Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzeszy V-VI

[happy blue]

Napisane przez XxXJuSstiii

Happy koniecznie musisz spróbować

nn...nii....ni...nig...ni iiieee...niiiiigdy w życiu !!!


a, jeszcze z nowości, odgapiłam wózek od Puchatkowej i czekam, aż sprzeda się nasz na allegro...

[Magiusa]

Napisane przez diabli

hehe witaj w klubie ja tez cierpie na "tesciowa alergie" :P moja jest jeszcze lepsza. o 10 dostałam smsa czy może przyjść do Neli. jako, ze dzień miałam rozplanowany co do minuty oddzwoniłam i przeprosiłam, ale dzisiaj nie będzie nas w domu, bo endokrynolog, laboratorium, zakupy, obiad, rossmann - grafik napięty i już.
zadzwonila do tzta i powiedziała, ze chyba ma zawal, dopadla ja depresja, wisza nad nia czarne chmury i ona musi się zobaczyć z Nela, a ja jej to utrudniam dla swietego spokoju umówili się po 16...przyszla o 18. wypila kawe, poszlam pod prysznic (skoro jest ktoś do opieki nad mala :P), wychodzę...a babcia je nasz rosol nie zebym jej zalowala, nie chciała poczestowac. tylko jakos tak mi się dziwnie zrobilo, bo caaaaly dzień siedziała w domu, wiec na pewno obiad zjadla. ja pol wczorajszego wieczoru walczyłam w kuchni, wiecie 3 godziny pykania na wolnym ogniu, dopieszczanie zupki...miała być co najmniej na 2 dni. no i kurcze już nie ma zjadla, ok. podobno smakowalo, ale musiala dodac, ze za dużo lubczyku my lubimy jak jest dużo hehe. pojojczyla nad mala, (standard ojoj Nelusiu, cio to, pokaś, nio nio babcia ci da) poopowiadala jej jak to babcia wpadla w depresje...i znow o 19 poczula się lekko wyproszona, bo chcemy mala kapac :P aaa i zupełnie jak Twoja - a ona je już cale słoiczki? a siedzi już? nie siedzi ojoj. bo brajanek (jakiś dzieciak jej znajomych) to już mowi, chodzi, robi salta i ma pelne uzębienie. i tez był słabiutki jak jadl te słoiczki. a jak mu mama nagotowala obiadow to od razu nabral sily
-chodz babcia się postawi
-my jej nie stawiamy. instruktor z basenu stanowczo tego zabronil
-niech cwiczy nozki
-ale ona ma zdrowe nozki i cwiczy je każdego dnia podczas raczkowania.

-babcia ci da magnesiki...
-one sa brudne i za male dla niej
-ojej babcia pilnuje, fajnie się nimi bawimy
(3 min) i wyciągam młodej magnes z buzi...

-urywaj listeczki, szybciutko, mamusia nie widzi
-nie wiem które sa trujące nie może ich dotykac
-no urywaj urywaj...(i najlepsze) albo nie robimy tak, bo BABCIA (nr 2) BEDZIE BARDZO ZLA I BEDZIE KRZYCZEC NA NELUSIE.
-babcia na nia nie krzyczy, a my rodzice nie pozwalamy jej tak robic
- uciekamy stad szybciutko, bo mama krzyczy, niedobra mama

-Nelusiu chcesz ciasto?
-ona już jadla. ma swoje deserki
-ale musimy jej dac, bo tak patrzy
-na wszystko patrzy
-ale ja nie mogę jak ona mi tak zaglada jak ja jem. chodz babcia ci da.
-nie może i już.
-ojej mamusia nie pozwala. to babcia już tez nie je

i tak w kolko... dobrze, ze tz szybko ja sprowadza na ziemie. dlatego wole żeby przychodzila jak on tu jest, bo mnie coraz częściej brak cierpliwości

poza tym...lubie ja hehe

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------



mamusia jeszcze nie raz cos nabroisz dzieci sa fajne, bo krotko pamietaja a tak serio trudno stało się! my do dzisiaj mamy wyrzuty sumienia za chwile nieuwagi, kiedy mala spadla z lozka.

Ja to bym chyba zawału dostała z taką teściową, a już mnie alergia bierze jak słyszę, że Ktoś mówi, że "mama/tata zła/y i niedobra/y bo coś tam"

[diabli]

Napisane przez happy blue

cześć,
moja córka dziś dostała pierwszego całusa, a nawet dwa od miesiąc starszego mężczyzny : )

fiu fiu, a tatuś o tym wie? młodzi mieli jego blogoslawienstwo? hehe

Napisane przez happy blue

Diabli - widziałam Nelkę złośnicę nie wiem po kim

może po babci

Napisane przez happy blue

U nas...co u nas? Jakoś leci. Ja narzekam ile wlezie, szykujemy się do chrzcin...22 kwietnia. Lista gości zamknie się mam nadzieję w 50 osobach, jak mój mąż przestanie dodawać do niej naszych przyjaciółów i moich chrzestnych Chrzcimy Helen z moim trzymiesięcznym dziś bratankiem, będzie wesoło, mam już projekt sukeinki, lista prezentów się robi, tylko jeszcze nie wiem czy ksiądz nam nie odmówi chrztu

eee, skoro papież ochrzcil dziecko rodzicow bez slubu kościelnego to już chyba żaden księżulek nie będzie dyskutowal
jaka kiecka? 50 osob - dość spore weselicho! a my nadal debatujemy chrzcić czy nie...

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez happy blue

nn...nii....ni...nig...ni iiieee...niiiiigdy w życiu !!!

hehe to będzie rewanż za te kotleciki na fejsie! jedz i nie wydziwiaj

jaka to spacerówka? w ostatnim czasie wysyp lekkich wozkow - szykujecie się do wiosny?

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Napisane przez Magiusa

Ja to bym chyba zawału dostała z taką teściową, a już mnie alergia bierze jak słyszę, że Ktoś mówi, że "mama/tata zła/y i niedobra/y bo coś tam"

czasem mam wrazenie, ze ona to robi celowo, ale nie...taka jest SPECYFICZNA hehe. jak już emocje opadna to bawi mnie, ale w trakcie to taka plachta dla byka.
usmialismy się dzisiaj, bo podczas jej wizyty tz mierzyl sobie i malej temperaturę wiec babci tez. i wiecie co? mnie wyszla najwyzsza pewnie dlatego, ze wewnątrz az kipialam za ten rosol wyszla, zrobiłam na jutro ogorkowa i już luzik

[happy blue]

Napisane przez diabli

fiu fiu, a tatuś o tym wie? młodzi mieli jego blogoslawienstwo? hehe



może po babci



eee, skoro papież ochrzcil dziecko rodzicow bez slubu kościelnego to już chyba żaden księżulek nie będzie dyskutowal
jaka kiecka? 50 osob - dość spore weselicho! a my nadal debatujemy chrzcić czy nie...

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------



hehe to będzie rewanż za te kotleciki na fejsie! jedz i nie wydziwiaj

jaka to spacerówka? w ostatnim czasie wysyp lekkich wozkow - szykujecie się do wiosny?

pocieszyłaś mnie z papieżem, użyję jako argumentu, jeśli to faktycznie fakt
tatuś wie, był wzruszony
jakie kotleciki?
http://www.preciouslittleone.com/pro...r-%28stone%29/

co do wiosny..to modlę się, żeby nie było zimy, bo decyzja o wystawieniu wózka na sprzedaż była spontaniczna, po prostu tatuś umył to cyknęłam zdjęcia


A sukienka....śliczna. Dlatego sobie szyję taką samą
Chrzcić czy nie chrzcić o to jest pytanie ...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez happy blue

nn...nii....ni...nig...ni iiieee...niiiiigdy w życiu !!!

nigdy nie mów nigdy upiekę na zlot i nawet się nie zorientujesz

[esskapada]

Napisane przez megusia87

Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Masakra ta Twoja teściowa a moja nie lepsza

Byliśmy wczoraj na obiedzie i cały czas gadała do Barta per klucho :/ Ojj jak mnie to wytrącało z równowagi. A swoją drogą jak można o wnuczce powiedzieć że jest 'ulana po buzi (tłuszczem) taka grubaska' :/ szok :/


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

moja tesciowa tez ma taki kompleks na tluszcz... a niech mi tylko powie ze Natalie jest gruba i bede miala zly dzien to si enie powstrzymam

[happy blue]

Napisane przez XxXJuSstiii

nigdy nie mów nigdy upiekę na zlot i nawet się nie zorientujesz

to jest szantaż upiecz może drożdżowe bez wyrastania

[diabli]

Napisane przez happy blue

pocieszyłaś mnie z papieżem, użyję jako argumentu, jeśli to faktycznie fakt

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-sw...ko,386972.html

Napisane przez happy blue

jakie kotleciki? ...

eee, to wy na fb rzucalyscie sobie wyzwanie "usmażę dziecku kotlety", nie?

Napisane przez happy blue

A sukienka....śliczna. Dlatego sobie szyję taką samą
Chrzcić czy nie chrzcić o to jest pytanie ...

już nie mogę się doczekać obie wystąpicie w bieli?

[esskapada]

Napisane przez happy blue

cześć,
moja córka dziś dostała pierwszego całusa, a nawet dwa od miesiąc starszego mężczyzny : )

Ash- nie wyrzucaj sobie tego poparzenia... biedna Malutka. Ja ostatnio też Helci sparzyłam łapkę, chciałam jej umyć pod kranem w kuchni, a zapomniałam, że tam od razu leci baardzo gorąca..

Hump- dobrze, że już w domku. Czytałam o szpitalnym epizodzie
Diabli - widziałam Nelkę złośnicę nie wiem po kim


Ktoś tam pisał o skoczkach, chyba nie są wcale zdrowsze od chodzików
Jussti- poważnie jadłaś to ciasto szpinakowe z czekoladą?!?!?!?!

Jutro testuję pączkowe muffiny

Ash- też chcę tę huśtawkę, jak się okaże, czy da się podwiesić na naszych dość wysokich sufitach I tipi też chcę, koleżanki brat lub mąż zrobią

U nas...co u nas? Jakoś leci. Ja narzekam ile wlezie, szykujemy się do chrzcin...22 kwietnia. Lista gości zamknie się mam nadzieję w 50 osobach, jak mój mąż przestanie dodawać do niej naszych przyjaciółów i moich chrzestnych Chrzcimy Helen z moim trzymiesięcznym dziś bratankiem, będzie wesoło, mam już projekt sukeinki, lista prezentów się robi, tylko jeszcze nie wiem czy ksiądz nam nie odmówi chrztu

Natalia moja miala piekna sukienke do chrztu, zaraz poszukam, to wkleje link albo zdjecie :P

http://allegro.pl/sukienka-tiulowa-z...969954043.html cos takiego ale rozowe wiatki i gora bardziej ozdobiona, na fb mozesz zobaczyc Natalki sukienke robila furore w kosciele

[vil84]

Agnes

Banka niezły Ci łobuziak rośnie

Diabli jak ja nie znoszę takich tekstów "robimy coś, mama nie widzi" moja mama jest cudowna, kochana, zajmuje się świetnie Przemkiem ale na sam taki tekst mi się ciśnienie podnosi. jeszcze co chwila wylatuje z tekstem do Przemka typu "stara poszła, szalejemy" no żesz całe życie nie przyszłoby mi do głowy tak ją określać, mimo że wiadomo w szkole różne rzeczy dzieciaki gadały ale dla mnie to totalny brak szacunku a tu ciągle słyszę takie teksty w odniesieniu do siebie, pięknie go uczy ....

---
smutno mi Pprzemka przed chwilą zawieźliśmy do Gliwic bo mam jutro parę rzeczy do zrobienia i nie mogę z nim, i tak jakoś pasowało nam to bardziej, potem dojadę do niego a w środę wracamy, ale jakoś ... pusto, łóżeczko puste, zabawki pochowane .... siedzę i mam łzy w oczach a mąż się ze mnie śmieje ... no właśnie wyskoczył z tekstem "a Przemek się rozgląda i nie widzi mamusi ani tatusia, w nocy będzie chciał się przytulić i nie będzie mamy" no siedzę i łzy mi lecą masakra

[happy blue]

Napisane przez diabli

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-sw...ko,386972.html




eee, to wy na fb rzucalyscie sobie wyzwanie "usmażę dziecku kotlety", nie?



już nie mogę się doczekać obie wystąpicie w bieli?

atak to my walczyłyśmy na kotlety, right

żadna nie będzie biała

Napisane przez esskapada

Natalia moja miala piekna sukienke do chrztu, zaraz poszukam, to wkleje link albo zdjecie :P

no pokaż pokaż

[Ashyshqa]

U nas chrzciny tydzien pozniej i jeszcze nie pomyslalam o kreacji, ba, nie mamy nawet chrzestnych! Tzn niby mamy na oku ale zadne z nich nie bedzie moglo przybyc na uroczystosc. Wierzymy, ze rodzice A. Beda mogli byc w ich imieniu ale czekam na odp z kosciola czy sie na to zgodza. No zobaczymy

Szpinak z czekolada? Zjadlabym! Ja glosuje za tym na zjazd

Sent from my XT1032 using Tapatalk

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Happy U nas chrzciny tydzien pozniej i jeszcze nie pomyslalam o kreacji, ba, nie mamy nawet chrzestnych! Tzn niby mamy na oku ale zadne z nich nie bedzie moglo przybyc na uroczystosc. Wierzymy, ze rodzice A. Beda mogli byc w ich imieniu ale czekam na odp z kosciola czy sie na to zgodza. No zobaczymy

Szpinak z czekolada? Zjadlabym! Ja glosuje za tym na zjazd





Sent from my XT1032 using Tapatalk

[Ag_nes]

Diabli, uwielbiam Twoje felietony, naprawde poprawiają mi humor! zdecydowanie musicie gościć mamusie częściej

Napisane przez happy blue

U nas...co u nas? Jakoś leci. Ja narzekam ile wlezie, szykujemy się do chrzcin...22 kwietnia. Lista gości zamknie się mam nadzieję w 50 osobach, jak mój mąż przestanie dodawać do niej naszych przyjaciółów i moich chrzestnych Chrzcimy Helen z moim trzymiesięcznym dziś bratankiem, będzie wesoło, mam już projekt sukeinki, lista prezentów się robi, tylko jeszcze nie wiem czy ksiądz nam nie odmówi chrztu

50 osób / tozto male wesele!

Napisane przez megusia87

Ech przykro mi a to ze starości czy choroby?
Ja też mam trusia, ma 6lat w tym roku.

moja miala 5,5 roku, takze nie ze starości

Napisane przez diabli

trzymaj się. krolik pewnie teraz sobie hasa po jakiejś fajnej lace razem z moja grubcia. miał fajne zycie...czego chcieć więcej?

i brawo dla Ninki. jeszcze trochę i Cie zaskoczy

a jeszcze łagodnej, bezbolesnej smierci dla naszych podopiecznych a nie qwa skrętu kiszek

[diabli]

Napisane przez vil84

Diabli jak ja nie znoszę takich tekstów "robimy coś, mama nie widzi" moja mama jest cudowna, kochana, zajmuje się świetnie Przemkiem ale na sam taki tekst mi się ciśnienie podnosi. jeszcze co chwila wylatuje z tekstem do Przemka typu "stara poszła, szalejemy" no żesz całe życie nie przyszłoby mi do głowy tak ją określać, mimo że wiadomo w szkole różne rzeczy dzieciaki gadały ale dla mnie to totalny brak szacunku a tu ciągle słyszę takie teksty w odniesieniu do siebie, pięknie go uczy ....

brrrr!

Napisane przez vil84

smutno mi Pprzemka przed chwilą zawieźliśmy do Gliwic bo mam jutro parę rzeczy do zrobienia i nie mogę z nim, i tak jakoś pasowało nam to bardziej, potem dojadę do niego a w środę wracamy, ale jakoś ... pusto, łóżeczko puste, zabawki pochowane .... siedzę i mam łzy w oczach a mąż się ze mnie śmieje ... no właśnie wyskoczył z tekstem "a Przemek się rozgląda i nie widzi mamusi ani tatusia, w nocy będzie chciał się przytulić i nie będzie mamy" no siedzę i łzy mi lecą masakra

zupełnie nie jestem gotowa na taka sytuacje choćby się palilo (jak dzisiaj) to zalatwialabym wszystko z mloda. objezdzilam pol miasta, bo skonczyly mi się tabletki tarczycowe, musiałam zbadac tsh...zmeczylam się przy tym okrutnie (bo to kawal drogi). znajome pukaly się po czolach, ze chce malej zafundować taaaka wycieczke, ale dalysmy rade hehe. niby mogłam ja zostawić z tesciowa ale już wole jak Nela zaczepia dziadkow w przychodni albo chichra się na widok igly :P podziwiam Cie. dla mnie te kilka nocy w szpitalu bez malej to była okrutna kara

[happy blue]

Napisane przez Ashyshqa

U nas chrzciny tydzien pozniej i jeszcze nie pomyslalam o kreacji, ba, nie mamy nawet chrzestnych! Tzn niby mamy na oku ale zadne z nich nie bedzie moglo przybyc na uroczystosc. Wierzymy, ze rodzice A. Beda mogli byc w ich imieniu ale czekam na odp z kosciola czy sie na to zgodza. No zobaczymy

Szpinak z czekolada? Zjadlabym! Ja glosuje za tym na zjazd

Sent from my XT1032 using Tapatalk

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Happy U nas chrzciny tydzien pozniej i jeszcze nie pomyslalam o kreacji, ba, nie mamy nawet chrzestnych! Tzn niby mamy na oku ale zadne z nich nie bedzie moglo przybyc na uroczystosc. Wierzymy, ze rodzice A. Beda mogli byc w ich imieniu ale czekam na odp z kosciola czy sie na to zgodza. No zobaczymy

Szpinak z czekolada? Zjadlabym! Ja glosuje za tym na zjazd





Sent from my XT1032 using Tapatalk

ja też się specjalnie nie zastanawiałam nad kreacją, ale pomysł jakoś sam wpadł do głowy. muszę jeszcze siostrę namówić do uszycia
a chrzestnych też nie mamy
co w końcu z Twoimi rodzicami ustaliłaś? Będą nie będą?

[diabli]

Napisane przez happy blue

atak to my walczyłyśmy na kotlety, right

żadna nie będzie biała

no pokaż pokaż

to tym bardziej czekam na Wasze wystąpienie!

[happy blue]

Napisane przez diabli

to tym bardziej czekam na Wasze wystąpienie!

oj, tam, zwykłe małe czarne

[diabli]

Napisane przez Ag_nes

Diabli, uwielbiam Twoje felietony, naprawde poprawiają mi humor! zdecydowanie musicie gościć mamusie częściej

zobaczę co da się zrobić hehe. choć trochę obawiam się, ze jak wizyty będą czeste to już bez tego polotu...

Napisane przez Ag_nes

a jeszcze łagodnej, bezbolesnej smierci dla naszych podopiecznych a nie qwa skrętu kiszek

bidulek

[XxXJuSstiii]

Napisane przez happy blue

to jest szantaż upiecz może drożdżowe bez wyrastania

też upiekę

Napisane przez diabli

eee, to wy na fb rzucalyscie sobie wyzwanie "usmażę dziecku kotlety", nie?

i tek kotlet to był strzał w 10

Napisane przez vil84

Diabli jak ja nie znoszę takich tekstów "robimy coś, mama nie widzi" moja mama jest cudowna, kochana, zajmuje się świetnie Przemkiem ale na sam taki tekst mi się ciśnienie podnosi. jeszcze co chwila wylatuje z tekstem do Przemka typu "stara poszła, szalejemy" no żesz całe życie nie przyszłoby mi do głowy tak ją określać, mimo że wiadomo w szkole różne rzeczy dzieciaki gadały ale dla mnie to totalny brak szacunku a tu ciągle słyszę takie teksty w odniesieniu do siebie, pięknie go uczy ....

---
smutno mi Pprzemka przed chwilą zawieźliśmy do Gliwic bo mam jutro parę rzeczy do zrobienia i nie mogę z nim, i tak jakoś pasowało nam to bardziej, potem dojadę do niego a w środę wracamy, ale jakoś ... pusto, łóżeczko puste, zabawki pochowane .... siedzę i mam łzy w oczach a mąż się ze mnie śmieje ... no właśnie wyskoczył z tekstem "a Przemek się rozgląda i nie widzi mamusi ani tatusia, w nocy będzie chciał się przytulić i nie będzie mamy" no siedzę i łzy mi lecą masakra

wiesz, ja wiele potrafię przemilczeć ale tego bym nie zostawiła powiedziałabym wprost, że mi przykro, że tak o mnie mówi, że ja nigdy w ten sposób o niej się nie wyrażałam

a co do drugiej części to aż mi się smutno zrobiło a męża to bym kopnęła trzymaj się

[Ashyshqa]

Napisane przez diabli

brrrr!



zupełnie nie jestem gotowa na taka sytuacje choćby się palilo (jak dzisiaj) to zalatwialabym wszystko z mloda. objezdzilam pol miasta, bo skonczyly mi się tabletki tarczycowe, musiałam zbadac tsh...zmeczylam się przy tym okrutnie (bo to kawal drogi). znajome pukaly się po czolach, ze chce malej zafundować taaaka wycieczke, ale dalysmy rade hehe. niby mogłam ja zostawić z tesciowa ale już wole jak Nela zaczepia dziadkow w przychodni albo chichra się na widok igly :P podziwiam Cie. dla mnie te kilka nocy w szpitalu bez malej to była okrutna kara

Oj mam tak samo jak Ty. Z reszta Vil chyba tez, skoro tak przezywa
Ja wole mala wziac w nosidlo/wozek i szalec po miescie. Na noc nie wyobrazam sobie i jeszcze dluuugo tak pewnie bedzie. Ale Vil badz silna bo co Ci po placzu? Moze nastepnym razem zdecydujesz sie na zalatwianie z Przemkiem?

Napisane przez happy blue

ja też się specjalnie nie zastanawiałam nad kreacją, ale pomysł jakoś sam wpadł do głowy. muszę jeszcze siostrę namówić do uszycia
a chrzestnych też nie mamy
co w końcu z Twoimi rodzicami ustaliłaś? Będą nie będą?

Jeszcze nie wiadomo. Zalezy jakie mieszkanie wynajmiemy od marca. Sa widoki na dwie sypialnie to by dalo rade delegacje z mojej rodziny ulokowac. Tylko nie wiem kto zaplaci za ich przelot bo chyba nie wiedza jakie to sa kwoty. Kurcze glupio mi z jednej strony ale z drugiej nie wiem czego oni ode mnie oczekuja? Ze bede im stawiac wycieczke?

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[vil84]

Napisane przez diabli

zupełnie nie jestem gotowa na taka sytuacje choćby się palilo (jak dzisiaj) to zalatwialabym wszystko z mloda. objezdzilam pol miasta, bo skonczyly mi się tabletki tarczycowe, musiałam zbadac tsh...zmeczylam się przy tym okrutnie (bo to kawal drogi). znajome pukaly się po czolach, ze chce malej zafundować taaaka wycieczke, ale dalysmy rade hehe. niby mogłam ja zostawić z tesciowa ale już wole jak Nela zaczepia dziadkow w przychodni albo chichra się na widok igly :P podziwiam Cie. dla mnie te kilka nocy w szpitalu bez malej to była okrutna kara

ja zostawiłam Przemka bo on uwielbia moją mamę i wiem że na pewno nie jest mu źle, nawet się śmialiśmy że pewnie nie zauważy że nas nie ma ... no ale smuteczek jest okropny. ja mam jutro zabieg usunięcia takiego dużego kaszaka z głowy, ze znieczuleniem, nie wiem ile to potrwa, może 20 min może godzinę jak mi każą tam posiedzieć, nie wiem jaka kolejka będzie, nie chciałam tam Przemka brać bo jakby zaczął płakać w trakcie zabiegu to klops, a potem mam kilka rzeczy jeszcze w centrum do załatwienia i pędzę na pociąg. miała moja mama przyjechać do Młodego i z nim posiedzieć ale powiedziała że woli jak go przywieziemy dziś, to niech ma
zjem śniadanie rano i wypiję kawę spokojnie chociaż

[esskapada]

Napisane przez megusia87

I oczywiście 'popać popać ćo to babcia ma piłećkę' :/


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

To ile wasze tesciowe maja lat ?

[diabli]

Napisane przez happy blue

oj, tam, zwykłe małe czarne

u nas furore pewnie zrobilby ekstrawagancki roz. ciekawe czy ksiądz mialby cos przeciwko hello kitty

[deb]

Nie żebym marudziła ale za dużo piszecie
Dzisiaj zrobiłam wypaśny obiad, upiekłam sernik i zrobiłam sałatkę na kolację - więc moja nieobecność tu jest usprawiedliwiona

Zapomniałam Wam napisać odnośnie rozwoju dzieci...dla tych które się martwią że dziecko nie raczkuje, nie siada czy nie robi salt jak Brajanek znajomych teściowej Diabli
Byłam ostatnio na zajęciach muzycznych z Helenką (Justi dzięki, że piszesz że są takie różne fajne rzeczy dla maluchów) i był tam chłopczyk 5 dni młodszy od Heleny. Nie pełza jeszcze, nie mówiąc o raczkowaniu. Porusza się jedynie turlając się i obracając wokół własnej osi.

[diabli]

Napisane przez vil84

ja zostawiłam Przemka bo on uwielbia moją mamę i wiem że na pewno nie jest mu źle, nawet się śmialiśmy że pewnie nie zauważy że nas nie ma ... no ale smuteczek jest okropny. ja mam jutro zabieg usunięcia takiego dużego kaszaka z głowy, ze znieczuleniem, nie wiem ile to potrwa, może 20 min może godzinę jak mi każą tam posiedzieć, nie wiem jaka kolejka będzie, nie chciałam tam Przemka brać bo jakby zaczął płakać w trakcie zabiegu to klops, a potem mam kilka rzeczy jeszcze w centrum do załatwienia i pędzę na pociąg. miała moja mama przyjechać do Młodego i z nim posiedzieć ale powiedziała że woli jak go przywieziemy dziś, to niech ma
zjem śniadanie rano i wypiję kawę spokojnie chociaż

aaa no to faktycznie mus i już. dzielna bądź. szybko zaśnij, wyspij się na zapas a jutro będziecie się sciskac!

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Ashyshqa

Oj mam tak samo jak Ty. Z reszta Vil chyba tez, skoro tak przezywa
Ja wole mala wziac w nosidlo/wozek i szalec po miescie. Na noc nie wyobrazam sobie i jeszcze dluuugo tak pewnie bedzie. Ale Vil badz silna bo co Ci po placzu? Moze nastepnym razem zdecydujesz sie na zalatwianie z Przemkiem?

Też sobie nie wyobrażam i nie wiem co zrobimy w czerwcu kiedy idziemy na wesele, serce mi pęka na samą myśl a poza M. nikt mnie nie rozumie "przecież on będzie miał już PONAD ROK!"

[diabli]

Napisane przez esskapada

To ile wasze tesciowe maja lat ?

nie da się tego zdrobnić!

[esskapada]

Napisane przez vil84

Agnes

Banka niezły Ci łobuziak rośnie

Diabli jak ja nie znoszę takich tekstów "robimy coś, mama nie widzi" moja mama jest cudowna, kochana, zajmuje się świetnie Przemkiem ale na sam taki tekst mi się ciśnienie podnosi. jeszcze co chwila wylatuje z tekstem do Przemka typu "stara poszła, szalejemy" no żesz całe życie nie przyszłoby mi do głowy tak ją określać, mimo że wiadomo w szkole różne rzeczy dzieciaki gadały ale dla mnie to totalny brak szacunku a tu ciągle słyszę takie teksty w odniesieniu do siebie, pięknie go uczy ....

---
smutno mi Pprzemka przed chwilą zawieźliśmy do Gliwic bo mam jutro parę rzeczy do zrobienia i nie mogę z nim, i tak jakoś pasowało nam to bardziej, potem dojadę do niego a w środę wracamy, ale jakoś ... pusto, łóżeczko puste, zabawki pochowane .... siedzę i mam łzy w oczach a mąż się ze mnie śmieje ... no właśnie wyskoczył z tekstem "a Przemek się rozgląda i nie widzi mamusi ani tatusia, w nocy będzie chciał się przytulić i nie będzie mamy" no siedzę i łzy mi lecą masakra

[Ashyshqa]

Napisane przez esskapada

To ile wasze tesciowe maja lat ?

Moja ma 68 pewnie najstarsza ale ja ja kocham miloscia bezgraniczna choc kto wie, moze tez mi zalezie za skore jak przyjada w kwietniu. W sumie nie mialam jeszcze okazji z nia dluzej przebywac jako matka

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[gold-fish]

Vil przytulam. Wyobraziłam sobie tę pustkę i samej mi się zrobiło przykro.
Każdą z nas to kiedyś czeka, a Przemuś pewnie słodko śpi a jutro jak Cię zobaczy to się pewnie posika z radości i zobaczysz najpiękniejszy jego uśmiech

Diabli, my nadal nie ochrzciliśmy. Nie czuję potrzeby i na szczęcie rodzina wcale nie zadaje o to pytań, a oboje pochodzimy z katolickich rodzin. Teściowa raz sie spytała ale dodała ze to nasz wybor

Też nie cierpię zdrobnień i ,,miałczenia'' zamiast poprawnej polszczyzny.... i jak nas później dzieci mają szanować jak mówimy jak jakieś tępaki

Złapało mnie przeziębienie i smarkam 3 dzień, a Dżunior zaczą dziś kaszleć i nie wiem czy dzwonić po lekarkę... kiedy kontaktujecie się z lekarzem? Nie ma gorączki, kataru też tylko często dziś kaszlał.