie podkładacie im na materac żadnych kocyków, kołderek itp.? Czym przykrywacie?

Mój Marcel śpi na materacu (prześcieradło i podkład ma), ale nic nie kładę, żadnych koców, kołderek itp. Przykrywam go różkiem w który się go już nie zawinie bo wyrósł. Jakoś kołderka mi sie za duża dla niego jeszcze wydaje.

Materac + podkład + przescieradlo + kocyk. Czasem jeszcze kładę rozłożona pieluchę flanelową, zeby ulewalo się na nią.

[iwantyou99]

Napisane przez perfuzja

Już znowu jesteś na etapie, ze drugie dziecko nie?

Chciałabym byc w ciazy ale to by był egoizm. Wiec odpada. A drugie dziecko chciałabym ale bez ciazy.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[selena85]

O Akkma:

[perfuzja]

A ja kurde chyba zawaliła dziś sprawę spania Emila. Przegapiłam popołudniu moment, kiedy był śpiący. I tym sposobem śpi od 20h, niewykąpany, a ja czekam aż się obudzi, zeby go nakarmić. Już się boję o której rano wstanie, bo zazwyczaj chodzi spać o 22h-23h.

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez iwantyou99

Chciałabym byc w ciazy ale to by był egoizm. Wiec odpada. A drugie dziecko chciałabym ale bez ciazy.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

W sensie, ze druga ciąża mogłaby byc niebezpieczna i tez skończyć się wcześniejszym porodem?

[selena85]

Jejku dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę i podziwiam! że mając niemowlęta w domu (a niektóre z Was więcej dzieci) jesteście w stanie ogarniać Wizaż tak jak w ciąży.
Jak Wy to robicie?

Ja nie ogarniam systemu.....
Nie mam czasu ani siły się nawet uczesać, wysikać, ściągnąć pokarmu z cycków ...
Albo mam naprawdę absorbujące dziecko (bo hałaśliwe napewno) albo ja się nie nadaję chyba do tej roli bo nie daję rady z niczym.....
Depresja...

[iwantyou99]

Napisane przez perfuzja

A ja kurde chyba zawaliła dziś sprawę spania Emila. Przegapiłam popołudniu moment, kiedy był śpiący. I tym sposobem śpi od 20h, niewykąpany, a ja czekam aż się obudzi, zeby go nakarmić. Już się boję o której rano wstanie, bo zazwyczaj chodzi spać o 22h-23h.

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------



W sensie, ze druga ciąża mogłaby byc niebezpieczna i tez skończyć się wcześniejszym porodem?

80% kobiet których ciąże zakończyły sie przedwcześnie bez czynnik zewnetrznego ( uraz mechaniczny) sa narażone na kolejne wcześniejsze rozwiazanie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[selena85]

Napisane przez Akkma

Jeeej jak ja zazdroszczę mamusiom, które małą już swoje brzdące koło siebie!

A ja zazdroszczę tym co mają swoje brzdące jeszcze w brzuchu!
Jak ja tęsknię za moim brzuszkiem ciążowym.....

Dziecko było tam takie bezpieczne, nic mu nie brakowało, nie musiało się borykać z tyloma tutejszymi niedogodnościami...
Czasami jak tak płacze i płacze i ja nie wiem o co jej chodzi to marzę by wróciła do tego brzucha. I niech mnie już nawet tam kopie nadal i dusi na pęcherz itd.... aby tylko było jej w 100% komfortowo.

[iwantyou99]

Napisane przez selena85

Jejku dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę i podziwiam! że mając niemowlęta w domu (a niektóre z Was więcej dzieci) jesteście w stanie ogarniać Wizaż tak jak w ciąży.
Jak Wy to robicie?

Ja nie ogarniam systemu.....
Nie mam czasu ani siły się nawet uczesać, wysikać, ściągnąć pokarmu z cycków ...
Albo mam naprawdę absorbujące dziecko (bo hałaśliwe napewno) albo ja się nie nadaję chyba do tej roli bo nie daję rady z niczym.....
Depresja...

Kochana spokojnie!! Jesteś super mama! Nauczycie sie siebie i bedzie wszystko ekstra!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[perfuzja]

Napisane przez selena85

Jejku dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę i podziwiam! że mając niemowlęta w domu (a niektóre z Was więcej dzieci) jesteście w stanie ogarniać Wizaż tak jak w ciąży.
Jak Wy to robicie?

Ja nie ogarniam systemu.....
Nie mam czasu ani siły się nawet uczesać, wysikać, ściągnąć pokarmu z cycków ...
Albo mam naprawdę absorbujące dziecko (bo hałaśliwe napewno) albo ja się nie nadaję chyba do tej roli bo nie daję rady z niczym.....
Depresja...

Wszystko wróci do normy Masz w domu malutkie dziecko - musicie się siebie nauczyć

Ja siedzę na wizażu jak karmie, czasem jak mam Emila w chuscie. Albo teraz wieczorem, jak mojego męża nie ma w domu, Emil śpi, a mnie nie chce się robić nic bardziej konstruktywnego

Dla mnie chusta jest wybawieniem, nie wyobrażam sobie życia bez niej. Jak dziecko mi marudzi, to hop do chusty (no dobra hop jak hop, bo z 5 minut płaczu podczas zawiązywania jest) i jest spokój. A ja robię wszystko w domu.

W sumie to wiecej robię dla siebie niz w końcówce ciąży, kiedy po pracy miałam sile tylko zalec na kanapie.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Napisane przez iwantyou99

80% kobiet których ciąże zakończyły sie przedwcześnie bez czynnik zewnetrznego ( uraz mechaniczny) sa narażone na kolejne wcześniejsze rozwiazanie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przy problemach z łozyskiem tez?
Bo tak sobie gdybam:
- jak kobieta ma słabą szyjkę macicy, to w kolejnej ciąży na pewno nie będzie latwiej
- jak raz miała zatrucie ciążowe, to z dużym prawdopodobieństwem kolejna ciąża tez będzie z zatruciem
- ale lozysko przecież za każdym razem tworzy się od nowa?

[Muminek1991]

Napisane przez Roane

Nie żałuj że nie badają. Mnie położna zbadała w poniedziałek, i powiem Ci...

Ale ja wcale nie żałuje. Bardzo się cieszę ,że mi nikt tam nie grzebie

Napisane przez vacuity

A wiesz, że przyszło mi to do glowy? Ale to trochę głupie: "kochanie, zatankuj mnie plemnikami, bo mi skurcze słabną"

No co w potrzebie jesteś Ja bym nic nie mówiła i nie prosiła tylko sama wzięła

Napisane przez patrycjja

Dziewczyny szykujące sie do porodów - chcialabym tylko nieśmiało wspomniec o pełni 15.02 więc jest szansa

A co pełnia pomaga ?? Serio ?? Czy to coś innego ?


Akkma pewnie rodzi, bo nie pisała

[gosia261282]

Napisane przez forester

Dziewczyny, wymiękam... ile Wasze dzieci śpią w ciągu dnia?
u mnie średnia to coś ok 2 godzin, jedna godzina przypada na spacer, a kolejna to suma takich urwanych drzemek.

U mnie dużo. Z reguły muszę budzić na karmienie,bo śpi po 4 godz,zje i znów śpi (w nocy nie budzę),za to wieczorem (i trwa często aż do północy) ma kilka godzin aktywności i chce wtedy ciągle być przy cycku...

Napisane przez Akkma

Jedziemy do szpitala, bo juz nie wytrzymam..
Trzymajcie kciuki!

[patrycjja]

Napisane przez Muminek1991

A co pełnia pomaga ?? Serio ?? Czy to coś innego ?


:

podobno w czasie pełni największe oblężenie na porodówkach i tak sie mówi, ze w pełnię najwięcej kobiet rodzi. Ale ile w tym prawdy i skąd to sie wzięło nie wiem moze zabobon, a moze cos w tym jest

[pilotka86]

kurde nie dam rady odpisać z cytaytami i w ogóle. może kiedyś
w międzyczasie miałam karmienie, przewijanie, płacz (podejrzewam że jej cierpienie to wynik pieczenia przy sikaniu - to straszne ) a zaraz czeka mnie odciąganie. (również mam obsesję że nie wystarczy mleka jak wychodzę)
idę zaraz w kimę.
jutro muszę rano wstać mniej więcej wypoczęta do lekarza. mąż mnie jeszcze pod...wkurzył
perfuzja dzięki za rady co do pieluszek u mnie raczej płacz przez siusianie, nie miała odparzeń tylko lekko zaczerwienione.

widziałam że pisałyście o ubraniach/stanikach do karmienia. radzę zaopatrzyć się w naprawdę porządne i nie oszczędzać na tym. jeżeli oczywiście planujecie karmić piersią. tak samo pidżamy/koszule.
ja pośród moich ubrań wybrałam może z 5 sztuk takich w miarę a też wydawało mi się, że tyle będzie pasowało do karmienia . a guzik prawda, bo co z tego że dekolt duży/szeroki kiedy boki ciasne i nie da rady wygodnie wyciągnąć piersi... to musi być specjalny krój żeby było wygodnie. pisałam kiedyś że mnie coś mnie trafia podczas obciągania/podciągania/rozciągania/opuszcania bluzek/koszul i jak słyszę jakie to kp jest wygodne to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. no jasne super wygodne szczególnie zimą podczas wychodnego nie wyobrażam sobie obciągać te wszytskie bety . dla mnie laktator i butelka to dosłownie wybawianie i to jest mój nr jeden an tej liście must have na odchowalni . chociaż boję się bardzo, że przez tą butelkę córka odrzuci pierś jak nieraz cuduje i marudzi to mam takie myśli i tak mi się wydaje.

a apropo kp, senira pytałaś o nienajedzone dziecko przy kp a najedzone z butelki z pokarmem. nie ma takiej możliwości pod warunkiem że dziecko jest dobrze przystawione i prawidłowo ssie. nie istnieje też coś takiego jak słaby pokarm!! to właśnie wiąże się z nieprawidłowym przystrawianiem, kiedy dziecko ciumka zamiast ssać i/lub zjada mleko tylko z pierwszej fazy.w skrócie chodzi o to, że dziecko może wisieć na piersi nawet 2 godziny i się nie najadać i pić 20 minut i być najedzone. chodzi też o mleko, to z pierwszej fazy służy do zaspokajania pragfnienia jest bardziej przezroczyste i niebieskawe a to z drugiej zaspokaja głód, jest bardziej gęste, białe i tłuste. dlatego tak ważne jest żeby dziecko ssało prawidłowo i piło to drugue. oraz mleko nocne. bo jeżeli ssie źle i pije thylko to pierwsze to faktycznie może się nie najadać. ja ściągam laktatorem od początku i dokłądnie widzę jak zmienia się kolor i gęstość. to mleko z drugiej fazy i nocne po wstawieniu do lodówki ma na górze dosłwonie śmietankę
tutaj jest doskonale pokazane jak dobrze przystawiać dziecko a jak źle i jakie są różnice w przepływach: http://www.nbci.ca/index.php?option=...d=35&Itemid=73
aaaaa i tak to prawda, okazuje się że lepiej karmić i palić fajki niż nie karmić w ogóle. tzn zalety kp są większe niż szkody od nikotyny która wpływa na dziecko "tylko" pobudzająco. gdzieś mam art z pis medycznych an podstwie badań. na ten temat trafiłam podczas poszkiewania o przenikalność leków do pokarmu i w ogóle wszystkiego. ostatecznie to mnie przekonało, że wszelkie diety przy braku obciążeń, to pic. no i nie ukrywam, że zastanawiałam się czy wrócę do nagłogu i co wtedy z karmieniem. na szczęście narazie nie wróciłam i mam nadzieję że tak zostanie., chociaż może dlatego taka jestem nerwowa
anemii nie mam ale m.in tarczyca szaleje

[Muminek1991]

Napisane przez patrycjja

podobno w czasie pełni największe oblężenie na porodówkach i tak sie mówi, ze w pełnię najwięcej kobiet rodzi. Ale ile w tym prawdy i skąd to sie wzięło nie wiem moze zabobon, a moze cos w tym jest

No to czekam

[J0zefina]

Napisane przez forester

ja je trochę rozumiem. Moje dziecko od 3 dni ma kupy swiadczące o alergii i wyeliminowałam z diety tak wiele rzeczy, że chyba będę żyła powietrzem, ale czego się nie zrobi by nie szkodzić własnej córce. Tyle, że ja czekam jeszcze pare dni i jak nie będzie poprawy pieprze to całe kp i szuka mm dla alergików.Najlepsze jest to, że lekarka z 5min mówiła czego jeść nie mogę, ale sugestii co mogę żadnych.

Ale to jest inna sytuacja. Ty robisz to ponieważ masz powód: złe kupy, te dziewczyny robiły to profilaktycznie, to tak jakby sobie powyrywać paznokcie na wszelki w żeby się nie połamały

Napisane przez marieee

Często piszecie o Linomagu - o jakim dokładnie???

używamy ten sam co Emma

Napisane przez Akkma

Jedziemy do szpitala, bo juz nie wytrzymam..
Trzymajcie kciuki!

Napisane przez sweet_vintage

(...)
Ledwie mi sie udało przygotować posta na bloga, którego mocno zaniedbałam ( o sesjach noworodkowych, wiec jeśli planujecie taka to zapraszam) i dni lecą niesamowicie szybko.

My zrobiliśmy widziałam próbki sa super czekam na całość. Jeśli zamierzasz robić to rób już. Taką sesję najlepiej zrobić w pierwszych 2tyg życia kiedy maluchowi jeszcze "wszystko jedno" i nie wybudza się przy układaniu go w różne pozycje do zdjęć. Bardzo polecam taką sesje, początkowo szkoda mi było pieniążków ale gdy musiałam zapłacić Panu gazownikowi tylko za to że zdjął pokrywę z pieca i powiedział że jest ok i przedłużył gwarancję wbijając pieczątkę (czyli ok 3-5min pracy) 150zł stwierdziłam że głupia jestem bo zdjęcia to cudna pamiątka a pieniądze rzecz nabyta.

Napisane przez perfuzja

No wlasnie - mój synuś maleńki. Kurde, nie dość, ze już widzę, ze bede chciała drugie dziecko szybciej niz powinnam, to jeszcze będę okropną teściowa jesli się nie opamiętam

jeśli poczekasz na mnie 5lat to spotykamy się na nowym wątku

Napisane przez iwantyou99

Roane mam pomieszanie gospodarcze na zapasy. Ryze makarony sryljard żeli pod prysznic kartony pieluch chusteczek płynów do kąpieli. To taka moja nerwica natręctw. Muszę miec meeeega zapasy. I tym sposobem jestem szczęśliwa posiadaczka wszystkiego

Ja mam w pralni 7płynów do płukania a teraz praktycznie nie używamy bo boję się o mała.
Moja śp. babcia powtarzała że w domu trzeba mieć zapasy cukru, mąki i makaronu na wypadek wojny

Napisane przez vacuity

A wiesz, że przyszło mi to do glowy? Ale to trochę głupie: "kochanie, zatankuj mnie plemnikami, bo mi skurcze słabną"

Napisane przez selena85

O Akkma:

o jak dobrze Cię widzieć

Napisane przez selena85

Jejku dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę i podziwiam! że mając niemowlęta w domu (a niektóre z Was więcej dzieci) jesteście w stanie ogarniać Wizaż tak jak w ciąży.
Jak Wy to robicie?

Ja nie ogarniam systemu.....
Nie mam czasu ani siły się nawet uczesać, wysikać, ściągnąć pokarmu z cycków ...
Albo mam naprawdę absorbujące dziecko (bo hałaśliwe napewno) albo ja się nie nadaję chyba do tej roli bo nie daję rady z niczym.....
Depresja...

boziu... jesteś mną przy pierwszym dziecku w pierwszych miesiącach .. Teraz gdy mam ich dwoje zastanawiam się co mnie tak absorbowało gdy tylko eF był na świecie że czasem nie jadłam cały dzień bo potrafię mieć czas dla siebie a wtedy czasem nie docierałam do łazienki. Nie martw się to mija i okazuje się że wszystko można ogarnąć

Napisane przez selena85

A ja zazdroszczę tym co mają swoje brzdące jeszcze w brzuchu!
Jak ja tęsknię za moim brzuszkiem ciążowym.....

Dziecko było tam takie bezpieczne, nic mu nie brakowało, nie musiało się borykać z tyloma tutejszymi niedogodnościami...
Czasami jak tak płacze i płacze i ja nie wiem o co jej chodzi to marzę by wróciła do tego brzucha. I niech mnie już nawet tam kopie nadal i dusi na pęcherz itd.... aby tylko było jej w 100% komfortowo.

dostajesz karę za mówienie że sie nie nadajesz oczywiście że tak, poprostu rzucono Cię na głęboką wode i łapiesz oddech ale nauczysz się pływać serio gdy czytam Ciebie to tak jakbym czytała siebie po pierwszej ciąży
gdy szłam pod prysznic myślałam: "szkoda że nie jesteś już w brzuszku mogłabym Cię zabrac ze sobą a tak zostajesz tu i może Ci być źle i będziesz płakał a tak mogłam Cię wszędzie zabrać ze sobą"
Selenko to mija
choć u mnie został duży sentyment do czasów ciąży i jednej i drugiej.

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

dobranoc

[pilotka86]

już po odciągnięciu. 150ml. podczytywałam i stwierdizłam że muszę odp:

Napisane przez selena85

A ja zazdroszczę tym co mają swoje brzdące jeszcze w brzuchu!
Jak ja tęsknię za moim brzuszkiem ciążowym.....

Dziecko było tam takie bezpieczne, nic mu nie brakowało, nie musiało się borykać z tyloma tutejszymi niedogodnościami...
Czasami jak tak płacze i płacze i ja nie wiem o co jej chodzi to marzę by wróciła do tego brzucha. I niech mnie już nawet tam kopie nadal i dusi na pęcherz itd.... aby tylko było jej w 100% komfortowo.

hah selena miałam identycznie
tyle że za brzychem ciążowym nie tęskniłam, za bardzo mnie ciąża ubezwłasnowolniła

mało tego powiem Ci coś jeszcze... ja nie zastanawiałam się nad tym że dziecko było tam bezpieczne, że nic mu nie brakowało czy że z niczym nie musiało się borykać.. ja myślałam o tym że JA byłam w ciąży bezpieczna i nie musiałam się borykać... no włąśnie z opieką nad dzieckiem. ja marzyłam żeby wróciła do brzucha żeby to mnie było komfortowo .to były chwile i nachodziły mnie takie myśli i nie wstydzę się o tym pisać. byłam naprawdę zdruzgotana perspektywą mojego przyszłego życia w odniesieniu do starego. ale jakoś starałam się tego nie okazywać i nigdy nie na dziecko ani przy nim bo przecież wszytsko wyczuwa. a co do samej opieki nad córką to aż sama się dziwię, że tak łatwo mi poszło i nie złamały mnie kryzysy, płacze, marudzenie itp może dlatego że patzryłam na to wszytsko jakoś tak na luzie. teraz tylko podłamały mnie te bakterie w moczu i mam milion wizji. to może pikuś przy tym co inne matki przechodzą i jakie mają problemy z dziećmi ale odczułam ten strach o dziecko. wcześniej odczułam go podczas zakrztuszenie pokamem czy jak jak myślałam że źle ją chwytam... to straszne uczucie ten strach o dziecko. teraz wiem co czuła moja mama

także selena wszystko jest ok, to co czujesz minie musisz tylko wg mnie POMYŚLEĆ TROCHĘ O SOBIE I OLAĆ NIEKTÓRE RZECZY! oraz nie stawiać sobie tak wysoko poprzeczki!
i ja też podziwiam dziewczyny które mają kilkoro dzieci i wszytsko ogarniają jak np gosia czy bella. szczególnie gosia, która mieszka w obcym kraju i nie ma nikogo do pomocy na już. ale właśnie to mi się w niej podoba, że nie udaje i ma normalne, zdrowe podejście i nie pretenduje do tytułu matki roku tylko spełnia się w tym co lubi

[Lusso]

Jak ja rodzilam byla pelnia wlasnie karmie juz ponad godzine

[perfuzja]

Spałam od 2h30 z dzieckiem na sobie A polozylam go "tylko na chwile", zeby sie odgazowal

[iwantyou99]

Napisane przez perfuzja

Wszystko wróci do normy Masz w domu malutkie dziecko - musicie się siebie nauczyć

Ja siedzę na wizażu jak karmie, czasem jak mam Emila w chuscie. Albo teraz wieczorem, jak mojego męża nie ma w domu, Emil śpi, a mnie nie chce się robić nic bardziej konstruktywnego

Dla mnie chusta jest wybawieniem, nie wyobrażam sobie życia bez niej. Jak dziecko mi marudzi, to hop do chusty (no dobra hop jak hop, bo z 5 minut płaczu podczas zawiązywania jest) i jest spokój. A ja robię wszystko w domu.

W sumie to wiecej robię dla siebie niz w końcówce ciąży, kiedy po pracy miałam sile tylko zalec na kanapie.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------



Przy problemach z łozyskiem tez?
Bo tak sobie gdybam:
- jak kobieta ma słabą szyjkę macicy, to w kolejnej ciąży na pewno nie będzie latwiej
- jak raz miała zatrucie ciążowe, to z dużym prawdopodobieństwem kolejna ciąża tez będzie z zatruciem
- ale lozysko przecież za każdym razem tworzy się od nowa?

Ale przy tworzeniu łożyska zachodzą za kazdym razem te same procesy jeśli gdzieś tam jest jakiś błąd to 80% szans ze sie powtórzy..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.