Mama pokaż cały świat, bo ja nie chcę leżeć tak! Mamusie XI-XII 2013r. cz. II

[nemosek]

Witam sie wieczornie właściwie nocnie już

Zabiegany dzień mieliśmy,bylismy u teściów,objadłam się zupą jarzynową z zakazaną śmietaną i pizzą z zakazanym serem żółtym.Ale muszę już stopniowo wprowadzać coś z nabiału żeby obserwować reakcję.Po kawie z mlekiem nic nie było więc zobaczymy...Małemu służyło wiejskie powietrze bo spał 3 godziny i nawet nie zdążył babci dzień dobry powiedzieć taki towarzyski spioch dzisiaj z niego.
Porajdałam z teściową,napiłam się kawki i wrociliśmy do domu...sprzatać.Dostałam powera na wieczór
Mały spi od 20.00

OlenkaZdrówka!!Tez jestem zielona co do diety.Dziewczyny tak sobie tutaj swobodnie wymieniają info,a ja czytam i mózg mi się lansuje
Mam wrażenie że zostanę na samym końcu z rozszerzaniem

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Ciuszki w bobini, od początku i nie było żadnych plam.



Tak, tak,dokładnie o to mi chodziło zawsze wylewam, ale zastanawiałam sie jak to jest.

Ja prałam w Dzidziusiu i też w nim płukałam.Na początku nic się nie działo.Skóra super.Dopiero jak wysypało (właściwie nie wysypało a pojawiłu sie suche placki) małego to poszłam do pediatry kazała mi zmienić na Lovelę i nie uzywać płynu do płukania.Stwierdziła że uczulenie może mieć po tych płynach i podejrzewała AZS.Ale u nas to raczej od jedzenia było/jest a nie od płynu.Ostatnio skóra tfu tfu jest lepsza i czuc tylko po palcami lekkie przesuszenie.


Sylwia fajnie że się odezwałaś.

Beatko,Domi,Maomami,Kyte Siostra nawet nie zapytała ile waży,nie wzięła opisu.Zapomniała .Tak się zestresowała .Nie pamieta jak do domu dojechała.
Tak Maomami ciuszki ma po 1 córce i jeszcze razem chodzilysmy na zdobycze.Kurcze ja tez widziałm na połówkowym "bułeczkę". i jeszcze lekarka 2 razy potwierdzila że córa a tutaj zonk- urósł dzyndzolek


Missno ciekawe jak kuzyni będa się lać pół roku różnicy będzie


i Miss Dla Ciebie co do kupy my mieliśmy takiego kleksa małego po 5 dniach,a taka zwykła juz po 8 .Może więc niedługo pojawi sie u Was taki normalny kupsztal
Lusesita u nas na około 15 osób doroslych plus 5 dzieciaków
będą na pewno 2 ciasta plus ciasteczka francuskie.Zastanawiam się na upieczeniem jeszcze jednegoz masą.Sama nie wiem.Ten tort porzeczkowy smacznie brzmi
No szatki teraz zbajerowaneChociaż ja lubię prostotę.
BasiaOj pogoń tego swojego męża.

Napisane przez 89Beatka

a aj sobie nie wyobrażam nocy bez Liwii. Może dlatego ze zawsze jest ze mną, ale ładnie śpi w nocy, i nie mam/ miałam problemów ze zdrowiem.

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Domi na dziasełka mam Bobodent, w porównaniu z konkurencją ma najwiecej tej substancji przeciwbólowej> Jak narzie jeszcze nie jest nam potrzebny.

A ile ma lidokainy?Bo nie mogę znaleźc?

RybkaAle miałaś przeboje z Kacperkiem.Nawet nie wiem co Ci poradzić.Może rzeczywiście ząbki zaczynaja mu się dawać we znaki.

Fotki ciuszków jutro wkleję bo muszę poszukać a oczy mi sie juz kleją i mały się przebudził.Muszę ululać

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

Napisane przez nasturcja7667

Nadrobiłam,pozaznaczałam do cutowania i zniknęło

DOMI - ja tak jak któraś tu już pisała,nie potrafiłabym spędzić nocy zdala od Miłosza. Nie jestem matką - wariatką, potrafię zostawić dziecko z dziadkami i iść do kina,albo wyskoczyć na imprezę. Ale nie wyobrażam sobie,żeby Miłek się obudzil i mnie nie było

LUSESITA - ja mam chrzciny jutro. Mamy duże dwie blachy: sernika i szarlotki oraz tort i ciasteczka. Do tego 2 sałatki, gulasz i dodatku typu wedlina. Odliczając tych,którzy się rozchorowali - będzie 20 osób.

Padam na twarz. Trzymajcie kciuki za chrzest.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tez będe miała sernik i szarlotkę i ciasteczka

Napisane przez anulka2205

Dziękujemy ja taka rozgarnięta,że mi dziś mama przypomniała że to 4 miesiące i jeszcze ciocia Beatka pamiętała Stawiamy flaszkę mleka



Ryba ja obstawiam dziąsła, wiesz jak takie coś może dać popalić takim małym dziąsełkom?



jak nic w tv nie ma? patrzeć na ten mały ekranik a tam baby tv z Majeczką w roli głownej



Trzymamy

Miss Tobie też flacha

Też chcę flachę a co! co prawda trochę się spóźniłam minutowo ale co tam
Najlepszego dla Hanulki

[ola_k11]

Napisane przez 89Beatka

Wlasnie ogladam jakis film i byly tam babki toples i wszystkim piersi pieknie staly,a moje? Niedugo z podloga sie spotkaja:banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

moje tez

ryba odstaw kleik ryzowy bo zatwardza

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

co do baldachimow to ja nie lubie bo to.zbieracz kurzu choc przyznaje zebywaja urocze

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[kyte]

Witam się na nocnym karmieniu :brokuł:
Dziś za mną intensywny dzień bardzo i gdy o północy kładłam się spać to nogi w tyłek mi wchodziły.
Beatko ładne są baldachimy mówié ogólnie bo z tel szczegółow nie widzę.

Rybko no to Kacperek dał popalić ale nie sądzę by zachowywał się tak bez powodu.Coś mi się wydaje że faktycznie ząbki.Mam nadzieję że szybciutko to minie

Nasturcja powodzenia na jutrzejszym chrzcie!



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 02:44 ---------- Poprzedni post napisano o 02:40 ----------

Nemosek fajny dzień dziś miałaś Oby Tymuś pięknie przyjął nabiał.

Brawa i gratulacje dla wszystkich dziś świętujących

Natali już mi przysnęła więc zmykam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ola_k11]

Wlasnie jestem po pierwszym nocnym karmieniu !M przespal cala noc a zasnal po kapieli o 20

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[Sylwiaaa88]

Napisane przez ola_k11

Wlasnie jestem po pierwszym nocnym karmieniu !M przespal cala noc a zasnal po kapieli o 20

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

zazdroszczę, u nas co trzy godz pobudka, właśnie siedzę, przysypiam i karmię, nic się nie wyspałam

[ryba91]

Witam z rana z lepszym humorkiem
Kacper wysłuchał mnie że jestem bardzo zmęczona i nie bede miała sił sie bawić jak nie bedzie spał w nocy. Mieliśmy 2 pobudki, obie na smoka, na pomasowanie dziąsełek. Brzuszek nie dokuczał! a wstaliśmy o 7;20 no ale oczywiscie przy butli walka.

Póki co jest ok, widze ze już mu sie leżaczek nudzi, wiec zaraz bede musiała cos myśleć

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Wczoraj w nocy ewidentnie był to brzuszek, a zawinił kleik. Dziś tylko dziąsełka. bo jak wkładałam małemu smok to chciał go zjeść, pomasowałam troche i mały ładnie zasnął .Narazie ten kleik odstawiam, bo przynajmniej jeden problem zniknie a z dziąsełkami nie wiem co mnie czeka i aż się bojęzwłaszcza ze u nas ten calgel wczoraj pomógł na chwile. a nie chce smarować cochwiel ..


Dobra ide bo już mnie woła

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

Dobra, jednak jeszcze posiedzi CHYBA chwile

Nasturcja- za impreze

Dziewczyny, co robicie jak Wasze maluchy mają lodowate ręce, ale karczek ciepły?

Dzisiaj mam gości wiec nie wiem czy zrobie tą pierwsząstrone do końca, ale postaram sie. Tymczasem ogłaszam że w

NETTO- PAMPERSY OD 2 ZIELONE ZA 33,33 od poniedziałku!!

[Miss Triss]

Dzień dobry!

Wstałyśmy pół godz temu i sobie cycamy teraz. Zosia nockę przespała pięknid z jedną pobudką, za to ja nie mogłam się ułożyć, a potem zasnąć i w efekcie jestem niewyspana, lekko ćmi mnie głowa i boli kark. Ale cieszę się, bo ok południa mąż wróci z pracy.

[maomami]

Napisane przez ryba91

Beatko -dla mnie z baldachimem bedzie za pstrokato ale ja tam nie lubie aż tak ;D

Co do cycków- moje już "zamiatają" podłoge


Mao- Kacper nie chce nawet w pionie. Jedyny moment kiedy on nie placze albo nie marudzoi to jak sie samolot robi... a on już 7 kilo waży, ja nie mam siły. Kilka dni temu sie cieszylam ze zaciesza na macie prawie 2 h.. ale byłam głupia. Co mu sie tak odmieniło. No musze przetrwać. Moj mąż od poniedziałku do piątku ma kończyć jakieś tam zlecenia z pracy i juz mówił ze bedzie ok 20 wracał, od 6 wiec ja dziękuje,.. A w marcu 10-12 bedzie dopiero po 21 bo musi jechać na jakieś szkolenie. Mało tego nie udało mu sie dogadać z szefem i boi sie ze teraz będzie miał wiecej roboty mimo wszystko. Co do tego awansu- przede wszystkim dużym plusem jest umowa o prace a nie zleceniówka jak wczesniej... wiec "awans" był. na stanowisku wyższym jest. Gdyby sie wyrobił w tyle godzin ile ma w umowie to teoretycznie zarobiłby wiecej o jakieś 90-120zł. no ale że nie wyrabia sie bo niestety ale system [ORANGE] czesto sie wiesza to zostaje po godzinach i dlatego zamiast 6 pracuje po 10-12 a nawet 16 sie zdarzyło. wiec praktycznie pracuje dłużej a zarabia mniej. Wczesniej po prostu robił zamówienia i szedł do domu a jego szef/.koordynator wprowadzał do systemu..

Oj no to faktycznie z samolotem to ciężko tak caly czas
,U nas W pionie i musze śpiewać piosenki wtedy jest spoko.
Dobrze że dzisiaj już humor lepszy i nocka też. Dzień też Napewno będzie lepszy

U nas nocka jak zwykle, pobudka O 4 i spanko do 8:15.

Napisane przez nasturcja7667

Nadrobiłam,pozaznaczałam do cutowania i zniknęło

DOMI - ja tak jak któraś tu już pisała,nie potrafiłabym spędzić nocy zdala od Miłosza. Nie jestem matką - wariatką, potrafię zostawić dziecko z dziadkami i iść do kina,albo wyskoczyć na imprezę. Ale nie wyobrażam sobie,żeby Miłek się obudzil i mnie nie było

LUSESITA - ja mam chrzciny jutro. Mamy duże dwie blachy: sernika i szarlotki oraz tort i ciasteczka. Do tego 2 sałatki, gulasz i dodatku typu wedlina. Odliczając tych,którzy się rozchorowali - będzie 20 osób.

Padam na twarz. Trzymajcie kciuki za chrzest.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymamy kciuki żeby wszystko się fajnie udało

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ola_k11]

Napisane przez Sylwiaaa88

zazdroszczę, u nas co trzy godz pobudka, właśnie siedzę, przysypiam i karmię, nic się nie wyspałam

ze starszakiem wstawalam co 2 wiec spoko odbijesz przy drugim ;-)

Napisane przez ryba91

Witam z rana z lepszym humorkiem
Kacper wysłuchał mnie że jestem bardzo zmęczona i nie bede miała sił sie bawić jak nie bedzie spał w nocy. Mieliśmy 2 pobudki, obie na smoka, na pomasowanie dziąsełek. Brzuszek nie dokuczał! a wstaliśmy o 7;20 no ale oczywiscie przy butli walka.

Póki co jest ok, widze ze już mu sie leżaczek nudzi, wiec zaraz bede musiała cos myśleć

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Wczoraj w nocy ewidentnie był to brzuszek, a zawinił kleik. Dziś tylko dziąsełka. bo jak wkładałam małemu smok to chciał go zjeść, pomasowałam troche i mały ładnie zasnął .Narazie ten kleik odstawiam, bo przynajmniej jeden problem zniknie a z dziąsełkami nie wiem co mnie czeka i aż się bojęzwłaszcza ze u nas ten calgel wczoraj pomógł na chwile. a nie chce smarować cochwiel ..


Dobra ide bo już mnie woła

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

Dobra, jednak jeszcze posiedzi CHYBA chwile

Nasturcja- za impreze

Dziewczyny, co robicie jak Wasze maluchy mają lodowate ręce, ale karczek ciepły?

Dzisiaj mam gości wiec nie wiem czy zrobie tą pierwsząstrone do końca, ale postaram sie. Tymczasem ogłaszam że w

NETTO- PAMPERSY OD 2 ZIELONE ZA 33,33 od poniedziałku!!

ryba dobrze ze bocka lepsza i problem zdiagnozowany


Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[lusesita23]

Napisane przez nasturcja7667

Nadrobiłam,pozaznaczałam do cutowania i zniknęło

DOMI - ja tak jak któraś tu już pisała,nie potrafiłabym spędzić nocy zdala od Miłosza. Nie jestem matką - wariatką, potrafię zostawić dziecko z dziadkami i iść do kina,albo wyskoczyć na imprezę. Ale nie wyobrażam sobie,żeby Miłek się obudzil i mnie nie było

LUSESITA - ja mam chrzciny jutro. Mamy duże dwie blachy: sernika i szarlotki oraz tort i ciasteczka. Do tego 2 sałatki, gulasz i dodatku typu wedlina. Odliczając tych,którzy się rozchorowali - będzie 20 osób.

Padam na twarz. Trzymajcie kciuki za chrzest.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mam podobne zdanie do tego obudzenia,a mnie nie byloby w pobliUlzu.
na pewno wszystko sie uda!

Napisane przez Miss Triss

Dzień dobry!

Wstałyśmy pół godz temu i sobie cycamy teraz. Zosia nockę przespała pięknid z jedną pobudką, za to ja nie mogłam się ułożyć, a potem zasnąć i w efekcie jestem niewyspana, lekko ćmi mnie głowa i boli kark. Ale cieszę się, bo ok południa mąż wróci z pracy.

brawa za nocke!

moja pospala,do 8, lezy pod karuzelka,moze jeszcze pozniej przysnie:p
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[89Beatka]

Napisane przez Miss Triss

Dołączam się do życzeń dla solenizantów!
Beatka jesteś taką naszą wizażową przypominajką.


Ha ha ha! Ciekawa jestem czy skusili się na Twoją propozycję.

Moje już się po podłodze włóczą, a jak skończę karmić to będę sobie je oplatać wkoło kostek, przynajmniej mi nie zmarzną.

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ---------

z ta przypominajką to ja tam akurat mam ,po mamie, ona zawsze pamięta kto i kiedy ma urodziny, ja się wspomagam listą

Mama nadzieję że Paulia zwiela sobie do serca moją propozycję i się chociaż zrelaksowała

ach te nasz piersi

Napisane przez anulka2205

Dziękujemy ja taka rozgarnięta,że mi dziś mama przypomniała że to 4 miesiące i jeszcze ciocia Beatka pamiętała Stawiamy flaszkę mleka




Trzymamy

Miss Tobie też flacha

chętnie wypiję tą butelkę mleka

Napisane przez nemosek

Witam sie wieczornie właściwie nocnie już

Zabiegany dzień mieliśmy,bylismy u teściów,objadłam się zupą jarzynową z zakazaną śmietaną i pizzą z zakazanym serem żółtym.Ale muszę już stopniowo wprowadzać coś z nabiału żeby obserwować reakcję.Po kawie z mlekiem nic nie było więc zobaczymy...Małemu służyło wiejskie powietrze bo spał 3 godziny i nawet nie zdążył babci dzień dobry powiedzieć taki towarzyski spioch dzisiaj z niego.
Porajdałam z teściową,napiłam się kawki i wrociliśmy do domu...sprzatać.Dostałam powera na wieczór
Mały spi od 20.00



Beatko,Domi,Maomami,Kyte Siostra nawet nie zapytała ile waży,nie wzięła opisu.Zapomniała .Tak się zestresowała .Nie pamieta jak do domu dojechała.
Tak Maomami ciuszki ma po 1 córce i jeszcze razem chodzilysmy na zdobycze.Kurcze ja tez widziałm na połówkowym "bułeczkę". i jeszcze lekarka 2 razy potwierdzila że córa a tutaj zonk- urósł dzyndzolek







A ile ma lidokainy?Bo nie mogę znaleźc?


---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ---------



Też chcę flachę a co! co prawda trochę się spóźniłam minutowo ale co tam
Najlepszego dla Hanulki

Bobodent ma 0,5 g/100 g, wiem ze ten calgel miał miej ok 3,5, i jeszcze jeden mi pokazała ale też koło 3g

na miejscu twojej siostry to samo bym pewnie zrobiła, nie dziwię się jej

Napisane przez ola_k11

moje tez

ryba odstaw kleik ryzowy bo zatwardza

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

co do baldachimow to ja nie lubie bo to.zbieracz kurzu choc przyznaje zebywaja urocze

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

wiem że zbeirają ale ja akutat często piorę(za zcęsto wg mojej mamy) a ja zasze chciałam mieć wiec jak narazie moja córeczka będzie mieć

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

A my wstałyśmy o 8.30 sama byłam źdzwiona. Ale Liwka musiała się obudzić wcześniej i sobie leżala, bo jak wstałam była już obudzona i gtowa do zabawy

Wqrzyłąm się na męża nie dość ze długo spał, to oczywiście kto dzieckiem się ma zajmować, zrobić herbatkę czy wodę przegotować, wyparzyć utelki, przebrać, nakarmić dziecko. PRzecież jestem ja i on może leżec. W tygodniu też dłużej leży a ja wstaje. Wiec mu powiedziałam, on oczywiście problemu nie widzi. czepaim się. Mam ochote mu

[Olenka_24]

Dzień dobry

U nas nocka w sumie przespana, Leon spał od 20 do 6 rano Tylko że ja się obudziłam przez tą dziadowską chorobę o 2 i 2 h spać nie mogłam

Beatka dla męża

Ola toż to nowy dzień Was zastał z tym karmieniem

Nasturcja kciuki za chrzest

[ktosiula]

Napisane przez Miss Triss

Moje już się po podłodze włóczą, a jak skończę karmić to będę sobie je oplatać wkoło kostek, przynajmniej mi nie zmarzną.

PADŁAM

O matulu nie mogę Was dogonić. Weekend jest a Wy nie odpuszczacie Trochę podczytałam więc szybko odpiszę dopóki mały drzemie.

Sylwiaaa biedny Twój Bartuś ale pomyśl jaki jest tego cel i zaciśnij ząbki. Mam nadzieję, że mały się przyzwyczai i nie będzie już tak protestował strasznie. Na pewno jest rozdrażniony i płaczliwy przez szynę bo jest mu niewygodnie i ma ograniczone ruchy. W sumie nie ma się co dziwić..biedny maluszek..

Lusesita no trochę przesadziłaś z tym ubraniem , ważne, że poszłaś po rozum do głowy Czlowiek uczy się na własnych błędach.

Domii i jak? Lepiej się czujesz? A Jasiek?

Ryba może to zęby jednak.. nie widać ale go strasznie męczą i ciągle jest niespokojny. Faktycznie macie ciężko. Mam nadzieję, że miną te wszystkie problemy. A mąż niech nie ma pretensji do Ciebie, ciekawe jakie on by podejmował decyzje w sprawie karmienia … nigdy nie przewidzisz co i jak więc Ty się czasem nie obwiniaj, że to Twoja wina.

Paulinaizabela winko! Zazdroszczę

Beatka pokaż efekt końcowy jak już „przystroisz” łóżeczko!

Miss Triss co to ryżówka???

Basiaaa mam nadzieję, że mąż zatęskni, przemyśli sprawę i się ogarnie jak Was nie będzie. Musi Ci być ciężko L

Nasturcja kciuki zaciśnięte! Oby się wszystko udało i Miłek w kościele był jak aniołek J I po kościele też i w ogóle, żeby mu tak na zawsze zostało hyhyhyh

[ryba91]

Ja np. rozumiem domii i to że zostawia rodzicom Jaśka. Przecież małemu krzywda sie nie dzieje, a jak lubi dziadków [nie płacze na ich widok] to dlaczego nie? Gdyby mój Kacperek był przyzwyczajony od małego ze jeden dzień w tygodniu śpi u moejj mamy czy sis , nie przesypiałby nocek wcale, a ja cierpiałabym z powodu kręgosłupa i potrzebowałabym "regeneracji" to czemu nie. I nie uważam że byłabym matką-wariatką. I nam-MAMOM należy się chwila relaksu, a jeżeli Domii uważa ze tak włąsnie sie najlepiej zrelaksuje to dlaczego nie. Co innego gdyby oddawała małego tak jak robi to szwagierka lineczki- Bo fryzjer, bo kolki, bo zakupy, bo jej sie nie chce opiekowac... no to tu uważam że przegięcie.

[patrysia333]

Hej,
oczywiście jak to weekend mnóstwo spraw do załatwienia a czasu malutko, ale starałam się Was podczytywać. Z tego co pamiętam

Nasturcja udanej imprezki życzę
Sylwia oby Bartuś szybko się przyzwyczaił, biedny jest, ale jeszcze trochę i przestanie nawet zwracać uwagę na szynę.
Ryba Oby Kacperkowy szybko przeszły humorki i dał Ci trochę odpocząć

Też mi strasznie wypadają włosy, ale tak na potęgę, są po prostu wszędzie. Będę łysa
Co do zostawiania dziecka na noc, to niestety nawet nie mam co o tym myśleć bo Zuzia nadal do butelki przekonać się nie daję więc mogę się oddalić najwyżej na 3 godziny. Czasem to trochę męczące, bo może na całą noc nie chciałabym jej zostawić, ale u nas nawet wypad do kina odpada.
W ogóle od jakiś 2 tygodni małą bezbłędnie poznaje obcych i reaguje na nich płaczem, jak podchodzę ja lub TŻ to się śmieje i zadowolona, jak babcia przyjedzie albo ciocia to płacz nie z tej ziemi jak chcą ją wziąć na ręce lub chociaż zagadują do niej, wcześniej tak nie było.

[domii29]

Ktosiula dziękuję że pytasz
Dzisiaj czuję się ciut lepiej, mąż wczoraj od razu podał mi theraflu i tak się w nocy wypociłam że po dreszczach już ani śladu. Jednak brzuch nadal boli, delikatnie przeszło ale do końca jeszcze nie


Ryba

Dodam kilka powodów dla których nie czuję się MATKĄ WARIATKĄ.
- pomimo tego że mój mąż i teściowa już teraz mi pomagają to mimo wszystko kiedy słyszę płaczące dziecko to nie mam ochoty leżeć w wannie tylko biorę 3 minutowy prysznic - w sobotę mam czas żeby poleżeć dłużej w wannie, żeby się zrelaksować...
- mam czas żeby ogarnąć cały dom bez przerywania co chwilę bo dziecko się obudziło, bo chce jeść, bo chce się bawić, bo trzeba nosić itd.
- mam czas żeby wyjść z mężem z domu.
- mam czas dla męża przede wszystkim, bo przez cały tydzień nie mamy dla siebie czasu. On pracuje od 8 do 17 - wraca o 18 nie raz później. Jak już mamy chwilę dla siebie to albo zajmujemy się Jasiem, albo ja zostawiam mu dziecko i coś ogarniam na spokojnie, albo jestem tak zmęczona że kładę się spać
- mam czas dla znajomych
- mogę się wyspać bez wstawania w nocy i nabrać sił na kolejny tydzień
- Jaś pomimo tego że śpi w nocy to kręci się i wierci a ja jak go słyszę to się zrywam co chwilę i sprawdzam czy wszystko w porządku przez to chodzę niewyspana a w dzień spać niestety nie potrafię.
- Jaś nie śpi tak ładnie jak Wasze dzieci, budzi się w nocy zamiast coraz rzadziej to coraz częściej, wcześniej zjadał w nocy po 90ml i spał 2-3 godziny, teraz budzi się co 1-2 godziny i zjada po 30, 60ml.
- mój wciąż niesamowicie bolący kręgosłup ma chwilę odpoczynku
- dziadkowie tak bardzo są za Jasiem że ta jedna nocka z nimi sprawia im ogromną frajdę
- Jaś u dziadków czuje się bezpiecznie, nie płacze, nie krzyczy, nie płacze że nie ma mamy obok
- to nie ja zaproponowałam dziadkom takie rozwiązanie bo pomimo bolącego kręgosłupa czy niewyspania wiedziałam że to moje dziecko i że jak je mam to muszę sobie z nim poradzić. Sami to zaproponowali, chcieli mnie odciążyć
- Inna sprawa jest taka że dzieci moich szwagierek od małego przyjeżdżały na noc do babci od strony mam, teraz jak są większe do dziadków od strony ojców nie chcą jechać bo nie mają z nimi takiej więzi jak z tą babcią. Dlatego chcę żeby w przyszłości nie było problemu że Jaś nie zostanie u moich rodziców. Jakoś bardziej ufam moim rodzicom niż teściowej więc wolę żeby kiedyś w razie czego Jaś zostawał z nimi nie z teściową.
I to nie jest tak że pozbywam się problemu bo Jaś problemem nie jest, jest najlepszym co mogło mi się w życiu przytrafić. Jak go nie ma to nie zapominam że mam dziecko, tęsknię i dzwonię co chwilę czy wszystko w porządku.

Wy nie wyobrażacie sobie nocy bez dzieci to ich nie zostawiacie, ja nie widzę w tym nic złego więc wygląda to tak a nie inaczej - proste i koniec tematu

[Basiaaaaaaaaa]

Napisane przez 89Beatka

z ta przypominajką to ja tam akurat mam ,po mamie, ona zawsze pamięta kto i kiedy ma urodziny, ja się wspomagam listą

Mama nadzieję że Paulia zwiela sobie do serca moją propozycję i się chociaż zrelaksowała

ach te nasz piersi

chętnie wypiję tą butelkę mleka


Bobodent ma 0,5 g/100 g, wiem ze ten calgel miał miej ok 3,5, i jeszcze jeden mi pokazała ale też koło 3g

na miejscu twojej siostry to samo bym pewnie zrobiła, nie dziwię się jej

wiem że zbeirają ale ja akutat często piorę(za zcęsto wg mojej mamy) a ja zasze chciałam mieć wiec jak narazie moja córeczka będzie mieć

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

A my wstałyśmy o 8.30 sama byłam źdzwiona. Ale Liwka musiała się obudzić wcześniej i sobie leżala, bo jak wstałam była już obudzona i gtowa do zabawy

Wqrzyłąm się na męża nie dość ze długo spał, to oczywiście kto dzieckiem się ma zajmować, zrobić herbatkę czy wodę przegotować, wyparzyć utelki, przebrać, nakarmić dziecko. PRzecież jestem ja i on może leżec. W tygodniu też dłużej leży a ja wstaje. Wiec mu powiedziałam, on oczywiście problemu nie widzi. czepaim się. Mam ochote mu

Ci nasi mężowie

Napisane przez ktosiula

PADŁAM

O matulu nie mogę Was dogonić. Weekend jest a Wy nie odpuszczacie Trochę podczytałam więc szybko odpiszę dopóki mały drzemie.

Sylwiaaa biedny Twój Bartuś ale pomyśl jaki jest tego cel i zaciśnij ząbki. Mam nadzieję, że mały się przyzwyczai i nie będzie już tak protestował strasznie. Na pewno jest rozdrażniony i płaczliwy przez szynę bo jest mu niewygodnie i ma ograniczone ruchy. W sumie nie ma się co dziwić..biedny maluszek..

Lusesita no trochę przesadziłaś z tym ubraniem , ważne, że poszłaś po rozum do głowy Czlowiek uczy się na własnych błędach.

Domii i jak? Lepiej się czujesz? A Jasiek?

Ryba może to zęby jednak.. nie widać ale go strasznie męczą i ciągle jest niespokojny. Faktycznie macie ciężko. Mam nadzieję, że miną te wszystkie problemy. A mąż niech nie ma pretensji do Ciebie, ciekawe jakie on by podejmował decyzje w sprawie karmienia … nigdy nie przewidzisz co i jak więc Ty się czasem nie obwiniaj, że to Twoja wina.

Paulinaizabela winko! Zazdroszczę

Beatka pokaż efekt końcowy jak już „przystroisz” łóżeczko!

Miss Triss co to ryżówka???

Basiaaa mam nadzieję, że mąż zatęskni, przemyśli sprawę i się ogarnie jak Was nie będzie. Musi Ci być ciężko L

Nasturcja kciuki zaciśnięte! Oby się wszystko udało i Miłek w kościele był jak aniołek J I po kościele też i w ogóle, żeby mu tak na zawsze zostało hyhyhyh

Jest cięzko ale musze sobie radzić

Dziewczyny jak wstawić filmik? chciałabym Wam pokazać akrobacje moja Aurelci

A teraz fotka, jak maluchy leżą a matka układa ich ubranka
A ta w łóżeczkach to z wieczora

[anulka2205]

dobra flacha dla wszystkich

Basiaaaaa przesłodko fajnie że odpoczniesz u rodziców

Domi ja osobiście to bym u rodziców razem z dzieckiem została jakby o ich kontakt z wnukiem chodziło bo inaczej jakoś sobie przy takim maluchu nie wyobrażam ale fajnie że macie taki układ i jak Tobie pasuje to super

[patrysia333]

Domi ja tam Cie bardzo dobrze rozumiem i naprawdę korzystaj z tej pomocy, bo rodziców masz wspaniałych. I ich też rozumiem, że za wnuczkiem tak tęsknią i pewnie tylko czekają na weekend żeby z Jasiem dłużej pobyć.
Ja naprawdę coraz bardziej żałuję że Zuzia jest taka niebutelkowa, bo po prostu czasami jesteśmy zmuszeni gdzieś wyjść bez dziecka i zaczyna się problem, a Ty w takiej sytuacji będziesz miała zaufanych opiekunów i Jaś bez stresu spędzi z nimi dłuższy czas bez mamy.

[domii29]

Napisane przez anulka2205

dobra flacha dla wszystkich

Basiaaaaa przesłodko fajnie że odpoczniesz u rodziców

Domi ja osobiście to bym u rodziców razem z dzieckiem została jakby o ich kontakt z wnukiem chodziło bo inaczej jakoś sobie przy takim maluchu nie wyobrażam ale fajnie że macie taki układ i jak Tobie pasuje to super

Swego czasu zostawałam ale co z tego że zostanę jak robota w domu sama się nie zrobi poza tym zostając razem z Jasiem u rodziców w dalszym ciągu nie miałabym czasu dla męża bo tylko z soboty na niedzielę mamy czas dla siebie z resztą pisałam wyżej jak to wygląda


Basiaaa

[ryba91]

Basiaaaaaaa a filmik wrzuc najpier np na yt. a potem jak już tam bedziesz miała to adres wspisz w

[De28]

ryba-to tak to niestety jest z dziecmi.Raz to aniooli raz diabelki i bedzie sie to co chwile zmieniac, bez wzgledu na wiek. To ze ci przesypial noce nic nie znaczy. Moze ci teraz zle spac, potem znow dobrze i tak w kolko.
A co do jedzenia-moj je tak samo-oszalec z nim mozna- starszak jadl cala butle w spokoju, a Christian walczy,wypije 30 ml ryk, kreci sie, wypycha smoka, ale placze bo glodny. Dopiero krotko przed zasnieciem wypija, czasem po 5 godzinach przerwy.

Domii-ja juz mowilam,zazdroszcze, ze mozesz odsapnac

Basiaaa---tez bym sobie gdzies pojechala z dzieciakami a nie mam dokad Mi tez brakuje przytulenia. Ale fakt faktem, sama tez tego nie robie.Jakos bym chciala by to wyszlo od niego.

My skonczylismy 4 miesiace dzisiaj-sprobowalismy jablka i byl ryk plucie,plucie,plucie. Cos mi sie wydaje, ze bede miec niejadka.Starszak od zawsze otwieral buziaka,nie wazne co mu podalam a tu plucie i walki przy jedzeniu.

[domii29]

De dla Christiana za 4 miesiące
Słyszałam że drugie dziecko jest przeciwieństwem pierwszego więc skoro Daniel otwierał buzię jak mu posiłki podawałaś to wychodzi na to że tutaj będzie odwrotnie, oczywiście życzę żeby jednak tak nie było i żeby Christian ładnie wszystko zjadał

[Olenka_24]

Dziewczyny to jak 5 marca Leo kończy 4 miesiące to mogę od razu zacząć mu rozszerzać dietę ?

[89Beatka]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Ci nasi mężowie



Jest cięzko ale musze sobie radzić

Dziewczyny jak wstawić filmik? chciałabym Wam pokazać akrobacje moja Aurelci

A teraz fotka, jak maluchy leżą a matka układa ich ubranka
A ta w łóżeczkach to z wieczora

Boże jak ślicznie razem wyglądają ale wstyd się przyznać nie wiem która to Aurelia a który Fabian, nawet próbowałam w ich łóżeczkach podpatzreć, po zabawkach i kocyku ale nie wiem
filmik na yt, od arzy na wizaż sie nie da
Edit: czy Aurelka jest ubrana na zielono i am różowego misia? i mamy też tego słonika co jest tam w tych misaich, tylko jest rudy

Napisane przez domii29

Ryba

Dodam kilka powodów dla których nie czuję się MATKĄ WARIATKĄ.
- pomimo tego że mój mąż i teściowa już teraz mi pomagają to mimo wszystko kiedy słyszę płaczące dziecko to nie mam ochoty leżeć w wannie tylko biorę 3 minutowy prysznic - w sobotę mam czas żeby poleżeć dłużej w wannie, żeby się zrelaksować...
- mam czas żeby ogarnąć cały dom bez przerywania co chwilę bo dziecko się obudziło, bo chce jeść, bo chce się bawić, bo trzeba nosić itd.
- mam czas żeby wyjść z mężem z domu.
- mam czas dla męża przede wszystkim, bo przez cały tydzień nie mamy dla siebie czasu. On pracuje od 8 do 17 - wraca o 18 nie raz później. Jak już mamy chwilę dla siebie to albo zajmujemy się Jasiem, albo ja zostawiam mu dziecko i coś ogarniam na spokojnie, albo jestem tak zmęczona że kładę się spać
- mam czas dla znajomych
- mogę się wyspać bez wstawania w nocy i nabrać sił na kolejny tydzień
- Jaś pomimo tego że śpi w nocy to kręci się i wierci a ja jak go słyszę to się zrywam co chwilę i sprawdzam czy wszystko w porządku przez to chodzę niewyspana a w dzień spać niestety nie potrafię.
- Jaś nie śpi tak ładnie jak Wasze dzieci, budzi się w nocy zamiast coraz rzadziej to coraz częściej, wcześniej zjadał w nocy po 90ml i spał 2-3 godziny, teraz budzi się co 1-2 godziny i zjada po 30, 60ml.
- mój wciąż niesamowicie bolący kręgosłup ma chwilę odpoczynku
- dziadkowie tak bardzo są za Jasiem że ta jedna nocka z nimi sprawia im ogromną frajdę
- Jaś u dziadków czuje się bezpiecznie, nie płacze, nie krzyczy, nie płacze że nie ma mamy obok
- to nie ja zaproponowałam dziadkom takie rozwiązanie bo pomimo bolącego kręgosłupa czy niewyspania wiedziałam że to moje dziecko i że jak je mam to muszę sobie z nim poradzić. Sami to zaproponowali, chcieli mnie odciążyć
- Inna sprawa jest taka że dzieci moich szwagierek od małego przyjeżdżały na noc do babci od strony mam, teraz jak są większe do dziadków od strony ojców nie chcą jechać bo nie mają z nimi takiej więzi jak z tą babcią. Dlatego chcę żeby w przyszłości nie było problemu że Jaś nie zostanie u moich rodziców. Jakoś bardziej ufam moim rodzicom niż teściowej więc wolę żeby kiedyś w razie czego Jaś zostawał z nimi nie z teściową.
I to nie jest tak że pozbywam się problemu bo Jaś problemem nie jest, jest najlepszym co mogło mi się w życiu przytrafić. Jak go nie ma to nie zapominam że mam dziecko, tęsknię i dzwonię co chwilę czy wszystko w porządku.

Wy nie wyobrażacie sobie nocy bez dzieci to ich nie zostawiacie, ja nie widzę w tym nic złego więc wygląda to tak a nie inaczej - proste i koniec tematu

bo w zostawianie dziecka u dziadków którym ufasz to nic złego.
Nie przypominam sobie zeby ktoś napisał ze pozbywasz się problemu, ale jeśli tak ktoś napisał to bardzo niełanie z jego strony.
Jaś i twoi rodzice mają i bedą mieli dobry kontakt.
I myślę że dla ciebie normalne i naturalne jest "oddanie" na jedną noc w tygodniu( z tego potem zrobi sie rytułął i frajda dla JAska) dziadkom, a dla każdej z nas normalnością jest np. zostawienie dziecka pod opieką babci czy ciotek i wyjście na zakupy.
Ciesz się że mas taką możliwość i z tego korzystaj, niektóre z nas nie mają takiej możliwości i wiedzą bardziej niż reszta jakie to ważne i miłe.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez Olenka_24

Dziewczyny to jak 5 marca Leo kończy 4 miesiące to mogę od razu zacząć mu rozszerzać dietę ?

ja rozszezrałam jak Liwka miała 3,5 miesiąca, od kleiku zaczełam, nawet lekarz powiedział że mogę

[Olenka_24]

Napisane przez De28

ryba-to tak to niestety jest z dziecmi.Raz to aniooli raz diabelki i bedzie sie to co chwile zmieniac, bez wzgledu na wiek. To ze ci przesypial noce nic nie znaczy. Moze ci teraz zle spac, potem znow dobrze i tak w kolko.
A co do jedzenia-moj je tak samo-oszalec z nim mozna- starszak jadl cala butle w spokoju, a Christian walczy,wypije 30 ml ryk, kreci sie, wypycha smoka, ale placze bo glodny. Dopiero krotko przed zasnieciem wypija, czasem po 5 godzinach przerwy.

Domii-ja juz mowilam,zazdroszcze, ze mozesz odsapnac

Basiaaa---tez bym sobie gdzies pojechala z dzieciakami a nie mam dokad Mi tez brakuje przytulenia. Ale fakt faktem, sama tez tego nie robie.Jakos bym chciala by to wyszlo od niego.

My skonczylismy 4 miesiace dzisiaj-sprobowalismy jablka i byl ryk plucie,plucie,plucie. Cos mi sie wydaje, ze bede miec niejadka.Starszak od zawsze otwieral buziaka,nie wazne co mu podalam a tu plucie i walki przy jedzeniu.

De za 4 miesiace

[89Beatka]

Napisane przez De28

My skonczylismy 4 miesiace dzisiaj-sprobowalismy jablka i byl ryk plucie,plucie,plucie. Cos mi sie wydaje, ze bede miec niejadka.Starszak od zawsze otwieral buziaka,nie wazne co mu podalam a tu plucie i walki przy jedzeniu.

dla Christiana. Nie przejmuj się u mnie w pierszy dzień Liwka połykała marchewkę a na następny dzień pluła, nie chciała jeść. Teraz po niecałych 3 tyg, karmienia łayżeczka widzę że już potrafi połykać, oczywiscie jak jej smakuje bo dynia to zło

[anulka2205]

De najlepszego dla Was

Domi czytalam i jak Wam dobrze to mi jeszcze lepiej poza tym to nic mi do tego tylko napisalam jak ja bym zrobila bo mimo faktu ze rodzice dalej powinni zwiazek pielegnowac to dla mnie mimo ze kocham meza dzieci sa jednak na pierwszym miejscu i wiem ze dziwnie mysle ale oczukuje czulosci przytulania a sama tego nie robie dokladnie jak pisze De tak jakby to byl obowiazek faceta i chociaz maz sie staravto mi tego za malo i jeszcze bardziej sie w sobie zacinam przez to wyrzucam nawet tz ze mi tego brakuje a sama nie wiem czemu nie umiem tego zmienic ehh dziwna jestem i tyle

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domii29]

Napisane przez 89Beatka

Boże jak ślicznie razem wyglądają ale wstyd się przyznać nie wiem która to Aurelia a który Fabian, nawet próbowałam w ich łóżeczkach podpatzreć, po zabawkach i kocyku ale nie wiem
filmik na yt, od arzy na wizaż sie nie da
Edit: czy Aurelka jest ubrana na zielono i am różowego misia? i mamy też tego słonika co jest tam w tych misaich, tylko jest rudy

bo w zostawianie dziecka u dziadków którym ufasz to nic złego.
Nie przypominam sobie zeby ktoś napisał ze pozbywasz się problemu, ale jeśli tak ktoś napisał to bardzo niełanie z jego strony.
Jaś i twoi rodzice mają i bedą mieli dobry kontakt.
I myślę że dla ciebie normalne i naturalne jest "oddanie" na jedną noc w tygodniu( z tego potem zrobi sie rytułął i frajda dla JAska) dziadkom, a dla każdej z nas normalnością jest np. zostawienie dziecka pod opieką babci czy ciotek i wyjście na zakupy.
Ciesz się że mas taką możliwość i z tego korzystaj, niektóre z nas nie mają takiej możliwości i wiedzą bardziej niż reszta jakie to ważne i miłe.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------


ja rozszezrałam jak Liwka miała 3,5 miesiąca, od kleiku zaczełam, nawet lekarz powiedział że mogę

Nie napisałam że któraś tak napisała :P Napisałam to tylko po to żeby żadna z Was nie pomyślała że dla mnie Jaś to problem i dlatego go oddaje :P.

Napisane przez anulka2205

De najlepszego dla Was

Domi czytalam i jak Wam dobrze to mi jeszcze lepiej poza tym to nic mi do tego tylko napisalam jak ja bym zrobila bo mimo faktu ze rodzice dalej powinni zwiazek pielegnowac to dla mnie mimo ze kocham meza dzieci sa jednak na pierwszym miejscu i wiem ze dziwnie mysle ale oczukuje czulosci przytulania a sama tego nie robie dokladnie jak pisze De tak jakby to byl obowiazek faceta i chociaz maz sie staravto mi tego za malo i jeszcze bardziej sie w sobie zacinam przez to wyrzucam nawet tz ze mi tego brakuje a sama nie wiem czemu nie umiem tego zmienic ehh dziwna jestem i tyle

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O właśnie, tak samo brakuje mi tej bliskości z mężem jak i Tobie dlatego naprawdę cieszę się że ten jeden wieczór mogę w całości poświęcić tylko jemu. Przez cały tydzień się nie przytulamy, nie całujemy. Mąż wraca z pracy i oczekuje że znajdę chwilę dla niego, najczęściej łapie mnie w biegu bo jak Jaś śpi, albo mąż się nim zajmuje to biegam po domu żeby w tym czasie jak najwięcej rzeczy zrobić. A jak mąż stanie mi na drodze żeby się przytulić czy dać mi buziaka to jest krzyk bo "ja nie mam czasu, bo przecież są ważniejsze rzeczy niż mąż". O czymś więcej w ciągu tygodnia u nas nie ma mowy bo nienawidzę kochać się przy dziecku, dla mnie to jest męczarnia bo jak już się rozkręcimy to musimy przerywać bo Jaś płacze, bo się wierci, bo chce jeść itd jak tylko pomyślę o tym że tak będzie to mi się wszystkiego odechciewa więc w ciągu tygodnia mąż naprawdę jest zepchnięty na dalszy plan. Nie chcę żeby nasz związek się posypał, też na pierwszym miejscu stawiam Jasia, a przecież mąż też jest ważny, nie chcę żeby myślał że "wykonał robotę" i już do niczego nie jest mi potrzebny... Dlatego naprawdę doceniam te "wolne" sobotnie wieczory

[anulka2205]

A my tu gdzie mieszkamy jestesmy w zasadzie sami rodzice 80 km od nas i brakuje mi czesto mozliwosci podrzucenia malej lub obu jak cos trzeba zalatwic a kompletem nie wszystko sie da no ale

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.