Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II

[Suqub]

Na początku byłam na zleceniu, w ciągu tych kilku miesięcy się doszkoliłam, akurat kilka osób poszło na zwolnienie więc z racji już mojego zapoznania z tą pracą wzięli mnie na zastępstwo. Później zaczęli wracać, mnie chcieli wziąć znowu na zlecenie UWAGA na 2-3 godz dziennie!! Podziękowałam i poszłam na staż.

[cvbdsgfdkdssasw]

Napisane przez Suqub

Na początku byłam na zleceniu, w ciągu tych kilku miesięcy się doszkoliłam, akurat kilka osób poszło na zwolnienie więc z racji już mojego zapoznania z tą pracą wzięli mnie na zastępstwo. Później zaczęli wracać, mnie chcieli wziąć znowu na zlecenie UWAGA na 2-3 godz dziennie!! Podziękowałam i poszłam na staż.

Aha, czyli na zasadzie "zapchajdziury" (wybacz określenie, ale ostatnio nawet tak pisałyśmy, że jak już gdzieś nas biorą to nawet nie mamy włąsnego kąta, tylko zawsze na chwilkę, za kogoś itp.). A jak udało Ci się na zlecienie dostać?

[maggie_grace]

Napisane przez Dagusia18

Jak Was czytam, to aż mi Was żal. Naprawdę nie macie lepszych rzeczy do robienia, tylko wypisywanie tych głupot na wizażu? To jest temat, gdzie dziewczyny opisują perypetie związane z szukaniem pracy, a Wy zawładnęłyście wątkiem z jakimś idiotycznym tematem "wyobrażam sobie, że mam super prace w budżetówce" - żenujące naprawdę.
Co do owoców i ps4 - co takiego Was w tym śmieszy? Ja sobie tego nie wymyśliłam, nawet nie wiem po co miałabym to robić. Jaracie się tym, to na co czekacie? Wyślijcie aplikację do cc o którym pisałam, będziecie mogły wtedy na własne oczy zobaczyć jak tam jest.

A Ty nie masz lepszych rzeczy do robienia tylko czytanie tych głupot?

Nie jest to pierwszy wątek, gdzie się odbiegło od tematu pisząc jakieś głupoty, więc nie wiem po co się czepiasz. Jak jeden dwa dni człowiek napisze lub poczyta coś innego niż nieudana rozmowa lub brak ogłoszeń to nic mu się nie stanie, a można się na chwilę oderwać od wszystkiego.

Napisane przez gwiazdeczka172

Ja wczoraj miałam bardzo zły wieczór, znowu złapałam dołka, zaczęłam wypisywać do TŻta, pytał się mnie czy chcę z nim zerwać czy co... i wróciły mi słowa mojej teściowej, że zmarnowałam 5 lat z TŻtem i że jej jest wstyd jak koleżanki się pytają jak tam jej syn, czy już się wyprowadził itp. Poryczałam sobie i dzisiaj tak mi cieżko jakoś.

Ja od wczoraj tylko ryczę i mam dość.

[Suqub]

Napisane przez Unperfect

Aha, czyli na zasadzie "zapchajdziury" (wybacz określenie, ale ostatnio nawet tak pisałyśmy, że jak już gdzieś nas biorą to nawet nie mamy włąsnego kąta, tylko zawsze na chwilkę, za kogoś itp.). A jak udało Ci się na zlecienie dostać?

Było ogłoszenie, że potrzebują osoby do wpisywania listów, zgłosiłam się i się udało. No a później wzięli mnie na samodzielne stanowisko bo akurat właśnie z niego 2 osoby poszły na zwolnienie a trzeba było zmiany ciągnąć i udało mi się, starali się aby mnie zostawić Ale wyszło jak wyszło zresztą jak zawsze
maggie ja też bym ryczała bo dzwonili, że nie dostałam pracy i jak mówiłam osoba była już ustawiona a i nie przejmuj się tamtą PANIĄ, jak komuś nie pasuje wątek nie musi się tutaj udzielać.

[cvbdsgfdkdssasw]

Napisane przez Suqub

Było ogłoszenie, że potrzebują osoby do wpisywania listów, zgłosiłam się i się udało. No a później wzięli mnie na samodzielne stanowisko bo akurat właśnie z niego 2 osoby poszły na zwolnienie a trzeba było zmiany ciągnąć i udało mi się, starali się aby mnie zostawić Ale wyszło jak wyszło zresztą jak zawsze

Czyli miłe złego początki Szkoda, a blisko byłaś szczęścia...

[Suqub]

Napisane przez Unperfect

Czyli miłe złego początki Szkoda, a blisko byłaś szczęścia...

Wiesz pociesza mnie to, że znam tam osoby, poznały się na mnie i jak będzie możliwość to telefon i będzie praca ale niestety jak na razie stamtąd bardziej zwalniają niż zatrudniają

[cvbdsgfdkdssasw]

Napisane przez Suqub

Wiesz pociesza mnie to, że znam tam osoby, poznały się na mnie i jak będzie możliwość to telefon i będzie praca ale niestety jak na razie stamtąd bardziej zwalniają niż zatrudniają

A ile czasu temu tam pracowałaś? Co do tego miejsca...nie chcę być pesymistką, ale najpierw oferta i tak pewnie pójdzie do "potrzebującej" córki, kuzynki, bliskiej znajomej prezydenta/starosty czy innego ważniaka.

[maggie_grace]

Napisane przez Suqub

maggie ja też bym ryczała bo dzwonili, że nie dostałam pracy i jak mówiłam osoba była już ustawiona a i nie przejmuj się tamtą PANIĄ, jak komuś nie pasuje wątek nie musi się tutaj udzielać.

Akurat od wczoraj ryczę z tego powodu, że wymarzone wakacje przejdą mi koło nosa i cały czas stają mi łzy w oczach jak o tym pomyślę. Oczywiście ma to związek z brakiem pracy bo:
-przez to nie mam kasy na wakacje
-jak nawet wyjęłabym z oszczędności, poskładała jeszcze to co mi się uda dorobić do tego czasu i wszystko będzie opłacone to jest szansa, ze pojawi się coś sensownego w czasie tych wakacji i trzeba będzie wybierać.

A tamtą panią się nie przejmuję, jakbym miała się jeszcze takimi rzeczami przejmować to bym wylądowała w wariatkowie. Także spokojnie.

[Suqub]

Napisane przez Unperfect

A ile czasu temu tam pracowałaś? Co do tego miejsca...nie chcę być pesymistką, ale najpierw oferta i tak pewnie pójdzie do "potrzebującej" córki, kuzynki, bliskiej znajomej prezydenta/starosty czy innego ważniaka.

Prawie 2 lata, bez 2 miesięcy. Tam to już wszelkie córki obsadzone. Wiesz będzie okazja to bede się pchać mimo wszystko

Napisane przez maggie_grace

Akurat od wczoraj ryczę z tego powodu, że wymarzone wakacje przejdą mi koło nosa i cały czas stają mi łzy w oczach jak o tym pomyślę. Oczywiście ma to związek z brakiem pracy bo:
-przez to nie mam kasy na wakacje
-jak nawet wyjęłabym z oszczędności, poskładała jeszcze to co mi się uda dorobić do tego czasu i wszystko będzie opłacone to jest szansa, ze pojawi się coś sensownego w czasie tych wakacji i trzeba będzie wybierać.

A tamtą panią się nie przejmuję, jakbym miała się jeszcze takimi rzeczami przejmować to bym wylądowała w wariatkowie. Także spokojnie.

Eh u mnie wakacje ostatnio to kilka dni u babci i zazdroszczę koleżankom które po Bułgarii się wożą bądź Hiszpanii

[mogg]

Ano właśnie ja mam też rozterki wakacyjne bo Tż chce jechać na wakacje zagraniczne a ja przecież nie dołożę sie nawet 1 zł do tego bo z czego?? Kasa z projektów które robię idzie na życie i aktualne potrzeby. On bardzo ciężko pracuje i wiem że chce jechać na wakacje ale ja nie wiem skąd wziąć na to fundusze...
Brak pracy dobija masakrystycznie.
U mnie właśnie są wakaty w starostwie z moim wykształceniem , złoże bo przecież warto, ale nie wierze że mi się uda , jak nie spróbuje to się nie przekonam.

[Suqub]

Napisane przez mogg

Ano właśnie ja mam też rozterki wakacyjne bo Tż chce jechać na wakacje zagraniczne a ja przecież nie dołożę sie nawet 1 zł do tego bo z czego?? Kasa z projektów które robię idzie na życie i aktualne potrzeby. On bardzo ciężko pracuje i wiem że chce jechać na wakacje ale ja nie wiem skąd wziąć na to fundusze...
Brak pracy dobija masakrystycznie.
U mnie właśnie są wakaty w starostwie z moim wykształceniem , złoże bo przecież warto, ale nie wierze że mi się uda , jak nie spróbuje to się nie przekonam.

Zawsze warto spróbować aby nie żałować, że coś nas ominęło.

[maggie_grace]

Napisane przez Suqub

Eh u mnie wakacje ostatnio to kilka dni u babci i zazdroszczę koleżankom które po Bułgarii się wożą bądź Hiszpanii

Ja po LO pojechałam na tydzień nad morze (i właśnie tam chciałabym jechać w tym roku ), a 2 koleżanki z klasy były w Egipcie, niestety moi rodzice nie są lekarzami, ale ja już nie muszę za granicę, ja mogę w do jakiegoś Polskiego miejsca byleby się wyrwać z domu, bo ileż można.

[nikita343]

Napisane przez maggie_grace

A Ty nie masz lepszych rzeczy do robienia tylko czytanie tych głupot?

Nie jest to pierwszy wątek, gdzie się odbiegło od tematu pisząc jakieś głupoty, więc nie wiem po co się czepiasz. Jak jeden dwa dni człowiek napisze lub poczyta coś innego niż nieudana rozmowa lub brak ogłoszeń to nic mu się nie stanie, a można się na chwilę oderwać od wszystkiego.



Ja od wczoraj tylko ryczę i mam dość.

Na każdym wątku na wizażu wpada jakaś osoba by zepsuć atmosferę, na tym też. Co napiszemy to będzie źle bo po pierwsze użalamy się nad sobą po drugie piszemy głupoty. Jak kogoś to drażni to po co czyta te głupoty i traci na nie swój cenny czas.

[mogg]

Nie wiem jak Wy, ale ja np. zauważyłam że jak dzwoni do mnie Tż i pyta się : jakie masz plany Kochanie na dziś? albo jak pyta : Co robisz? To reaguje już agresywnie tekstami : a co ja mogę robić?? Nic siedzę i się nudzę.
Czasami jest mi wstyd że go tak traktuje, ale ta sytuacja naprawdę jest trudna do zniesienia i czasem nie umiem się ugryźć w język.

[Suqub]

Napisane przez maggie_grace

Ja po LO pojechałam na tydzień nad morze (i właśnie tam chciałabym jechać w tym roku ), a 2 koleżanki z klasy były w Egipcie, niestety moi rodzice nie są lekarzami, ale ja już nie muszę za granicę, ja mogę w do jakiegoś Polskiego miejsca byleby się wyrwać z domu, bo ileż można.

Ja mam jedno miasto w Polsce do którego jak pojadę to zawsze zwiedzam wszystko pokolei od nowa a już tam byłam kilka razy jak nie kilkanaście :p

[maggie_grace]

Napisane przez Suqub

Ja mam jedno miasto w Polsce do którego jak pojadę to zawsze zwiedzam wszystko pokolei od nowa a już tam byłam kilka razy jak nie kilkanaście :p

Jakie?

[Suqub]

Napisane przez maggie_grace

Jakie?

Kazimierz Dolny. Dla mnie jest magiczne. Jak tam jestem wypełnia mnie spokój i wiecznie się uśmiecham

[maggie_grace]

Napisane przez Suqub

Kazimierz Dolny. Dla mnie jest magiczne. Jak tam jestem wypełnia mnie spokój i wiecznie się uśmiecham

Nigdy nie byłam, ale może kiedyś się uda.

[Kukunia23]

Ja pracuje w budżetówce. Ale 25 godzin tygodniowo. Nienawidze tej pracy. Wiecznie nie ma kasy na nic, obcinane etaty, oszczedzanie na wszystkim. Najniższa krajowa, brak możliwości awansu, podwyżki, większego etatu. High life jak się patrzy. Uwsteczniam się i irytuję bo to praca obciązająca psychicznie, użeranie się z ludźmi. Wymagane jest wyższe wykształcenie, przy czym sprzątaczki w tej instytucji zarabiają więcej. Nie chce tam utknąć do końca życia, bo oszaleje.

[Pestka88]

Napisane przez mogg

Nie wiem jak Wy, ale ja np. zauważyłam że jak dzwoni do mnie Tż i pyta się : jakie masz plany Kochanie na dziś? albo jak pyta : Co robisz? To reaguje już agresywnie tekstami : a co ja mogę robić?? Nic siedzę i się nudzę.
Czasami jest mi wstyd że go tak traktuje, ale ta sytuacja naprawdę jest trudna do zniesienia i czasem nie umiem się ugryźć w język.

Ja nie atakuję, ale jest mi głupio mówić, że obejrzałam 3 filmy, napisałam 20 postów na wizażu i wymalowałam paznokcie

[Laura_W]

I nici z mojej wielkiej kariery w sex shopie. Babka zablokowała możliwość kontaktu do siebie. Mogła chociaż napisać, że rezygnuje ze mnie. :/

Byłam dziś u lekarza i mam jakiegoś guzka do usuwania. Idę w poniedziałek na prywatną biopsję, bo oszaleję.

Świetny dzień... Nie mam siły.

[Suqub]

Napisane przez maggie_grace

Nigdy nie byłam, ale może kiedyś się uda.

Niektórym się nie podoba ale są różne gusta jak we wszystkim.
Ja nad morze czasami jeździłam tak na 1 dzień. Rano wyjazd, cały dzień wylegiwania się i powrót. Zagranicę jechać nie muszę, taką skuzą się stałam, że tragedia. Kasy mi szkoda na wszystko

[Buena Dzidzia]

Napisane przez Dagusia18

Jak Was czytam, to aż mi Was żal. Naprawdę nie macie lepszych rzeczy do robienia, tylko wypisywanie tych głupot na wizażu? To jest temat, gdzie dziewczyny opisują perypetie związane z szukaniem pracy, a Wy zawładnęłyście wątkiem z jakimś idiotycznym tematem "wyobrażam sobie, że mam super prace w budżetówce" - żenujące naprawdę.
.

Nie rozumiem w czym problem?
Tak to jest wątek na którym opisujemy swoje perypetie związane z szukaniem pracy i emocjami temu towarzyszącymi. Jak w każdym wątku na wizażu, który ma już jakąś swoją 'historię' w sensie, że istnieje już jakiś dłuższy czas pojawiają się 'offtopy'. I co w tym złego? Wczoraj pogadałyśmy tu o Ukrainie i starszych panach, dziś powygłupiałyśmy się o CC i budżetówce. I z tego co widzę to tylko Tobie to przeszkadza...
W takim razie wychodzi na to, że musimy być tu zawsze zdołowane bo żarty tu to wielkie zło.

Napisane przez Unperfect

Mamy prawo sobie odreagować na wątku i się pozgrywać.

Napisane przez Dagusia18

Ahhh, no i nie mam depresji, zaglądam tutaj z ciekawości, a tego nie zabronisz mi tego, nawet jeśli bardzo byś chciała.

A my mamy prawo się tu też powygłupiać i nie zabronisz nam tego, nawet jeśli bardzo byś chciała.

Napisane przez maggie_grace

Nie jest to pierwszy wątek, gdzie się odbiegło od tematu pisząc jakieś głupoty, więc nie wiem po co się czepiasz. Jak jeden dwa dni człowiek napisze lub poczyta coś innego niż nieudana rozmowa lub brak ogłoszeń to nic mu się nie stanie, a można się na chwilę oderwać od wszystkiego.

Napisane przez nikita343

Na każdym wątku na wizażu wpada jakaś osoba by zepsuć atmosferę, na tym też. Co napiszemy to będzie źle bo po pierwsze użalamy się nad sobą po drugie piszemy głupoty. Jak kogoś to drażni to po co czyta te głupoty i traci na nie swój cenny czas.

[pusunia]

ale miałam stron do przeczytania

witajcie dziewczyny

Napisane przez Chloe_7

ja też

I też podobnie jak wy wyglądam na młodszą i myślę, że to jest główny problem w zdobyciu pracy. Wszyscy na mnie patrzą jak na jakąś gówniarę


A tak pytanie z innej beczki: pracowała któraś w sieci sklepów spożywczych na kasie? Jak jest? Jest u mnie ogłoszenie, poniżej jakichkolwiek moich ambicji, no ale...

ja nigdy nie pracowałam i nie będe mogła podjąć pracy za bardzo bo mam przeciwwskazania zdrowotne i lekarz mi nie podbije


co do młodego wyglądu
byłam dzisiaj u lekarza i w trakcie rozmowy mówi że jestem młoda i dochodzi do pytania o wiek ja mówię 24
on oczy jak 5 złotych uśmiechnął sie i mówi że nie wierzy

[nikita343]

Napisane przez mogg

Nie wiem jak Wy, ale ja np. zauważyłam że jak dzwoni do mnie Tż i pyta się : jakie masz plany Kochanie na dziś? albo jak pyta : Co robisz? To reaguje już agresywnie tekstami : a co ja mogę robić?? Nic siedzę i się nudzę.
Czasami jest mi wstyd że go tak traktuje, ale ta sytuacja naprawdę jest trudna do zniesienia i czasem nie umiem się ugryźć w język.

Też mi się tak zdarzało odpowiedzieć a co mogę robić?? nic. Teraz Tż sie pyta jak tam? albo coś w stylu a ja sama mu piszę, że np idę na zakupy, idę do rodziny z wizytą,czytam ksiazkę, gazetę, robie obiad itp takie prozaiczne czynności.

[Suqub]

Napisane przez pusunia

ale miałam stron do przeczytania

witajcie dziewczyny


ja nigdy nie pracowałam i nie będe mogła podjąć pracy za bardzo bo mam przeciwwskazania zdrowotne i lekarz mi nie podbije


co do młodego wyglądu
byłam dzisiaj u lekarza i w trakcie rozmowy mówi że jestem młoda i dochodzi do pytania o wiek ja mówię 24
on oczy jak 5 złotych uśmiechnął sie i mówi że nie wierzy

Ja jak patrzę w lustro nie dałabym sobie 26, najwyżej 18 lat i 62 miesiące

[pusunia]

Napisane przez Suqub

Ja jak patrzę w lustro nie dałabym sobie 26, najwyżej 18 lat i 62 miesiące

dobre

[maggie_grace]

Napisane przez mogg

Nie wiem jak Wy, ale ja np. zauważyłam że jak dzwoni do mnie Tż i pyta się : jakie masz plany Kochanie na dziś? albo jak pyta : Co robisz? To reaguje już agresywnie tekstami : a co ja mogę robić?? Nic siedzę i się nudzę.
Czasami jest mi wstyd że go tak traktuje, ale ta sytuacja naprawdę jest trudna do zniesienia i czasem nie umiem się ugryźć w język.

Napisane przez Pestka88

Ja nie atakuję, ale jest mi głupio mówić, że obejrzałam 3 filmy, napisałam 20 postów na wizażu i wymalowałam paznokcie

Napisane przez nikita343

Też mi się tak zdarzało odpowiedzieć a co mogę robić?? nic. Teraz Tż sie pyta jak tam? albo coś w stylu a ja sama mu piszę, że np idę na zakupy, idę do rodziny z wizytą,czytam ksiazkę, gazetę, robie obiad itp takie prozaiczne czynności.

Też mam z tym problem, często odpowiadam, że nic oczywiście ze złością lub smutkiem w głosie, ewentualnie, że będę czytać/oglądać/sprzątać, ale to też tak do :pupa:, bo cały czas to samo, a jak się zapyta o oferty to mam wyrzuty sumienia, że nie potrafiłam nic znaleźć.

Napisane przez Suqub

Niektórym się nie podoba ale są różne gusta jak we wszystkim.
Ja nad morze czasami jeździłam tak na 1 dzień. Rano wyjazd, cały dzień wylegiwania się i powrót. Zagranicę jechać nie muszę, taką skuzą się stałam, że tragedia. Kasy mi szkoda na wszystko

To ja na jednodniową wycieczkę nad morze musiałabym dwa dni poświęcić.

Napisane przez Laura_W

Byłam dziś u lekarza i mam jakiegoś guzka do usuwania. Idę w poniedziałek na prywatną biopsję, bo oszaleję.

Świetny dzień... Nie mam siły.

Miejmy nadzieję, że to nic groźnego.

[Suqub]

Tak serio to łapię się na tym, ze czasami chce powiedzieć ze mam 23 lata w sumie do tego wieku wszystko fajnie mi się układało.

[cvbdsgfdkdssasw]

Mi przestało się układać jak skończyłam 18, a nawet z pół roku wcześniej