Pierwsze śluby już za nami, wszystkie chcemy być żonami! PM2014 cz.24

[Kaigara]

Napisane przez mimi_77

Ide się ogarniać - na walentynki kupiliśmy sobie .... 15 m2 naszych wymarzonych, ściennych płytek ceramicznych Do naszej kuchni , która będzie stawac się kuchnią (na razie jest pokojem) w przyszłym tygodniu A na wieczór przygotowałam muffinki z miłosną dekoracją oraz pancakes w kształcie serca

Gratuluję płytek!

Napisane przez czekooczekolada

enzunio gratuluję, my też mamy dziś 2 rocznice zaręczyn

Dziewczyny gratuję Wam obu!

Napisane przez 21klaudyna

tak czytałam o waszych walentynkach i mi było przykro ,że spędzam je sama pod kocem z herbatą , aż tu nagle dzwonek i poczta kwiatowa.Dostałam od Tż 50 tulipanów i od razu mi lepiej , więc się musiałam pochwalić

A ja dostałam bardzo ładną długą czerwoną różę i obiecaną kolację sushi. Nie poszliśmy dzisiaj, bo za dużo ludzi, nie lubię się tak gnieść. Więc jak zadzwonią, że obrączki gotowe to pojedziemy je odebrać i pójdziemy na sushi.

[ewaden]

Napisane przez coffee lover

Wrzucałam Wrzuce jeszcze raz

Zamawiam we Wrocławiu, bo udało mi się wydębić 10 % rabatu Oni dziś z okazji walentynek dawali 5%, ale ja powiedziałam, że w Częstochowie duży rabat dostałam W sumie zapłacę za nią 3400 zł

no tak, wrzucałaś a ja nie pokojarzyłam wrzuciłam nazwę, którą podałaś do google, zobaczyłam sukienkę, gęba mi się rozpromieniła że taka śliczna, delikatna, kobieca i elegancka (ale to wiesz), i nawet pomyślałam że super podobną widziałam na jednej z Was i wtedy na nią głosowałam a to jedna i ta sama- dla bystrzachy
btw, super cena za sukienkę Pronoviasa

[czekooczekolada]

rabbitka, kaigara

już odhaczam.. poradnię ! dzisiaj zakończyliśmy i juz mamy papierek

[hihihi]

Napisane przez 21klaudyna

tak czytałam o waszych walentynkach i mi było przykro ,że spędzam je sama pod kocem z herbatą , aż tu nagle dzwonek i poczta kwiatowa.Dostałam od Tż 50 tulipanów i od razu mi lepiej , więc się musiałam pochwalić

o matulu

Napisane przez coffee lover

Wszystkiego najlepszego z okazji walentynek
Ja dzisiaj poczulam love do mojej sukni slubnej Pojechałam na przymiarke i poczulam, ze to ta Mierzylam ja 3 raz.
Wiec z przyjemnoscia oswiadczam ze mam juz suknie
Pronovias Orel <3

świetny wybór

Napisane przez czekooczekolada

już odhaczam.. poradnię ! dzisiaj zakończyliśmy i juz mamy papierek

ooo super! zazdroszczę

[iza1336]

Napisane przez kulbensikowa

gratuluję białego też mam chopla, wszystkie moje gadzety są białe
Zdradz mi ,co to za odżywka???

Dziękii!!! LONG 4 LASHES czy jakoś tak! <3

Napisane przez Kishlaczkowa

Kochana, masz może zdjęcia z przed i teraz? Ciekawa jestem rezultatów

Nie robiłam sobie zdjęć

Te <3<3<3<3<3 zdjęcia odzwierciedlają bardzo to czego ja bym chciała!
Taki wianek chce na narzeczeńskiej!
Spinki o jakich marze dla Tż!
Wszyyystko mi się MEGA podoba! <3
A Świadkowa ma MOJĄ sukienkę! W której świadkowałam i JA w Listopadzie

[mmona24]

Napisane przez wiosnaachtoty

masz szczęście, że tylko jeden bo inaczej wprowadziłybyśmy Ci zakaz gadania o ślubie za karę

Hihi nalezałoby sie

Napisane przez mala_czarna_21

trzymam kciuki

Napisane przez Kaigara

Powodzenia!

Napisane przez mimi_77

Trzymamy!

Napisane przez hihihi

powodzenia

Napisane przez Atomoowka

Mmona kciukasy za poprawke

Napisane przez Aasikk

masz szczęście, że tylko jeden do poprawki bo inaczej

Napisane przez anka1897

będzie dobrze!

Dziekuje
czekam na wyniki

[Opiumalfa]

Napisane przez iza1336

Dziękii!!! LONG 4 LASHES czy jakoś tak! <3



Nie robiłam sobie zdjęć

Te <3<3<3<3<3 zdjęcia odzwierciedlają bardzo to czego ja bym chciała!
Taki wianek chce na narzeczeńskiej!
Spinki o jakich marze dla Tż!
Wszyyystko mi się MEGA podoba! <3
A Świadkowa ma MOJĄ sukienkę! W której świadkowałam i JA w Listopadzie

super reportaz!

[iza1336]

Opium też tak myślę!

[czekooczekolada]

Napisane przez iza1336

Dziękii!!! LONG 4 LASHES czy jakoś tak! <3



Nie robiłam sobie zdjęć

Te <3<3<3<3<3 zdjęcia odzwierciedlają bardzo to czego ja bym chciała!
Taki wianek chce na narzeczeńskiej!
Spinki o jakich marze dla Tż!
Wszyyystko mi się MEGA podoba! <3
A Świadkowa ma MOJĄ sukienkę! W której świadkowałam i JA w Listopadzie

zdjecia sa mega wypasne ale ten wianek mi sie nie podoba wcale
zajmuje jej pół głowy albo ja mam takie złudzenie optyczne o tej godzinie

[mmona24]

Napisane przez czekooczekolada

zdjecia sa mega wypasne ale ten wianek mi sie nie podoba wcale
zajmuje jej pół głowy albo ja mam takie złudzenie optyczne o tej godzinie

Zgadzam sie, moim zdaniem troszke przesadzila, ale poza tym cudo
i ten drewniany kosciół

[enzunio]

Dziewczyny wczoraj byliśmy dać zaproszenie wydawałoby się naszym przyjaciołom, ale wydawało nam się jednak, to jak się zachowywali w stosunku do nas... Teraz mam nadzieje, że jednak nie przyjdą jak mają tak się zachowywać jak wczoraj... Począwszy od "Nie przyjeżdżajcie", przez "Dobrą, jak na 5 minut to wpadnijcie jak musicie" przez "przejechaliscie 300 km, żeby nam dać walentynkę?" Po czym jak skumali, że zaproszenie im dajemy to on nie był jakiś zadowolony, zaczął jechać po tz, że przejmuje moje nazwisko, zero szacunku...
I jeszcze się pochorowalam, jestem 300 km od domu u teściów, straciłam głos i mam mega gorączkę... Teraz dwa dni rozdawania zaproszeń, teściowie chcą jeździć z nami, normalnie szlag mnie trafią, nie kumają, że nie wypada... Teść uparł się na smoking bo nie chce wyglądać gorzej od pana młodego, a swiadkowa okazało się że zaprosiła moje koleżanki, ale skłamała, że wszystkie jej odpisaly, a większość nie dostała wiadomości bo zwyczajnie poszły na fejsie w folder "inne".

Na plus: teściowa kupiła ładną sukienkę i buty.



Wysłane z telefonu

[moooniaaaa]

Napisane przez 21klaudyna

tak czytałam o waszych walentynkach i mi było przykro ,że spędzam je sama pod kocem z herbatą , aż tu nagle dzwonek i poczta kwiatowa.Dostałam od Tż 50 tulipanów i od razu mi lepiej , więc się musiałam pochwalić

Piękne

Napisane przez enzunio

Dziewczyny wczoraj byliśmy dać zaproszenie wydawałoby się naszym przyjaciołom, ale wydawało nam się jednak, to jak się zachowywali w stosunku do nas... Teraz mam nadzieje, że jednak nie przyjdą jak mają tak się zachowywać jak wczoraj... Począwszy od "Nie przyjeżdżajcie", przez "Dobrą, jak na 5 minut to wpadnijcie jak musicie" przez "przejechaliscie 300 km, żeby nam dać walentynkę?" Po czym jak skumali, że zaproszenie im dajemy to on nie był jakiś zadowolony, zaczął jechać po tz, że przejmuje moje nazwisko, zero szacunku...
I jeszcze się pochorowalam, jestem 300 km od domu u teściów, straciłam głos i mam mega gorączkę... Teraz dwa dni rozdawania zaproszeń, teściowie chcą jeździć z nami, normalnie szlag mnie trafią, nie kumają, że nie wypada... Teść uparł się na smoking bo nie chce wyglądać gorzej od pana młodego, a swiadkowa okazało się że zaprosiła moje koleżanki, ale skłamała, że wszystkie jej odpisaly, a większość nie dostała wiadomości bo zwyczajnie poszły na fejsie w folder "inne".

Na plus: teściowa kupiła ładną sukienkę i buty.



Wysłane z telefonu

O matko, macie przeboje z tym zapraszaniem Po raz kolejny przekonuję się, że ludzie sa dziwni

[czekooczekolada]

Napisane przez enzunio

Dziewczyny wczoraj byliśmy dać zaproszenie wydawałoby się naszym przyjaciołom, ale wydawało nam się jednak, to jak się zachowywali w stosunku do nas... Teraz mam nadzieje, że jednak nie przyjdą jak mają tak się zachowywać jak wczoraj... Począwszy od "Nie przyjeżdżajcie", przez "Dobrą, jak na 5 minut to wpadnijcie jak musicie" przez "przejechaliscie 300 km, żeby nam dać walentynkę?" Po czym jak skumali, że zaproszenie im dajemy to on nie był jakiś zadowolony, zaczął jechać po tz, że przejmuje moje nazwisko, zero szacunku...
I jeszcze się pochorowalam, jestem 300 km od domu u teściów, straciłam głos i mam mega gorączkę... Teraz dwa dni rozdawania zaproszeń, teściowie chcą jeździć z nami, normalnie szlag mnie trafią, nie kumają, że nie wypada... Teść uparł się na smoking bo nie chce wyglądać gorzej od pana młodego, a swiadkowa okazało się że zaprosiła moje koleżanki, ale skłamała, że wszystkie jej odpisaly, a większość nie dostała wiadomości bo zwyczajnie poszły na fejsie w folder "inne".

Na plus: teściowa kupiła ładną sukienkę i buty.



Wysłane z telefonu

co za ludzie !
ja sie nie dziwie ze macie nadzieje ze nie przyjda, tez bym takich ludzi nie chciała..

Napisane przez mmona24

Zgadzam sie, moim zdaniem troszke przesadzila, ale poza tym cudo
i ten drewniany kosciół

o to dobrze bo myslalam ze to ta godzina juz tak dziala na moje oczy

[say-hello]

enzunio co za 'przyjaciele' cudowni... mam nadzieję, że albo zmienią podejście, albo nie przyjdą w ogóle.

[ana909]

hej dziewczyny mam prosbe do dziewczyn ktore mają kuchnie robione na wymiar o zerknięcie do mojego wątku:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post45158151

enzunio na Twoim miejscu chybabym sie załamała

[Anesthesia]

Napisane przez Dotka90

Mojakaren, tez się nad Skalskimi zastanawialiśmy, byli an Targach, rozmawialiśmy z tą babeczką i bardzo dobre wrażenie na nas zrobiła

Będę musiała obczaić ich ofertę A kiedy planujecie iść na kurs? (Może pójdziemy razem? )

Napisane przez Kaigara

A ja mam dzisiaj 71 dni do ślubu.

Napisane przez KaEs

JAKIM MACIE/PLANUJECIE GRAWER?

Imię i data najprawdopodobniej, nic poza tym

Napisane przez niulka_1985

Ostatnio Was pytałam czym przystroić fryzurkę ślubną (luźny koczek na boku) - radziłyście mi, że grzebyk. Bardzo dziękuję Postanowiłam jednak, że będą to żywe kwiaty - najlepiej frezje. Wygląda to bardzo romantycznie.

Pięknie to wygląda! Frezje to częsty "fryzurowy" wybór, bosko wyglądają!

Napisane przez Ines3037200

Hej hej, witam się po krótkiej przerwie na wizytę u rodziców.
Ślub już za 2 tygodnie i 1 dzień
Wyjazd przebiegł bardzo owocnie, krawcowa już kończy mój płaszczyk do ślubu, pofarbowałam włosy (są dziwne, ale ładne, muszę się przyzwyczaić do ciut jaśniejszych i w cieplejszym tonie niż przez ostatni prawie rok) i obcięłam końcówki, a przede wszystkim sprawy lokalu są dogadane w 95%, jeszcze czekamy na ostateczną liczbę gości, żeby dostać od nich propozycję ustawienia stołów.

Dziś przymiarka sukni.
Zaraz idę myć włosy, uczeszę je w kok podobny do takiego, jak planowałam i zobaczę jak to się zgrywa, bo jakoś razem z fryzjerką się zastanawiałyśmy, czy raczej romantyczne, "potargane" upięcie nie będzie lepiej pasowało.
Zrobię też sobie makijaż pi razy drzwi taki jak zechcę w dniu ślubu.
I wreszcie zobaczę wszystko w komplecie - suknię z butami, biżuterią, welonem
Postaram się zrobić zdjęcia.
Do zobaczenia wieczorem

O matko, to już! Czekamy na zdjęcia!

Napisane przez wiosnaachtoty

Poza tym dziś w walentynkowy dzień pozostała mi dwucyfrówka 99 DNI do ślubu

Pięknie to wygląda!

Napisane przez bachara

dodatkowo muszę się pochwalić,że znalazłam TĄ suknie jutro rano jadę ją zamówić i może uda mi się zrobić zdjęcia

Zdjęcia, koniecznie!

Napisane przez czekooczekolada

enzunio gratuluję, my też mamy dziś 2 rocznice zaręczyn

Napisane przez czekooczekolada

rabbitka, kaigara

już odhaczam.. poradnię ! dzisiaj zakończyliśmy i juz mamy papierek

Napisane przez enzunio

Dziewczyny wczoraj byliśmy dać zaproszenie wydawałoby się naszym przyjaciołom, ale wydawało nam się jednak, to jak się zachowywali w stosunku do nas... Teraz mam nadzieje, że jednak nie przyjdą jak mają tak się zachowywać jak wczoraj... Począwszy od "Nie przyjeżdżajcie", przez "Dobrą, jak na 5 minut to wpadnijcie jak musicie" przez "przejechaliscie 300 km, żeby nam dać walentynkę?" Po czym jak skumali, że zaproszenie im dajemy to on nie był jakiś zadowolony, zaczął jechać po tz, że przejmuje moje nazwisko, zero szacunku...
I jeszcze się pochorowalam, jestem 300 km od domu u teściów, straciłam głos i mam mega gorączkę... Teraz dwa dni rozdawania zaproszeń, teściowie chcą jeździć z nami, normalnie szlag mnie trafią, nie kumają, że nie wypada... Teść uparł się na smoking bo nie chce wyglądać gorzej od pana młodego, a swiadkowa okazało się że zaprosiła moje koleżanki, ale skłamała, że wszystkie jej odpisaly, a większość nie dostała wiadomości bo zwyczajnie poszły na fejsie w folder "inne".

Na plus: teściowa kupiła ładną sukienkę i buty.

Wysłane z telefonu

O masakra, co za akcja... Współczuję takiego przyjęcia. My wczoraj też poszliśmy do znajomych na spotkanie, mimo, że Walentynki, ale żadnych niemiłych komentarzy nie było, wręcz przeciwnie, byli szczęśliwy, że się w końcu zobaczyliśmy...
Co do teściów - cóż, my tam wolimy do rodziny jeździć z mamą - jedną lub drugą - bo po prostu mamy mają lepsze kontakty, my te osoby słabo znamy. Ale jeśli tego nie chcecie, to teście nie powinni się wpraszać...
A kwestia smokingu - byłam na weselu, gdzie pan młody, jego ojciec i świadek mieli smokingi, ale każdy miał inny pas i wyglądało to mega elegancko, i tak było wiadomo, który to pan młody.

BTW, ja myślałam, że jesteśmy nielicznymi, którzy na weselu będą mieli tylko NASZYCH znajomych i rodziny... i wczoraj była rozmowa, czy zapraszać jakichś znajomych rodziców TŻta, ja widziałam faceta raz w życiu, TŻ może 3 razy... ale to dobrzy znajomi rodziców TŻta no i prosili teściów na wesela swoich dzieci. No i już podjęliśmy decyzję, że ich nie zapraszamy, bo, może to chamsko zabrzmi, ale to nie bardzo ludzie na naszym poziomie, poza tym ja i TŻ w zasadzie ich nie znamy... a wczoraj teść dzwonił, że u niego w pracy wszyscy już mówią, że ten kolega będzie na weselu jego syna, że skoro teść i ten facet to tacy kumple to we wrześniu będą się razem na weselu bawić... więc chyba nie mamy wyjścia, bo jacyś totalnie obcy ludzie "podjęli" tą decyzję za nas bo teść był przecwiny, ale skoro w pracy wszyscy już tak gadają, to mówi, że chyba jednak trzeba zaprosić...

[mojakaren]

Napisane przez 21klaudyna

tak czytałam o waszych walentynkach i mi było przykro ,że spędzam je sama pod kocem z herbatą , aż tu nagle dzwonek i poczta kwiatowa.Dostałam od Tż 50 tulipanów i od razu mi lepiej , więc się musiałam pochwalić

WOW

ja dostałam "tylko" 5

enzunio ale lipna sprawa .. nie wiem ludzie to jednak często nie umieją się w ogóle zachować, ani taktu ani nic, masakra

[mala_czarna_21]

Napisane przez czekooczekolada

rabbitka, kaigara

już odhaczam.. poradnię ! dzisiaj zakończyliśmy i juz mamy papierek

kolejna rzecz z głowy!

Napisane przez enzunio

Dziewczyny wczoraj byliśmy dać zaproszenie wydawałoby się naszym przyjaciołom, ale wydawało nam się jednak, to jak się zachowywali w stosunku do nas... Teraz mam nadzieje, że jednak nie przyjdą jak mają tak się zachowywać jak wczoraj... Począwszy od "Nie przyjeżdżajcie", przez "Dobrą, jak na 5 minut to wpadnijcie jak musicie" przez "przejechaliscie 300 km, żeby nam dać walentynkę?" Po czym jak skumali, że zaproszenie im dajemy to on nie był jakiś zadowolony, zaczął jechać po tz, że przejmuje moje nazwisko, zero szacunku...
I jeszcze się pochorowalam, jestem 300 km od domu u teściów, straciłam głos i mam mega gorączkę... Teraz dwa dni rozdawania zaproszeń, teściowie chcą jeździć z nami, normalnie szlag mnie trafią, nie kumają, że nie wypada... Teść uparł się na smoking bo nie chce wyglądać gorzej od pana młodego, a swiadkowa okazało się że zaprosiła moje koleżanki, ale skłamała, że wszystkie jej odpisaly, a większość nie dostała wiadomości bo zwyczajnie poszły na fejsie w folder "inne".

Na plus: teściowa kupiła ładną sukienkę i buty.



Wysłane z telefonu

niestety ale nie wszyscy mają w sobie tyle klasy żeby nie okazywać zazdrości. Bo dla mnie to jest zwyczajna zazdrość i tyle. Ktoś kogo się uważa za przyjaciela tak się zachowuje?? Jak dla mnie paranoja.

U mnie było podobna akcja, moja bliska koleżanka poza tym, że krytykuje wszystko to jeszcze na mój ślub kupiła sobie kremową spódnicę tiulową do łydki i złote buty.... dla przypomnienia, ja też mam złote buty...
mam nadzieję, że jej nie będzie

Napisane przez Anesthesia

BTW, ja myślałam, że jesteśmy nielicznymi, którzy na weselu będą mieli tylko NASZYCH znajomych i rodziny... i wczoraj była rozmowa, czy zapraszać jakichś znajomych rodziców TŻta, ja widziałam faceta raz w życiu, TŻ może 3 razy... ale to dobrzy znajomi rodziców TŻta no i prosili teściów na wesela swoich dzieci. No i już podjęliśmy decyzję, że ich nie zapraszamy, bo, może to chamsko zabrzmi, ale to nie bardzo ludzie na naszym poziomie, poza tym ja i TŻ w zasadzie ich nie znamy... a wczoraj teść dzwonił, że u niego w pracy wszyscy już mówią, że ten kolega będzie na weselu jego syna, że skoro teść i ten facet to tacy kumple to we wrześniu będą się razem na weselu bawić... więc chyba nie mamy wyjścia, bo jacyś totalnie obcy ludzie "podjęli" tą decyzję za nas bo teść był przecwiny, ale skoro w pracy wszyscy już tak gadają, to mówi, że chyba jednak trzeba zaprosić...

oj skąd ja to znam !! u nas teściowa zaprosiła jakąś swoją koleżankę, znamy ją z TZ nawet. Ale ostatnio przyjeżdżamy o teściowa nam oznajmia, że trzeba jeszcze córkę tej koleżanki zaprosić a najlepiej dwie córki bo one już sukienki szukają na nasze wesele, jak się dowiedziały, że ich matka będzie na weselu to przyjęły że one też (mają po 35 lat)
i co? Teściowa błagała żeby dodrukować zaproszeń

a ja już mam tak dość tego wtrącania się, że właściwie jest mi wszystko jedno. To są dość bogaci ludzie i moja teściowa do mnie "Ja zapłacę za nich a wy dostaniecie na pewno duży prezent !! Opłaci się Wam" .... tak jakby o to chodziło w przyjęciu weselnym

[puchaczmalinowy]

Napisane przez niulka_1985

Ostatnio Was pytałam czym przystroić fryzurkę ślubną (luźny koczek na boku) - radziłyście mi, że grzebyk. Bardzo dziękuję Postanowiłam jednak, że będą to żywe kwiaty - najlepiej frezje. Wygląda to bardzo romantycznie.

Boskie! Ja też marzę o żywych kwiatach we włosach, tylko jeszcze na fryzurę się nie zdecydowałam

Napisane przez wiosnaachtoty

Poza tym dziś w walentynkowy dzień pozostała mi dwucyfrówka 99 DNI do ślubu

GRATULACJE!

Napisane przez moooniaaaa

Nasi dobrzy znajomi się zaręczyli
W tym roku mamy już 4 wesela + nasze szał

'

My mamy 3 wesela i 2 chrzty a później pewnie przez lata będzie posucha

Napisane przez enzunio

Dziewczyny wczoraj byliśmy dać zaproszenie wydawałoby się naszym przyjaciołom, ale wydawało nam się jednak, to jak się zachowywali w stosunku do nas... Teraz mam nadzieje, że jednak nie przyjdą jak mają tak się zachowywać jak wczoraj... Począwszy od "Nie przyjeżdżajcie", przez "Dobrą, jak na 5 minut to wpadnijcie jak musicie" przez "przejechaliscie 300 km, żeby nam dać walentynkę?" Po czym jak skumali, że zaproszenie im dajemy to on nie był jakiś zadowolony, zaczął jechać po tz, że przejmuje moje nazwisko, zero szacunku...
I jeszcze się pochorowalam, jestem 300 km od domu u teściów, straciłam głos i mam mega gorączkę... Teraz dwa dni rozdawania zaproszeń, teściowie chcą jeździć z nami, normalnie szlag mnie trafią, nie kumają, że nie wypada... Teść uparł się na smoking bo nie chce wyglądać gorzej od pana młodego, a swiadkowa okazało się że zaprosiła moje koleżanki, ale skłamała, że wszystkie jej odpisaly, a większość nie dostała wiadomości bo zwyczajnie poszły na fejsie w folder "inne".

Na plus: teściowa kupiła ładną sukienkę i buty.

Masakra jakaś. Aż sama się boję jak zaczniemy nosić zaproszenia. Mama TŻ z siostrą są ze sobą pokłócone - poszło o mieszkanie po babci, i teraz cała rodzina z tamtej strony jest na nas obrażona, bo my w tym mieszkaniu mieszkamy

Tak poza tym to jestem chora i nic mi się nie chcę, próbujemy zacząć rozdawać zaproszenia ale zawsze coś stoi nam na przeszkodzie... Szukam makijażystki, jak już na jedną byłam zdecydowana i rozmawiałam o tym ze świadkową, to ona powiedziała, że u niej była i to wredna baba jest, więc zrezygnowałam i szukam dalej.

[velika]

Napisane przez enzunio

Dziewczyny wczoraj byliśmy dać zaproszenie wydawałoby się naszym przyjaciołom, ale wydawało nam się jednak, to jak się zachowywali w stosunku do nas... Teraz mam nadzieje, że jednak nie przyjdą jak mają tak się zachowywać jak wczoraj... Począwszy od "Nie przyjeżdżajcie", przez "Dobrą, jak na 5 minut to wpadnijcie jak musicie" przez "przejechaliscie 300 km, żeby nam dać walentynkę?" Po czym jak skumali, że zaproszenie im dajemy to on nie był jakiś zadowolony, zaczął jechać po tz, że przejmuje moje nazwisko, zero szacunku...
I jeszcze się pochorowalam, jestem 300 km od domu u teściów, straciłam głos i mam mega gorączkę... Teraz dwa dni rozdawania zaproszeń, teściowie chcą jeździć z nami, normalnie szlag mnie trafią, nie kumają, że nie wypada... Teść uparł się na smoking bo nie chce wyglądać gorzej od pana młodego, a swiadkowa okazało się że zaprosiła moje koleżanki, ale skłamała, że wszystkie jej odpisaly, a większość nie dostała wiadomości bo zwyczajnie poszły na fejsie w folder "inne".

Napisane przez mala_czarna_21

oj skąd ja to znam !! u nas teściowa zaprosiła jakąś swoją koleżankę, znamy ją z TZ nawet. Ale ostatnio przyjeżdżamy o teściowa nam oznajmia, że trzeba jeszcze córkę tej koleżanki zaprosić a najlepiej dwie córki bo one już sukienki szukają na nasze wesele, jak się dowiedziały, że ich matka będzie na weselu to przyjęły że one też (mają po 35 lat)
i co? Teściowa błagała żeby dodrukować zaproszeń

a ja już mam tak dość tego wtrącania się, że właściwie jest mi wszystko jedno. To są dość bogaci ludzie i moja teściowa do mnie "Ja zapłacę za nich a wy dostaniecie na pewno duży prezent !! Opłaci się Wam" .... tak jakby o to chodziło w przyjęciu weselnym

cycki opadają
Jak czytam te wasze historie to aż strach rozwozić zaproszenia.

[positive rebel]

Napisane przez enzunio

Dziewczyny wczoraj byliśmy dać zaproszenie wydawałoby się naszym przyjaciołom, ale wydawało nam się jednak, to jak się zachowywali w stosunku do nas... Teraz mam nadzieje, że jednak nie przyjdą jak mają tak się zachowywać jak wczoraj... Począwszy od "Nie przyjeżdżajcie", przez "Dobrą, jak na 5 minut to wpadnijcie jak musicie" przez "przejechaliscie 300 km, żeby nam dać walentynkę?" Po czym jak skumali, że zaproszenie im dajemy to on nie był jakiś zadowolony, zaczął jechać po tz, że przejmuje moje nazwisko, zero szacunku...
I jeszcze się pochorowalam, jestem 300 km od domu u teściów, straciłam głos i mam mega gorączkę... Teraz dwa dni rozdawania zaproszeń, teściowie chcą jeździć z nami, normalnie szlag mnie trafią, nie kumają, że nie wypada... Teść uparł się na smoking bo nie chce wyglądać gorzej od pana młodego, a swiadkowa okazało się że zaprosiła moje koleżanki, ale skłamała, że wszystkie jej odpisaly, a większość nie dostała wiadomości bo zwyczajnie poszły na fejsie w folder "inne".

Na plus: teściowa kupiła ładną sukienkę i buty.

Enzunio współczuję. Domyślam się co czujesz - bądź dzielna i powtarzaj sobie, że to tylko dwa dni a później będziesz mieć spokój. Do maja

Ja już skończyłam zaproszenia. W ten weekend zaczniemy rozdawać - w przyszłym pewnie wycieszcza do Wrocławia. Nie ma mnie w klubie więc wrzucam tutaj.



Nie są idealne - widać, że robiłam je ręcznie, ale są takie jak sobie wymarzyłam i to dla mnie najważniejsze

Co do walentynek : kupiliśmy butelkę wina ( a w zasadzie dwie ) Wróciliśmy do domu z pracy, wypiłam lampkę wina i zasnęłam na sofie. A mój biedny mąż spędzał romantyczny wieczór z moimi zwłokami obok Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie to, że byłam w pracy 14 godz, od 7 do 21 i naprawdę byłam padnięta

[Liana]

Positive Rebel, piękne zaproszenia!! Wcale bym takimi nie pogardziła wcale nie widać, żeby z nimi było coś nie tak, dla mnie bomba!!

Co do denerwujących sytuacji odnośnie zazdrości, zapraszania i dziwnych sytuacji, moja wspólniczka mówi : "kupuję sobie na twój ślub jakąś jasną, kremową sukienkę, szpile, kok i kwiaty we włosach - muszę się odwalić!! " - powiem jeszcze, że to osoba która lubi i musi być w centrum zainteresowania. Nie trudno jej będzie przyćmić Pannę Młodą, szczególnie z moją prościutką suknią i całą stylizacją .. Pewnie ma nawet taki cel, bo to taki typ człowieka. Oczywiście nic nawet się na to nie odezwałam

[little_zosh]

Napisane przez positive rebel

Nie są idealne - widać, że robiłam je ręcznie, ale są takie jak sobie wymarzyłam i to dla mnie najważniejsze

Są śliczne! Masz talent!

[Kaigara]

Napisane przez iza1336

Te <3<3<3<3<3 zdjęcia odzwierciedlają bardzo to czego ja bym chciała!
Taki wianek chce na narzeczeńskiej!
Spinki o jakich marze dla Tż!
Wszyyystko mi się MEGA podoba! <3
A Świadkowa ma MOJĄ sukienkę! W której świadkowałam i JA w Listopadzie

Wianek faktycznie ładny, ale to co zauważyły dziewczyny, jakiś bardzo duży. Obrączki mają ładne.

Napisane przez enzunio

Dziewczyny wczoraj byliśmy dać zaproszenie wydawałoby się naszym przyjaciołom, ale wydawało nam się jednak, to jak się zachowywali w stosunku do nas... Teraz mam nadzieje, że jednak nie przyjdą jak mają tak się zachowywać jak wczoraj... Począwszy od "Nie przyjeżdżajcie", przez "Dobrą, jak na 5 minut to wpadnijcie jak musicie" przez "przejechaliscie 300 km, żeby nam dać walentynkę?" Po czym jak skumali, że zaproszenie im dajemy to on nie był jakiś zadowolony, zaczął jechać po tz, że przejmuje moje nazwisko, zero szacunku...
I jeszcze się pochorowalam, jestem 300 km od domu u teściów, straciłam głos i mam mega gorączkę... Teraz dwa dni rozdawania zaproszeń, teściowie chcą jeździć z nami, normalnie szlag mnie trafią, nie kumają, że nie wypada... Teść uparł się na smoking bo nie chce wyglądać gorzej od pana młodego, a swiadkowa okazało się że zaprosiła moje koleżanki, ale skłamała, że wszystkie jej odpisaly, a większość nie dostała wiadomości bo zwyczajnie poszły na fejsie w folder "inne".

Na plus: teściowa kupiła ładną sukienkę i buty.

Ojejku. Faktycznie okropna sytuacja, współczuje, nie dość że Cię zdenerwowali to jeszcze chorujesz.

Napisane przez Anesthesia

O masakra, co za akcja... Współczuję takiego przyjęcia. My wczoraj też poszliśmy do znajomych na spotkanie, mimo, że Walentynki, ale żadnych niemiłych komentarzy nie było, wręcz przeciwnie, byli szczęśliwy, że się w końcu zobaczyliśmy...
Co do teściów - cóż, my tam wolimy do rodziny jeździć z mamą - jedną lub drugą - bo po prostu mamy mają lepsze kontakty, my te osoby słabo znamy. Ale jeśli tego nie chcecie, to teście nie powinni się wpraszać...
A kwestia smokingu - byłam na weselu, gdzie pan młody, jego ojciec i świadek mieli smokingi, ale każdy miał inny pas i wyglądało to mega elegancko, i tak było wiadomo, który to pan młody.

BTW, ja myślałam, że jesteśmy nielicznymi, którzy na weselu będą mieli tylko NASZYCH znajomych i rodziny... i wczoraj była rozmowa, czy zapraszać jakichś znajomych rodziców TŻta, ja widziałam faceta raz w życiu, TŻ może 3 razy... ale to dobrzy znajomi rodziców TŻta no i prosili teściów na wesela swoich dzieci. No i już podjęliśmy decyzję, że ich nie zapraszamy, bo, może to chamsko zabrzmi, ale to nie bardzo ludzie na naszym poziomie, poza tym ja i TŻ w zasadzie ich nie znamy... a wczoraj teść dzwonił, że u niego w pracy wszyscy już mówią, że ten kolega będzie na weselu jego syna, że skoro teść i ten facet to tacy kumple to we wrześniu będą się razem na weselu bawić... więc chyba nie mamy wyjścia, bo jacyś totalnie obcy ludzie "podjęli" tą decyzję za nas bo teść był przecwiny, ale skoro w pracy wszyscy już tak gadają, to mówi, że chyba jednak trzeba zaprosić...

Czemu ludzie nie rozumieją, że jak nie dostaną zaproszenia to nie są zaproszeni? Okropieństwo, ja bym się wkurzyła za takie coś. My na szczęście nie mamy znajomych rodziców na przyjęcie zapraszanych, ale mamy zapraszaną na ślub całą ogromną rodzinę narzeczonego, obojętnie czy utrzymujemy z nimi kontakt czy nie. Także na ślubie będę wyściskana i wycałowana przez cały tabun nieznajomych.

Napisane przez mala_czarna_21

kolejna rzecz z głowy!



niestety ale nie wszyscy mają w sobie tyle klasy żeby nie okazywać zazdrości. Bo dla mnie to jest zwyczajna zazdrość i tyle. Ktoś kogo się uważa za przyjaciela tak się zachowuje?? Jak dla mnie paranoja.

U mnie było podobna akcja, moja bliska koleżanka poza tym, że krytykuje wszystko to jeszcze na mój ślub kupiła sobie kremową spódnicę tiulową do łydki i złote buty.... dla przypomnienia, ja też mam złote buty...
mam nadzieję, że jej nie będzie



oj skąd ja to znam !! u nas teściowa zaprosiła jakąś swoją koleżankę, znamy ją z TZ nawet. Ale ostatnio przyjeżdżamy o teściowa nam oznajmia, że trzeba jeszcze córkę tej koleżanki zaprosić a najlepiej dwie córki bo one już sukienki szukają na nasze wesele, jak się dowiedziały, że ich matka będzie na weselu to przyjęły że one też (mają po 35 lat)
i co? Teściowa błagała żeby dodrukować zaproszeń

a ja już mam tak dość tego wtrącania się, że właściwie jest mi wszystko jedno. To są dość bogaci ludzie i moja teściowa do mnie "Ja zapłacę za nich a wy dostaniecie na pewno duży prezent !! Opłaci się Wam" .... tak jakby o to chodziło w przyjęciu weselnym

Najgorsze jest to, że jak się powie "nie" to ma się na karku obrażonych rodziców/teściów.

Napisane przez positive rebel

Enzunio współczuję. Domyślam się co czujesz - bądź dzielna i powtarzaj sobie, że to tylko dwa dni a później będziesz mieć spokój. Do maja

Ja już skończyłam zaproszenia. W ten weekend zaczniemy rozdawać - w przyszłym pewnie wycieszcza do Wrocławia. Nie ma mnie w klubie więc wrzucam tutaj.



Nie są idealne - widać, że robiłam je ręcznie, ale są takie jak sobie wymarzyłam i to dla mnie najważniejsze

Co do walentynek : kupiliśmy butelkę wina ( a w zasadzie dwie ) Wróciliśmy do domu z pracy, wypiłam lampkę wina i zasnęłam na sofie. A mój biedny mąż spędzał romantyczny wieczór z moimi zwłokami obok Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie to, że byłam w pracy 14 godz, od 7 do 21 i naprawdę byłam padnięta

Przepiękne te zaproszenia! Cudowne.

[mojakaren]

Napisane przez puchaczmalinowy

My mamy 3 wesela i 2 chrzty a później pewnie przez lata będzie posucha

Masakra jakaś. Aż sama się boję jak zaczniemy nosić zaproszenia. Mama TŻ z siostrą są ze sobą pokłócone - poszło o mieszkanie po babci, i teraz cała rodzina z tamtej strony jest na nas obrażona, bo my w tym mieszkaniu mieszkamy

Tak poza tym to jestem chora i nic mi się nie chcę, próbujemy zacząć rozdawać zaproszenia ale zawsze coś stoi nam na przeszkodzie... Szukam makijażystki, jak już na jedną byłam zdecydowana i rozmawiałam o tym ze świadkową, to ona powiedziała, że u niej była i to wredna baba jest, więc zrezygnowałam i szukam dalej.

moja przyjaciółka w tym roku ma ... 8 wesel
co do roznoszenia zaproszeń - ja już mam nerwicę jak o tym pomyśle ;/ do bliskiej rodziny jeszcze okej, ale do rodziny TŻ-a... całe szczęście on oznajmił, że nie będziemy jeździć do nich po 500km tylko wysyłamy pocztą

positive rebel yy to naprawdę jest handmade?
są przecudne i bardzo estetycznie wykonane po prostu bomba

[say-hello]

Positive Rebel piękne zaproszenia! szczególnie podoba mi się rozplanowanie treści w środku jak wycinałaś kółeczka? ja swoje też będę na dniach dopracowywać i jak już zamkniemy listę gości, to zacznę drukować.


współczuję wam dopraszania gości przez teściów... to musi być masakra, potrafię sobie to wyobrazić. na szczęście u nas nie ma (jeszcze ) takich akcji. oby tak zostało, bo niestety ale mamy ograniczoną ilość miejsc na weselu i nawet nie zapraszamy wszystkich znajomych, których chcielibyśmy zobaczyć w tym dniu.

[Anesthesia]

U nas to nawet nie tyle tescie dopraszaja, bo oni byli przeciw, w sensie tesc nie chcial tego calego Staszka zapraszac, ale wszyscy koledzy w pracy przyjeli to za pewnik, wiec zeby nie bylo potem nieprzyjemnej atmosfery w pracy u tescia, to on juz woli żebyśmy mu dali to zapro a czy przyjedzie to juz nie wiadomo...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[say-hello]

Anesthesia rozumiem sytuacje, jednak to na pewno nie jest dla was komfortowe położenie

[czekooczekolada]

positive rebel swietne zaproszenia. masz talent dziewczyno !

[hihihi]

Napisane przez positive rebel

Ja już skończyłam zaproszenia. W ten weekend zaczniemy rozdawać - w przyszłym pewnie wycieszcza do Wrocławia. Nie ma mnie w klubie więc wrzucam tutaj.

Nie są idealne - widać, że robiłam je ręcznie, ale są takie jak sobie wymarzyłam i to dla mnie najważniejsze

piękne!