Pierwsze śluby już za nami, wszystkie chcemy być żonami! PM2014 cz.24

[Ad rem]

Napisane przez mmona24

Wszystkiego;
moje najwieksze obawy:
-ze bede niezadowowlona ze swojego wygladu (makijaz, fryzura...)
-ze goscie nie beda sie dobrze bawili
-ze poplamie suknie
-ze sie poplacze (kryzysowy dla mnie moment-podziekowania dla rodzicow)
-ze jedzenie nie bedzie smakowalo

Ja najbarziej się boję, że nie będe wiedziała jak w sukni skorzystać z toalety...

[21klaudyna]

Napisane przez mmona24

Wszystkiego;
moje najwieksze obawy:
-ze bede niezadowowlona ze swojego wygladu (makijaz, fryzura...)
-ze goscie nie beda sie dobrze bawili
-ze poplamie suknie
-ze sie poplacze (kryzysowy dla mnie moment-podziekowania dla rodzicow)
-ze jedzenie nie bedzie smakowalo

Mam dokładnie te same obawy :P

[kulbensikowa]

Przeczytałam co pisałyście, ale wybaczcie, padam na ryjek dziś i nie będę dziś cytowała ale tym co wiedzą o co chodzi gratuluje a tym też co będą wiedziały na pewno o co chodzi współczuję i życzę żeby więcej nieprzyjemnych incydentów lub problemów nie było

Dziś byliśmy na sali i podpisaliśmy umowę i zapłaciliśmy zaliczkę, póżniej spotkaliśmy się wszyscy wieczorkiem na winku , znieśliśmy toast za podpisanie umowy i miło spędziliśmy wieczór także bardzo proszę o zmianę w kalendarzu !!

8 sierpnia 2015 r

[say-hello]

Kulbensik gratuluję!! cieszę się bardzo

[mala_czarna_21]

Napisane przez puchaczmalinowy

Właśnie rozmawiałam z moja cioteczką zza oceanu i na ślubie będę pachnieć swoimi ukochanymi Miss Dior u nas kosztują dwa razy tyle, co tam i zawsze są ważniejsze rzeczy do kupienia niż perfumy za 350zł a tu taka niespodzianka! od razu mam humor lepszy

a nie mogłaby kupić dwóch a potem byś np mi sprzedała?

Napisane przez Lemon_Drop

mala_czarna gratki dla taty!

Napisane przez little_zosh

mała czarna, to super, że tata się zdecydowała i jednak kupił. Daje mi to też nadzieję, bo do co do mojego taty mam takie same obawy

mój jest totalnie antygarniturowy i antykrawatowy więc to był chwet taktyczny pojechaliśmy niby po farbę do pokoju, siostra miała kupić jakieś spodnie i akurat w galerii był sklep z garniakami i mówię do taty, że jak już jesteśmy i czekamy na moją siostrę to może zapyta czy jest jego rozmiar i w jakiej cenie
a ja ubrał i pasowało to mówię mu, że jak teraz go kupisz to już nie będziesz musiał innych mierzyć i wziął

Napisane przez annic

dziewczyny, zamówiłam suknię

piękna !! I dobra cena

Napisane przez Kaigara

Zapomniałam się pochwalić, a po prostu muszę!
70 dni do ślubu!
Kwietniowe panny młode, już tak niedługo!

Napisane przez 21klaudyna

mój też juz jest ubrany od stóp do głowy.Stałysmy w sklepie chyba 1,5 h ale ma wszytstko , tylko skarpet brakuje :P

uff, powiem Ci, że jest ulga

wczoraj zapomniałam napisac, przepiękne kwiaty dostałaś

Napisane przez czekooczekolada

to super mój ma z siostry wesela rok temu więc chyba nie będzie kupował nowego

no to masz jeden problem z głowy

Napisane przez mmona24

Wszystkiego;
moje najwieksze obawy:
-ze bede niezadowowlona ze swojego wygladu (makijaz, fryzura...)
-ze goscie nie beda sie dobrze bawili
-ze poplamie suknie
-ze sie poplacze (kryzysowy dla mnie moment-podziekowania dla rodzicow)
-ze jedzenie nie bedzie smakowalo

w sumie mam podobne obawy

Napisane przez kulbensikowa

Przeczytałam co pisałyście, ale wybaczcie, padam na ryjek dziś i nie będę dziś cytowała ale tym co wiedzą o co chodzi gratuluje a tym też co będą wiedziały na pewno o co chodzi współczuję i życzę żeby więcej nieprzyjemnych incydentów lub problemów nie było

Dziś byliśmy na sali i podpisaliśmy umowę i zapłaciliśmy zaliczkę, póżniej spotkaliśmy się wszyscy wieczorkiem na winku , znieśliśmy toast za podpisanie umowy i miło spędziliśmy wieczór także bardzo proszę o zmianę w kalendarzu !!

8 sierpnia 2015 r

gratuluję kochana !!!!!

[kulbensikowa]

Napisane przez say-hello

Kulbensik gratuluję!! cieszę się bardzo

Napisane przez mala_czarna_21

gratuluję kochana !!!!!

Dziekuję

[hihihi]

Napisane przez annic

dziewczyny, zamówiłam suknię
http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...tem,23383.html
zakładałam ją z myślą, że ok, niech będzie, odbębnię żeby było, że mierzyłam też inne, ale spojrzałam w lustro i miałam "sukienkowy moment - to ta jedyna" oczywiście jest inna niż miała być, zupełnie nie taka, jak zakładałam na początku, bo moich wymagań czyli: nie szeroka na dole, zakryte ramiona i plecki nie spełnia w ogóle ale jak założyłam to wiedziałam, że żadna inna czas oczekiwania teoretycznie 12 tygodni, ale pani powiedziała, że w kwietniu już powinna być.

kupiłam jeszcze fioletową sukienkę na poprawinowe śniadanie i kremowy żakiet do kościoła, jakby we wrześniu było zimno

no i zarezerwowałam sobie czesanie fryzurki na ślub, tylko w międzyczasie będę musiała się na próbną umówić

generalnie - owocny dzień

gratulacje piękna suknia!

Napisane przez ewaden

Nie przejmuj się, ja byłam na weselu kuzynki, która suknię ślubną zaprojektowała sobie w kolorach ecru i złotym, a jej starsza siostra ("stara panna") założyła na tę okazję śnieżnobiałą zwiewną sukienkę do kostek to się nazywa siostrzana miłość i wyczucie chwili

Napisane przez namisek1990

Na wstępie dziękuję za opinię na temat zapraszania gości na imprezie rodzinnej. Otóż zaprosiłam już i.... wszyscy byli bardzo bardzo zadowoleni, że dostali razem zaproszenia! nawet rozwiązała się z sprawa z noclegiem, bo powiedzieli, że nie ma sensu żeby nocowali i nawet zaproponowali, że mogą u siebie kogoś przenocować (bo po co mamy się wykosztować na hotel)! Jeszcze raz Wam dziękuję

Z nowości zakupiłam pudełka na ciasto i pudełeczka na czekoladki w kształcie fraka i sukni (1komplet to 10szt fraków i 10 sukni= 9,40zł! )

super z tymi zaproszeniami normalni ludzie
pokaż pudełka!

Napisane przez kulbensikowa

Przeczytałam co pisałyście, ale wybaczcie, padam na ryjek dziś i nie będę dziś cytowała ale tym co wiedzą o co chodzi gratuluje a tym też co będą wiedziały na pewno o co chodzi współczuję i życzę żeby więcej nieprzyjemnych incydentów lub problemów nie było

Dziś byliśmy na sali i podpisaliśmy umowę i zapłaciliśmy zaliczkę, póżniej spotkaliśmy się wszyscy wieczorkiem na winku , znieśliśmy toast za podpisanie umowy i miło spędziliśmy wieczór także bardzo proszę o zmianę w kalendarzu !!

8 sierpnia 2015 r

gratulacje!

[Opiumalfa]

Dziekuje za gratulacje!! Wybralismy klasyczne obraczki z zoltego zlota 14 karatowego z soczewka. Ja 3 mm tz 4mm.

Randka sie udala i jedlismy same pysznosci

Kaigara- ten reportaz ah! Ta suknia!


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 02:03 ---------- Poprzedni post napisano o 02:02 ----------

Najbardziej boje sie na slubie ze bede tak sestresowana, ze az mnie serce i glowa rozboli( mam tak czasem) i nic nie zapamietam z tego dnia.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[ewaden]

Napisane przez mmona24

Wszystkiego;
moje najwieksze obawy:
-ze bede niezadowowlona ze swojego wygladu (makijaz, fryzura...)
-ze goscie nie beda sie dobrze bawili
-ze poplamie suknie
-ze sie poplacze (kryzysowy dla mnie moment-podziekowania dla rodzicow)
-ze jedzenie nie bedzie smakowalo

Ja się najbardziej obawiam, że goście nie będą się tak dobrze bawili jak bym im tego życzyła, oraz że mi głos zacznie drżeć podczas przysięgi. Na kolejnym miejscu byłyby, nawet nie pierwszy taniec, ale tańce z męską starszyzną na weselu- nie mój styl

Kupiliśmy dziś cudny garnitur i super koszule na spinki i krawat W czwartek pierwsza (i może ostatnia jesli nie będziemy mieć uwag) przymiarka po poprawkach krawieckich. Na nowo się w nim znów zakochałam Już bym pomaszerowała do ołtarza Sukces!!!
Zakupiłam w międzyczasie, potajemnie, śliczną białą jedwabną poszetkę- leci do nas w paczce z Polski. Mieliśmy dziś kupić też buty, ale zastanawiamy się czy nie kupimy ich w Polsce lub Hiszpani na wiosnę.

[mojakaren]

Napisane przez puchaczmalinowy

Właśnie rozmawiałam z moja cioteczką zza oceanu i na ślubie będę pachnieć swoimi ukochanymi Miss Dior u nas kosztują dwa razy tyle, co tam i zawsze są ważniejsze rzeczy do kupienia niż perfumy za 350zł a tu taka niespodzianka! od razu mam humor lepszy

ale świetnie, piękne perfumy

annic sukienka i jej cena są rewelacyjne! bardzo dobry wybór, ślicznie wykończony ma dół

Napisane przez Kaigara

Zapomniałam się pochwalić, a po prostu muszę!
70 dni do ślubu!
Kwietniowe panny młode, już tak niedługo!

dziewczyny, ale bliziutko

Napisane przez say-hello

dziewczyny poszukujące stanika dzisiaj kupiłam w Cubusie świetny strapless - o taki https://cubus.com/en/7104133_F823 . normalnie kosztuje 70zł, aktualnie jest promocja -25% na bieliznę. leży na mnie o wiele lepiej niż mój gossard, który kupiłam wcześniej, do tego robi naprawdę niezły efekt push-up (mi akurat na tym zależało, bo mam małe piersi i zginęłyby w piórkach na gorsecie sukni). także polecam, jeśli macie Cubusa to zajrzyjcie

chyba muszę taki nabyć, ale do codziennego noszenia, już na zdjęciu wygląda baaaardzo obiecująco, kurde świetny jest, dzieki za info

Napisane przez kulbensikowa

Dziś byliśmy na sali i podpisaliśmy umowę i zapłaciliśmy zaliczkę, póżniej spotkaliśmy się wszyscy wieczorkiem na winku , znieśliśmy toast za podpisanie umowy i miło spędziliśmy wieczór także bardzo proszę o zmianę w kalendarzu !!

8 sierpnia 2015 r

gratuluję daty

[enzunio]

Napisane przez kulbensikowa

Przeczytałam co pisałyście, ale wybaczcie, padam na ryjek dziś i nie będę dziś cytowała ale tym co wiedzą o co chodzi gratuluje a tym też co będą wiedziały na pewno o co chodzi współczuję i życzę żeby więcej nieprzyjemnych incydentów lub problemów nie było

Dziś byliśmy na sali i podpisaliśmy umowę i zapłaciliśmy zaliczkę, póżniej spotkaliśmy się wszyscy wieczorkiem na winku , znieśliśmy toast za podpisanie umowy i miło spędziliśmy wieczór także bardzo proszę o zmianę w kalendarzu !!

8 sierpnia 2015 r

Gratuluję!!!!!

Napisane przez mala_czarna_21

a nie mogłaby kupić dwóch a potem byś np mi sprzedała?





mój jest totalnie antygarniturowy i antykrawatowy więc to był chwet taktyczny pojechaliśmy niby po farbę do pokoju, siostra miała kupić jakieś spodnie i akurat w galerii był sklep z garniakami i mówię do taty, że jak już jesteśmy i czekamy na moją siostrę to może zapyta czy jest jego rozmiar i w jakiej cenie
a ja ubrał i pasowało to mówię mu, że jak teraz go kupisz to już nie będziesz musiał innych mierzyć i wziął



piękna !! I dobra cena





uff, powiem Ci, że jest ulga

wczoraj zapomniałam napisac, przepiękne kwiaty dostałaś


no to masz jeden problem z głowy



w sumie mam podobne obawy


gratuluję kochana !!!!!

dobra jesteś

Napisane przez ewaden

Ja się najbardziej obawiam, że goście nie będą się tak dobrze bawili jak bym im tego życzyła, oraz że mi głos zacznie drżeć podczas przysięgi. Na kolejnym miejscu byłyby, nawet nie pierwszy taniec, ale tańce z męską starszyzną na weselu- nie mój styl

Kupiliśmy dziś cudny garnitur i super koszule na spinki i krawat W czwartek pierwsza (i może ostatnia jesli nie będziemy mieć uwag) przymiarka po poprawkach krawieckich. Na nowo się w nim znów zakochałam Już bym pomaszerowała do ołtarza Sukces!!!
Zakupiłam w międzyczasie, potajemnie, śliczną białą jedwabną poszetkę- leci do nas w paczce z Polski. Mieliśmy dziś kupić też buty, ale zastanawiamy się czy nie kupimy ich w Polsce lub Hiszpani na wiosnę.

Mam identyczne obawy
Gratuluję zalatwionych spraw


Wysłane z telefonu

[puchaczmalinowy]

Napisane przez mmona24

Wszystkiego;
moje najwieksze obawy:
-ze bede niezadowowlona ze swojego wygladu (makijaz, fryzura...)
-ze goscie nie beda sie dobrze bawili
-ze poplamie suknie
-ze sie poplacze (kryzysowy dla mnie moment-podziekowania dla rodzicow)
-ze jedzenie nie bedzie smakowalo

czyli tak jak ja ja do tego się jeszcze martwię, że teściowa będzie lepiej wyglądać ode mnie no i czy ze strony mojej rodziny nie będzie jakiś scen dramatycznych, bo co poniektórzy nie znają umiaru w %%%

mala_czarna_21 zapytam, ale ciotka przywiezie je dopiero 27 czerwca przed samym ślubem a nie pamiętam kiedy Ty ślubujesz ale ogólnie to zawsze jak dostaje jakieś kosmetyki czy perfumy stamtąd to wydają mi się trwalsze i lepszej jakości, nie wiem dlaczego.

A tak poza tym to wczoraj nawet próbowałam się podczesać w ślubny fryz - termoloki poszły w ruch (leżały chyba z pół roku nieużywane hehe) i powiem Wam, że całkiem całkiem mi wyszło. Tylko nadal się zastanawiam, czy chcę z tyłu puszczone te włosy bo choć ładnie to wygląda to boje się, że będzie mi gorąco i zacznę się pocić jak świnka i makijaż mi się rozpłynie. Bardzo chciałam mieć puszczone włosy przynajmniej na ślub a na wesele jakoś je podpiąć. Wrzucam fotkę, którą się wczoraj inspirowałam - nie robiłam takiego wielkiego tapira i też ładnie wyszło.

[TysiaBB1989]

nie było mnie tydzień a wy tyle naklepałyście przez ostatni tydzień skończyłam studnia teraz to mgr inż. tylko jeszcze prace muszę oddać
byłam na delegacji z pracy na targach koło Dortmundu....
do tego urodziny TŻ oraz walentynki.....
po prostu horror ....

[Kaigara]

Napisane przez Ad rem

Ja najbarziej się boję, że nie będe wiedziała jak w sukni skorzystać z toalety...

Da się. W prawie każdej sukni da się iść samemu do toalety, są suknie, które niestety wymagają "pomocy" kogoś. Wszystkie tiulowe, nawet duże princesski są spokojnie do opanowania w jedną osobę. Te cięższe z jakiejś tafty czy czegoś? wymagają pomocy koleżanki. Miałam przyjemność chodzić w księżniczce z tiulowym dołem, więc wiem co mówię. Dziewczyna, która sobie nie mogła poradzić sama miała coś takiego mniej więcej: i ona faktycznie nie była w stanie podnieść całej sukni. (Miała jeszcze więcej tych marszczeń, podejrzewam, że to było dość ciężkie). Koleżanka jej pomagała w toalecie.

Napisane przez mmona24

Wszystkiego;
moje najwieksze obawy:
-ze bede niezadowowlona ze swojego wygladu (makijaz, fryzura...)
-ze goscie nie beda sie dobrze bawili
-ze poplamie suknie
-ze sie poplacze (kryzysowy dla mnie moment-podziekowania dla rodzicow)
-ze jedzenie nie bedzie smakowalo

Napisane przez 21klaudyna

Mam dokładnie te same obawy :P

Ja się tylko boję, że poplamię suknie i że mój wygląda będzie niezadowalający. Albo nie mój, ale bliskiej rodziny, na którą też będą się przecież wszyscy patrzeć.

Napisane przez kulbensikowa

bardzo proszę o zmianę w kalendarzu !!

8 sierpnia 2015 r

Gratulacje!

Napisane przez mala_czarna_21

mój jest totalnie antygarniturowy i antykrawatowy więc to był chwet taktyczny pojechaliśmy niby po farbę do pokoju, siostra miała kupić jakieś spodnie i akurat w galerii był sklep z garniakami i mówię do taty, że jak już jesteśmy i czekamy na moją siostrę to może zapyta czy jest jego rozmiar i w jakiej cenie
a ja ubrał i pasowało to mówię mu, że jak teraz go kupisz to już nie będziesz musiał innych mierzyć i wziął

Bardzo sprytnie z tatą!

Napisane przez Opiumalfa

Dziekuje za gratulacje!! Wybralismy klasyczne obraczki z zoltego zlota 14 karatowego z soczewka. Ja 3 mm tz 4mm.

Randka sie udala i jedlismy same pysznosci

Kaigara- ten reportaz ah! Ta suknia!



---------- Dopisano o 02:03 ---------- Poprzedni post napisano o 02:02 ----------

Najbardziej boje sie na slubie ze bede tak sestresowana, ze az mnie serce i glowa rozboli( mam tak czasem) i nic nie zapamietam z tego dnia.

Zazdroszczę udanej randki!
Suknia rewelacja!
Ja też w stresie wszystko zapominam! Nie pamiętam co mi mówił chłopak jak się oświadczał! To frustrujące, nie zapamiętać takiego momentu.

Napisane przez ewaden

Ja się najbardziej obawiam, że goście nie będą się tak dobrze bawili jak bym im tego życzyła, oraz że mi głos zacznie drżeć podczas przysięgi. Na kolejnym miejscu byłyby, nawet nie pierwszy taniec, ale tańce z męską starszyzną na weselu- nie mój styl

Kupiliśmy dziś cudny garnitur i super koszule na spinki i krawat W czwartek pierwsza (i może ostatnia jesli nie będziemy mieć uwag) przymiarka po poprawkach krawieckich. Na nowo się w nim znów zakochałam Już bym pomaszerowała do ołtarza Sukces!!!
Zakupiłam w międzyczasie, potajemnie, śliczną białą jedwabną poszetkę- leci do nas w paczce z Polski. Mieliśmy dziś kupić też buty, ale zastanawiamy się czy nie kupimy ich w Polsce lub Hiszpani na wiosnę.

Uważam, że jak PM drży głos to to jest miłe. A jak drży panu młodemu to już w ogóle. Lubię jak mężczyzna okazuje uczucia w ważnych momentach.
Gratulacje za garnitur I miły prezent z tą poszetką.

Napisane przez mojakaren

dziewczyny, ale bliziutko

:

Napisane przez enzunio

Mam identyczne obawy
Gratuluję zalatwionych spraw

Mam nadzieję, że po ślubie będziemy się śmiać z tych wszystkich obaw i że wszystko będzie idealne!

Napisane przez TysiaBB1989

nie było mnie tydzień a wy tyle naklepałyście przez ostatni tydzień skończyłam studnia teraz to mgr inż. tylko jeszcze prace muszę oddać
byłam na delegacji z pracy na targach koło Dortmundu....
do tego urodziny TŻ oraz walentynki.....
po prostu horror ....

Brawo, gratulacje dla pani mgr!

[kasia1201]

Napisane przez enzunio

Dziewczyny wczoraj byliśmy dać zaproszenie wydawałoby się naszym przyjaciołom, ale wydawało nam się jednak, to jak się zachowywali w stosunku do nas... Teraz mam nadzieje, że jednak nie przyjdą jak mają tak się zachowywać jak wczoraj... Począwszy od "Nie przyjeżdżajcie", przez "Dobrą, jak na 5 minut to wpadnijcie jak musicie" przez "przejechaliscie 300 km, żeby nam dać walentynkę?" Po czym jak skumali, że zaproszenie im dajemy to on nie był jakiś zadowolony, zaczął jechać po tz, że przejmuje moje nazwisko, zero szacunku...
I jeszcze się pochorowalam, jestem 300 km od domu u teściów, straciłam głos i mam mega gorączkę... Teraz dwa dni rozdawania zaproszeń, teściowie chcą jeździć z nami, normalnie szlag mnie trafią, nie kumają, że nie wypada... Teść uparł się na smoking bo nie chce wyglądać gorzej od pana młodego, a swiadkowa okazało się że zaprosiła moje koleżanki, ale skłamała, że wszystkie jej odpisaly, a większość nie dostała wiadomości bo zwyczajnie poszły na fejsie w folder "inne".

Na plus: teściowa kupiła ładną sukienkę i buty.



Wysłane z telefonu

ALE AKCJA Mnie oprócz "przyjaciół" rozwalił tekst, że teść nie może wyglądać gorzej niż młody???!! CO JEST!!?? To może przysięgę też chce walnąć ??

Napisane przez positive rebel

Enzunio współczuję. Domyślam się co czujesz - bądź dzielna i powtarzaj sobie, że to tylko dwa dni a później będziesz mieć spokój. Do maja

Ja już skończyłam zaproszenia. W ten weekend zaczniemy rozdawać - w przyszłym pewnie wycieszcza do Wrocławia. Nie ma mnie w klubie więc wrzucam tutaj.



Nie są idealne - widać, że robiłam je ręcznie, ale są takie jak sobie wymarzyłam i to dla mnie najważniejsze

Co do walentynek : kupiliśmy butelkę wina ( a w zasadzie dwie ) Wróciliśmy do domu z pracy, wypiłam lampkę wina i zasnęłam na sofie. A mój biedny mąż spędzał romantyczny wieczór z moimi zwłokami obok Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie to, że byłam w pracy 14 godz, od 7 do 21 i naprawdę byłam padnięta

Sama robiłaś??Iza są przeurocze- zazdroszczę talentu

Napisane przez ana909

ehh a co zrobic, jesli na wesele wprosila się koleżanka? Niby ja lubię i ok... ale widzialam ją ze 2-3 lata temu ostatni raz... rozmawiamy ze sobą raz na kilka miesiecy itp, ale nie utrzymujemy jakis specjalnych kontaktow...
A ona od samego początku, jak tylko sie dowiedziala o slubie, zaczęła dowalać tekstami: "oczywiscie czuje sie zaproszona, ale sie wybawimy u Ciebie na weselu" itp... Oczywiscie przytaknęłam, ale nie jestem z tego powodu zadowolona, bo tak na prawde ani ja, ani Tż nie bardzo chcemy zapraszac osoby, z którymi kontakt jest tylko przez fb....

Ja bym się chyba nie przejmowałą-najwyżej będziesz miała 1 znajomą mniej na fb Myślę, że po ślubie i tak by miała z Tobą kontakt raz na rok więc żadna strata. Ja miałam taką sytuację: Kuzynka do mnie przyszła, w tedy jeszcze z narzeczonym, zebrała mnie i moich rodziców w dużym pokoju i oznajmiła że bierze ślub i zaprasza na wesele, potem dała moim rodzicom zaproszenie a mi powiedziałą...sory kuzynostwa nie zapraszamy bo kasy nie mamy To po cholerę mnie wołała do pokoju?? A jak się zbliżała decyzja o naszym weselu, to była PIERWSZĄ osobą, która się zapytała kiedy robimy wesele bo ona by się chętnie pobawiła

[Linaewen]

Napisane przez mala_czarna_21

mój jest totalnie antygarniturowy i antykrawatowy więc to był chwet taktyczny pojechaliśmy niby po farbę do pokoju, siostra miała kupić jakieś spodnie i akurat w galerii był sklep z garniakami i mówię do taty, że jak już jesteśmy i czekamy na moją siostrę to może zapyta czy jest jego rozmiar i w jakiej cenie
a ja ubrał i pasowało to mówię mu, że jak teraz go kupisz to już nie będziesz musiał innych mierzyć i wziął

Co za taktyka!
Właśnie mi przypomniałaś, że muszę delikatnie mamę wypytać czy ojcu aby nie trzeba nowego garnituru...

Napisane przez TysiaBB1989

(...)do tego urodziny TŻ oraz walentynki.....
po prostu horror ....

Te dwie rzeczy też horrorowe?

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez kasia1201

A jak się zbliżała decyzja o naszym weselu, to była PIERWSZĄ osobą, która się zapytała kiedy robimy wesele bo ona by się chętnie pobawiła

U mnie na wieść o ślubie kierowniczka się rozpromieniła i stwierdziła: "Ale super! Szykuje nam się wesele!" Omal z rozpędu nie zapytałam, czy o czymś nie wiem i czy ona się aby dokłada do imprezy... Dobrze, że nie piłam, bo bym się zakrztusiła z wrażenia.

Napisane przez mmona24

Wszystkiego;
moje najwieksze obawy:
-ze bede niezadowowlona ze swojego wygladu (makijaz, fryzura...)
-ze goscie nie beda sie dobrze bawili
-ze poplamie suknie
-ze sie poplacze (kryzysowy dla mnie moment-podziekowania dla rodzicow)
-ze jedzenie nie bedzie smakowalo

Z moich:
-taniec, taniec, taniec... nie tylko pierwszy. Samo tańczenie z TŻ mnie stresuje, bo nie umiemy razem tańczyć, on jest zbyt żywiołowy i ja się nie mogę dostosować...
-pogoda w dniu ślubu-przy plenerowym preferowałabym słońce
-że mało kto zostanie na poprawiny i skończymy na ognisku z kiełbaskami...
-że biżuteria koniec końców nie będzie mi pasować
-że się jak zwykle potknę w kluczowym momencie i będzie wstyd
-że nogi mi odmówią posłuszeństwa i zdechnę w połowie wesela
-że się poryczę-zdecydowanie za często się wzruszam

Napisane przez ana909

ehh a co zrobic, jesli na wesele wprosila się koleżanka? Niby ja lubię i ok... ale widzialam ją ze 2-3 lata temu ostatni raz... rozmawiamy ze sobą raz na kilka miesiecy itp, ale nie utrzymujemy jakis specjalnych kontaktow...
A ona od samego początku, jak tylko sie dowiedziala o slubie, zaczęła dowalać tekstami: "oczywiscie czuje sie zaproszona, ale sie wybawimy u Ciebie na weselu" itp... Oczywiscie przytaknęłam, ale nie jestem z tego powodu zadowolona, bo tak na prawde ani ja, ani Tż nie bardzo chcemy zapraszac osoby, z którymi kontakt jest tylko przez fb....

Są dwie opcje-olej i nie wysyłaj zaproszenia. Albo jeśli bardzo źle się z tym czujesz to daj jej ręcznie wypisane zaproszenie gotowee ze sklepu tydzień przed ślubem, i to gdzieś w biegu-przyjść nie przyjdzie a może i kontakt całkiem urwie

Opcja 3.-daj zaproszenie na sam ślub. Skoro tak bardzo chce przyjść...

[enzunio]

Kasia, no bo to nie tylko nasze święto.............. (jego tekst) Najpierw wcisnął nam jakichś znajomych (akcja pt. już my za nich zapłacimy jak was nie stać), teraz taki tekst. Wczoraj w końcu ich wzięliśmy pod warunkiem, ze zostaną u dziadków i nie będą z nami łazić, ale jak chcieliśmy już wyjeżdżać żeby jechać 150 km dalej to zaginął nam i musieliśmy potem przez to czekać na księdza, żeby akt chrztu nam wydał, bo nie zdążyliśmy przed mszą, 120 km dalej znowu czekaliśmy na drugiego księdza no i już nie mogliśmy jechać tam gdzie chcieliśmy bo było za późno...
Gdyby nie to, ze ZNOWU ustapilismy to wrócilibyśmy pewnie dziś wcześniej do domu, a tak to przed północą nie ma szans... Jeszcze auto nam się zepsuło ZNÓW! Więc w sumie nie wiem nic Nawet nie jestem zła czy smutna, ręce mi opadają

Wysłane z telefonu

[alloffkowa]

Napisane przez annic

dziewczyny, zamówiłam suknię
http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...tem,23383.html
zakładałam ją z myślą, że ok, niech będzie, odbębnię żeby było, że mierzyłam też inne, ale spojrzałam w lustro i miałam "sukienkowy moment - to ta jedyna" oczywiście jest inna niż miała być, zupełnie nie taka, jak zakładałam na początku, bo moich wymagań czyli: nie szeroka na dole, zakryte ramiona i plecki nie spełnia w ogóle ale jak założyłam to wiedziałam, że żadna inna czas oczekiwania teoretycznie 12 tygodni, ale pani powiedziała, że w kwietniu już powinna być.

kupiłam jeszcze fioletową sukienkę na poprawinowe śniadanie i kremowy żakiet do kościoła, jakby we wrześniu było zimno

no i zarezerwowałam sobie czesanie fryzurki na ślub, tylko w międzyczasie będę musiała się na próbną umówić

generalnie - owocny dzień

Gratulacje, piękna jest !

Napisane przez kulbensikowa

Przeczytałam co pisałyście, ale wybaczcie, padam na ryjek dziś i nie będę dziś cytowała ale tym co wiedzą o co chodzi gratuluje a tym też co będą wiedziały na pewno o co chodzi współczuję i życzę żeby więcej nieprzyjemnych incydentów lub problemów nie było

Dziś byliśmy na sali i podpisaliśmy umowę i zapłaciliśmy zaliczkę, póżniej spotkaliśmy się wszyscy wieczorkiem na winku , znieśliśmy toast za podpisanie umowy i miło spędziliśmy wieczór także bardzo proszę o zmianę w kalendarzu !!

8 sierpnia 2015 r

gratulacje !!

Napisane przez Kaigara

Zapomniałam się pochwalić, a po prostu muszę!
70 dni do ślubu!
Kwietniowe panny młode, już tak niedługo!

gratuluję i zazdroszczę
U mnie po jutrze 200 dni


w ogóle to cześć
nie żyje ostatnio ślubem tylko mieszkankiem 
już tak niewiele czasu zostało do tego żebyśmy razem za mieszkali, to absorbuje całą naszą uwagę
ze spraw ślubnych to zaraz ruszam na dobre z produkcją zawieszek na wódkę, bo wczoraj przyszła mi reszta papierów

[Linaewen]

Mój K. dostał wczoraj:
-propozycję awansu (w poniedziałek poznamy szczegóły!)
-cynk, że w pracy na którą od dawna poluje zwalnia się stanowisko!
Czyżby słoneczko zaczynało wyglądać zza chmur?

Enzunio, Wy to macie przeboje z tym samochodem!
Ale jeżeli Teść chce mieć smoking i Pan Młody też będzie go miał-to może dajcie ojcu pocieszyć się i wystroić na ślub syna?

[velika]

Napisane przez kasia1201

Ja bym się chyba nie przejmowałą-najwyżej będziesz miała 1 znajomą mniej na fb Myślę, że po ślubie i tak by miała z Tobą kontakt raz na rok więc żadna strata. Ja miałam taką sytuację: Kuzynka do mnie przyszła, w tedy jeszcze z narzeczonym, zebrała mnie i moich rodziców w dużym pokoju i oznajmiła że bierze ślub i zaprasza na wesele, potem dała moim rodzicom zaproszenie a mi powiedziałą...sory kuzynostwa nie zapraszamy bo kasy nie mamy To po cholerę mnie wołała do pokoju?? A jak się zbliżała decyzja o naszym weselu, to była PIERWSZĄ osobą, która się zapytała kiedy robimy wesele bo ona by się chętnie pobawiła

co za tupet

Napisane przez Linaewen

U mnie na wieść o ślubie kierowniczka się rozpromieniła i stwierdziła: "Ale super! Szykuje nam się wesele!" Omal z rozpędu nie zapytałam, czy o czymś nie wiem i czy ona się aby dokłada do imprezy... Dobrze, że nie piłam, bo bym się zakrztusiła z wrażenia.


Z moich:
-taniec, taniec, taniec... nie tylko pierwszy. Samo tańczenie z TŻ mnie stresuje, bo nie umiemy razem tańczyć, on jest zbyt żywiołowy i ja się nie mogę dostosować...
-pogoda w dniu ślubu-przy plenerowym preferowałabym słońce
-że mało kto zostanie na poprawiny i skończymy na ognisku z kiełbaskami...
-że biżuteria koniec końców nie będzie mi pasować
-że się jak zwykle potknę w kluczowym momencie i będzie wstyd
-że nogi mi odmówią posłuszeństwa i zdechnę w połowie wesela
-że się poryczę-zdecydowanie za często się wzruszam

następna Pogrubionego też się boję! Poprawiny mamy u nas na sali i uważam, że ich organizacja jest błędem ;/ No ale już się nie wycofam...

Napisane przez alloffkowa

w ogóle to cześć
nie żyje ostatnio ślubem tylko mieszkankiem 
już tak niewiele czasu zostało do tego żebyśmy razem za mieszkali, to absorbuje całą naszą uwagę
ze spraw ślubnych to zaraz ruszam na dobre z produkcją zawieszek na wódkę, bo wczoraj przyszła mi reszta papierów

Zazdroszczę my ruszyliśmy z szukaniem, na razie oglądaliśmy jedno, ale nam nie pasowało (wąska kuchnia). Jutro się umówię na oglądanie innego.
Kulbensie gratulacje

[say-hello]

powiem wam, że ja nawet nie myślałam o tym, czego się boję w dniu ślubu pewnie przyjdzie na to pora za kilka miesięcy jak na razie obawiam się, że nie wytrzymam całego wesela w wysokich butach, przebiorę na balerinki i wywalę się o za długą suknię

[Linaewen]

Napisane przez velika

następna Pogrubionego też się boję! Poprawiny mamy u nas na sali i uważam, że ich organizacja jest błędem ;/ No ale już się nie wycofam...

Na szczęście u mnie lista już zamknięta, STD rozdane i finito. Z pracy dostały 3 osoby, bo jakbym miała dać zaproszenie dla delegacji to bym się mogła zdziwić ostro. A tak dam dwa albo trzy zawiadomienia (dla mojego działu, dla ochrony i zastanawiam sie czy na ręce menedżera też by wypadało... niby kasy to oddzielny dział i rządzi się swoimi sprawami, ale ja trocę po sklepie latam i znam dużo ludzi).

U nas niby znajomi się cieszą taką formą i wszyscy mówią, że super pomysł i są chętni, ale... 21 września jest finał MŚ w siatkówce, a do tego jednak powrót stamtąd to 2-3 godziny, a w poniedziałek trzeba do pracy. Co prawda my tak planujemy do 18:00-19:00 posiedzieć( i tak tam zostajemy przynajmniej jedną noc), ale nie wiadomo jak goście. I czy pogoda dopisze.

[Liana]

Napisane przez say-hello

=
dziewczyny poszukujące stanika dzisiaj kupiłam w Cubusie świetny strapless - o taki https://cubus.com/en/7104133_F823 . normalnie kosztuje 70zł, aktualnie jest promocja -25% na bieliznę. leży na mnie o wiele lepiej niż mój gossard, który kupiłam wcześniej, do tego robi naprawdę niezły efekt push-up (mi akurat na tym zależało, bo mam małe piersi i zginęłyby w piórkach na gorsecie sukni). także polecam, jeśli macie Cubusa to zajrzyjcie

Dzięki za cynk, polecę do Cubusa mam problem ze stanikiem, bo moja sukienka jest bez pleców i potrzebuję z tyłu cienkiego paska w staniku, żeby go gobrze obniżyć tym paskiem, co się go zapina na brzuchu. Nie wiem jak ja pójdę do ślubu ściśnięta jak szynka sznurkiem tymi paskami od stanika

Napisane przez mmona24

Wszystkiego;
moje najwieksze obawy:
-ze bede niezadowowlona ze swojego wygladu (makijaz, fryzura...)
-ze goscie nie beda sie dobrze bawili
-ze poplamie suknie
-ze sie poplacze (kryzysowy dla mnie moment-podziekowania dla rodzicow)
-ze jedzenie nie bedzie smakowalo

Napisane przez ewaden

Ja się najbardziej obawiam, że goście nie będą się tak dobrze bawili jak bym im tego życzyła, oraz że mi głos zacznie drżeć podczas przysięgi. Na kolejnym miejscu byłyby, nawet nie pierwszy taniec, ale tańce z męską starszyzną na weselu- nie mój styl

Ja najbardziej boję się, że nie będę zadowolona ze swojego wyglądu, a to zepsuje mi cały dzień okropnie boję się nieudanej fryzury - bardzo nie lubię czesać się u fryzjera i chyba nigdy nie byłam zadowolona często po powrocie do domu myłam włosy i szłam w rozpuszczonych, a tam gdzie zostawałam w koku czułam się fatalnie dodatkowo mam włosy długie do pasa i nie lubię ich upinać, ale rozpuszczone odpadają
Co do wyglądu niestety na sam ślub wypada mi okres, więc w ogóle mogę się sama ze sobą czuć nieatrakcyjnie plus dochodzą obawy o różne wypadki, które mogą się wydarzyć z suknią

Ewaden, też boję się tańców z panami, nie umiem "2 na 1" i będę się pewnie tylko miotać w tym tańcu
Odnośnie białych sukien druhen i gości - mi w sumie nie przeszkadza jak ktoś założy coś jasnego, tylko mojej koleżance-wspólniczce przyświeca jasny cel, żeby być gwiazdą mojego wesela Zawsze robi wokół siebie bardzo dużo zamieszania, nie zawsze mądrze W dodatku opowiada mi o swoich planach bycia najpiękniejszą i najwspanialszą osobą na imprezie

[kammmm]

zaproszenia zamówione! powinny być w przyszłym tygodniu

[Anesthesia]

Napisane przez ana909

ehh a co zrobic, jesli na wesele wprosila się koleżanka? Niby ja lubię i ok... ale widzialam ją ze 2-3 lata temu ostatni raz... rozmawiamy ze sobą raz na kilka miesiecy itp, ale nie utrzymujemy jakis specjalnych kontaktow...
A ona od samego początku, jak tylko sie dowiedziala o slubie, zaczęła dowalać tekstami: "oczywiscie czuje sie zaproszona, ale sie wybawimy u Ciebie na weselu" itp... Oczywiscie przytaknęłam, ale nie jestem z tego powodu zadowolona, bo tak na prawde ani ja, ani Tż nie bardzo chcemy zapraszac osoby, z którymi kontakt jest tylko przez fb....

Nie cierpię takich sytuacji... u mnie na szczęście nikt takiej akcji nie wywinął, nie rozumiem, niektórzy ludzie to ani grama taktu nie mają...

Napisane przez Opiumalfa

A my zamowilismy obraczki, beda za miesiac!

Super!

Napisane przez annic

dziewczyny, zamówiłam suknię
http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...tem,23383.html

Super! Suknia piękna, niby typowa, a nietypowa, ma swój urok!

Napisane przez Kaigara

Zapomniałam się pochwalić, a po prostu muszę!
70 dni do ślubu!
Kwietniowe panny młode, już tak niedługo!

Jeszcze tylko chwilka!

Napisane przez say-hello

dziewczyny poszukujące stanika dzisiaj kupiłam w Cubusie świetny strapless - o taki https://cubus.com/en/7104133_F823 . normalnie kosztuje 70zł, aktualnie jest promocja -25% na bieliznę. leży na mnie o wiele lepiej niż mój gossard, który kupiłam wcześniej, do tego robi naprawdę niezły efekt push-up (mi akurat na tym zależało, bo mam małe piersi i zginęłyby w piórkach na gorsecie sukni). także polecam, jeśli macie Cubusa to zajrzyjcie

Bardzo ładny stanik, ale obawiam się,że dużemu biustowi nie podoła Poza tym w Cubusie nigdy nie ma na mnie rozmiaru, jak we wszystkich siediówkach...

Napisane przez Kaigara

Ja też! Chociaż trochę się boję i mnie skręca na myśl o tych wszystkich gościach patrzących się na mnie! Was to nie przeraża? Czego się najmocniej boicie na ślubie?

Ja się boję że ze stresu rano się w domu pokłócę z mamą albo siostrą bo jak się stresuję to bardzo łatwo się wkurzam i zaczynam krzyczeć i płakać. No i że TŻ nie będzie się dobrze bawił... i że cały dzień błyskawicznie minie swojego wyglądu jestem dość pewna

Napisane przez kulbensikowa

Dziś byliśmy na sali i podpisaliśmy umowę i zapłaciliśmy zaliczkę, póżniej spotkaliśmy się wszyscy wieczorkiem na winku , znieśliśmy toast za podpisanie umowy i miło spędziliśmy wieczór także bardzo proszę o zmianę w kalendarzu !!

8 sierpnia 2015 r

Piękna data, gratulacje!

Napisane przez puchaczmalinowy

A tak poza tym to wczoraj nawet próbowałam się podczesać w ślubny fryz - termoloki poszły w ruch (leżały chyba z pół roku nieużywane hehe) i powiem Wam, że całkiem całkiem mi wyszło. Tylko nadal się zastanawiam, czy chcę z tyłu puszczone te włosy bo choć ładnie to wygląda to boje się, że będzie mi gorąco i zacznę się pocić jak świnka i makijaż mi się rozpłynie. Bardzo chciałam mieć puszczone włosy przynajmniej na ślub a na wesele jakoś je podpiąć. Wrzucam fotkę, którą się wczoraj inspirowałam - nie robiłam takiego wielkiego tapira i też ładnie wyszło.

Fryzura zapowiada się super Ja bym na wesele na pewno zdecydowała się na podpięte włosy bo jednak gorąco robi swoje. A obawiam się, że między ślubem a weselem możesz nie zaleźć chwili czasu żeby je podpiąć

A ja sobie teraz przeglądałam suknie ślubne różne i TŻ mi zaglądał przez ramię i TŻtowi się spodobała jedna modelka, w sukni dość podobnej do mojej... w sensie też koronkowy dół, podobny fason. I TŻ zamruczał z aprobatą jeśli chodzi o modelkę, ja mu cośtam odpowiedziałam, a on za chwilę taki lekko przestraszony "ale to nie twoja suknia, prawda?" a ja mówię że nie, przecież bym nie oglądała przy nim swojej sukni. A on: "to dobrze, bo ta suknia ma przecież firankę na dole!"... K***, moja też, w jego definicji... buuu

[bachara]

Ja najbardziej sie boję, że jedzenie nie bedzie smakowało, ze ludzie nie będą chcieli się bawić no i tego, ze bede zle sie czuła i nie wytrzyma całej zabawy

Miała wczoraj pojechać zamówić suknie ale złapało mnie takie przeziębienie, że mam wrażenie, że płuca wypluje. Dodatkowo na 14 musiałam być w jako takiej formie bo Ł robił przyjecie urodzinowe dla rodziny w lokalu ktory poleciłam i nie moglam nie iść. Na szczescie dzis juz jest lepiej i jutro na 100% jade zamowic suknie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kate Noir]

Napisane przez kasia1201

Ja bym się chyba nie przejmowałą-najwyżej będziesz miała 1 znajomą mniej na fb Myślę, że po ślubie i tak by miała z Tobą kontakt raz na rok więc żadna strata. Ja miałam taką sytuację: Kuzynka do mnie przyszła, w tedy jeszcze z narzeczonym, zebrała mnie i moich rodziców w dużym pokoju i oznajmiła że bierze ślub i zaprasza na wesele, potem dała moim rodzicom zaproszenie a mi powiedziałą...sory kuzynostwa nie zapraszamy bo kasy nie mamy To po cholerę mnie wołała do pokoju?? A jak się zbliżała decyzja o naszym weselu, to była PIERWSZĄ osobą, która się zapytała kiedy robimy wesele bo ona by się chętnie pobawiła

Powiedziałaś jej "sorrry ale gówniarzy nie zapraszamy?"

Napisane przez Linaewen

Z moich:
-taniec, taniec, taniec... nie tylko pierwszy. Samo tańczenie z TŻ mnie stresuje, bo nie umiemy razem tańczyć, on jest zbyt żywiołowy i ja się nie mogę dostosować...

A myśleliście o "użytkowym" kursie tańca? Mój tż za bardzo "wywijał" i na szczęście zdecydowaliśmy się na kurs tańca - który bardzo nam pomógł. Obecnie jesteśmy w stanie razem tańczyć -on się hamuje a ja pozwalam się prowadzić. U nas było lepiej już po pierwszych lekcjach. Tż też przestał się stresować tańca z gośćmi

Napisane przez Linaewen

Mój K. dostał wczoraj:
-propozycję awansu (w poniedziałek poznamy szczegóły!)
-cynk, że w pracy na którą od dawna poluje zwalnia się stanowisko!
Czyżby słoneczko zaczynało wyglądać zza chmur?

Trzymam kciuki by wszystko szło dalej tak pięknie


My utknęliśmy z zaproszeniami... nie możemy znaleźć satysfakcjonującego nas koloru papieru. Podoba nam się taki: http://akwaforta-origami.pl/files/pa...0g-50-ark..jpg ale potrzebujemy o wyższej gramaturze :/


Ogółem mam doła i mam wrażenie, że wszystko będzie jedną wielką porażką

[gornek]

Widze, ze kazda ma podobne obawy ja tez mam pare:
- ze moj zoladek ze stresu da mi popalic i bede biegac non stop do wc (jak przed matura )
- ze gosciom nie bedzie sie podobala muzyka i nikt nie bedzie sia bawil
-ze jedzenie warszawiakom nie bedzie smakowalo
- ze bedzie padal deszcz i bede chodzila zla
-ze zapomne o czyms waznym i przypomni mi sie w kosciele

Fryzury i makijazu sie nie obawiam, bo nie chce nic skomplikowanego, jedynie dosc mocno zaakcentowane oczy

[velika]

Napisane przez Kate Noir

Ogółem mam doła i mam wrażenie, że wszystko będzie jedną wielką porażką

będzie pięknie, zobaczysz
Ja się jeszcze boję o fryzurę, czesałam się u fryzjera raz w życiu (na studniówkę) i to była porażka. Co prawda salon przeze mnie sprawdzony, ale tylko pod względem cięcia... Za to moja przyjaciółka się tam zawsze czesze na imprezy i nigdy nie narzekała. Muszę się jakoś pocieszać
O samą imprezę czy jedzenie się nie martwię. Towarzystwo jest imprezowe, lubiące się bawić, zespół mam dobry
O jeszcze mam nadzieję, że mi się świadkowa nie spóźni na ślub! Bo ona z tych roztargnionych

[say-hello]

Napisane przez velika

będzie pięknie, zobaczysz
Ja się jeszcze boję o fryzurę, czesałam się u fryzjera raz w życiu (na studniówkę) i to była porażka. Co prawda salon przeze mnie sprawdzony, ale tylko pod względem cięcia... Za to moja przyjaciółka się tam zawsze czesze na imprezy i nigdy nie narzekała. Muszę się jakoś pocieszać
O samą imprezę czy jedzenie się nie martwię. Towarzystwo jest imprezowe, lubiące się bawić, zespół mam dobry
O jeszcze mam nadzieję, że mi się świadkowa nie spóźni na ślub! Bo ona z tych roztargnionych

skoro fryzjerka jest sprawdzona, to musi być dobrze! a idziesz na próbną?

Napisane przez Kate Noir

My utknęliśmy z zaproszeniami... nie możemy znaleźć satysfakcjonującego nas koloru papieru. Podoba nam się taki: http://akwaforta-origami.pl/files/pa...0g-50-ark..jpg ale potrzebujemy o wyższej gramaturze :/


Ogółem mam doła i mam wrażenie, że wszystko będzie jedną wielką porażką

będzie pięknie! nie martw się!

a co do papieru, to może coś takiego ?
http://allegro.pl/papier-wizytowkowy...902321632.html
http://allegro.pl/papier-kolorowy-br...895630196.html