Poznajemy nowe smaki, bo coraz większe z nas dzieciaki. Mamy IX-X 2013, cz. VI

[Aaamelkaa]

Hej
wpadłam na moment zobaczyć co tam u Was
jesteśmy na ferie u rodziców, tydzien jest z nami tż,później kończy mu się urlop i wraca a my zostajemy jeszcze na tydzień
dziadki zachwyceni wnuczkiem,my dziadkami (bo mamy trochę laby )
będzie mnie znacznie mniej niż wcześniej przez te 2 tyg ,ale myślę o Was
dziś zastanawiałam się jak tam Tusia i ekspozycja ?

[czaszka_]

Napisane przez butterfly20

Byłam z Natką na spacerku i u moich rodziców, a teraz mąż ją zabrał bo wrócił z dechy.I czytałam wrześniówki 2014, jeju, jak je czytam to wspomnienia wracają, jest dziewczyna z tp takim jak ja i jak pisze tóry ma tc i o wizytach to wszystko mi się przypomina. 19 lutego minie rok jak dotarłam do mojej gin prowadzącej (wcześniej byłam u innej) i jak zobaczyliśmy serducho:love :
a dziewczyny tam pokazują też zdjęcia z usg, ech jakie to niebywałe U mnie 1 lutego był kropek, a 19 lutego już taki bardziej ufoludek z krótkimi łapkami. Ależ kropki na początku szybko się rozwijają
chcę być znowu w ciąży mój mąż mi wmawia,że już jestem bo mam świetny węch:haha ha:

A poza ty to biedak dzisiaj wyznał mi,że mu smutno,że Natalka jest do niego coraz mniej podobna. ojoj

noo ja tez bym chciala byc w ciazy....oczywiscie nie teraz
jak sobie to wszystko przypomne to tez mi sie kreci lezka w oku

a mozesz byc?

Napisane przez dodinha

Okropnie jest,ja nosa z chaty nie wystawiam

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

nie dziwie sie
u nas tez cos dzis strasznie wieje, dlatego bylysmy z Julka 15 min rano na spacerze i wrocilysmy do domu

Napisane przez pszczoua

Ja to robie inaczej bo sie lekam Sciagam do innej butelki i potem wieczorem jak obie sa schlodzone wszystko mieszam i podgrzewam

Wkurza mnie T. Przylazla sobie niby cos spytac TZ po czym widzac ze Julek jest u mnie na rekach (probowalam go nakarmic bo go teraz wszystko rozprasza i czasem ciezko jest o czym bardzo dobrze wiedziala) wziela go ode mnie o nic nie pytajac i mowi "Chodz. Pokaze cioci jak Ty urosl." i polazla z nim do siebie na dol to ja za nia bo co mialam robic. Nie dosc ze sie nie potrafi prawidlowo wyslowic to jeszcze zachowuje sie jakby to bylo jej dziecko. Jeszcze jak go brala to jej mowie ze jest glodny i spiacy a ona jakby tego nie slyszala. Na dole wzielam go po 5 minutach od niej i mowie ze ide go polozyc spac to ona "no przyszedl i od razu poszedl z powrotem". A co to? Jakas zabawka? Zmeczony to go biore, prosta sprawa...

Poza tym rano bylismy u niej na kawie i on sie rozglada a ona na to ze za rzadko u niej bywa i nie zna jej mieszkania I jeszcze co chwile mowi ze nie moze sie doczekac az zacznie chodzic to bedzie sam przychodzil do babci na dol i ze bedzie wiecej siedzial z nia niz ze mna. Juz ja tego dopilnuje ze tak sie nie stanie Dobrze ze mamy drzwi na dol zakluczane

tak to jest wlasnie z tesciami widze ze u prawie wszystkich tak jest
moja mama tez mi mowila ze jak miala przyjsc moja babcia to miala ohote jej nie otwierac i udawac ze ich nie ma w domu

Napisane przez Madziuchna27

Chopaki na spacerze, kończę kawusię i sru do obiadu i sprzątania chawiry, prasowania sterta już czeka Dlaczego zawsze jest co robić w domu? Dlaczego nie można się byczyć cały dzień?
Dobrze, że mieszkamy w bloku, bo inaczej trzeba by było ogarniać także podwórko

Przypomniało mi się (Jo_asiek chciała wiedzieć ). Jak w czwartek byliśmy u profesora w klinice rehabilitacji to zapytałam go o te nieszczęsne szczepienia i ich wpływ na rozwój dziecka. Powiedział, że miał pod opieką dzieci, które (jak stwierdzili rodzice) po szczepieniach przestawały gaworzyć, choć wcześniej umiały, przestały siadać, choć wcześniej siadały Potwierdził - co wszystkie wiemy - że lepiej się robić większe przerwy między szczepieniami niż skracać czas.

Ja rzeczywiście zaobserwowałam, że mój Julian praktycznie się nie odzywa teraz, tzn. nad ranem coś tam po jedzeniu poopowiada z wielkim wstydem, a tak to tylko piszczy z zadowolenia, ewentualnie pokrzykuje Wcześniej gadał na całego W sumie to zostało nam w marcu ostatnie szczepienie WZW (nie liczę pneumo, ale może z tym wystartujemy może dopiero jak J. skończy rok - tak doradziła koleżanka, bo wtedy mniej dawek potrzeba ) i potem kolejne w 13.-14. miesiącu życia. Już nie ma czego odkładać Mam trochę żal do siebie, że może za małą mam wiedzę o szczepieniach i ich wpływie na rozwój dziecka

Tak w ogóle to się kijowo dziś czuję Boli mnie żołądek, dół pleców, kręcą kolana, taka bez mocy się czuję

Tyle

nie miej do siebie zalu bo skad to moglas wiedziec?Kazdy szczepi dzieci więc z reguły się je szczepi ja tez sie nigdy nie wglebialam w te szczepienia, poprostu zaufalam pediatrze,a jesli chodzi o terminy to on tez mi ustala a my tyllko przychodzimy sie szczepic

[czaszka_]

lalalallallalalalalla ale dzis nudy

moje dziecko spalo dzis: rano godzine, po poludniu 2 godziny a teraz spi a juz minela godzina...nie wiem co jej si stalo pewnie to sobie w nocy odbije albo nie bede chciala usnac

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

dziewczyny Wasze dzieci tez mają jazde na plucie?? bo Julce sie spodobalo i lezy juz 20 min i caly czas pluje

[mariiasia]

hej hej!
czy to, że Szymcio dziś zrobił 3 kupki, a zanim zaczęłam rozszerzać dietę robił jedną to czy mam to uznać za normalne czy nie?

mamy dziś dzień marudera, więc nawet na wizaż nie bardzo mam czas

[nephelim89]

Wkońcu udało mi się Was dogonić
Rusałko- dziękuje że pytasz. Wikuś wczoraj był też dość marudny po tym szczepieniu. Ogólnie mam z nim masakrę odkąd TŻ na urlopie jest- nie poznaje dziecka wieczne jęczy i płacze

Napisane przez jo_asiek

Codziennie Was próbuje dogonić i być na bieżąco, ale nie jestem w stanie. Szymus zmienił wszystkie swoje przyzwyczajania... Przez ostatnich kilka dni śpi tylko 8-9 godzin na dobę, nie ma mowy o samodzielnym zasypianiu, każda próba zaśnięcia (nawet u mnie na rękach) kończy się ogromnym płaczem, w nocy jakieś 4-5 razy cyc plus dodatkowe pobudki żeby podać smoka. Nie wiem czym to wszystko jest spowodowane, ale mam nadzieję, że wrócą czasy samodzielnego zasypiania i przesypianią nocy z 1-2 pobudkami Ledwo co funkcjonuje, a jeszcze TŻ mnie wnerwia. Wczoraj po 2 godzinach nieudanich prób zaśnięcia Szymka, a tym samym 2 godzinach strasznego placzu i krzyku, spakowalam go wieczorem po 18 w wózek i chodziłam mimo deszczu i ryczałam ze zmęczenia i bezsilności. Mam nadzieję, że niedługo wszystko wróci do normy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mam właśnie podobnie. Płacze przed zaśnięciem, w dzień i wieczorem. Mimo tego że usypiam go o na rękach to i tak drze się jak opentanyTo trwa już ponad tydzień i ręce mi opadają powoli bo czuję jakby mi ktoś dziecko zamienił. Fakt że w nocy budzi mi się raz na jedzonko- chociaż tyle dobrego.

[your Angel]

Napisane przez kaska87

Endżi miałam pytać o Julka bo podajesz mu słoiczki i dłużej jest po nich najedzony, czy tak samo jak po mleczku?

Chyba tak samo

Napisane przez maharet1092

Angel co do siostry, moze i wkurzajace sa te teksty,ale z drugiej strony to nie jest jednak jej dziecko wiec nie powinnas wg mnie miec do niej pretensji, ze go nie nosi i ze chce miec weekend.

No trochę jednak jej też, bo jest matką chrzestną
Nie spoko, nikt jej nie kazał nosić. Zabawianie na podłodze czy objeżdżanie wózkiem też było praktykowane. No ale zabawniej pisze się smsy

Mogła pojechać do domu wcześniej pociągiem. Nikt jej nie kazał siedzieć i robić fermentu. Okropne samolubstwo moim zdaniem.

A co do meliski to też pił. Tzn taką z Hippa - herbatka z melissy z sokiem jabłkowym.

[kasiuni_a]

Dziś nie ma problemu żeby za Wami nadążyć
Mąż dojechał do nas po tygodniu pracy, posiedział chwilę i pojechał do mamusi Świetnie, caly tydzień kąpałam i usypiałam obu z pomocą babci i dziś pewnie też mnie to czeka
Dziś znów spróbuję wykąpać Miłka godzinę wcześniej, najgorzej jak tym razem to nie zadziała no ale chociać skoki uda się obejrzeć

[anutka171]

Czesc

Wreszcie mam troche czasu, zeby do was zajrzec
musze nadrobic 10 stron, ale to za chwile

zapomnialam wczoraj napisac, ze Jakub skonczyl 5 miesiecy
z tej okazji dostal pierwsza marcheweczke alez mu nie smakowalo - mial odruch wymiotny
mam nadzieje,ze mu przejdzie
zaczelam tez mu dawac kaszke mleczno-ryzowa, to akurat uwielbia

dostalismy dzisiaj zdjecia od fotografki i jestem bardzo zadowolona

no i dzisiaj zaliczylismy pierwszy obrot z brzuszka na plecy
alez Kubus byl zdziwiony

poza tym mamy problem ze spaniem w dzien
maly bardzo sie prezy, rzuca, awanturuje i placze. nie wiem co sie dzieje
na wieczor i w nocy jest ok, ale w trakcie dnia jest masakra.
nigdy tak nie bylo.
a wy mialyscie tak?

no to tyle o sobie ide czytac

[rusałka_1]

Napisane przez jo_asiek

Codziennie Was próbuje dogonić i być na bieżąco, ale nie jestem w stanie. Szymus zmienił wszystkie swoje przyzwyczajania... Przez ostatnich kilka dni śpi tylko 8-9 godzin na dobę, nie ma mowy o samodzielnym zasypianiu, każda próba zaśnięcia (nawet u mnie na rękach) kończy się ogromnym płaczem, w nocy jakieś 4-5 razy cyc plus dodatkowe pobudki żeby podać smoka. Nie wiem czym to wszystko jest spowodowane, ale mam nadzieję, że wrócą czasy samodzielnego zasypiania i przesypianią nocy z 1-2 pobudkami Ledwo co funkcjonuje, a jeszcze TŻ mnie wnerwia. Wczoraj po 2 godzinach nieudanich prób zaśnięcia Szymka, a tym samym 2 godzinach strasznego placzu i krzyku, spakowalam go wieczorem po 18 w wózek i chodziłam mimo deszczu i ryczałam ze zmęczenia i bezsilności. Mam nadzieję, że niedługo wszystko wróci do normy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

współczuję i rozumiem

u mnie nie płacz a jęki królują.

plany na wekend nam się posypaly mieli być goście, a jest chory mąż. i zamiast pomocy w opice nad Jasiem, mam dwoje "dzieci" do opieki, a uszy już czasem "więdną"...

[mariiasia]

zanim Was nadrobię na spokojnie to muszę się pochwalić, że dziś ni z tego ni z owego mój Pchełek obrócił się z brzuszka na plecki

a tak w ogóle kończy dziś 4 miesiące

[tassia]

Napisane przez rusałka_1

współczuję i rozumiem

u mnie nie płacz a jęki królują.

plany na wekend nam się posypaly mieli być goście, a jest chory mąż. i zamiast pomocy w opice nad Jasiem, mam dwoje "dzieci" do opieki, a uszy już czasem "więdną"...

u nas goście mają byc ale tez mam dwojke dzieci
tz ma biegunke od wczoraj i dzis jest biedny i słaby....
wywalił mi mega tekstem: ja dwie ostatnie soboty byłem z Mackiem na spacerze zebys mogła sobie odpoczac to dziś idź ty sama a ja sobie poleze....
bo ja nie chodze 5 dni w tygodniu na spacery...

ale jak zobaczył łzy w oczach to pojechalismy jak bylo w planie nad zalew na spacer...

Napisane przez mariiasia

zanim Was nadrobię na spokojnie to muszę się pochwalić, że dziś ni z tego ni z owego mój Pchełek obrócił się z brzuszka na plecki

a tak w ogóle kończy dziś 4 miesiące

nie chce ci psuc humoru; ale jak 2 tygodnie temu rehabilitantka pytala sie mnie cyz sie przekreca to z gory stwierdzila ze z brzucha na plecy to raczej utrata rownowagi niz swiadomy przewrot

[kaska87]

byłam na spacerku z Mikim, teściową i szwagierką, później u nas i przyszedł kuzyn P. z żoną i 2 synkami jeden 4lata a drugi 2 fajna różnica

a teraz oglądam skoki i liczę na 4 złoto

[rusałka_1]

Napisane przez anutka171

Czesc

Wreszcie mam troche czasu, zeby do was zajrzec
musze nadrobic 10 stron, ale to za chwile

zapomnialam wczoraj napisac, ze Jakub skonczyl 5 miesiecy
z tej okazji dostal pierwsza marcheweczke alez mu nie smakowalo - mial odruch wymiotny
mam nadzieje,ze mu przejdzie
zaczelam tez mu dawac kaszke mleczno-ryzowa, to akurat uwielbia

dostalismy dzisiaj zdjecia od fotografki i jestem bardzo zadowolona

no i dzisiaj zaliczylismy pierwszy obrot z brzuszka na plecy
alez Kubus byl zdziwiony

poza tym mamy problem ze spaniem w dzien
maly bardzo sie prezy, rzuca, awanturuje i placze. nie wiem co sie dzieje
na wieczor i w nocy jest ok, ale w trakcie dnia jest masakra.
nigdy tak nie bylo.
a wy mialyscie tak?

no to tyle o sobie ide czytac

Napisane przez mariiasia

zanim Was nadrobię na spokojnie to muszę się pochwalić, że dziś ni z tego ni z owego mój Pchełek obrócił się z brzuszka na plecki

a tak w ogóle kończy dziś 4 miesiące

najlepszego dla maluchów z okazji skończonych miesięcy

Napisane przez tassia

u nas goście mają byc ale tez mam dwojke dzieci
tz ma biegunke od wczoraj i dzis jest biedny i słaby....
wywalił mi mega tekstem: ja dwie ostatnie soboty byłem z Mackiem na spacerze zebys mogła sobie odpoczac to dziś idź ty sama a ja sobie poleze....
bo ja nie chodze 5 dni w tygodniu na spacery...

ale jak zobaczył łzy w oczach to pojechalismy jak bylo w planie nad zalew na spacer...



nie chce ci psuc humoru; ale jak 2 tygodnie temu rehabilitantka pytala sie mnie cyz sie przekreca to z gory stwierdzila ze z brzucha na plecy to raczej utrata rownowagi niz swiadomy przewrot

taa tekst o spacerach - super!
dobrze ze twój prznajmiej na wycieczkę cie zabrał

ja do mojego tz pretensji mieć nie mogę, choroby nie wybierał ale zła jak osa jestem
Jasiek mi dzisiaj daje do wiwatu, a mnie wyrodnej matce brakuje cierpliwości, mam ochotę wyjść na godzinę i nie myśleć o niczym

[ladanseuse14]

wstawiam tu bo jestem z tel i nie moge dodac w klubir.

przemeczona i brak czasu, wybaczcie

[tassia]

u mnie kolejny dzienw ycia...od godziny darł sie jakby mial kolke
nie podam dzis glutenu bo boje sie ze to jest tego skutek.

[87czarna]

Napisane przez mariiasia

zanim Was nadrobię na spokojnie to muszę się pochwalić, że dziś ni z tego ni z owego mój Pchełek obrócił się z brzuszka na plecki

a tak w ogóle kończy dziś 4 miesiące

Napisane przez anutka171

Czesc

Wreszcie mam troche czasu, zeby do was zajrzec
musze nadrobic 10 stron, ale to za chwile

zapomnialam wczoraj napisac, ze Jakub skonczyl 5 miesiecy
z tej okazji dostal pierwsza marcheweczke alez mu nie smakowalo - mial odruch wymiotny
mam nadzieje,ze mu przejdzie
zaczelam tez mu dawac kaszke mleczno-ryzowa, to akurat uwielbia

dostalismy dzisiaj zdjecia od fotografki i jestem bardzo zadowolona

no i dzisiaj zaliczylismy pierwszy obrot z brzuszka na plecy
alez Kubus byl zdziwiony

poza tym mamy problem ze spaniem w dzien
maly bardzo sie prezy, rzuca, awanturuje i placze. nie wiem co sie dzieje
na wieczor i w nocy jest ok, ale w trakcie dnia jest masakra.
nigdy tak nie bylo.
a wy mialyscie tak?

no to tyle o sobie ide czytac

Nie martw się,u nas marchewa za pierwszym razem też nie zasmakowała
Brawa za skończony miesiąc

Napisane przez ladanseuse14

wstawiam tu bo jestem z tel i nie moge dodac w klubir.

przemeczona i brak czasu, wybaczcie

Mówiłam Ci już,że Twoja Julia przypomina mi moją?

[kahunia]

Amelka juz spi a my ogladamy skoki, zaraz pizze z Biedry wstawiamy do piekarnika, tz piwko a ja karmii i kibicujemy

Napisane przez ladanseuse14

wstawiam tu bo jestem z tel i nie moge dodac w klubir.

przemeczona i brak czasu, wybaczcie

Jestem zakochana w jej oczach

[kaska87]

Napisane przez tassia

u mnie kolejny dzienw ycia...od godziny darł sie jakby mial kolke
nie podam dzis glutenu bo boje sie ze to jest tego skutek.

biedny Maciuś

Julka śliczności

[87czarna]

Robię pastę jajeczną

[anutka171]

Napisane przez ewacia85

wszystkiego najlepszego dla ciotek wizażanek z okazji WALENTYNEK ŻYCZY SEBUŚ

Dziekujemy
Maly przystojniacha

Napisane przez tassia

kochana a moze to jednak nie głód.
sprobuj zrobic dzis eksperyment jak ja zrobiłam.
daj smoczka i przytul do cycka
moj usnał; jak ci zasnie tzn ze nie głód tylko juz sie dziecko nauczyło ze ze budzi....

U mnie na 100% nie budzi Jakuba glod, ale codziennie, jak w zegarku jest wiercenie i mruczenie o 1.20, 3.20 (tu podaj kilka razy smoczka) i 5.20 (o tej go karmie).

teacherka rewelacyjne zabawki masz talent

angelikada brawa za opis

Napisane przez tassia

od niedawna Maciek spi bez spiworka i w szoku jestem w jakiej pozycji ma nogi stopy razem, a kolana ugiete szeroko
jak kaczusia

wasze dzieci tez tak spia??? to normalne???

Napisane przez kahunia

To tak z automatu? bo my amelke zameldowalismy a do smieci nie zgloszona pewnie zaraz przyjdzie ze za malo placimy

My po szczepieniu, bylo ok. Mam dzielne dziecko

Pani doktor troche chyba spanikowala z tym naszym ulewaniem, bo zle policzyla przyrost wagi i stwierdzila ze za malo. A na zla date spojrzala i wyszlo jej 300 g w 5 tygodni zamiast w 2,5. A ja sie dopiero w domu kapnelam jak ona to policzyla. No i dostalismy skierowanie na krew, mocz z posiewem, usg brzucha i do gastroenerologa... Mam nadzieje ze nic zlego jej nie wyjdzie. Oczywiscie dostalam namiar do poradni gastro do jeleniej, termin: na sierpien ale podzwonilam po Wroclawiu i zarejestrowalam na 14 maja.

Poza tym nie chce mi sie dzisiaj nic, kompletnie nic. Dobrze ze Amelka laskawa i spi po tym szczepieniu.

Brawa za szczepienie
My tez zameldowalismy Jakuba, ale nie zglosilismy do smieci
Jak macie mozliwosc to przebadajcie dokladnie a terminy zabojcze

Napisane przez policzanka

Sukienusia Lilci.Na zywo wygląda jeszcze bardziej uroczo

rusałko a kiedy chrzcicie?

ale wiecie co?chyba bede musiała wymienic na 74..bo ta jest idealna ,nawet wydaje mi sie ze troszke opięta..a w przeciągu 2 tyg jeszcze pewnie nie duzo ale cos tam urosnie..

Śliczna sukienusia ja bym wymienila na wiekszy numer, jesli teraz jest opieta.
Dobrze, ze udalo wam sie wszystko tak szybko zorganizowac.

[kaska87]

Napisane przez 87czarna

Robię pastę jajeczną

[87czarna]

Napisane przez kaska87

Weź,weź

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Sukces! Zrzuciłam 1,5 kg!!!

[butterfly20]

czaszka wiesz, tylko celibat oznaczałby brak możliwości ciązy

nie mam weny, soł...

Napisane przez 87czarna

Nie martw się,u nas marchewa za pierwszym razem też nie zasmakowała
Brawa za skończony miesiąc


Mówiłam Ci już,że Twoja Julia przypomina mi moją?

no co ty, w ogóle nie są podobne przynajmniej na zdjęciach.

[Madzia000]

Hej matko jak pedzicie duuuzo wczesnuej nadrabiajac stary watek chyba gorgulek (?) Pytala o przewroty mojego Jasia w zwiazku z jego duza waga.... Pojutrze Jasko zaczyna 23 tydzien i nie bierze sie za przewroty... Staram sie nue zadreczac, bo specjalista ds ruchu twierdzi ze napiecie miesniowe jest ok.

Z nowosci: Jasko po skoku jest znowu grzeczniutkii, a wczoraj tz mu obcial wloski. Nie moge sie doczekac miny t. jutro huehuehueee bo caly czas nas nakrecala ze absolutnie przed rokiem mamy nie obcinac :/:/ pff

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[butterfly20]

Wszystkie chyba oglądają skoki, bo tak cicho

[kaska87]

Napisane przez butterfly20

Wszystkie chyba oglądają skoki, bo tak cicho

ja oglądam

[83monia]

Napisane przez czaszka_

dziewczyny Wasze dzieci tez mają jazde na plucie?? bo Julce sie spodobalo i lezy juz 20 min i caly czas pluje

tak, a do tego wszysto reka oklada i piszczy z radosci

[matallewar]

czarna, przez Ciebie chyba jutro na śniadanie zrobię pastę jajeczną
Bo dziś za późno na węgle.
Co mam zjeść??

Dziś jadłam beznadziejnie, bo na śniadanie 2 kromki z szynką i papryką i omlet jajeczny, potem na obiad krem z brokułów, potem kawałek ciasta i w domu znów kawałek ciasta Muszę jakąś sałatkę trzasnąć, bo malusio warzyw...

[ja-ika]

Napisane przez butterfly20

Wszystkie chyba oglądają skoki, bo tak cicho

Ja nie oglądam, ale karmiąc Emilkę słyszałam krzyki u sąsiadów a za chwilę mojego małża. Hehe opóźnione ma

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Asiek84]

Napisane przez your Angel

Jaką ja miałam wieczorem/nocą/ranem masakrę
Mały przysnął trochę wczoraj w południe a potem był taki jednocześnie zmęczony i pobudzony, że jazda bez trzymanki! Moja mama mi pomagała, trochę robiłyśmy w garach i na zmianę przy małym. Lulałyśmy we wszystkich pozycjach świata, dawałyśmy pić/jeść/smoka i wszystko co tylko możliwe. W końcu opadły nam ręce, wykąpałyśmy o 18 i po walce Julek usnął. Mama już się wtedy ewakuowała. To ja potem miałam dwie pobudki z płaczem co 45 minut a kolejne już "normalnie" co 2 godziny. I koniec spania odtrąbiono na 5:15
I jak tu nie zwariować ja się pytam!

Jeszcze moja siostra tak mnie wkurzała, że normalnie bym jej natrzaskała, ale już nie miałam siły Przyszła o 16 po pracy i jak księżniczka liczyła, że mama ją natychmiast zawiezie do domu. A widzi, że mamy cyrk na kółkach i wyłazimy ze skóry żeby jakoś ogarnąć Julka. I dziewczyna co pół godziny dosłownie jak małe dziecko "no, ale jeeeedźmy juuuuż!"

Już kiedyś wspominałam, że ona właśnie taka jest Nie dość, że nie pomoże (bo nie udźwignie Julka ), to jeszcze wkurza swoim jęczeniem i tekstami żeby mu dać relanium Masakra!
Ja kumam, że jak się nie ma dzieci to można nie mieć pojęcia jak takie akcje są męczące. No ale przecież widziała na własne oczy co za cyrk na kółkach zapiernicza.
---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

O, a ja się chciałam jeszcze pochwalić, że dostałam największą "gałąź" storczyków, jaką w życiu widziałam Aż mi głos odebrało jak ją zobaczyłam

Ja zrobiłam tż w ramach niespodzianki ulubioną pizzę na kolację - a jak ją zobaczył, to miał dziwną minę Okazało się, że sobie zamówił na obiad do pracy pizzę właśnie Nooo, to prezent trafił w moment

tym relanium to mnie zabiła...

brawa dla tż

Napisane przez tassia

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

katastrofa rzekl tz z placacym mackiem.na rekach. mowie mu ze wczoraj bylo gorzej a przynajmniej tak samo. to zalamal rece.
niech bawi syna pierworodnegi

hehe a co on myślał że opieka nad małym dzieckiem to tylko zabawa i guganie

Napisane przez angelikada

doceń i nie grzesz :P bo co niektórzy to nawet o kwiatkach z lidla nie pomysleli

np. mój...

Napisane przez Madziuchna27

Chopaki na spacerze, kończę kawusię i sru do obiadu i sprzątania chawiry, prasowania sterta już czeka Dlaczego zawsze jest co robić w domu? Dlaczego nie można się byczyć cały dzień?
Dobrze, że mieszkamy w bloku, bo inaczej trzeba by było ogarniać także podwórko

Tak w ogóle to się kijowo dziś czuję Boli mnie żołądek, dół pleców, kręcą kolana, taka bez mocy się czuję

Tyle

zdrówka

ja tez właśnie skończyłam ogarnienie całej chaty... i dwa prania zrobiłam plus godzinny spacerek z młodym... tż dociepla strych (po dwóch latach, wcześniej twierdził ze nie trzeba a ja mu cały czas mówiłam że właśnie trzeba, no ale baba nie ma racji i w końcu mu koleś co nam centralne poprawiał powiedział że dużo ciepła nam tamtędy ucieka... )

Napisane przez pszczoua

Wkurza mnie T. Przylazla sobie niby cos spytac TZ po czym widzac ze Julek jest u mnie na rekach (probowalam go nakarmic bo go teraz wszystko rozprasza i czasem ciezko jest o czym bardzo dobrze wiedziala) wziela go ode mnie o nic nie pytajac i mowi "Chodz. Pokaze cioci jak Ty urosl." i polazla z nim do siebie na dol to ja za nia bo co mialam robic. Nie dosc ze sie nie potrafi prawidlowo wyslowic to jeszcze zachowuje sie jakby to bylo jej dziecko. Jeszcze jak go brala to jej mowie ze jest glodny i spiacy a ona jakby tego nie slyszala. Na dole wzielam go po 5 minutach od niej i mowie ze ide go polozyc spac to ona "no przyszedl i od razu poszedl z powrotem". A co to? Jakas zabawka? Zmeczony to go biore, prosta sprawa...

Poza tym rano bylismy u niej na kawie i on sie rozglada a ona na to ze za rzadko u niej bywa i nie zna jej mieszkania I jeszcze co chwile mowi ze nie moze sie doczekac az zacznie chodzic to bedzie sam przychodzil do babci na dol i ze bedzie wiecej siedzial z nia niz ze mna. Juz ja tego dopilnuje ze tak sie nie stanie Dobrze ze mamy drzwi na dol zakluczane

boszzzzz co za baba

Napisane przez Aaamelkaa

Hej
wpadłam na moment zobaczyć co tam u Was
jesteśmy na ferie u rodziców, tydzien jest z nami tż,później kończy mu się urlop i wraca a my zostajemy jeszcze na tydzień
dziadki zachwyceni wnuczkiem,my dziadkami (bo mamy trochę laby )
będzie mnie znacznie mniej niż wcześniej przez te 2 tyg ,ale myślę o Was
dziś zastanawiałam się jak tam Tusia i ekspozycja ?

ooo widzę że przyjechałaś odpocząć do mamy na nasza wioskę

Napisane przez czaszka_

lalalallallalalalalla ale dzis nudy

moje dziecko spalo dzis: rano godzine, po poludniu 2 godziny a teraz spi a juz minela godzina...nie wiem co jej si stalo pewnie to sobie w nocy odbije albo nie bede chciala usnac

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

dziewczyny Wasze dzieci tez mają jazde na plucie?? bo Julce sie spodobalo i lezy juz 20 min i caly czas pluje

hehe Julcia plujka...

Napisane przez anutka171

Czesc

Wreszcie mam troche czasu, zeby do was zajrzec
musze nadrobic 10 stron, ale to za chwile

zapomnialam wczoraj napisac, ze Jakub skonczyl 5 miesiecy
z tej okazji dostal pierwsza marcheweczke alez mu nie smakowalo - mial odruch wymiotny
mam nadzieje,ze mu przejdzie
zaczelam tez mu dawac kaszke mleczno-ryzowa, to akurat uwielbia

dostalismy dzisiaj zdjecia od fotografki i jestem bardzo zadowolona

brawa za kolejny miesiąc
czekamy na fotki

Napisane przez mariiasia

zanim Was nadrobię na spokojnie to muszę się pochwalić, że dziś ni z tego ni z owego mój Pchełek obrócił się z brzuszka na plecki

a tak w ogóle kończy dziś 4 miesiące

za kolejny miesiac

Napisane przez tassia

u nas goście mają byc ale tez mam dwojke dzieci
tz ma biegunke od wczoraj i dzis jest biedny i słaby....
wywalił mi mega tekstem: ja dwie ostatnie soboty byłem z Mackiem na spacerze zebys mogła sobie odpoczac to dziś idź ty sama a ja sobie poleze....
bo ja nie chodze 5 dni w tygodniu na spacery...

ale jak zobaczył łzy w oczach to pojechalismy jak bylo w planie nad zalew na spacer...



nie chce ci psuc humoru; ale jak 2 tygodnie temu rehabilitantka pytala sie mnie cyz sie przekreca to z gory stwierdzila ze z brzucha na plecy to raczej utrata rownowagi niz swiadomy przewrot

ach faceci... i ich wielkie poświęcenie...


ale mnie moja T wku@#$% co za baba, wydzwaniała w ciągu dnia z 5 razy jak tam Jakub i czy w końcu przyjedzie, o mało się na żadko nie zesra z radości... a mnie to strasznie irytuje, bo nie czai że ona ma jelitówkę i żyga najzwyczajniej w świecie a do niej nie jest 20 km tylko 120 i ze sama go nie przywiezei do domu jakby coś było nie tak...