Panny Młode 2015 cz.14

[iixi]

Napisane przez andziaandzia

a czy slub to zmarnowanie mlodosci ?

powiem tak - dla mnie byłby.

[pati0090]

Napisane przez MajsterkaANB

eeee no, zabiera go do siebie raz w tygodniu, płaci alimenty, stara się interesować. ale ma "nową rodzinę" i trochę mnie to zastanawia, bo Filip ich nie zna... ale to już opowieść na długieeeeee posiedzenie

tatuś dochodny jak i mój.

Dziwne że Filip ich nie zna. A może on nie traktuje poważnie nowej partnerki skoro jej syna nie przestawił nawet

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez telis

Hahaha, ja to z pierwszym TZ wymyślałam imiona dla przyszłych dzieci. Patrycja i Maciek miały się nazywać. Jakie to było dziecinne

ooo nie tylko nie Patrycja

ja zawsze chciałam Nadie i Fabiana ale Tż się nie podobają w ogóle te imiona niestety

[MajsterkaANB]

a tak poza tym, to ja mam prawie 22 lata, od prawie 6 lat jestem matką, prawie 2 lata mieszkam sama z tż i synem, jestem w 4 letnim związku, miałam zryte dzieciństwo przez ojca alkoholika, wszystko zaczęłam robić bardzo wcześnie, daj Bóg niedługo będę nauczycielką i nadal czuję się jak szczeniak. I chyba nigdy nie nazwałam siebie dorosłej. Nigdy. Bo się tak nie czuję i wiem, że tak nie jest.

[Panna_Hanna]

Napisane przez Caroll2302

Ja też będę polować na wyprzedaże kiedy są? w listopadzie?
Suknie upatrzyłaś czy mierzyłaś juz??

Na razie w necie obczaiłam. Podoba mi się kilka modeli pronovias z roku 2014. Mam nadzieję, że pod koniec roku będą wyprzedaże. Pewnie jak skończy się sezon wesle, czyli może październik-listopad

Napisane przez telis

Hahaha, ja to z pierwszym TZ wymyślałam imiona dla przyszłych dzieci. Patrycja i Maciek miały się nazywać. Jakie to było dziecinne

U mnie miała być bezapelacyjnie Beatka albo Oliwka

[Caroll2302]

Napisane przez MajsterkaANB

I chyba nigdy nie nazwałam siebie dorosłej. Nigdy. Bo się tak nie czuję i wiem, że tak nie jest.

Nadal głupio się czuję, jak ktoś powie do mnie "pani"

[andziaandzia]

Napisane przez iixi

powiem tak - dla mnie byłby.

ale w sensie mowisz o mlodym wieku czy ogolnie dla Ciebie slub to zmarnowanie mlodosci tak z ciekawosci pytam

[iixi]

Napisane przez MajsterkaANB

I chyba nigdy nie nazwałam siebie dorosłej. Nigdy. Bo się tak nie czuję i wiem, że tak nie jest. [/COLOR][/COLOR]

ja też nadal nie czuje się dorosła. jeszcze w tym wszystkim przeszkadza fakt, że ludzie biorą mnie za pare lat młodszą niż jestem i później się czuje jeszcze młodsza i mniej dorosła

[existence]

Ja sie absolutnie nie czuje dorosła mając 23,5 nie wiem kiedy ja się taka poczuje


Wysłano z Windows Phone 8S by HTC.

[iixi]

Napisane przez andziaandzia

ale w sensie mowisz o mlodym wieku czy ogolnie dla Ciebie slub to zmarnowanie mlodosci tak z ciekawosci pytam

o młodym wieku. dla mnie ślub w wieku okolo 20 lat byłby zmarnowaniem młodości

[Caroll2302]

Napisane przez Panna_Hanna

Na razie w necie obczaiłam. Podoba mi się kilka modeli pronovias z roku 2014. Mam nadzieję, że pod koniec roku będą wyprzedaże. Pewnie jak skończy się sezon wesle, czyli może październik-listopad

Pronovias, ale szalejesz nie wydałabym kilku tysięcy na suknie

[andziaandzia]

Napisane przez iixi

o młodym wieku. dla mnie ślub w wieku okolo 20 lat byłby zmarnowaniem młodości

aa
wiadomo kazdy inaczej rozumie pojecie mlodosci

[zanciapp]

Napisane przez MajsterkaANB

Nie wiem czy temat się skończył ale jeszcze mnie nasunęła jedna myśl:
żyjemy w takich czasach i państwie, w którym dziwią nas 18 latki wychodzące za mąż z własnej woli, 16 letnie matki, związki z 20 letnią różnią wieku pomiędzy partnerami, związki tej samej płci i wiele innych rzeczy. Niestety, jesteśmy tylko ludźmi, mniej lub bardziej doświadczonymi z powyższymi rzeczami

Może nas to dziwić, bo mało spotykane w dzisiejszych czasach, ot co

hej wszystkim

mam podobne zdanie do twojego.
podczytywałam was ale nie miałam chwili żeby napisać.

ja teraz już wiem że jak miałam to 18 lat to nie był czas na małżeństwo, chociaż marzyło mi się ono odrazu po skończeniu technikum odkąd byłam z TŻ

a co do stażu związku to my w dniu ślubu będziemy ze sobą dokładnie 9 lat i 3 miechy i ja będę mieć 25 lat a TŻ 27.
na to ze chajtamy się po takim czasie miało wpływ wiele czynników- kasa, ustabilizowanie się, warunki mieszkaniowe, kasa na samo wesele nawet itd.
mój TŻ jest taki że on musiał wiedzieć że sobie sami poradzimy, że nie będziemy prosić nikogo o pomoc, że bedziemy żyć na dobrym poziomie a nie licząc grosz do grosza ja go popieram i teraz wiem że jesteśmy gotowi ma małżeństwo, chociaż nie powiem że nie chciałabym żeby to było już w tym roku

[tunia89]

Ja w dniu ślubu będę miała 25lat i pół a TZet prawie 28.

Andzia a zamierzacie od razu mieć dzieci?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[kejka90]

Napisane przez Caroll2302

zazdroszczę Ci! u mojej mamy wszystko co inne, czego nie było na weselach na których ona była, to już jest złe a wesele będzie baaardzo inne niż reszta wesel w rodzinie....
ale wczoraj rozmawialysmy i już nic nie protestowała, więc może odpuściła bo wie, że nic nie wskóra...

bardzo inne tzn ?
ja na tą chwile nie mam żadnych pomysłów na "inność" naszego wesela. Nic mi do głowy nie przychodzi...wszystko jest takie oklepane...
Trzeba postawić na swoim, to wasze wesele...

[Panna_Hanna]

Napisane przez andziaandzia

ale w sensie mowisz o mlodym wieku czy ogolnie dla Ciebie slub to zmarnowanie mlodosci tak z ciekawosci pytam

Podejrzewam (takie subiektywne przypuszczenia), że takie stwierdzenie wywodzi się stąd, że ten związek z młodości dawno się rozpadł, dziewczyna poszła np na studia, mogła się nieskępowanie bawić, robić co chce i od nikogo nie być zależną. Nie chcę tu rozpętać burzy, że związek ogranicza bo nie ma reguły - różne są układy między partnerami. Ale np. mój "licealny" TZ nie bardzo się zapatrywał na to żebym chodziła na impezy do klubów ze znajomymi ze studiow, albo wyjeżdzała na wypady studenckie. Studiowaliśmy w różnych miastach i najabrdziej mu pasowało jak przyjeżdzałam do niego na cały weekend, siedzieliśmy we dwójkę w domu, patrzyliśmy sobie głęboko w oczy albo glądaliśmy filmy na dvd. A ja na tamtym etapie mojej młodości potrzebowałam czegoś innego. Gdybym jednak została wtedy żoną i matką to może na swój sposób byłabym szczęśliwa. Ale szczęśliwsza jestem ze świadomością, że przeżyłam to co przeżyłam, a wychodzę za mąż teraz - za tego właściwego

Napisane przez Caroll2302

Pronovias, ale szalejesz nie wydałabym kilku tysięcy na suknie

zaszaleję tylko pod warunkiem, ze na wyprzedazach ceny spadną do ok 3-4 tys (tak wczoraj pisała którach z dziewczyn). Więcej nie chciałabym wydawać

[pati0090]

Napisane przez MajsterkaANB

a tak poza tym, to ja mam prawie 22 lata, od prawie 6 lat jestem matką, prawie 2 lata mieszkam sama z tż i synem, jestem w 4 letnim związku, miałam zryte dzieciństwo przez ojca alkoholika, wszystko zaczęłam robić bardzo wcześnie, daj Bóg niedługo będę nauczycielką i nadal czuję się jak szczeniak. I chyba nigdy nie nazwałam siebie dorosłej. Nigdy. Bo się tak nie czuję i wiem, że tak nie jest.

z pogrubioną mam to samo. Niestety mam schizy teraz, że Tż zacznie pić i będzie mnie lał jak mój ojciec moją mamę ehh. Mam nadzieję, że kiedyś się pozbędę tej myśli.
dziewictwo za to straciłam z Tż w wieku 20lat i śmieję się, że troche ze mnie dinozaur

[andziaandzia]

Napisane przez tunia89

Ja w dniu ślubu będę miała 25lat i pół a TZet prawie 28.

Andzia a zamierzacie od razu mieć dzieci?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Tak za raz po slubie to nie .... no chyba ze wiadomo roznie bywa
jak bedzie nas stac to sie zdecydujemy ale czy to bedzie pol roku po slubie czy 3 lata to tego nie wiadomo

[pati0090]

Napisane przez tunia89

Ja w dniu ślubu będę miała 25lat i pół a TZet prawie 28.

Andzia a zamierzacie od razu mieć dzieci?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

ja też będę mieć 25 lat i Tż też

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez Caroll2302

Pronovias, ale szalejesz nie wydałabym kilku tysięcy na suknie

są przepiękne ale mega drogie

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez existence

Ja sie absolutnie nie czuje dorosła mając 23,5 nie wiem kiedy ja się taka poczuje


Wysłano z Windows Phone 8S by HTC.

ja też się nie czuję dorosła. Czasem zachowuje się jak dziecko jeszcze i nie wiem kiedy mi to minie

[iixi]

Napisane przez Panna_Hanna

Podejrzewam (takie subiektywne przypuszczenia), że takie stwierdzenie wywodzi się stąd, że ten związek z młodości dawno się rozpadł, dziewczyna poszła np na studia, mogła się nieskępowanie bawić, robić co chce i od nikogo nie być zależną.

piszesz o mnie i moim zdaniu? no to nie trafiłaś z przypuszczeniami. ja po prostu tak uważam i tyle. nie chciałabym ślubu w wieku 20 lat tak o po prostu, dla mnie byłaby to głupota (mimo że wtedy już byłam z Tż 4 lata).

[pati0090]

Napisane przez iixi

piszesz o mnie i moim zdaniu? no to nie trafiłaś z przypuszczeniami. ja po prostu tak uważam i tyle. nie chciałabym ślubu w wieku 20 lat tak o po prostu, dla mnie byłaby to głupota (mimo że wtedy już byłam z Tż 4 lata).

ja dopiero wtedy zaczęłam odkrywać czym jest miłość z Tż

[zuzulka_89]

Napisane przez MajsterkaANB

a tak poza tym, to ja mam prawie 22 lata, od prawie 6 lat jestem matką, prawie 2 lata mieszkam sama z tż i synem, jestem w 4 letnim związku, miałam zryte dzieciństwo przez ojca alkoholika, wszystko zaczęłam robić bardzo wcześnie, daj Bóg niedługo będę nauczycielką i nadal czuję się jak szczeniak. I chyba nigdy nie nazwałam siebie dorosłej. Nigdy. Bo się tak nie czuję i wiem, że tak nie jest.

A ja uważam, że jesteś bardzo dorosła i bardzo dzielna Podziwiam Cię za to, że uczysz się, wychowujesz syna i mieszkasz z TŻtem, że dajesz radę

A ja mam dni kiedy czuję się staro, kiedy wracam z pracy i nie mam na nic siły. A w lipcu będę miała dopiero 25 urodziny. Tak samo drażni mnie jak ktoś mówi do mnie per Pani i pełnym imieniem

[pati0090]

Napisane przez zuzulka_89

A ja uważam, że jesteś bardzo dorosła i bardzo dzielna Podziwiam Cię za to, że uczysz się, wychowujesz syna i mieszkasz z TŻtem, że dajesz radę

ja bym chyba nie dała sobie rady z tym wszystkim co Majsterka przed 20stką

[iixi]

Napisane przez pati0090

ja dopiero wtedy zaczęłam odkrywać czym jest miłość z Tż

ja mimo, że z nim byłam 4 lata już to nie czułam się gotowa na taki krok teraz po tylu latach razem się znamy na wylot, wiemy że to prawdziwe, przeszliśmy ze sobą wiele - i te lepsze i gorsze chwile, jesteśmy siebie pewni. po roku razem jak tu niektóre - w moim przypadku to było zauroczenie, wszystko było piękne, kolorowe miłe.. dopiero po paru latach zaczyna się taki prawdziwy związek i dopiero bo tych paru latach ja byłam w stanie stwierdzić że jestem gotowa na ten krok i że jestem pewna tego związku. (po 6 latach były zaręczyny, po 8.5 będzie ślub).

oczywiście to tylko moje zdanie i wnioski mojego związku.

[tunia89]

Ja też Majsterke podziwiam. Młoda mama, Fi jak wiemy jest chory. Ona studiuje, zajmuje się domem i swoim byczkiem.

Ja chyba bym się pociela wpadajac w wieku 16lat

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[kreciorek85]

Dobry dzień

Napisane przez Caroll2302

Jesteśmy razem 2 lata, a zaręczeni od ponad roku (tak, wiem- szybko, ale to jest "to coś") i nie możemy już się doczekać aż w końcu będziemy razem (ja studiuję daleko od domu). Szczepan ma 24 lata, a ja (Karolina) 21
Niech ten rok szybko mija!

Witam nową PM to tak podobnie jak u nas..Jesteśmy razem 2 lata a zaręczeni od ponad roku

Napisane przez magda_mjt

Niezłe... ja uwielbiam ta metodę . Nigdy nic złego ani podczas depilacji ani po mi sie nie działo. Miałam świetna kosmetyczke w edi, troche sie boje, ze tutaj tak dobrego salonu nie znajde... . A przez to tez łatwo sie zrazić .

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przeczytała zarazić

Napisane przez n91adine

Dzień dobry, dziewczynki.

Ty tu nic o szybkich zaręczynach nie mów. :P Jesteśmy razem rok i 3 miesiące, a zaręczyliśmy się w 1 rocznicę.
Tyle, że mamy po 23 lata.

My mamy i foto i kamerę. Kiedyś nie chciałam kamery, bo nudziły mnie długie filmy, ale jak zaczęłam oglądać teledyski to się zakochałam <3 I nie było odwrotu.

Andzia, serio masz 18 lat? WOW. W wieku 18 lat to ja się zastanawiałam jak oko na impreze umalować i w co się ubrać. Nie boisz się, że będziesz żałować, że ominęła Cię młodość?

Heh, mnie i bez ślubu młodość ominęła Nie rozumiem, czemu się ludziom wydaje, że małżeństwo to jakaś klatka czy coś Ja tam po ślubie zamierzam szaleć dopiero I TŻ jest tego świadomy

Napisane przez Marwari

dzień doberek

mamy jutro spotkanie z DJ, trzymajcie kciuki

dzisiaj będę Was nadrabiać z sądu, bo kibluję tam pół dnia, to przynajmniej będę z wątkiem na bieżąco

Marwi dobrze, że w sądzie a nie za kratami

Napisane przez okaro

czesto to zalezy od pieniazkow, ukonczonych studiów/szkoly, posiadania pracy i jakiegos lokum.

czasem od aparatu na zebach xD

A ja aparat zakładam na wiosnę a ślub w przyszłym roku


Co do poruszanego tematu stażu związku, wieku, ex psycho..Ja przed obecnym narzeczonym byłam w związku ponad 5-letnim ( we wrześniu 2013 miał być ślub) i uważam te lata za stracone w moim życiu (no niestety, tak widać musiało być) i oczywiście podobno tylko ja byłam winna naszemu rozstaniu (no najprościej widzieć winę w kimś nie u samego siebie) Po rozstaniu mój ex mnie dosłownie szpiegował jako że to informatyk, to robił mi codzienny całościowy przegląd tego co mam w komputerze i co na nim robię (przypadkowo się od naszej wspólnej znajomej dowiedziałam, że mi coś zainstalował na komputerze pod koniec naszego związku i przez ok. pół roku byłam inwigilowana) ale z racji, że uważa mnie za złą kobietę (i cała jego rodzina również) to mam spokój bo urwał całkowicie kontakt, mimo że mieszkamy od siebie 3km I z perspektywy czasu (tych lat spędzonych razem) to wiem, że byłabym nieszczęśliwa będąc teraz żoną tym bardziej że bym na to forum nie trafiła (tak na marginesie) heh za to z obecnym TŻ, to ja już po tym pół roku wiedziałam że ten to TEN i z każdym dniem jestem co do tego bardziej przekonana A to, że człowiek ma doświadczenia z poprzedniego związku co jest dobre a co złe i mój TŻ też jest po ponad 5-letnim związku i widzę nie popełnia już tych błędów co we wcześniejszym związku popełniał, to tylko dla naszego wspólnego życia jest plus

Co do tematu młodego wieku, to moja psiapsiuła z mojego rocznika brała ślub dzień po skończeniu 19lat i już 10 lat jest szczęśliwą mężatką i matką trójki dzieci (najmłodsze już do pierwszej klasy chodzi) i tak jej czasem zazdroszczę tego wczesnego zamążpójścia bo ja biorąc ślub będę miała już ukończone 30lat (załamka jakom staro) i jakoś instynkt macierzyński mi wyparował (na co mój TŻ ostatnio z tekstem: "to dobrze, że mi mówisz o tym przed ślubem, bo czułbym się oszukany") a ona mając 30lat zapomniała już co to zupki, kupki itp.itd. Także każdy kij ma dwa końce i nie da się tego ukryć

Znowu epopeje trzasłam

[Panna_Hanna]

Napisane przez iixi

piszesz o mnie i moim zdaniu? no to nie trafiłaś z przypuszczeniami. ja po prostu tak uważam i tyle. nie chciałabym ślubu w wieku 20 lat tak o po prostu, dla mnie byłaby to głupota (mimo że wtedy już byłam z Tż 4 lata).

sorry. Nie sugerowałam, że u Ciebie tak było. Masa ( pewnie nawet większość) kobiet w tym wieku faktycznie po prostu nie ma potrzeby zamążpójścia. Mają inne cele i plany.
To co napisałam raczej bardziej odnosi się do tych z nas, które wcześniej pisały, że w wieku 18 lat były gotowe (czy nawet chciały), a po kilku latach się z tego śmieją

[lolusl]

Majsterka to najdzielniejsza dziewczyna, o której słyszałam

[201607071155]

Napisane przez lolusl

Majsterka to najdzielniejsza dziewczyna, o której słyszałam

To prawda. Chciałabym mieć taką koleżankę

[tunia89]

Telis masz przecież koleżanke wizazanke

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[pati0090]

Majsterka teraz nam w piórka obrośnie