W Nowy Rok wkraczamy i offtopowo o włosy nadal dbamy - cz. XXIX

[kascysko]

Napisane przez edytah10

Dziewczyny, czy jeśli na ściankach słoika z maską osadza się woda, to znaczy, że zaczyna się ona psuć? Tak robi się właśnie z moim Kallosem Latte.

Znaczy, że traci stabilność. Ale tragedii jeszcze nie ma, "psucie się" zaczyna się wtedy, gdy produkt się rozwarstwia.

Napisane przez kwrobel2

Kaś, jutro powinnam wysłać do Ciebie paletki, a jak nie to w piątek już na 100%

Spokojnie Wróbelku, napisałam Ci PW, nie musisz się spieszyć

[halbtrocken]

Napisane przez miranda122

Też dzisiaj jadłam parówki
A tak apropo rudego, to dzisiaj cały dzień chodzi mi po głowie ta piosenka

Ktoś mi to nawet ostatnio zadedykował, co sprawiło, że zaczęłam na poważnie myśleć o odświeżeniu koloru.

[Kathinna]

Napisane przez halbtrocken

Ktoś mi to nawet ostatnio zadedykował, co sprawiło, że zaczęłam na poważnie myśleć o odświeżeniu koloru.

ale Ty nie jesteś ruda, widziałam!

[M4rt3czk4_92]

Powiem Wam, że jak na razie po masce z dove mam GHD, gładkie włosy, sypkie, mięsiste, nawilżone ale nie ma jakiegoś WOW, nie pamiętam kiedy ostatnio miałam WOW, ostatnimi czasy wszystkie produkty działają na mnie tak jak wyżej opisałam

[Kathinna]

Ediza jak dla mnie jest ok, przejrzyście, ale aż prosi się o jakiś kosmetyczno apetyczny nagłówek!

[EdizA]

Napisane przez Kathinna

Ediza jak dla mnie jest ok, przejrzyście, ale aż prosi się o jakiś kosmetyczno apetyczny nagłówek!

Się pojawi, jest to jednak kwestia czasu i mojej weny

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

EdizA to czekam na wenę i trochę czasu, bo mi się podoba

ogólnie to planuję jakoś w połowie marca mniej więcej ściąć włosy o jakieś 10 cm, widzę, że potrzebują tego

wiecie co teraz mi się przypomniało: moja współlokatorka kiedyś spała na wykładzie, u Krwawej Basi, gdy siedziałyśmy w pierwszym rzędzie, współlokatorka była prawie na przeciwko prof.

[halbtrocken]

Napisane przez Kathinna

ale Ty nie jesteś ruda, widziałam!

Czyli nie jest aż tak źle? Uff, pocieszyłaś mnie. Ale i tak odrost już straszy...

[Heroldin]

Napisane przez Kascysko

Załatwiłam te praktyki

No i niepotrzebne drgawki były.

Napisane przez kwrobel2

Rosyjskie dobroci... co tylko dusza zapragnie

"Rosyjskie dobroci", zapewne popytem rozbisurmanione, schodzą w tempie iście zawrotnym na psy. Ja to mówię : ich entuzjastka i propagatorka. Była ! Była entuzjastka. Nawet w moim szamponie i odżywce zamataczyli i, jak to zwykle bywa : bubel powstał.

Napisane przez Kaveri

Winowajcą może być Apis?

Winowajcami mogą być wszystkie kremy z Apisu. Jak na moje macanie to marne kosmetyki.

Napisane przez Kaveri

Z drugiej strony, mogę dalej się kwasić

Że się tak mało dyskretnie zapytam : a po co Ty się chcesz kwasić ? Z Twoich opowieści wnioskować można, iż nawet woda źródlana uszczerbek na zdrowiu/skórze Ci robi {prawie tak jak i mnie}. To po co sobie jeszcze szkodzić ? Ja i tysiące osób palcem tzw. kwasów nie dotyka i żyje. A jak już dotyka, to na pewno nie samodzielnie, nie w warunkach domowych. Ja, bawiąc się w domorosłego kosmetologa, wielokrotnie więcej szpetoty niż urody sobie przyspożyłam.
Ale jak czytam : skóra Twoja dobrze na maski do włosów Binko reaguje. To, w porównaniu ze mną,pancerna jesteś.

Napisane przez M4rt3czk4_92

na prawdę nic za to nie chcesz ?

Nic. Wystarczy świadomość, że kogoś o uśmiech przyprawiłam.

Napisane przez Kaveri

prócz jednej Alterry

Ja, z Twoją wrażliwością, kremów alterrowych nie polecałabym . Macałam. Wyjątkowo paskudne , no i zajzajery straszliwe. Moja subiektywna opinia oczywiście.

Ewuniaa16 - masz ten krem od La Roche-Posay ? Od momentu kiedy psiknęli alkoholem do filtra przeciwsłonecznego, całkowicie bojkotuję tę firmę. Ale to było jakiś trzy lata temu. Może wrócił im rozum. Dlatego pytam : nie gryzie ten krem ?

Napisane przez Ewuniaa16

do wrażliwej polecam (...) jojobę zmieszaną z kwasem hialuronowym

Po oleju jojoba kfiaty mi takie na licu kwitną, jak nie przymierzając : wiosną na głównym klombie w moim mieście. A klomb ten wyjątkowo imponujący jest. Tak samo działa na mnie i arganowy.
Kwas hialuronowy stosowałam pod różnymi postaciami i w rożnych konfiguracjach. Wielka i osobliwie nietuzinkowa porażka. Więc nie dla wszystkich to ratunek. Jak wszystko : osobnicze odczucie. Mnie natomiast hydromanil krzywdy nijakiej nie robi.
Ja raczej podpowiedziałabym Kaveri: oleje pestkowe { śliwka, malina, porzeczka}.

Napisane przez deszczowypies

Dziewczyny, gdzie dostanę kartony?

W sklepach. Jako odpady. Ale trzeba trafić na sympatyczną panią sprzedawczynię, a to nie takie proste. W ostateczności - na poczcie.

Napisane przez Kaveri

Krem za 60 zł musiałby robić mi masaż, dopieszczać włosy i przyrządzać drinki z palemką

Jak w każdej dziedzinie życia : wszystko jest kwestią priorytetów. Policz na przykłada ile na lakiery do paznokci wydałaś. A dla mnie nie zrozumiałym jest : po co komu więcej niż trzy lakiery do paznokci. U mnie przede wszystkim zadziałałby natychmiast syndrom osiołka i żłobu. Nie byłabym szczęśliwa. No i zdecydowanie wole mieć komfort na twarzy, niż konfetti, futro czy żwir na paznokciach.

Ostrzeżenie. Wczoraj byłam na poszukiwaniach toniku do twarzy. Miałam w ręku jakiś z firmy Nivea. Nie pamiętam jaki. Na drugim miejscu w składzie : alkohol dent.

[delightful_]

Napisane przez EdizA

Się pojawi, jest to jednak kwestia czasu i mojej weny

Edi, faktycznie blog dużo lepiej się przegląda


Okazało się, że mój wspaniały wychowawca jest nieobecny do końca tygodnia . Taki bul, że aż niektóre koleżanki się popłakały ze szczęścia, że mają tydzień oddechu . Wszyscy skakali i piszczeli Nie myślałam, że jest aż tak źle ..

Tymczasem, zmykam na sprawdzian z filozofii .
Miłego dnia !

[kascysko]

Napisane przez Heroldin

Jak w każdej dziedzinie życia : wszystko jest kwestią priorytetów. Policz na przykłada ile na lakiery do paznokci wydałaś. A dla mnie nie zrozumiałym jest : po co komu więcej niż trzy lakiery do paznokci. U mnie przede wszystkim zadziałałby natychmiast syndrom osiołka i żłobu. Nie byłabym szczęśliwa. No i zdecydowanie wole mieć komfort na twarzy, niż konfetti, futro czy żwir na paznokciach.

Żeby jeszcze wspaniałość kremu za jego ceną podążała

Sama mam chyba ze 300 lakierów do paznokci, ale nienawidzę kupować butów i nie wiem, jak można mieć np. 10 par obuwia

[Heroldin]

Napisane przez kascysko

Żeby jeszcze wspaniałość kremu za jego ceną podążała

"Wspaniałość" to rzecz, i tu się posłużę Twoim określeniem : osobnicza. Dla każdego oznacza co innego. Dla mnie ma ją „mój” krem, którego od trzech lat używam, a cena jego też porządnie dwucyfrowa. Nie podrażnia, nie gryzie, nie czerwieni, fantastyczny komfort i ukojenie mojej skórze przynosi. I to nazywam : wspaniałością. A więc mimo swojego wyjątkowego krytycyzmu i mimo nadludzkich wymagań, znalazłam to co mi służy. Nie przeszkadza mi to jednak zamienników szukać, bo nauczona smutnym doświadczeniem : znajdę coś co mi dobrze zrobi, natychmiast z produkcji wycofają. Już i do mojego kremu nowy epitet : „forte” dodali. Co z tym epitetem sprezentowali konsumentowi ? Jeszcze nie wiem.
Pewnie, że wolałabym, aby na wyżyny ekstazy wynosił mnie krem za pięć złotych. Jakoś taki cud mi się jeszcze nie trafił. Ale, jeśli orgazmicznie zadziała na mnie krem za przykładowo : sześćdziesiąt złotych, nie zawaham się go kupić i wcale nie musi mnie dodatkowo masować czy manicure robić. Dlatego potrafię w tym temacie zrozumieć innych. Nie zawaham się także wyrzucić do śmieci kosmetyku, który mi krzywdę robi i wprawia mnie w zdumienie podejście : to nie jest dla mnie dobre, ale zużyję lub dzięki Bogu, już dno widać, bo to złe było. Mój umysł takiego postępowania nie ogarnia.

Napisane przez kascysko

Sama mam chyba ze 300 lakierów do paznokci, ale nienawidzę kupować butów i nie wiem, jak można mieć np. 10 par obuwia

Matko kochana ! Toż butów nigdy za wiele. Prawdę rzekłam, pisząc, iż wszystko to sprawa priorytetu. U mnie przepełnione { sic !} półki na buty zajmują prawie dwie ściany. Liczyć nie będę. Nie, nie chomikuję. Pozbywam się „starych”. Teraz chyba moja kolekcja zmniejszy się znacznie, bo nie chodzę w trampkach czy też tenisówkach po ulicy. A teraz tylko takie w sklepach. Do tego z suwakami, ćwiekami i łańcuchami. Nie komentuję, wszakże : de gustibus non disputandum est.

[Kaveri]

Napisane przez Heroldin

Że się tak mało dyskretnie zapytam : a po co Ty się chcesz kwasić ? Z Twoich opowieści wnioskować można, iż nawet woda źródlana uszczerbek na zdrowiu/skórze Ci robi {prawie tak jak i mnie}. To po co sobie jeszcze szkodzić ? Ja i tysiące osób palcem tzw. kwasów nie dotyka i żyje. A jak już dotyka, to na pewno nie samodzielnie, nie w warunkach domowych. Ja, bawiąc się w domorosłego kosmetologa, wielokrotnie więcej szpetoty niż urody sobie przyspożyłam.
Ale jak czytam : skóra Twoja dobrze na maski do włosów Binko reaguje. To, w porównaniu ze mną,pancerna jesteś.

Ja, z Twoją wrażliwością, kremów alterrowych nie polecałabym . Macałam. Wyjątkowo paskudne , no i zajzajery straszliwe. Moja subiektywna opinia oczywiście.

Po oleju jojoba kfiaty mi takie na licu kwitną, jak nie przymierzając : wiosną na głównym klombie w moim mieście. A klomb ten wyjątkowo imponujący jest. Tak samo działa na mnie i arganowy.
Kwas hialuronowy stosowałam pod różnymi postaciami i w rożnych konfiguracjach. Wielka i osobliwie nietuzinkowa porażka. Więc nie dla wszystkich to ratunek. Jak wszystko : osobnicze odczucie. Mnie natomiast hydromanil krzywdy nijakiej nie robi.
Ja raczej podpowiedziałabym Kaveri: oleje pestkowe { śliwka, malina, porzeczka}

Jak w każdej dziedzinie życia : wszystko jest kwestią priorytetów. Policz na przykłada ile na lakiery do paznokci wydałaś. A dla mnie nie zrozumiałym jest : po co komu więcej niż trzy lakiery do paznokci. U mnie przede wszystkim zadziałałby natychmiast syndrom osiołka i żłobu. Nie byłabym szczęśliwa. No i zdecydowanie wole mieć komfort na twarzy, niż konfetti, futro czy żwir na paznokciach.

Chciałam zlikwidować przebarwienia, zmniejszyć zmiany, zaskórniki, kaszkę. Ogólnie nie mam złego ryjka, chyba, że akurat mam pogorszenie, wtedy jest zmiana na zmianie; zakażenie, guzy ropne, wrzody o śr. co najmniej 1 cm, rozsiana opryszczka... Na kwasy nie zdecydowałabym się nigdzie poza domem, z resztą wszystko konsultuję z Kasią, a kobita już nie raz mi mordę uratowała, wie na co choruję, jak sprawa wygląda i wie na ile może mi pozwolić, no po prostu cud kobieta (będę musiała ją w testamencie ująć ). Dobrze na mnie działa tylko maska Bingo do twarzy z zieloną glinką. Inne też testowałam i klops.

Powiem Ci, że najdłużej używałam tego z orchideą, jedno opakowanie, reszta uczulała mnie po próbie.

Poszukam tych olei

[Kathinna]

właśnie przeżywam pierwszy raz z olejem arachidowym, muszę się powstrzymać przed testowaniem innych dobroci, a to takie trudne

[kwrobel2]

Napisane przez Kathinna

właśnie przeżywam pierwszy raz z olejem arachidowym, muszę się powstrzymać przed testowaniem innych dobroci, a to takie trudne

Bo pierwsze razy są fajne

[Kathinna]

Napisane przez kwrobel2

Bo pierwsze razy są fajne

no trochę ich mnie czeka w najbliższym czasie

[kwrobel2]

Napisane przez Kathinna

no trochę ich mnie czeka w najbliższym czasie

Ale masz fajnie...

[Kathinna]

Napisane przez kwrobel2

Ale masz fajnie...

temu kto wymyślił wymianki powinni pomnik postawić

[izaa29]

Witam !

Dziś mam dzień wolny więc posprzątałam w pokoju zmalowałam paznokcie, zaraz idę odwiedzić babcie Włosowo wczoraj zakręciłam włosy na opaskę, wszystko fajnie pięknie w nienaruszonym stanie trzymają się już ponad 2h tylko do tego potrzeba dłuższych włosów Rulony robią się tak od połowy włosów

Widziałyście już nowe wyzwanie na fb? Tym razem chodzi o oddanie krwi oczywiście filmik obowiązkowy, jest na to miesiąc czasu a jeśli nominowany tego nie zrobi stawia pudło czekolady
Ciekawe jakie będzie gdzieś tak za dwa tyg

[kwrobel2]

Napisane przez Kathinna

temu kto wymyślił wymianki powinni pomnik postawić

ooo tak... Pozbyłam się już ponad 20 kosmetyków wreszcie mam luźniej w szafce. Choć jeszcze kolorówki mogłabym sie trochę pozbyć. Jak na razie nasza Kaś mi tylko w tym pomaga

[201704240919]

Napisane przez izaa29

Ostatnio coś się budzę w nocy, coś jest na rzeczy

Nie strasz

Napisane przez Heroldin

Ewuniaa16 - masz ten krem od La Roche-Posay ? Od momentu kiedy psiknęli alkoholem do filtra przeciwsłonecznego, całkowicie bojkotuję tę firmę. Ale to było jakiś trzy lata temu. Może wrócił im rozum. Dlatego pytam : nie gryzie ten krem ?


Po oleju jojoba kfiaty mi takie na licu kwitną, jak nie przymierzając : wiosną na głównym klombie w moim mieście. A klomb ten wyjątkowo imponujący jest. Tak samo działa na mnie i arganowy. Kwas hialuronowy stosowałam pod różnymi postaciami i w rożnych konfiguracjach. Wielka i osobliwie nietuzinkowa porażka. Więc nie dla wszystkich to ratunek. Jak wszystko : osobnicze odczucie. Mnie natomiast hydromanil krzywdy nijakiej nie robi.
Ja raczej podpowiedziałabym Kaveri: oleje pestkowe { śliwka, malina, porzeczka}

Nie kupowałam dawno tego kremu, ale mam jeszcze opakowanie ze składem:
aqua/water, glycerin, cetearyl alcohol, isohexadecane, glyceryl stearate, cyclohexasiloxane, caprylic/capric/succinic triglyceride, petrolatum, butyrospermum parkii butter/ shea butter, peg-100 stearate, tocopherol, chlorhexidine digluconate, polyphosphorylcholine glycol acrylate, capryl glycol, ceteareth-20, citric acid, parfum/ fragrance.
Nie robił mi żadnej krzywdy, świetnie nawilżał, dość szybko się wchłaniał.
Z pestkowych śliwki nie polecę, mam armagedon po niej. Czarna porzeczka, malina, truskawka, arbuz jak najbardziej

[Heroldin]

Napisane przez Kaveri

wszystko konsultuję z Kasią, a kobita już nie raz mi mordę uratowała, wie na co choruję, jak sprawa wygląda i wie na ile może mi pozwolić

Ależ ja nie twierdzę, że nasz ekspert źle radzi. Sama na własnej skórze przekonałam się, iż należy kascysko słuchać i nie pyskować.

Nie twierdzę również, że tylko drogie kosmetyki są dobre. Nie. Często te tanie – lepsze. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji. Na przykład mnie, produkty BingoSpa {oprócz niektórych do nóg i stóp}, maltretują i masakrują gorzej niż Inkwizycja.
A że Istota Najwyższa lub jak kto woli - Kosmici tak nas stworzyli, iż różnimy się od siebie, oto przykład : nigdy, mając Twoje problemy nie zdecydowałabym się grzebać sama w twarzy. Nawet po najmądrzejszych radach na odległość.

Napisane przez Ewuniaa16

Nie robił mi żadnej krzywdy, świetnie nawilżał, dość szybko się wchłaniał.

To : dość szybko się wchłaniał, nie działa u mnie jako zaleta. Jako ekstremalny sucholec lubię tłustości. Ale zainteresuję się tym kremem.

Napisane przez Ewuniaa16

Z pestkowych śliwki nie polecę, mam armagedon po niej. Czarna porzeczka, malina, truskawka, arbuz jak najbardziej

No popatrz, a u mnie olej z pestek śliwki gości na stałe. Nie wyobrażam sobie bez niego życia. W moim prywatnym rankingu, od paru lat, właśnie ten olej zajmuje pierwsze miejsce.

[Kathinna]

zastanawiam się nad dyfuzorem, co myślicie o tym: http://allegro.pl/clatronic-suszarka...959778753.html niby ma i jonizację i zimny nawiew, nada się chyba nie?

[EdizA]

Perfum na allegro szukać mi się zachciało. O matko! Ile podróbek

[Kathinna]

Napisane przez EdizA

Perfum na allegro szukać mi się zachciało. O matko! Ile podróbek

a ja testuję moje odlewki perfum, które mi poleciłaś, ze sklepu, który heroldin poleciła
Na razie nie mogę się zdecydować co jest do kupienia pełnowymiarowo

[EdizA]

Napisane przez Kathinna

a ja testuję moje odlewki perfum, które mi poleciłaś, ze sklepu, który heroldin poleciła
Na razie nie mogę się zdecydować co jest do kupienia pełnowymiarowo

Wszystkie się podobają, czy wszystkie są Ci obojętne ?

[Kathinna]

Napisane przez EdizA

Wszystkie się podobają, czy wszystkie są Ci obojętne ?

najbardziej chyba ten od kupowatego flakonika mi się podoba
wszystkie ładne!
Chociaż takie na zimę, dość ciężkie, ale tej rihanny jeszczem nie testowała i czegoś tam innego, więc zobaczymy!
a jak nie to Cię pomęczę jeszcze o coś na lato potem

[Kaveri]

Napisane przez Kathinna

zastanawiam się nad dyfuzorem, co myślicie o tym: http://allegro.pl/clatronic-suszarka...959778753.html niby ma i jonizację i zimny nawiew, nada się chyba nie?

Ja ją mam, poleciła mi Alex
Jedynym minusem jest bardzo uciążliwe ściąganie dyfuzora z suszarki - już kilka razy szarpnęłam tak mocno, że latał po całym pokoju i jest naprawdę duży. Niemal jak deszczownica pod prysznicem.

[EdizA]

Napisane przez Kathinna

najbardziej chyba ten od kupowatego flakonika mi się podoba
wszystkie ładne!
Chociaż takie na zimę, dość ciężkie, ale tej rihanny jeszczem nie testowała i czegoś tam innego, więc zobaczymy!
a jak nie to Cię pomęczę jeszcze o coś na lato potem

Ah ten cudowny flakon.. (słyszałyście kiedyś o flachonie? ja się niedawno z tym spotkałam. Irytuje mnie i śmieszy jednocześnie. Taka mieszanka flachy z lachonem )
Rihanna ta z kremowym paskiem coraz bardziej mnie do siebie przekonuje, ale flakon mnie denerwuje, jakiś taki nieporęczny.
Męcz do woli

[Kathinna]

Napisane przez Kaveri

Ja ją mam, poleciła mi Alex
Jedynym minusem jest bardzo uciążliwe ściąganie dyfuzora z suszarki - już kilka razy szarpnęłam tak mocno, że latał po całym pokoju i jest naprawdę duży. Niemal jak deszczownica pod prysznicem.

ja normalnie nie używam sszarki w ogóle, ale kusi mnie dyfuzor, może skręt polepszy czy cuś, więc końcówek nie będę zmieniała pewnie
Dzięki!

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez EdizA

Ah ten cudowny flakon.. (słyszałyście kiedyś o flachonie? ja się niedawno z tym spotkałam. Irytuje mnie i śmieszy jednocześnie. Taka mieszanka flachy z lachonem )
Rihanna ta z kremowym paskiem coraz bardziej mnie do siebie przekonuje, ale flakon mnie denerwuje, jakiś taki nieporęczny.
Męcz do woli

flachon