Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[mezaga]

Napisane przez em ma

Doris jak dostała tzw nawału śliny nie radziła sobie z nią. Teraz już bardzo rzadko się to zdarza. Ładnie ją przełyka, wypluwa (Wszystko jest w jej ślinie).
A skąd wiesz że ma glutka w nosie skoro oddycha i nie świszczy?

Enfamila nie znam. Słyszałam jeszcze o hippie comfort. Z tym mlekiem czasem trzeba dopasować zanim dziecku będzie odpowiadać.
U nas 10mg/dobę.

Jutro mam jeszcze wizytę u nowego pediatry to zobaczymy co on powie. Ale do neurologa i tak i tak pójdę.

Wydaje nam się, że ten Enfamil toleruje dobrze, bo kupy są normalne. Musimy poczekać rzeczywiście trochę, bo te antybiotyki były bardzo mocne i pewnie będą dzieci po nich długo do siebie dochodzić.

Em ma ja też bym wybrała się do neurologa wcześniej. U mojej Jadzi neurolog wyczaiła problemy z kciukami i powiedziała, że musimy te kciuki już odciągać i ćwiczyć - bo będzie miała problemy z chwytaniem.

[gosia261282]

Napisane przez Roane

A mąż jakoś Cię broni przed czarownicą?

No właśnie nie bardzo
Mówi mi tylko,że przecież wiem jaka matka jest,ze zawsze musi być na jej i że mam potakiwać,bo krzywda mi się przez to nie stanie. A we mnie się gotuje i Kacper chyba też nerwowy,bo mu mleko z wk.urwem przekazuję.

A dziś Eryk ogląda książeczki,które wypożyczyliśmy z biblioteki i w jednej wiedźma w kotle gotowała,a on pokazuje palcem na nią i mówi: "baba"

[mezaga]

Dziewczyny gdzie znajdę siatki centylowe przyrostu obwodu głowy czy masy ciała - tylko nie chodzi mi o siatki wymiarów a przyrostów.

[Roane]

Napisane przez gosia261282

No właśnie nie bardzo
Mówi mi tylko,że przecież wiem jaka matka jest,ze zawsze musi być na jej i że mam potakiwać,bo krzywda mi się przez to nie stanie. A we mnie się gotuje i Kacper chyba też nerwowy,bo mu mleko z wk.urwem przekazuję.

A dziś Eryk ogląda książeczki,które wypożyczyliśmy z biblioteki i w jednej wiedźma w kotle gotowała,a on pokazuje palcem na nią i mówi: "baba"

Eryk złote dziecko. Czeklady mu daj, zasłużył

Napisane przez mezaga

Dziewczyny gdzie znajdę siatki centylowe przyrostu obwodu głowy czy masy ciała - tylko nie chodzi mi o siatki wymiarów a przyrostów.

Weź siatki wymiarów i oblicz przyrosty?

[Le La]

Napisane przez gosia261282

A dziś Eryk ogląda książeczki,które wypożyczyliśmy z biblioteki i w jednej wiedźma w kotle gotowała,a on pokazuje palcem na nią i mówi: "baba"

Hahahhaha padlam, niezly jest A mamusia to slyszala?

migotka tez kiedys o tym myslalam, ze super by bylo sie spotkac i poznac osobiscie. W sumie gadamy wirtualnie ze soba o wszystkim i od dluzszego czasu, wiec takie spotkanie by bylo super.

magnusia Kochana, Ty to chyba masz za grzeczne dziecko i na sile wyszukujesz mu choroby Wyluzuj kobieto.

A my bylismy na wycieczce w lesie ponad 2 godzinki, dotlenilam sie na maksa, bylo super

[magnusia]

Napisane przez gosia261282

A dziś Eryk ogląda książeczki,które wypożyczyliśmy z biblioteki i w jednej wiedźma w kotle gotowała,a on pokazuje palcem na nią i mówi: "baba"

[mezaga]

Napisane przez Roane

Eryk złote dziecko. Czeklady mu daj, zasłużył



Weź siatki wymiarów i oblicz przyrosty?

Zawsze wygodniej zajrzeć do siatki - szczególnie gdy ma się tylko siatki z podziałem miesięcznym a nie tygodniowym.

Kurcze - właśnie rozwaliła mi się książeczka zdrowia Antka - co za gówno
Nie dość, że są wielkie, pełne reklam to jeszcze dziadowo wykonane.

[perfuzja]

krolowa_nilu ale sen

O co chodzi z piastkami i kciukami? Jak mogą byc a jak nie? Emil tez często ma zaciśnięte

Ja kocykow mam bardzo dużo:
- 2 bawełniane z ikei, jeden cieńszy, drugi grubsza
- 3 polarowe z ikei
- 3 cieplejsze na wyjścia (2 bawełniane z grubego splotu, 1 welniany)
- 1 zupełnie cieniutki bawełniany
- 1 minky

Polarowy starczyłby jeden, za to mogłabym miec jeszcze po jednym bawełnianym i minky

[mezaga]

Perfuzja jeś dziecko ma zaciśniętą dłoń i kciuki są na zewnątrz dłoni to jest ok. U nas jest tak, że Jadzia ma cały czas kciuki do wewnątrz dłoni - nawet jak ma rozluźnione dłonie. To zbyt duże napięcie mięśniowe i trzeba te kciuki odciągać.

[Roane]

Napisane przez perfuzja

krolowa_nilu ale sen

O co chodzi z piastkami i kciukami? Jak mogą byc a jak nie? Emil tez często ma zaciśnięte

Ja kocykow mam bardzo dużo:
- 2 bawełniane z ikei, jeden cieńszy, drugi grubsza
- 3 polarowe z ikei
- 3 cieplejsze na wyjścia (2 bawełniane z grubego splotu, 1 welniany)
- 1 zupełnie cieniutki bawełniany
- 1 minky

Polarowy starczyłby jeden, za to mogłabym miec jeszcze po jednym bawełnianym i minky

Kurcze, nie miałam pojęcia że aż tyle ich potrzebnych. Ja mam dwa zwykłe polarki z Ikei, jeden polarek ze spidermanem () i jeden taki ładniejszy, typowo dzieciowy kocyk dwuwarstwowy. Wychodzi na to że coś jednak muszę jeszcze dokupić

[Le La]

Napisane przez mezaga

Perfuzja jeś dziecko ma zaciśniętą dłoń i kciuki są na zewnątrz dłoni to jest ok. U nas jest tak, że Jadzia ma cały czas kciuki do wewnątrz dłoni - nawet jak ma rozluźnione dłonie. To zbyt duże napięcie mięśniowe i trzeba te kciuki odciągać.

Ale to w jakims okreslonym tygodniu powinien odciagac te kciuki sam, czy jak to jest? No bo Alek czasem ma zacisniete piastki i wtedy ma te kciuki do srodka, a czasem ma rozprostowane paluszki calkiem

[magnusia]

Napisane przez mezaga

Perfuzja jeś dziecko ma zaciśniętą dłoń i kciuki są na zewnątrz dłoni to jest ok. U nas jest tak, że Jadzia ma cały czas kciuki do wewnątrz dłoni - nawet jak ma rozluźnione dłonie. To zbyt duże napięcie mięśniowe i trzeba te kciuki odciągać.

a jest jakas granica wiekowa? Adaś różnie zaciska piąstki ale do wewnątrz kciuki też ma... ale dłonie otwiera i paluchami tez przebiera

[Roane]

Napisane przez mezaga

Perfuzja jeś dziecko ma zaciśniętą dłoń i kciuki są na zewnątrz dłoni to jest ok. U nas jest tak, że Jadzia ma cały czas kciuki do wewnątrz dłoni - nawet jak ma rozluźnione dłonie. To zbyt duże napięcie mięśniowe i trzeba te kciuki odciągać.

Pozwolę sobie dopytać się, czy dobrze rozumiem: czyli jeśli dziecko "trzyma kciuki", o tak:

to wtedy trzeba odciągać, tak?

[perfuzja]

Napisane przez mezaga

Perfuzja jeś dziecko ma zaciśniętą dłoń i kciuki są na zewnątrz dłoni to jest ok. U nas jest tak, że Jadzia ma cały czas kciuki do wewnątrz dłoni - nawet jak ma rozluźnione dłonie. To zbyt duże napięcie mięśniowe i trzeba te kciuki odciągać.

A, dzieki bardzo Emil ma kciuki na zewnątrz.

[mezaga]

Napisane przez Le La

Ale to w jakims okreslonym tygodniu powinien odciagac te kciuki sam, czy jak to jest? No bo Alek czasem ma zacisniete piastki i wtedy ma te kciuki do srodka, a czasem ma rozprostowane paluszki calkiem

Napisane przez magnusia

a jest jakas granica wiekowa? Adaś różnie zaciska piąstki ale do wewnątrz kciuki też ma... ale dłonie otwiera i paluchami tez przebiera

Nie wiem o wieku w jakim to się ma kształtować - o to nie pytałam lekarki. U Antka czasem jest do wewnątrz a czasem na zewnątrz i to podobno mamy tylko obserwować.

Napisane przez Roane

Pozwolę sobie dopytać się, czy dobrze rozumiem: czyli jeśli dziecko "trzyma kciuki", o tak:

to wtedy trzeba odciągać, tak?

Dokładnie tak.

[Inw]

Ufff... Dotarłam i odpisuję po kolei co strona, więc nie dziwcie się jak coś nieaktualnego skomentuję

Migotko dobrze że już macie z mężem coś ustalone w kwestii podziału obowiązków, łatwiej później chyba dopasowywać rozkład do bieżących potrzeb, niż całkiem od zera tłumaczyć po dłuższym czasie że samej nie da się wszystkiego zrobić

Napisane przez patrycjja

Inw opis poszczególnych okazów żarłoczków idealnie pokrywa się z opisem mojej córki i to wszystkie trzy
U nas czasem jeszcze pojawia się wzdychanie do cyca - takie przeciągle ahhh

Hehe, mój wzdycha czasem jak się nafutruje już po korek, przeciąga się wtedy i wzdycha jak po ciężkiej ale dobrze wykonanej robocie
A wszystkie trzy style paszania są z obserwacji własnego dziecia

Napisane przez vacuity

Ale się uśmiałam Ale powiem Ci, że bardzo bym chciała mieć takiego żarłacza i dzięcioła i wilka i co tam jeszcze się nawinie... I móc go nakarmić. Bardzo mnie frustruje beznadziejność moich cycków.

A teraz patrzę na moją nakarmioną butelką Zuźkę i oczy mi się do niej śmieją. Jest tak pogodna i spokojna jak po jakimś opium

Przecież karmisz, tylko na razie mieszanie A niedługo na pewno cały zwierzyniec Ci się u piersi przewinie

Napisane przez magnusia

Mój syn jeszcze całuje cycusia wzdycha i ociera się a potem całuje.
Mąż powiedział że dobre chłopak nawyki łapie

Mąż się cieszy na razie, a za 15 lat jak z takim nawykiem syn będzie wychodził z wieczora na imprezę to tylko siwieć włosy będą - powiedz lepiej żeby się nie rozpędzał z radością z takich nawyków u syna, albo na wszelki wypadek odkładał na konto na wnuki

Napisane przez Roane

Wydaje mi się że nie da się kogoś przestymulować gdy śpi - no bo wiesz, śpi i wogóle?
A tak na serio, skoro śpi, to przecież nie odbiera bodźców z zewnątrz, więc nic go nie stymuluje dopóki się nie obudzi

Może on tylko udaje że śpi na tych spacerach?

Serio, nie wiem co z tym jest Dziś znowu byliśmy i znowu z wieczora płacz i zgrzytanie zębów :/ Dopiero zawinięty na sztywno wręcz i upchany smokiem uspokoił się na tyle żeby iść spać, ale dobrze ponad pół godziny tak siedział skrępowany i memłający nerwowo, wpatrując się wielkimi oczkami w budkę wózka, zanim zaczął przysypiać w ogóle. A ja z nim, z ręką na łepku, bo nic więcej mi nie przyszło do głowy żeby dalej nie pobudzać, ale nie zostawiać samego całkiem.
W ogóle to wiem że z tym zawijaniem i odkładaniem już było i szykuję się na ale... Takie uspokajanie wydaje mi się jakieś zimne i krzywdzące. Jakby mnie ktoś w kaftan bezpieczeństwa wsadził i zamknął gdzieś w komórce bo płaczę, zamiast przytulić i ukoić jakoś. Potrzebuję potwierdzenia że obwiązanie, zakorkowanie i odłożenie dziecka na bok pozwala mu się odciąć od nadmiaru bodźców, a nie jest porzuceniem w chwili potrzeby. Albo alternatywnej recepty na ratunek dla nadmiernie pobudzonego malucha

[J0zefina]

Dobry wieczór ..
Jesteśmy po wizycie u lekarza, mam bardzo mieszane uczucia..
"Miesięczne kaszlące dziecko nadaje się wprost do leczenia szpitalnego... hmm ale osłuchowo jest czysta.. jest Pani pewna ze ona kaszle a nie dławi się lub kicha? hmm.. ale gardło zaczerwienione.. dam Pani antybiotyk ale gwarancji ze pomoże nie daję, najlepiej było by do szpitala.."

Mówię że jest jeszcze syn 2latek i dlatego nie mogę do szpitala jeśli nie ma bezwzględnej konieczności i dlaczego na zaczerwienione gardło antybiotyk od razu? Usłyszałam że mała ma katar który spływa jej po krtani, powoduje żywe zaczerwienienie które może szybko (w przypadku takich maluchów) prowadzić do zapalenia krtani dalej płuc.. Boję sie straszliwie, antybiotyk w końcu podłam bo wizja pobytu w szpitalu mnie przeraża, odczekałam jednak i zrobiłam to dopiero po konsultacji ale usłyszałam tylko: że to jest wybór mniejszego zła i że mogę nie podać i może być dobrze ale co jeśli będzie źle? Jej.. syn przez niemal 2 lata wcale nie chorował a Miśka już na starcie

Migotko dzieki

Napisane przez lolita25

Witam
Rewelacyjna noc dziś była...mała zasnęła ok 23 i obudziła się o 5 dopiero....aż się zmartwiłam i wstałam przed nią bo mi za długo było już, martwiłam się że coś jest nie tak

też tak miałam gdy się Miście przysnęło raz przez 6h.. mamy

Napisane przez gosia261282

U nas tryb nocny już w miarę uregulowany,tzn Kacper idzie spać ok 22-23 i karmienie zawsze koło 3 i później koło 6:30-7:30.

Mamy bardzo podobne godziny

Napisane przez Madzik14

Dziękuję wszystkim za gratulacje i gratuluję tym, które urodziły jak was dogonię to będę pisać na bierząco a teraz tylko powiem, że jesteśmy już id wtorku w domu. (..)

śliczności

Napisane przez malaMigotkAaa

Naszla mnie taka mysl, ze fajnie byloby sie spotkac chetnie bym was poznala!

Proponuję małą polskę a nawet mój ogród nie zapewniam atrakcji jak perfuzja wożąca metrem ale moze coś wymyślimy
Strasznie się cieszę że z TŻ na dobrej drodze oby było już tylko lepiej
p.s.
Potrzebuję stylistycznej porady i nieśmiało zaczynam planować jak się o nią zwrócić

Napisane przez gosia261282

A dziś Eryk ogląda książeczki,które wypożyczyliśmy z biblioteki i w jednej wiedźma w kotle gotowała,a on pokazuje palcem na nią i mówi: "baba"

co za mądre masz dziecko

i wcieło mi cytaty

[gosia261282]

Napisane przez Roane

Eryk złote dziecko. Czeklady mu daj, zasłużył

Dostał jajo niespodziankę. Wiem,że to niezbyt,ale czasem ulegam i daję niezdrowe smakołyki.

Napisane przez Le La

Hahahhaha padlam, niezly jest A mamusia to slyszala?

Słyszała i stwierdziła,że bardziej podobna do tej drugiej babci


W ogóle to moja teściowa wszystko dosala co dostanie do jedzenia i miałam myśl,żeby do zupy dosypać jej soli,żeby jeszcze raz sobie dosoliła,ale się powstrzymałam...

[iwantyou99]

Napisane przez Inw

Ufff... Dotarłam i odpisuję po kolei co strona, więc nie dziwcie się jak coś nieaktualnego skomentuję

Migotko dobrze że już macie z mężem coś ustalone w kwestii podziału obowiązków, łatwiej później chyba dopasowywać rozkład do bieżących potrzeb, niż całkiem od zera tłumaczyć po dłuższym czasie że samej nie da się wszystkiego zrobić



Hehe, mój wzdycha czasem jak się nafutruje już po korek, przeciąga się wtedy i wzdycha jak po ciężkiej ale dobrze wykonanej robocie
A wszystkie trzy style paszania są z obserwacji własnego dziecia



Przecież karmisz, tylko na razie mieszanie A niedługo na pewno cały zwierzyniec Ci się u piersi przewinie



Mąż się cieszy na razie, a za 15 lat jak z takim nawykiem syn będzie wychodził z wieczora na imprezę to tylko siwieć włosy będą - powiedz lepiej żeby się nie rozpędzał z radością z takich nawyków u syna, albo na wszelki wypadek odkładał na konto na wnuki



Może on tylko udaje że śpi na tych spacerach?

Serio, nie wiem co z tym jest Dziś znowu byliśmy i znowu z wieczora płacz i zgrzytanie zębów :/ Dopiero zawinięty na sztywno wręcz i upchany smokiem uspokoił się na tyle żeby iść spać, ale dobrze ponad pół godziny tak siedział skrępowany i memłający nerwowo, wpatrując się wielkimi oczkami w budkę wózka, zanim zaczął przysypiać w ogóle. A ja z nim, z ręką na łepku, bo nic więcej mi nie przyszło do głowy żeby dalej nie pobudzać, ale nie zostawiać samego całkiem.
W ogóle to wiem że z tym zawijaniem i odkładaniem już było i szykuję się na ale... Takie uspokajanie wydaje mi się jakieś zimne i krzywdzące. Jakby mnie ktoś w kaftan bezpieczeństwa wsadził i zamknął gdzieś w komórce bo płaczę, zamiast przytulić i ukoić jakoś. Potrzebuję potwierdzenia że obwiązanie, zakorkowanie i odłożenie dziecka na bok pozwala mu się odciąć od nadmiaru bodźców, a nie jest porzuceniem w chwili potrzeby. Albo alternatywnej recepty na ratunek dla nadmiernie pobudzonego malucha

Dziecko nie ma świadomości swoich kończyn zwinięte czuje ze jest całością żadna ręka ani noga mu nie lata dostarczając jednocześnie dodatkowych bodźców.. Dlatego tak to jest najlepsze rozwiazanie..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Jozefina zdrówka dla Małej!

[Le La]

Napisane przez gosia261282

Słyszała i stwierdziła,że bardziej podobna do tej drugiej babci


W ogóle to moja teściowa wszystko dosala co dostanie do jedzenia i miałam myśl,żeby do zupy dosypać jej soli,żeby jeszcze raz sobie dosoliła,ale się powstrzymałam...

Czyli mamusia nie dopuszcza prawdy do siebie wypiera rzeczywistosc
A z ta sola, to bardzo kuszaca wizja.

Maz mi upiekl 2 blaszki ciasta drozdzowego, zjadlam trzy wielkie kromy Ale takie pyszne jest, ze nie moglam sie powstrzymac

[AgatkaL]

Kurcze...a ja się nakręciłam znów, bo nasza Malutka tak jakoś dziwnie pręży się, wygina. podnosi główkę i wtedy płacze, robi się purpurowa.
Oczywiście naczytałam się o wzmożonym napięciu mięśniowym i panikuję. Czy Wasze Maluszki też tak maja?

[Sheperdess]

Madzik, gratuluję.

Napisane przez upadly_aniol00

Jestem ciekawa kiedy dziecko zacznie przesypiać prawie całe noce ? no. bedzie tylko jedno karmienie ?

Może już niedługo. Mój ma 8 tygodni i dziś spał od 23 do 6.30.

Napisane przez magnusia

przybij piątkę- ja łapałam siku na przewijaku i niestety ale mój refleks był do dupy i kocyk w łóżeczku został osikany. Ostatni czysty kocyk więc wszystkie poszły do prania następnie po wytarciu młodego została zwalona kupa w asyście dzikich chrumkań i ogólnego zadowolenia (również na przewijaku)
Także dziś miałam prezentacje możliwości wszystkich otworów

Shiloh-- Adaś jak się obsra to ma taką miną cwaniaka i uśmiecha się półgębkiem

Bo na przewijaku najlepiej się robi kupę. Adasie to wiedzą.

Napisane przez Roane

Kurcze, nie miałam pojęcia że aż tyle ich potrzebnych. Ja mam dwa zwykłe polarki z Ikei, jeden polarek ze spidermanem () i jeden taki ładniejszy, typowo dzieciowy kocyk dwuwarstwowy. Wychodzi na to że coś jednak muszę jeszcze dokupić

Powiem Ci, że ja mam wszystkiego 3 kocyki i mi wystarcza. Poczekałabym i zobaczyła, czy na pewno Ci się przydadzą.

[J0zefina]

Napisane przez gosia261282

Jozefina zdrówka dla Małej!

dziekuje oby

[Muminek1991]

Napisane przez gosia261282

Dostał jajo niespodziankę. Wiem,że to niezbyt,ale czasem ulegam i daję niezdrowe smakołyki.


Słyszała i stwierdziła,że bardziej podobna do tej drugiej babci


W ogóle to moja teściowa wszystko dosala co dostanie do jedzenia i miałam myśl,żeby do zupy dosypać jej soli,żeby jeszcze raz sobie dosoliła,ale się powstrzymałam...

Oj tam przecież dziecko też musi dostać coś słodkiego. Brz przesady, wiadomo może nie codziennie ale od czasu do czasu i czekolady i soku można dać. A tym bardziej jak on tak wcina ci owoce i warzywa

No ja bym powiedziała,że dziecko kłamać nie potrafi hahaha . A jakby mi tak stwierdziła, to bym powiedziała,że ja do tej drugiej podobieństwa nie widzę.


Z tą solą to niezły pomysł.A nie mogłabyś do jakiegoś jedzenia dla niej czegoś przeczyszczającego dorzucić ??

J0zefina- dużo zdrówka dla malutkiej

Napisane przez Le La

Maz mi upiekl 2 blaszki ciasta drozdzowego, zjadlam trzy wielkie kromy Ale takie pyszne jest, ze nie moglam sie powstrzymac

Ooooo zjadłabym... Jak mama przyjedzie po porodzie, to będzie pierwsze do czego ją wykorzystam Robi najlepszą drożdżówkę jaka jadłam.

[_Shiloh_]

Napisane przez Roane

Kurcze, nie miałam pojęcia że aż tyle ich potrzebnych. Ja mam dwa zwykłe polarki z Ikei, jeden polarek ze spidermanem () i jeden taki ładniejszy, typowo dzieciowy kocyk dwuwarstwowy. Wychodzi na to że coś jednak muszę jeszcze dokupić

Ja mam 3 kocyki, 1 cienki, 2 grube i rożek = wsio
aaa i śpiworek do spania od wczoraj

Napisane przez Le La

Maz mi upiekl 2 blaszki ciasta drozdzowego, zjadlam trzy wielkie kromy Ale takie pyszne jest, ze nie moglam sie powstrzymac

Ja wtryniłam na zimno spaghetti

[malaMigotkAaa]

Napisane przez J0zefina

Dobry wieczór ..
Jesteśmy po wizycie u lekarza, mam bardzo mieszane uczucia..
"Miesięczne kaszlące dziecko nadaje się wprost do leczenia szpitalnego... hmm ale osłuchowo jest czysta.. jest Pani pewna ze ona kaszle a nie dławi się lub kicha? hmm.. ale gardło zaczerwienione.. dam Pani antybiotyk ale gwarancji ze pomoże nie daję, najlepiej było by do szpitala.."

Mówię że jest jeszcze syn 2latek i dlatego nie mogę do szpitala jeśli nie ma bezwzględnej konieczności i dlaczego na zaczerwienione gardło antybiotyk od razu? Usłyszałam że mała ma katar który spływa jej po krtani, powoduje żywe zaczerwienienie które może szybko (w przypadku takich maluchów) prowadzić do zapalenia krtani dalej płuc.. Boję sie straszliwie, antybiotyk w końcu podłam bo wizja pobytu w szpitalu mnie przeraża, odczekałam jednak i zrobiłam to dopiero po konsultacji ale usłyszałam tylko: że to jest wybór mniejszego zła i że mogę nie podać i może być dobrze ale co jeśli będzie źle? Jej.. syn przez niemal 2 lata wcale nie chorował a Miśka już na starcie

Migotko dzieki



też tak miałam gdy się Miście przysnęło raz przez 6h.. mamy



Mamy bardzo podobne godziny




śliczności



Proponuję małą polskę a nawet mój ogród nie zapewniam atrakcji jak perfuzja wożąca metrem ale moze coś wymyślimy
Strasznie się cieszę że z TŻ na dobrej drodze oby było już tylko lepiej
p.s.
Potrzebuję stylistycznej porady i nieśmiało zaczynam planować jak się o nią zwrócić


co za mądre masz dziecko

i wcieło mi cytaty

Jozefinko do mnie prosba o porade?? Czy ogolnie do dziewczyn. Moje dziecko padlo o 17:30 i ani mu sie sni obudzic. Nawet na spiocha prawie wykapany... szok. Dzis pierwszy dzien od dluuuugiego czasu bez strasznych wrzaskow. Troche tztowi plakal jak mnie nie bylo. Ciekawe jak dlugo...
Jozefina wspolczuje strasznie i zycze duuuuzo zdrowka ( troche mi sie nie podoba antybiotyk
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[perfuzja]

Moje dziecko ma dzień spiocha ewidentnie, kolejny zresztą. Spał do 6h30, potem gdzieś zrobił sobie 20 minutową drzemkę, potem spał między 12h a 15h, między 16h a 17h45 i od 19h45 do teraz. Jak koło 19h zaczął mi robić awanturę, to ostatnią rzeczą jaka mi przyszła do głowy było to, że był śpiący Ale niech śpi na zdrowie.

jozefina zdrowia dla Malutkiej Mnie też mowili, że jak dziecko mi się rozchoruje to mam jechać od razu do szpitala, z pominięciem przychodni.

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Roane kocy mamy dużo, ale ja mam mocno ulewające dziecko, więc w zasadzie non stop kilka z nich czeka na pranie

[magnusia]

Napisane przez J0zefina

Dobry wieczór ..
Jesteśmy po wizycie u lekarza, mam bardzo mieszane uczucia..
"Miesięczne kaszlące dziecko nadaje się wprost do leczenia szpitalnego... hmm ale osłuchowo jest czysta.. jest Pani pewna ze ona kaszle a nie dławi się lub kicha? hmm.. ale gardło zaczerwienione.. dam Pani antybiotyk ale gwarancji ze pomoże nie daję, najlepiej było by do szpitala.."

dziwny ten lekarz tak od razu antybiotyk ? dla mnie o przesada
a tak właściwie to jak rozpoznać że taki maluszek kaszle? jak kaszlnie sobie czasem to juz źle czy to musi być taki kaszel "męczący"?

[perfuzja]

Napisane przez Inw

Serio, nie wiem co z tym jest Dziś znowu byliśmy i znowu z wieczora płacz i zgrzytanie zębów :/ Dopiero zawinięty na sztywno wręcz i upchany smokiem uspokoił się na tyle żeby iść spać, ale dobrze ponad pół godziny tak siedział skrępowany i memłający nerwowo, wpatrując się wielkimi oczkami w budkę wózka, zanim zaczął przysypiać w ogóle. A ja z nim, z ręką na łepku, bo nic więcej mi nie przyszło do głowy żeby dalej nie pobudzać, ale nie zostawiać samego całkiem.
W ogóle to wiem że z tym zawijaniem i odkładaniem już było i szykuję się na ale... Takie uspokajanie wydaje mi się jakieś zimne i krzywdzące. Jakby mnie ktoś w kaftan bezpieczeństwa wsadził i zamknął gdzieś w komórce bo płaczę, zamiast przytulić i ukoić jakoś. Potrzebuję potwierdzenia że obwiązanie, zakorkowanie i odłożenie dziecka na bok pozwala mu się odciąć od nadmiaru bodźców, a nie jest porzuceniem w chwili potrzeby. Albo alternatywnej recepty na ratunek dla nadmiernie pobudzonego malucha

No proszę Cię. Moje dziecko zasypia obwiązane kocykiem, z wsadzonym smoczkiem, z tetrowką na głowie i szumem puszczonym z telefonu
Szum go uspokaja, tetrówka pomaga odseparowac się od świata, a dzięki kocykowi nie budzą go ręce 5 minut po zaśnięciu.
W chuście też dziecko jest totalnie skrępowane i szczęśliwe - Emil w chuście płacze tylko i wyłącznie jak jest zbyt luźno zawiązany - dociągnięcie sprawia, że dziecko w minutę zasypia.
Jak zacznie kontrolować swoje ruchy to kocyk nie będzie mu już potrzebny. Bardziej obawiam się, że jak będzie miał 12 lat to będzie na koloniach zasypiał ze słuchawkami na uszach i włączonym szumem