![]() |
#211 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#212 | |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Z jednej strony możesz powiedzieć "sprawdzaj mnie, bo sobie nie ufam, więc i ty nie możesz mi ufać", a z drugiej możesz powiedzieć "powiem, jeśli zdradzę, zaufaj mi, że będziesz wiedzieć, bo wiem, że zasługujesz na to, by wiedzieć". Wybierasz to pierwsze? Niech któraś z Was-szpiegujących-lub-popierających-szpiegowanie ![]() Bo jeśli jesteście pewne i szukacie jedynie potwierdzenia - po co to ciągnąć? Dlaczego od razu nie powiedzieć "wiem, że zdradzasz, to koniec"? Jeśli nie jesteście pewne i szukacie czegokolwiek - jak w takim związku trwać? Jak długo jesteście w stanie szukać i czekać w niepewności? Jak cieszyć się ze związku, gdy żyjecie w przekonaniu, że partner zdradza? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#213 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
rembertowa, ale serio, dla ciebie istnieją tylko dwa kompletnie odmienne bieguny i żadnych innych opcji? Wchodząc w związek ustalam, że szanuję cudzą prywatność, ale jeśli mam silne podejrzenia i sygnały, że coś jest nie tak, a ona będzie się upierać, że jest ok, to przetrzepię niebo i ziemię aby się dowiedzieć i nie ma za złe tego samego podejścia.
Jeśli nie znajduję na nic dowodów, to wychodzę z założenia, że wyobraźnia mi widocznie szaleje i będzie co ma być. Bo serio, zrywanie z powodu przeczucia i być może złej interpretacji zachowań, no faktycznie idealne rozwiązanie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#214 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Obserwujecie czasem partnerów? Może warto zacząć. Nauczcie się jak się zachowuje szczęśliwy, jak kiedy jest zdenerwowany, a jak kiedy kłamie. to nie boli a cholernie ułatwia życie...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#215 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
A ja nadal będę bronić się rękoma i nogami przed stwierdzeniem, że "można się zdziwić". Nie zrozumcie mnie źle. Pewnie, w bardzo rzadkich sytuacjach, nawet jak wszystko przebiega okej, to można się zdziwić, bo miałyśmy za nieszczęście poślubić wybitnie utalentowanego psychopatę-kameleona. Okej, zdarza się, być może, to nie matematyka, tu kwantyfikatorów się nie używa.
Ale nawet wydarzenia w naszym życiu, które powodują w nas zmiany, nie powodują tych zmian nagle i w sposób niewidoczny. Przeżyłam sporo kryzysowych wydarzeń, zwłaszcza w ciągu ostatnich dwóch lat i ani razu nie poczułam, że tracę siebie. I wydaje mi się, że w dobrym związku człowiek nie budzi się nagle i nie widzi, że nagle obok niego w łóżku jest kompletnie inny człowiek. Ta zmiana następuje, a my możemy ją a) obserwować b) odpowiedzieć na nią w chwili, kiedy się dzieje. Nie jest tak, że jak partner traci pracę, to partnerka jest kompletnie poza tym, nie jest, w jakiś sposób, częścią tego procesu i radzenia sobie z nim. I od nich obojga zależy, jak ten proces radzenia sobie wygląda. W związku partnerskich negocjuje się to i przeżywa razem. Nie jest tak, że jedno osoba jest z tego wyłączona, bo czym nagle, ups, Wiesio zdradza z Krychą, bo 3 lata temu stracił pracę i przeżył mistyczną przemianę z dupka w anioła. Jeżeli w związku jedna osoba przeżywa coś, przemienia się, ewoluuje albo przechodzi rewolucje, a partner tego nie widzi, nie jest w tym obecny, to ja nie wiem, czy to jest taki idealny, kochający związek. To jest związek, w którym jedna osoba staje się obca a druga na to nie reaguje... dopóty nie dojdzie do zdrady albo czegoś równie spektakularnego. Nie znam ani jednego przypadku, w którym jedna osoba przemieniła się zupełnie nagle, w mgnieniu oka. Gdyby coś takiego przytrafiło mi się, pomyślałabym, że to guz mózgu. Albo innego rodzaju medyczne zaburzenia.
__________________
27.08.2016 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#216 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
![]() A skąd brać pewność w dzisiejszych czasach ? Jeśli nie ma 100 % pewności, a są już jakieś oznaki, to chyba warto się dowiedzieć kim jest osoba z którą żyjemy i nie marnować sobie przy niej czasu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#217 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
![]() Uważam, że jeśli są sygnały, że coś jest nie tak, a partner mówi, że jest okej, to warto więcej czasu poświęcić na rozmowę z partnerem na temat niepokojącej nas kwestii. Wyłożyć co dokładnie nas niepokoi i poprosić o konkretniejsze wytłumaczenie sprawy, być może pokazanie dowodów potwierdzających słowa partnera. Ale nie przeszukiwać partnerowi jego osobistych rzeczy bez jego wiedzy i zgody. To jest naprawdę mocno nie fair wobec partnera i stawia pod znakiem zapytania sens bycia w związku z kimś, komu się nie ufa nawet po poważnej rozmowie. Dalej, jeśli ktoś podejrzewa, że tak naprawdę silne sygnały mogą być wytworem jego wyobraźni, a podejrzenia efektem źle zinterpretowanych zachowań partnera, to myślę, że i informacje znalezione potajemnie może źle zinterpretować dzięki szalejącej wyobraźni.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#218 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Zgadzam się, że jeśli ludzie są ze sobą i swoimi emocjami w związku 'na bieżąco', a nie tylko dzielą mieszkanie, to jakaś zmiana w partnerze im nagle nie umknie.
Niemniej jednak pewne zmiany zachodzą stopniowo, początkowo nie są niepokojące i bardzo łatwo to przeoczyć. Jak znam ludzi, którzy zdradzali, to często są to osoby, które same po sobie by się nie spodziewały. Nie są to ludzie, których uznałabym za złe z gruntu dno moralne, a jednak się stało. Też mam pytanie do zdeklarowanych nie-sprawdzających ![]() Zostaliście kiedyś zdradzeni przez stałego partnera? Nie w pierwszym miesiącu czy półroczu związku, ale kiedy były już poważnie krystalizujące się plany odnośnie przyszłości, ta wspaniała pewność drugiego człowieka, wielkie uczucie z Waszej strony? Nie pytam złośliwie, jestem po prostu ciekawa, jak duża występuje tu zależność. Edytowane przez _Mia Czas edycji: 2014-02-17 o 00:05 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#219 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Które jeszcze zasady można w ten sposób naginać, zawieszać, łamać? Frakcja szpiegująca najczęściej bodaj narusza prywatność partnera, by sprawdzić, czy aby nie puka tej Krychy czy tamtej Zochy. Czym różni się złamanie zasady, że szanujemy swoją prywatność, a o problemach rozmawiamy, od złamania zasady, że sypiamy tylko ze sobą? Obie zostały ustalone w momencie wejścia w związek, obie są łamane wskutek ważkich a istotnych przyczyn. Równie dobrze Twój partner/partnerka mogliby rzec: "Wchodząc w związek ustalam, że zachowuję monogamię, ale jeśli mam silne pragnienie i zaczynam kwestionować samą ideę monogamii, to przetrzepię niebo i ziemię aby się przespać z Kryśką z warzywniaka". Dokładnie tak samo, jak Ty w przypadku szpiegowania, jednostronnie zerwaliby umowę. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#220 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
![]() tak ciężko zrozumieć że nie chodzi o wierzenie w każde słowo jakie misiaczek wypowie tyko o znanie partnera - obserwowanie go dzień po dniu, widzeniu zmian jakie w nim zachodzą. Zdrada to nie jest punkt, to cały proces który zachodzi w człowieku, sprawy które do zdrady doprowadziły i objawiają się po zdradzie. Upraszczając ty grzebiesz w szafkach - ja pracuję nad związkiem i słucham partnera (tego co mówi werbalnie i tego co pokazuje jego ciało) przez cały czas trwania relacji. ty widzisz sms od kochanki - ja moment w którym między nami zaczyna się psuć, gdzie gubi się zaufanie, w wyniku czego tak się dzieje. Nie potrzebuję grzebać po szafkach żeby mieć 100% pewności z kim żyję, ja to widzę i nie ignoruję znaków. Edytowane przez Hibiku Czas edycji: 2014-02-17 o 00:53 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#221 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Dla mnie grzebanie po szafkach, chęć czytania smsów to nie jest tylko przejaw zazdrości. Piszę, oczywiście "dla mnie".
Zdaję sobie sprawę, że są osoby, które w ten sposób się kontrolują, wyszukują zdrady itp. lecz jeśli o mnie chodzi to lubię przeglądać półki Tż bo hmm jakby to opisać... chciałabym wiedzieć o nim jak najwięcej. Wiem że jestem wścibska, ciekawska, ale interesuje mnie on i jego działania ![]() ![]() Nawet nie przeszkadza mi "sprawozdanie" z toalety. ![]() Są pary które mają swoją prywatność (oczywiście nie mam nic do tego), ale ja nie chciałabym tak żyć, nie czułabym się jak z osobą, z którą chcę dzielić życie. Dziwna jestem? Wydaje mi się że nie robię nic w złej intencji. Edytowane przez 201804100943 Czas edycji: 2014-02-17 o 03:47 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#222 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 356
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Dla mnie jakiekolwiek sprawdzanie jest w ogole niedopuszczalne. O ile na zarty TZ bierze moj telefon i przeglada zdjecia z Instagrama, o tyle zawsze przy mnie i tylko w tym celu. Zadnego sprawdzania. Obrzydliwe to.
Ale moja matka tak robila. Sprawdzala mnie jako nastolatke (nawet pamietniki czytala i wypominala potem), sprawdzala ojca, nawet babcie. Juz wtedy uwazalam to za okropne. Jak sie komus ufa to nie trzeba sprawdzac. Nie musze wiedziec o czym TZ rozmawia z kolega przy wodce, z kim spotyka sie w pracy, co robi na sluzbowych imprezach na ktorych mnie nie ma. Bedzie chcial to sam mi powie. Edytowane przez applekiss Czas edycji: 2014-02-17 o 04:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#223 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Mnie np. by denerwowało gdyby Tż mi grzebał w lapopie czy telefonie. Nie dlatego, że mam tam do ukrycia jakieś potajemne rozmowy z innym facetem, ale dlatego, że cenię swoją prywatność. Wiem, że są takie związki, gdzie partnerzy mają swoje hasła do fb, poczty, mogą sobie poprzeglądać maile, rozmowy, to samo sprawdzają telefon i sms-y. No ale przecież jak się chce zdradzić to można kupić drugą kartę do telefonu, włożyć w jakiś starszy model telefonu, który zalegał w szufladzie i już można się z kochankiem/kochanką kontaktować i umawiać na spotkanka. I przecież partner czy partnerka się nie dowie. Ja to tak widzę - gdybym koniecznie chciała coś ukryć, a podejrzewała, że facet może to odkryć to bym zrobiła jak powyżej. Zamiaru takiego nie mam i nigdy nie miałam, bo uważam zdradę za czyn niegodny, ale tak sobie tylko rozmyślam.
![]() Tż mi powiedział, że jak będę chciała coś sprawdzić to mam mu powiedzieć i mi pokaże, ale że mam nie grzebać pod jego nieobecność, bo jak mnie nakryje to się wkurzy. I ja też bym się wkurzyła pewnie w takiej sytuacji. Wydaje mi się, że da się zauważyć symptomy świadczące o tym, że facet nie jest zaangażowany w związek tak jak trzeba i może się zwrócić ku drugiej kobiecie. Więc jeśli czuję się kochana, że facet o mnie dba, poświęca mi niemal każdą wolną chwilę i robi plany na przyszłość (które powoli wciela w życie) to dlaczego mam go sprawdzać? Takim sposobem musiałabym to robić ciągle, na każdym spotkaniu, bo przecież mogłoby się coś nowego pojawić, a ja musiałabym być na bieżąco. ![]() Może jestem naiwna, bo nietóre kobiety opowiadały, że nie dało się nic zauważyć, parner mówił, że kocha, dbał o kobietę i tak dalej, a tu nagle się okazało, że zdradza. ![]() Żeby nie być hipokrytką to muszę jednak przyznać, że gdybym miała powody sądzić, że jestem zdradzana i mogłabym zauważyć jakieś sygnały, które by o tym świadczyły - pewnie bym sprawdziła, bo na śmierć bym się zamęczyła ze swoimi podejrzeniami. Wolałabym wtedy już wiedzieć, co i jak i nie być robioną w balona. ![]()
__________________
![]() Edytowane przez syklamen Czas edycji: 2014-02-17 o 07:49 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#224 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 7 150
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Naprawdę, szczerze zazdroszczę obrończyniom niesprawdzania w żadnym przypadku, że jeszcze nie trafiły na nieuczciwą osobę i obracają się w krystalicznie czystym i nieskazitelnym środowisku, gdzie każdy jest tak szczery i z miejsca przyzna się do zdrady. Gdyby wszyscy ludzie byli tak świetnymi obserwatorami to nie byłoby kilkumiesięcznych romansów, a potem tragedii bo przypadkiem wyszło na jaw (pomijam sytuację, kiedy ktoś nie chce tego widzieć). Nie każdy ma szósty zmysł i po prostu nie wie, że jest zdradzany. Naprawdę dziwi mnie to, że lepiej dać robić z siebie rogatego idiotę zamiast sprawdzić, gdy inne metody (rozmowy, obserwacja) zawodzą.
I podkreślam, że chodzi mi o jednorazowe sprawdzenie w przypadku dużych podejrzeń, a nie hobbystyczne przekopywanie wszelakiej korespondencji. I tak jak ricca166 jestem ciekawa ile z Was zostało zdradznych. Gdybym nie została postawiona w kryzysowej sytuacji to jestem pewna, że byłabym całym sercem po waszej stronie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia niestety.
__________________
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek.
jeden gest - a już orkanów pochód, jeden krok - a otoś tylko jest w każdy czas - duch czekający w prochu. Edytowane przez kleo14 Czas edycji: 2014-02-17 o 08:12 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#225 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Gdybym nie sprawdziła najpewniej byłabym mężatką.
Poczucie ulgi NIESTETY przewyższa poczucie bycia łajzą - dodam, że były czuje się tak do tej pory. Edytowane przez 1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c Czas edycji: 2014-02-17 o 08:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#226 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
jest jeszcze aspekt praktyczny - to uwaga do obrończyń sprawdzania. Otóż, mówicie nam pięknie, że nie da się poznać, że kłamie, że nie da się zauważyć, że przecież nam wstawi bajerę, a my to łykniemy jak młody pelikan, i tak dalej. Wy sobie sprawdzicie i będziecie wiedziały. I nie wiem, czy wiążecie się celowo z mało sprytnymi durniami, czy po prostu nie zdajecie sobie sprawy z tego, że wszystko da się zakitrać. Tak z praktycznego punktu widzenia - wystarczy rozejrzeć się po świecie i sprawdzić, do czego żona ma łatwy dostęp, a następnie w tych miejscach porozkładać dowodziki niewinności lub jakieś drobiazgi świadczące o tym, że nowa koleżanka z pracy bardzo chce misia uwieść, ale miś jej serenady o żoneczce śpiewa. Wilk syty i owca cała - ślad potencjalnego romansu i od razu dowód niezłomnego charakteru misiaczka. Naprawdę, zakitranie romansu to nie jest jakaś mission impossible - jak się jest wystarczająco bystrym i wystarczająco zmotywowanym, to się kwity da upchnąć tak, żeby żoneczka nie wynorała.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#227 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Ludzie, my tu mówimy o osobach nam najbiliższych. Przecież, wg niektórych, facet z którym jesteśmy 3 miechy jest dużo ważniejszy od mamy, taty i ukochanego brata ![]() I usiłujecie tutaj powiedzieć, że takiej najbliższej, najukochanszej osoby nie znacie, nie wiecie kiedy kłamie, kiedy coś ukrywa, kiedy przestaje kochać? To coś mi się tu nie zgadza.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#228 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Ja napisze tak: widziałam przeróżne rzeczy i rozumiem, że ktoś może mieć potrzebę sprawdzania partnera. Naprawdę, rozumiem.
Sama jednak dostaję szału, gdy ktokolwiek narusza moją prywatność - dosłownie, i wcale nie dlatego, że mam coś do ukrycia - po prostu moja prywatność to dla mnie rzecz święta, nienaruszalna i tu nie ma ustępstw. Mogę pozwolić partnerowi zajrzeć na moją pocztę/fejsa/telefon - podkreślam POZWOLIĆ. Za kombinowanie za plecami grozi kopniak w dupę i wylot na zbitą mordę z mego życia, niezależnie od wszystkiego. W drugą stronę: sama mam duże problemy z odebraniem cudzego telefonu, nawet jeśli właściciel jest zajęty i prosi mnie o to, a co dopiero mówić o grzebaniu w prywatnych rzeczach. Nigdy (a trochę już żyję) nie zrobiłam czegoś takiego i nie żałuję. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#229 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 246
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
czytam ten wątek i czytam i coraz większe zamieszanie... ja prawdy o swoim 'partnerze' dowiedziałam się inaczej niż przez sprawdzanie poczty, telefonu itp. i nigdy nie miałam ochoty mu grzebać w np. telefonie, nawet jak już miałam podejrzenia to nie zrobiłam tego... nie pochwalam tego, nie chce żeby ktoś mnie sprawdzał, a wszelkie dawanie sobie haseł, telefonu do przeglądu itp. uważam za totalną głupotę...
ale nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego że są różne sytuacje, nie każdą da się tak samo rozwiązać, nie każda zdrada jest taka sama, ludzie są rózni a niektórzy są naprawdę bardzo dobrymi aktorami (czyt. kłamcami) może nawet sobie nie zdajecie sprawy jak bardzo dobrymi, jak potrafią prowadzić dobre rozmowy, jak budować zaufanie, rzadko się tacy ludzie trafiają ale oni istnieją i na prawdę życzę wam żeby żadna takiego nie poznała...
__________________
"Już wiele razy słyszałam, że nic nie trwa wiecznie. Ponoć gdy czujemy się naprawdę szczęśliwi, to coś musi, za przeproszeniem, je*nąć, aby człowiekowi nie było za dobrze." |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#230 | |||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Przede wszystkim, nie nieskazitelne środowisko, jeśli zakłada się, że ktoś z tego środowiska jednak do zdrady się posunąć może ![]() Po drugie, nie każdy, tylko własny partner. Ze swoim partnerem jestem dużo bliżej niż z resztą mojego otoczenia, bo to mojego partnera kocham i to jemu bardzo mocno ufam. No i po trzecie, przyznanie się do zdrady przez zdradzającego niezbędne nie jest. Symptomy, że w związku jest coś nie tak można zauważyć i bez niepodważalnych dowodów na to, że partner zdradził. A jak zaufanie w związku jest zerowe i nie jest się w stanie zaufać partnerowi, że zdrady się nie dopuścił, to związek większego sensu nie ma. Ile przecież można się męczyć z kimś, kogo się o zdradę podejrzewa. Cytat:
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#231 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Dziewczyny, nie każda ma szczęście trafić na uczciwego faceta, który się sam przyzna. Może być tak, że będzie z dwulicowym człowiekiem, który dobrze się maskuje, a mu np. wygodnie sobie żyć z dziewczyną i bz**ać na boku. Mało takich ludzi znacie? Jeśli tak, to szczerze zazdroszczę. No ale nie, lepiej kolejne 5 lat spędzić z misiem, mimo, że czerwone światełko w głowie bije na alarm, bo przecież go ,,nie sprawdzę". ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#232 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Szczerze mowiac, jakbym kiedys miala kogos zdradzic/zdradzac... Gdyby wydalo sie tak, ze by mnie partner zinwligowal, coz, mimo wszystko zlosc o nieposzanowanie mojej prywatnosci niejako umniejszylaby moja wine w moich wlasnych oczach. Skoro partnera mojego uczciwego stac na taki krok, to w sumie wcale taki uczciwy nie jest, wiec to moze i lepiej, ze sama bylam nieuczciwa i sie rozstaniemy. Cos w ten desen wydaje mi sie
![]()
__________________
(\__/) { ^y^} |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#233 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Dla mnie jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości - jest to akceptowalne.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#234 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Dziewczęta, które tak wytrwale studiują korespondencję misiaczka, z reguły mają wszystkie sygnały podane na tacy - wbrew pozorom na takiego psychopatę z prawdziwego zdarzenia to trudno trafić. Raczej dziewczęta od misiaczków biorą sobie takie mało uczciwe egzemplarze i z jakichś przyczyn uważają, że chłopiec, który kłamie, kantuje i kradnie, w zakresie niewkładania Kryśce dozna cudownej przemiany charakteru. No i ja bym nie spędziła pięciu lat z misiem, jakby mi syrena alarmowa wyła. Ale ja nie potrzebuję dowodów na cokolwiek, mnie do podjęcia decyzji o rozstaniu starczy subiektywne poczucie, że w związku się męczę, nie ufam, nie umiem się w satysfakcjonujący mnie sposób porozumieć. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#235 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#236 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Chyba zwyczajnie nie mogłabym być z osobą, której nie ufam i podejrzewam o zdradę.
Więc nawet nie potrafię sobie wyobrazić dojścia do etapu, w którym posuwam się do przegrzebywania rzeczy, telefonu, portali, szafek. Już sam fakt nieufania, zniszczyłby mój związek i doprowadził do jego rozpadu mimo posiadania "dzieci i śmieci" Sama nie mam żadnych haseł nigdzie, a jak są to wpisane do automatycznego "wklikiwania". Nie mam szafek zamykanych na kluczyk, sejfu ani tajnej piwnicy czy pokoju za biblioteczką. Moje rzeczy: torebka, telefon, laptop, walają się po domu gdzie bądź. Mój mąż ma takie same praktyki. Dzieci mają takie same. Jak ktoś coś prosi żeby nie zaglądać, to nikt nie zagląda, nawet jak się o to potknie i musi podnieść i gdzieś po ludzku położyć. Z drugiej strony, naprawdę nie ogarniam, jakim trzeba być tępym dzwonem, żeby "wpaść" w tak prozaiczny sposób jak przetrzepanie przez lubą/lubego smsmków. To chyba już nawet by mi o te zdradę nie szło, tylko o to, że z takim głupim to mi się by siedzieć nie chciało. ![]() Gdyby mnie spotkało to, że "luba/y" przetrzepał mi z nudów, porywu serca, wścibstwa, podejrzeń, rzeczy, grzebał po szafkach, torebce , smsach - nie wybaczyłabym. I gucio pstro by mnie obchodziło, jaką ten ktoś ma przeszłość. Nie ja zawiniłam, nie ja się czuję odpowiedzialna za czyjeś świństwa. Nie chciałabym siedzieć z kimś kto mnie szpieguje i podejrzewa ze jestem zdrajcą, bo jacyś inni są zdrajcami.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#237 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#238 |
zuy mod
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Rembertowa - pojechalas i niestety sie nie zgodze.
Moj ojciec to generalnie przyklad uczciwosci, klamstwem sie brzydzi,ma wiele wad ale o bycie klamca.NIKT go nie podejrzewal. Potem sie okazalo, ze ma kilka kochanek. To niekoniecznie prawda, ze to widac wczesniej - bo nie zaqsze widac. Co nie znaczy, ze sprawdzanie jest sposobem na cokolwiei. wysłano z mojej Xperii SP
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#239 | |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Po co to wszystko? Do czego to prowadzi? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#240 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:22.