Interesujące perfumy celebrytów

[lexxi]

Miałam dziś okazję przetestować In Control Britney Fajny zapach, bardzo słodki, ale też bardzo nietrwały mój nos odbiera je jako zapach bardzo podobny do Fantasy, tyle że jakieś 5x rozcieńczony i o o wiele mniejszej sile rażenia. Bardzo szybko łagodnieje i staje się bliskoskórny. Cieszę się, że dorwałam odlewkę i nie kupiłam flaszki w ciemno, chociaż za taką cenę za jaką można kupić setkę, to można sobie pozwolić na dopsikiwanie kilka razy w ciągu dnia

[naanakov]

Napisane przez lexxi

Miałam dziś okazję przetestować In Control Britney Fajny zapach, bardzo słodki, ale też bardzo nietrwały mój nos odbiera je jako zapach bardzo podobny do Fantasy, tyle że jakieś 5x rozcieńczony i o o wiele mniejszej sile rażenia. Bardzo szybko łagodnieje i staje się bliskoskórny. Cieszę się, że dorwałam odlewkę i nie kupiłam flaszki w ciemno, chociaż za taką cenę za jaką można kupić setkę, to można sobie pozwolić na dopsikiwanie kilka razy w ciągu dnia

A coś tak w myślach mi mówiło, że to będzie nietrwałe. choć ja tak czy inaczej od jakiegoś czasu zamawiam tylko od 50tek wzwyż. Tylko trzydziechę Amor Amor In a Flash ostatnio kupiłam, bo na All się załapałam na fantastyczną cenę.

[lexxi]

Napisane przez naanakov

A coś tak w myślach mi mówiło, że to będzie nietrwałe. choć ja tak czy inaczej od jakiegoś czasu zamawiam tylko od 50tek wzwyż. Tylko trzydziechę Amor Amor In a Flash ostatnio kupiłam, bo na All się załapałam na fantastyczną cenę.

wącham cały czas nadgarstek z In Control, psiknęłam ponad godzinę temu i już ledwo co czuć w miarę upływu czasu przestaje być podobny do Fantasy, ale też przestaje w ogóle pachnieć może to dlatego jednak z Britnejek polacem fantasy najbardziej

[naanakov]

Niedługo się przekonam jaki jest. Ugh. Korci mnie Aguilera tym swoim Unforgettable, Queen Latifah i nowa Rihanna(na której temat mi e-glamour nie odpowiedziało ). A ta Latifah chyba najbardziej. Ale jest ten problem, że idzie wiosna, ona jest rozgrzewająca, z drugiej strony zima pewnie jeszcze wróci, ale może jednak lepiej coś bardziej rześkiego wziąć(i co z tego, że mam 10 zapachów na wiosnę/lato ). Nie cierpię tego niezdecydowania.

[Małgosia791]

A czy znacie jakieś celebryckie perfumy-świeżaki? Z tego co czytam i wącham zapachy celebrytów w większości są to zapachy słodkie, owocowe, waniliowe, kwiatowe. Chyba nie ma wśród nich takich totalnych, lekkich swieżaków? Jesli tak, to poproszę o typy.

[kuki9]

Napisane przez Małgosia791

A czy znacie jakieś celebryckie perfumy-świeżaki? Z tego co czytam i wącham zapachy celebrytów w większości są to zapachy słodkie, owocowe, waniliowe, kwiatowe. Chyba nie ma wśród nich takich totalnych, lekkich swieżaków? Jesli tak, to poproszę o typy.

Halle Berry Closer. Ale on jest trochę męskawy, bardzo koloński i orzeźwiający. Na pewno nie słodki.

[naanakov]

Świeże są też zapachy Beckhamów.

[Małgosia791]

Napisane przez naanakov

Świeże są też zapachy Beckhamów.

Oj tu się nie zgodzę-wąchałam wiekszośc i chyba mamy inną definicję świeżości-dla mnie są bardzo duszne i ciężkie

[naanakov]

Napisane przez Małgosia791

Oj tu się nie zgodzę-wąchałam wiekszośc i chyba mamy inną definicję świeżości-dla mnie są bardzo duszne i ciężkie

A, tu się zgodzę. Ale jednocześnie czuję w nim taki "powiew". Ja świeżymi nazywam wszystkie zapachy, które nie ogrzewają i czuć e nich "żywe" składniki, czyli kwiaty np. nie mogą być zwiędłe itd. w tym wypadku Closer od Halle chyba też nie jest zbyt świeży - jest ciężki. A czego dokładniej szukasz? Albo może inaczej: jaka jest Twoja definicja swieżości?

[kuki9]

Napisane przez naanakov

A, tu się zgodzę. Ale jednocześnie czuję w nim taki "powiew". Ja świeżymi nazywam wszystkie zapachy, które nie ogrzewają i czuć e nich "żywe" składniki, czyli kwiaty np. nie mogą być zwiędłe itd. w tym wypadku Closer od Halle chyba też nie jest zbyt świeży - jest ciężki. A czego dokładniej szukasz? Albo może inaczej: jaka jest Twoja definicja swieżości?

Closer jest ciężki? Nigdy w życiu Ma moc ale nie jest ciężki - jest świeży ale w męski sposób.

[naanakov]

Napisane przez kuki9

Closer jest ciężki? Nigdy w życiu Ma moc ale nie jest ciężki - jest świeży ale w męski sposób.

Mnie trochę przytłacza w nim ta męskość.
Swoją drogą Halle chyba ogółem ma bardzo "charakterne" zapachy. Każdy jest inny i dość specyficzny(choć nie testowałam Pure Orchid), też się wybijają w tej kategorii.

[Małgosia791]

Napisane przez naanakov

A, tu się zgodzę. Ale jednocześnie czuję w nim taki "powiew". Ja świeżymi nazywam wszystkie zapachy, które nie ogrzewają i czuć e nich "żywe" składniki, czyli kwiaty np. nie mogą być zwiędłe itd. w tym wypadku Closer od Halle chyba też nie jest zbyt świeży - jest ciężki. A czego dokładniej szukasz? Albo może inaczej: jaka jest Twoja definicja swieżości?

Coś w typie Light Blue, Chance eau Fraiche, Acqua di Gioia, takie wodno-powietrzne z nutką cytrusową.

[gadajacapapuga]

Reveal Halle Berry bardzo przypadły mi do gustu. Długo się utrzymują i mają śliczny zapach.

[naanakov]

Napisane przez Małgosia791

Coś w typie Light Blue, Chance eau Fraiche, Acqua di Gioia, takie wodno-powietrzne z nutką cytrusową.

Oj, to nie wiem zupełnie. Na pewno jakieś są. Może Still Jennifer Lopez?

[Małgosia791]

Napisane przez naanakov

Oj, to nie wiem zupełnie. Na pewno jakieś są. Może Still Jennifer Lopez?

O widzisz, przypomniałaś mi o Still-nigdy ich nie wąchałam, ale pamiętam kiedys byłam na nie bardzo napalona i prawie kupiłam w ciemno jak przeczytałam, ze pachną earl grey. Kurcze, muszę zdobyć próbke.

[naanakov]

Napisane przez Małgosia791

O widzisz, przypomniałaś mi o Still-nigdy ich nie wąchałam, ale pamiętam kiedys byłam na nie bardzo napalona i prawie kupiłam w ciemno jak przeczytałam, ze pachną earl grey. Kurcze, muszę zdobyć próbke.

Ha, jakbym czytała samą siebie. też mnie ten earl grey do niej ciągnie.

[201801022057]

Swojego czasu zainteresowałam się zapachami Jennifer Lopez, a to dlatego, że mam słabość do tej kobity. No i bardzo spodobały mi się Glowing - piękne, herbaciano-drewniano-owocowe perfumy, po których moim zdaniem nie czuć, że to niekoniecznie wysoka półka. Poza tym interesujące są Deseo - dziwny, bambusowo-wodno-dymny zapach, który raz wydaje się ładny, a raz brzydki. Spodobały mi się także idealne na lato, ananasowe Live (w przeciwieństwie do męczącego, brzoskwiniowego Live Luxe). Queen Latifah wąchałam na koleżance i wydawały się interesujące, rzeczywiście mają coś z Angela. Rihanna Rebelle i Reb'l fleur - jak na tą półkę interesujące, ale mnie szczególnie nie powaliły, jednak to dosyć płaskie zapachy.

[naanakov]

Napisane przez debramonk

Swojego czasu zainteresowałam się zapachami Jennifer Lopez, a to dlatego, że mam słabość do tej kobity. No i bardzo spodobały mi się Glowing - piękne, herbaciano-drewniano-owocowe perfumy, po których moim zdaniem nie czuć, że to niekoniecznie wysoka półka. Poza tym interesujące są Deseo - dziwny, bambusowo-wodno-dymny zapach, który raz wydaje się ładny, a raz brzydki. Spodobały mi się także idealne na lato, ananasowe Live (w przeciwieństwie do męczącego, brzoskwiniowego Live Luxe). Queen Latifah wąchałam na koleżance i wydawały się interesujące, rzeczywiście mają coś z Angela. Rihanna Rebelle i Reb'l fleur - jak na tą półkę interesujące, ale mnie szczególnie nie powaliły, jednak to dosyć płaskie zapachy.

Kochana, chyba mnie ostatecznie przekonałaś do zakupu Latify. Czy wiesz o niej coś więcej(trwałość itd?).

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez naanakov

Kochana, chyba mnie ostatecznie przekonałaś do zakupu Latify. Czy wiesz o niej coś więcej(trwałość itd?).

A ja przypomniałam sobie o Live

Bosz, ten wątek to zło, lista zakupów się wydłuża... Póki co Heat i Heat Rush, teraz Live...

[naanakov]

Napisane przez Gwiazdeczka223

A ja przypomniałam sobie o Live

Bosz, ten wątek to zło, lista zakupów się wydłuża... Póki co Heat i Heat Rush, teraz Live...

Ten wątek udowadnia, że perfumy gwiazd nie muszą być obciachem!
Błagam, nie mów mi nic o liście zakupów...mam do dyspozycji 80zł na ten miesiąc, a.chciejstw do tej kwoty...nawet nie chcę liczyć...

[Gwiazdeczka223]

Może zróbmy grupowy nalot na zapachy celebrytów, a nuż jakiś rabacik się trafi

Ja tam nigdy nie uważałam że to obciach, wręcz przeciwnie, znam dużo naprawdę ładnych i trwałych zapachów sygnowanych nazwiskami gwiazd

Jeśli chodzi o "zapachowy" obciach, to dla mnie są to tylko podróbki, wszystko inne jest ok.

Dostałam od mamy 100 złotych żebym sobie coś kupiła, i w pierwszym odruchu klikałam już Lolitę, ale przypomniałam sobie o odwyku, i kupiłam jednak nową torebkę

[201801022057]

Napisane przez naanakov

Kochana, chyba mnie ostatecznie przekonałaś do zakupu Latify. Czy wiesz o niej coś więcej(trwałość itd?).

Koleżanka twierdziła, że z trwałością jest tak sobie, ale te perfumy można dostać w takiej cenie, że moim zdaniem warto zaryzykować.

[naanakov]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Może zróbmy grupowy nalot na zapachy celebrytów, a nuż jakiś rabacik się trafi

Ja tam nigdy nie uważałam że to obciach, wręcz przeciwnie, znam dużo naprawdę ładnych i trwałych zapachów sygnowanych nazwiskami gwiazd

Jeśli chodzi o "zapachowy" obciach, to dla mnie są to tylko podróbki, wszystko inne jest ok.

Dostałam od mamy 100 złotych żebym sobie coś kupiła, i w pierwszym odruchu klikałam już Lolitę, ale przypomniałam sobie o odwyku, i kupiłam jednak nową torebkę

jak mogłaś! następnym razem klikaj Lolitę(którą? )!

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez debramonk

Koleżanka twierdziła, że z trwałością jest tak sobie, ale te perfumy można dostać w takiej cenie, że moim zdaniem warto zaryzykować.

Chyba ten argument mnie przekonał. w dodatku Morganatic powiedziała, że w razie czego przyjmie, bo lubi i na niej trwałe.

A tak bardzo chciałam Wisha. Zobaczymy, jak z.kasą wyjdzie, bo muszę jeszcze kilka paczek wysłać. w tym do Lexxi.

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez debramonk

Koleżanka twierdziła, że z trwałością jest tak sobie, ale te perfumy można dostać w takiej cenie, że moim zdaniem warto zaryzykować.

Chyba ten argument mnie przekonał. w dodatku Morganatic powiedziała, że w razie czego przyjmie, bo lubi i na niej trwałe.

A tak bardzo chciałam Wisha. Zobaczymy, jak z.kasą wyjdzie, bo muszę jeszcze kilka paczek wysłać. w tym do Lexxi.

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez naanakov

jak mogłaś! następnym razem klikaj Lolitę(którą? )!

Klasyczną
Ale w sumie zima już się kończy, więc pewnie jednak odpuszczę.

[Zuela]

Napisane przez naanakov

Ten wątek udowadnia, że perfumy gwiazd nie muszą być obciachem!

Ja się baaardzo cieszę, że wreszcie powstał tak "aktywny" wątek o perfumach celebrytów bo od zawsze mnie do nich ciągnęło. Nie w tym sensie, że miałam sentyment do danej gwiazdy - przy wyborze zapachu zupełnie nie zwracam uwagi na to która gwiazdka odpowiada za jego wizerunek. Po prostu uwielbiam wszelkie ciasteczkowe ulepy, a to akurat kategoria w której zapachy gwiazd się specjalizują
No i wreszcie mogę swobodnie pisać o perfumach które lubię - było mi trochę głupio pisać w innych wątkach o heat czy fantasy pomiędzy niszowymi perfumami czy zapachami z najwyższej półki

[naanakov]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Klasyczną
Ale w sumie zima już się kończy, więc pewnie jednak odpuszczę.

A ja mam 13ml Lolki we flakonie 30ml i się właśnie.zastanawiam, czy komuś nie oddać. Lubię Lolitę, ale miłością nie pałam. Choć fenomen rozumiem.

Napisane przez Zuela

Ja się baaardzo cieszę, że wreszcie powstał tak "aktywny" wątek o perfumach celebrytów bo od zawsze mnie do nich ciągnęło. Nie w tym sensie, że miałam sentyment do danej gwiazdy - przy wyborze zapachu zupełnie nie zwracam uwagi na to która gwiazdka odpowiada za jego wizerunek. Po prostu uwielbiam wszelkie ciasteczkowe ulepy, a to akurat kategoria w której zapachy gwiazd się specjalizują
No i wreszcie mogę swobodnie pisać o perfumach które lubię - było mi trochę głupio pisać w innych wątkach o heat czy fantasy pomiędzy niszowymi perfumami czy zapachami z najwyższej półki

A wiesz, że mnie też? Sama lubuję się w niszy, klasyce i oriencie, gourmandach również. Ale niektóre gwiazdorskie zapachy niezwykłe sobie cenię i byłam ciekawa, jak to z tymi celebrytami na Wizażu jest - często bowiem spotykam się z.negatywnymi opiniami na ten zapachowy temat.

[Latiha]

Ile perfum gwiazd przeszło przez moje ręce to aż trudno zliczyć .

Wymienię może moich faworytów, którzy pozostali ze mną i zajmują półkę pod perfumami z wyższej półki (dosłownie)

A więc
Shakira S - ukochany zapach mojego eksa. (dlatego ostatnio go nie mogę używać ) Jest naprawde niesamowity.

Jennifer Lopez Live - świetne na lato. Mam z wymianki i aż szkoda mi używać żeby nie wykończyć. Naszczęście tanie wiec jak coś kupie druga flaszkę. aha, strasznie trwałe.

Jessica Simpson Fancy Love - tańszy i jak dla mnie ładniejszy odpowiednik Burberry, które też mam. Za ten zapach dostałam najwięcej komplementów w życiu.

Jessica Simpson Fancy - czasem Lubie czasem mnie denerwują. Na pewno niesamowicie słodkie i trwałe. Na ręce czułam je do następnego dnia pomimo kąpieli. A na ubraniach to już w ogóle

Rihanna Rebelle - patrz wyżej. Ale te częściej mnie denerwują. Słodycz, ale taka dziwna no... nie umiem opisać.

Rihanna Reb d'Fleur - no też mi tyłka nie urywajaą... ogólnie Rihanny bardzo rzadko używam, tak ze 2 razy w roku

Naomi Campbell at Night - ma świetne opinie to mówię spróbuje. Ale jednak nie. Na mnie straszny killer. Ma jakaś drażniącą nutę w sobie

Naomi Campbell Winter Kiss - nie mogę się doczekać aż go skończę. Ładny bardzo, ale irytujący na dłuższą metę.

BRITNEY SPEARS - miałam jej 5 zapachów, ale pozostał najlepszy dla mnie Midnight Fantasy. Wyczułam je kiedyś na kimś i wpadłam po uszy. Reszta dla mnie nie do noszenia. Fantasy niebieskie i różowe to już w ogóle, zapachy dla 12-latek. Naprawdę. Believe trochę poważniejszy, no ale to rzecz gustu czy się spodoba.

Miałam jakieś 2 zapachy Beyoncé, inne 2 Kylie Minogue, ale nie pamiętam za dobrze bo od razu posłałam w świat. Wiem jedynie ze Showtime był dla mnie traumatyczny :/
ah i Hally Berry tez miałam i był średni.

Christina Aguilera At Night - mega seksowny, wieczorowy, trwały zapach.

Paris Hilton - TRAUMA. Żaden, ale to absolutnie żaden zapach nie nadaje się do noszenia o ile skończyłaś 15 lat

[Zuela]

Napisane przez Latiha

Jennifer Lopez Live - świetne na lato. Mam z wymianki i aż szkoda mi używać żeby nie wykończyć. Naszczęście tanie wiec jak coś kupie druga flaszkę. aha, strasznie trwałe.

O, to w takim razie ja dam swojej flaszce Live jeszcze jedną szansę jak przyjdzie lato. Może tak mi nie podeszły bo wąchałam je w złym sezonie
Na fragrantice widziałam, że wielu dziewczynom przypominały escadę ocean longue - a Ty jak byś opisała ten zapach? Dla mnie jak na razie pachną szamponem

[Latiha]

Napisane przez Zuela

O, to w takim razie ja dam swojej flaszce Live jeszcze jedną szansę jak przyjdzie lato. Może tak mi nie podeszły bo wąchałam je w złym sezonie
Na fragrantice widziałam, że wielu dziewczynom przypominały escadę ocean longue - a Ty jak byś opisała ten zapach? Dla mnie jak na razie pachną szamponem

Wiesz, dla mnie Live absolutnie nie nadają się do noszenia w zimę. Są zbyt owocowe, radosne... ja na zimę sięgam raczej po otulacze
One potrzebują słoneczka i delikatnego wiaterku, aby się w pełni rozwinąć
Jeśli o mnie chodzi nie przypominają Ocean Lounge. Na pewno są słodsze i trwalsze od wszelkich sezonówek. Wyraźnie w nich czuć ananasa w karmelu Gdybym baaardzo chciała je porównać do jakiegoś zapachu, ale naprawdę dalekiego kuzyna, to byłaby Viva La Juicy acz jest w porównaniu do niej bardziej owocowy.
Także zdecydowanie sięgnij po nie ponownie latem

[naanakov]

Napisane przez Latiha

Wiesz, dla mnie Live absolutnie nie nadają się do noszenia w zimę. Są zbyt owocowe, radosne... ja na zimę sięgam raczej po otulacze
One potrzebują słoneczka i delikatnego wiaterku, aby się w pełni rozwinąć
Jeśli o mnie chodzi nie przypominają Ocean Lounge. Na pewno są słodsze i trwalsze od wszelkich sezonówek. Wyraźnie w nich czuć ananasa w karmelu Gdybym baaardzo chciała je porównać do jakiegoś zapachu, ale naprawdę dalekiego kuzyna, to byłaby Viva La Juicy acz jest w porównaniu do niej bardziej owocowy.
Także zdecydowanie sięgnij po nie ponownie latem

Latiho, opisz jeszcze Midnight Fantasy.