intymne video TŻ

[_ema_]

Napisane przez zakonna

Sentyment do byłych nie oznacza, że się nie kocha i nie szanuje obecnej partnerki/partnera. Można mieć za sobą naprawdę ważny związek, którego nigdy się nie zapomni i nigdy nie będzie się mieć do niego neutralnego stosunku emocjonalnego.

...tak bardzo, że Twoje serce krzyczy 'ta taśma na której bzykasz byłą musi zostać, nie możesz jej zniszczyć, nie!'.
No cóż, dla mnie to stopień 'sentymentu' w którym powinno się być samemu i tyle. Chociaż jakoś nawet ten sentyment trudno mi połączyć z sekstaśmą. Dla sentymentu to się trzyma zasuszone kwiatki, albo listy.
Seks to seks, wywołuje konkretne uczucia, emocje i skojarzenia. Ale zapewne zaraz się dowiem, że on ogląda jak się bzykali z chusteczką w reku i myśli sobie 'ah, jej włosy pachniały wtedy kasztanowcem, były takie lśniące'

[Pestka88]

Napisane przez coffee

No właśnie. Po co? Po nic?
Zdjęcia i wisiorki mogą sobie być "bo są", bez żadnego powodu emocjonalnego czy praktycznego, a filmiki już mają konkretny-jeden-zawsze ten sam cel: regularna masturbacja?

Nigdzie tego nie napisałam, nie wciskaj mi w buzie nie moich słów Napisałam tylko, że to dla mnie nie to samo co normalne pamiątki przeciw którym nic nie mam. Mój chłopak chodzi w koszulce od byłej, bo ją lubi strasznie i mi to powiewa. Pewnie jakieś zdjęcia też ma. Też mi powiewa. Ale nie chce, żeby mój facet trzymał pornografię ze swoją byłą. Szkoda mu koszulki wyrzucić, zdjęcia z wakacji są nie tylko związane z byłą, ale także z kawałkiem jego życia. Sex materiały z byłą mogą posłużyć tylko do wspominania ich wspólnego sexu i podniecania się. Nie mówię, że ten konkretny facet to robi, ale do niczego więcej nie może ich użyć, bo takie jest przeznaczenie pornograficznych materiałów. A skoro jest w związku, to nie ma mowy o podniecaniu się sexem z byłą, więc te materiały są zbędne.

[201803080934]

Napisane przez _ema_

Pisałam już - nie widze kompletnie innego wyjaśnienia powodu posiadania takich rzeczy, jak chęć/wewnętrzną potrzebę wrócenia do nich kiedyś, kiedykolwiek. Na prawdę - alob mi to wytłumaczycie raz a dobrze, albo zdania nie zmienię, bo na prawdę nie wiem po co jeszcze można specjalnie trzymać coś, do czego już nigdy w życiu się niby nie zajrzy ale serduszko krzyczy , żeby to trzymac

No ale kiedy właśnie ci napisałam, że ja do trzymanych pamiątek nie zaglądam. A przynajmniej jeszcze nie zaglądałam od momentu zatrzymania się moich uczuć do byłego. No i nie mam zamiaru do nich wracać, po prostu chcę je mieć.
Nie musisz tego rozumieć, po prostu przestań pisać jak wyrocznia, że skoro facet ma, to na pewno ogląda i się masturbuje.
Już kilka osób napisało, że nie trzeba zaglądać do pamiątek, więc przyjmij do wiadomości, że tak jest.


Skupiasz się na tym dlaczego facet trzyma pamiątki, a zupełnie olewasz grzebanie po szafkach. I to z jakiego powodu - naczytania się wizażu.
To tak jakby ci się przyjaciel naoglądał w11 i profilaktycznie przejrzał twoje szuflady w celu sprawdzenia czy przypadkiem nikogo nie zabiłaś

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zakonna]

Nie wiemy czy facet ogląda ten film. I owszem, gdybym miała taki film z tym jednym konkretnym facetem, to nie zniszczyłabym go. Nie oddałabym na zmarnowanie żadnego okruszka naszej przeszłości. Co nie oznacza obsesyjnego oglądania i podniecania się tym

[suszarka]

Napisane przez zakonna

Sentyment do byłych nie oznacza, że się nie kocha i nie szanuje obecnej partnerki/partnera. Można mieć za sobą naprawdę ważny związek, którego nigdy się nie zapomni i nigdy nie będzie się mieć do niego neutralnego stosunku emocjonalnego.

dokładnie.
ale poczekaj! Ty pewnie obecnego nie kochasz skoro, nie masz do tamtego neutralnego stosunku. ba, ja nawet nie wiem czy Ty masz jakąkolwiek godność.

[_ema_]

Napisane przez Grin

No ale kiedy właśnie ci napisałam, że ja do trzymanych pamiątek nie zaglądam. A przynajmniej jeszcze nie zaglądałam od momentu zatrzymania się moich uczuć do byłego. No i nie mam zamiaru do nich wracać, po prostu chcę je mieć.
Nie musisz tego rozumieć, po prostu przestań pisać jak wyrocznia, że skoro facet ma, to na pewno ogląda i się masturbuje.
Już kilka osób napisało, że nie trzeba zaglądać do pamiątek, więc przyjmij do wiadomości, że tak jest.

Nie przyjmę bo dla mnie to bez sensu i wybacz, ale nie musze podzielać Waszego, dla mnie nielogicznego zdania. Jak coś chce się mieć, to w jakimś celu. Albo użytkowania, albo użycia w przyszłości, albo nieokreślonego związku emocjonalnego z osobą kojarzącą się z daną rzeczą. I tak jak sam związek emocjonalny jestem w stanie przeboleć, tak faktu, że mój TZ 'musi mieć sekstaśmę ze swoją byłą' nie pojmę i nie dam sobie wmówić, że to naturalne, bo dla mnie tak nie jest. Musisz się z tym pogodzić, że tym razem nie wygracie krucjaty

Skupiasz się na tym dlaczego facet trzyma pamiątki, a zupełnie olewasz grzebanie po szafkach. I to z jakiego powodu - naczytania się wizażu.
To tak jakby ci się przyjaciel naoglądał w11 i profilaktycznie przejrzał twoje szuflady w celu sprawdzenia czy przypadkiem nikogo nie zabiłaś

A to inna sprawa, że jej zachowanie było tragiczne. Skupiłam się na fakcie samych płyt, bo tu wywiązała się ciekawsza dyskusja. A po co mam przyklaskiwać jako nta osoba poglądowi 'a fe, jak mogłaś' skoro wszyscy wiedzą, że to co zrobiła jest naganne? Wina facet jest jak dla mnie ogromna i na tym się skupiam, choć jej winę też dostrzegam.

[201605161006]

Niefajnie się zachowałaś, to fakt, ale ja na Twoim miejscu bardziej pomyślała bym tak: jakim musi być pajacem i mentalnym dnem, żeby kręcić takie coś? Jakim mentalnym dnem musiała być ta panna, że się zgodziła (o ile o tym wiedziała)? Jakie są wobec Ciebie jego uczucia, skoro wciąż to trzyma?

Zerwij z nim i tyle. A przy okazji dodam, że jak się czyta tyle na wizażu, że wizażanka gdzieś zajrzała, coś znalazła itp. to też mimo udanego związku niejedna osoba może miec chęć to sprawdzić, to tak troche jak w tym wątku o podrywaczach, wejdzie sie na taką stronę podrywaczy i potem ma się już spaczony obraz rzeczywistosci jesli mocno się w to wkręci...

W każdym razie ja jestem zdania, ze jesli się coś odkryło, to nie powinno sie miec wyrzutów sumienia, że się przeszukiwało. Rzuć tego dupka, a na przyszłosc staraj sie mądrzej szukać dowodów, bez przeszukiwania szafek.

[tiniaczek]

Napisane przez mineralka bez gazu

Hasło ma się przeważnie na użytkownika, a nie na komputer

Mozna miec haslo systemowe tez, ktore musisz wpisac zaraz po wlaczeniu komputera, bez niego nic sie nie odpali

Autorko, NIE GRZEBIE sie w nie swoich rzeczach i jeszcze tlumaczysz sie Wizazem. To raz. Dwa- czego oczekiwalas po tym filmiku, skoro juz zdjecia byly 'mocne'? Trzy- wez sie w garsc: albo zapominasz, albo z nim zrywasz, nie zachowuj sie jak dziecko, to co teraz czujesz masz poniekad na wlasne zyczenie.
Zeby nie bylo, ze jade tylko po Tobie- nie rozumiem trzymania seks-tasmy z ex. Ale rownie dobrze mogla tam lezec od dluzszego czasu nieuzywana, prawda?

[emma8]

Nie rozumiem czemu dla niektórych taką oczywistą oczywistością jest fakt, że facet autorki cały czas miał palącą świadomość obecności tej płyty w szafie.
Jeżeli mieszka sam, nie ze współlokatorem czy rodziną , w dodatku przed spotkaniem autorki żył samotnie, to dlaczego miałby mieć potrzebę ukrywania jej w kufrze na kłódkę?
Skoro według niektórych facet miał cały czas świadomość tego że ta płyta tam leży na wierzchu, to dlaczego nie schował jej głębiej przed przyjściem autorki, albo dlaczego w takim razie zostawił ją samą w mieszkaniu?
I w zasadzie w jakim celu autor miałby niszczyć tą płytę? Skoro wie że do byłej nic nie czuje, nie ma potrzeby jej oglądania, a na dodatek ufa że jego dziewczyna nie szpera w jego ciuchach? Jaki był sens gorączkowego niszczenia tej "brzydkiej" pamiątki? I tak jak już wspomniałam wcześniej, nikt z Was nie wie czy autor kiedyś przy okazji robienia generalnych porządków nie wyrzuci tej płyty.

[201605161006]

Napisane przez forsvinn

i masz teraz wąty do niego - o których nawet mu nie powiedziałaś - że miał czelność mieć dziewczynę i - o boże! - uprawiał z nią seks.

Dla mnie na jej miejscu nie przeszkadzało by mi to, ze uprawial seks, tylko ze kręci go najwyraźniej robienie sobie seks-filmów. Dla mnie to dno dna mentalnego.

[coffee]

Napisane przez Pestka88

Sex materiały z byłą mogą posłużyć tylko do wspominania ich wspólnego sexu i podniecania się.

A Twój misio do czego służy? Chyba tylko do tęsknienia za byłym i wspominania go, bo do czego innego?
Jednak wiesz, że do tego nie służy, ot, zdobi parapet, jak sama napisałaś, a Ty nie wzdychasz z utęsknieniem za byłym, gdy na Pankracego () spoglądasz.
Stąd też nie ma żadnej pewności, że chłopak sobie fapie do seks taśmy regularnie, myśli o seksie z byłą i podnieca się jej cyckami.
Być może ta płyta sobie leżała w szafie, tak jak Pankracy stoi na Twoim parapecie.

Zresztą... Ema już osądziła, że masz "nieokreślony związek emocjonalny" z byłym, bo masz pluszaka od niego.

Napisane przez _ema_

Jak coś chce się mieć, to w jakimś celu. Albo użytkowania, albo użycia w przyszłości, albo nieokreślonego związku emocjonalnego z osobą kojarzącą się z daną rzeczą.

[201605161006]

Napisane przez _ema_

Czy jestem jedyną osobą, którą uderzyło trzymanie takich materiałów po rozstaniu? To przedkładanie swojego podniecenia i perwersyjnych fantazji nad pewne granice etyczne - ja na miejscu dziewczyny spodziewałabym się natychmiastowego usunięcia filmu i zdjęć, to dla mnie naturalne.
Co najmniej niesmaczne. W już wejście w nowy związek i dalsze chomikowanie sekstaśmy z byłą to obrzydliwość. Na miejscu tego faceta czułabym się podle trzymając takie filmy w szafie i jednocześnie od 5 miesięcy udając uczucie do innej.

Nigdy nie zrozumiem nawet trzymania zdjęć w stylu 'my we dwoje objęci' po rozstaniu, a cos takiego...

ps. odpuśccie sobie argumenty pt. może zapomniał. Nie wiem jak trzeba być naiwnym, żeby wierzyć, iż o takiej rzeczy można przez x miesięcy nie pamiętać - zwłaszcza, że mocno ukryte raczej nie były. skoro dziewczyna raz dwa je wygrzebała.

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------


Obrzydliwe.
Zarówno wobec obecnej dziewczyny, jak i byłej.

Zgadzam się z Tobą. Z tym, że podejrzewam, że ta dziewczyna sama się na to godziła, więc za własną głupotę ma to co chciała (ktoś obcy obejrzał kompromitujące ją materiały), ale autorka nie jest tu niczemu winna. Źle się zachowała, ale okazało się, że znalazła coś co ją usprawiedliwia, więc nie uważam, że jest powód by najeżdżać na autorkę. Pamiętam wątek o niemówieniu prawdy co do zdrady i widzę że osoby besztające autorkę za to, że grzebała, to te same osoby co mówiły, że lepiej nie informować o zdradzie. Dlatego ja bym nie brała ich słów do siebie.

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez Leszy

Podoba mi się w tym wątku, jak to pomimo tego, że autorka zachowała się najabrdziej obrzydliwie, to znów facet jest tym złym. Ot przewrotność.

Zachowała by się najbardziej obrzydliwie, gdyby nic nie znalazła podejrzanego. A znalazła, więc jest usprawiedliwiona.

[suszarka]

Napisane przez takasobie93

Niefajnie się zachowałaś, to fakt, ale ja na Twoim miejscu bardziej pomyślała bym tak: jakim musi być pajacem i mentalnym dnem, żeby kręcić takie coś? Jakim mentalnym dnem musiała być ta panna, że się zgodziła (o ile o tym wiedziała)? Jakie są wobec Ciebie jego uczucia, skoro wciąż to trzyma?

za to jaką Ty ostoją moralności i prawości musisz być skoro wydajesz takie sądy.

żenua.

[Clemence]

Mi też byłoby jakoś przykro.
Jakos tak nie wiem,no niby normalne,ze kazdy ma jakas przeszlosc,ale ja sie nigdy bym nie zgodzila na cos takiego.Nie chcialabym tego miec ani trzymac,to jest takie troche dobijajace,ze jednak ktos był przed nami i bylo kiedys cudownie i ktos tak opowiada o tym..
Bo jednak ok jak opowiada i czuc,ze to przeszlosc,to ktos sie nie obawia,ze stanie mu się krzywda..
ale ja to widzę,ze nioektórzy bardzo silnie odwołują się do czasów zamierzchłych i to jest złe.

W związku z tą kasetą podejrzewwam,ze to było gdzies zagrzebane i nie ma z tym nic wspolnego..
Moze zapomniał?
ale po co takie rzeczy robic to nie wiem,wolalabynm takie prywatne chwile zachować w pamięci a nie na tasmie..
no lipa,nie wiem co Ci doradzić,czy rozmowa cos pomoze?a moze ?

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez suszarka

za to jaką Ty ostoją moralności i prawości musisz być skoro wydajesz takie sądy.

żenua.

No każdy ma swoje zdanie ,moze slownictwo przesadzone,ale ma prawo do wyrażenia własnych myśli,oby słownictwo było dobrane

[Pestka88]

Napisane przez coffee

A Twój misio do czego służy? Chyba tylko do tęsknienia za byłym i wspominania go, bo do czego innego?
Jednak wiesz, że do tego nie służy, ot, zdobi parapet, jak sama napisałaś, a Ty nie wzdychasz z utęsknieniem za byłym, gdy na Pankracego () spoglądasz.
Stąd też nie ma żadnej pewności, że chłopak sobie fapie do seks taśmy regularnie, myśli o seksie z byłą i podnieca się jej cyckami.
Być może ta płyta sobie leżała w szafie, tak jak Pankracy stoi na Twoim parapecie.

Służy dekoracji, bo szalenie śliczny jest Taka jest rola maskotek
(jest też kilka innych). Jedyną rolą sextaśmy jest jej oglądnięcie i podniecanie się - do tego służy. Nie mówię, że on na pewno się do niej zadowala (podkreślam po raz któryś), ale że takie jest jej przeznaczenie. Więc skoro jest w związku, a do niczego innego tych materiałów nie morze użyć (bo chyba nie do ozdoby, ani nie do palenia w kominku w razie zimy tysiąclecia i odcięcia gazu ), to są one bezużyteczne.

Nie wierzę, że nie wiedział, że je ma, ale mogę uwierzyć, że nie przyszło mu do łba, że winien je zniszczyć, jak wszedł w nowy związek. To mu pewnie dziewczyna powie, co ona o tym myśli, a on jej powie, co myśli o jej szpiegowaniu. I albo oboje sobie wybaczą, ustalą zasady na przyszłość i będzie cacy, albo się rozejdą. Po 3 miesiącach żadna tragedia, po 3 latach większa przykrość.

[kicimordka]

Napisane przez Pestka88

Nigdzie tego nie napisałam, nie wciskaj mi w buzie nie moich słów Napisałam tylko, że to dla mnie nie to samo co normalne pamiątki przeciw którym nic nie mam. Mój chłopak chodzi w koszulce od byłej, bo ją lubi strasznie i mi to powiewa. Pewnie jakieś zdjęcia też ma. Też mi powiewa. Ale nie chce, żeby mój facet trzymał pornografię ze swoją byłą. Szkoda mu koszulki wyrzucić, zdjęcia z wakacji są nie tylko związane z byłą, ale także z kawałkiem jego życia. Sex materiały z byłą mogą posłużyć tylko do wspominania ich wspólnego sexu i podniecania się. Nie mówię, że ten konkretny facet to robi, ale do niczego więcej nie może ich użyć, bo takie jest przeznaczenie pornograficznych materiałów. A skoro jest w związku, to nie ma mowy o podniecaniu się sexem z byłą, więc te materiały są zbędne.

Też tak uważam.
Co prawda wiem, że niektórzy faceci korzystają tylko z jednej szuflady, reszta służy jako odwieczny magazyn, do którego się nie zagląda chyba, że się musi, bo nie ma tego nigdzie indziej, więc mógł zapomnieć. Ale jak można zapomnieć o seks taśmie ?
Zresztą tam nie była tylko taśma, ale też zdjęcia. Podejrzewam, że był to prezent od jego byłej, bo teraz większość trzyma takie rzeczy na komputerze.
Rozumiem rzeczy praktyczne, ozdobne, które mają więcej zastosowań, ale seks fotki i seks taśma to dla mnie pierwsze, co idzie do śmietnika po rozstaniu i się tego nie chomikuje.

[coffee]

Napisane przez takasobie93

Zachowała by się najbardziej obrzydliwie, gdyby nic nie znalazła podejrzanego. A znalazła, więc jest usprawiedliwiona.

Ty tak serio?
Usprawiedliwione grzebanie w szafie byłoby wtedy, gdyby czuła zapach rozkładających się zwłok. A nie "bo na wizażu laska napisała, że w szafie chłopaka znalazła zwłoki".

[201605161006]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;45164917]Tego jednak nie kapuje `bzdurne rzeczy ? Zależy dla kogo ,dla mnie taki filmik oznaczałby zdradę. Więc punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
[/QUOTE]

Dokładnie. Chociaz ja raczej celowo bym na takie cos nie trafiła, prędzej przypadkiem, w stylu dzwoni TŻ, żebym poszła do niego i poszukała mu jakiegoś dokumentu bo potrzebuje do urzędu jakiegoś numerka, a zapomniał. Ale jakbym już coś takiego odkryła, to na 99% oznaczałoby to koniec związku. Z takich powodów jak pisała Ema - raz, że brak szacunku, skoro to wciąż trzyma, dwa, że musi być mentalnie na dnie dna, że kręcą go własne seks-filmy.

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez suszarka

za to jaką Ty ostoją moralności i prawości musisz być skoro wydajesz takie sądy.

żenua.

Może trochę mnie poniosło, bo wkurza mnie, że zwalacie winę na autorkę. Gdyby znalazła zwykłe zdjęcie i napisala o tym wątek, to rozumiem wyzywanie jej od najgorszych, ale że znalazła coś takiego? Dla mnie to usprawiedliwia ją w znacznym stopniu, na tyle że nie powinna mieć wyrzutów.

[suszarka]

Napisane przez Clemence

No każdy ma swoje zdanie ,moze slownictwo przesadzone,ale ma prawo do wyrażenia własnych myśli,oby słownictwo było dobrane

oczywiście, że tak, niemniej dla mnie takie teksty, są żenujące.

rozumiem, że każdy ma swoje poglądy, zasady czy tam przekonania, ale pisanie, o kimś, kto nie zrobił nic złego, nie skrzywdził nikogo, że jest dnem dna jest dla mnie porażające.

Napisane przez takasobie93

Może trochę mnie poniosło, bo wkurza mnie, że zwalacie winę na autorkę. Gdyby znalazła zwykłe zdjęcie i napisala o tym wątek, to rozumiem wyzywanie jej od najgorszych, ale że znalazła coś takiego? Dla mnie to usprawiedliwia ją w znacznym stopniu, na tyle że nie powinna mieć wyrzutów.

dobrze, że masz świadomość, że Cię poniosło.

widzisz, dla Ciebie to jest coś takiego co jest obrzydliwe. dla mnie to jest nic. przeszłość jest przeszłością, seks filmy to fajna sprawa. mamy inne spojrzenie na to ale to nie znaczy, że możemy kogoś oceniać i pisać o dna dnie czy kilogramach muły na tym dnie.

[zakonna]

[_ema_]

Napisane przez coffee

Zresztą... Ema już osądziła, że masz "nieokreślony związek emocjonalny" z byłym, bo masz pluszaka od niego.

i? Nie wiem co w tym dziwnego? Była z tym człowiekiem, zawsze jakiś związek emocjonalny pozostanie, choćby czyste 'hehe, dał mi tego śmiesznego miśka'. Ale chyba tylko Ty jesteś w stanie porównań emocje: ten fajny misiek to od niego, do: ulalala, ale to była ostra pupcia'

edycja

[coffee]

Napisane przez Pestka88

Więc skoro jest w związku, a do niczego innego tych materiałów nie może użyć (bo chyba nie do ozdoby, ani nie do palenia w kominku w razie zimy tysiąclecia i odcięcia gazu ), to są one bezużyteczne.

O rzeczach nieużywanych się z czasem zapomina. Być może i ta płyta była dla niego bezużyteczna przez długi czas i po prostu przestał o niej myśleć, a ona niewinna sobie leżała w szafie.

[zakonna]

to chyba oceniasz po swoich doświadczeniach i swojego faceta zachowaniach ema

[201605161006]

Napisane przez suszarka

oczywiście, że tak, niemniej dla mnie takie teksty, są żenujące.

rozumiem, że każdy ma swoje poglądy, zasady czy tam przekonania, ale pisanie, o kimś, kto nie zrobił nic złego, nie skrzywdził nikogo, że jest dnem dna jest dla mnie porażające.

Ok. Ale nie widzisz w swoim zachowaniu teraz hipokryzji? Mówisz, że moje teksty są żenujące, jednocześnie przy takim kalibrze ''zbrodni'' winę widzisz u autorki, a nie u faceta. To jest dopiero żenujące i chyba nawet nie widzisz tego... Nie mówię, że moje określenia sa dobre, po prostu jak widzę jak gadacie na autorkę, która jest tu najmniej winna i usprawiedliwiona tym co znalazła, to mi ciśnienie podnosicie.

Ok, pomińmy to, że kręcą go seks-filmy, może to i jest sprawa indywidualna... ale na pewno nie w porządku jest trzymanie tego mając nową dziewczynę. A ponad to zwyczajnie nieodpowiedzialne, bo co jesli autorka byłaby jakaś niezrównoważona i w zemście puściłaby to na facebooka, czy gdzieś?

[_ema_]

Napisane przez zakonna

to chyba oceniasz po swoich doświadczeniach i swojego faceta zachowaniach ema

Widzę, żę argumentacja wchodzi na wyższy level, przeszliśmy na poziom 'chyba Ty!'.
Szczerze, to nawet nie do końca rozumiem sens tego, co chciałaś napisać?
Że co, ze ja wspominam seks z byłym? Nie, ja nie trzymam sekstaśm jesli o to chodzi.

[coffee]

Napisane przez _ema_

i? Nie wiem co w tym dziwnego? Była z tym człowiekiem, zawsze jakiś związek emocjonalny pozostanie, choćby czyste 'hehe, dał mi tego śmiesznego miśka'. Ale chyba tylko Ty jesteś w stanie porównań emocje: ten fajny misiek to od niego, do: ulalala, ale to była ostra d*pcia, mniam, ostro się jechało w jej c*eczkę

Jesteś mistrzynią nadinterpretacji i stwierdzania "co ludzie myślą".
Tak. Na pewno patrząc na tę płytkę w szafie koleś to myślał. Dokładnie to. Na sto procent.

A Pestka pisze, że misio ładny i dlatego stoi. A nie, że dlatego, bo od byłego. I któż tu ma rację?

[zakonna]

zbrodnia? kaliber zbrodni??? ciekawe jakie słowa byłyby stosowne gdyby znalazła zwłoki u niego skoro to jest zbrodnia.

[tiniaczek]

Napisane przez coffee

O rzeczach nieużywanych się z czasem zapomina. Być może i ta płyta była dla niego bezużyteczna przez długi czas i po prostu przestał o niej myśleć, a ona niewinna sobie leżała w szafie.

Tez tak mi sie wydaje. Gdyby Autorka znalazla ja w odtwarzaczu- nie byloby dyskusji.

[zakonna]

ema, przecież ty nie wiesz co myśli facet autorki i jakie ma intencje. Skora masz takie a nie inne zdanie to chyba skądś je wzięłaś? najczęściej z własnego doświadczenia, bo nie wiem skąd indziej miałabyś wyciągnąć takie wnioski.

[coffee]

Napisane przez takasobie93

A ponad to zwyczajnie nieodpowiedzialne, bo co jesli autorka byłaby jakaś niezrównoważona i w zemście puściłaby to na facebooka, czy gdzieś?

Wychodzi na to, że najbardziej nieodpowiedzialne w zachowaniu faceta jest zostawianie autorki samej w swoim mieszkaniu czy przy swoim komputerze. Biedny. Pewnie jej ufa. A ona mu grzebie w fejsbuku, w mieszkaniu. W kompie próbowała, ale ma hasło, drań!