Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-16, 21:39   #211
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez Aimee_J Pokaż wiadomość
I to dotyczy także i nas samych.
Oczywiście
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 22:15   #212
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez Demi93
Sorry, ale w 100% nie ufam nawet sobie, a co dopiero komuś innemu
Jednak wchodząc w związek ustalasz pewne sprawy.
Z jednej strony możesz powiedzieć "sprawdzaj mnie, bo sobie nie ufam, więc i ty nie możesz mi ufać", a z drugiej możesz powiedzieć "powiem, jeśli zdradzę, zaufaj mi, że będziesz wiedzieć, bo wiem, że zasługujesz na to, by wiedzieć".
Wybierasz to pierwsze?


Niech któraś z Was-szpiegujących-lub-popierających-szpiegowanie wyjaśni - do czego to prowadzi i jak długo ma trwać.
Bo jeśli jesteście pewne i szukacie jedynie potwierdzenia - po co to ciągnąć? Dlaczego od razu nie powiedzieć "wiem, że zdradzasz, to koniec"?
Jeśli nie jesteście pewne i szukacie czegokolwiek - jak w takim związku trwać? Jak długo jesteście w stanie szukać i czekać w niepewności? Jak cieszyć się ze związku, gdy żyjecie w przekonaniu, że partner zdradza?
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 22:24   #213
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

rembertowa, ale serio, dla ciebie istnieją tylko dwa kompletnie odmienne bieguny i żadnych innych opcji? Wchodząc w związek ustalam, że szanuję cudzą prywatność, ale jeśli mam silne podejrzenia i sygnały, że coś jest nie tak, a ona będzie się upierać, że jest ok, to przetrzepię niebo i ziemię aby się dowiedzieć i nie ma za złe tego samego podejścia.
Jeśli nie znajduję na nic dowodów, to wychodzę z założenia, że wyobraźnia mi widocznie szaleje i będzie co ma być. Bo serio, zrywanie z powodu przeczucia i być może złej interpretacji zachowań, no faktycznie idealne rozwiązanie
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 23:31   #214
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Obserwujecie czasem partnerów? Może warto zacząć. Nauczcie się jak się zachowuje szczęśliwy, jak kiedy jest zdenerwowany, a jak kiedy kłamie. to nie boli a cholernie ułatwia życie...
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 23:33   #215
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

A ja nadal będę bronić się rękoma i nogami przed stwierdzeniem, że "można się zdziwić". Nie zrozumcie mnie źle. Pewnie, w bardzo rzadkich sytuacjach, nawet jak wszystko przebiega okej, to można się zdziwić, bo miałyśmy za nieszczęście poślubić wybitnie utalentowanego psychopatę-kameleona. Okej, zdarza się, być może, to nie matematyka, tu kwantyfikatorów się nie używa.

Ale nawet wydarzenia w naszym życiu, które powodują w nas zmiany, nie powodują tych zmian nagle i w sposób niewidoczny. Przeżyłam sporo kryzysowych wydarzeń, zwłaszcza w ciągu ostatnich dwóch lat i ani razu nie poczułam, że tracę siebie. I wydaje mi się, że w dobrym związku człowiek nie budzi się nagle i nie widzi, że nagle obok niego w łóżku jest kompletnie inny człowiek. Ta zmiana następuje, a my możemy ją a) obserwować b) odpowiedzieć na nią w chwili, kiedy się dzieje. Nie jest tak, że jak partner traci pracę, to partnerka jest kompletnie poza tym, nie jest, w jakiś sposób, częścią tego procesu i radzenia sobie z nim. I od nich obojga zależy, jak ten proces radzenia sobie wygląda. W związku partnerskich negocjuje się to i przeżywa razem. Nie jest tak, że jedno osoba jest z tego wyłączona, bo czym nagle, ups, Wiesio zdradza z Krychą, bo 3 lata temu stracił pracę i przeżył mistyczną przemianę z dupka w anioła.

Jeżeli w związku jedna osoba przeżywa coś, przemienia się, ewoluuje albo przechodzi rewolucje, a partner tego nie widzi, nie jest w tym obecny, to ja nie wiem, czy to jest taki idealny, kochający związek. To jest związek, w którym jedna osoba staje się obca a druga na to nie reaguje... dopóty nie dojdzie do zdrady albo czegoś równie spektakularnego.

Nie znam ani jednego przypadku, w którym jedna osoba przemieniła się zupełnie nagle, w mgnieniu oka. Gdyby coś takiego przytrafiło mi się, pomyślałabym, że to guz mózgu. Albo innego rodzaju medyczne zaburzenia.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 23:38   #216
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez coffee Pokaż wiadomość
Jednak wchodząc w związek ustalasz pewne sprawy.
Z jednej strony możesz powiedzieć "sprawdzaj mnie, bo sobie nie ufam, więc i ty nie możesz mi ufać", a z drugiej możesz powiedzieć "powiem, jeśli zdradzę, zaufaj mi, że będziesz wiedzieć, bo wiem, że zasługujesz na to, by wiedzieć".
Wybierasz to pierwsze?


Niech któraś z Was-szpiegujących-lub-popierających-szpiegowanie wyjaśni - do czego to prowadzi i jak długo ma trwać.
Bo jeśli jesteście pewne i szukacie jedynie potwierdzenia - po co to ciągnąć? Dlaczego od razu nie powiedzieć "wiem, że zdradzasz, to koniec"?
Jeśli nie jesteście pewne i szukacie czegokolwiek - jak w takim związku trwać? Jak długo jesteście w stanie szukać i czekać w niepewności? Jak cieszyć się ze związku, gdy żyjecie w przekonaniu, że partner zdradza?
Niech mi któraś z nie-szpiegujących powie, jaki zna odsetek przypadków, że zdradzający sam się przyznał? Niektóre tu piszą, żeby szczerze porozmawiać. Tak na logikę, ktoś kto ma zaburzone sumienie, zdradza i kłamie, nie przyzna się Ci się w rozmowie w 4 oczy że kręci na boku.
A skąd brać pewność w dzisiejszych czasach ?
Jeśli nie ma 100 % pewności, a są już jakieś oznaki, to chyba warto się dowiedzieć kim jest osoba z którą żyjemy i nie marnować sobie przy niej czasu.
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 23:54   #217
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez Demi93 Pokaż wiadomość
rembertowa, ale serio, dla ciebie istnieją tylko dwa kompletnie odmienne bieguny i żadnych innych opcji? Wchodząc w związek ustalam, że szanuję cudzą prywatność, ale jeśli mam silne podejrzenia i sygnały, że coś jest nie tak, a ona będzie się upierać, że jest ok, to przetrzepię niebo i ziemię aby się dowiedzieć i nie ma za złe tego samego podejścia.
Jeśli nie znajduję na nic dowodów, to wychodzę z założenia, że wyobraźnia mi widocznie szaleje i będzie co ma być. Bo serio, zrywanie z powodu przeczucia i być może złej interpretacji zachowań, no faktycznie idealne rozwiązanie
Ja nie rembertowa, ale pozwolę sobie odpowiedzieć

Uważam, że jeśli są sygnały, że coś jest nie tak, a partner mówi, że jest okej, to warto więcej czasu poświęcić na rozmowę z partnerem na temat niepokojącej nas kwestii. Wyłożyć co dokładnie nas niepokoi i poprosić o konkretniejsze wytłumaczenie sprawy, być może pokazanie dowodów potwierdzających słowa partnera. Ale nie przeszukiwać partnerowi jego osobistych rzeczy bez jego wiedzy i zgody. To jest naprawdę mocno nie fair wobec partnera i stawia pod znakiem zapytania sens bycia w związku z kimś, komu się nie ufa nawet po poważnej rozmowie.

Dalej, jeśli ktoś podejrzewa, że tak naprawdę silne sygnały mogą być wytworem jego wyobraźni, a podejrzenia efektem źle zinterpretowanych zachowań partnera, to myślę, że i informacje znalezione potajemnie może źle zinterpretować dzięki szalejącej wyobraźni.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-17, 00:02   #218
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Zgadzam się, że jeśli ludzie są ze sobą i swoimi emocjami w związku 'na bieżąco', a nie tylko dzielą mieszkanie, to jakaś zmiana w partnerze im nagle nie umknie.
Niemniej jednak pewne zmiany zachodzą stopniowo, początkowo nie są niepokojące i bardzo łatwo to przeoczyć.

Jak znam ludzi, którzy zdradzali, to często są to osoby, które same po sobie by się nie spodziewały. Nie są to ludzie, których uznałabym za złe z gruntu dno moralne, a jednak się stało.

Też mam pytanie do zdeklarowanych nie-sprawdzających
Zostaliście kiedyś zdradzeni przez stałego partnera? Nie w pierwszym miesiącu czy półroczu związku, ale kiedy były już poważnie krystalizujące się plany odnośnie przyszłości, ta wspaniała pewność drugiego człowieka, wielkie uczucie z Waszej strony?
Nie pytam złośliwie, jestem po prostu ciekawa, jak duża występuje tu zależność.

Edytowane przez _Mia
Czas edycji: 2014-02-17 o 00:05
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 00:10   #219
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez Demi93 Pokaż wiadomość
rembertowa, ale serio, dla ciebie istnieją tylko dwa kompletnie odmienne bieguny i żadnych innych opcji? Wchodząc w związek ustalam, że szanuję cudzą prywatność, ale jeśli mam silne podejrzenia i sygnały, że coś jest nie tak, a ona będzie się upierać, że jest ok, to przetrzepię niebo i ziemię aby się dowiedzieć i nie ma za złe tego samego podejścia.
Jeśli nie znajduję na nic dowodów, to wychodzę z założenia, że wyobraźnia mi widocznie szaleje i będzie co ma być. Bo serio, zrywanie z powodu przeczucia i być może złej interpretacji zachowań, no faktycznie idealne rozwiązanie
ale jakie dwa bieguny? Czego nie rozumiesz w stwierdzeniu: między dobrze funkcjonującym, partnerskim związkiem, a stanem, w którym on przestaje istnieć, jest cała przestrzeń szarości, którą należy wykorzystać, by związkowi przywrócić funkcjonowanie - a nie napinać się w momencie, w którym jest ów związek trupem?

Które jeszcze zasady można w ten sposób naginać, zawieszać, łamać? Frakcja szpiegująca najczęściej bodaj narusza prywatność partnera, by sprawdzić, czy aby nie puka tej Krychy czy tamtej Zochy. Czym różni się złamanie zasady, że szanujemy swoją prywatność, a o problemach rozmawiamy, od złamania zasady, że sypiamy tylko ze sobą? Obie zostały ustalone w momencie wejścia w związek, obie są łamane wskutek ważkich a istotnych przyczyn. Równie dobrze Twój partner/partnerka mogliby rzec: "Wchodząc w związek ustalam, że zachowuję monogamię, ale jeśli mam silne pragnienie i zaczynam kwestionować samą ideę monogamii, to przetrzepię niebo i ziemię aby się przespać z Kryśką z warzywniaka". Dokładnie tak samo, jak Ty w przypadku szpiegowania, jednostronnie zerwaliby umowę.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 00:48   #220
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez ricca166 Pokaż wiadomość
Niech mi któraś z nie-szpiegujących powie, jaki zna odsetek przypadków, że zdradzający sam się przyznał? Niektóre tu piszą, żeby szczerze porozmawiać. Tak na logikę, ktoś kto ma zaburzone sumienie, zdradza i kłamie, nie przyzna się Ci się w rozmowie w 4 oczy że kręci na boku.
A skąd brać pewność w dzisiejszych czasach ?
Jeśli nie ma 100 % pewności, a są już jakieś oznaki, to chyba warto się dowiedzieć kim jest osoba z którą żyjemy i nie marnować sobie przy niej czasu.

tak ciężko zrozumieć że nie chodzi o wierzenie w każde słowo jakie misiaczek wypowie tyko o znanie partnera - obserwowanie go dzień po dniu, widzeniu zmian jakie w nim zachodzą. Zdrada to nie jest punkt, to cały proces który zachodzi w człowieku, sprawy które do zdrady doprowadziły i objawiają się po zdradzie.
Upraszczając ty grzebiesz w szafkach - ja pracuję nad związkiem i słucham partnera (tego co mówi werbalnie i tego co pokazuje jego ciało) przez cały czas trwania relacji. ty widzisz sms od kochanki - ja moment w którym między nami zaczyna się psuć, gdzie gubi się zaufanie, w wyniku czego tak się dzieje. Nie potrzebuję grzebać po szafkach żeby mieć 100% pewności z kim żyję, ja to widzę i nie ignoruję znaków.

Edytowane przez Hibiku
Czas edycji: 2014-02-17 o 00:53
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 03:46   #221
201804100943
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Dla mnie grzebanie po szafkach, chęć czytania smsów to nie jest tylko przejaw zazdrości. Piszę, oczywiście "dla mnie".
Zdaję sobie sprawę, że są osoby, które w ten sposób się kontrolują, wyszukują zdrady itp. lecz jeśli o mnie chodzi to lubię przeglądać półki Tż bo hmm jakby to opisać... chciałabym wiedzieć o nim jak najwięcej. Wiem że jestem wścibska, ciekawska, ale interesuje mnie on i jego działania (jakkolwiek głupio to brzmi), lubię czytać jego notatki ze studiów, przeglądać identyfikatory z konferencji. Nie robię tego ukradkiem, zawsze chce by był przy tym, wiem że jego to czasami drażni (jest raczej osobą zamkniętą). To samo z jego pracą- lubię wiedzieć co słychać, czy coś się wydarzyło, czy ktoś coś powiedział śmiesznego/głupiego itp
Nawet nie przeszkadza mi "sprawozdanie" z toalety.
Są pary które mają swoją prywatność (oczywiście nie mam nic do tego), ale ja nie chciałabym tak żyć, nie czułabym się jak z osobą, z którą chcę dzielić życie. Dziwna jestem? Wydaje mi się że nie robię nic w złej intencji.

Edytowane przez 201804100943
Czas edycji: 2014-02-17 o 03:47
201804100943 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-17, 03:55   #222
applekiss
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 356
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Dla mnie jakiekolwiek sprawdzanie jest w ogole niedopuszczalne. O ile na zarty TZ bierze moj telefon i przeglada zdjecia z Instagrama, o tyle zawsze przy mnie i tylko w tym celu. Zadnego sprawdzania. Obrzydliwe to.
Ale moja matka tak robila. Sprawdzala mnie jako nastolatke (nawet pamietniki czytala i wypominala potem), sprawdzala ojca, nawet babcie. Juz wtedy uwazalam to za okropne.
Jak sie komus ufa to nie trzeba sprawdzac. Nie musze wiedziec o czym TZ rozmawia z kolega przy wodce, z kim spotyka sie w pracy, co robi na sluzbowych imprezach na ktorych mnie nie ma. Bedzie chcial to sam mi powie.

Edytowane przez applekiss
Czas edycji: 2014-02-17 o 04:01
applekiss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 07:48   #223
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Mnie np. by denerwowało gdyby Tż mi grzebał w lapopie czy telefonie. Nie dlatego, że mam tam do ukrycia jakieś potajemne rozmowy z innym facetem, ale dlatego, że cenię swoją prywatność. Wiem, że są takie związki, gdzie partnerzy mają swoje hasła do fb, poczty, mogą sobie poprzeglądać maile, rozmowy, to samo sprawdzają telefon i sms-y. No ale przecież jak się chce zdradzić to można kupić drugą kartę do telefonu, włożyć w jakiś starszy model telefonu, który zalegał w szufladzie i już można się z kochankiem/kochanką kontaktować i umawiać na spotkanka. I przecież partner czy partnerka się nie dowie. Ja to tak widzę - gdybym koniecznie chciała coś ukryć, a podejrzewała, że facet może to odkryć to bym zrobiła jak powyżej. Zamiaru takiego nie mam i nigdy nie miałam, bo uważam zdradę za czyn niegodny, ale tak sobie tylko rozmyślam.

Tż mi powiedział, że jak będę chciała coś sprawdzić to mam mu powiedzieć i mi pokaże, ale że mam nie grzebać pod jego nieobecność, bo jak mnie nakryje to się wkurzy. I ja też bym się wkurzyła pewnie w takiej sytuacji.
Wydaje mi się, że da się zauważyć symptomy świadczące o tym, że facet nie jest zaangażowany w związek tak jak trzeba i może się zwrócić ku drugiej kobiecie. Więc jeśli czuję się kochana, że facet o mnie dba, poświęca mi niemal każdą wolną chwilę i robi plany na przyszłość (które powoli wciela w życie) to dlaczego mam go sprawdzać? Takim sposobem musiałabym to robić ciągle, na każdym spotkaniu, bo przecież mogłoby się coś nowego pojawić, a ja musiałabym być na bieżąco.
Może jestem naiwna, bo nietóre kobiety opowiadały, że nie dało się nic zauważyć, parner mówił, że kocha, dbał o kobietę i tak dalej, a tu nagle się okazało, że zdradza. No ale przecież nie będę wpadać w paranoję i podejrzewać każdego mojego faceta tylko dlatego, że istnieje takie ryzyko, prawda?
Żeby nie być hipokrytką to muszę jednak przyznać, że gdybym miała powody sądzić, że jestem zdradzana i mogłabym zauważyć jakieś sygnały, które by o tym świadczyły - pewnie bym sprawdziła, bo na śmierć bym się zamęczyła ze swoimi podejrzeniami. Wolałabym wtedy już wiedzieć, co i jak i nie być robioną w balona.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014

Edytowane przez syklamen
Czas edycji: 2014-02-17 o 07:49
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 07:49   #224
kleo14
Zakorzenienie
 
Avatar kleo14
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 7 150
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Naprawdę, szczerze zazdroszczę obrończyniom niesprawdzania w żadnym przypadku, że jeszcze nie trafiły na nieuczciwą osobę i obracają się w krystalicznie czystym i nieskazitelnym środowisku, gdzie każdy jest tak szczery i z miejsca przyzna się do zdrady. Gdyby wszyscy ludzie byli tak świetnymi obserwatorami to nie byłoby kilkumiesięcznych romansów, a potem tragedii bo przypadkiem wyszło na jaw (pomijam sytuację, kiedy ktoś nie chce tego widzieć). Nie każdy ma szósty zmysł i po prostu nie wie, że jest zdradzany. Naprawdę dziwi mnie to, że lepiej dać robić z siebie rogatego idiotę zamiast sprawdzić, gdy inne metody (rozmowy, obserwacja) zawodzą.
I podkreślam, że chodzi mi o jednorazowe sprawdzenie w przypadku dużych podejrzeń, a nie hobbystyczne przekopywanie wszelakiej korespondencji.

I tak jak ricca166 jestem ciekawa ile z Was zostało zdradznych.
Gdybym nie została postawiona w kryzysowej sytuacji to jestem pewna, że byłabym całym sercem po waszej stronie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia niestety.
__________________
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek.
jeden gest - a już orkanów pochód,
jeden krok - a otoś tylko jest
w każdy czas - duch czekający w prochu.

Edytowane przez kleo14
Czas edycji: 2014-02-17 o 08:12
kleo14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 07:59   #225
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Gdybym nie sprawdziła najpewniej byłabym mężatką.

Poczucie ulgi NIESTETY przewyższa poczucie bycia łajzą - dodam, że były czuje się tak do tej pory.

Edytowane przez 1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Czas edycji: 2014-02-17 o 08:01
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 09:35   #226
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

jest jeszcze aspekt praktyczny - to uwaga do obrończyń sprawdzania. Otóż, mówicie nam pięknie, że nie da się poznać, że kłamie, że nie da się zauważyć, że przecież nam wstawi bajerę, a my to łykniemy jak młody pelikan, i tak dalej. Wy sobie sprawdzicie i będziecie wiedziały. I nie wiem, czy wiążecie się celowo z mało sprytnymi durniami, czy po prostu nie zdajecie sobie sprawy z tego, że wszystko da się zakitrać. Tak z praktycznego punktu widzenia - wystarczy rozejrzeć się po świecie i sprawdzić, do czego żona ma łatwy dostęp, a następnie w tych miejscach porozkładać dowodziki niewinności lub jakieś drobiazgi świadczące o tym, że nowa koleżanka z pracy bardzo chce misia uwieść, ale miś jej serenady o żoneczce śpiewa. Wilk syty i owca cała - ślad potencjalnego romansu i od razu dowód niezłomnego charakteru misiaczka. Naprawdę, zakitranie romansu to nie jest jakaś mission impossible - jak się jest wystarczająco bystrym i wystarczająco zmotywowanym, to się kwity da upchnąć tak, żeby żoneczka nie wynorała.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 09:55   #227
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez kobietasukcesu Pokaż wiadomość
Odniosłam się do"Już reakcja na to hasło dałaby mi możliwość sprawdzenia czy coś jest na rzeczy."

Więc odpowiedziałam, że niektórzy(a nie Twój mąż) nie lubią grzebania i mogą źle zareagować, nawet jak nie będą mieli nic na sumieniu.
Ja nie pisałam o całym świecie Ale tylko i wyłącznie o sobie i moim mężu

Cytat:
Napisane przez kobietasukcesu Pokaż wiadomość


Dzisiaj mogę być normalna, a jutro zachowywać jak 'Taylor' z piosenki z mojego podpisu. Skąd mam wiedzieć, że ktoś nie będzie miał podobnie
Stąd, że go znasz?



Ludzie, my tu mówimy o osobach nam najbiliższych. Przecież, wg niektórych, facet z którym jesteśmy 3 miechy jest dużo ważniejszy od mamy, taty i ukochanego brata
I usiłujecie tutaj powiedzieć, że takiej najbliższej, najukochanszej osoby nie znacie, nie wiecie kiedy kłamie, kiedy coś ukrywa, kiedy przestaje kochać?
To coś mi się tu nie zgadza.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 10:09   #228
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Ja napisze tak: widziałam przeróżne rzeczy i rozumiem, że ktoś może mieć potrzebę sprawdzania partnera. Naprawdę, rozumiem.

Sama jednak dostaję szału, gdy ktokolwiek narusza moją prywatność - dosłownie, i wcale nie dlatego, że mam coś do ukrycia - po prostu moja prywatność to dla mnie rzecz święta, nienaruszalna i tu nie ma ustępstw. Mogę pozwolić partnerowi zajrzeć na moją pocztę/fejsa/telefon - podkreślam POZWOLIĆ. Za kombinowanie za plecami grozi kopniak w dupę i wylot na zbitą mordę z mego życia, niezależnie od wszystkiego.

W drugą stronę: sama mam duże problemy z odebraniem cudzego telefonu, nawet jeśli właściciel jest zajęty i prosi mnie o to, a co dopiero mówić o grzebaniu w prywatnych rzeczach. Nigdy (a trochę już żyję) nie zrobiłam czegoś takiego i nie żałuję.
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 10:25   #229
dziewczyna__Bonda
Raczkowanie
 
Avatar dziewczyna__Bonda
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 246
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

czytam ten wątek i czytam i coraz większe zamieszanie... ja prawdy o swoim 'partnerze' dowiedziałam się inaczej niż przez sprawdzanie poczty, telefonu itp. i nigdy nie miałam ochoty mu grzebać w np. telefonie, nawet jak już miałam podejrzenia to nie zrobiłam tego... nie pochwalam tego, nie chce żeby ktoś mnie sprawdzał, a wszelkie dawanie sobie haseł, telefonu do przeglądu itp. uważam za totalną głupotę...
ale nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego że są różne sytuacje, nie każdą da się tak samo rozwiązać, nie każda zdrada jest taka sama, ludzie są rózni a niektórzy są naprawdę bardzo dobrymi aktorami (czyt. kłamcami) może nawet sobie nie zdajecie sprawy jak bardzo dobrymi, jak potrafią prowadzić dobre rozmowy, jak budować zaufanie, rzadko się tacy ludzie trafiają ale oni istnieją i na prawdę życzę wam żeby żadna takiego nie poznała...
__________________
"Już wiele razy słyszałam, że nic nie trwa wiecznie. Ponoć gdy czujemy się naprawdę szczęśliwi, to coś musi, za przeproszeniem, je*nąć, aby człowiekowi nie było za dobrze."
dziewczyna__Bonda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 10:37   #230
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez kleo14 Pokaż wiadomość
Naprawdę, szczerze zazdroszczę obrończyniom niesprawdzania w żadnym przypadku, że jeszcze nie trafiły na nieuczciwą osobę i obracają się w krystalicznie czystym i nieskazitelnym środowisku, gdzie każdy jest tak szczery i z miejsca przyzna się do zdrady.
Nieskazitelne środowisko? Każdy? Przyzna się do zdrady?

Przede wszystkim, nie nieskazitelne środowisko, jeśli zakłada się, że ktoś z tego środowiska jednak do zdrady się posunąć może
Po drugie, nie każdy, tylko własny partner. Ze swoim partnerem jestem dużo bliżej niż z resztą mojego otoczenia, bo to mojego partnera kocham i to jemu bardzo mocno ufam.
No i po trzecie, przyznanie się do zdrady przez zdradzającego niezbędne nie jest. Symptomy, że w związku jest coś nie tak można zauważyć i bez niepodważalnych dowodów na to, że partner zdradził. A jak zaufanie w związku jest zerowe i nie jest się w stanie zaufać partnerowi, że zdrady się nie dopuścił, to związek większego sensu nie ma. Ile przecież można się męczyć z kimś, kogo się o zdradę podejrzewa.

Cytat:
Gdyby wszyscy ludzie byli tak świetnymi obserwatorami to nie byłoby kilkumiesięcznych romansów, a potem tragedii bo przypadkiem wyszło na jaw (pomijam sytuację, kiedy ktoś nie chce tego widzieć). Nie każdy ma szósty zmysł i po prostu nie wie, że jest zdradzany.
Prawdę powiedziawszy, to uważam, że szósty zmysł do tego generalnie potrzebny nie jest. Jak się ma dobrą relację z partnerem i jest się w tę relację bardzo zaangażowanym, to zmiany w zachowaniu partnera po prostu się widzi. I można wprost powiedzieć partnerowi, że jest problem, że ma się wątpliwości w danej kwestii i poprosić go o wyjaśnienie. Ba, można nawet poprosić o pokazanie maili, SMS-ów, czegokolwiek. Wtedy sprawa jest jasna i problem można rozwiązać w sposób uczciwy w stosunku do partnera.

Cytat:
Naprawdę dziwi mnie to, że lepiej dać robić z siebie rogatego idiotę zamiast sprawdzić, gdy inne metody (rozmowy, obserwacja) zawodzą.
A co jak się niczego nie znajdzie? Wiara w to, że partner nie kłamie czy jednak podejrzenie, że zdradził, ale ukrył zdradę na tyle dobrze, że nawet po przeszukaniu jego rzeczy dowodów na niewierność brak?
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 11:13   #231
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez kleo14 Pokaż wiadomość
Naprawdę, szczerze zazdroszczę obrończyniom niesprawdzania w żadnym przypadku, że jeszcze nie trafiły na nieuczciwą osobę i obracają się w krystalicznie czystym i nieskazitelnym środowisku, gdzie każdy jest tak szczery i z miejsca przyzna się do zdrady. Gdyby wszyscy ludzie byli tak świetnymi obserwatorami to nie byłoby kilkumiesięcznych romansów, a potem tragedii bo przypadkiem wyszło na jaw (pomijam sytuację, kiedy ktoś nie chce tego widzieć). Nie każdy ma szósty zmysł i po prostu nie wie, że jest zdradzany. Naprawdę dziwi mnie to, że lepiej dać robić z siebie rogatego idiotę zamiast sprawdzić, gdy inne metody (rozmowy, obserwacja) zawodzą.
I podkreślam, że chodzi mi o jednorazowe sprawdzenie w przypadku dużych podejrzeń, a nie hobbystyczne przekopywanie wszelakiej korespondencji.

I tak jak ricca166 jestem ciekawa ile z Was zostało zdradznych.
Gdybym nie została postawiona w kryzysowej sytuacji to jestem pewna, że byłabym całym sercem po waszej stronie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia niestety.
Dokładnie.
Dziewczyny, nie każda ma szczęście trafić na uczciwego faceta, który się sam przyzna. Może być tak, że będzie z dwulicowym człowiekiem, który dobrze się maskuje, a mu np. wygodnie sobie żyć z dziewczyną i bz**ać na boku. Mało takich ludzi znacie? Jeśli tak, to szczerze zazdroszczę.
No ale nie, lepiej kolejne 5 lat spędzić z misiem, mimo, że czerwone światełko w głowie bije na alarm, bo przecież go ,,nie sprawdzę".
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 11:24   #232
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Szczerze mowiac, jakbym kiedys miala kogos zdradzic/zdradzac... Gdyby wydalo sie tak, ze by mnie partner zinwligowal, coz, mimo wszystko zlosc o nieposzanowanie mojej prywatnosci niejako umniejszylaby moja wine w moich wlasnych oczach. Skoro partnera mojego uczciwego stac na taki krok, to w sumie wcale taki uczciwy nie jest, wiec to moze i lepiej, ze sama bylam nieuczciwa i sie rozstaniemy. Cos w ten desen wydaje mi sie
__________________
(\__/)
{ ^y^}
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 11:48   #233
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Dla mnie jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości - jest to akceptowalne.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-02-17, 11:58   #234
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez ricca166 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, nie każda ma szczęście trafić na uczciwego faceta, który się sam przyzna. Może być tak, że będzie z dwulicowym człowiekiem, który dobrze się maskuje, a mu np. wygodnie sobie żyć z dziewczyną i bz**ać na boku. Mało takich ludzi znacie? Jeśli tak, to szczerze zazdroszczę.
No ale nie, lepiej kolejne 5 lat spędzić z misiem, mimo, że czerwone światełko w głowie bije na alarm, bo przecież go ,,nie sprawdzę".
cóż, jak ktoś życzy siedzieć w związku z dwulicowym dziadem, to przecież droga wolna. Ja bym rzekła, że sam sobie ten ktoś to robi. Bo dwulicowość widać - ludzie dwulicowi po prostu są dwulicowi, nie tylko wobec partnera/partnerki, ale wobec całego świata. Jak się siedzi z kombinatorem, który raźno kłamie, oszukuje, cwaniaczy i ściemnia, własną matkę by sprzedał, to może wypada się zastanowić, czy aby na pewno ów kolega nie zrobi tego samego osobistej żonie. To nie jest tak, że ktoś jest krystalicznie czysty i uczciwy, i ma tylko jeden defekt w zakresie pukania Krysiek z księgowości - bo jak jest uczciwy, to zanim wejdzie w związek powie, że monogamiczna relacja go nie interesuje. Bo uczciwość tego wymaga. Tak samo, jak wymaga kasowania biletów w tramwaju, płacenia podatków, niepodkładania świń w robocie i innych podobnych.

Dziewczęta, które tak wytrwale studiują korespondencję misiaczka, z reguły mają wszystkie sygnały podane na tacy - wbrew pozorom na takiego psychopatę z prawdziwego zdarzenia to trudno trafić. Raczej dziewczęta od misiaczków biorą sobie takie mało uczciwe egzemplarze i z jakichś przyczyn uważają, że chłopiec, który kłamie, kantuje i kradnie, w zakresie niewkładania Kryśce dozna cudownej przemiany charakteru.

No i ja bym nie spędziła pięciu lat z misiem, jakby mi syrena alarmowa wyła. Ale ja nie potrzebuję dowodów na cokolwiek, mnie do podjęcia decyzji o rozstaniu starczy subiektywne poczucie, że w związku się męczę, nie ufam, nie umiem się w satysfakcjonujący mnie sposób porozumieć.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 12:11   #235
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez syklamen
Tż mi powiedział, że jak będę chciała coś sprawdzić to mam mu powiedzieć i mi pokaże, ale że mam nie grzebać pod jego nieobecność, bo jak mnie nakryje to się wkurzy.
Naprawdę jesteś taka naiwna że wierzysz, że gdyby prowadził podwójne życie, miał kochankę albo chcial serio coś przed tobą ukryć co narozrabiał, to chcąc to ukryć po prostu by ci to pokazał? Wiesz jakby nie chciał ukryć, to by ci powiedział wprost, ale zakładamy że jednak facet chce to ukryć. To takie pokazywanie wszystkiego za przeproszaniem kupkę daję, bo co ma być usunięte i wyczyszczone to będzie usunięte i wyczyszczone :P
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 12:14   #236
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Chyba zwyczajnie nie mogłabym być z osobą, której nie ufam i podejrzewam o zdradę.
Więc nawet nie potrafię sobie wyobrazić dojścia do etapu, w którym posuwam się do przegrzebywania rzeczy, telefonu, portali, szafek.

Już sam fakt nieufania, zniszczyłby mój związek i doprowadził do jego rozpadu mimo posiadania "dzieci i śmieci"

Sama nie mam żadnych haseł nigdzie, a jak są to wpisane do automatycznego "wklikiwania".
Nie mam szafek zamykanych na kluczyk, sejfu ani tajnej piwnicy czy pokoju za biblioteczką.
Moje rzeczy: torebka, telefon, laptop, walają się po domu gdzie bądź.
Mój mąż ma takie same praktyki. Dzieci mają takie same.

Jak ktoś coś prosi żeby nie zaglądać, to nikt nie zagląda, nawet jak się o to potknie i musi podnieść i gdzieś po ludzku położyć.


Z drugiej strony, naprawdę nie ogarniam, jakim trzeba być tępym dzwonem, żeby "wpaść" w tak prozaiczny sposób jak przetrzepanie przez lubą/lubego smsmków.
To chyba już nawet by mi o te zdradę nie szło, tylko o to, że z takim głupim to mi się by siedzieć nie chciało.

Gdyby mnie spotkało to, że "luba/y" przetrzepał mi z nudów, porywu serca, wścibstwa, podejrzeń, rzeczy, grzebał po szafkach, torebce , smsach - nie wybaczyłabym.
I gucio pstro by mnie obchodziło, jaką ten ktoś ma przeszłość. Nie ja zawiniłam, nie ja się czuję odpowiedzialna za czyjeś świństwa.
Nie chciałabym siedzieć z kimś kto mnie szpieguje i podejrzewa ze jestem zdrajcą, bo jacyś inni są zdrajcami.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 12:14   #237
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez rembertowa
Dziewczęta, które tak wytrwale studiują korespondencję misiaczka
Rotfl, ty rozmawiasz z nami czy ze swoimi osobistymi wyobrażeniami na temat wizazanek? Bo żadna dziewusia tutaj nie studiuje korespondusi swojego misiaczka.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-02-17, 12:15   #238
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Rembertowa - pojechalas i niestety sie nie zgodze.
Moj ojciec to generalnie przyklad uczciwosci, klamstwem sie brzydzi,ma wiele wad ale o bycie klamca.NIKT go nie podejrzewal. Potem sie okazalo, ze ma kilka kochanek.
To niekoniecznie prawda, ze to widac wczesniej - bo nie zaqsze widac.
Co nie znaczy, ze sprawdzanie jest sposobem na cokolwiei.

wysłano z mojej Xperii SP
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 12:19   #239
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez ricca166 Pokaż wiadomość
Niech mi któraś z nie-szpiegujących powie, jaki zna odsetek przypadków, że zdradzający sam się przyznał? Niektóre tu piszą, żeby szczerze porozmawiać. Tak na logikę, ktoś kto ma zaburzone sumienie, zdradza i kłamie, nie przyzna się Ci się w rozmowie w 4 oczy że kręci na boku.
A skąd brać pewność w dzisiejszych czasach ?
Jeśli nie ma 100 % pewności, a są już jakieś oznaki, to chyba warto się dowiedzieć kim jest osoba z którą żyjemy i nie marnować sobie przy niej czasu.
Dla mnie marnowaniem czasu jest związek, w którym nie ufam, nie wierzę w żadne słowo, mam oznaki zdrady, wszystko mówi, że partner zdradza, nic się kupy nie trzyma w opowieściach, a ja godzinami szperam po fejsie, komórkach, laptopach, śledzę , testuję czy knuję kolejne spiski przeciwko partnerowi.
Po co to wszystko? Do czego to prowadzi?
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 12:20   #240
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Rembertowa - pojechalas i niestety sie nie zgodze.
Moj ojciec to generalnie przyklad uczciwosci, klamstwem sie brzydzi,ma wiele wad ale o bycie klamca.NIKT go nie podejrzewal. Potem sie okazalo, ze ma kilka kochanek.
To niekoniecznie prawda, ze to widac wczesniej - bo nie zaqsze widac.
Co nie znaczy, ze sprawdzanie jest sposobem na cokolwiei.

wysłano z mojej Xperii SP
niektórzy w wieku 40 lat posiedli mądrość życiową setki kobiet żon i matek i wiedzą wszystko doskonale
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-18 14:22:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.